Zwiedzać całych planet i tak nie będzie sensu. Tylko konkretne miejsca, dla konkretnych widoczków.
W komentarzach pojawiły się porównania do kultowego Daggerfalla – wiekowej odsłony serii The Elder Scrolls, która oferowała przeogromną mapę świata. Jednak przestrzeń imponujących rozmiarów dostępna w tamtej grze charakteryzowała się dość schematyczną konstrukcją, złożoną z kopiowanych w nieskończoność struktur i innych zasobów
I tego właśnie się obawiam najbardziej, że taki właśnie będzie Starfield.
Wiadomo, w grach Beci najlepsze sa mody! Tu pewnie niedługo doczekamy się prawdziwego wysypy tychże.
Via Tenor
Ludzie ogarnijcie się, kto będzie chodził kilometrami jak można wystartować i wylądować w miejscu docelowym.
Będą zapewne planety wypełnione treścią, ale na większości planet będzie zapewne zaledwie kilka ciekawych lokacji które będą zaznaczone na mapie po przeskanowaniu planety.
To szaleństwo zwiedzać planetę na piechotę jak można ją przeskanować.
"Jeśli zechcesz" jest kluczowe tutaj. Pewnie mało kto będzie chciał zwiedzać puste planety w całości xD
W Elite Dangerous jest miliony planet i każda można "obejść" na piechotę. Tylko właśnie co z tego że można jak nic tam nie ma.
Tutaj jest tylko 1000 to można je z automatu posypać jakimiś "strefami" zniszczeń czy lokacjami piratów itp. Nie widzę tu problemu.
Jedno jest pewne - czego by nie zrobili, to zawsze grono forumowych stetryczałych dziadów by narzekało.
- Można lądować tylko w punktach? To co to za proceduralne generowanie? Dziadostwo
- Można lądować wszędzie? A po cholerę, nic tam nie będzie
- Lądujemy w obszarze i mamy sztuczne bariery? Dziadostwo, ja chcę chodzić dookoła planety!
- Lądujemy w obszarze i możemy chodzić wszędzie? Dziadostwo, po co to komu
- Planety mają roślinność? Uuuu ale dziadostwo, wszędzie ziemię robią
- Planety są puste? Dziadostwo, po co to robili, nic tu nie ma
Jak tak dłużej się poczyta, to ma się obraz osób, które same nie wiedzą czego chcą w tej grze - narzekają na coś, na co narzekali wcześniej że nie będzie xD
"Planety" wielkości Pcimia Dolnego. Tak samo interesujące jak spacer po Grójcu.
Coś czuję, że poszło tu pewne nieporozumienie. Moim zdaniem piszący o możliwości zwiedzania całej planety ma na myśli że ona załaduje się w całości po wylądowaniu. A to przecież nie będzie niemożliwe...
Oczywiście, ruszaj śmiało!*
* Planety w grze są wytworem artystów grafików i projektantów poziomów, nie oddają wielkości prawdziwych ciał niebieskich.
Mam złe przeczucia do tej gry, że będzie to festiwal nudy jak dragon Age Inkwizycja :/