Yaca wyczerpał temat:
Nie odrywaj nakrętki od butelki.
A Drac poprawił. Ale widzę, że wielu ludziom wciąż trudno zrozumieć, o co w tym wszystkim chodzi (szurskie teorie pomijam). Carry on.
Wiadomo, Polak zawsze na przekór, każą nie odrywać, to odrywa.
(Też mnie te nakrętki wk...ą, chociaż powoli się przyzwyczajam - wiadomo, człowiek jest jak świnia...)
Myślę, że Polacy - zanim zaczną realizować wspaniałe marzenia o lotach w kosmos - powinni się nauczyć, jak otwierać plastikową butelkę i się przy tym nie skaleczyć. Później już będzie z górki.
Lewacka UE znowu prześladuje polskich patriotów. Potomkowie husarzy pokonani przez nakrętkę przytwierdzoną do butelki.
Problemy ludzi krajów rozwiniętych- nakrętka od butelki!
Ciekawy czy w Bangladeszu i Mozambiku wiedza z jakim problemami życiowymi się borykacie:)
Małpa masakruje prawaków, także jeśli idzie o te nakrętki :)
https://x.com/AntyKonfiarz/status/1796247640931250554
Celowo odrywam i wyrzucam osobono żeby było więcej śmieci na świecie.
Temat jest aktualny więc wrzucam kilka protipów i lifehacków.
A. Nie odrywaj nakrętki od butelki. Uniemożliwi to powstanie ostrych krawędzi mogących uszkodzić naskórek.
B. Pijąc z butelki, unikaj wsuwania szyjki głęboko do otworu gębowego. Moi rówieśnicy, z reguły opanowywali trudną sztukę picia z butelki polegającą na dotykaniu ustami do szyjki, gdzieś na przełomie przedszkola i podstawówki.
C. Jeśli podczas picia z butelki, przytwierdzona nakrętka uciska na nos lub brodę, obróć butelkę o dziewięćdziesiąt stopni wokół własnej osi, to tyle co pokonuje długa wskazówka na tarczy zegara przez piętnaście minut.
Wiem, że przywoływanie tarczy zegara jest trochę anachroniczne, ale widziałem, że jest jeszcze w programie nauczania szkół podstawowych.
UE to dobra inicjatywa, ale czasem jak coś wymyślą to ręce opadają i nie tylko ręce....przyzwyczaiłem się już do tych nakrętek ale wygodne to to nie jest.
Jak ten dynks do otwierania puszki z browarem też zrobią na stałe to wychodzimy z unii.
bydło i tak wyrzuci tylko ze całą butelkę do rowu albo gdzies w krzaki. wiec co za róznica czy ta nakretka była przytwierdzona czy nie. imho ktos wzial dobry hajs za lobbowanie tego rozwiazania i ogolnie za "pracę" nad wprowadzeniem tego, a pożytek z tego marny.
i wysrywy typu "naucz sie pić z butelki" - do czego niby slużą? przecież to nie chodzi o umiejetnosc picia, czy tez jej brak, jezeli sie tutaj bardzo bardzo ale to bardzo nagimnastykować myślowo to we wszystkich napojach po otwarciu zakrętki troche płynu na niej zostaje, przechylasz butelkę i ten płyn wylewa się na ryj albo na ciuchy (polecam szczególnie w jogurtach pitnych).
no ale przeciez EKOLOGIA
Zauważyliście że nakrętki od butelek od jakiegoś czasu są przytwierdzone do butelek i ciężko je oderwać?
Nic takiego nie zaobserwowałem. Żyję sobie dalej bezstresowo w moim bunkrze od roku z zapasem butelek na 5 lat.
To jest jakiś przepis unijny mający na celu zmniejszenie wyrzucania nakrętek i zmniejszeni ilości plastiku. W związku z tym ludzie zapewne zaczną wyrzucać całe butelki :(
A pamiętacie te jabole z nakrętkami, które trzeba było nożem rozcinać? Kiedyś sobie uśmiech Jokera zrobiłem przez to gówno, bo noża na stanie nie było, więc się szyjkę tłukło.
Też raczej mnie to irytuje, ale odkryłem jedną pozytywną tego stronę. Jak jadę sam autem to zdarzyło mi się upuścić korek, co oczywiście w trakcie jazdy jest dość kłopotliwe. To gówno temu skutecznie zapobiega. A poza autem zawsze można użyć większej perswazji i urwać korek :D
Dla mnie nie ma większej różnicy, ale przy niektórych napojach mlecznych są duże nakrętki, napój trzeba wtrząsnąć, i sporadycznie z tej nakrętki potrafi się to wylać - dla mnie jedyny minus, ale da się z tym żyć. ;)
Wkurza mnie to okropnie, nie można zakręcić dobrze butelki i gaz z napoju ucieka. Trzeba się w całości przerzucić na kartony i szkło.
Wystarczy, po odkręceniu nakrętki, odgiąć ją na maksa do dołu wierzchnią stroną, tak, żeby ją zablokować, wtedy nie przeszkadza w piciu. Z zakręcaniem rzeczywiście jest kiepsko.
Jeżeli wszyscy producenci będą stosować nakrętki jakich używa żywiec zdrój to pokocham to nowe rozwiązanie, zakręcenie i odkręcenie wymaga tylko 1/2 obrotu, (gdzie w innych butelkach trzeba zrobić 3/4 obroty,) samo zakręcanie jest bardzo łatwe i zakrętka jest o połowę węższa niż inne więc nie przeszkadza podczas picia, oraz posiada funkcję blokady po odchyleniu( ta funkcja akurat jest już w niektórych nakrętkach, ale żywiec zdrój robi to jeszcze lepiej, niestety na razie nie widziałem, aby jakikolwiek inny producent je stosował.
W większości wypadków jest to fatalnie wykonane, przykładowo jakieś większe butelki których nie wypija się od razu często nie można zamknąć i trzeba wciskać na siłę aby zamknąć. I na dodatek plastik jest tak mocny że naprawdę trudno to urwać, a jak butelka była obracana czy niesiona w plecaku to często można sobie ubrudzić ciuchy bo z nakrętki potrafi polecieć.
Ze wszystkich produktów z którymi się już spotkałem to najlepiej mają to rozwiązanie soki Kubusia, bo tam po odkręceniu korek jest na dość długim łączniku przez co nie przeszkadza podczas picia i łatwo ponownie zakręcić.
Via Tenor
Mam w rodzinie konfiarza (niestety) i jakiś czas temu widziałem, jak otwiera butelkę z wodą. Oderwał nakrętkę z taką siłą i tak ostentacyjnie, że cały się oblał. Zawsze nabijałem się z tych durnych "Telezakupów", gdzie ludzie bez przerwy się przewracali, oblewali, obsypywali popconem i generalnie byli komicznymi łamagami. Ta cała drama z nakrętkami tylko pokazuje, że to był dokument, a nie komedia.
Przez to gówno pić się normalnie nie da, a im większa nakrętka, tym jest gorzej. Z zakręcaniem też jest lipa, dlatego za każdym razem ją odrywam i tyle
Jeszcze nie tak dawno swiat mial jeden problem mniej.
https://youtube.com/shorts/RWFf6_1QCt4?si=-3_S-Rco_gVycUkF
Jak widzę zero empatii - przecież taka nakrętka przytwierdzona do butelki to groźniejszy przeciwnik dla naszej prawicy niż czerwonoarmista za płotem!
Press f to pay respect za każdego konfederatę poległego w starciu z nakrętką!
Może przyniosę ulgę w cierpieniu nakrętkowym odrywaczom ->
Wystarczy kręcić do oporu, wierzę, że dacie radę.
Skoro minister środowiska musiał się wypowiedzieć, znaczy, że sprawa nabiera powagi https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/odrywasz-nakretki-od-butelek-ministerstwo-komentuje/tn5g9gf
To jest najbardziej palący pomysł oraz ładowarki, który rozwiązał euro parlament. Nie żeby był konflikt za granicą i kolejne , które wywołują pasożytnicze mafię rękami usa. Nic , że ceny wszystkiego szybują w górę, coraz więcej firm się wyniesie. Więc przerzucają na nas koszty za butelki i nakrętki. Szkoda, ze szkło było dla nich takim złem ??
Mnie też to działa na nerwy, ale jeszcze bardziej mnie wku*wia, że ja nie mam prawa napisać, że mi to działa na nerwy, bo po chwili zbiegają się bezmózgie pipki wyzywające od antyeuropejskich denialistów klimatycznych.
Mam te takie odstające dzendzle po 2, 3 na nakrętkę. Coś okropnego. Butelka i 2 litry zwyklej wody, którą można się pokaleczyc. Co mam już nie zakręcać i wypić 2 litry na raz? I tak, można się skaleczyć...
Na szczęście można odrywać te cholerne nakrętki i mieć spokój przy piciu. Kolejny genialny pomysł ue, który przyniesie skutki odwrotne, niż sobie geniusze od tego pomysłu wyobrażali.
Ktoś przyszedł do eurokomisarzy z walizką pieniędzy. Może producent maszyn butelkujących, który miał już gotowe rozwiązania. Może, któryś z potentatów rynku napojów w EU w tym czy innym segmencie, który stwierdził, że trzeba trochę przewietrzyć rynek z drobnicy. Jedno nie wyklucza drugiego.
Co innego jest natomiast pewne. Patrząc po tym temacie, zgadza się ilość kretynów nie mających pojęcia jak działa świat oraz, że jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo o co chodzi.
Jakiś czas temu zauważyłem że jak się odkręca nakrętkę od butelki to ciężej ją oderwać. Myślałem że to tak jest teraz robione po to żeby nie ginęła jednak powód jest całkiem inny. W skrócie. Unia po prostu wymyśliła sobie że nakrętek nie będzie można wyrzucać osobno i będzie musiała być oddawana z butelką. Jeżeli ktoś chce sobie poczytać na czym to dokładnie polega to jest więc tu napisane.
Wszelkie nowe przepisy które powstają należy sprawdzać drogą pieniędzy.
Podążaj za pieniądzem A poznasz prawdę.
Wśród największych producentów maszyn do tego typu nakrętek są:
Tutaj bez niespodzianek Niemcy.
Biznes sobie poprawiają pod przykrywką ekologii. Wszyscy będą musieli wymienić A to są kwoty dla największych producentów napojów liczone w milionach.
W sumie cała ta ochrona klimatu działa w ten sposób. Poczynając od certyfikatów które trafiają w ręce kolchozu UE a podatki brudnej energii teraz juz jest to grubo ponad 50%.
Osobiście byłbym się wkurzył - ani się napić z butelki, ani dobrze ja zakręcić. IMO beznadziejny pomysł - dobrze ze Norwegia nie jest w UE i takie głupoty nie przechodzą.
uniia podąża ku upadkowi.to nie uniknione.głupota,naiwność to cechy politylki z brukseli