Via Tenor
Ktokolwiek kupił grę od Blizza po wszystkich ich akcjach, które miały miejsce od kilku lat, ten zasługuje na to, że będą go wyzyskiwać. Już przedpremierowi hajperzy skowyczą w wątkach na endgame i grind. Oby skowyczeli głośniej i głośniej.
Jest już prywatny serwer od VitaminX, pewnie zaraz go zamkną, ale złamanie zabezpieczeń poszło im dużo szybciej niż dla D3, co dobrze wróży.
Zmiana, która zapewne obchodzi tylko dziwaków farmiących po 12 godzin dziennie. Żeby jeszcze w tej grze był end game zachęcający do tego farmienia to bym zrozumiał. Normalny gracz zapewnie przejdzie fabułę raz i może za jakiś czas wróci by spróbować inną klasę postaci, bez martwienia się o jakiś cyferkowo-itemkowy min-maxing.
Niektórzy naprawdę mają jakieś obsesje. Widać to pod postami o Diablo, pod najnowszą Zeldą czy Elden Ringiem. W kółko próba przekonania siebie (bo innych to raczej nie przekona), że te gry są słabe, nijakie, etc. Ten pisk jest w sumie ukojeniem dla mojej duszy, bo wiem, że nie ważne jak nisko bym nie upadł, nigdy nie znajdę się na poziomie takiego AntyGimba.
Ja w zasadzie też nie widzę większego problemu w tym wszystkim. Jako gracz który lubi grać z żoną po pracy i miło posiekać potworki, porobić questy i później po skończeniu zagrać inną postacią, doskonale się bawię.
Kwestia mówienia "za tą cenę powinno być to i to" też myślę przesadzone jest. Każdy portfel ma nieco inny zasób. Co do tego to kto jak miło spędza czas przy preferowanych warunkach jest strikte personalne ;)
Przykład, ja długo czekałem na nowy tytuł w który mogę pograć z drugą osobą w "kanapowym co-opie" ??
Pozdrowionka
Większość graczy uznała to za fatalną zmianę.
Proszę o rzetelne źródło, w którym będzie wyszczególnione, że 1.5 miliona ludzi tak uważa. Większość, to ponad połowa, a grę kupiło chyba ponad 3mln.
Dla mnie to idiotyzm w tego typu grze. Grać po 12h dziennie, robiąc ciągle to samo, by grindować, żeby po kilku dniach wbić wszytsko co jest przygotowane na kilka tygodni grania. Przecież to cała frajda z grania przepada. Dlatego takie podejście w projektowaniu gier mnie odpycha.
Mam wrażenie, że jakby twórcy gier sprzedali save z gry, który byłby tuż przed ostatnią scenką w grze, która podsumowywałaby całą rozgrywkę, to ci by taki zapis kupili. Aż się prosi, by diablo przeszło na tryb P2W. Ci kretyni, wydawaliby masę kasy, by mieć od razu wszystko 1 minute. I co robić w grze po tem?
Cały fun jest, by bałyć się tą mechaniką, a nie żyłować ją na maksa.
Mamy masę czasu, zanim 1 sezon się zacznie.
"Zwłaszcza iż D4 nadal nie ma sensownego matchmakingu dla osób grających samotnie." Jakiego kurna matchmakingu? Na co komu matchmaking w tej grze?
Troszkę tam banda płaczków.
Mi, na chwilę obecną, nie podobają się sprawy natury bardziej praktycznej, np. "warunki" porównywania przedmiotów w ekwipunku - jeżeli mamy włączone automatyczne porównywanie statystyk na przedmiotach, to nie nie możemy jednocześnie patrzeć, jak zmieniają się statystyki postaci (co ja bardzo preferuję), podczas klikania naprzemiennie - ekwipowania danego elementu rynsztunku (PKM). Trzeba przesunąć przedmiot w prawy róg okna ekwipunku i wyłączyć automatyczne porównywanie, otworzyć okno statystyk i.... wtedy dopiero widać, jak się one zmieniają. To bardzo irytujące. Okno statystyk nie powinno być scalone z oknem inwentarza i sylwetki postaci.
A ci tam się srają o jakieś głupoty, jak jeszcze sezonu na horyzoncie nie widać.
Ale to jest śmieszne.
Ludzie farmią konkretne dungi do 100 lvlu i potem narzekają, że za szybko. A jak blizz znerfił te konkretne dungi to teraz jest płacz, że nie ma konkretnego dunga gdzie się farmi XP tylko w każdym jest tak samo.
No ale wiem, gównoburza się musi kręcić. Bo przecież jak to gównoburza o blizzie to się klika w uj.
Haha, nauczył się bardzo dużo. Nie słuchać typów którzy mają po tygodniu wbite 120h. Tych nie warto po prostu słychać. I dobrze, niech się biją gdzieś indziej. W końcu gra dla ludzi jak D2 na początku zanim tumany z nadmiarem wolnego czasu zaczęli dyktować warunki co jest ok, a co nie jak w PoE.
To akurat dobra zmiana wszędzie powinno być tak samo jeśli chodzi o exp skoro jest scaling leveli
Super! D4 wychodzi! Ale będę grał.
Wal się PoE! Wreszcie fajny gameplay i imersja a nie bieda gierka!
50 leveli później...
Muszę scrafcić 6-cio linka i dobić 100 lvl... może mirror poleci? Ile mobów! Bum bum explo bum, bum!
No to kiedy PoE2? Hype!
Większość graczy? Gra sprzedana w ponad 3mln sztuk a tam płacze 172 graczy...
Ja w sumie mogę narzekać tylko na słaby design lokacji, bo oczekiwałem wyłącznie nowszego i mroczniejszego D3. Całą reszta dla mnie, to kosmetyka przy moich zwyczajach gameplayowych.
Zbalansowanie zepsutego dunga, przez który reszta nie wyglądała tak atrakcyjnie jest zła decyzją? Tych napinaczy co grają po 15 h dziennie pogrzało i to mocno. Bardzo dobrze, że to poprawili. A kwestią prędkości wbijanai levl, że jest to mozolne to całkowicie osobny temat, ale płacz o defakto naprawienie błędu jakim było dodanie zbyt dużej ilości mobkow I elit w tym konkretnym miejscu zakrawa o absurd...
dziewiąty hotfix Diablo 4 ujednolicił zagęszczenie elitarnych mobów w lochach, w praktyce znacznie zmniejszając ich „populację”
Na szczescie dla redakcji populacja elitarnych mobow jak AntyGimb w komentarzach o D4 nie ulega zmniejszeniu ;)
caly mechanika map i pieczeci jest uposledzona bo wykastrowali ja z wszelkiej customizacji pod casuali, ktorzy i tak maja ta mechanike w glebokim powazaniu. znam pacjentow co patrza tylko na level pieczeci i na zielony napis i cala reszta ich nie obchodzi bo to za "duzo czytania". a tych co obchodzi to nie maja co tam robic bo wszystko jest na sztywno i niczego ciekawego sie nie da z pieczeciami zrobic. wiekszosc ludzi zanim wbije max poziom to sie tym systemem zwyczajnie znudzi zwlaszcza ze od zakonczenia paywalla znacznie wolniej sie nabija doswiadczenie.
do podobnej sytuacji doszło w Diablo 3 i dopiero po dłuższym czasie Blizzard „poddał się”, wprowadzając Szczeliny (które też szybko zyskały dużą popularność).
Szczeliny to był pomysł społeczności okazał się debilny a gra po dodatku jeszcze straciła. Diablo 3 ROS to gra na 5-10 godzin po tym czasie kręcisz się zadają biliony dmg mobką w wysokich szczelinach które też mają biliony zdrowia. A gameplay polega na szukaniu elementów tego samego seta co już masz tylko z większym rolem. To najbardziej rakowy gameplay jaki się dało gorszy nawet niż przed wprowadzeniem. Zresztą o tym jak cudowny był dodatek do d3 najlepiej świadczy to że większość graczy co kupiła podstawkę go nie dokupiła a sprzedaż wersji konsolowych była liczona w 100 tysięcy sztuk xD Dobrym rozwiązaniem to są mapki z poe gdzie gracz ma ogromną możliwość własnej ich modyfikacji. A co do D4 Tutaj to byłą dwa podziemia dawały większy exp niż pozostała setka więc co raczej nikogo nie dziwi zostały znerfione.
A to ci dopiero. No tak, czego to nie zadziwiają po tym co zrobili, wtopa w postaci warcraft 3 reforged, diablo immortal, uśmiercanie HOTS i wreszcie diablo 4 w postaci mmo. Po prostu zaskoczenie było nieuniknione ;P.
Skomentowal bym to tak: narzekają, wystawiają 1/10 i grają dalej, 1000 godzin+
Rzetelność niektórych redaktorów na GoL staczają się na poziom który oferuję PPE.
Niestety.
a ja mam bo sie dobrze bawie bez farmienia, ot po prostu gram i wbijam level . Boli dupa tych co przez 24 h bez snu na siłe gonia poziomy z piana na ustach