"Nie trzeba grzebać głęboko, aby odnaleźć przyczynę nagłego zainteresowania Path of Exile. Liczba bawiących się jednocześnie graczy na Steamie gwałtownie wystrzeliła w górę w ostatni piątek, w szczytowym momencie było to ponad 210 tysięcy osób."
200k na glodzie po darmowej becie d4 w ktora gralo pewnie kilka milinow ludzi. sam odpalilem (kolejny raz) poe po bedzie d4 ale nie dalem rady w to grac, wolalbym setny raz ograc d1 czy d2. spadki w poe po wyjsciu d4 beda miazdzace
Jak się okazuje, jest to rekord nie tylko względem Steama – twórcy pochwalili się, że liczba aktywnych graczy przekroczyła 321 tysięcy (najpewniej dotyczy to wszystkich platform, w tym konsol), co pobiło ostatni najlepszy wynik o 50 tysięcy osób.
Nope, nowa liga na konsolach startuje tydzień później.
Diablo 4 to gra której jedynym celem jest przyciągnięcie nowych graczy do gatunku. Niestety duża część osób szybko przekona się jak płytka to gra i spróbuję Path of Exile lub Last Epoch. Spodziewam się kolejnego rekordu przy kolejnej lidze w sierpniu.
PoE nigdy nie było i nie będzie konkurencją dla Diablo. Owszem, porusza się w tym samym gatunku, ale jest zupełnie inną gra ukierunkowaną na zupełnie innego odbiorcę. Nigdy nie wyrobi takich numerów jak Diablo, nigdy nie dorobi się tak dużego community jak Diablo i nigdy nie będzie "w zastępstwie" dla Diablo. Jeśli porównywać te dwie gry, to tak, jakby porównać nie wiem, serię ARMA do serii Doom. Niby ten sam gatunek, ale diametralnie różne gry, ukierunkowane na zupełnie różnego odbiorcę. Owszem, są ludzie, którzy dobrze bawią się i w jednym i drugim, ale...porównania zupełnie nie mają sensu, tak samo jak i tutaj.
Cieszę się, że PoE wykręca fajne numerki i rację mają ci, którzy prognozują spadki tych numerków. Wiele osób nie jest w stanie nawet przebić się przez kampanię w PoE, wiele osób podchodzi do tej gry jak do klona Diablo i odbija się prędzej czy później, raczej prędzej, bo kampania, bo "drewno", bo wygląd postaci, bo coś tam. Ale te stałe kilkadziesiąt tysięcy się nie odbija i czeka na nowe ligi, nowe mechaniki, kampanię przelatują w kilka godzin, bawią się w soczystym endgame, uwielbiają kombinować w tym "excelu" i pozostają z ta produkcją na lata, ponieważ ona nie ma i nie zapowiada się, aby miała w najbliższym czasie jakąkolwiek konkurencję - jest wyjątkowa. I nie dla wszystkich. Jestem w stanie bez problemu wyobrazić sobie dowolną osobę w dowolnym wieku grającą w Diablo, ale nie jestem w stanie wyobrazić sobie tego samego z PoE. Diablo już z założenia jest grą dla mas, jak Call of Duty czy inny Fortnite, ma wykręcać wyniki bo marka. Owszem, jest np. Last Epoch jako powiedzmy złoty środek, ale zanim osiągnie choćby 30 proc. zawartości PoE miną lata i choć już na etapie bety idę o zakład, że będzie oferować więcej niż finalne Diablo 4, to nigdy nie osiągnie takiej popularności - bo marka i inny target.
A gro graczy Diablo to wręcz cudowny typ konsumenta - można im napluć prosto w twarz takim badziewiem jak Diablo 3, wypuścić taką szmirę jak "nowy stary" Warcraft, totalnie olać jakikolwiek rozwój swojej kluczowej obok WoW serii. Będą rzucać się po forach, narzekać na Blizzarda, zapierać się, że ten już się skończył, że nic od nich nie kupią, że to, że tamto. A później z wywieszonym jęzorem będą lecieć do sklepu po kolejną grę Blizzarda, wychwalać nowe Diablo po płytkiej jak woda w kałuży becie i twierdzić, że "tym razem to będzie inaczej". Bo Blizzard, bo zapewnili o czymś (lol). No idealny typ konsumenta i jednocześnie najgorszy - idealny dla bezdusznej korporacji bo nakarmią się wszystkim bo marka i najgorszy - bo zamiast być konsekwentnym i wymusić podniesienie jakości czy zmianę kierunku pokazują, że nie warto, że kupią cokolwiek im się zaserwuje, na co nie mają żadnego wpływu, bo Blizzard, bo marka, bo ładny papierek, bo tym razem to będzie super. Oj tak, będzie. Na pewno.
Bliska premiera D4 bardzo widoczna w komentarzach. Fajnie, że PoE rośnie bo w swojej kategorii nie ma wielkiej konkurencji (chociaż Last Epoch i kilku innych walczy). Nie wiem zbytnio co tutaj porównywać jeśli chodzi o D4. D4 ma lepszą grafikę - w zasadzie to jedyny porównywalny aspekt. D4 jest bardzo średnio ocenianą (w becie) MMO kontynuacją bardzo źle ocenianej D3 która jest kontynuacją wybitnej gry sprzed ponad 20 lat która zdefiniowała gatunek. Zupełne nastawienie na casuali oraz siła marki jest tak potężna, że z pewnością przez dłuższy czas będzie bić rekordy. Jeśli będzie rozwijana odpowiednio długo to być może będzie nawet przyzwoitym, raczej nieskomplikowanym h&s w przyszłości. Wiele lat minęło od kiedy marka Diablo była wyznacznikiem tego czym powinien być h&s i obecne porównanie z bezwzględnym liderem gatunku (o znacznie mniejszej kulturowej renomie) gry która balansuje na granicy tego czym jest h&s wydaje się dziecinne. Z pewnością ogram, chociaż z tego co widziałem to raczej będzie gra na przejście fabuły. Chwilowo PoE i nowa liga są wystarczająco zajmujące.
i po 2 dniach spadek o polowe, za tydzien bedzie 20k? nikomu sie juz nie chce, a duzo wszystkiego jest, aby grac kolejny sezon w excella - i pisze to z perspektywy gracza, ktory gral w PoE od bety (a klucz dostalem na ichniejszym forum wtedy na msg od samego glownego autora gry).
Gdy chcę poczytać kilkadziesiąt poradników w internecie, to nie potrzebuję do tego odpalać PoE.
Jak wyżej, spadki już są ogromne, może będzie "rekordowa" liga pod tym względem. Jest to przedziwne. GGG jakby się odkleiło. Akurat robią ligę kiedy mija największe zainteresowanie w D4 i przy okazji największe od lat zainteresowanie gatunkiem (poprzednie było przy D2R, wcześniej... nie wiem). Moment wymarzony, żeby pokazać potęgę PoE i przyciągnąć rzeszę nowych fanów. I co?
A i mamy Crucible. Mechanizm ligowy sam w sobie może i spoko, może i nie, kwestia subiektywnej oceny. No ale obiektywnie to nic wielkiego, więcej szumu niż to warte, taka zmiana "excelowa". Obiektywnie nic wielkiego bo były blighty, delvy, alvy, heisty... Gry w grach, w które można grać cały czas nie tykając czegoś innego. A crucible? Od jakieś tam modyfikatory plus liga jest trudniejsza niż były przez co nowego gracza czy kogoś powracającego odrzuci na drugiej mapie aktu pierwszego jak szarża Rhoa zrobi 1hita.
W każdym razie GGG obiektywnie pokpiło sprawę. Powinni nie tyle, że zrezygnować z charakteru PoE, który jest jaki jest, ale ładować w kampanii elitki, które robią perma stuny? Po co. Liczyłem, że na fali popularności H&S pokażą coś ekstra. Pozostaje liczyć albo na to, że szykują coś na inną ligę, może następną, może jeszcze kolejną jak już ludzie się znudzą D4 ale będą mieli w głowie H&S lub, że pracują pełną parą nad Poe2*. Jak ani jedno ani drugie to cóż...
*ale jak robią PoE2 na modłę ruthlessa (taki trend można dostrzec w crucible) to krzyż im na drogę.
PoE zjada to śmieszne Diablo 4 z 2000r na śniadanie, a o PoE2 już nie wspomnę. Niestety ten kloc i tak się dobrze sprzeda bo to w końcu Diablo...
Aż sobie dziś specjalnie odpaliłem po kilku miesiącach mając świeżo w pamięci betę Diablo 4. Naprawdę to nie trzeba być jakimś fanbojem aby trzeźwo ocenić. To jest różnica klas pod względem oprawy graficznej, walki, UI, zadań. Diablo deklasuje PoE pod każdym względem. Nawet coś tak idiotycznie prostego jak przerzucenie przedmiotu z plecaka do skrzynki. W D4 nawet się nad tym nie zastanawiasz tutaj to jest mordęga. Albo walka postacią dystansową. Co z tego że jest zaimplementowany pad jak sterowanie nim to kolejna mordęga. Wróg nie może się intuicyjnie oznaczać jak w D4 tylko trzeba kręcić postacią jak g.. w przeręblu. Mało tego nawet jak zagrasz myszką to obracanie się i celowanie z daleka przypomina manewrowanie czołgiem a nie zwinną łuczniczką. Wielu narzekało że problemy techniczne w becie D4 a w PoE 10 lat później odpalam i nadal chodząc po mapie mam jakieś dziwne przycięcia jak przed laty. Nigdy tego właściwie nie dopracowali. Nie wiem może PoE2 będzie miało responsywną walkę ale jakoś trudno mi w to uwierzyć żeby mogło zdeklasować produkt Blizzarda. Albo porównajmy małe mapki z ciągłym dogrywaniem do ogromnej przestrzeni w D4. Tak można punktować bardzo długo. Jednak te włożone miliony widać na każdym kroku i GGG nie może mierzyć się z takim gigantem.
Spróbowałem w pewnym momencie PoE ale kompletnie mi to nie siadło. Na Diablo 4 czekam i po becie raczej nie jestem rozczarowany.
FAKT: Kiedy gra sensowniej traktujaca swoich graczy osiaga rekordy popularnosci to zadki fanboji diabli z zawisci sciskaja sie tak bardzo, ze spontanicznie krystalizuja sie w nich diamenty, co w pewnym stopniu zainspirowalo nawet tytul tego dodatku xD
A teraz ide, poszukac jakiejs innej przypadkowej gry, w ktora akurat praktycznie (ba moze nawet faktycznie) nie gralem i psioczyc na nia w komentarzach tak jak to robi czesc (zupelnie normalnych?) komentujacych tutaj :p
PoE nie jest skomplikowany, a przynajmniej nie jest specjalnie skomplikowany jesli zwyczajnie chcesz sie dobrze bawic raczej niz dominowac w top listach. Tworzysz alta, ktory ci pasuje, grasz chwilke i jesli styl gry ci nie odpowiada wywalasz i robisz nowego (z tego co pamietam jak dlugo jeden zostanie i sie przez niego przelogujesz rzeczy w skrytce (dzielonej miedzy charakterami tej samej ligi/standardu) zostaja).
Sam pogralem troche (pare leweli) klasycznym wariorem, klasyczna luczniczka i klaczna wiedzma zeby lepiej poznac gre i styl walki i zdecydowac sie w koncu na build laczacy bufowanie czarow oraz o obrazen od ognia/lodu (cos niekoniecznie specyficzne dla magow, bo w wiekszosc archetypow mozna zadedykowac pod jakis element).
Talenty? Celujemy w drzewku nody idace w obrazenia od czarow / wybranego elementu, gemy dobieramy tak zeby zwiekszaly umiejetnosci wybranej 1-2 umiejetnosci, dotego pozostale skile zeby zwiekszyc ich obrazenia i zasieg i mam chodzace bombardowanie dywanowe ktore wystarczy kierowac w najwieksze zagestrzenia przeciwnikow zeby przejsc kampanie jak przez maslo i wciaz dobrze sobie radzic na wyzszych poziomach. Warriorem i pozostalymi tez podobnie - idziesz w nody ktore akurat maja najwiecej sensu, omijasz wzajemnie sie wykluczajace i bez "noza do ciasteczek" swietnie sie bawisz - a co do meta, juz kilka razy zdazyly mi sie pelne resety drzewka za fri (przy aktualizacjach talentow) wiec nawet nieoptymalny wysoko poziomowy build nie jest strata czasu.
TL;DR:
Talenty? MOAR DAMAGE! Skile? MOAR DAMAGE! Taktyka? Jakbys kierowal kombajnem - kieruj sie w przeciwnikow (nawet dzwiek jest podobny :p ) Dziala zarabiscie a gdzie tu skomplikowanie czy research? Ba, jest to wciaz moja najwyzej levelowa postac bo wystarczy tylko ze odpale najwyzsza mape jaka mam dostepna "Bum Bum Bum Trach Bum Bum Bum Trach Bum Bum Bum Trach..." i poziomy same leca.
Ps. Ha, teraz sprawdzilem z ciekawosci jak sprawa wyglada z poziomami i ten absurdalny improwizowany kombajn wciaz pruje do gory a juz jest powyzej tego gdzie siedzi wiekszosc graczy xD
Ta gra to straszne drewno , nie dam rady s to grać i już nawet nie próbuje