Pewno będę w mniejszości, ale tak jak Inquerion wolałbym zostawić Sheparda w spokoju, chyba nawet odpuściłbym sobie go/ją w roli mentora czy postaci pobocznej. Poprawcie mnie jeżeli się mylę, ale trójka miała cztery zakończenia z czego tylko jedno (a to i tak warunkowo) zakładała, że przeżywa swoją decyzję o przyszłości galaktyki w pomieszczeniu katalizatora. Powrót komandora byłby wg. mnie naciągany jak guma od majtów sięgająca sufitu.
Ewentualny nowy protagonista nabrał by głębi będąc kimś w stylu np. Alec'a Rydera, albo admirała Andersona. Mass Effect nic by nie stracił gdyby protagonista był już w średnim wieku, za to z pewnym bagażem doświadczeń, a gdyby ten bagaż miał jeszcze widoczny wpływ na przebieg gry to już w ogóle cud, miód. Jeszcze jednym rozwiązaniem mógł by być patent z Divinity: OS2 czy niedawnego BG3 tzn. wybierz jedną z puli gotowych postaci, a cała reszta dołączy do ciebie po drodze.
Ja tam wole Sheparda i starych towarzyszy niż znowu jakiś noname z mało ciekawymi koleżkami jak z Andromedy.
Shepard to kanonicznie zdaje się był mężczyzną, więc na filmiku raczej znajduje się inna postać.
Licze zę to bedzie dobra gra, nadzieja matką głupich.
Troche offtopując, dlaczego nikt inny nie podjął sie zrobić takiej spaceopery na skale ME, przecież oprócz bioware nikt w tym nie siedzi a ludzie nie wątpie są wygłodniali na taką fabularne aRPG w kosmosie.
Jak bardzo nie ufam już Bioware, że potrafią zrobić coś dobrze. Niezależnie czy wepchają na siłe Shepard by grać na nostalgii czy wymyślą coś nowego. Tak kompozytor nadal robi robotę. Czuć ten vibe starych Mass Effectów w tym pitu pitu i to jest najlepsza część tych bzdurnych zapowiedzi.
Na wszelki wypadek lepiej wstrzymać się od podniet. Jak nie dowiozą będzie mniej bolało, a jak dowiozą będzie większa niespodzianka. Akcja ma się niby rozgrywać kilka setek lat po trójce, więc ja tam Sheparda nie chcę widzieć, chyba, że w formie jakiegoś pomnika albo NPC'ów opowiadających sobie legendy o Shepardzie. Jak na siłę będą go znowu sprowadzać z zaświatów to najprawdopodobniej wyjdzie z tego taki disney-marvel, a tego byśmy raczej nie chcieli.
Po pierwsze, postać Sheparda jest wyeksploatowana niczym Geralt z Rivi, a po drugie, to Komandor w wielu wersjach zakończenia 3 części jednak ginie, No chyba że to będzie historia z przed pierwszej części, co by było raczej średnie, tym bardziej że BioWare nie potrafi już pisać dobrych scenariuszy.
Shepard i znowu to samo. Dla mnie to idealny odstraszacz. Jeśli to studio nie umie wykorzystać potencjału wszechświata jako tła i szuka "bezpiecznej opcji", to nie mamy o czym gadać.
Wolałbym nowego bohatera i Sheparda jako mentora/postać poboczną, ale rozumiem, że z finansowego punktu widzenia wybór Sheparda jest dobry. Gra ma się przecież sprzedać, a grywalnego Sheparda chce większość fanów.
Dobrze byłoby sterować znów Shepardem, ale na jakim etapie? Prequel, droga do N7, Akuze, służba pod Andersonem na Normandii? Fajne, ale raczej jako materiał na DLC niż pełnoprawną grę. A może przyjmujemy za kanoniczne czerwone zakończenie, Shepard przeżył zniszczenie Cytadeli i lecimy z ciągiem dalszym? Ale ciężko będie wymyślić dla galaktyki problem większy niż Żniwiarze. Wojna z Lewiatanami?Shepard na Andromedzie?
Wsadzili Sheparda do zamrażarki na 700 lat i obudzili akurat przed inwazją zła z Andromedy.
Nie rozumiem po co te zajawki skoro cały czas mają problem z wypuszczeniem następnego Dragon Age. Oni ostatnio fali zwolnień nie mieli? Przy tym ME pracuje pewnie poniżej 50 osób aktualnie a sama gra wyjdzie w okolicach 2030 jakbym miał strzelać.
Nie wiem za bardzo jakby mieli to rozwiązać... Chyba, że nie byłoby żadnych wyborów z poprzednich części, a Shepard wybrał zniszczenie Żniwiarzy. Innej opcji na to nie ma.
Od 2012 roku, po premierze ME3 to studio umiera .... Star Wars: Knights of the Old Republic/Dragon Age Origins/ME 1-3 czyli ich najlepsze gry, tworzyli ludzie po których nie ma już śladu w Bioware, Inkwizycje/Anthem/ Andromedę tworzył już całkowicie inny skład dlatego wyszła kupa i teraz może być podobnie... no chyba że nauczyli się na błędach, ale nie ma co się nastawiać na gry życia.
Matko, ale bym sobie zgrał w takiego rasowego Mass Effect 5, ze Shepardem, Liarą, Garrusem, Wrexem, Tali... No po prostu bym grał i grał...
To zbyt piękne aby mogło być prawdziwe. Gra sama w sobie pewnie powstanie. Prędzej czy później. Ale czy bedzie to poziom trylogii? Czy raczej Andromedy?
Jak już to kolejnym klonem Shepa, może potomkiem a sam bym wolał by był wybór rasy lub jeśli narzucenie to Turianin jakiś.
Opcje są dwie.
1. Ta postać, to Shepeard, tylko tym razem kanonicznie jest kobietą, a nie mężczyzną.
2. To zupełnie nowa, główna postać, a emblematy N7 mają sugerować powrót do korzeni i odstawienie pomysłu z Andromedą na bok.
Bez Sheparda to nie ma szans, będzie druga Andromeda. Wtedy dopiero jest szansa na dobre story o ile jest ktoś w tym zespole twórców nowego ME kto ma coś takiego jak wyobraźnia. Inaczej skończy się jak Starfiled.
Po Andromedzie nauczyłem się nie czekać na cuda. Zobaczymy co im wyjdzie w tym 2027 na premierę.
To ile teraz czekamy na kolejny filmik, treser, fotkę ? Zapewne do kolejnej rocznicy N7.
Ciekawe jak podejdą do tego tematu. Ja tam chętnie bym Shepardem jeszcze pograł. Opcji jest wiele od zwyczajnego przeżycia w Katalizatorze, po kolejny Projekt Łazarz. Albo nawet po hybrydę Sheparda i maszyny. To by było dobre jakby w głowie miał SI Żniwiarza. Tylko musieliby zatrudnić jakiegoś Keanu Reevesa ;P
"Obudź się Pasterzu. Mamy galaktykę do skoszenia"...
Bioware nie ma pomysłu, jak pociągnąć serię ME, że muszą męczyć biednego Sheparda?
Niech zrobią nowego bohatera, to, że ten z Andromedy ludziom się nie spodobał, nie oznacza, że mają zakaz stworzenia innego.
Postanowilem sobie odswiezyc serie ME i przy okazji obczaic wersje Legendary. Nie wiem co za złamas robił tłumaczenie do ME 1, ale Wrex rzucajacy na lewo i prawo przeklenstwami z miejsca pozbawil mnie checi do kontynuowania przygody z tym najlepszym ze wszystkich kompanem... Po odstrzeleniu Piesci poszedl na wzesniejsza emeryture. Pozostali Kroganie tez klną i az uszy wiedna. Tym bardziej, ze w angielskim dubbingu tego nie robia, dysonas jest zbyt duzy. Wie ktos czy da sie wgrac normalne spolszczenie?
W jednym z poprzednich teaserow widzimy nieco starsza Liarę także prequel raczej odpada. O ile się nię mylę to Shepard kanonicznie jest kobietą, potwierdza to m.in. jeden filmik reklamujący Andromedę gdzie słyszymy żeński głos komandor Shepard.
W sumie to jestem gotów przymknąć oko na to w jaki sposób zostanie to wytłumaczone ale chcę by to właśnie Shepard była główną postacią, chcę znów usłyszeć w tej roli J. Hale i chcę by powróciło tak dużo starych postaci jak to tylko możliwe.
Na Sheparda mi to nie wygląda. Raczej na Shepar(dziunię)...No i znowu czarna...
|
|
|
:>
ME 1-3 to arcydzieło i już nic lepszego nie zrobią. Najwyżej wypuszczą kolejne kupsko pokroju Andromedy. Niech sobie dadzą spokój.