Za komuną tęsknią tylko trzy rodzaje ludzi.
Pierwsi to ci którzy byli w strukturach partyjnych i czerpali korzyści z tego zbrodniczego reżimu.
Drudzy to ci którzy nie radzą sobie w realiach kapitalistycznych. Komunizm zdejmuje z ludzi poczucie odpowiedzialności za swój los, idą jak barany na rzeź ale przyjmują wszystko bez mrugnięcia bo każda decyzja jest podejmowana za nich. Są ludzie dla których to wygodne.
Trzecia grupa to te Julki i Oskarki zbyt młode żeby pamiętać jak to wygląda naprawdę i zakochane w debilnych ideałach socjalizmu.
Nikt majacy chociaz troche rozumu nie chce powrotu PRL.
Niestety duza grupa Polakow, nazywana ciemnym ludem, chce i skutecznie doprowadza do stanu w ktorym juz niemal mamy ponownie PRL.
W dzisiejszej Polsce partia ktora skutecznie wprowadza PRL jest PiS z przystawkami. W sferze politycznej juz mamy PRL z cala jego korupcja i centralizacja wladzy.
Jedyna roznica to resztki wolnego rynku ktore wciaz sa niezalezne ale nasi dzielni partyjniacy dumnie daza do zniszczenia sektora prywatnego podatkami i setkami represyjnych dekretow i ustaw.
Jeszcze troche i po urzedach przejma gospodarke gdy firmy prywatne upadna albo uciekna. I Kaczynski z ekipa bedzie mogl dumnie oglosic, ze jego wizja powrotu do pieknych czasow PRL sie wreszcie spelnila.
Ludzie nie tęsknią za PRLem, tylko za młodością. Ja mam 40 lat, PRL zdechł jak szedłem do szkoły, więc za bardzo nie pamiętam. Ale do czasów studiów to chętnie bym wrócił ;) Sentymenty i Nostalgia do tamtego życia to chyba norma.
niektórzy ludzie chcą wrócić do lat wyidealizowanego dzieciństwa, czy ma to sens czy nie
Nie tęsknię do PRLu, ale
Bo za dowcip o Stalinie czy Bierucie można było trafić na pare lat do pierdla?
Teraz można tam trafić za pisanie kredą po chodniku.
Bo sekretarz organizacji partyjnej miał status prawie półboga, miał w dupie szarego obywatela i mógł robić wszystko co chciał (a w zasadzie wszystko na co pozwolili towarzysze zza Buga)?
Nie będę bronił, ale dziś partia rządząca ma tak samo w stosunku do ludzi, którzy na nich nie głosują. Pani ze środkowym palcem w sejmie i pani Pawłowicz to jednoznaczne przykłady.
Bo za pochodzenie swoich rodziców czy dziadków miałeś przesrane całe życie?
Dziś powiedz to tym, których pochodzenie rodziców lub jednego z rodziców, to miejsce gdzie ludzie znacznie różnią się wyglądem od Polaków. Ciekawe jak zareagowaliby "prawdziwi patrioci", gdyby na marszu niepodległości dołączyła grupa młodzieży o ciemnej karnacji niosąca polskie flagi.
Podsumowując - jeśli dożyję, to do obecnych czasów tez nie będę tęsknił.
Przeczytaj "Czasy Secondhand" to się dowiesz, co prawda to o ruskich ale zasada jest ta sama.
Mój dziadek zawsze mówi że gdyby nie to że ma 89 lat to walił by w ryj każdego debila który twierdzi że za komuny było lepiej.
Aby odpowiedzieć sensownie na takie pytanie trzeba zapytać jakiego PRL? Lat 50?70?80?
Bardzo w skrócie mogę sobie wyobrazić, że dla części obywateli wizja małej stabilizacji lat 70 ery tow. Gierka mogłaby być naprawdę pociągająca.
Zaczniemy od tego ze większość tutaj nie żyła za czasów komuny.
Co by jednak nie mówić - Karpacz, Szklarska czy nawet Zakopane miały klimat gór, podobnież ma się sytuacja z choćby Mielnem z której zrobiła się imprezownia bez duszy.
Bo żyją wspomnieniami.
Ekologia PRLu - opakowania szklane, żadnego plastiku i kartonów powlekanych metalem.
Ciekawe czy ktoś wie/pamięta co zawierała brązowa butelka z zakrętką? Ta obok dużej pepsi ;)
Bo złodzieje, którzy wtedy rządzili byli wykształceni i bardziej inteligentni, niż ci rządzący teraz?
Bo przeciętny sekretarz organizacji partyjnej miał więcej empatii dla szeregowego obywatela, niż dzisiejszy przeciętny proboszcz dla swoich parafian?
Widze ze kolejny watek, gdzie forumowicze przescigaja sie w tym, ktory bardziej kretynski post zamiesci.
Piszcie dalej, bede mial kilka cytatow na swiateczne rozmowy;)
Bo nie był dla nich taki zły jak go malują? Tzn. Ten końcowy okres, gdy Ruscy mieli mniej do powiedzenia... problemem nie był sam ustrój, tylko ludzie u władzy, z resztą tak samo jak teraz, ludzie mieli pracę, bo wszędzie było jej pełno (tym bardziej że był jej przymus), ludzie mogli sobie złożyć podanie na mieszkanie i je dostali, ludzie mogli przystrajkować jak ceny czegoś szły w górę, ogólnie społeczeństwo było bardziej zgrane, potrafiło się jednoczyć, itd. Problemem były braki towaru w sklepach, jednak jak chciałeś to sobie wszystko w tych kolejkach wystałeś i kupiłeś co było ci potrzebne (i to było mięso i wędlina, a nie to chemiczne gówno teraz). Ogólnie dało się żyć, nawet jeśli wolność słowa nie istniała. Dla przeciwwagi obecnie jest lepiej pod względem wolności, półki uginają się od towarów itd. Tyle że znowu kasy na te produkty często brakuje, masz wolność słowa, ale jak powiesz coś o tych o których nie powinieneś, to i tak dostaniesz po uszach, brakuje mieszkań, są problemy z pracą itd. Wszystko tu chyba zależy od tego co jest komu bardziej potrzebne, chcesz jeździć po świecie i być wolny? Teraz jest lepiej... chcesz sobie żyć w spokoju, będąc błogim ignorantem, ale mieć jakiś kąt do spania i po prostu pracę, która nie jest jakimś syfiasyltym zleceniem? To wtedy pewnie byś miał lepiej. Tak to widzę, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia jak zawsze.
Niektórzy chcą wrócić, bo była, większa wolność słowa, brak jakiejkolwiek inwigilacji, można było siedzieć sobie z browarkiem nad jeziorem bez ryzyka mandatu, a nawet chyba zioło było legalne (a przynajmniej nie karalne), ludzie spotykali się ze sobą na każdych możliwych okazjach, a nie od święta i nie zamęczali dzidy przez internet, tylko woleli realne spotkania, nie było tylu przestępstw na ulicach, mniej alkoholizmu, ludzie nie chodzili jak roboty do pracy by przeżyć do pierwszego, Święta Bożego Narodzenia były prawdziwymi świętami gdzie było czuć tą magię świąt, każda pora roku była w odpowiednim czasie taka być powinna według kalendarza, nie było tyle smogu co teraz, brak korków na ulicach....
Wymieniać dalej ?