Konkretnie to steam korzysta z Chromium, a nie Chrome. Chrome to Chromium + ficzery od google.
Chrome i Electron framework to niezły rak.
Oficjalnie upgrade z 7/8 do 10 można było zrobić w ciągu roku od premiery dziesiątki, ale mechanizm nadal funkcjonuje i ma się dobrze.
Prędzej czy później każdy system to czeka. Nawet dziesiątka kiedyś przestanie otrzymywać nowe wersje Chromium i Valve ostatecznie zamknie zawór
Większość i tak siedzi już na 10/11 więc to bez różnicy, nie mają tez zbytnio wyboru, wsparcia tych systemów nie ma, inne softy porzucają też powoli te systemy, wiele nowych gier nie ma już wsparcia poniżej win10.
Taka kolej rzeczy.
Myślałem, że będę miał więcej czasu, może ceny spadną i w końcu odłożę na coś porządnego, może nawet na 3080Ti i jakąś fajną I7 i bym miał spokój na następne 8 lat. A teraz pewnie skończę z Win11 i minimalnym wymaganiami.
Zawsze można używać steama w trybie offline i mieć w dupie aktualizacje. Odpiąć kable od internetu i dopiero potem je wpiąć kiedy Steam się uruchomi
Wie ktoś jak śćianąć aktualny plik instalacyjny Klienta Steam? I nie mam na mysli 2mb wtyczki sciągającej aktualną wersje a pełną wersję pliku instalacyjnego.
I może wie ktoś gdzie sprawdzić numer aktualnej wersji klienta? W programach i funkcjach jest podana, ale moze byc myląca.
Nie spodziewam sie od was pomocy, ale mysle ze warto puscic pytanie w eter.
Powinien chociaż odpalać się w trybie offline aby mieć dostęp do dotychczasowej biblioteki. Bez żadnych aktualizacji, bez funkcji sklepu czy społeczności. Ot po prostu platforma do odpalania gier, które zostały już zakupione.
Po za tym moim zdaniem dla grupy, ile tam >1% ludzi dalej kurczowo trzymających się Win7 nie opłaca się wstrzymywać rozwoju platformy. Jak ktoś jest ortodoksyjnym fanem Win7 i zaborczo wzbrania się przechodzić na choćby świetnego na obecny stan Win10 (choć jakbym miał przechodzić to i tak już na 11) to sam jest sobie winien. Jak WinXP odchodził do krainy zmarłych to też był taki płacz? Bo dla mnie to naturalna kolej rzeczy, ale to o czym wspomniałem na początku powinno być zachowane bo jak ktoś kupił grę wydaną na XP/7 to powinien dalej móc ją odpalić. Tyle i tylko tyle.
Ja pierdziele posiadać Windows 10 albo 11 aby zagrać w mnóstwo starszych tytułów które normalnie śmigały jeszcze na 98 i XP, dobrze, że jest GOG.
Szkoda. Jak ktoś ma retro kompa pod stare gry, które na Windows 7 działały znacznie lepiej niż na 10 czy 11 (np. Risen 2) już legalnie przez Steama nie pogra mimo, że grę kupił. Zostają repacki...
A to złodzieje i jak ja będę teraz grał na moim Łindołs 95 w Kanter Strajka? Teraz kąkuter tylko do śmieci...
Ciekawe ile to będzie Valve kosztowało w pozwach.
Bardzo dobry - choć w sumie niejako wymuszony - ruch ze strony Valve.
Windows 7 ma 14 lat, Windows 8.1 - 9. To systemy bez wsparcia, będące jedną wielką dziurą jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Nie wyobrażam sobie jak można te zabytki świadomie w ogóle wpiąć do sieci, o wykorzystaniu do grania nie wspominając.
Nie wiem, czy Microsoft wciąż oferuje darmowy upgrade z 7/8 do 10, oficjalnie chyba nie, ale możliwe, że wciąż można. Jak ktoś jeszcze tego nie zrobił, to lepiej niech się pospieszy. Dla przypomnienia - wciąż można zrobić za free upgrade z 10 na 11 (dla niezdecydowanych - jak się 11 nie spodoba, to wciąż można wrócić do 10, a w przyszłości licencja będzie już powiązana też z 11 więc aktywacja przejdzie bez problemu).
No ladnie, Steam zaczyna wypinac sie na swoich wiernych klientow za ktory ma gruby hajs. Mysle ze to najwyzszy czas zaczac go bojkotowac!