"Skull and Bones to średniak to niewiele jest produkcji utrzymanych w klimatach morskich bitew z XVIII wieku."
Powiem ci, że jak patrzę na te bandy pajaców na klauno-statkach z torpedami, to się zastanawiam czy klimaty XVIII wieku według Ubisoftu uwzględniają orków i wojowników chaosu.
Czyli po raz kolejny Ubi "Robimy gry AAAA" zderzyło się z rzeczywistością. Stare, znałem.
Patrząc na chłodno - Jakim cudem Ubisoft miał dowieźć superprodukcję JEŻELI
Gra powstawała X czasu (10x za długo)
Gra powstawała przy różnych zespołach i szefostwie ( Każdy miał inną wizję)
Gra powstała w zasadzie tylko dlatego że dostała dofinansowanie od rządów (inaczej napewno by skasowano ten projekt)
Gra określana jest jako piekło developingu?
To musiało się tak skończyć. Sa inne opcje?. A wysoka cena - przecież lada moment to będzie w jakimś abonamencie czy gamepassie
Nie wiem. A były lepsze rokowania? W sumie od jakiegoś czasu było wiadomo, że to kolejna wydmuszka. Jaja tam były. Ale ktoś wyssał żółtko z białkiem i została średniej jakości pisanka cacanka. Obiecanki cacanki, AAAA głupiemu 500 zł trza wydać. Co kto lubi.
Typowy Ubiszaft. Wystarczyło wywalić z Black Flaga wszystko co związane z AC i w zasadzie była cała gra gotowa. Ale nie...
Jak grałem w close betę to wrażenia miałem podobnie negatywne. Pusta, drewniana (przestarzała), nudna i brzydka. Jakby nie dodacja na tę grę to pewnie by ją anulowali, a tak musieli ja w końcu wydać.
Komicznie to wygląda jak na statku pirackim działo obsługiwane jest przez same kobiety albo jak ciągną za liny przy abordażu xD Pewnie zatrudnili masę ekspertów żeby przygotować grę zgodnie z realiami historycznymi ale dziwnym trafem jakoś zawsze w tym przypadku "to przecież tylko gra incelu" i tutaj już realia można zaginać xD
Dobrze że na tle takiego chłamu jak Suicide Squad czy Skull and Bones wychodzi jeszcze taka perełka jak Banishers...
Gdyby to było życie pirata na wzór klimatu Piratów z Karaibów, gdzie rozwijasz postać, bierzesz udział w epickiej historii, polujesz na innych piratów tak samo na morzu, jak i lądzie, rozwijasz szermierkę, strzelanie i możesz rekrutować na statek, to bym taką grę kupił i zagrał. A tymczasem zaczynasz od kreatora postaci, żeby przez całą grę grać statkiem w bitwach w stylu arcade XD
Grafika ma klimat. Lokacje wyglądają świetnie, ale wieje pustką. Nasz bohater jest niemy i w zasadzie całość opiera się na grindzie. Bleh.
Faktycznie w grze brakuje wiele podstawowych mechanik, jest tyle braków że aż nie chcę mi się ich wymieniać, wszyscy wiedzą czego tej grze brakuje...
Ale mimo wszystko nie mogę się od niej oderwać i zarywam nocki, bawię się przy niej super, zacząłem na 3 dni przed premierą dzięki Ubi+.
Jestem strasznie zły na UbiSoft, że tak grę okroili, ale nie zmienia to faktu, że jakimś cudem ostatnio tak dobrze bawiłem się przy RDR2, a z grami jestem raczej na bieżąco.
Nie wiem gdzie tkwi haczyk... Może to już kwestia wieku...
Dałem ocenę 9 tylko dlatego, że sprawia mi kupę radochy, ale zasługuję na 5
Owszem ma, gra nie jest 4A tak jak ja opisuje Ubisoft, i obiektywnie zasługuje na 5.
Za frajdę daje 9 bo to moje subiektywne odczucia.
ja bym nawet pograł, ale moj entuzjazm spadł mocno jak się okazało, że w porównaniu do Sea of Thieves jest bieda pod względem mechanik, wychodzenia na lad, etc.
Ubikacja wróciła do tego co potrafi najlepiej - spie... grę. Tylko serie AC i częściowo FarCry mają w tej chwili jakiś sens reszta jest wielką kupą.
To jest słaba gra, nawet jak na Ubi, Jedno co ją broni, to grafika morza. Bo wygląda dość ładnie.
Jak ktoś lubi Grind i takie klimaty pseudopirackie, to może sie w niej odnaleźć. Ja nadal czekam na dobrą współczesną grę o tamtej erze, nie koniecznie polegającą na zatapianiu miliona statków.
Szkoda czasu i pieniędzy na takie gry, mam na koncie dużo więcej gier Ubi, które czekają na kupce wstydu. Zanim bym to ograł, mogą skasować grę, podobnie jak zrobili z The Crew po 9 latach od premiery.
Tak ma być? Trochę zabawne.
Via Tenor
"Po prostu – zamiast biegać jako wojownik, pływamy jako Tomek Piracki Okręt."
Niewykluczone, że wkrótce gdy powstanie odpowiedni mod - dosłownie :D
Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem;. Goniąc za żywiołkami drobniejszego płazu,. To się wzbija, to w głąb wali;. Nie lgnie do niego fala, ani on do fali.
;)
Miarka się przebrała
Ja nie czaję, czego nie rozumiał Ubisoft przy tworzeniu tej gry. Wystarczyło po prostu zrobić klona AC: Black Flag, tyle że na większej mapie i online, wiadomo że z większym naciskiem na statki niż przygody na lądzie plus dodać jakąś ekonomię (rozbudowany handel, itp.) i mieliby gwarantowany hit. Poszukiwanie skarbów, eksploracja starych ruin, PvP w postaci zdobywania fortów (jednocześnie ze strony morza sterując statkiem, jak i lądu, sterując postacią pirata) - tutaj można było naprawdę zrobić fajne rzeczy i naprawdę nikt na to nie wpadł i to jeszcze biorąc pod uwagę, że połowę tych mechanik można było zerżnąć i tylko nieco zmodyfikować z innych ich gier, jak to i tak zazwyczaj mają w zwyczaju? A oni nawet abordaż wycięli, który był bardzo fajny w Black Flag?
Od dłuższego czasu mam ochotę na dobrą grę o piratach i chyba się nie doczekam. Ostatnią grą w tych klimatach, którą uwielbiałem było Sid Meier's Pirates! z 2004r. Mogliby zrobić porządny remake tej gry.
Skull and Bones jest, niestety, kolejną „typową grą Ubisoftu”.
Panie Zbigniewie, uszanowanie, jedno zdanie i ja już wszystko wiem, nawet nie czytam dalej.
To, czym wyróżnia się najnowsza gra Ubisoftu, to oprawa graficzna
Jednocześnie gra wygląda gorzej niż wersja z 2018r która działała na gorszym sprzęcie.
Wiedziałem, że będzie kupsztal. Najlepszymi grami o piratach nadal pozostają Sea Dogs / Age of Pirates.
Dziękuję za recenzję. Gra indywidualnie, subiektywnie może być 10/10 ale obiektywnie (kierując informacje do każdego gracza) to 5,5/10 jest oceną uczciwą. Pozdrawiam.
ps: generalnie liczę na to, że rok 2024 będzie dla każdego z nas (czytelników, graczy, redakcji) o wiele przyjemniejszy, satysfakcjonujący i po prostu mniej kontrowersyjny niż 2023. Dużo zdrowia każdemu życzę!
ps2: ja osobiście w tym roku mam na liście ok 30 gier, które naprawdę mają ogromną szansę bardzo mi się spodobać (część już ograłem i mam 100% satysfakcji - celnych strzałów). Rok 2023 był określany często jako najlepszy ever dla graczy (aczkolwiek ja osobiście byłem średnio zadowolony) ale proszę Państwa - dużo wskazuje na to, że 2024 będzie jeszcze lepszy.
Szkoda ze nawet za teleport trzeba zaplacic xD eh ten Ubi... dobrze ze za odpalenie gry nie jest pobierana oplata
To, że gra będzie słabiutka to było do przewidzenia. Nie dziwię się, że Ubi już to wypuściło, bo trochę grosza zarobią i nie stracą więcej czasu i kasy na siedzeniu przy tym tytule kolejnych grubych lat, by dowieść tytuł w przyzwoitym poziomie. Gra szybko umrze i nie będzie generowała dalszych kosztów.
Liczyłem że jakimś cudem to uratują, bo to nie pierwszy projekt Ubisoftu który trwał bez końca (np. Beyond Good & Evil 2 które raczej nigdy nie wyjdzie) a i tak postanowili go wydać (nie musieli).
Plus porażka jaką było Ghost Recon Breakpoint myślałem że coś ich nauczyła...
Najbardziej nie ogarniam jak mogli skwasić rzeczy które w innych ich grach (np. AC i Far Cry) działaja: np. chodzenie postaci i ogólnie proste animację - momentami przypomina mi to Second Life z 2003 roku.
Mogli zrobić bardziej realistyczną i rozbudowaną grę w stylu Sea of Thieves, a poszli niewiadomo po co całkowicie w innym kierunku.
Szanowny Panie autorze powyższej recenzji. Zaznaczę na początku, że nie mam zamiaru bronić tej gry. Póki co dobrze się przy niej bawię ale również dostrzegam jej bolączki, niektóre pokrywają się nawet z tym o czym Pan napisał. Chciałbym zwrócić uwagę, że pisząc mógłby Pan trochę bardziej zapoznać się z tematem. Również nie znam się na żaglowcach ale wystarczyło niecałe 5 minut pogrzebać w internecie aby dowiedzieć się, że Pana marynarze jednak są doświadczeni i dlatego właśnie używając "nitro na pełnych żaglach" robią to ręcznie. Trymowanie żagla, czyli to Pana nitro, polega na jak najbardziej idealnym ułożeniu żagla względem wiatru. Proces ten jest dużo bardziej złożony niż tylko rozłożenie płachty i skierowanie w stronę wiatru. Pozostając na tym, mamy prędkość na pełnym żaglu. Jeśli jednak załoga chce wyciągać maksymalną prędkość musi dostosowywać do wiatru na bieżąco. Wiatr jak wiemy jest dosyć dynamicznym zjawiskiem. Nie wieje cały czas idealnie z taką samą prędkością, nie wieje cały czas idealnie w tym samym kierunku. Do tego ocean nie jest idealnie płaską powierzchnia, przez co statek się kołysze, więc jeśli chcemy maksymalną prędkość uzyskać, nie można zrobić węzła. Współcześnie są do tego odpowiednie urządzenia, jednakże kiedyś marynarze używali do tego siły własnych mięśni.
Tak samo gadali o For Honor a do dziś gra jest wspierana i grają w nią ludzie.
8 lat po premierze a ja wciąż się dobrze bawię.
Mi się bardzo podoba endgame tej gry, czasami nie warto czytać to co wypisują w Internecie, tylko samemu przetestować i wydać opinie.
Pewnie znajdzie sie ktoś kto wedle tych wszystkich osranych opinii bedzie chciał zobaczyć coś pozytywnego, a nie porównania do black flaga i nawiązania do tego co jest zgodne z realiami a co nie. XD???? A więc tak - gra z pewnością ma swoje plusy i minusy, dobre jest to, że będzie cały czas rozwijana. XD?? Jak na moje, to ogólnie jest spoko. Gra ma klimat, wiadome, że co do fabuły to trzeba się trochę zagłębić i wsłuchać. Grając 7 godzin w wersji próbnej początkowo nie za bardzo mnie interesowała, ale rozkręca się powoli na późniejszych etapach gry. Za to bardziej chciało mi się wsiadać na statek i strzelać do wrogów. Co za tym idzie? W miarę w porządku wyczuwalny feeling z pływania, strzelania, explorowania itp. Przełączanie kamery też ma swoje plusy i minusy. Możecie być stricte przed swoim sterem, a za chwilę na rufie czy też w locie ptaka. Ogólnie dobrym punktem jest to, że zbieramy surowce, mamy MNÓSTWO schematów, podkreślę - MNÓSTWO i nie są one dostępne od ręki. Na statku możecie rozmieścić różne wy*ie**olki, wstępnie wiem o czterech miejscach. Dla przykładu ja działałem sobie z trzema: kulumbryną, bombardą (nie pamiętam nazwy, coś jakby moździerz) i mniejszą kolumbryną. Do tego dochodzą różne modyfikacje tych armat (czy co tam dobierzecie). Na statku macie nawet później do 5 miejsc modyfikacji użytkowych, czyli mozecie sobie np wrzucić do 15% szybszy wystrzał z armat jakiejś itp. macie pancerze do założenia na konkretne obrażenia i jeszcze coś tam było chyba. Statek cały możecie zmieniać pod względem wyglądu, jest to świetne. No i na koniec podkreślę, że macie wiele różnych schematów tych statków z różnymi pasywkami i prawdopodobnie też są różne rodzaje kul armatnich. 3 tryby pływania, drugi bardziej spokojny, ale odnawia wytrzymałość, trzeci to taki juz sprint - ucieka wytrzymałość, ale spoko. Moja rada na to taka, ze plyniecie po orzeszki z kokosa czy coś takiego. Smazycie to czy tam gotujecie i macie z glowy. Tego surowca leci dużo, ja po kazdym wypadzie wracałem z ilością 30 - 80, dużo tego leci jak zbieracie w punktach surowców. Więc zbijcie to sobie teraz w całość. I jaką dziwną maszynę możecie zrobić. W przyszłych bitwach 5na5 lub 10na10 to będzie piękne pod względem różnorodności! Najlepiej się bawiłem jak plądrowałem jakąś z wysp lub wiosek. Staje wtedy zawsze na wysokości 400 m od wieżyczki i strzelam bombardą. Starałem się trafić w czubek tej wieżyczki i wtedy wchodzi kryt jako wrażliwe miejsce, ale uwierzcie mi jak wejdzie ten kryt to tak cudownie to wygląda i czujesz te kryty jak wchodzą, czyli wrażliwe miejsca. Roblemem się robi tylko jak wioska wystrzeli racę, a w poblizu macie z 3 wieżyczki, a tu jeszcze 4 statki sobie hen sie zbliżają. Są elitarni przeciwnicy i zadania we współpracy. Wtedy automatycznie przeciwnicy są silniejsi i jest lepszy loot. Po wykonanym plądrowaniu, możesz sobie zakupić potrzebne materiały rzemieślnicze czy też schematy do statku, opancerzenia, elementów zbrojeniowych, apteczek itd itp, możesz wtedy też oddać inne zadania i dostać dodatkowy hajs. Są elitarni przeciwnicy. Ciężko ich solo rozwalić na początku, a nagrody widziałem, że mają fajne. Jest dużo zadań pobocznych, świat jest mega ogromny, na początku jakoś są pokazane różne miejscówki gdzie będziemy mogli potencjalnie pływać, odkrywanie skarbów z map, rozpalanie paleniska z bonusami, zbieranie przedmiotów na statku czy też lądowo, zabijanie z włóczni np rekinów, krokodyli i pewnie itp. Gra mi się wydaje spoko I będzie jeszcze lepsza jak na moje. Teraz temat trochę minusów. Odnośnie fabuły mówiłem - dziwnie prosta. Ma swój klimat, ale specjalnie mnie nie zaciekawiła. Drugim dziwnym tematem jest nasz bohater. Nie mówi xd tylko wybieramy teksty, kurde to jest serio słabe. Możecie polatac od handlarza do rzemieślnika i szkutnika, zbiersc itemki. Nie można za dużo nim robić, pozjeżdżać na linie, pochodzić w mieście, POSŁUCHAĆ (bo pogadać to ciężko powiedziane) z NPCtami i dostać zadania, dostajecie wtedy np możliwość wyboru dialogu, chyba to nijak wpływa na rozmowy. Z resztą, skoro nie mówi xd haha. Zmiany wyglądów kosmetyczne zdecydowanie na plus, grając kobietą to ubrałem ją piracko i seksownie. :D Mało fryzyr z pewnością jest. Możemy znaleźć całe sety kosmetyczne i komponować z nich inne własne. Wspominając jeszcze o tym bohaterze którym tylko biegamy.. głowie się co twórcy mogliby zrobić tutaj więcej? Gra w miarę oddaje na statku, więc co z tym naszym piratem zrobić więcej.. zapewne to taki zamysł był i tak pozostanie. Nie róbmy z gry o statkach asasyna czy wiedźmina. Myślę, że jakoś bardziej mogliby usprawnić naszego bohatera by mógł coś więcej robić, ale ciekawe co. I z tą lunetą przez którą możecie szukać łupów w pobliżu i wraków, materiałów, surowców to lepiej już się działa na drugim statku bo jesteście na tzw "bocianie gniazdo", to lepiej widać wszystko. Gra ma połączone to ze sobą, że daje też dużo spokoju, ale i chaosu - zależy gdzie popłyniemy. Myślę jeszcze o tych minusach, ale nic mi już nie przychodzi do głowy, więc to chyba tyle. Jeśli się coś pojawi to odbije w komentarzu. ??????? Bardziej się skierowałem by trochę opisać jak to wygląda od środka i co jest fajne, co daje pozytyw z gry jak i minus, więc mam nadzieję, że komuś się przyda. Ja bylem napalony na grę, więc jak zobaczyłem część opini i tych łachów grających na youtube pół godziny, ktorzy nawet dobrze na statek nie dotarli, a już zdążyli opluć całą grę to chciałem odpuścić. Więc te 8 godzin darmowe zrobiło dla mnie robotę. Podsumowujac - ja gierkę kupię. Feeling pływania, strzelania z gry jest fajny, aczkolwiek nasz bohater trochę jest nijaki pod względem braku możliwości wypowiedzenia choćby jednego słowa, ale kosmetycznie wygląda to dobrze. Grafika także na plus jak na moje. Czasem się zdarzyły minimalne spadki fps, ale to tylko w lokacjach gdzie jesteś naszym majtkiem. Na morzu 0 odcinek, ścięć i spadków. :) W przyszłości zapewne każdy statek będziemy używać do czegoś innego, więc spoko. Ja polecam, może nie za pełną cenę, ale polecam. :) No i sam też oczywiście kupię na dniach bo jeszcze kończę sobie asasyna. Chyba, że od razu kupię bo promkę przegapię. ??
"okręt jest za bardzo skazany na łaskę wiatru"
Płynie się połową prędkości bezpośrednio pod wiatr, poza tym statek utrzymuje prawie identyczną prędkość. To jest niesamowicie uproszczony element względem realizmu. Nie ma znaczenia jak się ustawisz, nie trzeba halsować, jakiekolwiek zwroty nie przeszkadzają. Wokół wiatru są opisane całe taktyki wojenne na morzu, A ty narzekasz na "łaskę wiatru"? To jak narzekać, że materiał z pierwszej klasy podstawówki jest za trudny dla dorosłego człowieka. Przecież to tak upraszcza grę, że zabiera całą frajdę.
A pozatym gra nie najgorsza i nie najlepsza. Za granie w nią solo dałbym 5, ale w koopie to mocna 8.