Tak, jest to legalne. Pierwszy, lepszy z brzegu artykuł na ten temat:
Wystarczy chwilę poszukać zanim oskarżysz kogoś o kradzież.
A kwik Januszy dało się odczuć w całej galaktyce...
Szkoda tylko tych, którzy faktycznie zakupili jedną kopię tylko dla siebie (sam nie zdążyłem w porę zobaczyć info), ale na tych co kupowali dziesiątki, jak nie setki kluczy na handel to hatfu.
W sumie na tych co kwiczą, że MS ich oszukał na niecałe 4 (!) złocisze też hatfu. xD Szczególnie że tacy to by tych gier absolutnie nie kupili w normalnej cenie, a na normalnej promce to by był skowyt że nadal za drogo...
Edit: Dodajmy do tego że musieli tacy Janusze ŚWIADOMIE kupić grę w INNYM REGIONIE. To nie tylko błąd cenowy, to Januszerka na zupełnie innym poziomie, bo te cena nie dotyczyła naszego, rodzimego sklepu (ani innego, w końcu nie tylko w Polsce z tego korzystali). Gdyby to jeszcze był price bug na całym świecie - okej, w jakimś wykrzywionym sensie po pijaku bym zrozumiał. Ale tutaj wręcz oszustem jest kupujący, podając się za Szweda!
Oho... widzę tutaj pepper-vibe u niektórych, że niby prawnie nie mogą cofnąć sprzedaży. Brakuje tylko jeszcze gróźb pozwem zbiorowym :D . Jeśli produkt był sprzedawany w wyniku pomyłki i cena była właściwie niemożliwie nieadekwatna do wartości to mogą wycofać się z umowy sprzedaży. Każdy wiedział, że to błąd cenowy, a nie jakaś łaska Microsoftu.
Prawdziwie oszukane, to mogą czuć się tylko osoby, które kupiły konto z Forzą na Allegro od Janusza za 100 złotych. Takim Januszom to by się należała grzywna albo prace społeczne.
A nie mówiłem... ,wiedziałem doskonale, że do tego dojdzie, a ci co sprzedają na alledrogo, mogą już sobie te keye w buty wsadzić! I współczuje tym, co jednak skusili się, i kupili od takich " judaszy " ,bo mogą teraz sobie pluć w brodę, niestety!
Jeśli chodzi o Polskie prawo:
Art.84 § 1 k.c. przewiduje, że w razie błędu co do treści czynności prawnej można uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia woli. Jeżeli jednak oświadczenie woli było złożone innej osobie, uchylenie się od jego skutków prawnych dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy błąd został wywołany przez tę osobę, chociażby bez jej winy, albo gdy wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd w cenie towaru zauważyć.
Czyli w momencie kiedy błąd jest oczywisty, sprzedający ma prawo wycofać się ze sprzedaży. Na stronie na której to wyczytałem, chodziło o sprzedaż TV Samsung za 55 złotych, zamiast za 5500 złotych. Najpierw Sąd Rejonowy przyznał rację kupującemu, a następnie Sąd Okręgowy, sprzedającemu. Przy czym sprzedającemu wystarczyło 15 minut na zauważenie błędu i anulowanie transakcji.
Tak że nie zdziwiłbym się, gdyby sądy szwedzkie, wybrały jedną z tych dwóch opcji, zależnie od ich konkretnych zapisów prawnych, sprawa jest trochę na granicy. Inna kwestia jest taka, że MSu by to nie zabolało, chociaż to oczywiście nie oznacza, że mają rozdawać swoje produkty za ułamek ceny.
100% legalne, to nie jest busz, tylko w miare ucywilizowane prawo, w ktorym sprzedajacy tez ma jakas ochrone (a nie tylko januszerownia).
Jak wystawisz RTX 3080 przez pomylke za 400zl - to tak samo mozesz anulowac tranzakcje.
Przestancie udawac (niektorzy) glupa, bo az sloma z postów wystaje.
Via Tenor
Prokonsumencki Microsoft jednak nie taki prokonsumencki…
Niemożliwe :o
spoiler start
Oczywiście żarcik, ale możecie minusowac ;)
spoiler stop
To, że anulowali, to rozumiem. Ale że nie napisali żadnych wyjaśnień w mailu, to już nie rozumiem.
Najlepsze jest to, że mimo że nie mam już forzy w aplikacji xboxa to nadal mogę ją włączyć skrótem na pulpicie (i normalnie działa, tylko że w trybie offline)
Nie dość, że na forum masa prezesów, to widzę, że i masa prawników sie znalazła ;) Co tam? Okradli złodzieja? Och ten zły, niedobry M$ ;) Miało być taniej niż gejmpass za 4zl ;)
Skąd tyle jęczenia, że wycofali. Skoro coś jest sprzedawane w cenie praktycznie 100 razy mniejszej, niż powinno to dziwicie się? Jeśli prawo nie zabrania, to kompletnie zrozumiała decyzja Microsoftu. Sam kupiłem przy tym błędzie, ale nie mam im tego za złe, bo to normalne.
Jeśli się nie mylę w regulaminie sklepu Microsoft jest że jeśli cena jest błędem to zwrócą pieniądze produkt zabiorą kupując tam godzimy się na to więc Microsoft miał prawo to zrobić i to zrobił można dyskutować czy to słuszne i dobre co zrobili itp ale trzymajmy się faktów mieli prawo do tego co zrobili i gadanie typu ale ja kupiłem tą grę nie zabierze im tego prawa. Sam miałem nadzieję że się uda bo myślałem już wcześniej nad zakupem forzy. Swoją drogą wolicie 4 czy 5?Bo pograłem trochę w obie i wydaje mi się że 4 lepiej wypada niż 5.
Nie znam sie prawie i nie mam pojecia jak to z formalnej strony wyglada.
Pewnie jest cos takiego jak zanizenie wartosci sprzedawanego przedmiotu, co moze byc powodem rezygnacji z transakcji, i to z obu stron.
Jakbym wystawił fure warta 300 000 ale machnal sie z przecinkiem, i ktos by ja kupil za 30 000 to tez bym oddal kase i fury nie przekazal. I co wtedy na to prawo, sprzedawcy nic w takiej sytuacji nie ratuje? Nie chce mi sie w to wierzyc.
Szkoda.
MS uznając te zakupy by nie zbiedniał, bo umówmy się, 99% ludzi którzy kupiło grę w tej promocji nie kupi jej w żadnym innym scenariuszu. Ew. ogra w game passie, który też chodzi za grosze, co akurat MS nie przeszkadza.
Hehe powodzenia. Kupielem z karty. MS kasę odebrał, po czym kartę i konto usunąłem. Ja zwrotu tych 3 zł nie potrzebuje :D Póki co gra działa no ale czekamy co dalej.
Niby człowiek wiedział, ale jednak się łudził :D
W przypadku błędów cenowych trwających krócej lub też mniej dotkliwych pewnie by machnęli ręką, no ale tutaj to potracili kilka milionów, więc w sumie nic dziwnego że zwracają kasę
Mnie ciekawi czy ma to jakieś podstawy prawne, bo przykładowo w prawie polskim można zarządać sprzedaży rzeczy za kwotę jaką była pierwotnie podana, nawet jeśli była błędna, ponieważ to sklep zawalił, a konsument wcale nie musi wiedzieć że jakaś promocja się skończyła, czy że produkt był wywieszony pod niewłaściwym oznaczeniem cenowym. Nie wiem jak wygląda to z perspektywy cyfrowej dystrybucji, na pewno producenci mają tutaj większe pole do popisu z odcinaniem kupującego od produktu, ale jeśli to sklep zawalił to powinno być analogicznie i to on powinien ponieść koszty pomyłki. Oczywiście sklep może się wtedy bronić że cena nie jest współmierna z wartością, czy coś w tą stronę, ale do sprzedaży jednak doszło, więc ciekawe czy gdyby ich pozwać to możnaby coś na tym ugrać...
Ciekawe ile osób się skusiło. Raczej Ms nie straciłby wiele, a tak wiezuronkowo kolejna klapa. Nawet jeśli odpowiedni zapis istnieje w ich regulaminie, to jednak kiepski ruch z ich strony. No ale bądźmy szczerzy, 99% kupujących, wiedziało, że to błąd. Chcieli po prostu wykorzystać ten fakt i naciągnąć sklep. Oczywiście zawsze istniała szansa, że to bardzo nietypowa ograniczona akcja promocyjna.
Był to oczywisty błąd, który stukrotnie zanirzył cenę zestawu (standardowo kosztuje on 759 koron szwedzkich).
"Zanirzył"? Serio?
Pewnie i tak będzie można jeszcze z tydzień grać. Tak jest przynajmniej w przypadku zwrotów w ich sklepie.
Ewidentny błąd cenowy w sklepie internetowym sprawia, że sprzedający może się jeszcze powołać na tzw. wadę oświadczenia woli nawet po zawarciu transakcji. Dzięki temu e-sklep może uchylić się od skutków zawartej umowy. Ale uwaga! Argument ten nie sprawdzi się, jeśli zła cena w sklepie internetowym nie będzie łatwa do zauważenia. Innymi słowy sprzedawca musi udowodnić, że klient z łatwością mógł błąd zauważyć. W przypadku morele.net każdy klient kupując laptop za 10 zł, przeceniony z 8 tys. zł doskonale zdawał sobie sprawę z pomyłki, bo błąd był rażący. Jeśli jednak błędna cena w sklepie internetowym za komputer wynosiłaby nie 10 zł, a na przykład 6 tys. zł to e-sklep byłby w dużo trudniejszej sytuacji.
Pogodzić się z tym bo nawet w sądzie to byście się zesrali :P
Ale wy smierdzicie cebulą. Dobrze ze nie wycofali gamepassa za 4 zł bo były by masowe samobójstwa.
Wystarczy żeby każdemu Microsoft wysłał maila że z powodów technicznych transakcja nie mogła być zrealizowana, zwracają więc jej kwotę i zachęcają do ponownej próby zakupu tym razem w dobrej cenie, wszystko jeszcze bardziej legalne bo mają doskonałą wymówkę
Mysle, ze w microsofcie otwieraja szampany jak widza takie oburzenie i deklaracje, ze juz nigdy nic nie kupia w ms store. Bo naprawde, nakupowali tam tyle rzeczy, co chwila przeciez sa promki 99% xD odsiali złodziejska naturę, zostaja sami normalni.
Ha ha ha, gra jest nudna, nie polecam. Cyk za 3złkij kupie. A potem jak wycofali (a i tak to wielkie oburzenie XD
Beka z januszy
Nie ma tego złego. Złotówkę dołożą i mają miesiąc na ogranie obu gier.
Jak ktoś kupił dla siebie to poszedł zwrot i usunięcie gry. Ja wcześniej miałem kupione gołe FH4 i FH5 i część dodatków typu niektóre auto i inne jeszcze mam ale Lego i Hotwheels nie działa.
A najbardziej słabe jest to że Janusze kupujący po 100 kopii na handel w gify zwrotów nie mają i gry im działają. Tak jak pisałem wcześniej, w tym kraju trzeba być cwaniakiem i kombinatorem.
Tak jak napisałem w innym wątku: prawda leży pewnie gdzieś pośrodku. Z jednej strony produkt był wystawiony za cenę X, więc nabyłem go za cenę X. Wcale nie muszę mieć rozeznania na rynku, żeby wiedzieć ile jest tak naprawdę wart - skoro sklep chciał taką a nie inną kwotę, to taką zapłaciłem. Z drugiej jeżeli są oferowane dwie gry z kilkunastoma łącznie dodatkami, to kupującemu mogła się zapalić lampka, że jest to wszystko podejrzanie tanie. Z trzeciej strony, sprzedawca może odmówić sprzedaży, jeżeli cena towaru jest niewspółmiernie niska do jego wartości. Z czwartej jeszcze, sprzedaży nikt mi nie odmówił, transakcja zakończyła się powodzeniem. Punktów widzenia jest dużo, a wiadomo że każdy będzie ciągnął w swoją stronę.
Dla mnie to trochę na kradzież to teraz wygląda.
O kradzieży nie może być mowy, pieniądze są zwracane, więc niedoszły kupujący wychodzi na zero. Gdyby usuwali gry z kont bez zwrotu środków, to byłoby nie w porządku.
Najbardziej przykre jest to że kupiłem dla siebie jeden produkt na swoje jedno konto i zostało to anulowane. Natomiast Januszą co kupowali na handel po 50-60 giftów nie będzie anulowania. Ehh. W tym świecie trzeba być cwaniakiem i przepychać się po swoje. Zrozumiałym jakby wszyscy dostali anulację a nie tylko Ci co mieli przypisany jeden zakup bezpośrednio do konta.
Powinni uderzyć się w pierś i gier nie kasować. To nie jest fizyczny zakup, że muszą coś wysłać i przesyłka będzie więcej kosztować niż zamówienie.
Panowie.
Zupełnie poważnie, kontaktowałem się ze znajomym z kancelarii adwokackiej, jest przekonany że pozwem zbiorowym damy radę. Dodał że z całą pewnowscia jeszcze dostaniemy odszkodowanie. Trzeba się tylko zorganizować.
Zastanawiam się czy to jest legalne ze strony Microsoftu. Towar został kupiony i tyle. Dla mnie to trochę na kradzież teraz wygląda. Na jakiej podstawie microsoft może usunąć zakupioną grę, nawet jeżeli zwrócił pieniądze. Czyżby po stronie sprzedawcy też jakaś rękojmia obowiązywała ? Muszę uważać, jak kupię np. czekoladę i za szybko jej nie zjadać, bo może przyjdzie do mnie sprzedawca i odda kasę i zechce tę czekoladę mi odebrać.
Ktoś tu się chyba powinien upomnieć o prawa konsumenta.
wyjaśnili pomyłkę i zwrócili pieniądze / normalna praktyka a co mieli wspierać ludzi którzy się przez przypadek chcieli się wzbogacić na czyjeś pracy ! pomijam już fakt jakim trzeba być .... aby cieszyć się z czyjejś straty i liczyć na nieuczciwy zysk.
"A kto daje i zabiera, niech się wpiekle poniewiera"
Microsoft więcej stracił wizerunkowo na zabieraniu aktywowanych już gier niż zyskał na zaoszczędzeniu prądu serwera, bo taki ma Microsoft koszt swojej własnej gry, która już dawno na siebie zarobiła.
Wizerunkowy strzał w kolano, kto teraz zaufa Microsoftowi jak się kiedyś jeszcze tego typu promocja pojawi.
Kto wierzył w cyfrę, ma dowód, że to budowanie zamków z piasku tuż przy wodzie.
Napisałem do MS reklamację w odpowiedzi na maila o zwrocie pieniędzy.
Argumentowałem, że cene traktowałem jako promocję, a nie błąd cenowy, a dwa ich zwrot środków nie załatwia sprawy, gdyż generuje stratę w postaci przewalutowania (marży banku).
Chodzi o zasady, czy grosz, czy milion korporacje mają się stosować do obowiązującego ładu społecznego.
To konsument jest słabsza strona, MS nawet pisma przewodniego o powodzie anulowania nie załączył. To jest bezprawne działanie, gdyż rozwiązanie umowy zakupu w formie pisemnej, wymaga formy pisemnej.
A jednak, zbytnio ceniłem Microsoft.
Nie zbiednieliby jakby zostawili chociaż te kupione na własność, a cofnęli te kupione na prezent.
Mieliby ogromny boost PRowy i miecz świetlny do walki z dominacja Sony.
Jak widać chciwość wygrała i zaprzepaścili tak wielka szansę.
Szkoda. Moje dziecko się cieszyło z dodatku Wheelspin. Co ciekawe dzięki Quick resume jak jesteś w dodatku to możesz grać dalej, nie wyrzuca z niego.
Widać Quick resume nie tylko to rewolucja w gamingu, ale i ratuje tyłek.
Jednak przeceniałem Microsoft, nie postąpili honorowo. Klucze przypisane do kont mogli zostawić. Mają miliardowe zyski, nic by im nie ubyło.