A teraz może wymienisz jakieś plusy tej gry dla balansu, czy atakowanie JA3 to jakieś Twoje nowe hobby na tym forum? Napisałeś już kilka podobnych postów, powtarzasz się.
Przy tym szukasz, czego by się przyczepić na siłę.
"twarze niektórych naszych bohaterów dość mocno odstają od oryginału" - którego? JA, czy 2? Bo już dwójka przyniosła zmianę wizji artystycznej i inny wygląd większości bohaterów, ale o tym już nie wspomniałeś.
Jest to najlepsza odsłona serii JA od JA2. Czy lepsza od JA2? Być może nie, ale i tak znalazła uznanie graczy, zdobywając 80% pozytywnych opinii na Steamie i 20k graczy w peaku.
Naprawdę nie widzisz progresu po JA Flashback i Rage? Jakoś nie pamiętam Twoich negatywnych postów, gdy tamte gnioty wychodziły. Grałeś w nie w ogóle?
Trochę więcej optymizmu, cieszmy się, że kultowa gra strategiczna dostała dobry sequel po 24 latach, rzadko takie rzeczy się zdarzają :)
Wygląda obiecująco, ale co wyjdzie zobaczymy. Wiele razy człowiek sie już zawiódł.
Gra trudna i srogo karze za błędy ale wciąga na maxa, osoby lubiące strategie turowe będą mega zadowolone,pierwszą wyspę robiłem około 9h więc grania jest na sporo godzin.Nie zauważyłem takich rzeczy jak w pierwszych reckach typu że postać z bliska nie trafia nagminnie, zdarza się ale bardzo rzadko ,co do balansu na razie się nie wypowiem bo to dopiero początek gry.Bardzo satysfsakcjonujące są walka,zwiedzanie lokacji,rozwój postaci,crafting,niszczenie obiektów oraz wybory które mają wpływ na dalszą rozgrywkę.Dobre jest to że gdy powtarzam walkę przeciwnicy nie zachowują się tak samo a kilka razy zdarzyło się powtarzać walki bo jak napisałem wyżej -gra nie wybacza błędów.Coś chyba skopane jest z optymalizacją ,posiadam monitor 1080 ale karta graficzna i bebechy pozwalają mi na granie w 2k i 4k i mimo że w ustawieniach mam te rozdziałki to nie mogę ich właczyc nie bardzo wiem czemu skoro w innych grach działają bez problemu.Do tego przy 1080 na ultra z blokadą 60kl dopiero gra wygląda dobrze gdy włączę DLSS a sama grafika choć przyjemna jakoś specjalnie nie powala.Chyba nocka nie przespana będzie,czas zdobywać stały ląd.
Grę skończyłem, napiszę parę refleksji, może być trochę spoilerów.
Grałem w JA1 i JA2, więc jarałem się na wyjście JA3. Nie rozczarowało mnie, ale kilka rzeczy im nie wyszło.
Na początek co jest dobre:
- jest klimat poprzednich części. Czasem trochę naciągany przez wstawki graficzne rodem z lat 90 (interfejs laptopa itp.), postacie najemników, ale generalnie fanom serii może się spodobać.
- gra jest całkiem ciekawie poprowadzona, są zwroty akcji i niespodzianki, całkiem ciekawe zadania poboczne momentami zbliżające do RPG, nie można się nudzić. Długość też jest ok, aczkolwiek fanom serii zawsze pozostanie niedosyt.
- podobała mi się grafika - fikcyjny kraj jest ładnie pokazany i urozmaicony: pustynie, sawanny, podniszczone miasta, wygląda to moim zdaniem klimatycznie,
- poziom trudności jest ok - na początku trudno, od mniej więcej połowy łatwo, tu przydałoby się go trochę "wypłaszczyć".
A co poszło nie tak?
Bronie... Rodzajów jest sporo, tylko co z tego, skoro wypadają losowo (nie ma możliwości ani zakupu broni, ani sprzedaży), a te najlepsze nie wypadają wcale. W grze najskuteczniejsze są (zwłaszcza jak się weźmie pod uwagę stosunek ilości amunicji do efektu) karabiny snajperskie. Ale co z tego, skoro przez jakieś 80% gry używa się jednego (M24), bo inne po prostu trudno uświadczyć? Przez całą grę znalazłem jedną PGS1, dwa Dragunovy i żadnego mitycznego M82. Nazbierałem ok. 300 sztuk amunicji .50cal i ani jednej broni, która może jej używać (!). Poza karabinami snajperskimi do użytku nadają się jeszcze karabiny maszynowe, ale tu zużycie amunicji potrafi zapędzić w ślepą uliczkę. Generalnie jeden najemnik z karabinem snajperskim i karabinem maszynowym potrafi zatrzymać cały oddział przeciwnika, nie ma potrzeby używania innych broni. Karabiny szturmowe w dalszej części gry niedomagają, ze względu na ilość zdrowia i opancerzenie przeciwników. O pistoletach maszynowych i zwykłych można zapomnieć. Jak ktoś chce zrobić jakiś oryginalny build to czeka go ciężka gra. Zrekrutowałem Vicki, która miała się sprawnie posługiwać dwiema broniami, ale z dwóch pistoletów przeciwnicy mogli się najwyżej śmiać, więc po paru walkach Vicki zaczęła używać karabinu snajperskiego.
Bronie ciężkie słabo się sprawdzają - moździeż strzela dopiero w kolejnej turze, ostrzeliwuje losowy obszar, więc ma sporą szansę chybić. Do tego strzela czterema z pięciu załadowanych pocisków (?) i po każdym strzale traci 15% stanu technicznego. Właśnie zrobiłem test i po dwóch strzałach i spadku stanu do 70% przy trzecim się zaciął... Najbardziej użyteczny jest granatnik montowany pod karabinem maszynowym i ładunki kumulacyjne Barrego dostępne od pierwszego dnia.
Bronie białe - bieda - jest nóż, noż do rzucania i maczeta, to wszystko.
Z innych irytujących rzeczy:
- czasem klikanie na mikroskopijnych obiektach (np. telefony) jest koszmarnie trudne, zwłaszcza, że wszystko co taki obiekt może przesłonić skutecznie to robi (najemnicy, ściany, dachy itp.),
- najemników jest sporo, ale na najdroższych na początku gry nas nie stać, a później okazuje się, że ci "zieloni" zrekrutowani pierwszego dnia podciągnęli zdolności strzeleckie, że strzelają lepiej od tych legendarnych najemników, więc niespecjalnie jest sens ich wymieniać,
- czasem irytujące jest to, że wykonanie zadań w określonej kolejności blokuje możliwość wykonania innych zadań, a grając nie da się tego przewidzieć. W ten sposób zablokowałem sobie możliwość zdobycia unikalnego karabiny snajperskiego. Na wykonanie jednego z zdań mamy 10 dni - konia z rzędem temu, komu się uda to zrobić bez czytania poradników i spoilerów.
- niektóre rzeczy pojawiają się w grze zbyt późno aby je wykorzystać. Co z tego, że udało mi się zrekrutować największego złola w grze, skoro po wyjściu do mapy zobaczyłem napisy końcowe i mój rekrut nie oddał nawet jednego strzału, bo już nie było do kogo.
Mimo tych niedociągnięć bawiłem się dobrze, szkoda, że gra ma małą powtarzalność, może jeszcze raz ją przejdę, wiedząc to co już wiem. Ale za rogiem Baldur's Gate 3 czeka, więc będzie trudno :)
jagged alliance skonczyl sie na 2 oraz masie modyfikacji tak szczerze :D
producenci tej gry juz dawno nie istnieją a wszyscy inni producenci po prostu nie czuja tej gry.
film prezentuje sie dobrze lepiej od innych ale moja oczekiwana to 6.
Chwalą się, że przy produkcji gry bierze udział Ian Currie, który tworzył dwie pierwsze części, więc zobaczymy, czy go posłuchają :)
GodDlike napisz przynajmniej czy nowa JA3 wciąga jak narkotyk - jak legendarne JA JA2 JA2.5 aktualnie dostosowane pod Win10 11 w które nadal chce się grać kolejny raz (sam gram co roku od już kilkudziesięciu lat) - aż do ukończenia gry - i zawsze jest przyjemność i satysfakcja z ukończenia.
Ogólnie oceny wyglądają pozytywnie. Na razie najgorsza ocena 6/10 od Techradar wygląda na wystawioną za "brak politycznej poprawności lat 90., małpowanie postaw tamtych czasów z rasistowskimi karykaturami [...] a nawet obelgi wobec niepełnosprawnych" itp., itd., bo przecież wiadomo, że zarabianie na życie zabijaniem ludzi jest spoko, ale broń boże, żeby najemnik powiedział cokolwiek obraźliwego.
W każdym razie wydaje się, że powinno być co najmniej dobrze.
Latwe to to nie jest. Pierwsza wyspa podbita. Jutro biore od dziadka lodz i lece na kopalnie diamentow, bo z kasa krucho...
Mam wlasna postac, lisiczke Fox wraz z jej chlopakiem chlopaka i mloda Ukrainke. Milicja wyszkolona, jeden atak odparty. Ciagle brak miejsca na przedmioty i kasy na zycie.
Wkurza mnie koniecznosc zabawy w operatora kamery. W Dwojce nie obracalo sie wcale, a wszystko bylo bardziej przejrzyste niz tutaj. Ale i tak grywalnosc jest wysoka.
Widzę, że rozgorzała tutaj spora dyskusja na temat plusów i minusów gry, toteż postaram się jeszcze raz coś o niej napisać. Niestety tym razem bez linków do pełnego materiału.
Recenzja: Jagged Alliance 3 — Na to czekaliśmy aż 24 lata
Jagged Alliance 3 to solidny tytuł z gigantycznym dodatkowym potencjałem, który niestety nie został w całości wykorzystany na premierę. Dla fanów najważniejsze na pewno jest, że gra szanuje swoje korzenie, dokładając też coś od siebie i są to dodatki naprawdę trafione, zapewniające masę możliwości taktycznych. Tytuł ma parę problemów, jak na przykład ostro skopany balans, ale są to problemy, które da się wyeliminować aktualizacjami, bo podstawy gry i jej core został dobrze zaprojektowany. Do tego są w niej całe pokłady genialnego humoru i mnóstwo świetnych zadań pobocznych.
Jagged Alliance 3 na premierę jeszcze nie dorównuje legendarnej dwójce, ale ufam, że wkrótce dzięki patchom tak się właśnie stanie, a już dziś stanowi łakomy kąsek dla fanów serii.
+ Znakomite odświeżenie mechanik w zgodzie z klasykiem
+ Nie za duży i cholernie klimatyczny świat
+ Zapewniający mnóstwo możliwości system destrukcji otoczenia
+ Świetne zadania poboczne oraz bezlitosny czarny humor
+ Rozbudowany i co najważniejsze bardzo przydatny crafting
+ Wymagający i stawiający na taktykę system walki...
- ...z którym są spore problemy przez karygodny balans
- Interfejs sprawia miejscami problemy
- Nielimitowana amunicja wrogów, czasem niemożliwe strzały AI
- Naprawdę kiepski samouczek
Niestety nie mogę podać linka do pełnej recenzji, bo redakcja od razu usuwa mi wpis (chociaż sami nawet nie zrobili recenzji...). Jeśli ktoś jest zainteresowany, to na moim profilu na gol jest link do YT i recenzja tej gry, to będzie najnowszy film na kanale. Moje wrażenia są z wersji przedpremierowej, a deweloperzy już widzę zaczynają poprawiać balans patchami. Pozdrawiam
Szczerze ? Niebo a ziemia. Każdy widzi różnicę. Nawet w wersji bez 1.13 dla JA2.
Jakbyśmy się cofnęli o wiecej niż ćwierć wieku. Mam nadzieję że Twórcy to przeczytają i JA3 dopracują.
58h na steam,mam juz 3 ekipy z czego dwie walczą w polu a jedna pilnuje strategicznego punktu.Gra się całkiem przyjemnie z modzikami,ja uzywam mody pokazujące szanse na oddanie celnego strzału,w kopalniach nie koncza sie diamenty,aktywna pauza i drop prawie z każdego zabitego(mode ten odpalam czasowo gdy sie konczy amunicja) a ponieważ brakuje sklepu to modzik idealny jak uzupelnianie amunicji.Braki w grze już zostały wytknięte przez innych ale mimo to gra sie miodnie i jest syndrom zwiedzić jeszcze jedno pole a same walki sprawiaja radoche szczegolnie gdy juz sie uzbroi ekipe.Na szczescie albo nie szczescie JA2 gralem tak dawno ze nie pamietam wiec moge przymknac oko na niektore niedorobki i bawić sie dobrze.Koniec juz mam blisko wiec mam nadzieje na jakies DLC gdzie tez poprawia wiele rzeczy.Ciekawe czy po skonczeniu wątku głownego mozna dalej robic zadanka bo troche pominąłem a spuścić z oka na chwilę legion to zaraz odbija mi tereny .Bardzo fajne i klimatyczne sa lokacje a w pewnym momencie czułem sie jak by grał w jake postapo:)Odemnie mocne 8 gdyz spokojnie mozna oko przymknac na niektore niedorobki i wspomoc sie modami a wtedy jest dobrze.
38.3h i nieśpiesznie wyczyszczone 95% sektorów. Pyszny powrót na właściwe tory. Gra całkiem nieźle odwzorowuje mechaniki z 2 części, którą uwielbiam.
Niezła fabuła
Super muza!!! Podobna miejscami do tej z dwójki co mnie bardzo urzekło. SZTOS
Rzadki humor (ale jak już się znajdzie to złoto xD - Bohemian Rhapsody mnie rozwaliło xD)
Powrót do turowego systemu to must have więc brawo.
Klimat z dwójeczki <3
ALE:
-Mini bugi się znajdą - developerzy na szczęście szybko łatają i są to turbo drobiazgi typu leci headshot, który zabija a graficznie widzisz pocisk lecący gdzieś w pizdu.
-BARDZO MAŁY wybór broni w porównaniu do poprzedniej części, który i tak ogranicza się do jak najszybszego przejścia w snajperki i AR z podwieszanym granatnikiem - który jest w ch.. mocny (pistolety, SMG i nawet ładunki wybuchowe jak c4 nie mają w tej grze większego sensu. Granaty i granatniki robią większość roboty). Przez 70% gry przebiegłem z ekipą noszącą albo m24 albo SVD - i to wystarczyło. A to early game sprzęt, więc sprawia wrażenie OP. Lategamowy sprzęt pojawia się tak naprawdę 3 sektory przed endgamem (M82 i G36, AUG Steyera, Winchestera w ogóle nie znalazłem) więc nawet nie postrzelasz.
-Craftowanie każdego specjalistycznego sprzętu jak tłumiki, scopy, celowniki laserowe i podwieszane granatniki z pozbieranego złomu jest absurdalne i też niestety OP bo bardzo wcześnie można sobie wymaksować gnata tak, że idzie wyczyścić cały sektor i nikt nie zwróci uwagi (zwłaszcza Shadowem <3, który biega w ukryciu).
-Mimo grania na średnim poziomie to przez powyższe i być może przez moda (którego użyłem do pokazywania % szans trafienia) po przejściu miałem lekki niedosyt. Była zbyt prosta... Może to ten mod - twórcy mówili, że gra jest tak skonstruowana żeby stawiała wyzwanie bez wiedzy o % szansie trafienia.
-Skille niektórych najemników są totalnie przegięte! (tania najemniczka Livewire ma palmtopa - posiadając intel o sektorze pokazuje na dzień dobry wszystkich przeciwników, których widać mimo że są poza zasięgiem. BARDZO OP skill - z takimi informacjami i wytłumionym gnatem jak się postarasz, poskładasz wszystkich bez wszczęcia alarmu)
-Jak się leci sektor po sektorze to kopalnie dostarczają tyle hajsu, że nie ma co z tym zrobić (granie z modami na nieskoczoność diamentów to moim zdaniem idiotyzm). Brakuje mi sklepu z bronią i amunicją a z drugiej strony przy tak małym arsenale może nie jest potrzebny. Skończyłem grę mając na koncie prawie 3mln. Średnio najemnikom płaciłem 60-90k za 2 tyg.
-I co do sektorów, trochę ich mało. Mimo że grałem w sumie 38h to i tak mam niedosyt - 2 część była dłuższa i trudniejsza.
-Przeciwnicy rangi Veteran z pełnym osprzętem i tak schodzą na heada z amunicji ppanc. AI wrogów jest kiepskie. Gdzieś tak od połowy gry, rzadko kiedy musiałem leczyć najemników - tak mielili wszystkich pokolei bez szansy na oddanie strzału.
Podsumowując gra wciąż warta tak rozsądnej ceny. Jest świetna, wraca do korzeni i robi to dobrze (Muza cudo). Niestety mimo, że mówili iż gra ma stanowić wyzwanie to jednak nie do końca to robi - na średnim jest prościutka. Chyba, że sobie spieprzyłem granie przez tego moda ale wątpię - w dwójce to nie przeszkadzało. Główne problemy moim zdaniem to brak balansu skilli, broni oraz jej różnorodności, craftingu, zarabiania (ani razu nie miałem problemów z kasą). Mimo to bawiłem się dobrze i gorąco polecam fanom serii - nostalgią wieje na kilometr ;P.
Jestem chyba w połowie, chłopcy na 6 - 7 poziomie, mam już opinię o grze. Jest znakomita, można ją przejść wiele razy i się nie znudzi. Skromnymi środkami osiągnięto bardzo wiele, walki, atmosferę - ogólnie jest super. Są też wkurzające drobiazgi. Pierwsze - amunicja, Jest jej za dużo odmian, trzeba się tego osobno uczyć, a to jest nudne i nic ciekawego nie wnosi do gry. Można ją dostać, kupić w paru miejscach, miałam szczęście, że takie miejsce znalazłam. Druga sprawa - wkurzające znajdźki, do których nie można się dostać, niezależnie od piętra np domu. I czy naprawdę się da się łatwiej dostać do narzędzi np ślusarskich? To powinno być bez problemu dostępne. Bez tych wkurzających drobiazgów dałabym 10.
Pora i tu coś naskrobać, ogólnie nie jest źle, ale też bez rewelacji, do JA2 nie ma podjazdu.
Zacznę od tego że gra jest dość prosta, porównując do JA2, tam naprawdę było trzeba się narobić, tutaj de-facto, od pewnego momentu można biegać swoim 1 najemnikiem, jedyne co to trzeba zdjęć lvl postaci, moja skończyła na 17 i większość walk da się zrobić na auto, mówię o poźniejszych fazach gry. Niektóre perki to majstersztyk, jak przerwanie ostrzału :D, walą do ciebie, a ty ich tylko kosisz.
Mapa według mnie jest dużo gorsza od 2, mówię o wielkość i nasyceniu, tu czasem te walki na pustyni, gdzie możesz zdobyć 3 złomu są zwyczajnie męczące.
Bronie, uważam że jest ich mało, zwyczajnie, też nie rozumiem dlaczego niektóre psują się i zacinają dosłownie co chwila.
Najemnicy w sensie Ci do wynajęcia, bez modów jest ich mało i są mało ciekawi.
Różnorodność przeciwników, uważam że jest zdecydowanie za mała, powtarzające się modele postaci, Pirat bez nogi mnie rozwala :D gość biega szybciej niż normalny :D. Ogólnie w dobie sztucznej inteligencji naprawdę ich urozmaicenie mogło by być większe.
Głupota AI, mówię o najwyższym poziomie, zero taktyki, lezą na Ciebie jak głąby. Posiłki jakie wysyłają, zawsze lezą w to samo miejsce, wystarczy oddziały ustawić w dobrym miejscu i można sobie siedzieć i kosić $$$. Kolejna głoputa to właśnie [odejście do przeciwnika i on ma wykrzyknik i tak stoi, zero reakcji.
Historia, trochę słaba, za mało opcji do wyboru jak by mogło to się potoczyć, to zniechęca żeby zagrać raz jeszcze.
Ta grafika 3d średnio do mnie przemawia, JA2 do dziś jest miodny, a w tej 3, trochę chaotyczna kamera, to latanie po piętrach koszmar, branie małych przedmiotów też.
To że trzeba czasem wykonać 1 akcje kilka razy, w sesie podniesienia, najpierw rozbrajasz pulapke, pozniej musisz nacisnąć żeby wszedł lockpick i dopiero zabrać itemy, dla mnie trochę wtórne szczególnie jak robisz to enty raz.
Według mnie za mało akcji skradankowych i zabójst bronią białą, zresztą też jest jej mało. Ogólnie to skradanie jest dziwne,chyba ze 3-4 perki na slradanie o ciche zabójstwa a nie można podejść do wroga od tyłu, a czasem podchodzisz od przodu , a ten stoi i się patrzy.
Walka bronią białą też ma minus, że naciskasz na atak a twoja postać potrafi podejść do przeciwnika i stanąć.
Questy są kiepskie, nie przepadam za jakmś łażeniem i szukaniem Peruek w czasie wojny.
Sama gra ok, ale też bez rewelacji, dużo ratują mody, mam nadzieje że wejdą jakieś mega mody, co zmienią zupełnie grę.
Ja musiałam jeszcze zainstalować mod z milicją, gdzie przy ich werbunku są bez uzbrojenia i ciągną normalnie kasę jak najemnicy. To trochę wydłużyło grę, bo gdyby nie to to nie wiem, gra może na max 20h.
Taki smaczek na koniec, człowiek gra najemnikami, czyli osobami co mają pojęcie o broni itp. a na początku rozwala nas banda jakichś piratów :D, ogólnie brak trochę skalowania trudności, to nie czasy JA2 gdzie się nad misją siedziało po kilkanaści minut i rwało włosy z.głowy. Troszkę szkoda, bo w sumie takich gier już nie ma.
wierze ,że będzie dobrze, a nawet zajebiście.
JA 2 i 2.5 to leganda. Gra dzieciństwa, muzyke z laptopa JA2 mam do tej pory jaki dzwonek
Kolejne
https://opencritic.com/game/15214/jagged-alliance-3/reviews
Four reviews. Unscored, 9/10, 9/10, 6.5/10.
Shacknews:
I had my doubts about if Jagged Alliance 3 could really tap the joy I felt in commanding mercenaries back in Jagged Alliance 2. This is a series that predates most tactical strategy we know, but it’s had some bumps along the road. Jagged Alliance 3 can’t be counted among those bumps. It’s a proficient and beautiful return to form for this franchise with a wealth of options inside and outside combat. It’s also a tough game to overcome, but with all of the options at your disposal, finding your path through the breathtaking landscapes of Grand Chien should be an exciting and varied blast every time. I’ll have a hard time putting anything else in the strategy category above this when the year ends.
Rock, Paper, Shotgun:
And this is why I'll be playing it more: the combat, the heart of it, is really damn good. Shootouts are varied and chaotic, the tactical challenge real enough that I've never felt like I lost by chance, but because I didn't bring enough dudes, or put too much pressure on one key merc, or didn't cover someone's position properly. I replayed a couple of shootouts just for the fun of it and to experiment. I'm enjoying it! Where XCOM bored me senseless, and succeeding in Phoenix Point made me feel more spiteful than triumphant, I love every win, and a hell of a lot of the individual moments where Ivan zaps two dudes in a turn, Vicky flanks a sucker, or Ice utterly baguettes a dude with his machete.
I think it's a success. It's a strong push to move the genre beyond the model we've been stagnating in for years that still acknowledges the strengths of that design (so far that it copies some things I wish it wouldn't, like the godawful panic system). It will be divisive for that, and may alienate the most obdurate of the purists too, neither of which it really deserves. Tonally, it's mostly a miss, and aspects of its UI like travel, merc selection, transferring, and splitting inventory need another quality-of-life pass. But the combat / strategy / management elements are enough to carry it through those disappointments, and I suspect to keep me coming back for quite some time.
GameGrin:
Jagged Alliance 3 is a bold attempt at blending the best of multiple genres. Despite success in several areas, its overbearing systems often sideline the enjoyment of an otherwise well-made game.
Try Hard Guides:
The Final Word
Jagged Alliance 3 takes a familiar yet improved-upon turn-based experience, a unique resource management system, 4x-Lite strategy and a satirical setting bursting with character and tosses them all together. While the turn-based combat isn’t going to be everyone’s favorite aspect of the game, it is easy to say that Jagged Alliance 3 hits way more than it misses and offers plenty more for players to enjoy.
PCGamer:
While the battlefields are gorgeous and each merc has a distinct character model (unaffected by armor worn), there's a few areas where it's clear that this isn't a mega-budget production. Character animations can be a little stiff (especially knockdown animations from shotguns and explosives), and gore effects look a bit cheap, with blood looking more like someone spray-painted wounded characters bright red. It's nitpicking, but other recent games have done better.
Those flaws take some luster off this otherwise excellent strategy RPG, but only enough to downgrade it to a strong recommendation to genre veterans. Haemimont have promised extensive mod support shortly after launch, letting players create new maps, characters, gear and even new stories. By the time I've cracked this campaign, there'll be even more battles to fight. I can't wait.
There's a few bolts that could be tightened up here and there, but Jagged Alliance is back in business.
W skrócie - jest dobre, ale pismakom nie podoba się sposób w jaki napisano postacie którym bliżej stylowi JA2 niż współczesnym trendom w kreowaniu postaci.
Co bardziej uczuleni mogą zdezaktywować automatyczne aktualizacje na wypadek gdyby studio ugięło się pod politpoprawnym motłochem i zaktualizowali grę na bardziej współczesną modłę?
https://www.youtube.com/watch?v=zSl2eIY4O9U
No i dobrze bo najemnicy nie są święci i swoje wady czy przywary jak rasizm czy szowinizm (zarówno wśród facetów jak i kobiet) mają...
Odliczamy juz ostatnie godziny do premiery, a przedpremierowo na YT Jaromir i Corle wrzucili na swoje kanaly po pierwszym odcinku z serii.
polskie serwisy też b. dobrze oceniły grę :)
ppe -> 8.5/10
gram ->9.0/10
eurogamer -> 8.0/10
O na "moim" GOG przyspieszyli sprawę - tak aby nie być gorszymi od Steam:
PRE-ORDER
THIS GAME WILL BE AVAILABLE FOR FULL DOWNLOAD ON JUL 14, 2023
ONLY 00 : 35 : 55 LEFT
usztywnijcie sobie max FPS bo to kolejna gra, ktora potencjalnie moze ubic wam GPU.
Pierwsze wrażenia pozytywne, nareszcie otrzymaliśmy godnego następcę JA2.
Narzędzia modderskie przynoszą nadzieję na wspaniałe mody w przyszłości. W patchach ma zostać dodany edytor map, modelów 2 i 3D oraz najemników. Będzie można nawet pisać własne questy.
1.13 czy JA1 na JA3? Kto wie. Oczywiście coś dużego to dopiero za kilkanaście miesięcy, ale już pojawiają się pierwsze mody jak pokazywanie % szansy na trafienie.
Warto zajrzeć na Steam Workshop nawet teraz.
JA CENTER zamieszczono słuszne uwagi:
w niektórych momentach słaba optymalizacja, czasami potrafi zlagować, szczególnie przy zoomach,
szata graficzna jest standardowa, nie budzi ona raczej zachwytu oka,
brak szansy na trafienie w oficjalnej wersji, chociażby jako wybór,
brak wszystkich najemników,
twarze niektórych naszych bohaterów dość mocno odstają od oryginału,
postacie mają zawsze jeden ubiór, nie widać na nich zmian, gdy miksujemy im garderobę,
najemnicy idą zawsze po wytyczonej ścieżce, nawet jeśli znajduje się na niej widoczna mina,
Shadow nie ma na sobie takiego mocnego i charakterystycznego kamuflażu jak w JA2,
niedziałający poprawnie tryb skradania, wrogowie i tak Cię zobaczą,
mało intuicyjny interfejs,
brak możliwości zmiany kąta kamery podczas zoomowania,
brak możliwości przejścia w dowolnym momencie w tryb turowy, gdy wróg jest w sektorze,
nie zaimplementowano podczas walk, możliwości obrócenia najemnika stojącego w miejscu,
gra nie ma prostej mechaniki, jest trochę skomplikowana ponieważ system zależności jest duży i trzeba się tego nauczyć i poświęcić na to dobrych kilka godzin,
małe mapy,
brak minimapy.
"brak wszystkich najemników," JA JA2 JA2.5 - niestety - dlatego te punkt jest na liście do poprawy...
.
Dużo osób pisze, że jest problem z amunicją, zgadzam się z tym i nasuwa mi się rozwiązanie, na które nie wiedzieć czemu nie wpadł producent gry, czyli; pokonany wróg strzelał z danej broni i miał przy sobie jakąś liczbę amunicji, która po jego śmierci nie powinna się zmieniać, czemu nikt nie wpadł na tak logiczne rozwiązanie, bo gra była by zbyt łatwa? Kolejny nonsens to zwierzęta takie jak hieny i krokodyle, które są tresowane i atakują tylko nas. Czy ktoś widział tresowane hieny i krokodyle, oczywiście mogą się znaleźć w grze ale powinny być "neutralne" i atakować obydwie strony. Kolejna sprawa, która jak na grę wydana w 2023 roku, czyli brak wpływu na wygląd postaci na założony strój, zbyt mała liczba możliwości wyboru wyglądu naszej postaci. Brak aktywnej pauzy to już tragedia.
Brak sklepu internetowego, a w 2 był i to też logiczny, bo wymagał odbicia lotniska, gram krótko więc może się mylę ale nie zauważyłem miejscowych sprzedawców, co za tym idzie brak możliwości sprzedaży rupieci, a diamenty sprzedają się wyparowują nam z ekwipunku. System ran, przecież najemnicy zostają trafieni w konkretne miejsce, a po walce są to rany, chyba można by to rozbudować, dostał w nogę to przez kilka dni, nawet po opatrzeniu kuleje i spowalnia grupę, apteczki które tworzy się na zasadzie zbierania liści też mnie nie przekonują. Ja jestem tylko graczem, dlaczego w śród twórców gier brak takiej właśnie osoby, która doradzi, wytłumaczy pewne mechaniki, zarzuci absurdy innych mechanik. Ekwipunek, który przeskakuje teleportacyjnie od najemnika do najemnika, fatalne rozwiązanie plecaków, brak możliwości wyposażenia w inny, przecież takie rozwiązania w innych grach są, dlaczego nikt tego faktu nie zauważył i nie wprowadził do tej gry.
Na koniec dodam, że gra w porównaniu z poprzednimi gniotami pokazującymi się pod szyldem JA po wszystkich udanych wariacjach na temat JA2 wypada nawet nieźle, tylko trzeba poprawić te kilka mechanik i będzie naprawdę w co grać. Przydało by się też dorzucić większą mapę, np. kolejną dużą wyspę co chyba jest banalnie proste. Ja oceniam na razie na 7, ale z potencjałem po poprawkach i przy udziale moderów na 9 lub więcej, czekam i trzymam kciuki, że to się uda.
Koniec po 62 h gry.Nie odkryłem tylko 4 pól oraz nie zrobiłem sporo zadań pobocznych gdyż po skończeniu misji fabularnych nie ma możliwości zabawy dalej.Pdtrzymuję ocene 8 i jesli ktoś lubi strastegie turowe to grać i nie patrzeć na narzekania malkontentów,nie ma gier idealnych.
Bardzo fajna gra i prawowita następczyni oryginału. Jest sporo różnych rzeczy, które można by było zrobić lepiej, ale też wiele krytyki wynika z braku znajomości mechaniki gry - np. nie ma problemu z niedostatkiem amunicji, bo można ją samemu wytwarzać poprzez operacje w większości miast, pieniądze można łatwo zdobywać nie tylko z kopalni, a najemnicy są dużo tańsi gdy bierze się ich na 14 dni.
Moim zdaniem największy problem gry to balans broni i to jak cholernie mocne są karabiny "snajperskie" z tłumikiem. Na każdej mapie kilku przeciwników można zdjąć bez zaczynania walki.
Dla mnie rewelacja! Na liczniku 50 godzin (absolutnie się nie spieszę!), sporo już za mną, sporo jeszcze przede mną.
Co do czasu, którzy już przy grze spędziłem - nawet nie wiem, kiedy mi te godziny zleciały. To raz. Dwa - nie nudziłem się ani sekundy. Trzy - trudno się od tego tytułu oderwać:). A pomyśleć, że kupiłem go na jakiejś przecenie i swoje odleżał (bo zeszły rok, to doskonały Baldur's Gate z numerkiem trzy).
Ja już mam swoje lata, nie gram we wszystko, jak "leci", gry już mnie nie jarają, jak dawniej (kurła, kiedyś to było).
A oto dostałem tytuł, o którym myślę, nawet kiedy w niego nie gram (rzadko już tak mam, ostatnio właśnie z BG3, które przebiło moje najśmielsze marzenia, o "miodnej " grze) - który quest poboczny zrobię, który sektor podbije, gdzie wyszkolę milicję, jakie cechy najemników podciągnę podczas "postoju" :).
Bułgarzy, ludzie z Europy, z zupełnie innej kultury, dwadzieścia kilka lat później, zrobili idealnego następcę kultowej gry Kanadyjczyków, idealnie wstrzeliwując się w mój gust.
Na ten moment dałbym "10", ale z tym poczekam aż skończę. Szybko to nie będzie, bo się nigdzie nie spieszę.
ps. Bardzo dobra jest recenzja JA3 na Golu. Znakomita. Pokochałeś "dwójkę ", więc to jest "must have". Nie podeszła Ci? To trójka również nie skradnie Twojego serca.
Pograłem kilka godzin i pierwsze wrażenia mam takie, że to prawilny spadkobierca 2 części. Rozgrywka jest miodna, walka przyjemna a sama gra zdaje się stawia większy nacisk na fabułę niż w drugiej części, co uważam za plus. Lokacje są mniejsze niż w 2 części, ale zdobione tak żebyśmy mieli kilka możliwych opcji rozegrania walki z przeciwnikiem. Mi pasuje, zwłaszcza że w dwójce większości mapy i tak się nie wykorzystywało, bo się gro oponentów zbiegało w jeden rejon sektora. Najemnicy mają fajne teksty pogłębiające immersję, dając odczucie że nie są pustymi kuklami, a różnią się nie tylko statystykami. Podobają mi się też te nowe akcje typu strzał w biegu, czy rozstawienie taktyczne, urozmaicające rozgrywkę. Brakuje mi z kolei takich detali jak zmiana stroju po przywdzianiu kamizelek czy hełmu, czy animacja przeładowania broni. Niby w ja2 też tego nie było, ale po 20+ latach to raczej powinien być standard, skoro mają dziś takie bajery nawet gry indie. Tym nie mniej poki co jestem zadowolony i to jako wieloletni fan tej marki.
To była kiedyś moja ulubiona gra, niestety po latach wydawanych gniotów z tej serii ciężko zaufać po tak przeciętnym zwiastuni, że będzie lepiej.
Do czterech? razy sztuka?
Hired Guns Jagged Edge, JA Rage, Back in Action... jak nie wypali to pozostają mody do JA2 albo gry Apeironu, znowu D:
Dla tych co dopiero zaczynają przygodę z JA2 to niech kupią wersję Gold i zainstalują Stracciatella dla kompatybilności z nowymi systemami oraz wyższą rozdzielczość
https://ja2-stracciatella.github.io/features/
Pod żadnym pozorem nie instalować v1.13 na pierwsze podejście - to jest mod dla znudzonych weteranów i świeży gracz zostanie przytłoczony.
https://www.youtube.com/watch?v=n620kxZWIsE
a teraz porównać to do gadżetów bethezdy, która skąpiła na przyzwoitym materiale
tymczasem wydawca poświęcił kasę na dodatki do kontynuacji dawno zapomnianej serii
Zapowiada się pierwsza od 2004 (JA2: Wildfire) porządna kontynuacja tej kultowej serii.
Miejmy nadzieję, że zmyje niesmak po przeciętnym JA: Back in Action i bardzo słabym Flashback i Rage.
Bardzo dobrze się prezentuje, bugów sporo ale patche to wyczyszczą. Będzie to najmocniejsza gra lipca i właściwie piękny powrót serii.
Szczerze - to zaniepokoił mnie powyższy wpis "Nie o to chodzi w tej grze by dodawać jakieś gejowskie efekty itp." - o co konkretnie chodzi w JA3 - co takiego niepotrzebnie namieszali w nowym JA3.
Dodam: w JA2 było tego akurat tyle ile trzeba "tatto" jako jeden z dodatkowych pobocznych fabularnych elementów i absolutnie nie przeszkadzało nie stanowiło o rozgrywce w JA2 nie myślało się o tym itd.
Jak rozumiem nikt nic nie wie nt. niepokojącego "Nie o to chodzi w tej grze by dodawać jakieś gejowskie efekty itp."
Jak dla mnie to cała nadzieja w tym iż "Chwalą się, że przy produkcji gry bierze udział Ian Currie, który tworzył dwie pierwsze części, więc zobaczymy, czy go posłuchają :)" - tylko szkoda że nie jako sam szef projektu (a "tylko" jako scenarzysta) - wtedy byłbym spokojniejszy o JA3.
O właśnie "nawet gdyby JA3 było nawet bardzo dobrą grą to może po prostu zabraknąć tego czegoś, tej chemii" - i dlatego liczę na już zapowiedziane mody do JA3 - może fani oryginałów dodadzą "tego czegoś" co było w JA JA2 JA2.5 - do nowego JA3.
Nieprzypadkowo w legendarne JA JA2 JA2.5 (dzisiaj pod Win10 11) nadal chce się corocznie grać kolejny raz wręcz "nie da się bez tego funkcjonować".
A co do "gejowskich efektów" - jakoś w JA2 Twórcy potrafili zastosować akurat tyle ile trzeba "tatto" w San Mona itd. - i to absolutnie nie przeszkadzało a wręcz dodawało smaczku realizmu.
PRE-ORDER
THIS GAME WILL BE AVAILABLE FOR FULL DOWNLOAD ON JUL 14, 2023
ONLY 38 : 45 : 38 LEFT
Ciekawe czy Twórcy nowego JA3 nadal czytają sugestie uwagi i pracują naprawdę aż do ostatniego momentu - czy już wszystko zasadniczo jest ustalone i już teraz nic nie da się dodać poprawić.
Czyli jutro o 15 można już będzie pobrać grę? a wysyłka kluczy w preorderze kiedy? Czekam na pierwsze recenzje.
Jak rozumiem GoDlike ma ambicje wydania pierwszej w PL oficjalnej recenzji JA3 brawo - i ciekawe ile będzie konkurencyjnych recenzji - i na ile będą się różnić w zasadniczej ocenie JA3.
A co do oczekiwań to myślę że trzeba jednak przyjąć do wiadomości iż JA3 legendarnych JA JA2 JA2.5 całościowo nie przebije - chyba że lepszą grafiką z 2023 r. - a jeśli JA3 będzie wciągała "miodnością" i klimatem jak legendarne oryginały to już będzie naprawdę bardzo dobrze - bo tego brakowało dotychczasowym średnio udanym kontynuacjom ( w niektóre poza BIA nie miałem nawet ochoty grać)...
nowe info
https://i.imgur.com/eiNN65A.jpg
-50% przy strzelaniu serią lepsze niż mniejsza celność każdej kuli?
wat
GoDlike trochę się załamałem: podkreślasz totalnie skopany na otwarciu balans i skopane AI - czy naprawdę nie mogli tego w JA3 porządnie dopracować na premierę - a nie wydawać produkt "z definicji" niepełnowartościowy bezwzględnie wymagający patchy do jakiejkolwiek sensownej gry - nawet kosztem przeniesienia premiery nawet o miesiąc później. Taka schematyczna gra jak opisujesz: rozstawienie karabinów maszynowych i przeciwnik ma nam sam wleźć w ich pole rażenia i polec - to bez sensu i tak nie może być. To już lepiej dalej grać w dopracowane JA JA2 JA2.5 z dobrymi modami - dopóki PORZĄDNIE nie poprawią JA3 - tak to na ten moment widzę - chyba że do 14.07 coś jeszcze poprawią na premierę - jeszcze kilkadziesiąt godzin mają.
Akurat kreacja teamu interface rodem z JA2 to ogromny plus JA3.
"zaktualizowali grę na bardziej współczesną modłę" - czyli mogliby usunąć w/w - czy dobrze rozumiem.
Aha i czy jutrzejsza 14.07 oficjalna wersja sklepowa będzie już zawierała wspomniany niezbędny patch day one.
W kilku reckach mówią że gra jest dla weteranów serii,kurcze grałem ostatni raz z 15- 20 lat temu i juz nie wiele pamiętam,trzeba będzie się uczyć od nowa.
Ponowię pytanie bo umknęło: czy jutrzejsza 14.07 wersja sklepowa będzie już zawierała niezbędny patch day one (poprawiający balans).
"dzisiaj wyszedł day one patch" czyli Twórcy jednak biorą pod uwagę sugestie fanów i "rzutem na taśmę" wprowadzają patch poprawiający balans na samą premierę 14.07. W ostatnim momencie - ale i tak brawo.
Niestety trochę niepotrzebnych a denerwujących uchybień w w/w recenzji wymieniono - najbardziej zaskoczył brak odrzutu po wybuchu granatu co już w stareńkim JA i oczywiście JA2 JA2.5 było podstawą rozgrywki. Nie rozumiem jak można było to zawalić w JA3 - przecież Twórcy są fanami serii JA. Brak przydatnej siatki taktycznej i szansy na trafienie (przynajmniej orientacyjnej) - przynajmniej powinny być jako opcja. Aż prosi się o szybki patch. I trochę innych - np. słabo działający wewnętrzny internet co znacząco obniża realizm. Niepotrzebnie tego nie dopracowali.
Mam wrażenie że Twórcy w locie poprawiają grę do ostatniej sekundy - i w kolejnych recenzjach widzimy coraz to lepszą grę (oby Twórcy zdążyli do premiery mają jeszcze kilka godzin), ale tak trzymać.
Sam kupiłem grę na GOG - i o której finalnie będzie dostępna na GOG - bo chyba jednak nie o 15 (a bliżej północy).
PRE-ORDER
THIS GAME WILL BE AVAILABLE FOR FULL DOWNLOAD ON JUL 14, 2023
ONLY 14 : 08 : 48 LEFT
Tak jak pisałem Sam kupiłem grę na GOG - o Steam nic nie napiszę bo nie wiem - i o której finalnie będzie dostępna na GOG do pobrania - bo chyba ok. 23.
Steam
Premiera: 14 lipca 2023
Ta gra planuje odblokowanie za około 4 godz.
Czyli 14-15
PRE-ORDER
THIS GAME WILL BE AVAILABLE FOR FULL DOWNLOAD ON JUL 14, 2023
ONLY 12 : 32 : 29 LEFT
Niesamowite jest to iż Twórcy w locie poprawiają grę aż do ostatniej sekundy - dowodem kolejne recenzje.
Ciekawe czy dadzą radę jeszcze dzisiaj przez parę godzin "na gorąco" poprawić (wytknięty w w/w recenzji) brak odrzutu po wybuchu granatu - co już w stareńkim JA i oczywiście JA2 JA2.5 było podstawą rozgrywki. Powodzenia !
Oczywiście nie zaszkodziłoby od razu na gorąco poprawić Brak przydatnej siatki taktycznej. Powodzenia !
poczekam na recki graczy na steam, ze streamingow i recek na YT widze te gre jako 6/10, czyli przecietnie. za mocno xcomowa choc znacznie gorsza w wykonaniu, brak mozliwosci modyfikacji wygladu najemnikow, serio. Uwielbialem atakowac w nocy, uzywalo sie wtedy kamuflarzu i w JA2 najemnicy zmieniali skorke na cos podobnego do komandosa co dodatkowo dawalo bonus do skradania sie. tutaj nie widze tego grajac kowbojem albo jakims marynarzem, po prostu mnie to odrzuca (mam nadzieje ze moderzy zajma sie tym). skaczacy poziom trudnosci, ogolnie problemy z AI, problemy z nawigacja przy wchodzieniu na pietra, zalarmowany przeciwnik wzywa posilki, wtedy jego kumple tak jak w xcom biegna ukryc sie, a ty mozesz tylko na to patrzec (bez sensu, calkowicie eleminuje to zaskoczenie przeciwnika) generalnie mnostwo innych bezsensownych decyzji ktore sprawiaja ze gra moze bedzie spoko, ale dlugo bedzie czekac na wersje 1.13 tak jak JA2.
Zakładałem "z definicji" że skoro w JA3 są dostępne bronie z tłumikami to będzie jak w JA2 możliwość cichej rozgrywki nocnej z użyciem kamuflażu w trybie skradania (Shadow Blood i inni) przecież to podstawa taktyki - czy "nocnych operacji" naprawdę w JA3 na dzisiaj nie będzie - nie chce mi się w to wierzyć - przecież Twórcy to fani serii JA JA2 JA2.5.
Sprawdziłem - i dodam: przecież w JA3 Shadow posiada Trait Stealthy - to chyba po coś tak jest a nie dla ozdoby. Podobnie DrQ (i inni) ma trait NightOps - byłoby całkowicie bez sensu jakby to w JA3 nie działało poprawnie z kamuflażem - jak w JA2.
Ano tak JA3 Shadow NIE posiada Trait Camouflaged - i są tego poważne konsekwencje...
Nie maiłam pojęcia że w JA3 nie ma zestawu kamuflażu i traitu camoflaged oraz bonusu wynikającego z kamuflażu Apel do Twórców aby w patchu koniecznie to dodali - przecież też są też fanami JA - bo dzisiaj pewnie poprawić tego się nie uda...
Odliczanie zakończyło się i teraz mamy: The game's files will be available for download soon.
Czy tak samo jest na Steam: The game's files will be available for download soon.
- może nadal poprawiają wstrzymując premierę...
Kurcze mam nadzieję, że nie ugotuje swojego lapka jeśli jednak kupię JA3. Lenovo Legion i5-10300H, 16GB, GTX1650 Ti. Jak myślicie?
Kupiłem JA3 na GOG - jak / skąd mogę pobrać / zainstalować wspomniany ShowChanceToHit mod
Czy ktoś wie czy w przyszłości będzie można kupować broń przez laptopa? Bo na początku nie ma takiej opcji.
O podobnie jak kamuflażu to sklepu Bobby's Ray też brak - Twórcy czekamy na patche / a Fani na mody:
I purchased JA3 on GOG - how to download / use ShowChanceToHit mod - please
Panowie warto instalować ten mod ShowChanceToHit? Co myślicie?
Trochę to dziwne RTX4070TI, 32Ram + I7 - 3840x2160 +dlss2 mega spadki d0 50 FPSow. Nvidia GF Experience:
"Gra nie może zostać zoptymalizowana"
W budzie coś huczy, zaraz rozkręcę lub sprawdzę HW64....
W 2K w miarę.
Niestety patologia techniczna trwa.
Klimat gry świetny btw.
Nie wiem czy dobrego dila zrobiłem ale jak coś to na CDKeys JA3 do wyrwania za niecałe 130 zeta.
Ten co pisal recenzje to pewnie jest w stanie zmarnowac "swietny" nawet na kawalek kurczaka.
Mam coraz wieksze watpliwosc, ze dozyje tego nextgena w ktorym postacie nie beda mialy przyklejonej broni do plecow.
Sortowanie przedmiotow zostalo zrobione przez osobe, ktora nie widziala poprzednich czesci ani zadnej innej gry komputerowej.
Gdybym kupil gre, to dopiero bym narzekal...
kolejna ciekawostka. po wykopaniu zepsutego fajansu z masowego grobu na pierwszej wyspie druzyna zostaje nagrodzona klątwa obnizajaca morale i odejmujaca nam na ZAWSZE punkty akcji calej druzyny (-1 lub -2). jak ktos tego nie zuwazyl to pewnie ucieszy sie, ze moze zaczac gre od nowa :D
trenowanie najemnikow to jest juz absolutne przegiecie pały i czuc, ze nikt tego nie testowal. wystarczy zrobic wlasnego IMPa i dac mu maksymalna celnosc, zrecznosc, wiedze i zwinnosc (czyli najwazniejsze w sumie statystyki w calej grze) i wyznaczyc go na nauczyciela dla calej reszty. po paru sesjach (kasy starcza nawet i bez kopalni po wyczyszczeniu wyspy z samouczka) wszyscy maja te same maksymalne statystyki. nawet nie opuscilem wyspy, a mam juz wymaksowana druzyne 6 koksow rekrutow....
z tym ze tym sposobem dotrenujemy do wartości 85 max - jak rozumiem. To już trzyma jakiś tam balans i nie jest najgorzej - niech Twórcy w pilnym patchu zajmą się wymienionymi naprawdę podstawowymi brakami uniemożliwiającymi sensowną grę JA3,
Panowie na spokojnie, dajmy twórcom dopracować grę. Baza jest dobra, moim zdaniem niewiele trzeba aby porządnie polepszyć rozgrywkę. Mam nadzieję, że THQ myśli podobnie :-)
OK OK OK oczywiście niech Twórcy spokojnie pracują i porządnie dopracują JA3 - ale muszę wspomnieć: przed premierą wystarczyło dać więcej pograć w "alfę" JA3 Fanom serii JA, bardziej wczytać się w sugestie i popracować trochę dłużej nad JA3 - najwyżej data premiery byłaby np. 14 sierpnia za miesiąc - i wtedy wydać naprawdę dopracowaną grę w podstawowych elementach serii JA od razu zasługującej na miano znakomitej - a nie wydawać jak najszybciej "BETĘ" JA3. Efekt: teraz musimy (jak zwykle) od razu czekać na "szybkie" patche i mody...
Dlatego mimo iż wprawdzie kupiłem grę to poczekam jeszcze z pierwszym ogrywaniem jak juz tytuł dostanie kilka porządnych aktualizacji. Są może jakieś informacje od dewelopera np. nad czym pracują?
Po weekendzie mam 2 ekipy po 6 osob i ponad 50 sektorow zajete. Kazdy ma zmodyfikowana bron, tylko z amunicja krucho. Bawie sie rownie dobrze co ostatnio ukonczonym "Wartales". Gra daje mase frajdy i satysfakcji :)
"jak komus przekreci sie GPU przez to co robi gra z odbiciami to tez bedzie taka osoba malkontentem?" - zgadza się, musiałem wszystko obniżyć co się tylko dało do minimum kosztem jakości grafiki i efektów dla poprawy wydajności - bo laptop z pełnym RTX2070 8GB nie dawał rady przy tak marnej optymalizacji jaka jest i był tak głośny że nie dało się normalnie grać.
"tylko z amunicja krucho" - czy tego naprawdę nie dało się przewidzieć na etapie projektowania.
Dlatego też na w/w liście do poprawy widnieje: - brak sklepu internetowego Bobby's Ray - potrzebnego szczególnie przy niedostatkach amunicji
Thx za merytoryczne uwagi i zachęcam wszystkich do poszerzania listy elementów do poprawy (jest też na forum JA CENTER)- oby Twórcy się teraz przyłożyli i porządnie dopracowali grę - to w naszym interesie, przecież kupiliśmy i zapłaciliśmy za JA3.
Jak pisałem, grałem jeszcze w BIA ale w "gnioty" typu Rage itd. nie miałem nawet ochoty grać.
Za to systematycznie gram w oryginalne naprawdę genialne JA JA2 JA2.5.
jakby tylko nie było prawdziwej wojny=tragedii to te teksty Iwana nawet byłyby dobre i wnosiłyby do gry klimat - jak celne uwagi Bonda...
A tutaj porównanie biendego minimalistycznego ekwipunku naszej najemniczki z Ja 3 tym z Ja 2. Powinien zostać poprawiony i bardzej rozbudowany.
Jeszcze dołożę wygląd przeciwników, ciężko opancerzony przeciwnik, w stroju plażowy i słomkowym kapeluszu, to robi wrażenie.
Już są dostępne najważniejsze mody ze steam (jak pisałem kupiłem na GOG) poprawiające część wymienionych braków JA3 - z pauzą taktyczną na czele. Teraz da się jakoś tam grać z modami - ale - można było tak od razu.
Wydanie tej gry to TOTALNA PORAŻKA. Kupiłem tę grę w wersji pudełkowej w przedsprzedaży i wygląda na to że jej nie dostanę bo jej nie ma. Jakiś deb@l zrobił tyle kopii pudełkowych że nie starczyło dla nikogo. Nosz K@#wa.
Witam wszystkich ! Jeśli ktoś jest chętny to mam do odsprzedania 1 nierozpakowany egzemplarz JA 3. Zapraszam na czat na steam-ie. Mój nick: duzy86 :)
Dosłownie teraz udało mi się skończyć kampanię.
Niespecjalnie mam ochotę skupiać się na plusach i minusach produkcji, więc raczej podzielę się moimi ogólnymi przemyśleniami, a każdy wyciągnie z tego to, co chce.
- Spory wybór najemników. Na start mamy około 30, która wymaga regularnego wypłacania kasy. W toku gry, możemy jeszcze zdobyć 5-6 dodatkowych/ukrytych najemników, którzy z kolei są darmowi (ale wymagają przeważnie ukończenia długich i trudnych serii zadań).
- Ilość broni wypada ok, choć mogłoby jej być trochę więcej. Prym wiodą snajperki, a zaraz za nimi są ciężkie karabiny maszynowe. Mamy też różne akcesoria: wiele rodzajów granatów, koktajle mołotowa, flary itd.
- Pancerze - nie jest tego dużo (hełm, kamizelka, pancerz na nogi), ale też wprowadza to odrobinę głębi do gry (balans między opancerzeniem, a swobodą ruchu dającą większy zasięg ruchu).
- Grafika jest ok, ale w zamian za to gra wydaje się dosyć zajeżdżać kompa, szczególnie przy lokacjach z większą ilością przeciwników. Same lokacja wyglądają bardzo dobrze, szczególnie te plażowe i sawanny.
- System walki turowej. Tu mam mieszane uczucia. Z jednej strony sporo możliwości: walka wręcz (choć wybitnie uboga), rzucajki (granaty itd.), poziomy celowania, znaczenie odległości i wysokości, postawy (czołganie, kucanie), skradanie (zanim zaczniemy walkę możemy załatwić kilku oddalonych wrogów w czasie rzeczywistym - o ile żaden z kolegów tego nie zauważy/nie usłyszy).
Problem w tym, jak zbugowane są wszystkie systemy. Skradanie działa różnie - raz wróg nas zauważy z 50m, raz nie widzi gościa zaraz obok siebie. Czasami najemnik nie atakuje tylko uprzejmie czeka aż napełni się pasek "podejrzliwości". Czasami klikanie LPM nic nie daje. Wrogowie strzelają przez ściany/podłogi/sufit i trafiają. Nasi najemnicy już nie. Wróg strzela z PMów i pistoletów z 100m i trafia. My strzelamy z takiej odległości i już chybiamy. Pancerze dużo nie dają, bo wystarczy, że poszczęści się jednemu wrogowi i w jednej turze zabierze naszemu najemnikowi pełny pasek życia. Często też chybiamy przez trafienie w jakiś szajs na mapie - słupki, beczki, pudła itd.
- Struktura gry się ze sobą gryzie. Z jednej strony mamy otwartego RPGa z questami, które często wymuszają bieganie po całej mapie. Niektóre mają nawet limity czasowe. To nie rezonuje za bardzo z tą częścią taktyczną, gdzie musimy obsadzać miasta/posterunki szkoloną milicją (co zajmuje czas), naprawiać przedmioty (co zajmuje czas), leczyć najemników (co zajmuje czas) czy podróżować od sektora do sektora (co nie dość, że zajmuje czas, to jeszcze często nasz oddział wybiera najbardziej porytą drogę, przez co sami musimy korygować ich poruszanie - mówię tu o mapie globalnej). W dodatku jedynym stałym źródłem naszego przychodu są kopalnie diamentów, które, uwaga uwaga, z czasem nie mają czego wydobywać. Może się to tak skończyć (jak moje pierwsze podejście do gry), że my wesoło sobie hasamy od questa do questa, a w tym czasie wróg zajmuje nam kopalnie, miasta, przez co tracimy przychód. Potem musimy tracić czas na odbijanie tego wszystkiego, co tworzy męczącą spiralę powtarzania regionów (szkolona milicja przeważnie ma problem z obroną sektora).
- Sektorów jest sporo, ale spokojnie z 60% z nich to żałośnie małe i puste wycinki dżungli/sawanny. Czasami nawet bez żadnych interesujących punktów.
- Swoista "nieliniowość" gry, którą raczej liczę na minus. Jest mnóstwo rzeczy, które możemy zepsuć lub ominąć, tylko dlatego, że nie wiedzieliśmy, że najpierw wypadało pójść do sektora C zamiast do sektora B. Przez właśnie taki enigmatyczny ciąg przyczynowo-skutkowy nie udało mi się zrekrutować bodajże najciekawszego, dodatkowego najemnika. Przez to też w finale, jeden z głównych antagonistów nie poniósł należytych konsekwencji swoich działań. Tylko dlatego, że gra daje nam wolną rękę, w tym, gdzie możemy sobie pójść, a potem nas za to karze. Fck logic. Pewnie ma to nas skłonić do ponownego przejścia gry, ale nie będę ponownie rozgrywał jakichś 20-30 godzin gry, tylko po to, żeby zobaczyć na końcu inną linię dialogową.
- Wysoki poziom trudności, nawet na najniższej opcji. Kasy jest mało. Amunicji jest mało. Startowi najemnicy są dosyć słabi, a wrogów jest sporo, biją mocno, a ich celność sugeruje, że mają oczy dookoła głowy (a nawet jedno w dupie).
- Każdy najemnik ma swoją osobowość i często potrafią "wcinać" się w dialogi. Niektórych słucha się super (Red, Shadow, Len, Grizzly, Thor), inni potrafią męczyć (zblazowany Larry, Steroid, którego imitacja Schwarzennegera zaczyna szybko męczyć, czy Raider, który miejscami brzmi jak Ned Flanders).
- Balans najemników. Niektórzy z podstawowych są bardzo przydatni nawet w końcowych fazach gry (jak np. nasz rodak Steroid, który wylądował w najgorszej kategorii najemników), a znów niektórzy z "legend" mają bardzo słabe staty w porównaniu do weteranów, a kosztują kilka razy więcej.
- Miejscami GENIALNY soundtrack. Nawet jeśli ktoś nie ma zamiaru w to grać, niech chociaż sprawdzi na YouTubie soundtrack, w szczególności kawałki "Baba Mnumzane" i "Magcina". Muszę przyznać, że już dawno nie czułem w grze czegoś takiego, jak wtedy kiedy obydwa kawałki "wskoczyły" po odbiciu konkretnych, fabularnych regionów.
- Po ok. 40 godzinach gra mnie zmęczyła, więc zignorowałem sporą część sidequestów i finalnie nie zbadałem jakichś 20-25% procent mapy pomijając nawet jeden cały wątek o czym dowiedziałem się dopiero w podsumowaniu gry na końcu xD
Ogólnie gra nie jest zła, ale ma całą masę mankamentów, szczególnie jeśli ktoś tak jak ja nie przepada za limitami czasowymi i wysokim poziomem trudności (przynajmniej na początku), którego nie da się za bardzo regulować (przynajmniej nie "w dół").
Ukonczenie gry zajelo mi 89 godz (w tym wiele powtarzanych misji). 3 druzyny po 6 osob. Mody: szanse trafienia, niewyczerpane zloza diamentow, narzedzia do craftingu wprost do ekwipunku druzyny. Testowalem tez inne, ale powylaczalem. Nastepnym razem utrudnie sobie biorac tylko jedna druzyne i przejde kazda misje w porzadku chronologicznym z notatek. Dalem grze 8/10 juz w dniu premiery. Teraz dalbym wiecej. Szkoda, ze w "Wartales" nie dali zakonczenia i podsumowania calosci tak jak tutaj.
Ukonczylem druga rozgrywke. Szybciej i dokladniej niz za pierwszym razem. A nadal nie odkrylem wszystkiego. Np. wiem ze Larry`go da sie wyleczyc w Sanatorium i zrobic z niego duzo lepszego najemnika. Niestety nie mam pojecia jak.
A jednak da sie uratowac Prezydenta! Dopiero za trzecim razem mi sie udalo :)
spoiler start
Wszedlem trzema druzynami na raz. Trzy mozdzierze gazem wyeliminowaly z walki Majora i wszystkich w otoczeniu Prezydenta. A reszta wybila Legion. Dwukrotnie probowalem jedna druzyna. Za drugim razem jednej tury mi zabraklo. Trzema ekipami to byla latwizna.
spoiler stop
Czy ktoś może mi pomóc? Mam przyzwoity komputer, na którym wszystko ładnie działa. Po za JA3. Wchodzi w grę, pokazuje się ekran startowy, potem nazwy wydawców. Znów ekran startowy i koniec. Wyskakuje ramka z błędem: Pamięć nie może być written. Czy ktoś wie o co chodzi? Próbowałem różnych tipów z internetu. Nic nie działa.
Niestety po wprowadzeniu aktualizacji 1.3 gra się zacina. Trzeba wyłączać kompa i wracać do wcześniejszych sejwów.
No niestety słabo na maksa. Tryb permanentej śmierci wydawał się fajny. Pilnowałem się, zbierałem ziółka nie porywałem z motyką na słońce. Ale jakiś mądry inaczej, który nie umie liczyć do 10 wszystko zepsuł. Zaatakowałem transport diamentów. 6 przeciwników. Żadne wyzwanie. Gra cały czas pokazywała, że jest ich 6, a było co najmniej 15 tyle. I to jeszcze na kupie. Mimo oczywistego błędu gry nie mogłem tego cofnąć i wszystkich mi wybili. Po zabiciu 2 czy 3 z 6 nadal któryś z moich ludzi widział 11. Nie było oczywiście też informacji, że w sektorze są inni przeciwnicy. Cały czas było ich rzekomo 6. To są jakieś kpiny! Jak można zrobić coś takiego? Cała gra zepsuta. Niedorzeczne.
Jak się wpieniłem to się i wyżyłem. Ale ogólnie gra jest naprawdę dobra. A co ciekawe lepsza za drugim podejściem. Serio. Sam się dziwię temu co pisze.
Na wstępie napiszę, że nie grałem w poprzednie części więc możliwe jest, że aspekty gry które nie przypadły mi do gustu wprost wynikają z poprzednich gier. Gry jeszcze nie skończyłem, ale i tak mam nabite 100h. Kilka razy zaczynałem. Bawiłem się mechanikami i składem. Teraz aktualnie mam opanowaną całą środkową wyspę i częściowo południową i
spoiler start
właśnie zaczyna się przewrót, który na marginesie cholernie mnie zaskoczył
spoiler stop
Gram teraz na podstawowym poziomie ale jestem pewien, że w następnej rozgrywce będę próbował zrobić osiągniecie Człowiek z żelaza.
Gdybym miał oceniać grę tylko przez pryzmat frajdy to dałbym spokojnie 10. Jednak jest kilka kwestii może nie irytujących ale wymagających doszlifowania więc na razie 8,5 z zastrzeżeniem, że moja ocena może się zmienić po skończeniu gry.
Plusy: gra jest naprawdę miodna, ilość broni palnej, modyfikacje broni, rodzaje amunicji, możliwość celowania w różne części ciała, ilość najemników, ich osobowości, które są przerysowane (ale to jest pastisz filmów akcji z lat 90) mi odpowiadają, humor, easter eggi, rozmówki między najemnikami
spoiler start
zwrot akcji
spoiler stop
Bardzo podoba mi się, że można stosować różne taktyki np. skrytobójstwo albo wręcz brutalnie przeć do przodu. Animacje odstrzeliwanych głów, czy rozczłonkowywania osobników granatem są przednie.
Grafika jest ładna. Zmiany pogody też na plus i ich wpływ na rozgrywkę.
Co do minusów to nie mam jakiś wielkich zastrzeżeń raczej takie sprawy, które można by dopieścić.
Mamy od groma najemników, szkoda więc, że jest taka mała różnorodność jeśli chodzi o narodowości (Amerykanów jest kilkunastu, kilku Rosjan) inne nacje są w zdecydowanej mniejszości. Dla czego Steroid ma rosyjski akcent? Nie wiem. Jakby od czasu do czasu rzucił polskim przekleństwem to byłaby większa frajda. Szkoda, że nie można robić resetu umiejętności najemników, a nie ma np. ani jednego co łączyłby dwie cechy do walki wręcz więc jeśli chcemy mieć absolutnego koksa w tej dziedzinie to musimy go stworzyć jako własnego najemnika. Szkoda, że własnemu najemnikowi nie można ustawić narodowości, głosów (np. wyboru miedzy jajcarzem, brutalem, szydercą itd.). Nie wiem dlaczego nie można ustawić własnemu najemnikowi talentu. Mała ilość modeli dla tworzonego najemnika.
Pancerze fajnie, że są, i że jakoś można je ulepszyć dlaczego więc nie ma opcji zmiany widoku postaci aby ten pancerz jak ktoś chce mógł sobie zobaczyć na najemniku. Założymy mu ciężki pancerz, a on dalej będzie latał w przysłowiowych samych gaciach.
Broń biała, tutaj mam chyba największy zarzut. Jej prawie nie ma (nóż, maczeta), tak jak nie ma praktycznie jej modyfikacji. Paradoks polega na tym, że z tym słabym arsenałem dzięki odpowiednio dobranym umiejętnościom można zrobić z tworzonego przez siebie najemnika prawdziwego rzeźnika, który bije inne klasy na głowę. Szkoda, że olano też animacje ofiary po ataku np. maczetą. Odstrzeliwanie głów bronią palną daje o wiele więcej frajdy.
Nierówny poziom trudności. Tak jak napisałem gram na razie na pierwszym poziomie i jest łatwo co rozleniwia bo nie przejmuję się za bardzo taktyką po czym wpadam do
spoiler start
więzienia na południu lub do posiadłości i laboratorium nazistowskiego dziadygi
spoiler stop
i poziom wystrzeliwuje bardzo do góry. Jestem ciekawy jak to będzie na najwyższym bo z tego co czytałem w przeciwieństwie do np. XCOM'a nie jest podniesiony przez ilość życia przeciwników tylko przez ich znacznie zwiększoną mobilność czyli będą flankowali na potęgę, a postacie walczące nożami będą cholernie groźne.
Gram bez modów czyli też bez moda na procenty trafienia i jakoś nie czuje potrzeby instalowanie takiego moda.
Mimo tak dobrego tematu na grę wideo aż dziw bierze, że paradoksalnie JA3 nie ma konkurencji wśród podobnych tytułów (mam na myśli w miarę współczesne turowe gry taktyczne). Są różne części X-com'ów itp., ale nie zawsze ma się ochotę walczyć z kosmitami ;)
Czuję do tej serii naprawdę duży sentyment, gdyż w młodości ukończyłem JA2 i dodatek do niej - Unfinished Business.
Wracając do gry - jest bardzo dobra, choć trochę za duża. Zacząłem w nią grać chwilę po premierze ale po paru dniach poczułem znużenie, odłożyłem ją na moment, który przeciągnął się do prawie roku ;) Teraz usiadłem do niej ponownie, spędziłem z nią ok 75h i tez miałem kilka dni przerwy, bo mnie zmęczyła, ale z chęcią do niej wróciłem, by ją ukończyć. Poniżej moje uwagi.
Zalety:
- Naprawdę godny spadkobierca legendarnego JA 2
- Humor i klimat
- Bardzo przyjemny gameplay
- Mnogość najemników i sporo wyposażenia
- Ładna grafika
- Sporo ciekawych misji pobocznych
- Ciekawie zaprojektowane mapy
- Dużo smaczków dla tych, którzy grali w poprzednie części
- Bardzo duża gra - spędzimy w niej naprawdę dużo czasu dobrze się bawiąc
- Bardzo duża gra - spędzimy w niej naprawdę dużo czasu dobrze się bawiąc, ale chyba aż trochę za dużo - po jakimś czasie potrafi zmęczyć i frustrować
- Jeśli komuś to przeszkadza - nie ma w tej grze za dużo fabuły (ale nikt nie mówił, że takowa ma być - to gra o najemnikach wyzwalających kraj 3-go świata)
- Sztuczna inteligencja wrogów i milicji nie powala
- Problemy z kamerą
- Irytujące ciągłe draśnięcia zamiast trafień w trakcie burz piaskowych itp.
- Nużące "zarządzanie" milicją
- Ciągłe przedłużanie kontraktów - lepszą opcją byłaby jednorazowa opłata, jak w JA 2,5: Unfinished Business
Choć JA3 nie jest idealne (główną wadą moim zdaniem jest za duża mapa), to ma naprawdę dobry klimat i można ten tytuł spokojnie nazwać godnym spadkobiercą poprzedników (mam na myśli klasyki a nie te nowsze badziewia). Na pewno jeszcze kiedyś do niej wrócę. Mocne 8,5/10.
Ukończyłem, na raty ale się w końcu udało. Lizanie ścian i włażenie pod każdy kamień generuje w tej grze około 200 godzin rozgrywki.
Na koniec kilka takich luźnych przemyśleń i komentarzy.
Na początku gry jest ciężko ze sprzętem i kasą, z czasem przy odpowiednim zarządzaniu sprzętu jest w bród, a na pieniądze w ogóle nie zwraca się uwagi. Na koniec na koncie miałem jakieś 1,5 bańki i nie miałem tego na co kompletnie wydawać.
Co do sprzętu, to nie spotkałem w ogóle dwóch rodzajów broni. Tej snajperki M82 i karabinku G36, a przeszukiwałem wszystko i wyczyściłem mapę ze wszystkich wrogów. Szkoda, może następnym razem.
Tak jak w 2 części można z najsłabszych najemników zrobić totalnych kilerów i grę przejść po kosztach. Choć ich rozwój jest chyba trochę bardziej ograniczony niż w poprzedniej części, albo tez może nie ma takich patentów jak tam na szybkie wbijanie cyferek. Grę kończyłem bez zatrudniania najemników legendarnych, a i tych elitarnych brałem z braku laku w drugiej części gry na zasadzie zapchajdziury.
W grze jest sporo rodzajów amunicji, z czego połowy nie używałem przez całą grę, kolejne z ciekawości na zasadzie eksperymentów. W praktyce w użyciu jest głównie amunicja podstawowa, bo jest jej najwięcej, podnosząca szansę na obrażenia krytyczne, w późniejszej fazie przebijająca pancerz, resztę można śmiało zignorować.
Nigdy nie znalazłem użytecznego zastosowania do strzelb. Niby działają obszarowo, ale w praktyce lepiej chyba rzucić granatem.
Początkowo psioczyłem na słabą użyteczność pistoletów, ale kilka z nich daje nawet radę, również w końcowych fazach rozgrywki.
Granatniki i wyrzutnie rakiet są OP na każdym etapie gry. W pewnym momencie zaburzające chyba nawet balans. Przy zwrocie akcji jaki pojawia się w grze, na niektóre obszary nacierają grupy silnych przeciwników i wchodzą do sektorów grupami. Jeden strzał z RPG, poprawić z granatnika i zostaje ewentualnie podobijać ogryzki. W pewnym momencie zaczynałem już z tym odpuszczać, żeby mieć jakiekolwiek wyzwanie.
W grze jako przeciwnika zabijamy tylko jedną kobietę, reszta to sami faceci. Mało to różnorodne.
Wbijanie atrybutów najemnikom działa na zasadzie losowości co akurat się trafi przy odpowiednim nagromadzeniu łącznego doświadczenia i nie rozwijają się one niezależnie od siebie. Finalnie dochodzi do lekkich absurdów, że najemnik który np. ma za zadanie głównie strzelać do przeciwników, może przez całą grę wbić w strzelectwie 2-3 punkty, a w tym czasie zręczność, czy zwinność podnieść o 2-3 razy tyle. Gdzie inny skupiony np. na mechanice, wbić tego strzelectwa 8 punktów, zabijając 3 razy mniej przeciwników niż ten poprzedni. Dość powiedzieć, że jeden z moich najemników przez większość gry zajmował się szkoleniem milicji, a nie wbił w tym atrybucie żadnego punktu. Jedynym wyjątkiem jest sam poziom najemnika, który wbija się uczciwie w miarę wbijania jego atrybutów.
Mapki nie są duże, ale na tyle optymalne, że dają możliwość różnego podejścia do walki z przeciwnikiem w danym sektorze. Tereny są różnorodne co na duży plus, ale gro z nich jest niewykorzystana, bo przeciwnicy poruszają się po ustalonych trasach, co powoduje, że na niektórych mapkach walczymy po kilka razy, a innych z kolei wcale. Brak luźnych oddziałów przeciwnika, maszerujących losowo po mapie, powoduje trochę niewykorzystany potencjał części regionów.
Archetypy postaci - nożownik pod skradanie, snajper pod krytyki i podnoszenie morale, szturmowiec pod broń ciężką, czy saper pod wybuchy są niemal równie użyteczni i sprawdzają się w rozgrywce. Jak dla mnie jeden z mocniejszych punktów gry.
Po kilku miesiącach wróciłem do gry aby zdobyć osiągnięcie "Człowiek z Żelaza". Udało mi się to nie tracąc przy okazji ani jednego najemnika dzięki czemu udało się jeszcze złapać osiągnięcie "Kuloodporni". Miałem jeszcze chrapkę na osiągnięcie "Pacyfista" ale Steroid pod koniec gry w czasie warty przeorał karabinem maszynowym dwóch cywilów. Osiągnięcie "Człowiek z Żelaza" było dużo prostsze niż analogiczne osiągnięcie w XCOM 2. Misje, które na normalnym poziomie dały mi w kość tj. Dobre miejsce, obóz uchodźców, ratowanie Biffa, Diesel i Ubahn, płk. Żabojad czy bitka z Bubusiem w celu odbicia panny tutaj poszły jak po maśle bo byłem dużo ostrożniejszy. Najbliżej straty najemnika byłem w jakiejś losowej potyczce bo łapałem się na tym, że jest za prosto i grałem zbyt nierozważnie. Mój główny skład to była własna postać A.I.M, Fox, Wolf, Barry, Steroid, Flay. Na dzień dobry zrekrutowałem najemnika A.I.M, Barrego, Foxie i Steroida. Po odbiciu wioski zatrudniłem dodatkowo Kalinę i Wolfa. Po opuszczeniu pierwszej wyspy zaatakowałem od razu Czerwony Diament (większy dochód) gdzie w czasie ataku nie zginął ani jeden górnik po drodze zakupiłem zmodyfikowany M-14. Następnie obóz kłusowników po karabin Dragonova i zlecenie na Flaya. Później druga kopalnia, Fleatown, posterunek na wyspie, obóz uchodźców, następny posterunek na północy aby łatwo zatrzymać atak idący po Biffa. Później głównie szkolenia najemników i odbijanie miasteczka i kopalni komunistów aby jak najszybciej lojalność skoczyła do 100%. Następnie odbicie port Cacao , Dobre miejsce, Bubuś, Biff, Diesel. Dopiero po Dieslu ponownie obóz dla uchodźców. Trzeba uważać aby tam nie wejść za wcześnie. Później to już bez różnicy. Miałem jeszcze drugi zespół ale on służył głównie do szkolenia milicji. Fakt w czasie
spoiler start
przewrotu
spoiler stop
za pomocą granatników i RPG przeorał uderzenie trzech oddziałów. Przez większość gry Larry siedział w obozie dla uchodźców i tylko co dwa dni kupował amunicję przeciwpancerną. Nie rekrutowałem lepszych najemników bo w momencie kiedy było mnie w końcu na nich stać to mój zespół był już na 7 poziomie. Ogólnie kasy na najwyższym poziomie jest dużo mniej. Najemnik A.I.M i Fox wyszkoleni jako mobilni snajperzy przy czym w momencie kupienia karabinu FN Fal A.I.M korzystał głównie z niego. Steroid i Wolf wyszkoleni na wartę z użyciem karabinów maszynowych, Barry to mega mobilność i strzelba. O ile na początku gry granaty Barrego są kozackie tak rozwinięty Bary potrafił strzelbą w jednej turze zarąbać nawet 7 przeciwników. Flay to mobilny rzeźnik z "Cosiem" :). Ogólnie to perki z mobilności i noszenie lekkiego pancerza pozwala pewnie kontrolować pole walki, bo przeciwnik nawet nie ma możliwości zareagować.
https://www.youtube.com/watch?v=1UjsBAx2dM8
porównanie zasięgu snajperek JA3 vs JA2
PSG1 - 36 vs 80
M82 - 40 vs 150
Minimi - 30 vs 50
M14 - 24 vs 33
X-COM - nigdy więcej
A wystarczyło dać więcej pograć Fanom serii JA bardziej wczytać się w sugestie i popracować trochę dłużej nad JA3 - najwyżej data premiery byłaby np. 14 sierpnia - i wtedy wydać naprawdę dopracowaną grę w podstawowych elementach serii JA (jak wybuch granatu odrzut + lepszy balans na otwarcie + siatka taktyczna + szansa na trafienie opcja + dopracowany internet itd.) - od razu zasługującej na miano znakomitej z ocenami recenzji zaczynającymi się od 9.0/10 minimum. A tak musimy - jak zwykle - od razu czekać na (szybkie) patche / jeden większy patch i oczywiście mody. Twórcy mają jeszcze kilka h.
I na GOG dodatkowo ukazał się dzisiaj 14.07 JA2 Wildfire Digital Deluxe Content - kupiłem coś za 9 zł - pewnie z okazji premiery JA3
Aktualna lista pogrubione nowe dodane - JA CENTER zamieszczono słuszne uwagi:
w niektórych momentach słaba optymalizacja, czasami potrafi zlagować, szczególnie przy zoomach,
szata graficzna jest standardowa, nie budzi ona raczej zachwytu oka,
brak szansy na trafienie w oficjalnej wersji, chociażby jako wybór,
brak wszystkich najemników,
twarze niektórych naszych bohaterów dość mocno odstają od oryginału,
postacie mają zawsze jeden ubiór, nie widać na nich zmian, gdy miksujemy im garderobę,
najemnicy idą zawsze po wytyczonej ścieżce, nawet jeśli znajduje się na niej widoczna mina,
Shadow nie ma na sobie takiego mocnego i charakterystycznego kamuflażu jak w JA2,
brak skilla kamuflaż oraz zestawów do kamuflażu,
niedziałający poprawnie tryb skradania, wrogowie i tak Cię zobaczą,
mało intuicyjny interfejs,
brak możliwości zmiany kąta kamery podczas zoomowania,
brak możliwości przejścia w dowolnym momencie w tryb turowy, gdy wróg jest w sektorze,
nie zaimplementowano podczas walk, możliwości obrócenia najemnika stojącego w miejscu,
wybuch granatu nie powoduje powalenia przeciwników, dostają oni obrażenia stojąc w miejscu,
gra nie ma prostej mechaniki, jest trochę skomplikowana ponieważ system zależności jest duży i trzeba się tego nauczyć i poświęcić na to dobrych kilka godzin,
małe mapy,
brak minimapy.
- i można jeszcze dodać brak niezbędnej pauzy taktycznej
- brak sklepu internetowego Bobby's Ray - potrzebnego szczególnie przy niedostatkach amunicji
Dodam: wielokrotnie pisałem na ogólny kontakt: https://www.thqnordic.com/company/contact
- bez żadnej reakcji / odpowiedzi.
"Planują co najmniej 2 duże patche do tej gry" czy możesz podać link - bo nawet na oficjalnym forum o tym nie piszą.
juz sie zlecieli biali rycerze wiec powiem tylko raz. nie ma takiej argumentacji, ktora by bronila gre po premierze od takiej ilosci / jakosci bugow i kiedy problem tkwi w samym projekcie podstawowych elementow rozgrywki. to samo bylo z wyzej wymienionym cyberpunkiem.
Ocena to ocena zawsze jakaś tam będzie i to dla danej gry to sprawa subiektywna - tu istotne jest aby poprawili w/w wady uniemożliwiające SENSOWNA grę taką jak w serii JA przystało - i jeszcze zależy co dla kogo znaczy "sensowną" - bo "poszczelać" w JA3 to sobie można i teraz nawet bez wymienionych poprawek.
"w normalnych czasach taki niedorobiony tytul zostalby wycofany ze sklepow czekajac na naprawe" - tylko że ludzie już grają mężnie akceptując wszystkie niedoróbki. Dlaczego (i to przy przedsprzedaży sam kupiłem na GOG) Twórcy / studio wypuścili jak najszybciej BETĘ - nad którą i tak będą musieli dalej ciężko pracować jak chcą dalej sprzedawać grę - jak mogli dać "early access" przez kilka miesięcy i fani z łatwością wyłapaliby wszystkie poważne błędy przed premierą. Dla mnie to działanie bez sensu i tylko stworzyło niepotrzebne problemy - jak z tym developerskim firmowym modem na trafienie dostępnym tylko dla klientów co kupili grę na Steam - to nie w porządku.
Może jeszcze coś byłoby do dodania do aktualnej listy niedoróbek do poprawy:
w niektórych momentach słaba optymalizacja, czasami potrafi zlagować, szczególnie przy zoomach,
szata graficzna jest standardowa, nie budzi ona raczej zachwytu oka,
brak szansy na trafienie w oficjalnej wersji, chociażby jako wybór,
brak wszystkich najemników,
twarze niektórych naszych bohaterów dość mocno odstają od oryginału,
postacie mają zawsze jeden ubiór, nie widać na nich zmian, gdy miksujemy im garderobę,
najemnicy idą zawsze po wytyczonej ścieżce, nawet jeśli znajduje się na niej widoczna mina,
Shadow nie ma na sobie takiego mocnego i charakterystycznego kamuflażu jak w JA2,
brak skilla kamuflaż oraz zestawów do kamuflażu,
niedziałający poprawnie tryb skradania, wrogowie i tak Cię zobaczą,
mało intuicyjny interfejs,
brak możliwości zmiany kąta kamery podczas zoomowania,
brak możliwości przejścia w dowolnym momencie w tryb turowy, gdy wróg jest w sektorze,
nie zaimplementowano podczas walk, możliwości obrócenia najemnika stojącego w miejscu,
wybuch granatu nie powoduje powalenia przeciwników, dostają oni obrażenia stojąc w miejscu,
gra nie ma prostej mechaniki, jest trochę skomplikowana ponieważ system zależności jest duży i trzeba się tego nauczyć i poświęcić na to dobrych kilka godzin,
małe mapy,
brak minimapy.
brak niezbędnej pauzy taktycznej
brak siatki taktycznej
brak sklepu internetowego Bobby's Ray - potrzebnego szczególnie przy niedostatkach amunicji
Najlepsza gra, turowo-strategiczno-taktyczna jaka do tej pory wyszła, bywa trudna momentami ale gra się w to bardzo przyjemnie, były wielkie obawy patrząc na dotychczasowe gnioty, ale w tym wypadku kompletnie nie potrzebnie.
Może za 5 lat sprawdzę czy da się w to grać w ogóle jak patchy z 10 wyjdzie
Na steam coraz gorsze recenzje wtf?
Gra ma klimat i wszystko wygląda sympatycznie, scenariusz jest całkiem zabawny, elementy RPG całkiem urocze, ale gra ma dwie potężne wady - po pierwsze niemal kompletny brak AI - nieprzyjaciel bezmyślnie biegnie na twoich najemników, jak mu się uda trochę przy okazji strzelając, więc po prostu się go kosi z zasadzki, szczególnie ,że broń snajperska i skradanie są tak mocne, że nie ma sensu używać niczego innego. Do tego kompletnie niezbalansowana rozgrywka. Gra jest nieco wymagająca na początku, gdy nie ma się broni i amunicji, a stopniowanie trudności w niej polega głównie na limitowaniu upadających z wrogów przedmiotów i dodawaniu im darmowych punktów ruchu, żeby na wyższych poziomach trudności szybciej do ciebie dobiegli (Nie mówiąc o tym, że gra jest specjalnie sztucznie utrudniona przez brak informacji o szansie trafienia - z początku kupiłem to, ze to ma oddawać chaos pola walki, ale potem zrozumiałem, że z modem, który to dodaje, gra staje się banalnie prosta, więc staje się jasne czemu podjęli taką decyzję). Od pewnego momentu jest zwyczajnie nudno, bo żaden wróg, w obojętnie jakiej ilości nie stanowi problemu, jeśli się odpowiednio dobierze drużynę.
W największym szoku jestem, że już skończyłem kampanię, która okazała się w pewnym momencie nudnym odbębnianiem kolejnych sektorów aż do zaskakująco łatwego końca.
Jedyna nadzieja, że może jakieś modyfikacje uratują sprawę, choć z tego co widzę na razie jest moda na takie jeszcze bardziej ułatwiające rozrywkę. Nawet jeśli kiedyś ktoś coś wymyśli, to nie wiem czy da się modami wpłynąć na SI przeciwników.
Cóż gra ze sporym potencjałem ale, no własnie to ale...
Najważniejsze to to że gra ogólnie jest zbyt łatwa, prócz kilku momentów w fabule przez które możliwa jest utrata najemnika gra się łatwo aż do znudzenia. Oczywiście po pierwszym z takich momentów wiedziałem jak się przygotowywać do tych walk. (wystarczy 1 najemnik z ogromną ilością darmowego ruchu, dzięki różnym perkom, który biega sam po całej mapie, gdy zrobi się goraco ucieka do reszty zespołu) Sama walka wygląda zawsze tak samo, dwoje najemników ze snajperkami, dwoje z ciężką bronią maszynową i gość od materiałów wybuchowych rzucający granatami. Zero skradania, czy podchodów, wystarczy się dobrze ustawić i walić do każdego zbliżającego się najemnika, a wszyscy biegną po kulke tak samo, po kolei. Na najcięższym poziomie trudności oprócz mniejszej kasy na początku gry i bardziej wybrednymi najemnikami nie ma żadnej różnicy. Brakowało mi tu skradających się przeciwników z kampionych za drzwiami i walącymi do nas od razu po wejściu ze strzelby, brakowało mi przejścia w rytm turowy po tym jak zauważył mnie przeciwnik którego nawet nie widziałem a dowiedziałem się o tym tylko po tym gdy pociski przelatywałay obok moich najemników.
Fizyka nie jest zła ale wszytko psuje zbyt słabe SI przeciwników. Sądziłem że po tylu latach od wydania poprzednich części przynajmniej to uda się opanaowac w dośc dobrym stopniu a przynajmniej dorównac poprzednim częściom.
Mapy pod względem graficznym mi się podobały chociaz ganianie po nich za znalezieniem kilku ziół było nużące. Podobnie oglądanie walczącej milicji,aż brakowało mi jakijś opcji przewinięcia tego lub całkowicie wyłączenia. (Grałem z opcja ostatecznej śmierci bez możliwości zapisu i kazdą walke z moim lub moimi najemnikami odbywałem osobiście.)
Muzyka nawet okey ale gadki walczących tubylców w języku francuzkim po krótkim czasie były denerwujące.
Podsumowując gre powiem że patrząc na dzisiejsze wydania innych gier moge tę polecić ale jezeli ktoś oczekuje walki przez męke to niestety się zawiedzie.
Jak się ma ocena 7,1 tej gry do oceny 7,0 Back in Action, na której powieszono wszystkie psy?
Jestem weteranem Jagged Alliance 2 , 2,5 , Wildfire.
Ogrywałem tez totalne nie wypały jak:
-Back in Action
-Flashback
-Rage!
Nowe jagged alliance 3 taki przeciętniak dalej nie ma podjazdu do kultowej części serii czyli 2. Pograłem trochę, bardziej meczy niż cieszy. Otoczenie zlewa się ze wszystkim ciężko się w to po prostu gra. Nie lubię walczyć z softem.
Jest też tutaj bazowanie na uczuciach/nostalgii starych graczy do ja2.Postacie ale takie wykastrowane...
Nowi gracze może się jakoś przekonają dla mnie dalej gra idzie po równi pochyłej. To już tylko nazwa a ducha jagged alliance to tu niestety nie ma, został zabity.
Polecam Jagged Alliance 2 z modem 1.13 jak ktoś jest spragniony tamtych ulepszonych klimatów.
Naprawdę godny spadkobierca legendarnego JA 2
Fakt. ;) I okrutnie daje mi w kość. Całe moje doświadczenie z poprzednich Jagged i innych taktycznych gier nie na wiele się przydaje ;) Gram bez modów i póki co moja kiepściutka drużyna najemników przeżywa ciężkie chwile. W Nawiedzonym Domu padła moja darmowa postać z A.I.M., jedna z dwóch zajętych przeze mnie kopalń już złota nie daje (chociaż wciąż zarabia na siebie przejmując konwoje ;))
Właśnie drużyna solidnie obrywa walcząc o Dobre Miejsce ;)
Tyle że kasa na razie rośnie..
Jest jeszcze jedna znacząca różnica na korzyść JA 3, gra ma wiele taktycznych, dobrze pomyślanych zwrotów w akcjach taktycznych , czasami wręcz zaskakujących gracza ;)
raczej juz tylko mody moga uratowac ta gre bo generalnie to szalu nie ma, a wiele mechanik jest fatalnie zaprojektowanych juz na dzien dobry. przykladowo takie skradanie (a raczej imitacja skradania), ktora do przeprowadzenia jakichkolwiek bardziej zaawansowanych manewrow w "turowej grze taktycznej" wymaga koreanskiego micro i 400 akcji na minute aby zrobic cos jednoczesnie wiecej niz jedna postacia w druzynie :) hybrydowy design rozgrywki zwyczajnie nie ma sensu w takich grach. tutaj nawet taktyczne rozstawienie druzyny na mapie nie jest czesto mozliwe z uwagi na losowe patrole przeciwnikow wiec sama gra forsuje na graczu silowe rozwiazania i sroga wymiane ognia w wielu przypadkach albo solowanie calej mapy jedna postacia jak w grze Commandos :) to juz od biedy dali by chociaz kolejkowanie polecen i pauze taktyczna albo jakas mechanike synchronizacji tego co robi druzyna z jakims aktywatorem jak w innych grach. inaczej rozgrywka bedzie plaska i jednowymiarowa przez calusienka gre i wiekszosc walk bedzie sprowadzac sie do tych samych flakow z olejem.
No tak, w 2023 to już prawie pełny sukces premiery gry jeśli "I tak JA3 jeszcze jest grywalne, bo jak pomyślimy o takim Cyberpunku"...
"gra z perspektywy twórców musi na siebie zarobić i być jednak dostosowana do dzisiejszych wymagań ogółu graczy." - tylko właśnie po to cierpliwie czekaliśmy prawie trzydzieści lat od genialnego JA2 (nie licząc tragicznie słabych prób kontynuacji, tylko w BIA miałem ochotę pograć) aby dostać NAPRAWDĘ godnego następcę zachowującego niepowtarzalny klimat ponadczasowej oryginalnej serii JA (JA JA2 JA2.5) i w ogóle wszystko co dobre w serii JA - skoro w tytule jest wprost JA3 - jednak to zobowiązuje...
a czy w ogole jest szansa ze to wyjdzie na konsole? sprawdzalem i na moim kompie niestety za diabla nie pojdzie
Gra nie jest zła ale mega upierdliwa mianowicie te PUDŁA!!! no dobra mam snajpera strzela i PUDŁO, kolejny wali z karabinu i zadaje śmieszny dmg bo część to PUDŁO!!!. Dobra gra się szybko wczytuje na SSD więc problemu nie ma, a to może zaatakuje nożem w zwarciu z zaskoczenia PUDŁO!!! i alarm. Kilka wczytań gry dalej udało się zaatakować w szyję z noża i zadałem tylko z 30 obrażeń i wróg wszczyna alarm.
Wymęczyłem kilka walk po czym zmodernizowałem bronie, podbiłem lvl najemnikom, a nawet kupiłem (wynająłem) jednego drogiego i dalej te PUDŁA!!!. Męczące jest ciągłe wczytywanie i zapisywanie gry po każdym udanym ataku bo nie na tym polega granie żeby była katorgą.
Jedynie co sprawiało frajdę to atak ładunkami wybuchowymi ale tutaj też jest to źle zrobione jak wróg obrywa granatem jest ciężko ranny i walczy jak na początku starcia. Czy też jak otrzymuje serię w głowę z karabinu maszynowego i dalej biega i atakuje jakby nic się nie stało. System obrażeń leży.
XCOM przeszedłem wiele razy ale tam nie było to aż tak upierdliwe.
Po tym krótkim filmiku widać już że będzie to gniocuch kolejny, ja na pewno nie kupię. Nie o to chodzi w tej grze by dodawać jakieś gejowskie efekty itp. mogliby zrobić v3 na podstawie v2 czyli zrobić nową historię i zostawić tak jak jest wszystko, tylko obsługę dużych rozdzielczości dodać.
Tylko taką ocenę mogę dać, po pół dnia męczarni z uruchamianiem tego czegoś. Baz happy endu. Żeby uratować swoje nerwy zażądałem zwrotu pieniędzy. Jest mi przykro jak diabli bo się strasznie na tą grę napaliłem, a tu okazuje się, że za 208zł jest sprzedawane jakieś wadliwe byle co, które nie chce działać. Kpina z graczy.
Jak dla mnie gra mocno zacofana na dzisiejsze standardy. 40+ letni recenzenci rozpływają się nad grą ze swojej młodości, ale na moje standardy gra jest dużo gorsza niż obecny standard XCOMowy.
Dużo reliktów przeszłości - ciągła potrzeba opłacania najemników, a stanie w dźungli i leczenie czy naprawianie broni marnuje czas. Ciągłe podróżowanie między w zasadzie pustymi lokacjami, zbieranie tony bezużytecznego lootu który musimy złomować lub sprzedawać. Nieśmieszne dialogi niby-ciekawych postaci. Średnia optymalizacja i przeciętna grafika.
Da się w to grać, ale w niczym nie jest dobra. Nie mam powodu marnować na nią więcej czasu. Strzelanie w ciemno bez szans trafienia, ciągle poszkodowane postacie (ranne lub zmęczone) przez co połowa punktów akcji przepada (chyba, że co chwilę stajemy i odpoczywamy/leczymy się, co powoduje większe koszty). Upierdliwa walka, problematyczne skradanie się, co powoduje, że mamy dość i wolimy zaczynać walkę alarmem niż męczyć się z próbami zdjęcia 1 czy 2 strażników cichaczem.