SUV-y to względnie nowe samochody na polskim rynku i z reguły droższe. To z kolei oznacza, ze trafiają pod strzechy zamożnych ludzi.
Zamożni ludzie lepiej traktują swoje kobiety i dzieci, podczas gdy posiadacze Golfów czy Passatów na ogół nie wypuszczają ich z domów lub orają nimi pole. Zresztą to samo dotyczy posiadaczy Dacii Duster, czyli takiego SUV-a ubogich, tam tez za kierownicą raczej nie uświadczysz kobiety.
W domach elit jeżdżących SUV-ami możemy spotkać kobiety, ponieważ w takich domach mają one takie same prawa jak ludzie, na dodatek elity dbają o swoje młode i SUV jest po prostu lepszy do takich celów.
Reasumując, SUV nie jest samochodem kobiet, tylko klasy średniej, do której Ty aspirujesz, a Twój kolega widzi tylko oglądając powtórki Magdy M.
Nie rozumiem tego...
Po jaką cholerę opierać się na takich opiniach? Po co w ogóle je przytaczać i o nich dyskutować?
Jak masz ochotę jeździć oplem, to se kup opla, jeśli hulajnogą, to droga wolna.
Ja chciałem kupić suva i mam suva. W środku jest dużo miejsca i się dobrze posuva.
Jeśli komuś się nie podoba, jakim samochodem jeżdżę, to niech go nie kupuje.
Jeśli chcę grać na konsoli, to niech pcmr wsadzą swoje trzy grosze w PC.
Jeśli chcę zjeść hamburgera, to niech wegetarianie też zajmą się swoimi marchewkami.
Ludzie, zacznijcie polegać na sobie, a nie wydumanych opiniach innych ludzi...
Niech każdy kupuje to, co chce, ale dla mnie SUVy są bee.
1. Brzydkie.
2. Małe w środku, duże na zewnątrz
3. Wysoko się siedzi.
4. Te mniejsze niebezpieczne.
5. Brak aerodynamiki.
Oczywiście to moje zdanie, bo ja preferuję samochody, które są długie, szerokie oraz niskie.
są to samochody bezpieczne
To jest mit a przynajmniej uogólnienie. Wyższa pozycja może być zarówno zaletą jak i wadą. Statystyka tutaj jasno pokazuje, że jedynym wypadkiem gdy sprawdzają się lepiej są zderzenia z innym SUVem lub masywnym PiCkupem. Gdyby nie było SUVów ogólne bezpieczeństwo na drodze wzrosłoby. Po prostu wpuszczono na drogi pojazdy stanowiące większe zagrożenie dla wszystkich innych pojazdów poza nimi samymi. Jednak w wypadku takiego zderzenia z drzewem, okazuje sie, że wiele SUVów ma gorsze wyniki niż kompakty.
Co więcej ograniczona widoczność (im większy SUV tym gorzej) sprawia, że częściej uczestniczą one w wypadkach. Doświadczenia z USA pokazują, ze tego typu pojazdy stanowią olbrzymi problem na drogach. Są mniej ekonomiczne, zwiększają liczbę ofiar, zwłaszcza wśród pieszych, wcale nie mają dużo miejsca w środku w zwłaszcza w stosunku do rozmiaru auta, stwarzają problemy przy parkowaniu (wiele standardowych miejsc jest zbyt małych). Tyle dobrze, ze w UE dominują te mniejszy z SUVów. Ale w USA tez tak początkowo było.
Pomijając już temat samochodu to co faktycznie jest gorszego w niby ''byciu kobietą''. Takie to prostackie wyśmiewać innego faceta bo jest ''jak baba''. Reasumując te głupie teksty każdy ich adwersarz chyba lubi tylko mężczyzn ;)
Może wszyscy ci menscy powinni przestać robić wszystko to co kobiety?
Spytaj się Jenny i magiery, osobiście z doświadczenia widzę ze kobiety w obecnych czasach do samochodu podchodzą jak mężczyźni kupują auto zależnie od budżetu albo aby było praktyczne lub był jakiś lans jakieś BMW czy audi a te bogatsze Tesle.
Samochod jak samochod. Jakis wiekszych roznic w prowadzeniu to nie ma.
Wieksze znaczenie ma moc silnika, skrzynia biegow ect. Niz to jakie ma samochod nadwozie czy ile ma drzwi.
Jak wspomniano wyzej sa jeszcze crossovery wiec ciezko okreslic granice co jest SUVem.
Anegdotycznie potwierdzam.
A kolega nie seksistowski tylko pewnie auto kupuje dla sasiada, bo sie za duzo przejmuje tym co mysla inni.
Mi SUV bardziej kojarzy się z dzieciowozem, ale zawsze mnie zadziwiało doskonałe parkowanie takimi dość sporymi samochodami kobiet w panterce, szpilach i tipsach. Zrozumiałem to dopiero jak brat kupił sobie też dzieciowóz i te wszystkie systemy parkowania.
A SUV to jak każdy inny samochód, tylko jeden jest bardziej męski drugi bardziej damski. A jak chcesz zostać samcem alfa, gdzie od testosteronu pękają szyby pojazdów w okolicy to tylko Grand Cherokee XJ który jest ojcem SUVaków.
Pytanie czy kupujesz samochód dla siebie, czy dla kolegi, który by sobie na taki samochód pozwolić nie mógł.
Naprawdę? SUVy zawsze mi się kojarzyły z młodymi starcami w okolicach lat pięćdziesięciu, którzy nie mają co zrobić ze swoim majątkiem, który po wyprowadzce ich dorosłych dzieci niekontrolowanie zaczął rosnąć.
Co nie zmienia faktu, że te auta są obrzydliwe i niepraktyczne. Ani do miasta się nie nadaje, ani cementu nie przewiezie (niby pojemne, ale jak to tak wozić takie rzeczy nowym autem), rzeczywiście głównym przeznaczeniem tych aut jest zawieźć bachory do przedszkola i całą rodzinę raz na rok do Zakopca. Oczywiście latem, bo zimą to różnie z tym może być, w tą zimę musiałem popychać jakiegoś pseudo jeepa, co chyba miał napęd na jedno koło zamiast na cztery, bo nie mógł podjechać na śniegu pod lekką górkę. Jeśli miałbym się pakować w takie samochody, to na pewno nie brałbym tych tanich.
Ja bym powiedział 50/50. Ale coś w tym też jest bo moja żona chce tylko SUVa albo Crossovera i na nic więcej nie patrzy.
Jeden plus jaki mnie przekonuje do Suvów/Crossoverów to wysoka pozycja za kierownicą. Nie lubię siedzieć na podłodze.
Minus będzie opór powietrza/większy hałas ale autostradami nie jeżdżę, a teraz mamy wysokie kary za przekroczenie prędkości więc nie ma sensu pchać się w moc samochodu i śmigać 40/60 km/h.
Dzisiaj dla mnie najważniejsze żeby mało palił.
Dla siebie chciałem kupić auto jak na zdjęciu ale nie przeszło z rodziną :D Może kiedyś.
plusem SUVów jest bezpieczeństwo bo siedzi się wyżej co do jazdy w terenie to wszystkie w większości ocierają się o śmieszność jedynie poziom trzyma Wrangler (którego można nieźle jeszcze zmodyfikować), G-klasa, Defender i Land Cruiser. Kupowanie czegoś innego to kupowanie zwykłego auta na podnośniku. Najlepsze było to że jeden z mistrzów wjechał Urusem w teren a potem pół dnia go wyciągali a ubezpieczyciel przez trzy miesiące nie chciał uznać roszczeń bo nie jest to auto które może wjechać w teren. Ten teren to nawet nie był teren bo wody nie było nawet do połowy felgi nie mówiąc już o brodzeniu przy 60-70cm.
Dopiero teraz, po przeczytaniu wpisu plolaka, mnie olśniło.
Czy SUV-y to kobietkowozy? Oczywiście! Dlaczego? Bo prawdziwa kobieta szukać będzie poczucia bezpieczeństwa, mocy i charakteru. Kobieta potrzebuje samochodu, który będzie jak jej wymarzony facet - silny, dobrze zbudowany, charyzmatyczny, dominujący.
A prawdziwy facet? Wiadomo, prawdziwych facetów kręcą smukłe sportowe wozy o pięknych kształtach, olśniewające wyglądem i charakterem, hipnotyzujące dźwiękiem silnika, szybkie, agresywne - niczym urodziwa, seksowna, pewna siebie, uwodzicielska kobieta.
Teraz nietrudno chyba dojść do wniosku, jakie preferencje mają mężczyźni, którzy wolą SUV-y...
Oczywiście, ja do osób LGBT nic nie mam, jestem za tolerancją itd., ale jakaś nieświadoma osoba o konserwatywnych poglądach może, kupując SUV-a, wdepnąć na minę.
Dziwna sprawa, to dodawanie przedmiotom płci. Jakim cudem samochód może być męski czy kobiecy? Nie ma czegoś takiego; samochody nie mają płci.
yyy spoko, jak nie jest ci głupio to bierz: coś takiego mógł powiedzieć tylko gościu, który czuje się niepewnie w swojej męskości. Normalnemu człowiekowi nie przeszkadza, że coś ma łatkę kobiecości, bo w kobiecości nie ma nic złego.
Jak już zostało powiedziane- Kobiety lubią SUVy bo ich masywność i wysoka pozycja za kierownicą dają poczucie bezpieczeństwa, a dla płci pięknej, to często jest ważniejsze niż jakiekolwiek inne cechy. Czy z tego powodu SUV to kobiece auto? Idiotyzm...
Równie dobrze ktoś może wybrać SUVa bo się łatwiej wsiada, bo maja większy prześwit więc prościej dojechać polną drogą do domu letniskowego, albo dlatego bo maja dużą dopuszczalną masę przyczepki, więc można przed sezonem samemu przewieść jacht na mazury zamiast brać firmę. Powodów może być tysiąc i nie jest to sprawa nikogo poza właścicielem.
Sam przy kolejnej zmianie samochodu będę brał pod uwagę SUVa, bo jednak potrzebuję czegoś bardziej praktycznego niż hatchback a jestem zbyt młody i zbyt piękny żeby jeździć kombi :P
5 lat temu kupiłem z żoną XC60 hybrydę. Od tego czasu ciągle cieszy mnie jazda tym autem, żona ma to samo
Super wygoda, mocny jak diabli bo ponad 400 koni. System dźwięku i bajery są rewelacyjne
Przejechane mamy teraz z 140tys i po prostu jest bajka.
Nie parkuje sam ale kamery 360stopni są super pomocne
A ja lubię wyżej siedzieć więc dla mnie to plus
Mam dwójkę dzieci i na wakacje 4 tygodniowe spokojnie się mieścimy. Na trójkę byłoby to za małe auto bo fakt kanapa z tyłu jest wg mnie na dwie osoby
Heh ja plauje zakup meskiego yarisa :) (dla siebie ! ) zawsze kisne z podzialu meskie/damskie auta
Ostatnio w pracy powiedziałem koledze, że w sumie zastanowiłbym się w przyszłości nad zmianą auta na SUVa, wtedy on do mnie "yyy spoko, jak nie jest ci głupio to bierz" ja do niego "o co ci chodzi", a on do mnie "SUVami kobiety jeżdzą", zacząłem się z niego śmiać co to za seksistowskie podejście w ogóle :D. Wracając do domu przypomniałem to sobie i zwróciłem uwagę na to kogo jeździ SUVami po drogach i rzeczywiście! 90% to kobiety. W sumie ma to sens, są to samochody bezpieczne, wiele wybaczają, same parkują i nie szkodzi im tak bardzo jeżdżenie po studzienkach zamiast omijanie. Czy faktycznie SUVy stały się synonimem kobietkowozów i niepewnych siebie chłopców ?
Nie wiem ale też to zauważyłem że większość kierowców suwow to kobiety.
Można się tylko zastanowić co powoduje że kobiety wolą suwy.