Gra mimo wszystko że dostała kontrowersyjne mikropłatności i tak się zajebiście sprzedaje ... Jaki wniosek? A taki że twórcy gier w grach singleplayer będą dawać nachalne mikropłatności typu kup magazynek do ak-47 za 0,50 groszy ... A może skończył się granat odłamkowy?? Nie ma problemu. Kupisz dodatkowy granat do twojego ekwipunku za tylko 0,99 zł !!
Serio do jakich my czasów dożyliśmy żeby w grze singleplayer były takie mikropłatności ...
Wyobrażacie sobie że np w Dark souls 4 w przyszłości będzie coś takiego. You dead ALE może chcesz kupić wskrzeszenie?? Jak CIę boss zabiję możesz go użyć nawet nie jedno a kilka !! Wystarczy że kupisz za 1,99 zł. Na prawdę tanio ale za to masz większe szanse na pokonanie bossa.
Naprawdę paranoja będzie w przyszłości jeśli ludzie coś takiego kupują teraz ... Ja zawsze gram na najwyższym poziomie żeby się pomęczyć i żeby kupić sobie jakieś ułatwienie musiałbym być jakimś kretynem że chce sobie grę ułatwić. Ostatnio przeszedłem Sekiro. Miałem taką satysfakcje że pokonałem finał bossa że sobie nie wyobrażam jak jakieś mikropłatności by były żeby grę sobie ułatwić.
Czyli tak wygląda bojkot fatalnej optymalizacji i bulwersujących mikrotransakcji? Stare, znałem.
Nie po raz pierwszy okazuje się, że rynek gier AAA jest w dramatycznym stanie, a mimo to ludzie wszystko łykną. Ja już z tego segmentu niemal całkowicie się wypisałem. Na dobrą sprawę jedyną grą AAA, która mnie w niedalekiej przyszłości interesuje to STALKER 2, ale nie ma mowy o jej zakupie na premierę, bo bugów będzie na pewno co niemiara. Jest też jeszcze Avowed, ale to bardziej AA. Zaś później to już tylko Wiedźmin 4, Wiedźmin Remake i następca Cyberpunka 2077, w które pewnie i tak nie zagram, bo nowego sprzętu pod zaledwie trzy gry kupował nie będę. Pozostaję przy indykach i grach retro.
I z tego co patrze, to nawet tutaj ludzie akceptują zagrywki korpo z otwartymi ramionami. Wykrętów usprawiedliwiających słabe gry też nie brakuje.
Iloraz inteligencji porownywalny do pierwotniaka, tak oceniam graczy chwalacych gre.
Bo ta gra ma dużo wyznawców. Zobacz ich wypowiedzi są bezkrytycznie. A jak ktoś napiszę że gra jest średnia lub słaba, zaraz rzucają ci się do gardła. Typowy syndrom wyparcia.
Tak jak juz pisałem; Marketing, siła marki i otwartość graczy na dojenie przez korporacje.
Jak gracze chcą coś na lepsze zmienić w branży growej, to niech najpierw zmienią siebie i swoje nawyki. Ale to walka z wiatrakami.
Capcom właśnie przetarł drogę do mikrotransakcji w grach singleplayer. W sensie, próby już wcześniej były, ale teraz to przebije się do mainstreamu. Ubisoft, EA i Embracer patrzą i nie mogą się doczekać przyszłych zysków.
Szykujcie $, aby móc dokupić dodatkowy slot na zapis gry, czy mieć możliwość zmiany wyglądu postaci w nadchodzących grach.
Tanio już było, szykujcie portfele ;)
Szczerze powiedziawszy to jak na prawie dwa tygodnie od premiery, 2.5 miliona kopii jak na "grę roku" czy "dekady", te wszystkie 9/10-10/10 i "arcydzieło" to mało. W przeciągu tygodnia Elden Ring sprzedał się w ilości 10 milionów.
Co prawda nadal jest to dużo jak na tak krytykowaną przez graczy grę... Ale o wiele mniej niż wszyscy recenzenci i wcześni fanatycy próbowali mi wmówić.
Wychodzi na to że gracze kupią każde gówno jakie wyjdzie nie patrzą na nic mają chyba różowe okulary .
Kolejne potwierdzenie, że gracze to dzbany a przynajmniej te 2 mln :)
Gracze to najgorsze scierwo jakie mozna sobie wyobrazic. Rynek wyglada jak wyglada i nigdy nie bedzie lepiej. :)
Jak się sprzeda jak GTA V będzie o czym gadać, ja wolałem sobie kupić Horizon Forbidden West, bo jest dobrze zoptymalizowany i nie ma denugówno, ma polski język i nie ma mikrotraskacji. Oraz wygląda bardzo ładnie.
No nie wiem czy 2.5m to jakiś spektakularny sukces na grę tej wielkości i marketingu. Do tego mocno już przycicha.
Szkoda, że z ceną nie idzie ponad-standardowa jakość produktu. No ale to hype sprzedaje gry a nie ich jakość.
W sumie i tak najfajniejsi są ci co bronią Capcomu argumentami:
- bo inni tak robią
- bo robili tak wcześniej
- bo to wiele w grze nie zmienia (mtx)
xD
Serio powinni wprowadzić lekcje etyki i logiki do szkół - ci już straceni, ale może jakaś szansa dla młodszych :)
Gra ktoś na tym spolszczeniu maszynowym? Dużo baboli ma? Angielski w grach w których chce poznać fabułę dla mnie odpada, zbyt dużo wątków ucieka.
Sam mam ochotę ją kupić. Ale powstrzymują mnie negatywne recenzje. Nie te o mikrotransakcjach, ale te o powtarzalnym gameplayu, kilku przeciwnikach na krzyż, gorszej niż w części pierwszej konstrukcji pancerzy (w części pierwszej pancerze były warstwowe) i szczerze mówiąc w większości dość brzydkie, głupich towarzyszach, no i optymalizacji która zarżnie moją i5. Zamiast tego w końcu kupiłem elden ring. Jeszcze nie wiem czy to dobra gra, ale czuję że jednak lepsza od DG2.
A czy ktoś potrafi wypowiedzieć się obiektywnie, czy historia i questy są angazujace? Czy tez znowu to jest coś w stylu, znajdz i zabij, pozbieraj, przynies?
Ludzie jak zwykle psy wieszaja a sama gra jest swietna. Mam juz ponda 100h i dopiero jestem w polowie gry. Jest tyle ukrytych elementow ze hej. Szczerze to grami sie znacznie lepiej niz w Elden Ring.
Czy gra jest idealna ? Nie. Jest uproszczona wzgledem DD1. Ale to nie zmienia faktu ze nadal jest jedna z najlepszych rpg ostatniego roku obok Bg3.
Z czasem bedzie bardziej uszlifowana jako ze planuja dodatki do niej. DD1 tez nie byl idealny na premierze.
Graficznie ta gra wygląda świetnie? Szkoda że brak Języka Polskiego. Nie mam tej gry ale dobrze rozbudowane fabularnie średniowiecznie jest zainteresowanie na Dragon' s Dogma 2.
Pierwsza część jest bardzo dobrze oceniana przez co hype na 2 część był spory i ludzie czekali. Inna sprawa że o mikrotransakcjach dowiedzieliśmy się po premierze, myślę że gdyby Crapcom poinformował o tych cudach przed premierą sprzedaż byłaby niższa. Nie zwalajcie też całej winy na graczy, ktoś zrobił może dawno preorder i tylko czekał na premierę i też pewnie się niemiło zaskoczył.
Pomylił wam się tytuł, powinno być:
Gry-Online sprzedaje się jak ciepłe Bułgareczki. Serwis bez-akcji z otwartym scamem od Redaktorów to wielki *hit
Elden Ring 2, Dark Souls 4 czy ogólnie jakieś Soulsy wypuścić z łatwym poziomem trudności(za normalną cenę ofc), a za dlc dodający normalny poziom życzyć sobie 20 dolców.
Easy money :)
Qhorin - To samo Masz w Devil My Cry 5 bo możesz kupić za kasę Orby i rozwinąć sobie postać na maxa ( tylko jaka z tego frajda? ) i jakoś takiej awantury nie było, jak teraz, w REIV Remake można kupić broń z nieskończoną amunicją, co też ułatwia rozgrywkę, więc takie DLC były i będą, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie sobie chciał ułatwić rozgrywkę. Sprzedawanie przedmiotów i postaci w grach MMO Ci nie przeszkadza?
No to monster hunter będzie miał sklepik p2win już pełnej bez ograniczeń zobaczycie płatne zbroje, bronie wiele innych możliwe nawet płatne strefy polowań albo płatne spawnery mobów.
Pamiętajmy że kupują to ludzie którzy nie siedzą w świecie gier i internetu czytając każde informacje na temat tego typu rozrywki. Po prostu kupują bo a) szukają gry do pogrania, b) podobała im się pierwsza część, c) Mikro-transakcje? A co to? A komu to potrzebne?
Namco Bandai też dodaje mikrotransakcje do swoich gier, robi to coraz większa liczba developerów. I zakładam, że tendencja wzrostowa w tym temacie się utrzyma, bo jeżeli można na czymś zarobić, to się zarabia. Będziecie chcieli grać, to czeka Was expienie/grind, albo droga na skróty (za kasę).
Co za beton umysłowy. Czy tak ciężko zrozumieć ze w końcu te gry będą projektowane pod MTX. Poziom trudności i mechanika będą tak dostosowane żeby skorzystać z tych mikrotrasakcji. Już teraz w Dogmie nie wiadomo czy poziom trudności nie jest dostosowany pod MTX, czy pod wrażenia z rozgrywki. Ale banda jełopów wypowiada się na tym forum i mydli ludziom oczy.
Przecież 3 miliony w 2 miesiące to jest wielki ch** xD
Od kiedy 2.5 miliona to dobry wynik na grę AAA z duży marketingiem? xD Przecież to bardzo mało w tym segmencie. Szczególnie że po premierze sprzedaż spadła w okolice zera patrząc po ekstremalnie szybki spadku liczby graczy na steamie. Przecież za niemal cały ten wynik odpowiadają ludzie co naciągnęli się na preorder tak samo było w przypadku BF2042, sprzedali dużo preorderów a potem do promocji za 20zł sprzedaż była bliska zeru i doszły refundy.
2 małe modziki z Nexusa i gra śmiga całkiem spoko :D Eksploracja świata gry wciąga, a cały shitstorm o mtx-y to se wojownicy klawiatury mogą w d... wsadzić, bo po 37h gry mogę stwierdzić, że nie są one do niczego potrzebne. Chyba, że ktoś jest baaaardzo leniwy, albo zwyczajnie głupi, że je kupuje xD Na razie dałbym takie ciut naciągane 8/10. Ale jeszcze dużo gry przede mną ;)
Dragons Dogma zbiera zasłużoną krytykę ale to nie oni przetarli szlak z agresywnymi mikrotransakcjami. Oni tylko pchnęli ten wózek dalej i nie było by o tym tak głośno gdyby nie próbowali ich wcisnąć po cichu w dniu premiery. Diablo IV też przecież zawiera masę mikrotransakcji. I co? Sprzedało się świetnie A FIFA? Jak masz kasę to w pięć minut możesz mieć skład którego zdobycie zajmie graczowi bez kasy długie miesiące. Niektórzy gracze na to narzekają ale jaki jest efekt ? Każda kolejna edycja sprzedaje się świetnie nawet jeśli różni się tylko aktualizacjami składów i nowymi animacjami biegu zawodnika. Można sobie marzyć i wyhamowaniu tego procederu ale prawda jest taka że od czasu słynnej zbroi dla konia nie stało się nic co by spowodowało zatrzymanie wprowadzania nowych mikrotransakcji i wątpię że kiedykolwiek się wydarzy.
Ja ciesze się że gra dobrze się sprzedaje, to znaczy że pomimo kontrowersji ludzie tym razem docenili Dragon's Dogme. Więc jednak jest szansa że na trójkę nie będzie trzeba czekać 12 lat, Yay!
"Kontrowersje nie przeszkodziły w osiągnięciu sukcesu."
Sam jeszcze nie gralem i chetnie zagram jak sie pojawia patche i jakas przecena. Sluchalem podcastow, w ktorych mowiono o tym tytule i fakt jest taki,ze na ten moment odradzano zakup pomimo,ze bawia sie w tej grze swietnie. Przyczyny aby nienabywac gry,jak w artykule, chamskie zagrywki Capcomu -plac za teleporty, dziwny system save , slaba optymalizacja niezaleznie od platformy. Postawiono tez ciekawa teze,ze jak stawia sie na piedestale deweloperow i zajmuja czolowe miejsce, to niestety bardzo szybko im odbija i stad w grze single player mikrotransakcje za cos co powinno byc (jest?) standardem. Ogolny wniosek jest taki abysmy sie szanowali, bo pozniej mamy, to co mamy...:/
"Problem" z Dragon Dogma jest taki ze sama gra jest swietna, zas wszystko "wokol gry" jest z lekka tragiczne i antykonsumenckie. ALE!
Sama gra jest super.
I to wystarczy. Kazdemu oprocz forumowych piwniczakow ubolewajacych nad stanem ludzkosci i branzy. ;)
Wiekszosc ludzi kupila gre, o reszcie nie mysli i sobie poprostu gra, swietnie sie bawiac (bo sama gra jest super).
Tylko tyle i az tyle. FAjnie by bylo jakby miejsca takie jak GOL w koncu zrozumialy ze to one sa oderwane od rzeczywistosci, a nie odwrotnie.
Inna gadka bylaby jesli gra bylaby slaba, ale nie jest. Jest swietna. Moglaby byc lepsza, bo np. potworkow mgoloby byc wiecej rodzajow (za to leci cale oczko, albo nawet poltora w dol. Dla mnie gra jest na 8/10), ale wszystko ma wady i to akurat nie ma nic wspolnego z MTXami i itd..
Ogarnijcie sie.
Bzdury pleciesz aż oczy bolą. Ta gra nie jest zaprojektowana pod to byś kupował te mikrotransakcje lub chociaż o nich pomyślał. Jest wręcz na odwrót - korzystanie z nich w dogmie wręcz psuje rozgrywkę. Nie ma w tej grze absolutnie niczego co jest ci potrzebne ze sklepiku ale skoro już tak bardzo trzeba tłumaczyć nieogarniętemu graczowi czemu służę:
1. Kamienie wskrzeszenia - mam aktualnie w plecaku 9 sztuk a zaczynam akt II. Jak się korzysta z nich co zgon to się nie dziwię że się kończą. Kamienie wskrzeszenia używa się tylko do dobija ja bossów którym zostało kilka hitów na przyjęcie a zginęliśmy. Każde inne użycie to strata zasobu
2. Kamienie teleportacyjne: jest ich na tyle dużo, że nie trzeba z nich korzystać często. Między wsiami i stolica przeważnie korzysta się z wozu. Kamienie używasz w zasadzie tylko gdy jesteś daleko od najbliższej osady i wiesz że nie zdarzysz bezpiecznie wrócić. W dodatku z czasem dostajesz kamień który sam Ci tworzy punkt
3. Fryzjer żeby zmienić wygląd? Jest w grze, można skorzystać raz, drugi raz z mikro. Ale jak planujesz dobrze postać to potrzebny jak dziura w moście. Coś na początku schrzaniles to jest już nową gra
4. Lekki zestaw podróżny - kolejna rzecz która się walą w schowku. Na wyprawę bierze się jeden zestaw i daje najmniej obciążonymi pionkowi. Korzystasz tylko gdy musisz bo noc Cię zastała.
Kto korzysta z tych mikro ułatwia sobie trochę grę która ma być właśnie trudniejsza bo oparta jest na planowaniu i eksploracji aby mieć hajs, materiały i fun z progresu. To tak jakby w Dark souls dokupować do gry 20% więcej ognisk. Jedyne co się zmieni w grze to łatwość dostępu do niektórych bossów i lokacji, pytanie tylko po co skoro soulsy budowano specjalnie by było trudniej i tu jest to samo.
A fakt że Capcom od zarania dziejów daje mikro w swoich grach pomijam bo widocznie gracze mają albo pamięć kałuży albo akurat nie trafiło na ich ulubiona serie
Bo to jest bardzo dobra gra ale w Polsce foch strzelili bo nie można jej pobrać z torrentow oraz drugi foch bo śmiano zapomnieć o języku polskim którego poza kwadratem 1000 na 1000 km nikt nie rozumie . Ci co się wyedukowali grają i dają dobre opinie . Reszta wali z frustracji w klawiaturę . A to jeden z najlepszych rpg-ów
Gra jest niesamowita i doszlifowana jak diament. Ci co nie grali w grę, a ją szkalują, zasługują na pogardę. GOTY 2024 i pewnie 2025 też.
Gra jest rewelacyjna i dopracowana do granic możliwości. W ogóle pisanie o DD2 bez zagrania samemu to szczyt ignorancji i niestety powielanie głupot które stworzone zostały i zmanipulowane jak w głuchym telefonie. ABSOLUTNE ARCYDZIEŁO !