Należy przy tym pamiętać, że ciągle mówimy o grze single player, zatem tego typu zakupy nie wpływają negatywnie na doświadczenie rozgrywki innych graczy, gdyż dotyczą wyłącznie naszego konta i naszej rozgrywki.
Nawet nie próbuj ich bronić, redaktorze. To jest tak bezczelne, tak wulgarne krojenie frajerów, że brak słów dostatecznie obelżywych. Psucie rynku, psucie jakiejkolwiek kultury, a mógłbym napisać cholernie wulgarny rant jak bardzo złe to jest i jak bardzo niekorzystny to precedens. Bo nie kojarzę innego aż tak głupiego przypadku, natomiast nie mogę wykluczyć, że to już stało się wcześniej. Co następne? Erpeg z dokupowanym ekwipunkiem? Zużywalne opony w wyścigówce kupowane tylko za realną walutę? Ile będą mogli wyciąć gameplayu zanim przestaną pojawiać się teksty typu "to nie wpływa negatywnie, bo to tylko konto typa, który to kupuje"?
"...zatem tego typu zakupy nie wpływają negatywnie na doświadczenie rozgrywki..."
Jeśli dla was, nie otrzymanie całego produktu (tylko z singlem) za pełną kwotę wydaną na produkt to nie problem, nie mam już żadnych dalszych pytań.
Po prostu ubóstwiacie grać w "bycie dojonym", nie gry. Nic tylko dalej nadstawiać suty.
9 złotych za jednorazowa edycję wyglądu postaci w grze single. Oj wywalam z listy życzeń.
Co trzeba mieć w głowie żeby tego bronić?
Czekaj czekaj. Czy oni przypadkiem nie mówili, że nie chcą wprowadzać szybkiej podróży, by nie psuć zabawy? Chcieli by gracze chłonęli świat, a teraz na premierę sprzedają szybką podróż w mikropłatnościach? Ja rozumiem, że chcą zarobić, ale teraz to już przegięli.
Na miejscu recenzentów autentycznie bym się wkurzył i poleciał z zmianą oceny. Bo jakby nie patrzeć zostali wykorzystani do zrobienia klienta i swoich czytelników w wała z tym ukrywaniem mikro transakcji. Serio, na miejscu wydawców walnąłbym wielką erratę do recenzji i odjął z 2 punkty minimum jak nie więcej. Jakby zrobiła to z połowa recenzji, a zwłaszcza ci najwięksi to by się Capcom trochę ogarnął może następnym razem.
Czyli tak:
- denuvo
- beznadziejna optymalizacja i zablokowany klatkarz na konsolach przy grafice rodem z 2017 roku
- kłamliwi devsi, którzy twierdzili, że brak szybkiej podróży i czasowe questy to po prostu kierunek jaki obrali (a tak naprawdę po prostu były dobrym pretekstem do zablokowania podstawkowych ficzerów za paywallem)
- mikropłatności w grze singeplayer przy jednoczesnym DRM co by gracze nie mogli sobie za bardzo pomóc modami i trainerami
- brak języka polskiego podczas gdy nawet cholerne gry Atlusa i Segi zaczynają dostawać polonizację
Tą grę należy za przeproszeniem yebać z góry na dół.
Jeżeli ktokolwiek tego broni to niech usiądzie i przemyśli swoje wybory konsumenckie
"Mikropłatności w grze single player – czy to faktycznie problem?"
Moim zdaniem jest to problem dla normalnych ludzi. Jednak także problemem są gracze, którzy takie gry kupują. ;)
W sumie najciekawszy z tego jest fragment, ze influencerzy i reszta, ktora dostala przepremierowe wersje do testowania nie mieli swiadomosci o istnieniu tego "dodatku" i ich recenzje mogly byc przeklamane.
Przeciez to jest tak wyrachowane ze szkoda gadac.
Gdyby ktoś jeszcze miał jakieś wątpliwości, dlaczego graczy jako społeczności nie sposób traktować poważnie, to mamy świetną okazję, by je ostatecznie rozwiać.
W odstępie 24 godzin na PC miały miejsce dwie duże, ważne premiery. Pierwszą z nich była Horizon: Forbidden West, najpiękniejsza gra tej generacji, dopracowana w każdym detalu, ponadto zoptymalizowana tak dobrze, że działa przyzwoicie nawet na Steam Decku. W pakiecie dorzucono duży dodatek i, oczywiście, nie ma mowy o żadnych mikrotransakcjach. Drugą premierą była Dragon's Dogma II, która pomimo oprawy rodem z ery wczesnego PS4 cierpi na poważne problemy z optymalizacją, a jej pecetowy port to właściwie ponury żart. Jakby tego było mało, wydawca w dosłownie ostatniej chwili, już po spłynięciu recenzji, dorzucił do gry agresywne mikrotransakcje, o planie wprowadzenia których wcześniej nie zająknął się nawet słowem. Okazało się więc, że żeby móc zmodyfikować wygląd raz utworzonej postaci, musimy zapłacić dwa dolce ekstra. W grze single player. Za 70 dolarów.
I teraz pytanie retoryczne: która z tych dwóch gier sprzedała się, szacunkowo, co najmniej dziesięć razy lepiej od drugiej pomimo stosunku ocen użytkowników Steam 39% do 92%? No?
O kurde, w końcu doczekałem się gry absolutnego combo hah
Droga gra 300 PLN
Optymalizacja nędza
Chamski celowy MTX w grze SP
Oszustwo wyłączające MTX przed premierą pod recenzje
DENUVO
Brak choćby PL napisów
Oczywiście CAPCOM, no kto by się spodziewał
Zasadniczo to przebili wszystkie najgorsze łachudry w branży obecnie, nawet EA czy UBI.
A wy jeszcze ten szajs bronicie.
Tymczasem GOL zrobił sobie newsa, że Horizon FW ma "sporo problemów technicznych" przy ponad 90% pozytywnych i paru gości na krzyż zgłaszających problemy lol...
Mnie to najbardziej śmieszą ludzie broniących tych mikrotransakcji . Zrobili was w dzbana , a wy się cieszycie. Wyprane mózgi.
Via Tenor
Co ja czytam?
W wersji recenzenckiej mikropłatności były ukryte?
...
...
...
Ja pitolę.
Serio: drodzy redaktorzy, pora chyba odpowiednio zmodyfikować końcową ocenę gry. Niech wydawca zda sobie sprawę z tego, że Franek Kimono takich numerów nie przepuszcza. Gracze mogą głosować portfelami, ale dziennikarze też mają w ręku pewne mechanizmy "regulacji" rynku.
[EDYTA]
Doczytałem jeszcze, że płaci się za system szybkiej podróży i za stworzenie od nowa swojej postaci.
LOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL
Ta lista zakupów wielkości Jerozolimskiej ściany płaczu to jakiś żart? Przecież nawet gry f2p nie mają takiego wyboru w micro-syfie za hajs xDD.
Ja osobiście przestałem już patrzeć na recenzje graczy po tym jak Suicide Squad na STEAM przez większość czas miał ocenę "Bardzo Pozytywne", a od niedawna ma mieszane z przebiciem na w większości pozytywne. Dodatkowo widać, że bardzo dużo osób komentujących nawet w pierwszą część nie grało, bo jeden stan zapisu był już w poprzedniej odsłonie. Sprawa z tymi dlc które ułatwiają grę wyszło im słabo ale przecież już takie praktyki serwował UbiSoft w serii Assassin Creed czy Ghost Recon, i nie pamiętam aby tak te gry zjechano tak jak teraz Dragon Dogma 2.
PS: W DD2 system szybkiej podróży polega na odblokowaniu głównego kryształu teleportacyjnego w dużych miastach do którego można się swobodnie teleportować, oraz mamy małe kryształy ( max 10 szt. i to jedną szt. można kupić jako DLC) które rozstawiamy po mapie ( system z DD 1) i możemy do nich się przenieść, więc wygląda na to że dużo ludzi albo wprowadza w błąd innych albo sami nie zapoznali się do końca z grą i jej mechanikami.
Eh rynek gier można spisać na straty, wyłącznie mali indie dev są nadzieją. Co z tego, że jest kontrowersja i większości negatywne na steam jak gra dalej w to ponad 200k frajerów.
Skoro przy nowym Horizonie na PC daliście tytuł "sporo problemów techniczych", gdzie gra tak naprawdę zrobiona jest bardzo dobrze, to tutaj powinniście napisać, nie wiem, o katastrofie jakiejś.
Szkoda ze nie ma mozliwosci kupna kamienia manualnego zapisu stanu gry ... no nie mam co z pieniedzmi robic.
spoiler start
odpalenie sklepu na premiere to wyjatkowo parszywy ruch
spoiler stop
No to już macie wyjaśnienie czemu tym hienom tak zależy na dodawaniu do gier DRMa uniemożliwiającego modowanie gier. Oficjalnie tłumaczyli się stratami wizerunkowymi bo ktoś tam kiedyś użył rozbieranego moda w turnieju.
Tym złodziejom po prostu chodzi o to żeby nie dało się zmoddowac gry żeby np. bez przeszkód używać szybkiej podróży tylko żebyś za taki "przywilej" musiał dodatkowo zapłacić.
A nawet zastanawiałem się czy nie kupić. Teraz już wiem.
PS. Każdy serwis który nie zrewiduje oceny o przynajmniej 2 oczka w dół jest częścią problemu.
A taką miałem ochotę napisać komentarz pod artykułem o godzinie premiery, że gratuluję wszystkim naiwniakom kupującym grę w preorderze albo od razu na premierę, którzy potem są wielce zdziwieni stanem technicznym i rzetelnością recenzji
iech ktoś mi to rozjaśni, bo nie wiem czy do końca to rozumiem. To jest gra singleplayer od początku do końca, gra dla jednego gracza, w której nie można zacząć gry od nowa, tworząc sobie zupełnie nową postać, bo mamy możliwoś zrobić tylko jedną postać? A jesli chcemy zrobić nową postac, to musimy zapłacić w mikrotransakcji? Dobrze to rozumiem?
Czy wam tam w tym Crapcomie się przypadkiem sufit na łeb nie spadł? Przecież to jest dosłownie ograniczenie jak w wersji demo.. Hit, a najlepsze że recenzenci dostali inną wersję. To jest przekroczenie jakichkolwiek granic, nawet EA ani Acti nie zrobiło czegoś tak absurdalnie, bezdennie głupiego. Szapoba
Jakim cudem Gry-Online uznały tę grę za jedną z najlepszych produkcji ostatnich lat?
Czy w waszej redakcji nie ma już naprawdę ani jeden rzetelnej osoby, która znałaby się na swojej robocie? Jest ktoś w stanie racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego dał taką ocenę tej grze skoro wychodzi, że to niedorobiony produkt? Dla przykładu dodam, że WIEDŹMIN 3 dostał taką samą ocene czyli 8.5.
Na ostatnie 10 lat z TOP3 danego roku - 4 gry miały niższą ocenę niż 8.5, a 7 gier miało taką jak ta gra.
19 gier miało ocenę wyższą.
Ciekawe polecam tego pana
https://www.youtube.com/watch?v=X2HNx6Xm7nM
O denuvo tez mowa
w 5:20
https://youtu.be/X2HNx6Xm7nM?si=EjbjvbAHZgcsvvkq&t=320
Gniew? Od teraz każda krytyka to już nie tylko hejt, ale też gniew? Stygmatyzujcie bardziej, przecież gracz nie ma żadnych praw - no, jak bydło...
I bardzo dobrze że jest wysyp negatywnych recenzji, wydajesz kiepski produkt zaprojektowany pod wyciąganie $ na mtxy za 300+ zeta. Przygotujcie się na to że zmonetyzują kiedyś nawet przycisk "New Game" jeśli chciałbyś zagrać od początku ponownie. Widziałem wcześniej czerwone flagi, podjąłem słuszną decyzję by tego nie brać nawet za darmo i widzę że wyszło mi do na dobre!.
Mikropłatności w grze single player – czy to faktycznie problem?
No co za bezczelność...
I dobrze, ze istnieje coś takiego jak cheat engine. Idealne miejsce do zastosowania. Choć gry za tego wała i tak nie kupię na 100%, mówię o sytuacji gdy wpadnie za parę lat w bundlu, epicku czy innym rozdawnictwie lub w ramach jakiegoś zestawu gdzie będą mnie interesować inne tytuły.
Inna ciekawostka to różnica w podejściu graczy. Na PS5 gra zbiera świetne oceny od graczy a na PC jest mieszana z błotem. Jest to problem o tyle, że niestety dla tytułów AAA rynek konsolowy w momencie premiery jest ważniejszy.
Niestety nie ma co tutaj o graczy PS apelować, bo ci obecni na forum w 90% pewnie mają zdanie o tych mikro takie same co PC-towcy, problemem są masy casuali.
Z tego co piszą to tam fast travel można sobie kupić...
Czy recenzenci mieli dostęp do tych mikropłatności?
Ja pier... co oni odjaniepawlili? Oszukali wszystkich recenzentów i graczy. Chyba czegoś takiego to jeszcze w branży nie było.
Najbardziej szkoda to tych wszystkich graczy, co kupili grę w preorderze. Zaufali studiu/wydawcy wydając pieniądze w ciemno, a dostali potworka optymalizacyjnego oraz mikrotransakcje chwilę po premierze.
Nie no, żartuję. Ani trochę mi ich nie szkoda. Tyle lat traktowania graczy (głównie tych PC) tak jak tutaj, a wciąż są ludzie co z radością kupują kota w worku.
Jedyne czego żałuję, to że Steam ma opcje zwrotu. Jakby tak jeden z drugim stracili definitywnie hajs parę razy, to MOŻE niewielka grupka by się zreflektowała.
Nice. Pierwsza gra, w ktorej wszedl refund zanim ja jeszcze nawet zainstalowalem.
Pluje na nich.
Ktoś tu chyba zapomniał o sukcesie Shadow of War. O ile przed premierą byłem zainteresowany to teraz wiem, że mogę podziekować i odpuścić. Kiepska optymalizacja, DRM, brak polskiego jezyka i wisienka na torcie czyli mikroplatności.
Prosta sprawa. Nie kupować gry, a ci którzy kupili to niech zwrócą. Czas pokazać "środkowy palec" tego typu praktykom!
To ta gra co na GOLu dostała 8.5/10? Za takie zagrania powinno być co najmniej -1 do oceny.
A to ja grający w FF VII Rebirth, czyli piękną długą grę singleplayer, bez żadnych śmieciowych mikrotransakcji
Widzę w aktualizacji coś co, hmm nie wiem jak mam to traktować, błąd tłumacza/piszącego artykuł, czy kompletne zidiocenie Capomu. Wygląda na to że wersja gry pod steam jest inna niż na konsolach.
Podjęto kwestię możliwości rozpoczęcia zabawy od nowa. Z komunikatu wynika, że ta funkcja może trafić do wersji gry na Steam.
WTF w tą grę można zagrać tylko raz mając wersję steam???
Coraz częściej wydawcy gier lecą sobie w kulki z recenzentami. Mam nadzieję że recenzenci zmienią swoje oceny. Wiadomo że dla wydawcy najważniejsze są pierwsze tygodnie jeśli chodzi o sprzedaż. Takie praktyki to patologia i powinny być tępione przez branże. Pokażcie że macie jaja i że nie dacie z siebie robić głupków. Jeśli recenzenci to tak zostawią to stanie się to normą.
Miałem zamiar kupić tą grę ale jeśli twórcy się tak zachowują to nie dam im zarobić nawet jeśli gra jest dobra. Walić ich.
Może to paradoks, ale mi cała ta sytuacja nawet pasuje. Pierwsza część gry bardzo mi się podobała, dlatego w naturalny sposób dodałem ją do listy życzeń. Przed zrobieniem preordera na szczęście uchronił mnie Diablo 4, który wyleczył mnie z tej głupiej maniery raz na zawsze.
Mimo to i tak rozważałem zakup od razu po premierze. Pomyślałem jednak, że skoro mam wydać te trzy stówy, to przynajmniej poczekam na recenzje. I teraz już wiem, że nie było sensu się spieszyć. Grę pewnie kupię, ale dopiero wtedy, kiedy będzie na bardzo solidnej wyprzedaży a w sieci będą dostępne mody/cracki, które uruchomią mi zawartość z mikrotranzakcji bez ich wykonywania.
Do tego gra będzie już załatana, w miarę zoptymalizowana i przy trosze szczęścia będzie też zawierała różne dodatki. Gdyby nie te mikrotranzakcje, to pewnie bym ją teraz kupił. I się pieklił, kiedy w którejś z łatek firma postanowiłaby je na przykład dodać. Podsumowując, gra idzie do zamrażarki pewnie na jakieś dwa lata. Aż odpowiednio stanieje. Chyba że stanieje wcześniej, jeśli zainteresowanie nie będzie duże.
Co ciekawe, gracze PlayStation najwidoczniej nie widzą nic złego w mikropłatnościach oraz ograniczonej optymalizacji (tytuł działa na konsolach w ok. 30 klatkach na sekundę), gdyż na ten moment ocena gry w PS Store to 4.51 na 5 gwiazdek.
Najwidoczniej gracze PlayStation lubią być *ekhem ekhem* bez mydła, dobrze ze gracze PC'towi jeszcze się odzywają jak się coś nie podoba, bo takie mikropłatności w grze single to już przesada, pal licho brak pl języka, optymalizacja zawsze na premierę jest skopana w wiekszosci grach, ale to co zrobili to słów nie ma na to.
Mikrotransakcje to jedno, ale włączenie ich z zaskoczenia jest już wyjątkowo cynicznym oszustwem wobec graczy.
Takie mikroplatnosci to moga sobie wsadzac do gier mobilnych a nie do duzych gier za ktore ze nie dosc ze zaplacisz okolo 60 euro to jeszcze sobie doplacaj do zmiany postaci, to juz jest bezczelne...
Mikropłatności w grze single po odniesieniu sukcesu zaczną wpływać tez na(miażdżąca większość) graczy którzy nie tkną tego syfu.
Po zobaczeniu ile kasy generuje 1-2% graczy kupujące te bzdety panowie w garniturach dodający 2+2 będą domagać się od twórców balansowania gry w taki sposób "by zachęcić" do korzystania z dodatkowych usług.
Z 2% będą chcieli mieć 10 potem 20 i tak bez końca.
Nie bez powodu rozwijanie postaci w battlefroncie 2 bez mikropłatności było w zasadzie niemożliwe,to,że porównujemy grę single player z multi nie jest aż takim "game-changerem" jak może się wydawać.
Zamiast bycia w plecy w rywalizacji w multi jak nie płacimy dostaniemy niebalansowany i upierdliwy rozwój postaci w singlu jak nie płacimy.
Przykład wyżej wymienionej gry pokazuje, że tylko twardy opór zaczynając od oporu w zarodku to jedyna sensowna odpowiedz.
Przez takich jak Ty, branża jest gdzie jest a gracze są dymani prawie od każdej premiery.
Poszedł refund jak tylko dowiedziałem się o tych mikrotransakcjach. Capcom od dzisiaj na mojej czarnej liście wydawców.
To jest jawne dymanie bez wazeliny graczy na hajs, już nawet się z tym nie kryją, tylko jadą po całości.
Chcecie z tym procederem walczyć? NIE KUPUJCIE. Tyle i aż tyle. Kasa się przestanie zgadzać, to pójdą po rozum do głowy.
"Co ciekawe, gracze PlayStation najwidoczniej nie widzą nic złego w mikropłatnościach oraz ograniczonej optymalizacji (tytuł działa na konsolach w ok. 30 klatkach na sekundę), gdyż na ten moment ocena gry w PS Store to 4.51 na 5 gwiazdek."
Smutne. Konsole kolejny raz szkodzą PC.
Nie dość, że coraz więcej serii powstałych z myślą o PC się upraszcza pod gracza konsolowego i kontroler, to jeszcze im mikrotranskacje i 30 FPS nie przeszkadzają.
I teraz widzicie po co ta cała enigma, nawet nie chodzi im o te gołe baby tylko chcą to co mamy za darmo w trainerach, cheatach wrzucić za opłaty MAŁO TEGO ONI CHCĄ PODSTAWOWE MECHANIKI Z GIER WRZUCIĆ ZA OPŁATY.. XD Miałem to kupić ale los chciał że kupiłem Rebirtha i patrząc na to co odwalili to już nie żałuję. Nie będę takiego raka w branży wspierał niech serio Capcom gnije.
Już ma lepsze oceny. Gra się sprzedała ludzie kupują a czy są zadowoleni czy nie to już wydawcy nie interesuje xD
to że są mikro to chyba nie powinno nikogo dziwić. Tak sobie gracze wychowali własnymi portfelami branże.
To co powinno oburzać media, to ukrywanie przed nimi w wersjach recenzenckich mikropłatności albo np.denovo. To jest oburzające i za takie akcje powinny lecieć aktualizacje do ocen gier od razu i czerwona flaga na przyszłość. Przeraża mnie podejście "nic się nie stało" bo to wasza reputacja jako recenzentów jest teraz niewiarygodna....
PS. zresztą... ja się tu pieklę a przecież problem dotyczy w sumie ludzi co natrzaskali preordery... a to jest patologia jeszcze gorsza niż te mikro...
To nie jest pierwszy raz, gdy Capcom coś takiego robi, wcześniej to samo było z Resident Evil 4 Remake i ja z tego powodu uważam, że każdy przyzwoity recenzent powinien automatycznie obniżać ocenę kolejnych gier Capcomu o co najmniej 1 - 2 punkty w dół tak długo jak będą stosować takie bezczelne praktyki i nie zaczną jednoznacznie określać czy dana gra będzie miała mikropłatności przed premierą.
Cóż, przypominam, że zwykle po roku, dwóch, można za rozsądne pieniądze kupić jakąś wersję Ultimate z całą zawartością, w tym tą dostępną wcześniej w mikropłatnościach.
Nie jest to idealne wyjścia, ale jakieś jest.
Dziś na basenie skakaliśmy na główkę z trampoliny. Ratownik powiedział ze jak zapłacimy to nam następnym razem wody napuści.. tak samo z mikropłatnościami jest. To rak tych czasów.
To już wiadomo dlaczego srapcom wrzucił do swoich wszystkich gier antymoda: żeby dodać mikropłatności do pełnopłatnej gry singiel player.
Gierka, sztos. Wszystkie mikrotransakcje to opcja, trochę lipa ze nie można założyć drugiej postaci.
Druga sprawa optymalizacja na 4080 mam 30-60 fps, dls i DDR to kupa wszystko rozmazane i daje małego boosta, na szczęście sytuację ratuje mod na dlss 3.5 FG gdzie dostaje boost na 150fps
Zawodowy groznawca gra w DD2:
https://www.youtube.com/watch?v=igWJJgW2ho0
Momentami zabawne.
spoiler start
Grę zwrócił, bo uznał, że to wyjątkowe guano.
spoiler stop
Kilka rzeczy mnie irytują w tej grze:
- denuvo które uniemożliwia modowanie
- optymalizacja
- tylko jeden slot na postać oraz brak trybu offline
- brak polskich napisów
Resztę przeżyję jeśli gra nie jest sztucznie rozciągnięta aby zachęcić do kupowania tych przedmiotów za prawdziwą kasę. Mieliście taki hit i tak to zaprzepaściliście. To był taki pewniak. Wystarczyła nie być chciwym. Tylko tyle.
No i oczywiście kolejny zbudowany gniot w który zainwestowano przede wszystkim w marketing. No cóż za rok w jakiejś promocji za 100 zł...
Resident Evil 4 remake ma to samo i ma przytłaczająco pozytywne oceny na Steam ;)
Nie będę w tym miejscu trendseterem... Mega mega chciwe durnie!!!!
Gdyby te mechaniki po prostu sobie istniały w grze chcesz zmienić ryja pionka znajdź/ zdobądź książkę (tak jak faktycznie jest) ale proponowanie rodzaju chitu za 9 zika i inne przyśpieszacze to kures......!!!! i jak mam teraz wierzyć, że ta gra jest wymagająca dzięki fabule pomysłom na mechaniki a nie sztucznie naginana żeby na zmęczaku skusić się na wywalenie kasy ?!!! mega zawód tak bardzo liczyłem, że warto będzie wydać na to gie 300 zł. nie wspomnę o zapisie tak jednym!!! zapisie gry!!! bez możliwości skasowania i rozpoczęcia od nowa (bez kombinowania w plikach lokalnych). Durnie!!!!
Mam nadzieję, że ta gra trafi do Epic Games i GOGa jak tylko beta testerzy ze Steam przetestują grę. I wtedy już będzie bez tych mikropłatności.
Drodzy pracownicy GOLa
Często w komentarzach jadą po Was jak po kobyle. Nie zgadzam się z chamstwem niektórych wypowiedzi ale na krytykę sami sobie zapracowaliście. Co to za tekst "duża ale kontrowersyjna"?
Pod jakim względem ta premiera była duża? Pierwsze gameplaye już wskazywały że grafika odstaje od tytułów AAA, świat jest pustawy a animacje niezłe aż bez rewelacji. Wy w tym czasie kręciliście hype o jakimś kandydacie do gry roku, cudowności itp. Wasza recenzja (podobnie jak inne w branży) wystawiła nie adekwatnie wysoką oceną, w momencie kiedy zaczęły już spływać opinie anonimowych graczy. I jak zwykle random z internetu okazał się bardziej wiarygodny niż ktoś kto zarabia na prowadzeniu serwisu o grach.
A pisanie o "kontrowersji"? Gra z taką grafiką powinna śmigać płynnie RTX560 a nie chrupać na RTXach. Mikropłatności to już gigantyczna skala chamstwa twórców. Ja osobiście nie mam zbyt wiele czasu na gry. Żona, dwójka dzieci, poza tym jestem amatorem triatlonu. Jedynie co urwę sobie godzinkę z pracy zdalnej na gry. Z reguły jak gra mi się podoba przechodzę ją niemalże na 100% bez żadnych kodów czy trainerów. Natomiast jeżeli decyduję się na przejście drugi raz, innym buildem czy ścieżką to najzwyczajniej szkoda mi czasu na budowanie postaci od zera i korzystam z trainerów. Nie wyobrażam żeby w single player za to płacić. Takie zagrywki ze strony Capcomu mogą przynieść krótkotrwały zysk ale w dłuższej perspektywie straty zachęcając graczy do piractwa.
"kontrowersyjna" to zbyt słabe słowo, żeby opisać ten gnój
News doczekał się aktualizacji. Firma Capcom opublikowała komunikat na Steamie, w którym odniosła się do kilku kwestii.
"Należy przy tym pamiętać, że ciągle mówimy o grze single player, zatem tego typu zakupy nie wpływają negatywnie na doświadczenie innych graczy, gdyż dotyczą wyłącznie naszego konta i naszej rozgrywki."
To jest tak naiwne i szkodliwe wręcz stwierdzenie, że nie wiem jak mogło przejść autorowi przez klawiaturę. Najpierw kreuje się potrzebę, tworzy problem, a potem oferuje w zamian za $ rozwiązanie tego problemu - to w oczywisty sposób wpływa na rozgrywkę także w grach single player, funkcje czy zawartość są wycinane po to, żeby ktoś je później kupił.
pytanie co teraz z graczami? bo wiadomo takie mikropłatności są chamskie, sam o optymalizacji nie mogę wiele się wypowiedzieć ale widziałem początek gry u kumpla na stream i może grafika nie powala to nawet ładnie to chodziło. ale szczerze nic w tym kierunku się nie zmieni i dlaczego? bo obecnie gra na steam w to 200 tyś i jeszcze tak pewnie tyle samo na konsoli, i teraz szczerze czy ci wszyscy gracze to debile? czy osoby komentujące te grę negatywnie to debile? bo jak widzę recenzje że na najnowszym RTX nie chce mu działać a widzę ze na trochę słabszym RTX chodzi u kumpla to coś jest chyba nie tak z nowszym sprzętem. ciężko tu bronić Capcom i dobrze że przeprosiło za swe błędy ale gdyby gra była w tragicznym stanie to czemu gra w to tyle ludzi?
Tak spierdzielić premierę całkiem niezłej gry, eh, wydawca z góry wygrywa Złotą Malinę.
Co będzie dalej - dodatkowa płatność za wczytanie save'a ? Extra opłata za możliwość ogrania finału ?
"Co ciekawe, gracze PlayStation najwidoczniej nie widzą nic złego w mikropłatnościach oraz ograniczonej optymalizacji (tytuł działa na konsolach w ok. 30 klatkach na sekundę), gdyż na ten moment ocena gry w PS Store to 4.51 na 5 gwiazdek."
A czy przypadkiem SONY nie ma nadzoru nad ocenami w swoim sklepie? No jasne, że ma! To oczywistość, że będą pchali grę po jak największej ilości gwiazdek na 1 miejsce aby ludzie ją kupowali, ale nie dają jej 5 aby nie wyglądało to sztucznie.
Za to Steam jest niezależny od SONY i to również oczywiste, że recenzje na PC są napisane przez graczy a nie wygenerowane na potrzeby statystyki przez system.
Bylo juz tak gdzies podobnie i tworcy szybko sie wycofali. Star Warsy fps w multi ? Shadow of War chyba tez podobnie bylo.
Ciekawe jak tutaj sie sytuacja rozwinie.
„Chciwość wydawców pie**** wszystko od zawsze”. Swen Vincke skrytykował plagę zwolnień w branży gier, odbierając nagrodę dla Baldur’s Gate 3".
Chyba mam jakieś flashbacki..
Ta sytuacja to idealny dowód, że gdyby nie PC-ty i takie społeczności jak opinie Steam to nikt by nie wiedział o żadnych problemach bo np. od około 2 lat na konsolach jest jeszcze gorzej, a mówi się o tych mitycznych PC-tych problemach.
Nie mam nic przeciw mikropłatnościom jeśli dotyczą one kosmetyki jak nowe skórki zbroi itp. Jeśli jednak dotyczą podstawowych mechanik gry jak szybka podróż to już gruba przesada. A już totalnym pluciem w twarz graczom jest trzymanie w tajemnicy tych mikropłatności do dnia premiery. Jest to też jawne zakłamywanie rzeczywistości. Wiedzieli doskonale, że recenzenci którzy otrzymali kopie wcześniej krytykowali by mocno formę mikrotranzakcji i ocena poszła by w dół. A tak to był hałas, masa zachwytów. A wydawało się, że to Ubi czy EA są pazerni.
No i co, no i gitara. Zagra się za 2–3 lata za 1/3 ceny, z poprawioną optymalizacją, bez bugów, może z jakimiś DLC. Już nawet mnie nie bulwersuje stan gier na premierę. Jestem w stanie tyle poczekać, że będę mieć i tak fajne doświadczenie. Kupka gier nie maleje. Teraz ogrywam Ghost of Tsushima. Świat pędzi tak, że za nim nie nadgonimy. Trzeba mu dać się wyprzedzić. A jeśli damy się zdublować, to okaże się, że będąc retro – znowu będziemy na czasie. Na allegro wisiał mi od paru lat egzemplarz jedynki Dragon's Dogmy na X360 wystawiony za jakąś symboliczną cenę... Właśnie ktoś go kupił i będzie się dobrze bawił po ponad 10 latach od premiery. I co, i super ;)
8.5/10 Dla każdego coś mikrotranzakcjowego
- Denugówno
- Miokrotrasakcje
- Gówniana optymalizacja
- Oszustwo recenzentów przed premierą
Na Capcom za to powinny polecieć atomówki jak na Nagaski i Hiroshimę w 1945 roku.
Następny film z tłumaczeniem dla niepełnosprytnych . https://www.youtube.com/watch?v=X2HNx6Xm7nM&ab_channel=Arkadikuss
Dobra, już załóżmy że te mikropłatności są nie potrzebne i wręcz psują doznanie i zamysł jaki stał przy tworzeniu DG1 i DG2. Ale qrwa nie ma nowej gry?? Czyli, że przejdę DG2 teraz a za rok zainstaluje znowu by przejść i nie mogę bo nie ma przycisku Nowa Gra XD???
Via Tenor
Kupić kupie, ale tez właśnie na razie czekam, zacząłem grać w Horizon i to jest piękna przygoda, zanim sobie to przejdę to minie tydzień albo dwa, to może jakieś patche w międzyczasie wyjdą, oby.
Oni tymi praktykami pokazują, że mają graczy za idiotów i się nim nie dziwię.
Większość graczy przewidywała jaki to będzie niewypał. Recenzenci oczywiście mydlili graczom oczy. A potem Outcast - recenzenci 6-7/10 (bo błędy), ale gracze oceniają go bardzo pozytywnie. Dragon's Dogma II - recenzenci 8-9/10 (a tez ma błędy), ale gracze oceniają go negatywnie, bo mnóstwo błędów, fatalna optymalizacja i tragiczne rozwiązania. Zero - tyle jednak warte są recenzje branżowe.
Ja musze stanąć za redaktorem - jeśli ktoś woli wydać kase na np. szybką podróż, lepszy pancerz zamiast odpalić cheatengine albo jakiegoś trainera z zakładki "pliki" na stronie gry-online, to jest tylko jego wybór ;)
Brawo dla Capcomu za zarżnięcie własnej gry, bokiem im to wyjdzie. Współczuć tylko małym developerom że nasrano na ich pracę.
Na całe szczęście na PC są mody i cheat engine wiec capcom może się wypchać, bez problemu będzie morza dodać sobie materiałów, większość liczbę szybkiej podróży, zmiany wyglądu czy zwiększyć poziom postaci, itp.
Co innego DLC i kosmetyka a co innego monetyzowanie PODSTAWOWYCH rzeczy w grze, zabawne jest to, że ubi i capcom również się prują przeciw modom i cheat engine, właśnie z tego powodu.
Jeszcze zabawne jest jak te firmy próbują wmawiać, że jeśli użyje modów czy cheat engine by sobie dodać, te podstawowe materiały to jest to samo jakbym ukradł im DLC czy kosmetykę śmiech na sali.
Bardzo dobrze, że ich krytykują, bo firma zwyczajnie testuje, na co sobie może pozwolić, jak widać na konsolach już wygrali. A jak pojawiają się tego typu mikrotransakcje, to już wiadomo, że gra została stworzona właśnie dla nich i by wymuszać płatności na nieświadomych lub niemających wyboru graczach.
Do dzisiaj zastanawiałem się - Ronin czy Dragon's Dogma. Super, że odpowiedź przyszła sama i lecę do sklepu po Ronina.
Czyli dragona Dogma sama się wykreśliła z listu zakupów. Już prędzej ja spirace(tak na złość zachłanności wydawcy). A już mnie korciło.jak czytałem recenzje.
Szkoda mi tylko tych co kupili na konsoli i teraz widza jak to wygląda a polityka jest jasna. Ściągnąłes. Nie ma zwrotu.
Wy*ebane mam w te mtx-y :P Mam zamiar się dobrze bawić bez nich. Co do optymalizacji to sam się dzisiaj przekonam jak faktycznie jest.
Moze dodadza polski jezyk do oferty?
Bylby niezly rarytas dla skamlaczy.
Podobne ułatwiacze widziałem w innych grach Capcomu - jak DMC5, Resident Evil 2-4 i pewnie coś jeszcze. W RE2 można np kupić bronie z nieskończoną amunicją, które normalnie odblokowuje się za zdobycie oceny S za przejście gry na poziomie normalnym lub trudnym. Gdyby nie to, że przeglądałem promocje, to pewnie bym się o nich nie dowiedział. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, by takie zakupy miały mega wzięcie. Ale to już wie sam Capcom. Myślę, że gdyby się nie sprzedawały na zadowalającym poziomie, to dzisiaj tego newsa by nie było. Przypominam sobie w takich chwilach, że Capcom w temacie mikrotransakcji był jeszcze gorszy, zwłaszcza w erze PS3. Mnie osobiście nie przeszkadzają takie płatne bonusiki, mimo że zdobywam trofea w grach i w ten sposób byłoby mi łatwiej. I jestem świadomy, że wielu "platyniarzy" na takie zakupy się zdecydowało, stąd też dość wysoka zdobywalność tych wirtualnych pucharków. Mógłbym czuć się urażony faktem, że ja musiałem na nie ciężko pracować, a ktoś sobie wydał odrobinę więcej i ma to samo bez żadnego wysiłku – ale to nie mój problem, ja zdobywam te pucharki dla własnej satysfakcji, gram w gry również z taką myślą i robienie takich zakupów by się z tym gryzło. Nie interesuje mnie, co robią inni. Byłoby lepiej bez tego, ale to społeczność graczy należy winić, to nie tak, że jak się coś sprzedaje, to się z tego rezygnuje. Nauczyłem się z tym żyć (a nawet o tym nie pamiętać) i mi nie przeszkadza. Faktycznie przeszkadzało mi blokowanie właściwego zakończenia Asura's Wrath za paywallem (w formie płatnych DLC fabularnych), ale to już zamierzchła przeszłość.
Ale kwik i ryk o te mikropłatności....jakim trzeba być ćwiekiem. Co mnie obchodzą ci wszyscy, którzy wydają swoje własne pieniądze???? Niech je sobie wydają na co chcą, nic mi do tego? Nikt nikogo do zakupów nie zmusza. Ja akurat nie korzystam i bawię się świetnie. A kwiczącym o mikro wypada mi tylko współczuć (albo pogratulować) bólu doopy nie wiadomo o co.
Ja to powiem jedno psy szczekają a karawana jedzie dalej. Sama gra jest świetna, poza pewnymi problemami z optymalizacją, które usuną wcześniej czy później, więc darcie szat i śpiewki gry nie kupie mocno mnie bawią :D Jedynym lekarstwem na mikrosy to jest ich ignorowanie, przykładowo wszyscy co kupili grę bojkotują mikrosy, ale niestety leniwe zachodnie grubasy i tak sporo na nie wydadzą, bo to są dla nich grosze, więc jakakolwiek walka zmienia się w walkę z wiatrakami xD Wojna trwa od lat i niewiele się tu zmienia, są korpo dla których nie ma granic, z takim czymś po prostu trzeba nauczyć się żyć :)
Edit: Uzupełniłem tekst o akapit poświęcony "decyzjom projektowym". Myślę, że w ten sposób w mocniejszy sposób akcentuję negatywny wpływ.
No nie wiem, nie trzeba tego kupować. Jak ktoś chce może kupić. W grach już coś takiego było, bez tego też można zagrać.
Wujek Face S. Co tam miauczysz smyku ?
Oj oj oj, nie dobrze, coś ty zrobił Capcom...
UWAGA Te mikrotranzakcje nie wpływają na grę i gra NA PEWNO nie była projektowania pod te mikro. Dragon Dogma taka po prostu jest i zawsze była. W pierwszej części nie było zwykłej szybkiej podróży, tylko system bardzo rzadkich kamieni teleportacyjnych które mogły być użyte w ostateczności. W tej grze najwięceje się dzieje podczas drogi do celu, więc pomijanie tego procesu nie miało by najmniejszego sensu. Dragon's Dogma 2 jest robiony z tą samą filozofią, więc nie ma żadnej mowy o jakimś projektowaniu mechanik pod Mikrotranzakcje.
Ale ludzie którzy nie grali w Dragon Dogma nie mogą tego wiedziec i faktycznie wygląda to na scam.
Coś czuje że wpłynie to mocno na sprzedaż, a szkoda bo dostaliśmy drugą część niedoceniany gry która zawsze szła pod prąd z trendami, która jest jeszcze LEPSZA
CAPCOM, Nie tyle co oszukał graczy, ale najbardziej to oszukał i zdradził Developerów którzy po prostu stworzyli świetną grę i bez tych MTX nadal by tak wyglądała jak wygląda.
Wspomniane DLC
Do gry dostępne są DLC których cześć jest zawarta w pakiecie wersji Deluxe.
1.Zestaw odkrywce – sprzęt obozowy – jest to zestaw wielokrotnego użytku potrzebny do rozbicia obozu. Ten z DLC ma wagę 5.5kg i jest też do znalezienia w samej grze. Początkowy zestaw który otrzymujemy ma 7.0kg więc różnica 1.5kg w początkowej fazie gry. Po ok. 5 godzinach znajdujemy i możemy już kupić zestaw 6.0kg.
2.Kolekcja muzyki – jest to zestaw muzyki z Dragon’s Dogma część pierwsza
3.Sygnały dymne „Harpie wnyki” – przedmiot do wabienia harpii, który znajdujemy w ilościach dość hurtowych w grze
4.Szczery wisiorek – prezent do przekazania postaci – jeden z wielu jakie możemy znaleźć w grze
5.Ambiwalentne kadzidło szczeliny – zmiana upodobań pionka do wyboru jeden z 4 zestawów zachowania przy jego tworzeniu – przedmiot który znajdujemy i kupujemy w zwykłych sklepach w grze
6.Prowizoryczny klucz Gala – jak wyżej przedmiot bez znaczenia który kosztuje 3000 złota i można go kupić właściwie wszędzie. 3000 złota zbieramy w grze ok. 2 minut
7.Sztuka metamorfozy – jak wyżej przedmiot bez znaczenia do kupienia / znalezienia
8.Kryształ portu – pozwala postawić kamień portu w dowolnej lokacji aby szybko się przemieszczać. W grze na mapie rozmieszczone są lokacje z kamieniami portu do których możemy się przemieścić używając kamienia przeniesienia. Jest to dodatkowy kamień portu do ustawienia.
9.Kamień przebudzenia – do kupienia, znalezienia w grze pozwala przywrócić życie postaci bohatera.
10.Punkty szczeliny które służą do wynajęcia innych pionków. W zasadzie większość kosztuje do 100 punktów. W grze co chwile zdobywamy po 30+ za lokalizacje kamienia przyzwania. Wysokopoziomowe np. my na poziomie 5 i pionek jak ktoś chce na 32 może kosztować i 5000-6000 punktów tylko że jeśli to nasz pionek czy pionek naszego znajomego który gra w DD2 jest on darmowy. W zasadzie punkty do wydania jak ktoś na siłę chce grać w grę na cheatach bo po co komu pionek 30+ poziomowy na początku gry który będzie sam czyścił wszystko.
Podsumowanie
Jak widzicie internet zadziałał jak zawsze. Zamiast sprawdzam oceniam, ocenił bez sprawdzania. Capcom to firma japońska a jak wiadomo wszystkie firmy z Japonii masowo zasypują gry DLC tego typu. Co więcej jest wiele firm które wydają drogie DLC jak do Stellaris które często powinny być zwykłym patchem. Z tych w/w DLC do Dragon’s Domga 2 wątpię czy zakupu dokona ktoś kto będzie świadomy do czego to służy. Prawdopodobnie jedyne osoby kupujące to będą te które kupują wszystko bez zwracania uwagi co kupują i tylko one.
No widzę Capcom przystawił ludziom pistolet do głowy i jak kupisz DD2 to musisz wydać hajs w ich sklepie, albo trup xD
Ludzie grają w gry p2w kompletnie za free i dobrze się bawią, a tu drama o single player, gdzie nic kupować nie musisz xD
O nie - sprzedają elementy w grze single player (lol) które są również dostępne gdy normalnie w nią gramy - gdzie moje widły i pochodnia ?!!!!... litości.
Problemem to może być stan techniczny (jeszcze nie grałem, więc nie wiem czy faktycznie tak jest), a nie temat mikropłatności - jeśli ktoś chce sam siebie oszukiwać otwierając portfel to jego wybór - natomiast mówienie o jakimś pay to win jest już kompletnym idiotyzmem.
Mikrotransakcje i płatne DLC w grach, takich jak Dragon's Dogma 2, mogą być kontrowersyjne, ale warto zauważyć, że stanowią one dodatkowy sposób wsparcia dla deweloperów. Wspierając grę poprzez zakup dodatkowej zawartości, gracze mogą przyczynić się do dalszego rozwoju i utrzymania wsparcia dla tytułu. Dodatkowo, mikrotransakcje mogą umożliwić dostęp do kosmetycznych elementów, które nie wpływają na samą rozgrywkę, co daje wybór graczom w kwestii personalizacji swojej rozgrywki. Ostatecznie, to decyzja graczy, czy chcą korzystać z tych opcji, ale warto postrzegać je jako sposób na dalsze wspieranie ulubionej gry i jej twórców.
Słuchajcie sporo już pograłem i muszę trochę obronić Capcom. Właściwie to oni sami popsuli to wszystko może nie zachłannością ale głupotą w swoim przekazie informacyjnym.
RC - kamienie szczelinowe są niezbędne do zapłacenia za cudze pionki. Kupując wersje Deluxe mamy ich ok. 1700. Są do kupienia w różnych pakietach ale są to zakupy zgoła bez sens. Większość wysokopoziomowych pionków kosztuje wprawdzie w tysiącach ale już te 10-15 poziomowe można dostać za 300-500. I co i nic ktoś powie chcemy mieć pionki 30+ poziomowe w cenach po 5000-6000 i więcej tysięcy. Cały szkopuł polega na tym że pionki waszych znajomych są darmowe. Właśnie miną mnie pionek Roja na poziomie 32 a wcześniej innej osoby na 30 w cenie zero. Kolejna sprawa że większość osób w ogóle nie będzie korzystała z pionków kogoś innego a jak już to zapewne z pionków znajomych.
Wszystkie inne przedmioty są do znalezienia w grze i poza strasznie ułatwiającym życie kryształem portalu wycenianym na 13.51 PLN nic nie będzie nikogo interesowało przy zakupie poza może kolekcją muzyki z Dragon Dogma 1. W pakiecie Deluxe jest oczywiście darmowa.
Sztuka metamorfozy no proszę was kto będzie chciał zmieniać wygląd postaci jak w edytorze można spędzić 3 godziny lub i więcej.
Oczywiście praktyk nie pochwalam są głupie, naganne i właściwie świadczą tylko źle o wydawcy i twórcach co oczywiście nie zmienia faktu że w żadnym wypadku nic nikt nie musi kupować. Wartość deluxe moja obok jak sami widzicie nic kupić kryształem portalu nie jest warta zakupu co oczywiście tylko popsuje grę bo cała gra właściwie polega na poczuciu drogi i podróży usuwając to z gry właściwie usuwamy dużą część grywalności ->
Sama gra jest naprawdę świetna, wygląda fantastycznie a poczucie przygody jest na poziomie dawnego Gothica I i II (jeśli miałbym do czegoś porównać)
W CAPCOMie już panika na całego, bo dotarła do nich informacja że kilku graczy z forum GOLa postanowiło nie kupić ich gry... Kilku programistów podobno wyskoczyło przez okno a dwóch kolejnych pocieło się w kiblu. Prezes sprzedaje swoją kolekcję dzieł sztuki i klasycznych samochodów żeby mieć za co żyć a w japońskiej TV błagał o litość i obiecał usunięcie mikropłatności z gry a w dodatku każda następna ich gra będzie miała polonizację w kilku wersjach (także po śląsku i kaszubsku) i będzie w Polsce dostępna za darmo!
Też mnie to zdziwiło i nawet zdenerwowało ale potem sprawdziłem co to jest i szczerze to monetyzacja ułatwień i nic poza tym. Doszedłem do wniosku że to tylko dla tych co potrzebują niemniej ruch parszywy jak przystało ma Capcom i w ogóle nie potrzebny a już na pewno nie na premierę. Sam kupiłem wersję deluxe więc część z tego syfu dostałem.
Trzeba jednak przyznać że graficznie jak się ustawi wszystko maksymalnie to miazga tylko jak widać prawie 11GB z v.ram zabrane.
Pocieszni są ci forumowi krzykacze :) na szczęście jest to promil wszystkich graczy. Pokrzyczą trochę , postarają się o atencję i wrňcą do grania. Taki nic nie znaczący folklor lokalny.
Dzięki waszemu biciu piany przekonałem się do zakupu. Im więcej smutnych kawałków na tym forum, tym większa zachęta do zakupu :)
A o co ta gównoburza? O kilka płatnych pierdół do gry SINGLE PLAYER? W dodatku takich, które i tak zdobywamy w grze z wyjątkiem kilku kosmetycznych drobiazgów?
Ja to posunięcie rozumiem, w dzisiejszych czasach gracze to nie tylko dzieciaki w wieku szkolnym ale też ogromna liczba osób pracujących i posiadających rodziny. Tacy ludzie mają znacznie mniej czasu na grę i nie mogą sobie pozwolić np na wielogodzinne farmienie surowców na jakąś endgame'ową broń lub zbroję a jednocześnie nie chcą tracić przyjemności z używania takiego sprzętu. Dla nich to idealne rozwiązanie - za prawdziwą kasę unikają żmudnych i nudnych aktywności (grind) i niewielką ilość czasu jaką mają do dyspozycji przeznaczają na czerpanie radości z grania. To jest prawdziwy TARGET tego sklepiku.
Jak ktoś nie chce to niech nie kupuje i tyle a obniżanie oceny gry za coś takiego? Recenzuje się grę a nie opcjonalny sklepik. Jak już to można dodać mały plus za ukłon CAPCOMU w stronę dorosłych graczy i danie im możliwości wyboru.
A tak na marginesie, mikrotransakcje nie zostały stworzone przez chciwych devów tylko przez graczy. Bo czym jak nie mikrotransakcjami było masowe kupowanie złota do np WOWa, kont do gier czy mnóstwa innych bzdur do najróżniejszych gier w serwisach typu allegro, ebay itp? To miało miejsce na długo przed zbroją dla konia. Zreszta ten proceder trwa do dzisiaj - chcesz więcej dusz w Elden Ringu? A może jakąś broń z niskim drop rate? Proszę bardzo, potrzebujesz jeszcze czegoś do jakiejś innej gry? Proszę bardzo, gracze Ci to wyfarmią i dostarczą.
To, że wydawcy zauważą ten rynek i będą chcieli zmonetyzować tak, żeby uszczknąć coś dla siebie było tylko kwestią czasu, także podziękujcie sobie za tą patologię :-) Teraz przynajmniej możecie to zrobić legalnie, tzn nie dostaniecie za to bana, można to zrobić bezpośrednio w grze a nie na zewnętrznej stronie gdzie możecie zostać oszukani przez nieuczciwego i bezkarnego sprzedawcę - bo przecież nie poskarżycie się devom na forum, że oszukano Was podczas próby nielegalnego zakupu złota albo konta :-))))