Niezły temat, widzę, że o cenę gamepassa najbardziej się martwią forumowi niebiescy. Stare, znałem. Pompa xD
Ludzie, którzy myśleli, że wiecznie będą płacić 4zł za GP chyba żyli w jakimś wyimaginowanym świecie, gdzie zachowywali się jakby 4 zł to była stała cena. Była promocja, która trwała zresztą bardzo długo.
600 zł na rok to wcale nie jest tak dużo jak się wydaje. Wiadomo, oferta nie dla każdego, ale dla mnie jako usługa dodatkowa sprawdza się całkiem nieźle.
Nowy cenik idzie tak 39.99 standard 59.99 ultimate i 139.99 blizzard standard tam już są diabla, cody, starcrafty, warcafty, cody i blizzard ulitamte 299.99 tam macie wowa ze wszystkimi dodatkami najwyrzeszej wersji super uber deluxe.
Janusze mają ból dupy bo im patent z VPN nie przejdzie już a i na allejgro nie odsprzedadzą dostępu do konta za 3 zł :D
Czas marchewki sie konczy. Korzystajcie poki mozecie
Promocje pojawiały się i były wyłączane z różnym natężeniem. Jedynie ostatnio dość długo była dostępna za 4 zł. Nic nowego. A jak wyłączą na stałe... cóż, w końcu musiało to nadejść.
Zresztą te 40 czy 55 zł to nie jest majątek, mając na uwadze, że w miesiąc można kilka gier z katalogu ograć, w tym premiery. Oszczędność i tak będzie
Jak nie ma się jakiejś konkretnej zaplanowanej gry albo kilku do ogrania na game passie to lepiej za te 40zł kupić coś na stałę, co innego 4zł ;)
Dobrze, że z keyshopów nie zniknął :P
Poza tym, czytajcie uważnie - 4 zł za PIERWSZY miesiąc. I tak z tego nie możesz skorzystać, bo co ci po takiej promocji, jak masz konto od dawna?
Oczywiście - chodzi o zakładanie nowego konta i na nie używanie promocji, ale kto normalny tak robi? Wiem, że tak ludzie robią, ale uważam, że to nie jest normalne, tylko głupie.
Ludzie są jacyś upośledzeni czy co? Przecież jest wyraźnie napisane, że ta przecena była jednorazowa i wygasała po pierwszym miesiącu subskrypcji.
Ile malkontentów wylazło ze swoich norek by się kłócić, a ja nie widze w tym artykule niczego złego choć może to dlatego, że nie jestem fanbojem żadnej z konsol, 55zł za maksymalną opcje to nadal genialna oferta. Mimo, że $ony ma gorszą ofertę niż M$ to również jest świetną opcją.
Abonamenty to najlepsze co się przytrafiło obu konsolom, nie trzeba wydawać fortuny a za jedna grę, można mieć kilka miesięcy abonamentu i setki tytułów do pogrania. Dla osób, których nie obchodzi zbieranie pudełek czy odsprzedaż używek te 55zł to genialna opcja.
Tak to było oczywiste ze promocje się skończą ale UWAGA Polska nie jest pępkiem świata w wielu krajach te 55zł za ultimate to koszt 15 dolarów albo 13 euro to nie są wielkie pieniądze z takich promocji (4zł) korzystały głównie cebulaki z krajów jak Polska większość nie miała problemów płacić normalną stawkę. Ale nawet w cebulandi te 55zł to nie jest duży wydatek (a jeszcze dochodzą do tego inne benefity jak zniżki, itp.). Nie wiem o co tu się kłócić.
Na teraz są jeszcze kody tu i tam, także kto chce jeszcze skorzystać, a nie miał okazji, to w sam raz, ale pewno szybko te kody wymiecie.
W sumie to mi to lotto, ale miło jest popatrzeć jak WafelXSS dostaje bana za bycie zielonym idiota. xDD
Kończy się Eldorado.
Testowałem tę usługę przez kilka miesięcy i nie przekonała mnie.
Jest dobra, jeśli ktoś dysponuje dużą ilością wolnego czasu i lubi grać od jednego tytułu do drugiego. Fajnie też się ogrywa krótkie gry (jak np. Plague Tale), gdzie wydanie na Steamie ~200zł za 10h gry, to taki średni deal.
Jak ktoś nie gra regularnie, modduje, bądź ma kilka ulubionych gier, do których wraca co jakiś czas, to się ta usługa (szczególnie w nadchodzących stawkach; to 40 zł to raczej tylko na początek) nie za bardzo opłaca.
Chyba tylko najbardziej naiwna osoba myślała, że promo 4zł będzie dostępne w czasie premiery ich największych gier, które zapowiedziane są na 23 i 24.
Korpo jest po to, by zarabiać, a nie bawić się w akcje charytatywne.
Dla mnie w GP jest zbyt mało gier, które warte byłby ogrania żeby płacić pełną cenę non stop.
Mimo, że rok abonamentu kosztuje 1.5 mojej dniówki. Odkąd mam xboxa SS i PS5, to i tak więcej gier ogrywam na PS5, bo jednak 99% interesujących gier w GP nie ma.
Kupno pudełka, przejście na spokojnie i odsprzedanie robi robotę.
Z GP na pewno będę korzystał, bo w miesiąc przejdę spokojnie Starfilda i tak będę robił z każdą grą od MS. Średnio na grę wydaje 50zł, ogrywając wszystko co chcę w dniu premiery, dlatego 55 za GP jest dla mnie spoko, gdy wleci jakaś ciekawa gra.
Po przeczytaniu wielu komentarzy doszedłem do wniosku, że gry nie są warte więcej niż 4 zł.
Ehh, kedyś korzystałem sobie co jakiś czas z tych miesięcznych/kwartalnych promocji za 1zł/4zł na usługę Ultimate/PC. Całą serię Halo na tym przeszedłem, AoE4, oraz dwa ostatnie Gearsy :D Szkoda mi było wydawać kasy na jakieś krótkie strzelanki, a w multi nie gram. A za parę złotych to można sobie pograć w słynne exclusivy od MS.
Szkoda, że likwidują, ale pewnie takich osób jak ja było więcej. W gruncie rzeczy to nawet się trochę dziwię, że przez tyle czasu to trzymali...
Xbox Game Pass Friends and Family – za cenę ok. 100 zł umożliwia współdzielenie konta Microsoft do 5 osób w obrębie jednego kraju.
To ma ogromny potencjał. A jakby tak roczny abonament był jeszcze w promocji i z 20zł na miesiąc zrobiłoby się powiedzmy 15, to byłoby w ogóle cacy :D
Fajnie się doiło, ale mleko się skończyło:) Wcale nie było trzeba zakładać kolejnych kont. Te 4 zł działo kilkukrotnie w ciągu roku często zaraz po zakończeniu miesiąca znów można było kupić. Kilka gier się ograło na premierę, ale cudów w GP nie było przynajmniej dla mnie.
Zobaczymy co zrobią z obecnym subem. Jak utrzymają ceny to wystarczy 40 zł na ogrywanie nowych gier na premierę. Mam nadzieję, że będzie ich w końcu więcej. Przez ostatnie 3 lata to aż tak wspaniałe z tym nie było.
To niech dadzą w końcu te Call of duty albo przynajmniej niech tak perfidnie nie usuwają gier
Te 40 zł to wcale nie taka wysoka cena patrząc na ceny innych abonamentów więc koniec końców wiele osób i tak zostanie przy tym bo jak ktoś dużo gra to bardziej mu się opłaca wydawać 40 zł za msc niż kupować gry. Rok opłacania GP to równowartość niecałych dwóch tytułów AAA...
A jest szansa, że kiedy MS przestanie dopłacać do Game Passa to zacznie ładować wreszcie zasoby w same gry.
Może decyzja o zakończeniu promocji bierze się właśnie z przekonania, że wreszcie udało się ogarnąć wszystkie zespoły i teraz gry będą pojawiać się regularnie.
Ja zawsze płaciłem pełną cenę za Game Passa Ultimate jakieś 120 Euro , teraz doszło mi jeszcze PSN Premium za 110 Euro i nie narzekam. Zawsze jest, w co grac na obydwu konsolach. Gry w pełnej cenie , kupuje max. 2x w roku, teraz będzie to Diablo 4 i ewentualnie nowe COD . Te 230 Euro to i tak nic jakbym , mial kupowac gry osobno
Chyba wlasnie zaczynam popierac Sony w sprawie zatrzymania fuzji Microsoftu z Activision.
MS dopłacało do gamepassaa aby pozbyć sie pudełek i rynku wtórnego używek.
Osiągnęli swój cel to teraz mogą czerpać profity.
Korporacje działają jak dilerzy narkotyków.
Dać, uzależniać, pozbyć się konkurencji, wydoić do ostatniej złotówki.
A wy jesteście tymi ćpunami co się skusili na działkę za 4zł
55zł miesięcznie za taki abonament to i tak nie dużo. Za to jest kilka set gier do ogrania, xbox live gold oraz 2-3 gry za free raz w miesiącu. Więc nie wiem gdzie płacz. Chyba że Janusze kupowały jakieś dziwne klucze za 4zł.
Sukcesywnie budowali sobie bazę klientów, i przyszła pora, żeby zacząć na nich zarabiać.
Od samego początku tak pisałem, że to się stanie.MS to nie dobry wujek jak niektórzy starają się go tu pokazywać.
No to człowiek wróci do starego kupowania gier na stałe i tyle, mam nadzieję że nie podniosą tylko ceny live golda bo wtedy to byłoby już niezbyt fajne
Zastanawiam się z czym związane jest zniknięcie tej promocji, do głowy przychodzą mi w zasadzie trzy powody:
- uzyskanie satysfakcjonującej liczby subskrybentów, co jest prawdopodobne biorąc pod uwagę jak wysokie przychody z subskrybcji Microsoft raportuje;
- coraz pewniejsze przejęcie ABK które po finalizacji spowoduje umieszczenie ogromnej ilości gier w usłudze i pewnie potężny szturm klientów, nawet za pełną cenę;
- będzie wprowadzona nowa opcja promocyjna związana z rozszerzeniem Game Passa o testowaną obecnie opcję "Friends & Family" w ramach której z jednego abonamentu będzie mogło korzystać do 5 użytkowników;
Czas pokaże. Dla mnie to żadna różnica, z opcji promocyjnej skorzystałem dokładnie jeden raz czyli tyle ile mi przysługiwało, potem płaciłem, płacę i będę płacił pełną cenę bo to nadal bardzo atrakcyjna oferta za tak ogromną bibliotekę.
Via Tenor
"Ja żem od dawna mówił, że nie będzie wiecznie za 4 złote, jestem mennica madrosci"
Brawo wszystkim, którzy przewidzieli, że oferta PROMOCYJNA nie będzie trwała przez dekady.
Może jeszcze powiecie że na steamie nie ma ciagle przecen 90%?
Plus zabawne jest widzieć, że ci co najbardziej się śmiali, że same janusze za 4zł wykupuja najgłośniej teraz płacza.
A to hipokryci, sami kisili milion kont za 4zł, a innym wmawiali że tak robia.
Wszystko fajnie, gdyby tylko microsoft wziął przykład z sony i zaczął wreszcie robić jakieś dobre gry aaa
Podzespoły PC te by były o 50% tańsze gdyby nie jednostkowe marże szeregu podmiotów po drodze.
Na konsolach masz jednego producenta i nikt nie dorzucił np 40% marży na każdym z komponentów po drodze.
Po drugie PC jest droższe, bo producent hardware już na software nie zarobi to wali wyższa cenę, producent konsoli może sprzedawać bez zysku (jak Microsoft) albo z niewielkim zyskiem (Sony) Czy dużym zyskiem (Nintendo I jego Switch normalny, nie lite).
Co do VR to dla mnie VR, który nie działa z PC jest tak samo użyteczny jak te kartonowe Google dla włożenia w nie smartfona.
Dla mnie o wiele lepsze dalej pozostają Oculus Questy 2, kupiłem nowke za 1800 zł w 2021 roku i gdyby nie to, że działają wszystkie gry z PC na tym to bym w życiu tego nie kupił. VR tylko do konsoli to jak kupowanie Lamborgini i nie zarejestrować samochodu by móc opuścić teren prywatnej posesji.
Sony to Sony, ale Microsoft mógłby się domówić z Meta i zrobić wsparcie XSX dla Quest 2/3 i miałby VR bez ładowania w koszty siebie i graczy.
Ten sam VR działający i na PC, na konsoli czy samodzielnie to byłby strzał w 10 tak jak gamepass ultimate działający na Xbox, PC I sprzetach mobilnych (xcloud).
Na konsolach nie masz nic za darmo, in the end okazuje się, że konsolowiek wrzuca więcej kasy w software, usługi i akcesoria niż gracz pecetowy, który w dodatku ma online w ce lnie gry i darmowki od Epica i może się zbuntowac na ceny gier czy Denuvo i zajrzeć na torrenty. Po prostu ma wybór więc droższy hardware rekomenduje się z nadwyzka tańszym software i wolnością.
Dodaj do tego bogactwo emulacji na PC, których na konsoli Sony nie uruchomisz (Xbox coś tam przez dev Mode można, ale ja się nie bawię w to jak mam PC).
Konsole mają już sens tylko w trzech sytuacjach:
-wygoda użycia, plug&play bez przemęczania się z Windows I "ciągle cos" trzeba zrobić by gra działała. Chociaż i tutaj coraz częściej musisz jakieś konta zakładać i fikołki robić by gra ruszyła (np Betheda net, bez konta u nich nie zagrasz w gre)
-rynek wtórny na plytach, to największa zaletą konsol. Trafiasz dobra cenę gry to kupujesz na płycie, albo pożyczasz od kolegi i grasz za free. Znudziła gra to sprzedajesz czy jak ja, oddajesz znajomemu w prezencie czy wymieniasz w Cex/OLX cokolwiek.
-gamepass /PS+ extra, czyli abonament z setkami gier na wyciągnięcie ręki. Płacisz co miesiąc kwotę X I grasz mając gdzieś że ceny gier oszalały.
Tutaj ten VR Sony mógłby podziałać jakby wszystkie gry VR były w tym PS+ extra.
Nie ma nic za darmo. Jak masz taniej na hardware to oddasz kasę w software i konsole mają sens ekonomiczny jedynie jak grasz na płytach i nie brzydzisz się rynkiem wtórnym.
Ja tak przejechałem całą generację PS3 I 4. Zbierałem gry tylko na PC w super promocjach i jak sprzedałem PS4 I Switcha, kupiłem Steamdecka to od razu miałem 100+ gier do ogrania że swojego konta steam plus (Heroic) z Epic i Goga.
Możesz kupić steamdecka i nie przepłacić za hardware. 1899 zł za ten hardware, który jest 2.5x wydajniejszy od Switcha, to atrakcyjna cena.
Jakbym miał wybrać Steamdeck czy PS5 to wybrałbym zdecydowanie decka.
Mała strata i tak nie było tam gier na poziomie exów Sony.
Kiedyś zrobiłem sobie listę gier, które ogralem czy nawet sprawdziłem w GP i wyszło mi ponad 50 tytułów. Każdy licząc że wart jest np 40 zł (obniżam średnia że względu na indyki). To daje mi 2000 zł zaoszczędzone, do tego nie muszę szukać po OLX płytek, negocjowac cen, płacić 10+ zł za wysyłkę i wogole tracić na to czas to już daje z 3000 zł oszczędności.
Gamepass nabiłem z góry na 3 lata i do połowy 2024 jeszcze jest. Już teraz zwrócił mi się zakup XSX I gamepassa, a to nie koniec.
Wolę korzystać z tych korzyści jakie są teraz niż nie korzystać i jak fani Sony pisać, że już zaraz się skończą i będzie drogo.
Na Xboxie fakt może stać się drogo, ale póki co jest tanio, nawet bardzo tanio.
Za to u Sony od razu jest bardzo drogo i tam nie masz żadnej alternatywy czy ucieczki od drozyzny (poza tureckimi kontami i bawieniem się z OLX i płytkami uzywanymi).
Różnica jest taka, za na Xboxie może się zyebać polityka cenowa, ale na PS5 już od samego początku jest zyebana.
Wolę korzystać póki można i te dwa lata spędzone z Xboxem przyniosła mi najtańsze granie jakie miałem w życiu. Nawet era Amigi i PS1 kiedy się kupowało piraty wychodziła mnie drożej.
W erze gier po 350 zł to gamepass to błogosławieństwo Aarona.
Zielonym trollom chyba przepalają się teraz styki. Tak się cieszyli na te wszystkie przejęcia których dokonał Microsoft. Myśleli że sobie ograją Starfielda albo Diablo za 4 zł. A tu się okazuje że jednak dobry wujek wcale nie jest taki dobry i wystawił środkowy palec i jednak za gry trzeba płacić xD
Zawsze pozostaje im jednak stary, sprawdzony argument do użycia w kłótniach: "przynajmniej Sony dupa piecze!!"
Tak tak, dalej brońcie Passa, który już całkowicie dobije tytuły single player.. Dlatego mam nadzieję, że promocje już nie wrócą (Mimo, że sam korzystałem czasem, sprawdzając gry jako wersje demo, a potem kupując to, co mi się sposobalo.).