Kurcze spoko akcja która może przyczynić się do obniżenia cen a w komentarzach "po co". Polski niedasizm w najczystszej formie.
Brawo za wywiązanie się z obietnicy.
https://www.gry-online.pl/newsroom/hades-2-przykul-uwage-tysiecy-graczy-na-popularnosci-i-znakomityc/z22920e
Po pierwsze Polacy to bogaty naród. Po drugie trzeba jakoś doceniać wspaniałą platformę. Valve powinno pomyśleć na jakimś fajnym ficzerze typu opcja dania napiwku platformie i twórcom gier.
Ogólnie gry nie mogą być tańsze, bo wtedy będą gorszej jakości. A tak dostajemy super dopracowane perełki.
Po co? Przecież w Polsce mamy praktycznie samych obrońców stima. Daliby się pokroić tylko za te, że gra jest na tym lanczeże. Po za tym za jakość się płaci. Forum, Workshop, koszyk i inne DLC do sklepu, to nie w kaszę dmuchał. Poczytajcie sobie komentarze pod artykułami o Epicu fabojki Stima. Cyrk na kółkach.
Nikt normalny na steam nie kupuje, bo to od zawsze najdroższe miejsce do kupowania. Ostatnią grą jaką kupiłem na Stim, to był chyba H.A.W.X. 2. Czyli dobre 14 lat temu. Niestety, ale Stim, chcąc nie chcąc, ale to najdroższe miejsce.
To i tak jest ściema, po co nam obsługa waluty PLN na steam jak i tak to jest w zasadzie prostu przelicznik kursu z EUR/USD i tyle.
Licząc siłą nabywczą do najbogatszych stref EUR/USD i tak płacimy dużo za dużo, to tak jakby w DE czy USA mieli płacić 120 USD za grę AAA, już widzę reakcje...
Oczywiście nikt nie będzie wyliczał siłą nabywczą, bo wtedy by musieli sprzedawać za totalne grosze w wielu krajach, a jak widać zazwyczaj średnio maks upusty to około 50%.
Więc to i tak jest ściema, jak zaledwie kilka krajów ma upust około ~30%, bo w to mogliby nas wrzucić, potem dochodzi do -50% i tak zazwyczaj wygląda połowa listy.
Nawet jak kurs skorygują i tak Polacy są dymani bez mydła i byli od lat.
Co nam po tej obsłudze PLN na steam jak i tak ceny podobne do wyceny w EUR/USD, powinni nas wrzucić w strefę CIS albo przypisać do PLN regionalny upust te 30%, bo to jest kompletny absurd.
Kosztowało mnie to 3 minuty, napisałem, polecam zrobić to samo i wrócić do swojego życia :)
Ja zawsze mówiłem, że gry w Polsce są za drogie. Jak gra kosztuje 60 euro-60 dolarów to u nas powinno być 60 zł i zablokowanie czy kontrola nad VPN żeby niemiaszek nie cebulił.
Ja od x czasu jestem raczej klientem goga niż steama. Promki nowosci na podobnym poziomie, czasem nawet lepsze, a stare gry które gdzieś tam sobie odświeżam na gogu regularnie kosztują grosze.
Sprawa już w UOKiKu. Prawdopodobnie w poniedziałek będzie info.
Jest taka opcja na steam jak "Kup i zobacz a jak nie pasi gra to zwracamy kasę". Wogóle ktoś z tego korzysta? Bo ja często.
Nie ma wersji demo jak kiedyś to chociaż jest taka opcja.
A jeśli chodzi o to, że grę chce się przejść i mieć ją dalej w bibliotece to te czasy niestety już dawno minęły.
Steam to wypożyczalnia gier a nie kupno. Chce ktoś kupić grę i mieć ją na własność to tylko nośniki fizyczne albo GOG.
Tak to jest jak zakłada się konto na steam i nie czyta się całego regulaminu tylko leci się w dół i zahacza się, że ok przeczytane i do przodu.
Moim zdaniem Steam nie zna przewalutowania na polskie pieniądze i dla nich 60 euro za grę to też 60 dolców albo 60 funtów. A to że w Polsce 60 euro to koło 300 zł i jakby wprowadzili 60 zł za grę to wtedy gry w strefie euro by musiały kosztować ponad 10 euro, w USA ponad 10 dolców a w UK ponad 10 funtów czyli nie opłaca im się to. Wolą tak jak jest czyli dla szkody nas Polaków. A czemu mamy takie ceny że np 60 euro nie równa się 60 zł? Pokazuje to tylko jak Polska jest daleko w tyle za innymi państwami i jak złoty jest słaby... Chodzi o gospodarkę Polski.
No ale racja większość gier mamy z wysokiej pułki więc jakiś cennik Valve musi być na czym bazują inni wydawcy. Ale to jest chore że Chińczycy są traktowani cenowo jak 3-ci świat a to druga gospodarka świata. Dziwny ten amerykański patriotyzm i logika cenowa. Wielki bałagan i brak jakiejkolwiek sensu....
Z 7zl to mało. Różnica w cenie w dolarach w cenie Manor lords na promocji to prawie 62 złote i nikt chyba nie zauważył
Nie ma problemu raczej. Słyszałem, że wstaliśmy z kolan i zazdroszczą nam Niemcy. Więc możemy chyba ciut więcej grosza rzucić devom.
Ile frustracji i żółci się tu zebrało xD
Inicjatywa spoko, może w końcu Steam zaktualizuje przeliczniki.
Wbrew temu, co tutejsi walczący z ciemiężycielem sugerują, celem Steama nie jest dojenie graczy. Po prostu zaktualizowali przeliczniki gdy kurs złotówki był bardzo słaby i tak zostało. Wydaje mi się, że apel i komunikaty ze strony graczy przyspieszą kolejną aktualizację
Polecam sprawdzic sobie zawsze gdzie mozna najtaniej kupic na ggdealsach i glosowac portfelem. Jak ceny sa lepsze za granica to kupic zagraniczny kod, nikt tego nie sprawdza, a pis was juz raczej nie zamknie za omijanie vatu
A trzeba zmieniać IP na polskie aby głos się liczył?
BTW jeśli dana firma podniosła ceny, a produkt nadal się sprzedaje na poprzednim poziomie to jest raczej mała nadzieja na obniżenie tych cen. Jedyne co daje do myślenia to brak sprzedaży, w innym wypadku nikt się tym nie przejmie.
Jakby te apele przyniosły efekt, byłoby super, jednak obawiam się, czy Steam nie będzie miał w pompce "kilku" maili z zatroskanego kraiku gdzieś na dalekim wschodzie, o którego istnieniu nawet nie wszyscy Amerykanie pewnie w ogóle wiedzą. Niemniej warto napisać i spróbować zawalczyć o lepszą cenę.
Udalo sie. Cena zostala obnizona do 117zl a ci co kupili drozej dostaja zwrot kasy. Ja w szoku.
A czy regionalizacja ceny gier nie zależą przypadkiem od developerów? bo patrząc na ceny gier dla regionów w przypadku np paradoxu jesteśmy najdroższym regionem po Szwajcarii. Ale u innych twórców już jest inaczej przykład cd-project gdzie widać wyraźnie że ceny się różnią ewidentnie od Szwajcarii. No i co ciekawe Cd-project ewidentnie ruskim zablokował dostęp do gier, a Paradox? Rosjanie kupują gry za bezcen. Ciekawe podejście, nieprawdaż? Tu należy zbojkotować wydawców gier i nie wiem czy Valve ma tu coś do gadania.
Nie tylko ceny gier są zawyżane większość produktów spożywczych w DE jest tańsza w przeliczeniu niż w Polsce. Ogólnie już od dawna nie kupuje na steam. Korzystam z eneba lub innych tego typu stron. Jak są niepoważni to nie mają mojej kasy.
Twórcy Blade and Sorcery właśnie podnieśli cenę z regionalnej 71,99 zł na sugerowaną 91,99 zł, a 17. czerwca gra wychodzi z Early Access i wzrośnie jeszcze raz z odpowiednika 20 dolarów na odpowiednik 30 dolarów. Miałem grę w koszyku, miałem dzisiaj wziąć, a tu informacja że cena wzrosła. Nic to, nie kupię jej wcale. Trzeba piętnować takie zachowania.
To kto jest twórcą tej akcji?
Tak z ciekawości pytam bo dziwnie to w tekście brzmi...
Zamiast jakichś żenujących, błagalnych "apeli", które i tak zostaną zlane ciepłym moczem, po prostu przestańcie tam kupować.
A jak ktoś mimo wszystko chce próbować kijem zawracać rzekę, to już lepsze od organizowania jakichś śmiesznych petycji czy innych "apeli", byłoby próbowanie rozkręcenia jakiejś viralowej akcji w stylu "nie kupujemy na Steam", jakkolwiek niskich szans na zaangażowanie jakiejś znaczącej liczby osób by to nie miało.
Helldivers2 wymaga dodatkowego konta na PSN - NIE MOZNA, OKRADAJO NAS, BUNTTTTT!!!!
Steam jest drogi w PL - aaa to spoko, wazne ze $ony mozna bylo dojebac XD
Coś ostatnio nie słychać w Wiadomościach jacy to Polacy są bogaci, ale na szczęście Steam o tym pamięta.
Trochę to trwało aż załapaliście. Od dawna o tym pisałem że przeważnie tylko Szwajcaria nas wyprzedza. Żółwie tempo...
Z jednej strony super akcja, ale z drugiej strony na pewno już dawno by obniżyliby gdyby coś nie pasowało. A to dlatego, że polacy dalej tak samo chętnie kupowali drożej. Dlatego niestety, ale obawiam się, że nawet jeśli zwrócimy uwagę na problem zawyżonych cen, to raczej nie obniżą, no bo przecież w końcu chyba przypadkowo w ogóle nie obniżyli przelicznik, a wcześniej też nie przypadkiem ustawili najwyżej kiedy $ względem zł był najmocniejszy. Niestety, ale póki polacy bez oporu kupują, to trudno oczekiwać zmian. Nie zrobią tego dla dobroci, bo to w końcu biznes, zysk, nawet giełda oraz szefowie.
Nie mówię, że to bez sensu, tylko uświadamiam dalszy problem, jak mówiłem wcześniej, dlatego ja np. coś robię, nie kupuję często, nie kupuję też w premierowych cenach, a w promocyjnych za nie więcej niż 100 zł. Jak najbardziej to ma sens, jednak realne skutki będą tylko gdy gracze podejmą działanie mające ograniczać wydatki. Wtedy tylko można serio spodziewać się, że obniżą ceny. Bo jednak samo oczekiwanie od nich, by obniżyli to może być za mało.
Takie akcje niczego nie zmienią. Składajcie skargi do BEUC, piszcie do europosłów.
Tylko gigantyczna kara ze strony Komisji Europejskiej może zmienić ceny na Steam, które powinny być ... dynamiczne. Jakoś żaden keyshop nie ma z tym problemu.
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2024-03-04/unia-europejska-ukarala-apple-firma-musi-zaplacic-ogromna-grzywne/
Skończy się tak jak w Turcji - będziemy mieli dolary/euro, a nie złotówki. Raz będziemy mieli drożej niż obecnie, a raz taniej. W zależności od kursu.
Nie widze problemu, ja tam wyłącznie ściągam cracki od fit-girl i w ciągu 10lat kupiłem moze 3 gry tylko dlatego że były online jak pubg xd
Jak ludzie przestaną kupować to i ceny spadną.
Rabat -100% na piracie to spoko cena
To trochę jak z tym youtubem. Burza o reklamy a ja nie widziałem na yt żadnej od 2015 roku z ublockami i vanced. Nie mam pojęcia że na yt są jakieś reklamy xd Ale ciężkie życie nieogara technicznego
Gracze z Polski jako argument podają to, że nasz kraj jest biedny, a marginalizują fakt niekorzystnego przeliczenia euro do złotówki. Wydźwięk jest taki, jakbyśmy byli na równi z Bangladeszem i jedli chleb ze smalcem jedynie w niedzielę, a w tygodniu zapindalali w fabryce azbestu na ziemniaki z cebulą. Okropną to wystawia laurkę naszemu krajowi.
No ale jak to, nie chcecie dać więcej gabenowi? On się ucieszy a wy będziecie mieć satysfakcje, że się cieszy. Grosza dajcie gabenowi.
Steam nadal mocno zawyża ceny w złotówkach i przyszła najwyższa pora powiedzieć: dość.
Dopiero to odkryliście? Brawo.
Przestańcie kupować klucze do gier bezpośrednio od Steam i rozejrzyjcie się trochę po internecie - a w pewnym momencie zauważycie, że na oficjalnych stronach sklepów z grami (nie G wartych Keyshopach) możecie zakupić tą samą grę o wiele, wiele, wiele, wiele, wiele taniej. A co zabawne, ten klucz i tak przypisujecie do platformy Steam.
Bądź pozostańcie nadal potulni w tym growym zaścianku aby was dalej doili z kasy.
Ja problemu nie widze, na premiere nie kupuje bo gier wychodzi za dużo i jakby podliczyć każdą platforme bo by wychodziło miesięcznie grubo ponad 500 zł wydać na nowości. Dlatego ja osobiście wole poczekać pół roku i kupować na obniżkach, a one zawsze są na gry PC.
Że niby walczycie o uczciwe ceny a nie widzicie że u nas prąd jest i będzie coraz droższy wiec i tak nic nie zyskamy tymi ujednoliconymi cenami.
Takie same płaczu płaczu jak w wenezueli czy innej brazyli, co popłakali się po zamianie ich 'uwno' walut na steam na dolary, a o kosztach konsoli/PC to jakoś nikt nie wspomina że cena zakupu jest jak u nas czyli na ich zarobki +1500% miesięcznej wypłaty :)
bo coś to zmieni Newell musi się na chapać jak tusk skoro dopchał się do koryta.