Szkoda, że kwestia przydzielenia domu została spłycona do jednego oczywistego pytania. Mogłoby być ich więcej. Brakowało takiej niespodzianki, że faktycznie do końca nie jestem pewna gdzie mnie ta tiara przydzieli... albo mogłoby się to odnosić do wydarzeń z przed uczty... jakieś wybory moralne...
Za bardo uogólniacie domy, Slytherin naziole, to samo z Hufflepuff których uważa się za zwykłych idiotów. A każdy z domów pielęgnował inne wartości:
Gryffindor - odwaga, męstwo, szczerość i szlachetność.
Slytherin - przebiegłość, zaradność, przywództwo i ambicja.
Ravenclaw - mądrość, inteligencja i bystrość.
Hufflepuff - uczciwość, spokój, lojalność, sprawiedliwość, pracowitość.
Przypomnijcie sobie tragiczna postać Severus Snapea i co się okazało pod koniec a także ostatnie słowa Harrego Pottera do syna Albusa Severusa Pottera
A co jeśli trafię do Slytherinu?
Albusie Severusie Potterze, nosisz imiona po dwóch dyrektorach Hogwartu.
Jeden z nich był Ślizgonem. I najdzielniejszym człowiekiem, jakiego znałem.
Ale jeśli tak będzie...
To Slytherin zyska wspaniałego, młodego czarodzieja.
Jeśli to dla ciebie tyle znaczy, możesz wybrać Gryffindor. Tiara Przydziału weźmie to pod uwagę.
Przypominam, że ze względu na wartości jakie pielęgnuje Slytherin był pierwszym domem do jakiego tiara przydziału chciała posłać Harrego. Cały motyw z czystością krwi jest oparty na strachu przed Voldemortem a także na poglądach Salazara Slytherina. Wiec to nie oznacza, że każdy z domu Slytherin popierał czystość krwi większość bała się poprostu Voldemorta.
Poza tym przypominam tez, że ojciec Harrego Pottera, wielokrotnie i nie tylko on znęcał się nad Severusem Snapem (i nigdy go za to nie przeprosił) był z Grifindoru czyli idąc tu logiką niektórych Gryffindor to zwykli prześladowcy, no chyba jednak nie, prawda.
Dlatego najchętniej bym zobaczył film o młodości ojca Pottera i brutalnych relacji z Severusem a także jego zmiany i pierwszą wojnę, to byłoby coś.
No proszę, "magiczni rasiści" (bazuję na filmach, książek nie czytałem) cieszą się największą popularnością .
Jak można nie chcieć trafić do Hufflepuffu? Przecież tam są sami wiecznie zjarani botanicy, najlepszy dom ever.
"Jesteście źli… albo po prostu lubicie kolor zielony."
Nie wiem czy autor robi sobie żarty czy wykazuje się totalną ignorancją na temat uniwersum pisząc coś takiego.
Tytuł to oczywiście clickbait, nawet jeżeli średnio o połowę mniej osób wybiera Hufflepuff to nie znaczy, że ludzie go nie cierpią, a jedynie, że wolą inne domy. Zresztą to nic dziwnego, bo chyba sama autorka nie miała zbytnio pomysłu na ten dom albo jej pomysłem było to żeby był taki nijaki. Pewnie w ogóle część osób które wybierają ten dom robi to dlatego, że wydaje się być on mniej wyeksploatowany niż popularna reszta
ja tam twierdze że hufflepuff jest bardziej zielony niż slytherin
zielony i przytulny
Hufflepuff jako jedyny dom nie miał złego wychowanka. Gdyby sama autorka więcej poświęciła mu czasu, ludzie by dostrzegli jak wspaniały on jest i łączy cechy wszystkich pozostałych domów. Puchoni są odważni bo nie raz ich lojalność i wartości sprawiały, że musieli się postawić masie ludzi by bronić swoich racji a postawić się tłumowi to jest nie lada odwaga. Ambicje wyniosły ich wysoko jak np Amelie Bones jedną z najpotężniejszych czarownic, niesamowita wrażliwość pozwoliła oswoić magiczne bestie i dostrzec w każdym pozytywne aspekty (newt scamander). Tonks byla poteznym aurorem wiec ambitnie mierzyla wysoko. Który z wychowanków innego domu był by w stanie iść że swoim przyjacielem na pewna śmierć? Nawet Ron najlepszy przyjaciel odwrócił się do Harrego z zazdrości i to jest ta szlachetność Gryffonow? Tylko Puchoni stanęli do walki o Hogwart nie mają w tym większego celu po prostu czuli, że tak trzeba, że to jest słuszne.
Slytherin to był dom, dla ludzi, których bardzo łatwo omamić populistyczna ideologia, dlatego w Polsce jest taki popularny.
Huffle Puff Puff Pass - they see me rollin… najlepszy dom ever. :D
Tylko że Hufflepuff ma ciekawą kultową lokacje do odwiedzenia gdzie inne domy są generyczne a gryfindor biorą bo harry go wzioł mimo tiara chaiałą go dać go slyterinu.
Jak już wspomniał kolega w poście wyżej wartościami Slytherinu są : ambicja, dążenie do władzy, przebiegłość, zaradność. Żadna z tych cech nie jest stricte zła, jak i sam dom nie jest zły sam w sobie.
Po prostu książki Rowling to mimo wszystko literatura dla młodzieży i dużo rzeczy jest tam czarno-białe. Ktoś musiał być zły, padło na Slytherin. Za to 99% postaci pozytywnych pochodzi z Gryffindoru, i generalnie wszystko się kręciło wokół Gryffindoru, więc ludzie generalnie mają ich dosyć.
Krukoni i Hufflepuff zostali przez Rowling w książkach właściwie olani, stanowią tło. Ravenclaw wygrywa jeszcze tym, że ma fajne logo i ich główną cechą jest inteligencja, więc jeszcze jakoś się trzyma. Ale Hufflepuff to były w książce mało ciekawe miękkie dydki, fujary i popychadła, oprócz Cedrika. Nie ma co się dziwić, że mało kto ich wybiera.
Ravenclaw>Hufflepuff>Slytherin. W takiej kolejności mam zamiar grać, w domu Gryfów i jaki to on jest najlepszy i w ogóle, to już się dość nagrałem, napatrzyłem i naczytałem w głównej serii.
też mi nowość najnudniejsze wybory są najpopularniejsze patrz wojownik w każdym RPG.
Potwierdza się za to dominacja Ślizgonów. Jesteście źli… albo po prostu lubicie kolor zielony.-> lub lubią Węże
Imho poszli wszyscy w zielonych bo test był mocno na nich nastawiony. I na ravenclaw, cięzko było w teście wybrać co innego. Potem ci co nie brali testu brali zazwyczaj gryfonów. Ci co chcieli zagrać złymi, wizeli zielonych. No jak ma statystyka pokazywać inaczej? Hufflepuff zawsze był pokazywany jako lekkie niezdary ;p do tego cięzko w teście go wyciągnąć chyba że się siebie człowiek nie szanuje :P
Tylko Slytherin. Do tego postać blond włoski i piękna biała karnacja.
Oczywiście samiec. Do Slytherinu kobiety nie mają wstępu. Ewentualnie można sprowadzić jakieś na noc.
Ja pozwoliłem wylosować swój dom na podstawie testu na oficjalnej stronie Wizarding World, a po połączeniu kont Tiara w grze właśnie tym się zasugerowała :P NIESTETY wylądowałem w Slytherinie, choć liczyłem na Ravenclaw albo Hufflepuff ;d Ale generalnie nie rozumiem fenomenu zielonego domu i czemu ludzie w necie tak się chwalą i spuszczają nad tym wyborem :3 To jest chyba najbardziej generyczny dom ze wszystkich.
Via Tenor
Troche zabawne jest dla mnie to jak roznie Slytherin jest postrzegany przez roznych ludzi. :) Ksiazki przeczytalem z 18 lat temu i ja zapamietalem ten dom jako posiadajacy potencjal i cenne cechy, jednak zaludniony przez rocznik totalnych patalachow i patologii. :) W mugolskim liceum reprezentowalyby ich klasy “e” i “f” czyli zbior ludzi, ktorzy nie dostali sie na mat-fiz czy biol-chem i trafili do jakiegos ostatniego humana zlepionego z takich wlasnie niedobitkow. A pozniej juz przeslizgiwanie sie z klasy do klasy, sciaganie, znecanie sie, oszustwa i ogolnie taki rezerwat dla szkolnych bullies/dreczycieli.
Bardzo fajne posty userow
Ps.
Przypominam, ze Slytherin w Harrym Potterze byl pelen kolaborantow i lizusow probujacych ugrac dla siebie jak najwiecej. Doprawdy - bardzo szlachetna i ambitna byla to postawa. :D
Nie, nie, nie... wszystko wam się pomieszało. Ludzie nie cierpią GryOnline, a Huffelpuff jest po prostu rzadko wybieranym domem ze względu na małą popularność, ale wśród fanów, którzy faktycznie znają świat HP jestem pewien, że Hufflepuff jest uwielbiany, tak samo jak i reszta domów bo wszystkie są wyjątkowe. Dziękuję za uwagę i pozdrawiam, najdumniejszy Puchon czyli ja.
Nie jest to jednak idealny sposób pomiaru, gdyż trofeum to zdobywa się dopiero w 22. misji fabularnej. Dotarcie do niej zajmuje zaś co najmniej 5 godzin
Absurdalne. Czyli jedna misja trwa 13 minut?
Nie rozumiem zachwytów, Slytherin to dosłownie czaro-naziolstwo. Ideologia czystości krwi, rasy panów jakim są czarodzieje, wyższości silnych nad słabymi i tak dalej.
Hufflepuff zwykle był przedstawiany jako dom dla najmniej utalentowanych i ciekawych łajz. Nic dziwnego, że cieszą się najmniejszym zainteresowaniem. Takie wyniki były pewne już przed premierą gry.
nie czytalem ksiazek, ale w filmach Slytherin to dom dla najwiekszych nieudaczników i cieniasów, których łatwo omamić jak małe dzieci. Jak sam dorwe sie do tek gry to wybiore gryfindor albo ravenclaw. Hufflepuff to ten dom, którego nazwy nigdy nie pamietalem w filmach.
Slytherin to taki odpowiednik Konfederacji. Nietolerancyjni, zaradni, cwaniacy. Białe samce hetero. A wśród młodych ludzi ta partia ma wlasnie jakieś 35 proc. poparcia. Wszystko się zgadza.