Jak słyszę o "nieodpowiedzialnie wielkiej grze" to od razu przypominają mi się słowa Howarda o Fallout 76 posiadającym "16 times the detail" w porównaniu do F4 albo o "ponad 200 zakończeniach Fallout 3". Poczekamy, zobaczymy, nie psioczę dla psioczenia, fajnie żeby to była dobra gra ale proceduralnie generowane planety plus poziom jaki reprezentowały Fallout 4 i F76 jak dla mnie nie wróżą niczego dobrego. Obym się mylił.
według mnie powinni zrobić dla tych planet generowanych pulę zdarzeń które by się losowo pojawiały coś jak w RDR2. Tylko ta pula musiałaby być pokaźna i rozbudowana i można by było dorzucać patchami czy modami. Marzy mi się aby np w kosmosie spotkać obcą rasę (nieznaną w świecie gry) czyli tzw pierwszy kontakt , trafiać np na jakieś dziwne zjawiska w kosmosie np lecimy w nadprzestrzeni a tu nas coś wyciąga napęd się wyłącza i trzeba zbadać co się stało. Obejrzałbym też jakieś mgławice, czarne dziury czy rożne rodzaje gwiazd lub inne zjawiska w kosmosie. Można dodać jakieś losowe awarie układów statku itd .Tu można wymyślać godzinami i czerpać z seriali s-f. Ciekawe co z tego tam będzie. Nie mogę się doczekać oby mi mina nie zrzedła po premierze :)
Spokojnie, gra wyjdzie, minie tydzień-dwa i dowiemy się wszystkiego, łącznie ze stanem technicznym. Nie ma co się spinać.
Warto wspomnieć, iż potwierdzono, że w Starfieldzie znalazł się tryb Nowa Gra Plus, który umożliwi graczom po ukończeniu gry jej ponowne przejście z pewnymi funkcjami, przedmiotami i umiejętnościami zdobytymi w trakcie pierwszego podejścia. To mnie przeraża...Fallout 4 fabularnie ukończyłem po raz pierwszy po ok 1800 h grania ;) Jeśli w Starfielada będe grał dłużej( a na 100% tak będzie) to tryb "Nowa Gra Plus" będzie dla mnie dostępny ..... chyba nigdy ;)
Warto wspomnieć, iż potwierdzono, że w Starfieldzie znalazł się tryb Nowa Gra Plus, który umożliwi graczom po ukończeniu gry jej ponowne przejście z pewnymi funkcjami, przedmiotami i umiejętnościami zdobytymi w trakcie pierwszego podejścia.
Ale zaraz, taka "nieodpowiedzialnie wielka gra" i oni już wrzucają tryb plus, żeby można było przechodzić ją jeszcze raz? zwykle takie tryby pojawiają się po paru miesiącach od premiery, gdy gracze realnie ją ukończą...
Dla mnie wystarczy że będzie średnia i już będę zadowolony. Z czasem wyjdą poprawki i dlc, potem moderzy a przy tak dużym świecie będzie na to miejsce.Pamiętam na poczatku w Skyrim bug z Ogma infinium gdzie po odłożeniu na półkę przy ponownym przeczytaniu wszystkie umiejętności wbijały na lv 100. Alchemię i kowalstwo można było podnosić elixirami i zaklinaniem w nieskończoność kraftując pancerze o absurdalnych parametrach.wszyskie błędy poprawiono,doszły dlc i mody.gierka miodzik.Przeszedłem 6 razy.przeszedłbym i 7 ale już nie mogę.Znam na pamięć lwią część gry a to co zapomiałem to mi się zaczyna przypominać i nie ma już niestety niespodzianek.
Czyli, że co, w grze nie będzie budowania ? Nowa gra + trochę brzmi jak budowanie od nowa wszystkiego.
W F4 brakowało restartu questów, zwłaszcza jak grałem lata temu, ale z zachowaniem baz.
Schematy baz by rozwiązały wiele problemów wielu graczy, takich też którzy nie chcą się bawić w budowanie i też nowej gry + w tej kwestii. Osadnicy już nie są tacy istotni ich gromadzenie, chyba, że mieliby jakiś lvl postaci i byliby nieśmiertelni.
Mod SS2 dużo usprawniał tą kwestię, choć pozbawiał grę trochę kreatywności.
Widać trend, że te najlepsze produkcje stawiają dziś na szeroko pojmowaną wielkość w otwartych światach.
Kiedyś Skyrim był wielki. Zelda BotW była wielka, naprawdę wielka. Elden Ring był nieodpowiedzialnie wielki, ale jeszcze do ogarnięcia. Zelda TotK, która przebiła BotW tak z 2,5 razy pod względem wielkości, jest onieśmielająco wielka i może powodować autentyczne zagubienie, gdzie i w co w ogóle ręce włożyć, zwłaszcza w podziemnych głębinach pod Hyrule, czy w podniebnych wyspach.
Starfield to będzie mega niespodzianka zobaczyć jak spina ten kosmiczny świat, przestrzeń, planety, bazy w przestrzeni, miasta, mechaniki, aktywności itd. Nie wspominając o modach pozwalających graczom tworzyć nowe planety. Wielkość to nie tylko wymiar przestrzenny, ale ilość mechanik i sposobów na rozgrywkę. Może dlatego Bethesda unika pokazywania jakiegoś fragmentu gameplay'a. Słusznie, bo jednemu on coś tam może da. Ale co by mi np. dało jakieś przykładowe strzelanie, którego w ogóle nie zamierzam używać i nie ma lepszego sposobu, aby mnie zniechęcić do gry. Komuś innemu jak się pokaże budowanie statku czy bazy, to pomyśli że sam będzie musiał to dziergać i zacznie narzekać. Itp. itd. Wielkość Starfielda widzę dokładnie w tym, o czym wspomina Pete, czyli że każdy może sobie stworzyć w głowie swój scenariusz co tam chce robić w tym świecie i potem go rozwijać. I to będą zupełnie inne gry, a nie tylko inne sposoby przechodzenia fabuły. Szczerze to po Direct i historii dotychczasowych wydarzeń jakoś mało mnie interesują dyskusje o gameplay'u czy fabule. Nie ma na to czasu, bo zeszyt już zapisany pomysłami do eksperymentów i realizacji.
Na razie mogę potwierdzić tylko tyle, że prowadzą nieodpowiedzialnie głupi marketing, nieustannie pompując balonik oczekiwań wielkimi obietnicami i deklaracjami, ale nie dostarczając przy tym nawet cienia dowodów na ich pokrycie...
Wierzę, że sama gra jest co najmniej niezła, ale tak cynicznej i wyrachowanej kampanii promocyjnej nie widziałem od lat.
Gdzie znajdę przecieki nieoficjalne, o tym, jak się w to gra, jakie są odczucia recenzentów?
proceduralnie generowane planety
Tylko że te planety stworzone przez ai bedę pewnie totalnie nie istotne, obojętne fabularnie, dla chętnych ew. dla jakiś prostych zadań dla danej frakcji, tak jak w nieskończoność mogliśmy brać questy w F4. Planet ma być 1000, nie całe 10% (nie całe 100!!! planet) ma być przygotowanych ludzką ręką, przecież to i tak jest prze ogromna liczba na której mogliby poprzestać. Na bank te generowane będą odstawać ale pytanie czy w czasie rozgrywki będziesz w ogóle miał jakąkolwiek potrzebę, nie chęć, a potrzebę się na jakąkolwiek wybrać.
U mnie wciąż mocno ambiwalentne odczucia, gry Bethesdy są dla mnie, kosmos lubię ale ten realny (czyli jaki? ;) ), w grach/filmach zawsze się odbijam od takich tematyk. Przeraża mnie wielkość tego wszystkiego. Już BG3 mnie momentami przytłacza gdzie tak naprawdę lokacje nie są zbyt duże. Chyba wolę ostatnio bardziej skomasowane gry i obawiam się że się odbije od Starfielda.