No i gość ma całkowitą rację. Każdy gra po to, żeby odkrywać nowe światy i poniekąd uciec od rzeczywistości. Postać w kreatorach, też zazwyczaj tworzy się taką, której najbliżej do naszego gustu, czy taką, która jest lepszą wersją nas samych, z poprawionymi elementami, na których punkcie mamy kompleksy.
A przynajmniej kiedyś tak było, bo obecnie branża gier karmi nas filozofią, że nikt nie jest idealny (jakby ludzie byli głupi i sami tego nie wiedzieli) i z niewiadomych przyczyn boją się pokazywać jakikolwiek przejaw piękna, byle nikogo nie urazić. Ewidentnie gamedev przeżarty jest skrajną poprawnością polityczną i tak naprawdę dziś już chyba tylko azjatyckie gry są jeszcze fajną odskocznią od tego czym karmi nas zachód.
I w sumie prawidłowo. Jak mam się przez może i kilkadziesiąt godzin gapić na czyjeś plecy i pośladki, to niech chociaż będą zgrabne.
W dzisiejszych czasach atrakcyjna postać kobieca w grze wideo jest powodem do kontrowersji.
Ciekawe czy tak samo będzie z męskimi postaciami.
Azjatyckie gry to tak na prawdę jedyna ostoja normalności w zachodnim, przesiąkniętym poprawnością polityczną świecie.
Liczę, że podejście do nagości się zmieni w gamedevie,to jest cyrk, że gry potrafią być przerażająco brutalne, a kawałek piersi to tabu.
A seks to już w ogóle nieludzka rzecz...
Sensowne podejście. Złej gry to nie uratuje, jednak dobrej seksowna bohaterka nie zaszkodzi. Podobnie jak z aktorkami, ludzie preferują atrakcyjne bohaterki. Pozbawiona głębi krytyka seksualizacji (i seksu jako takiego) w grach, nie prowadzi do niczego i w przypadku produktów dla dorosłych nie powinna nikogo ruszać.
I taka seksualizacje kobiet to ja rozumiem, a nie jakies onlyfansy i instagramy gdzie same sie seksualizuja za kase.
„Chciałbym patrzeć na kogoś, kto wygląda lepiej ode mnie”
Otóż to, chyba między innymi o to chodzi w rozrywce, o obcowanie z atrakcyjnymi, ciekawymi, charyzmatycznymi/wrażliwymi ujmującymi bohaterami, jakich nie spotykamy na co dzień i - najczęściej - jakimi sami nie jesteśmy. (Od razu dodam, że na co dzień nie spotykamy też zazwyczaj tak podłych, nikczemnych, bezwzględnych antagonistów, jak ci, z którymi mamy do czynienia w filmach/książkach/grach)
Feministki i stare zgredy(feminiści XD) są na nie.
Studio nawet zwolniło 2 ogrzyce oburzone, że heroinka jest atrakcyjną kobietą.
I co najlepsze, azjatycka modelka użyczyła swojego ciała więc nie jest to tylko wymysł grafików - mowa o sylwetce bo twarz wiadomo, że stylizowana.
Oto i materiał źródłowy dla wszystkich men of culture:
https://www.instagram.com/love_zennyrt/
W końcu na remasterstation zagości jakaś ładna dla oka dupeczka i świetnie spolaryzuje się ze smerfetkami jak baby wodne typu Aloy, Abby, MJ, Ellie czy to babsko z Returnal itd.
Dupka jak dupka. Skoro to dla autorów takie ważne, to lepiej gdyby był kreator dolnej części postaci i każdy by sobie zrobił taką dupkę jaką by chciał ;)
Jak dobrze, że Azjaci mają zdroworozsądkowe podejście do tworzenia gier.
Twórcy Haydee wiedzieli o tym wcześniej, a ludzie odpowiedzialni za oryginalnego Tomb Raidera lata temu. I nie byli tacy leniwi, jak Koreańczycy, żeby skanować prawdziwą babę tylko tworzyli z wyobraźni.
Byłoby bardzo dobrze, gdyby pozostałe elementy gry były tak dopieszczone, jak postać głównej bohaterki... Jeżeli to jej postać ma sprzedać grę, a reszta jest tak przeciętna, jak na przedstawionym filmie, to bardzo słabo świadczy to o producentach. Ale zaczekam na premierę i oceny... Może akurat będzie warto rzucić okiem.
Tył to ja mam w samochodzie, kobieta ma tyłek nie bójmy się nazywać rzeczy po imieniu. Ewentualnie w tym przypadku można to nazwać także tyłeczkiem.
Nie widzę problemu, ale zakładam, że postacie męskie też bedą walczyć w fabule z wyeksponowanym "atrakcyjnym tyłem", czyli gołą dupą.
Po obejrzeniu gamplaya odrzuciło mnie na kilometr od tej gry.
Znudziłem się po 30 sekundach filmu. Żadna modelka tu nie pomoże.
Jeśli chodzi o ładny tyłeczek, to jest on oczywistą kontrowersją i ma być głośno komentowany.
Mnie zawsze odrzucają te śmieszne łaszki, piórka, kiteczki i itd - zwłaszcza gdy gra jest o zniszczonym świecie postapo. Brak spójności i jakiejkolwiek imersji.
Słowem - bzdury i nuda.
Obojętny jest mi ten tyłek i tak tej gry nie kupię . Lepsze mam w pracy .
Mnie jako zdrowemu dorosłemu facetowi podobają się atrakcyjne kobiety, zarówno fizycznie jak i intelektualnie, jest to naturalne i tak działa męska psychika więc z jednej strony rozumiem. Jednak z drugiej strony podejście, że bohaterka w grze musi mieć fajny tyłek lub być ultra laską bo coś tam, jest dla mnie zwyczajnie żenujący. Dla mnie to zaspokajanie swoich spermiarskich/incelskich/przegrywowych potrzeb, serio zeszliśmy do takiego poziomu, że atrakcyjność fizyczna bohaterki/bohatera jest ważnym aspektem gry, nie wiem czy się śmiać czy płakać. Nie jestem tutaj obrońcą żadnych mniejszości/większości czy kobiet/mężczyzn a jedynie chciałbym zaapelować do facetów; ruszcie dupę sprzed kompa i poszukajcie tego fajnego tyłka w swojej okolicy, bo jak widzę tutaj niektóre komentarze to serio wstyd.
Uważam, że to zwyczajnie prymitywne szczuć ludzi kobiecym ciałem by sprzedać jakiś produkt. Przypomina mi to reklamy z dawniejszych lat, które starały się przyciągać uwagę konsumenta kobiecym biustem. Takie hołdowanie prymitywnym instynktom. I jak najbardziej uprzedmiotawia to kobiety, bo prezentuje je przede wszystkim jako obiekt męskich fantazji, a nie realny podmiot zdolny do podejmowania własnych decyzji.
Czyli innymi słowy: lep na spermiarzy, którzy podniecają się wirtualnymi tyłkami. No ale taka wizja twórcy i ma do niej prawo. Dla mnie osobiście to bez znaczenia czy będziemy kierować kimś atrakcyjnym, przeciętnym lub brzydkim. Byleby gra jako całość dała radę. A w przypadku tego tytułu mocno na to liczę, bo jednak dobrych slasherów obecnie jest jak na lekarstwo.
Widzę tutaj pewien paradoks: niby gra kierowana dla dorosłych a "szczuje cycem", a raczej dupą.
Jakoś nie wyobrażam sobie, że dojrzały emocjonalnie odbiorca poleci na takie zabiegi, szybciej nabuzowany hormonami nastolatek.