Spokojnie, wy się o Cavilla nie martwcie. Już ma zaplanowaną role w filmie u Ritchiego, drugą u Mattew Vaughna, główną rolę w reboocie "Nieśmiertelnego", jest Holmesem u Netfliksa, do tego mówi się o jakiejś roli dla Marvela oraz oczywiście o Bondzie (choć to raczej średnio prawdopodobne). Do tego w samym DC ma brać udział przy jakimś innym projekcie.
Fajnie by go było również zobaczyć w takim House of the Dragon - najlepiej jako Aegona Zdobywcę w prequelu ale to tylko marzenia fanów.
W każdym razie bieda mu w oczy nie zajrzy i przy jego popularności będzie dostawać role przez kolejne lata. Może nie będzie to ten poziom rozpoznawalności co Superman ale mówienie o tym, że powinien wracać z podkulonym ogonem do Wiedźfliksa do jakiś żart.
A to, że DC znowu strzeliło sobie w stopę to oczywistość. Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że jak się popatrzy na filmy z okresu Snydera to okazuje się, że były znacznie spójniejsze, znacznie przyjemniejsze i znacznie lepiej zarabiające niż to co DC funduje od paru lat (za wyjątkiem Jokera i może Batmana). Tak więc okazuje się, że wywalono do kosza projekt Snydera ponieważ nie przynosił takich kokosów jak MCU, tylko po to by wypuszczać filmy, które często nie potrafiły zarobić połowy tego co zarabiały obrazy takie jak MoS czy WW.
Chyba Tarantino miał jednak racje gdy powiedział że filmy superbohaterskie zakończyły epoke kina gwiazdorskiego.
Henry się tym nie przejmuje, będzie miał dużo czasu na poskładanie następnego PC.
Biedaczysko, stracić robotę przed świętami...Mam nadzieję że będzie miał za co jeść i opłacić rachunki przez ten trudny czas...
pojechane hollywood, co chwila rebooty, nowi aktorzy itd ehh masakra jakaś.
Nie znam się, ale czy to tak w ogóle nie jest podstawa do jakiegoś pozwu? Przecież Henry odszedł od Wiedźmina dlatego, że Gunn chciał jego powrotu do Supermana po czym teraz wypina na niego dupę i "no jednak zmiana planów hehe".
Przecież to jest niepoważne. Idę o zakład, że chcą zrobić "origin story" po to żeby wprowadzić czarnego Supermana.
DC Studios dba o to żeby oglądalność ich filmów była mniejsza
Ależ bałagan w tym WB od dłuższego czasu.
Tego serialu nawet nie uratuje Cavil. Niech stara się o grę Bonda lub jakiegoś Marvela, jeśli zależy mu na sławie i kasie.
Nie ważne co planują, Warner nie umie w filmy superbohaterskie. Disney ma słąbszy okres, ale to co robią to w zasadzie serial z 2 odcinkami rocznie. I to działa, budują spójny świat, mamy szansę zżyć się z bohaterami, historia jest konsekwencją poprzednich wydarzeń. Czy Mass Effekt byłby taki dobry gdyby kolejne części opowiadały różne historię, za każdym razem w nowym świecie?
Dobrze że wyszedł z tego gówna, które ma nazwę "wiedźmin" a ma wspólne tylko nazwy. Szkoda że tak późno, no a DC nie umie robić uniwersum
Nie mniej, Cavill da sobie radę - szkoda, że już nie będzie Supermanem, ale trudno się mówi.
DC nadal nie rozumie że jak coś działa to nie trzeba tego naprawiać. Cavill był jako Superman zajebisty. No ale kij niech zrobią kolejny restart serii, uwielbiam oglądać tą samą historię opowiedzianą na 50 sposobów tyle że z innymi aktorami.
Świetny casting pogrążony przez tragiczne decyzje studia i producentów. Już nigdy nie zobaczymy sequela Man od Steel, a był to obraz który z całego DC Universe miał rację bytu.
Nie zagra supka ale z tym "na lodzie" to przesada xD kasę ma, a w planach nowy Nieśmiertelny i coś jeszcze. Może go zgarnąć MCU albo jak Mamoa wróci w DC w innej roli.
Czy teoria spiskowa robiąca z niego męczennika przeciw poprawności politycznej i tego że nie dostał roli bo odszedł z Wieśka już powstała?
Ten rebot serii DC nie wypali, kino superbohaterskie się powoli starzeje, było stworzone i jest ciągnięte przez Marvela a ich świeżo zakończona 4 generacja była najsłabsza z dotychczasowych, także finansowo
Dodatkowo WB jest dużo biedniejsze niż Disney i przez to mniej odporna na finansowe klapy
Co za dno, wywalili najlepszego supka, 10/10 casting, dla mnie to równoznaczne ze śmiercią ich uniwersum, nic go nie zastąpi, i nie obchodzą mnie żadne ich żałosne argumenty, niech giną.
Na lodzie, tylko ze skromnymi milionami na koncie. Chlip, chlip.
No tak, bo tylko te role może zagrać. Teraz może być Bondem, skoro nie trzymają go inne serie.
"[..] o nie angażowaniu go w kolejne filmy [..]"
Nieangażowanie pisze się łącznie - angażowanie (kto? co?) to rzeczownik odczasownikowy, z którym zawsze i bez wyjątku "nie" pisze się łącznie.
Ależ to będzie szmira bez Henrego. Młody Dziennikarz Clark i jego chłopak Luis Lane ;) Bez kitu, Hollywood jest do zaorania.
Za jednym razem wydostał się z dwóch gównianych projektów. Raczej powodów do narzekań nie ma.
Szkoda, bo to byl najlepszy Superman ever i jeden z najlepszych castingow DC. Niestety WB co chwile zmienia swoje pomysly na DC i zamiast podazac mniej ugrzeczniona sciezka, to wyjdzie z tego kolejny Marvel, ktorego komiksy mi Disney obrzydzil. POdobnie zreszta zrobili z seria Lucasa.
Lubie go i fajnie by pasowal do roli 007. Czy ja dostanie to sie okaze, ale calkiem fajnie wypadl w The Man from UNCLE. Poza tym raczej na brak angazy nie bedzie narzekal, a som odpoczynek od kina superbohaterskiego dobrze mu zrobi. Oby tylko dfo Wieska nie wrocil, bo tych fabularnych fikolkow nawet dobra postac pierwszoplanowa nie uratuje.
Pozostaje więc mieć nadzieję, że zrobi coś z tymi fotkami scenariusza Mass Effecta, które swego czasu wrzucił na Instagrama :)
Byłoby bardzo fajnie, gdyby teraz Marvel wrzucił postać Hyperiona albo Gladiatora do swojej fazy.
Moim zdaniem to bez różnicy. Superman był już tyle razy przerabiany przez popkulturę, że stał się nudny.
Trochę szkoda, ale reakcja Angry Joe to rekompensuje xd. Gość się tak wkurzył na te wiadomość, że aż kot przyszedł go uspokoić
https://www.youtube.com/watch?v=ROsTxro1KRg
Dobrze tak bucowi.