Pytanie, czy dobry troll czy odleciał w swoim wyimaginowanym świecie.
Człowiek niemający nawet 40 lat obejrzał ponad 10000 filmów, w tym połowę wielokrotnie, ograł kilka tysięcy gier, przesłuchał kilkaset tysięcy utworów, przeczytał setki książek i wyruchał pół polski
Nie wypada się śmiać z osób chorych, dlatego nie wchodzę w żadne interakcję z tym użytkownikiem
A to widzieliscie? Tu dopiero odlecial
nie wiem czemu moderator usunal takie piekne posty, jak zawsze psujac wspaniala zabawe i nie pozwalajac Wiedzminowi oslepiac nas swoim blaskiem, ale na szczescie ucze sie na bledach i zapisalem sobie screeny na przyszlosc. :)
A TO WSZYSTKO W TEMACIE O GRACH NA NESA.
z tego szczegolnie polecam czwarty akapit ->
tutaj Wiedzmin mnie zaoral, a ja moge tylko pokornie uchylic glowe i brac lekcje podrywu.
Via Tenor
Uwazaj
Śmichy-chichy, ale kolega Wiedźmin dostarcza ostatnio najlepszy content na GOLu. Tak trzymać.
Uwaga wydaję wyrok:
Z całej czwórki najpotężniejszych ogierów tego forum, Wiedźmin prawdopodobnie faktycznie wypada najbardziej atrakcyjnie, pozostaje kwestią dyskusyjną, czy ma to w ogóle znaczenie w kontekście tak przerośniętego ego - bo co z tego, że papierek ładny, jak w środku kawałek kupy a nie cukiereczek...
I cyk, nasz bohater znowu się rozkręca, więc trzeba zostawić dla potomnych by znów nie zaginęło.
Wy się śmiejecie ale wszystko wskazuje na to, że zaszczyca nas swą obecnością tutaj sam Patric Vegeta
Szczerze mówiąc, to gnije ze smiechu za każdym razem, gdy dzieli wydawane gry w kontekście epok jak jakieś epoki historyczne. No wiecie, "gry z ery klasycznej". Teraz jesteśmy w jakiej erze gier? Dwudziestolecia międzywojennego czy pozytywizmu? xDDDD
A i nie zapominajmy, że poda 200 modów do Gothica twierdząc, że te mody biją na głowie wiele współczesnych tworów gier RPG. xDD
(czekajcie chwilę, zbieram psychikę z podłogi)
Użytkownik MaBo_s rzucił nowe światło na sprawę, ale jest to logiczne - no wyobraźcie sobie, koledzy. Jesteście ultra-alfa. I teraz co wolicie? Pisać elaboraty o tym, jak pukacie panienki, czy faktycznie pukacie panienki i nie macie czasu na pisanie elaboratów?
Właściwie to powinno być punktem wyjścia - czy którykolwiek user, który NAPRAWDĘ puka panienki, chciałby się tym chwalić na forum? :)
Ja już jestem mega stara, nigdy nie potrafiłam robić fejk-osobowości, zresztą nie wiem, czemu miałoby to służyć..
...w tym momencie chciałam zadać pytanie, czy ktoś wytłumaczy, po co robić takie rzeczy...
...ale sobie przypomniałam, że zadanie takiego pytania otwarcie to pobudzanie Gejmingmena, więc jednak o to nie spytam...
...z drugiej strony Gejmingmen chyba faktycznie nie wrócił od wczoraj...
...a forum nadal żyje! (co należało udowodnić) :)
To jest mega wesołe, że taki "niewinny temat", niuans właściwie, potrafi zrobić imprezę i natrzaskać postów ;)
Przyznajcie się, Panowie. Uwielbiacie plotkować, obsmarowywać i szydzić. :>
I jakieś multikontowe trolle mówio, że forum umiera... tiaaaa.. widząc tak cudowne akcje jestem całkowicie odmiennego zdania :D
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=16037675#post0-16038098
https://www.youtube.com/watch?v=izGwDsrQ1eQ&ab_channel=georgemichaelVEVO
Żaden magik nie zdradza dokładnych szczegółów. Poza tym jest ogrom innych rzeczy wypracowany przez lata. W namniejszym skrócie zainteresowanie budowałem zawsze poprzez zaimponowanie precenzją, mową ciała, skrajną pewnością siebie, pozytywną energią, inteligencją, kreatywnością, humorem, otwartością na atrakcyjną rozmowę, dotyk i emocje, tym co mówiłem i jak mówiłem w najbardziej atrakcyjny sposób, by wyróżnić się, gdzie zabierałem i jak porywałem emocje oraz najważniejsze, gdy kobieta już złapała zainteresowanie uderzenie seksualnością i nakręcaniem, aż spłonie. Tak tworzy się magię. I nie ma znaczenie czy internet, klub, wesele, park, uczelnia czy ulica. Kobiety są otwarte na nowe znajomości, gdy szukają kochanków czy partnerów. Ale zanim miałem sukcesy z najfajniejszymi kobietami pod względem wyglądu i osobowosci, które mi najmocniej podobają się przeszedłem długą drogę między 18, a 23 rokiem życia, by wejść na taki poziom, który mnie satysfakcjonował. Początki zawsze najtrudniejsze i więcej odrzuceń zwłaszcza na ulicy. Nic samo nie przychodzi łatwo. Bez poznawania dużej ilości kobiet nikt nie będzie dobry w te klocki. Wszystko wymaga dużej ilości praktyki. I owszem pewność siebie jest tym najmocniejszym wabikiem dla płci przeciwnej i najtrudniej relatywnie było mi stać się bardzo pewnym siebie z szeroką strefą komfortu więc stopniowo przekraczałem granice. Zawsze byłem pewny siebie naturalnie, ale dopiero po wypracowaniu szerokiej strefy komfortu byłem całkowicie odważny w każdej sytuacji. Tylko praktyka czyni nas lepszymi we wszystkim. A to co mówię i jak mówię do kobiet zarówno na randkach i związkach to w gruncie rzeczy zawdzięczam literaturze i pewnej koleżance z liceum, która pisała kreatywne opowiadania z boskim humorem i seksualnością, a ja podkupiłem ten styl, bo od początku było to dla mnie wyjątkowe połączenie. I taki styl okazał się dobry i spójny z moją osobą. Atrakcyjne opowiadania seksualne w poetyckim stylu, który nie zrazi żadnej kobiety nawet na początku i stopniowo podkręcanie, a kobietom to podoba się i wchodzą w to, gdy mężczyzną są już zainteresowane. Wcześniej nie warto uruchamiać seksualności, jeśli kobieta jest jeszcze niezainteresowana. Mi to też podoba się i zawsze cieszyło, że mogę sprawiać przyjemność w tak fajny pomysłowy sposób niezależnie jaki będzie efekt. Liczy się odwaga i spójność. To, że kobieta traci panowanie i cały czas śmieje się przy mnie to dobrze, ale zawsze mocniejszy efekt to pewność siebie i seksualność, bo te dwie rzeczy decydują najbardziej, że mamy skuteczny podryw na pierwszym lub najpóźniej drugim spotkaniu.
<3
Gdy rozmawiam z kimś kogo traktuję poważnie virtual, bo znajomość przejdzie na real (cel) lub tym bardziej od razu, gdy z kimś rozmawiam realnie to staram się używać wykwintnego słownictwa i bawię się rozmową.
Zaraz... coooo?
Taki człowiek z obyty, a o kobietach pisze jak typowy Seba spod bloku. Kobieta byla ugrana, że seks miałeś?
Pan Kaczmarek w formie od ponad roku:
https://www.wykop.pl/wpis/62151617/komentarze-na-ppe-i-golu-to-jakis-inny-wymiar-ppec/
Podobno w przeszłości Żebrowski uczył się sztuki uwodzenia, od Wiedźmina, w jego słynnym "kopulodromie". Tak było, nie zmyślam.
On wielokrotnie pisał, że nigdy nie pracował i nie będzie pracował. Stąd tyle czasu na wszystko. Pytanie teraz, czy jest niezdolny do pracy czy może bananowiec.
Czy dla kobiety gość który nie pracuje - czyli nie ma żadnych obowiązków, nie ma pojęcia czym jest wysiłek, nie jest w stanie zrozumieć problemów 99% społeczeństwa, może być atrakcyjny z powodu swojego wyglądu czy gadki? I to nie atrakcyjny w sensie jednorazowego numeru, tylko jako równorzędny partner? To nie żaden sarkazm, jestem ciekawy.
Z typ typkiem musi cos seryjnie byc niedobrego skoro pisze takie psychozowe dlugie posty. Zwykly psychol ktorego nalzezy omijac szerokim lukiem a nie go wychwalac.
Również widziałem, ale nie chciałem się włączać bo imho i tak nie było warto. Ale uśmiechnąć się można :)
Wklej ktoś dobry to foto z filmwebu, w pracy jestem i nie mam jak polurkowac, a takie wybitne widoki na pewno oslodzilyby mi druga zmianę :)
Czy możesz zamieścić swoje zdjęcie? Wybacz, ale Twoja dotychczasowa działalność na forum kojarzy mi się z listami gier RPG sprzed dwóch dekad, z wyszczególnionymi datami produkcji. Nie żeby to nie było ciekawe, ale jakoś tak mi lekko koliduje to z Twoim własnym podsumowaniem swojej osoby, nigdy nie spotkałem kogoś kto pisze takie listy w większości swoich postów, i taki styl kojarzy mi się raczej z umysłem księgowego/bibliotekarza, a nie barona Filmwebu i lodołamacza serc niewieścich.
No więc jak? Czy mógłbyś się nam pokazać, by potwierdzić dosyć śmiałe słowa?
Widzę że niezłe skarby mi uciekają po tym jak wylądował w liście ignorowanych - nie chciało mi się tyle przewijać jak świstak sreberka...
Skąd w ogóle pewność, że to jego avatar na filmwebie? Nie pasuje mi on do jego kreacji forumowej
Najbardziej mnie rozbrajają te posty, ściany tekstów o grach wszelakich. Wynika z nich najcześciej, że FF7 i Gothic 2 to mesjasze gamingu. Z czego ten drugi zawsze z modem Returning 2.0 i innymi (czyli ten zbawca RPGów bez modów jest niegrywalny?)
Niestety, ja z całą pewnością wierzę, że z postów zeskrinowanych ryczałbym ze śmiechu (lub wzbudziłby u mnie przynajmniej uśmiech politowania) ale mam awersje od bloków tekstu bez żadnych akapitów itp.
Zawsze miałem wrażenie, że to bot wyuczony maszynowo do:
1) przeklejania coachowych tekstów (sukces, budowanie marki własnej osoby, zaliczanie panienek i życie ponad 24h dziennie)
2) encyklopedycznej wiedzy dotyczącej gier z zakresu 1990-2005.
Nikomu nie chciałoby się tyle pisać pustosłowia i enty raz bez żadnego kontekstu stwierdzać, że Retarding (New Balance AB 2.0 itd.) to najlepszy mod do Gothica. Ktoś kiedyś na forum nawet robił wyliczenia, że w czasie x niemożliwym jest obejrzeć ileś tysięcy filmów przy jednoczesnym graniu w kolejne tysiąc gier. Jeśli to nie bot, to mitoman lub osoba zafiksowana (chorobowo lub nie) na statystyce.
Normalnie same objawienia ostatnio tu na forum, tyle wspaniałych osobistości stąd odchodzi bo plebs ich nie rozumie.
Jedno koledze Wiedźminowi trzeba przyznać. Że pomimo swojego odklejenia to jednak zawsze zachowuje jakiś poziom wypowiedzi. Jak widzę ten zjazd troglodytów który się zrobił w temacie o Gaming-manie, to jestem pod wrażeniem, że jako jedyny nie wchodzi w tę gimnazjalną retorykę. Szanuję.
Wiedźmin pisze o tym wszystkim czym gardzę jako człowiek.
Jednak lubię jego posty mimo wszystko.
Proszę mi zejść z Wiedźmina dodatkowo nieładnie jak pracownicy gola jak Ictius dokuczają. Jak usunie konto to będzie wasza wina / zapomnijcie wtedy o historii gamingu opisanej z taką dokładnością oraz opisami modów do gothica. Już daneluxa wygnaliście nie mówiąc już o innych mniej odpornych. Potem na forum zostanie tylko Drackula i Gęstochowa ;(
I gdzie jest teraz Gamingman ? najpierw wam przeszkadza że zakłada 10 tematów a chwile potem narzekacie że nic na forum się nie pojawia. Zdecyduje się w końcu co wolicie.
Pan jest mega zakompleksiony, że pisze o kimś kogo nie widział nawet na oczy.
Zielele wyłożyłeś się kilkoma zdaniami, gdzie wyszło, że masz zerowe powodzenie. Twe słowa przeczyły temu co chciałeś mi wmówić. Możesz kłamać laików, ale ze mną to nie wyjdzie.
Kilka zdań starczyło, by wiedzieć, że onanizowałeś się sporo w swoim życiu skoro z czymś takim wyskoczyłeś. Nikt o takich rzeczach nawet nie myśli kto bzyka się z kobietami.
Musisz mieć kogoś w związku, by mieć seks, gdy ktoś z powodzeniem ma ponad 90% seksu z wieloma kobietami bez zobowiązań. Także to dotyczyło mnie.
Jesteś kimś z młodego pokolenia, które uważa, że wszystko powinno spaść z nieba na tacy, a gdy tak nie ma to foch i bezradność. W życiu tak nie ma. Wszystko co osiągamy wymaga czasu i poświęcenia. Musimy to sami wyszarpać i wywalczyć. Napisałeś, że naturalnie miałeś wszystko, by mieć powodzenie, a to gówno prawda i nikt taki nie wybiłby się ponad powodzenie innych facetów z jednym czy dwoma wabikami.
Jestem naturalnie pewny siebie i bardzo przystojny (zresztą moje zdjęcie jest na Filmweb) więc zawsze miałem duże powodzenie, a jednak dopiero po wypracowaniu przez lata mega pewności siebie, atrakcyjnego stylu życia, osobowości i bajery na zasadzie podobnej jak zawodowi uwodziciele powodzenie skoczyło ogromnie. Więc w przybliżeniu od 1998 do 2003 roku wskoczyłem w ulepszoną wersję samego siebie.