Gęsty to jest najlepszy troll tego forum, legenda. Od tylu lat bez potknięcia.
Rzuca granat i ucieka.
15kg na hantlu to nie mało dla żółtodzioba (tym bardziej takiego, dla którego wcześniejsze ćwiczenia to było walenie Harnasi przy grillu), ja bym zweryfikował czy robisz poprawnie i uważał z formą bo możesz sobie zrobić krzywdę.
Swoją drogą jak pomachasz łapkami i zajadasz to 5 kromkami (które zapewne zaraz zalejesz tanim piwskiem) i cieszysz się że "job well done" to licz się z tym że za chwilę będziesz miał basior jak Kononowicz.
Ja też robiłem ten błąd (żarłem po prostu za dużo) i powiem szczerze że odkręcanie tych błędów było znacznie trudniejsze niż dojście do przyzwoitej siły.
Ćwiczenia siłowe to super rzecz, ale kalorii to one spalają niewiele - to nie cardio.
A wiesz ile ten Twoj chlebuś ma kcal? Jak Ty chcesz sie pozbyć tego bęca jak robisz łapy i pchasz w siebie takie pajdy i kiełbachę z biedry?
Gesty to jest jednak mistrz :D
Robi tylko lapy i potem je 10 kromek chleba mowiac ze duzo zdrowia i bialka.
Juz widze ta sylwetke. Chude nogi, wielkie bicki i wywalony beben od tych zapychaczy.
Tak trzymac.
Gesty to jest jednak mistrz :D
Nie da sie ukryc, trolluje foro, az milo.
Jestem tylko ciekaw, czy to stary uzytkownik na alterkoncie, czy tez orginalne z takim, a nie innym zamiarem.
Podoba mi się jak Gęsty stary wyga baituje Juniorów z 0 levelem.
Zjadasz pół bochenka chleba na raz? To już rozumiem czemu nie tylko łapa ci rośnie... Lustrzyca pewnie też postępuje.
Gęsty, miałeś łapy wrzucić, a nie syry.
Według mnie gęsty to troll, a każdy z nas czasami zje śmieciowy posiłek. I coś mi się wydaje, że właśnie jak na jakiś śmieciowy posiłek pora, a to sobie akurat potrolluje ludzi, rzucą się jak muchy.
Przecież to ma znikome wartości odżywcze...
Dołóż do tego jajko, warzywa, majonez, wywal chleb.
Lekkostrawne i pożywne.
biorę już na łapę jedna hantle 15 kg, i tak po 12 powtórzeń w serii, a tych serii jest 5, a przerwa między nimi trwa 3 minuty.
Może się nie znam, ale czy nie liczy się ilość powtórzeń, a nie szczycenie się ile jesteś w stanie unieść? Nie masz potem zakwasów po takim ćwiczeniu?
Chociaż masło mogłeś kupić naturalne, a nie jakieś smarowidło pokroju delmy... myślę, że twaróg plus jakieś warzywa np rzodkiew, ogórek plus ciemne pieczywo byłoby lepsze. Do tego jajka, i masz pełnowartościowy posiłek... Gęsty poczytaj trochę o dietetyce. Tak wymarzonej masy nie zbudujesz. Prędzej zalejesz się tłuszczem i chorobami.
Zwykłe kanapki z twarogiem miałyby być wystarczające do zapewnienia sobie odpowiedniej ilości białka po treningu? No chyba nie, w takie cuda to nie wierzę. Nie mówię, że zaraz trzeba sobie kupować profesjonalne odżywki, ale coś takiego nie ma prawa być wystarczające...
Biały chleb, ponoć niezbyt zdrowy, ale ja nie widzę jeszcze dużego problemu. Według mnie najgorsza to jest sól w pieczywie. Jak się zje tyle chleba na raz to będzie ze 2g soli. Kto je codziennie chleb to tego nie odczuwa, ale jak ktoś nie jada i zje raz na miesiąc to sobie myśli, kurcze ale to słone.
Od razu lepiej. Człowiek mial doła bo go w robocie wkurzyli. Ankieta do zrobienia która trwa po 15 minut, i tak przez 6h na dzień. Mało nie wykitowalem.
Potem drzemka, trening, biorę już na łapę jedna hantle 15 kg, i tak po 12 powtórzeń w serii, a tych serii jest 5, a przerwa między nimi trwa 3 minuty.
Łapa rośnie.
No i trzeba jeść aby rosła.
Chleb z twarogiem - nie dość że smaczne, to jeszcze zdrowe. Białka od groma.
A wy co jecie po treningach?
Dokładnie - trening bez zakwasów, to nie trening.
Gęsty, możesz sprawdzać swój progres w stosunku do masy ciała.
Dobrze by było, żeby każdy był w stanie wycisnąć na ławce swoją masę, zrobić z pięć poprawnych podciągnięć na drążku i z 10 dipów. Do tego jakiś przysiad czy dwa.
Co do żarcia, to najciężej jest z białkiem, bo wypadałoby chociaż je, tak "na oko", liczyć, gdyż zazwyczaj dostarczamy go za mało.
Brakuje jeszcze miód na ser.
Spokojnie odczuje po kilkudziesięciu latach codziennego jedzenia chleba jak z wiekiem przyjdą wszystkie dolegliwości i choroby.
Po kilkudziesieciu latach kazdy organizm zaczyna odmawiac posluszenstwa i sie szybciej zuzywac z racji wieku i nie pomoze ci dieta cud.
Prowadzac zrownowazony tryb zycia bedziesz zyl okolo 10-15-20 lat dluzej i moze nie umrzesz np we snie tylko dostaniesz zawal jak bedziesz ogladal mecz w TV czy ulubiony serial na Netflixie. Zyc wiecznie nie bedziesz chodzbys nie wiem co wpierd...l!
Jest progres, ale to nadal początki
Btw. Chciałem wrzucić razem z kałdunem ale boję się bana wyłapać bo goły po myciu stoję...chociaż i tak bęben już zasłania i nic nie widać
Ale przyjdzie na niego pora, najpierw masa potem rzeźba, jak już porządnie łapa urośnie, to się wezmę za zmniejszania bebzona
prawda jest taka że połowie z was nie wystaje nawet zarys mięśniowy, więc nie macie co się napinać
Jest jedno sprawiedliwe rozwiązanie - od teraz hejterzy i krytykanci, zanim pojadą po Gęstym, powinni najpierw wklejać zdjęcie swojej łapy!
No gęsty pokazał łapę, i mięsień się wychyla, prawda jest taka że połowie z was nie wystaje nawet zarys mięśniowy, więc nie macie co się napinać. Co prawda dieta na chlebie i twarogu jest do dupy ale sam twaróg jest całkiem niezłym uzupełniaczem białka. Jeśli pod koniec dnia masz z 90g białka to idealnie wejdzie taki twaróg i miareczka białka dajesz to do miksera trochę kakao i wychodzi niezły szejk proteinowy.