Za jedno naprawdę mocno szanuje Nintendo. Za to, że im sie chce robić cokolwiek.
Człowiek obserwując przez lata (czy to zagraniczny czy polski) fandom Nintendo, może dojść do niezwykle smutnego wniosku.
Nie ma bardziej betonowego, konserwatywnego oraz mniej wymagającego odbiorcy, niż przeciętny fan Nintendo. Na szczęście w tej kwestii są oczywiście wyjątki (nawet na GOL), ale ogólny odbiór jest jaki jest.
Ktoś powie, że Nintendo mógłby w końcu wejść technologicznie w 2023 rok - ci zakrzyczą, że grają w gry, a nie liczą fps-y
Ktoś powie, że fajnie jakby Nintendo zaczęło wydawać gry w naszym języku - ci zaczną krzyczeć, że trzeba było się języka uczyć
Ktoś powie, że fajnie byłoby jakby w Zeldach przyłożyli się do pisania historii oraz postaci - ci zaczną marudzić, że w Zeldy nie gra się dla fabuły i postaci, a dla gameplayu (ktoś tu przespał moment, kiedy od wielu wielu lat, gry są w stanie dostarczyć fabuły oraz rozrywki jednocześnie)
Ktoś powie, że to słabe iż nagrody za zagadki logiczne są mierne - ci zaczną mijająco tłumaczyć, że zagadki same w sobie są nagrodą (xD)
Ktoś powie, że może by tak dodać otwarty świat do serii Zelda - ci zakrzyczą, że po co, że Nintendo nie podąża ślepo za trendami i nie będzie robić otwartych światów, skoro wszyscy inni to robią.
A nie przepraszam. Tak było 10 lat temu. Gdy Nintendo ogłosiło Botw to problem magicznie zniknął.
I tak to się kręci. Przykładów można mnożyć tyle, że dnia by nie starczyło. Cokolwiek Nintendo nie zrobi, to dla fandomu będzie git.
Wprowadzi coś, co fandom krytykował i wysmiewał, jak proponowali to zwykli gracze? Nagle staje się to innowacyjnym, świeżym i wspaniałym pomysłem.
Nintendo będzie odcinać kupony? To nic. Skoro ostatnio było to dobre, to teraz też będzie.
Fandom, który jest marzeniem każdego wydawcy. Wielu innych, po prostu by wydawało przygody Linka co dwa lata. Mogłyby to być nawet gry technologicznie na poziomie okaryny czasu, a i tak fandom by to połykał bez cienia krytycyzmu.
Dlatego też jak napisałem na samym początku. Naprawdę szczerze szanuje Nintendo. Szanuje, że mając takich odbiorców, w ogóle mieli chęci by zrobić jakieś większe zmiany i stworzyć Botw te sześć lat temu. Nintendo. Macie moje uznanie.
Nawet nie chce mi się już na te troll komentarze odpisywać. To już jest nudne.
Cieszę się że N poczekało. Teraz mam grę na setki godzin.
Ale to Nintendo drogie, ale nie szanuje klientów, jak tak można lekceważyć ludzi, be
Game Freak miał za to wszystko w dupie i wydał byle co i byle jak (via Pokemon Violet). Tutaj Nintendo już siedziało cicho
Za ten hajs co doja ludzi to sie nie dziwie ze doszlifowali gre, wincej hajsu :)
No fajny ten ich perfekcjonizm. Taki lamerski trochę. Wczoraj odpaliłem to cudo i nagle księżniczka z języka mówionego przeszła gładko do wzdychanego/chrząkanego a pozniej z powrotem. Witki opadły.
Perfekcjonizm Nintendo widać na ich głownej stronie europejskiej:
https://www.nintendo-europe.com/
Ile lat można kopiować i przerabiać własne assety z poprzedniej gry? Nawet Ubisoft robi to lepiej.
Cieszę się, że The Legend of Zelda jest udana gra.
Na forum GryOnline jak zwykle są marudy i zawsze będą. Szkoda mi czasu na nich. ;)
Te 15 osób w Polsce co ma konsole nintendo to faktycznie ma okazję zagrać sobie ;)
Pamietajcie by wam fakture Bibtendo wysłało
Co to za pie*dolenie? Przeciez wiadomo ze chodzilo tylko i wylacznie o premiere Elden Ringa
Zelda to system seller Nintendo tak jak Last of Us od Sony. Natomiast wygląda na to, że N za samą zapowiedź dostaje 9/10, a Sony jest jeb..ne za każdą pierdołe. Trudno nie zauważyć, że to uwielbienie dla Zeldy jest trochę sztuczne. No ale wiadomo "to nintendo przecież". Absolutnie TotK nie zasługuje na 10.
Wg. nie zesr...cie się z tą Zeldą....
PS. tak, mam Switcha i gram w Tears ale ludzie.... bez przesady....
Nie ma polskich napisów = perfekcjonizm. Nieźle czyli posiadanie czegoś polskiego w grze najwidoczniej obniżyło by jej jakość. 0/10