Nie ma nawet gadki na ten temat.... Jeżeli autor wątku już miał wszystko dogadne, panna zgodziła się, i obiecała że przyjdzie i olała spotkanie,to należy się jej tylko kop w dupę.Poniewaz pokazała swym zachowaniem brak jakiegokolwiek szacunku... Mamy 21wiek a nie 14 i wiadomość nie zapierd... Dyliżansem 2 tygodnie... Wystarczył jeden SMS, a tak słuszna reakcja też kazałbym się jej walic
Baby, nawet kaszaloty na portalach randkowych to sobie przebieraja jak dziecko w sklepie z zabawkami.
Zwieksz atrakcyjnosc jak dasz rade i jedziesz za nastepna, albo wiecej graj w gierki.
O czym wy tu piszecie, chłop został chamsko wystawiony i miał się jeszcze przed nią płaszczyć?
A tak nawiasem mówiąc, zapraszanie do restauracji to najgorsze co można zrobić. Lepiej wyskoczyć do knajpy na piwo, iść do klubu, na basen, lodowisko, cokolwiek, tylko nie restauracja i kino.
Ja zamiast napisać jej coś obraźliwego to bym napisał czemu mnie olała, czemu nie wstawiła się na umówioną randkę i czemu nie odzywała się przez 3 dni. Po prostu ciekaw bym był tego co by odpisała.
Brzydko odpowiedziałeś, rozumiem emocje ale myślę że trzeba było spytać po prostu, co się stało że nie przyszła. Mogłeś wtedy jeszcze obrócić sprawę w pełni na swoją korzyść, a tak spalona sprawa, bo podejrzewam że wiedziała że spieprzyła a odzywką dałeś jej powód by się wybielić i zagrać pokrzywdzoną.
Sprawa wygląda tak że zapoznałem się przez portal randkowy z taką jedną dziewczyną, przez 1,5 tygodnia pisaliśmy ze sobą i świetnie się rozmawiało, praktycznie o wszystkim, o pasjach, zainteresowaniach,pracy, swoich znajomych, rodzinach itp no zaiskrzyło , później przez kamerkę przez 2 dni gadaliśmy, a że byliśmy z tego samego miasta zaproponowałem wypad do restauracji na pierwszą randkę ( zarezerwowałem stolik) tłumaczyła się że nie ma kasy, powiedziałem że nie ma sprawy ja stawiam, no i zgodziła się i co? ano gówno!!!, nie przyszła, olała mnie, stałem w deszczu przed tą restauracją jak ten debil, 12 połączeń do niej i nic! przez 3 dni zero odzewu, kompletnie nic, no wkurwiłem się tak solidnie że głowa mała, zmarnowany czas, kasa, rezerwacja, i mteraz najlepsze, po 3 dniach dzisiaj się odzywa z tekstem " Co słychać " myślałem że krew mnie zaleje na co jej odpowiedziąłem że " stare kur... nie chcą zdychać" po czym się obraziła i wypaliła tekściorem jak ja mogłem tak do niej odpisać... chyba już zostanę tym singlem bo nie mam już siły to tych bab...
Via Tenor
No ale w sumie sama się odpaliła na etapie weryfikacji, nawet nie miałeś z tego tytułu kosztów. Nic tylko się cieszyć, niż zmarnować czas, uczucia i pieniądze
Kobiety w takim wieku szukają partnerów, chcą ich poznać jak wielu się da. Na tym polega ich gra.
To one ustalają tempo rozwijania się znajomości.
Znajomość przez internet to bardzo neutralna interakcja, szansa że zamieni się w coś konkretnego z woli mężczyzny jest raczej znikoma.
Bo to wygodna znajomość dla kobiety gdyż jest dla niej bezpieczna i niezobowiązująca. Propozycja spotkania łamie ten komfort.
A reakcja " stare kur... nie chcą zdychać" przekreśla twoje szanse całkowicie gdyż niszczy bezpieczeństwo, komfort i dystans.
Speniała, nic nowego. Za dużo żeś sobie po wirtualnej znajomości zacząłeś wyobrażać.
Znacznie prościej olać nieznajomego typa z internetu, łatwiej też wymięknąć przed pierwszym spotkaniem.
Ot dopóki kilka razy się nie spotkasz to nie rób sobie żadnych nadziei po flirtach online.
Btw.
teraz najlepsze, po 3 dniach dzisiaj się odzywa z tekstem " Co słychać " myślałem że krew mnie zaleje na co jej odpowiedziąłem że " stare kur... nie chcą zdychać" po czym się obraziła i wypaliła tekściorem jak ja mogłem tak do niej odpisać...
Po ile macie lat, 16-19? :D
... tłumaczyła się że nie ma kasy, powiedziałem że nie ma sprawy ja stawiam, no i zgodziła się i co? ano gówno!!!, nie przyszła, olała mnie, stałem w deszczu przed tą restauracją jak ten debil, 12 połączeń do niej i nic! przez 3 dni zero odzewu, kompletnie nic, no wkurwiłem się tak solidnie że głowa mała, zmarnowany czas, kasa, rezerwacja ...
https://youtu.be/oHQUpMi_JAc
Panie, 1.5h tygodnia pisania, jakieś rozmowy na kamerce - daj se z tym siana. To co napisał
Druga sprawa że kobita jakaś nieźle odklejona, normalni ludzie się tak nie zachowują, ale to może być wypadkowa tego co napisał Kothe
Na co stolik rezerwowales
Na 1 randce to się idzie na jakąś pizzę czy kina że nawet jak będzie lipa to pół biedy.
Też nie rozumem po co ta restauracja. Jak szukasz kogoś na stałe, to na pierwszą randkę oferujesz kanapę, netfliksa i pizze z mikrofali. Jak się zgodzi, to znaczy, że traktuje sprawę poważnie. Wtedy można dopiero coś kombinować.
No trafiłeś na jakieś zero, ale wyciągnij z tego wnioski. Żadnych głupot w postaci wydawania znacznej kasy na nieznajomych. Spotkanie można proponować szybciej
Ekspertem nie jestem ale 1.11 to chyba nie jest najlepszy termin na 1-szą randkę?
Na 95% dziewczyna przyszla, ale zobaczyla, ze stojac jestes nizszy niz gdy siedzisz i stwierdzila, ze szkoda zachodu.
Via Tenor
Musi po prostu zadbać o odpowiedni wygląd i aranżację, żeby żadna mu się nie oparła.
A po co komu baba, przecież przez nie samo zło na świecie -> https://www.youtube.com/watch?v=7Fu_SpE4y-M
Kobiety dzielą sie na 2 typy, na szlaufy i damy, to niestety był klasyczny szlauf internetowy szukający jebadła, i zapewne jakiegoś znalazła tylko w jednym celu.
Tez za bardzo nie ogarniam, po co taka baba traci 2tyg na pisanie z kims. A potem nie chce sie wogole spotkac.
Warto pisać z kilkoma naraz tylko trzeba uważać żeby nie pomylić wiadomości. Jak cie jedna wystawi to walisz do drugiej z zaproszeniem.
Jak to prawda to współczuje gościu, ale takie wątki zawsze bawią, usmiałem się co niemiara xD
https://www.youtube.com/watch?v=SDFdzLJBH7g
Na otarcie łez.
Miałem już kilka spotkań poprzez aplikacje internetowe i moge Ci powiedzieć ze nigdy na pierwszym spotkaniu nie proponowałem miejsca w którym wydałbym jakaś kase.
Zawsze proponowałem po prostu spacer bo wtedy idzie zobaczyć czy faktycznie nadajecie na tych samych falach. Obecną JUŻ narzeczoną na pierwszym spotkaniu też zabrałem na spacer do parku w styczniowe popołudnie. Wziąłem ze sobą jedynie termos z grzanym winem. Park był obok mojego miejsca zamieszkania żeby nie trzeba było w razie klapy marnować swojego czasu.
Fakt zachowała sie jak ****, ale weź z tego wyjmij jeden pozytyw że tak naprawde zobaczyłeś odrazu jaka jest i nie zmarnowałes więcej czasu na tę znajomość.
Źle to zrobiłeś WIEM, że chciałeś postąpić jak dżentelmen i zrobić to po królewsku zaczynając od kolacji ale np mój kolega zrobił tak, że umówił się z dziewczyną na mieście, a później poszli do hotelu na seks.
Sam też jak utopiłem kilka razy kasę na dziewczyny z którymi zaraz się rozstałem to postanowiłem się spotykać na spacer, a nawet kilka spacerków bez żadnych strat finansowych.
Bardziej wygląda to tak jakby się przestraszyła, że stracisz kasę na kolacje, a później nic z tego nie będzie. Później wyślesz jej rachunek za obiad. Lepiej jak wyżej napisałem wybrać się na spacer i max na loda za 10 zł.
Via Tenor
A nie lepiej dorzucić jakiejś ślicznej studentce do czesnego?
if u know what I mean
https://youtu.be/fwbl6SJGRyQ?si=D9vaM2R1eYILdy7z
Ten wątek robi się wybitny, sami znawcy! Gratulacje, panowie, doktoraty możecie pisać :D
Może dobrze że zostaniesz sam. Lepiej dla "baby" bo nie będzie miała z tobą problemów i mniej nerwów zje. Na początek mogłeś ją zapytać co się stało że nie przyszłą, a nie wypalać z takim tekstem.
Stare k.... Nie chcą zdychać, młode nie chcą dawać. To jest pełna wersja tego staropolskiego przysłowia. Taka ciekawostka.