a w recenzji daliście 8,5 bo wam becia posmarowała. I co nagle gierka się przestała podobać?
Po tym jak Bethesda zatrzymała się na epoce kamienia łupanego w kwestii otwartych światów i dalej myślą, że to Skyrim rok 2010, to i tak wysokie te oceny i opinie na temat tej żenującej gry. Zagrałem z około 15 godzin i jedynie co tam było dobre, to sam początek i tylko tyle XD
Negatywne recenzje na Steamie trudno uznać za w pełni miarodajne. Starfield ma sporo problemów, ale nie jest to gra na 31-procent.
A na ile? Jak na Steamie są dwie oceny - pozytywna i negatywna, to jak to ma być oceniane?
Przepraszam, musiałem. Rozbawiło mnie.
Negatywne recenzje na Steamie trudno uznać za w pełni miarodajne
Dobrze, że Wasze recenzje i reszty branży są miarodajne. Dajecie technologicznie zacofanym tworom po 8 w górę i to ma być wtedy miarodajne?
Ale jak to? Przecież daliście 8,5/10 taka świetna gra. Kocham jak wychodzi brak rzetelności i brak kompetencji ludzi oceniających gry na waszym portalu.
To teraz tylko czekać, aż przedstawiciele Bethesdy zaczną nam tłumaczyć, że:
- źle gramy w grę i jej nie rozumiemy
- odczuwamy niewłaściwe emocje podczas grania, wystarczy dostroić się do uczucia radości i wtedy jest prawidłowy odbiór gry
- pierwsi astronauci, którzy fast travelowali na księżyc uwielbiali chodzić powoli po drabinie i ekscytowali się loading screenami za każdym razem, gdy wchodzili i wychodzili z kibla.
Tak serio - ja zawsze lubiłem gry Bethesdy, broniłem ich i przymykałem oko na liczne braki, wiedząc że w zamian dostaje coś, co mnie jara. Przy Falloucie 4 czułem spore rozczarowanie i ewidentny spadek formy, ale przy Starfieldzie to naprawdę polecieli sobie w kulki. Z jednej strony gra była ambitna W ZAŁOŻENIACH, ale w praktyce KAŻDY jeden element gry jest niedopieczonym zakalcem, który potencjalnie mógł być czymś niezłym, ale z powodu ich lenistwa i bylejakości nie jest. Kurczę, ta gra miała naprawdę spory potencjał, ale spartolono dosłownie wszystko, co się tylko dało i nawet te ciekawsze, bardziej udane elementy (jak np. budowanie statków) mają masę wkurzających mankamentów, dziwnych rozwiązań i wybrakowanie.
Ta firma stała się wręcz narcystyczna, bo z upływem lat robi coraz większe buble, a mają coraz większe mniemanie o sobie tylko dlatego, że Skyrim się wciąż sprzedaje. Teraz liczę tylko na to, że Microsoft wyciągnie wnioski i zasadzi im soczystego kopa, bo oni sami z siebie się nie ogarną.
Zaraz przyjdzie xandon i zacznie pisać, że większość z was to dupa, a nie gracze, którzy nie potrafią zrozumieć jak dobrą grą jest Starfield ;)
Ja osobiście na TES VI nie czekam, patrząc na to, na jakim poziomie są gry Bethesdy, a zwłaszcza ich najnowszy tytuł!
Ale chwila, chwila, przecież na trailerze Starfielda mają piękne 10/10 - co może pójść nie tak?
Gdyby nie kasa MS na recenzje i reklamy, podbijanie przez korporacje i jej pracowników masowo ocen na steamie i ta dziwna grupa psychofanów beci złożona z jakichś odklejonych ludzi 40+, to byłaby taka ocena już pierwszego dnia, a w internecie nie byłoby nic o starfieldzie poza kompilacjami bugów przez najbliższy rok od premiery
Szkoda mi tego Starfielda. To mogła być na serio ciekawa przygoda i świetna gra...
Trzeba było ją wypuścić na PS5, może wtedy ocena byłaby lepsza :P.
Fakt że gra po stu złotowej (!) przecenie wciąż kosztuje 244 PLN, już pokazuje że ktoś tam stracił kontakt z rzeczywistością.
To mogła być na serio ciekawa przygoda i świetna gra.
Kupili mnie designem…
Szacun panowie! Dzieki takim jak wy mam od ponad 20 lat idealną prace!
I bardzo dobrze, bo kubeł zimnej wody przyda się Tadzikowi. Przy Skyrimie piali wszyscy z zachwytu, tutaj dobra passa się skończyła. Może to spowoduje że przyspieszą pracę nad TES VI i być może się bardziej przyłożą w co wątpię.
Ciekawostka, serwis gry online szósty raz wkleja zły wynik procentowy! W żadnym materiale o Starfieldzie nie podaliście prawidłowego. Starfield ma niecałe 64% pozytywnych jakoś wynik całościowy. 65% było prawie miesiąc temu.
Za każdym razem piszecie, że się poprawicie i za każdym razem ten sam błąd, podawanie oceny z filtrami. Naprawdę nie ma w redakcji nikogo kto umie używać steama by nauczył kolegów i koleżanki jak to robić?
Bo 1-2 razy popełnić ten błąd, rozumiem, każdy je popełnia. Ale za każdym razem?
Gra nie jest aż tak zła, więc negatywne oceny rzeczywiście są trochę na wyrost, ale tak czy inaczej, Bethesda sobie zasłużyła. Przede wszystkim kłamliwym i wprowadzającym w błąd marketingiem przed premierą gry, potem opieszałością w jej łataniu (mijają miesiące, a gra doczekała się jedynie mikro-łatek) i fatalną komunikacją z fanami, w postaci naburmuszonych postów Emila Pagliarulo, który zarzuca graczom, że nie rozumieją game-devu, więc powinni być bardziej wyrozumiali, czy odpowiedzi na Steamie, w których nie zgadzają się z krytyką i zarzucają graczom, że nie mają racji i grają w niewłaściwy sposób: "Nie, Starfield wcale nie jest nudny, astronauci, którzy wylądowali na Księżycu się nie nudzili, więc ty też nie powinieneś!", "Planety są puste, bo to jest realistyczne i na tym polega piękno tej gry".
Po ponad 60 godzinach bawiłem cię całkiem dobrze, mając na uwadze bethesdową stylistykę. Lecz po tym czasie raczej nie wrócę jeśli nie zaczną pojawiać się większe modyfikacje. Z resztą kupowałem tę grę z myślą o nich.
Bzdura za bzdurami.
Ależ właśnie widocznie jest to gra na to 31% albo nawet i mniej, skończcie bronić tego gniota.
Co to w ogóle za stwierdzenie, a kim jest autor newsa, jego głos ważniejszy od tysięcy na steamie?
I że niby co ma obniżka ceny, do i tak nadal wysokiej ceny jak za słabą grę, z ocenami?
Że niby jak jest taniej to ma dostać lepszą ocenę?
To może jest jakiś standard Golowski, że jak dostaje się gry za darmo do recenzji i jeszcze "gratisy" to się daje lepszą ocenę? Mam nadzieję, że NIE.
Tak z ciekawości, jak obniżka ceny miałaby wpłynąć na oceny gry? Czy jakby rozdawali od dziś Starfielda za darmo to nagle stałby się co najmniej dobrą albo wręcz świetną grą?
Cena dalej niepoważna. Gry Bethesdy osobiście lubię, dobrze się bawiłem i w Morrowindzie, i w Skyrimie, ale w Starfielda jeszcze nie grałem, i jakoś po tym co czytam na forum choćby, totalnie mnie nie ciągnie. Powiedzcie tak szczerze, bez hejterstwa/fanboystwa Bethesdy - Faktycznie to taki słaby tytuł? Ile jest wart według was kasy? Bo sorki, ale nie dam ćwierci kafla za wybrakowany produkt.
Za 40 zł będzie można kupić i ograć sobie wątek główny. Albo pewnie szybciej będzie na Epicu za free.
Problem tej gry leży w jej rdzeniu, czyli silniku tak więc ta gra nie jest do odratowania. Jeszcze jakby wyszła w tym 2015, ale mamy 2024, a gra śmiga na silniku Morrowinda...
Znowu gra beci, która będzie się nadawała do zainstalowania kilka lat po premierze jak powychodzą DLC, łatki i tona modów. Nic dziwnego że takie oceny = cierpliwie poczekam
Steam recenzje to jedno, ale wciąż średnio gra +15k dziennie na samym Steam, a gra urosła już do top 20 na NexusMods. Nawet jeśli najnowsza ocena spadnie do 10%, to swoje zarobili i scena moderska będzie ten tytuł utrzymywała przy życiu.
Niesamowicie mi szkoda tej gry bo można było zrobić z tego świetną produkcję tylko Bethesda przyspawała się do swojego szrotu zwanego Creation Engine i tworzy na nim gry z milionem loadingów, które w Starfildzie są nad wyraz dokuczliwe przez to gdzie gra się dzieje i ile planet mamy do zbadania. Sam dałem grze 7/10 będąc rozczarowany ale to nie jest zła czy tragiczna gra. Steam jest 0-1 w tej kwestii i albo kciuk w górę albo w dół. Nie ma nic pomiędzy. Dla mnie to totalnie bezsensu ocena bo niektórych gier nie da się ocenić dobra-zła.
Zacząłem grać w tym tygodniu. Co tu dużo mowić- jak ktoś jeszcze nie jest zmęczony grami Bethesdy, w które gra się praktycznie tak samo to i tutaj będzie bawił się dobrze + świat gry, a przynajmniej te ważniejsze miejscówki są całkiem dobrze zrobione.
niebawem zaczna dodawac gre do tamponow w biedronce na promocji tak samo jak to bylo z F76 :)
Szczerze mówiać jeśli cene spadnie poniżej 100 złotych to można się zastanowić bo ten wybrakowany produkt nie jest warty ponad 100 złotych. Gra która była robiona podobno 8 lat, wygląda jakby ją robiono max 2 lata.
Gdyby ta gra wyszła równolegle ze Skyrimem i nie miała przycięć w płynności rozgrywki może uznałbym ją za grywalną ale w 2023 roku z tym poziomem wykonania nie nadaje się nawet do muzeum gier.
Raczej nie można było się czego innego spodziewać, po obniżce kupili mniejsi fani modów, czy fani poprzednich gier, z tańszym sprzętem.
Powinni dopiero obniżyć jak dodadzą więcej esencji tytułów Bethesdy czyli wspomniane mody i właściwie to mogliby dać więcej możliwości kreatywnych w "Creations Engine".
Na poprawę universum nie ma co liczyć, ale i tak jest to lepszy twór niż większość kosmicznych symulatorów czy nawet nie pamiętam już o czym było Outer World.
Co do poziomu graficznego - jakbym miał porównać do NMS czy Star Citizen - jest lepiej, a ta gra jest gdzieś pomiędzy open worldami na jedną mapę a wymienionymi grami.
Problemem na obecną chwilę z grafiką są moim zdaniem jeszcze zbyt słabe lub nieistniejące generatory, bo to co tam jest może się potencjalnie niemal nieskończenie mnożyć i gdyby zapełnić dużo bardziej świat nawet takimi detalami to jakość ta ujdzie, podobnie jak uszła dużo gorsza jakość w MS Flight Simulatorze.
Gameengine to pewnie kłębek kodu trudny do rozplecenia, ale nie ma alternatyw. Jedynie co się moduje obecnie sensownie to Minecraft - który potrafi jeszcze gorzej chodzić i gry na Unity, które jeszcze gorszą raczej ma optymizację.
Los tej gry będzie raczej podobny do NMS, ale raczej dużo szybciej pozbierają grę do kupy, dla szerszego grona graczy. Dla mnie Starfield to na bank jest to lepsza kombinacja niż NMS czy SC w obecnym stanie, ale co by się stało jakby SC wyszedł na steamie? No raczej pozytywa ode mnie by nie dostał za to co oglądam na YT i testowałem.
Tutaj powinni napisać sukcesem marketingowym do tego, bo baloniaste ego Todda zostało napompowane kasą przez naiwniaków co zamówili preordery .
Wypuścił gówno i śmiejąc się tym ludziom w twarz mówi by sobie ulepszyli komputery
Jak to może być?! Gra beth się nie podoba?!
Ale po co to całe nawijanie i narzekanie. Jaki to ma cel. Prawie wszystkie większe tytuły, które wychodzą w dniu premiery są w jakiś sposób niedorobione. Przed premierą gra jest zachwalana że to będzie wielki hit i będzie w co grać. A jak się odezwiesz że to może być crap to cię zjadą od góry do dołu. Takie akcje się powtarzają od kilku lat i nic to nie zmienia. Wydaje się że tak czy siak korzystają z tego twórcy i wydawcy danej gry. Najpierw wydają niedorobiony produkt, który często też nie jest tym co miał być. Wiele tygodni, a nawet miesięcy media o tym piszą że to jest crap i to i owo jest właśnie niedorobione. Choć wcześniej pisali co innego. Po wielu miesiącach, a nawet latach gra zostaje połatana i znowu mają drugą premierę. I tak w koło macieju.
Moim zdaniem Microsoft maczał palce w The Day Before. Dali kasę, by ta gra wyszła w tym roku i wyglądała jak wygląda, by ludzie uznali ją za skam roku. Zwykłe odwrócenie oczu od Starfilda, który byłby uznany za największy skam 2023, gdyby właśnie nie The Day Before.
Pamiętam jak kilka miesięcy przed premierą Starfielda napisałem, że ta gra to będzie mega kupsko i że wolałbym żeby było 5 planet zrobionych ręcznie na których cokolwiek jest niż miliard planet z generatora. Zostałem zminusowany. Jak mi się będzie chciało to sobie pogrzebię w moich postach i znajdę żeby się pośmiać.
No ale co się dziwić jak ludziom wystarczy powiedzieć W GRZE BĘDZIE BILION PLANET BĘDZIESZ MÓGŁ GRAĆ W NIESKOŃCZONOŚĆ i od razu majtki mokre. Tak jak wtedy kiedy ogłoszono że Battlefield 5 nie będzie miał premium passa (co w praktyce oznaczało że gra nie będzie rozwijana bo co mają za darmo robić) od razu było "ŁOOOO jak super".
Branża gier jest nie do uratowania bo przeciętny gracz ma IQ na poziomie goryla nizinnego.
Ale? Serio? No co wy. Przecież to jest majstersztyk. Najlepsza gra Bethesdy. Przebiła Skyrima i Fallouta New Vegas. -.-
Najbardziej szkoda zniszczonych marzeń tysięcy fanów Skyrima o następnej grze z serii, bo nawet jak wszyscy dożyjemy to Bethesda się nigdy nie zmieni a nawet gorzej bo się coraz bardziej stacza