Po tym smrodzie jakiego narobił Wiedźminowi serial, chyba zdał sobie w końcu sprawę, że najlepszą i najwierniejszą adaptacją jego twórczości były i będą te pogardzane przez niego gry :)
Na zadowolonego nie wygląda, o graczach wszyscy słyszeliśmy co sądzi, ale trzeba przyznać, że CDPR wypromował mu tak Wiedźmina jak nikt do tej pory nie potrafi. Ważne, że płacą grubo, i nawet jak zastęka "ehhh".
Zobaczył seriale i w końcu zrozumiał, że z Redami nie było tak źle.
Smrodu mu narobili, a teraz sie podlizują. Nie to co geniusz Bagiński i jego serial arcydzielo.
Mam wrażenie, że ta medialna szopka, która wyrosła wokół wydarzeń z pozwami, to była w 90% wyreżyserowana. Od początku tak to wygląda
W 2018-19 roku CDPR przymierzał się już raczej na spokojnie do tworzenia następnego Wiedźmina, tylko nie miał prawa wydawać nowej odsłony Wiedźmina bez dogadania umowy z Sapkowskim(mieli prawa na 3 gry).
Jednocześnie nie chcieli ogłaszać, że następną produkcją będzie Wiedźmin. Bo to marketingowo strzał w stopę, jeśli przed wydaniem CP2077 ogłosiliby, że następną produkcją będzie Wiedźmin...
Pamiętając, że CDPR swoje milionowe wydatki przedstawia inwestorom, nie mógłby tego ukryć przed wścibskimi dziennikarzami, którzy zaraz wywęszyliby, że zapłacili kilka milionów Sapkowskiemu.
No i pojawił się pozew od Sapkowskiego, a później ugoda, na podstawie której powstaje nowa Saga Wiedźmina...
Zbyt dużo zbiegów okoliczności, korzystnych dla CDPR, by nie było w tym ziarna prawdy... Było to już widać wcześniej... Widać to też teraz...
Sapkowski jest jaki jest, ale nie ma sensu go demonizować. Dobrze zagrał chytrego pisarza.
Teraz nie trudno sie domyśleć, że jak przez ostatni okres była medialna pustka, tak w niedalekiej przyszłości czeka na nas medialna burza.
Szanowni Panowie i Być może Panie ( przepraszam nie przewinąłem wszystkich postów ) można ASa nie lubić ( niektórzy mówią że nawet trzeba bo to komuch p..lony ) można Asa nie szanować ( bo wszak każdy idiota co nie szanuje jest równie frywolny w słowie oczytany w historii i na dodatek przeczytał wszystkie powieści Ursuli le Giun ) bo AS nie da się szanować nawet swoim fanom ( a wybaczcie państwo ja jego prozę uwielbiam ) ale że ten stary smutny kutas wielki pisarz fantasy poszedł do cdprojektów to dla mnie jest tylko miód i małmazja , bardzo dobrze
Sapek jest na tyle inteligentny, że pomimo tego, że zdaje sobie sprawę z tego, że niektórymi swoimi tekstami raczej palnął głupotę (każdy facet zgrywa momentami fifarakę) - to ani nie będzie za to przepraszał, (bo i za co) - a i pewnie srogą bekę ma sam z siebie i z mimów, które na swój temat widzi/czyta.
To taki typ charakteru, z którym by się zajebiście siedziało, jadło i piło :)
Pewnie obejrzał serial netflixa i stwierdził że CDPR szanuje jego książki i twórczość :)
Mógłby teraz udzielić wywiadu i zrobić to z serialem netflixa który zgwałcił jego marke.
CDP powinno sie odciąć od tego człowieka, wyszedł mu Wiedźmin, jedyna rzecz w jego życiu i zachowuje sie jak typowy polak Janusz zamiast sie od początku udogadać. Dać mu jakieś honorarium i żegnaj Andrzejku.
A ja mam nadzieję, że faktycznie topór został zakopany. Dość już tego smrodu i gówna :D
I nie mogło to tak wyglądać od początku? Jedni oraz drudzy mają biznes, a my rozrywkę i po co były te kwasy? Choć podejrzewam że dużo też w tym roli mediów, co lubią rozdmuchiwać takie rzeczy do afery tysiąclecia. Podobnie zresztą było z zespołem Metallica i Mustainem, też lubili nakręcać aferę dziennikarze często zadając podchwytliwe pytania by następnie wyjąć coś z kontekstu. Człowiek dopiero po latach to zauważył jak zagłębił się w pewne źródła wypowiedzi, podobna sytuacja Axl Rose i pewna wypowiedź na koncercie.
Sapkowski to by lepiej napisał coś nowego. Bo co by o nim nie mówić to jego książki to jest mistrzostwo. Wszystkie wiedźminy i trylogia husycka, u żadnego innego autora nie widziałem lepszych dialogów. Mogę to czytać w nieskończoność.
Pomijając podśmiechujki to dobrze, że się spotkali. Zawsze to trochę smrodu wywietrzy a jeśli robią kolejnego Wiedźmina -tylko wyjdzie grze na dobre.
Chyba w końcu przejrzał na oczy, że serial narobił mu więcej smrodu i gówna, niż jakieś tam gry.
W CDPR może nie wiedzą jak poprawnie ukończyć grę, bo nie radzą sobie technicznie, ale fabularnie radzą sobie bardzo dobrze. Myślę że on może tylko narobić im tam bałaganu w fabule.
Zobaczył, jakie gówno odwala netflix z jego książkami, to postanowił się dogadać z cdp.
Przyszedł teraz po gotówkę, bo ostatnim razem mu blikiem hajs wysłali, ale on nie ma telefonu.
Jaki konflikt ? chodzi o to że 40M to nie 50M :) poza tym mieli prawa do 3 gier więc i tak trzymał ich za jaja ja pitbull mogli co najwyżej poprosić z łzami w oczach aby ich nie odgryzł ;)
Ja to nawet nie żałowałem chłopu tej riposty o graczach, mi realnie od zawsze było szkoda jedynie tego, że Sapkowski ma po prostu taką słabą głowę. Kapitalna marka w rękach pod wieloma kluczowymi aspektami - amatora. Wykreował świetne uniwersum ale kompletnie go nie dźwignął. Zamiast wciągnąć gry i kino w jeden wielki kanon co najwyżej osadzony w różnych czasach wolał strzelać fochy. Mając po jednej stronie graczy, czytelników i widzów większych ekranów uniwersum dziś i w przyszłości byłoby czymś dużo większym, spójnym i ikonicznym. A tak mamy wszystko w strzępkach, które czasem się przypadkiem skleją. Urwane książki, niekanoniczne, dobre gry i badziewie filmowe. Zdecydowanie bardziej cenię Głuchowskiego ponad Andrzeja.
Tam żadnego topora wojennego nie było - po prostu media okołogrowe rozdmuchały sprawę, żeby mieć o czym pisać.
Sapkowski rzucił kilka mniej wybrednych żartów na konwencie i tyle - ot, taki urok spotkań z fanami, że można sobie pozwolić na więcej niż przy wygłaszaniu medialnych komunikatów.
Jak dla mnie było to pozytywne zjawisko - trochę dystansu, którego brakuje amerykańskim twórcom klepiących się wiecznie po plecach pod publiczkę.
No ale biorąc pod uwagę ile hejtu się na niego wylało ponieważ śmiał skrytykować ulubione hobby, wychodzi na to, że z szczerością musimy się pożegnać również na naszym poletku.