Obejrzałem wczoraj ten serial Anime Cyberpunk i jestem w ciężkim pozytywnym szoku to jest po prostu kurwa świetne. Wszystkie miejscowy z gry rzeźnia przeplatana z wątkiem miłosnym to mistrzostwo... no kurwa chwyta za serce i nie pozwala zapomnieć.
Oczywiście były momenty które mi gdzieś tam się nie podobały ale to jest zaledwie garstka przy tym jak zajebistym to jest...
I jak was oceniać CDP odjebaliscie z grą a na każdym kroku pokazujecie jak silnym graczem jesteście na rynku wasze pomysły niszczą konkurencje jednym pstryknięciem palca i za to was wszyscy kochali... prosty przekaz do was wróćcie do nas i już więcej nie odpierdalajcie... i tyle dajcie nam zajebiste gry i więcej Anime o cyberpunk nie bądźcie zachłanni i bezmyślni a fani wrócą i każdy będzie szczęśliwy.
I tak po obejrzeniu serialu Instaluje Cyberpunka tak wiec to działa...
Po obejrzeniu anime odpaliłem sobie cybera. Doznałem ciężkiego szoku, że na GTX1050 2GB mogę płynnie grać prawie na maksymalnych detalach. Ach, uroki monitora o rozdzielczości niższej niż moda nakazuje :)
No i okazuje się też, że Cyberpunk jest zajebistą grą. Coś wspaniałego.
Jestem jedną z tych osób ktora doszła do wniosku że 2 lata patchowania wystarczyło i kupiłem produkcję. Glitche się zdarzają. "T" pose widziałem już w samouczku. Znikające opony samochodów też są. Trudno mi sobie wyobrazić jak ta gra wyglądała na premierę. Ludzie piszący ze jest cód miód malina są chyba z CDPR. Prawda, nie ma dramatu, ale trochę jeszcze brakuje. Mechaniki nijakie z hakowaniem na czele. Story epickie.
nic dziwnego, patch 1.6, edgerunners, zapowiedz dodatku oraz 50% zniżki robi swoje
poczekam aż wyjdzie ostatni dodatek oraz ostatnia aktualizacja wtedy spróbuje.
Nic dziwnego. Cyberpunk broni się przyjemną rozgrywką i ciekawą historią. Ogrywałem go około rok temu i nie było już tak dużo błędów. Jedyne co rzucało się w oczy to dość często zacinający się przeciwnicy. Przy starciu z większą grupą było niemal pewne , że przynajmniej jeden zablokuje się za jakaś osłoną. Jeśli to będzie jedyne rozszerzenie to wielka szkoda. Teren gry aż prosi się o wypełnienie dodatkową zawartością. Zwłaszcza obszary poza miastem na które poza zadaniami nie było po co się zapuszczać.
W grudniu miną dwa lata od premiery gry Cyberpunk 2077 i choć w tym czasie otrzymaliśmy jedynie patche i aktualizacje, które nie wniosły raczej wiele dodatkowej zawartości mogącej wydłużyć rozgrywkę o wiele godzin
i to jest bardzo smutna wiadomość, bo zgodnie z pierwotnymi oczekiwaniami powinniśmy mieć w tej chwili koniec singlowego wsparcia do gry dekady i czekać na trzecie dlc - czyli cyberpunkowy odpowiednik krwi i wina. Podczas gdy w rzeczywistości czekamy 2 rok na kolejne łaty do wykastrowanej gry i jedyne, mocno odwleczone dlc, a cdp uciekł do wiedźmina 4 by ukryć wizerunkową katastrofę.
znajduje się na piątym miejscu najczęściej oglądanych produkcji na Netflixie.
mam nadzieję, że zrobią kolejne anime bo to wyszło lepiej niż gra (póki co), a świat ma potencjał.
Jaki masz procesor i karta graficzna? Pytam to dla ciekawostki i wiedzy.
Po patchu 1.6 u mnie wogóle nie pada deszcz, nagle po prostu pojawiają się mokre ulice :/
Ja też wróciłem na chwilę do CP2077.
I frajda z jazdy po mieście wciąż ogromna. :) Ale poza tym... brakuje jakichś aktywności, nowych misji. A więc powrót był wyjątkowo krótki.
Z ciekawości też odpaliłem sobie grę po 1,5 roku. Wtedy zrobiłem wszystkie zakończenia, ale nie całą zawartość poboczną. Pomyślałem, że może dobry moment, aby się tak po prostu lajtowo wciągnąć na kilka godzin, zajrzeć do miasta, coś tam ciekawego porobić. Zainspirował mnie Rock Play ;-) Przeszedłem dwie ulice, podszedłem do patrolu policji z dwoma policjantami i jednym dronem, wsiadłem sobie spokojnie do ich wozu pancernego i bez problemu odjechałem. Pojeździłem po mieście tym wozem, wziąłem na cel inne patrole, mogłem robić każdą głupotę dopóki na nie fizycznie nie najechałem, wtedy ginąłem, wracałem znowu po swój policyjny wóz pancerny i od nowa radosna głupawka. Szybko pojawił się przy ulicy stojący patrol, gdzie jeden policjant wystawał od pasa w górę z maski samochodu, a drugi podobnie z dachu, tu uśmiech sympatii, bo tego by mi już chyba brakowało w tej grze :-) Wiem, wiem, to wszystko w kolejnych patchach. Ogólnie fajnie się jeździ czy chodzi po tym mieście i ogląda widoczki. Tylko fakt, że realistyczna graficznie gra nie trzyma się miejscami podstawowych zasad fizyki czy logiki interakcji, nadal razi i wybija trochę z immersji. Bardziej naturalnie wypada to w grach kreskówkowych, które trzymają się logicznych zasad i mechanik swojego świata. Jakąś walkę stoczyłem w ciemnym zaułku, zaglądnąłem do swojego mieszkania - tu nuda mimo garderoby 1.6, poprzyglądałem się ludziom na mieście i wyłączyłem grę. Ten sam CP - spodoba się osobom lubiącym te klimaty, wtedy dla fajnej historii można grać i przymykać oko na niedoskonałości. Osobiście nie razi mnie już wykon gry, ale sam świat CP - jak widzę tych zdeprawowanych, miejscami zwyrodniałych NPCów, wałęsających się bez celu po Night City, to smutek mnie ogarnia i odchodzi ochota na zabawę. Musiałbym znowu spędzić x rozbiegowych godzin, aby się na to znieczulić i przywyknąć. Gra zauważalnie przycinała mi też co jakiś czas na Xboksie bez względu na tryb, czego wcześniej nie miałem. Ostatecznie zaczekam na DLC. Tymczasem włączyłem sobie pierwszy raz Kingdom Come: Deliverance, no i tu jest świetny, prawdziwy, logiczny, zachwycający świat, raj dla miłośników realistycznych RPG :-)
Świat ma potencjał gra ma potencjał ale musiałby pracować zespół na miarę rockstara żeby wyszło coś z tego więcej
Jest pare glitchy, sam wrocilem I przechodze po raz drugi. Najbardziej irytujace jest to ze polowa samochodow jeździ z jednym przednim swiatlem I sie nie zatrzymuje
Tak jak osób powyżej wspominają - szkoda Cyberpunka. To naprawdę gra o kapitalnym potencjale, którą zarżnął Zarząd, puszczając ją w tak kiepskim stanie technicznym. Teraz to naprawdę świetna gra, ale wciąż czuć, że wiele rzeczy z gry zostało wyciętych. Świat jest piękny, ale zdecydowanie brakuje w nim aktywności pobocznych, ciekawych NPC i dodatkowych atrakcji.
Patrząc na to, jak Redzi odchodzą od swojego silnika, mamy niestety gwarancję, że po dlc świat Cyberpunka pójdzie raczej w zapomnienie, bo wszyscy skupiają się na Unreal Engine. Wątpię również, że zobaczymy jakąkolwiek kontynuację w tej dekadzie, bo jest powrót do świata Wiedźmina, a C2077 mimo wszystko dał im srogą nauczkę.
Jeśli ktoś mimo wszystko czeka na ogranie tytułu - mocno zachęcam. Z nastawieniem na rewelacyjny wątek fabularny + misje poboczne + kreację fenomenalnego świata.
Mogli by zrobić duży skok na kasę pomimo błędów - tylko, że dali trochę za dużo oklepanych schematów + podstawy ich zajęły. Powinni zacząć od czegoś mniejszego, zbliżonego do Wiedźmina3 rozmachem, zamiast przyczepić się koniecznie do książki. Wtedy mniej byłoby takiego gadania.
Przykłady gier monopolistów: ETS2, Sims4, GTA5, No Mans Sky, Mount And Blade. Zazwyczaj to były któreś próby z kolei, albo była to przeprawa przez dłuuugi early access (choć czasem nieoficjalny). Jeśli nawet CP77 wróci to ma dużą konkurencję. Mógł się przebić przez coś nowego np. wojny gangów gdzie idziesz z 40-stoma dresami na przeciwną frakcję i samemu byś zdechł. W ich przypadku bardziej skopane, a mogli na tym dużo wyciągnać to: implanty są za mało rozbudowane + przydałoby się lepsze przemyślenie lootu/hacknslashu nieskończonej rozgrywki. Lepsze to niż Wiedźmin, ale trochę "od czapy".
Cyberpunk 2077 dobił dzisiaj do ponad 83 tys. grających jednocześnie na Steamie. Jest to co prawda o dwa tysiące mniej w porównaniu do niedzieli ale trzeba pamiętać, że aktywność w ciągu tygodnia jest zawsze znacznie słabsza niż w weekendy. Natomiast w porównaniu do wczoraj, gra zanotowała wzrost o prawie 5 tysięcy graczy w szczytowym momencie. Oznacza to, że wzrost graczy to nie był chwilowy skok ale pewien dłuższy trend. Prawdopodobnie oznacza to napływ nowych graczy, którzy w grze zatrzymają się na dłużej niż ludzie, którzy już raz ją przeszli i wrócili tylko by zaobserwować zmiany. Jutro możemy spodziewać się kolejnego rekordu a jeśli trend się utrzyma to w weekend gra może wystrzelić naprawdę wysoko.
Zresztą nic w tym dziwnego skoro od ponad tygodnia gra utrzymuje się na drugim miejscu bestsellerów Steama...
Po jakiego grzyba te codzienne aktualizacje ilości graczy? To jest gra singlowa, nie ma żadnego znaczenia ile osób w to gra.
Czyli w skrócie stała się rzecz oczywista? Nowy dodatek za jakiś czas i część postanowiła odświeżyć sobie grę by być na świeżo z pamięcią o tym co się działo, a część postanowiła przygotować sobie postać pod nowy dodatek. No zdecydowanie warto było poświęcić czas na tak ważną wiadomość. Co będzie następne, że woda jest mokra? Że słońce jest ogromne, gorące i bardzo daleko?
Odpaliłem CP77 znowu po dwóch latach od czasu ukończenia gry przez pierwszym patchem. Dzięki temu mogę na świeżo przeżyć tą historię raz jeszcze. Jest arcygenialnie. Cudowna grafika, świetna fabuła, dużo zmian i niesamowity klimat. Edgerunners też sprawiło, że wraca się do tego świata o wiele chętniej.
Grałem w Dniu Premiery gram teraz i teraz mam o wiele więcej błędów niż wtedy nawet cut scenki się wysypują, postacie mają w nich pozycje "T". Grę mi wywaliło 2 razy i Jeszcze więcej aż szkoda wymieniać. Optymalizacja też gorsza niż kiedyś.
Jak na dwa lata „rozwoju" który był obiecany, to tych nowość jest garstka.
I Jeszcze jedno DLC w przyszłym roku xD
Myślałem, że CDPR to ostatni Bastion w Grach AAA, ale nawet oni zaczęli dymać klientów. :(
Odpaliłem właśnie niedawno pierwszy raz Cyberpunka na PS5 i gra ma masę pomniejszych błędów. Na niemal każdym kroku są jakieś glitche. Właściwie przez całą grę nie ma tez dźwięku wybijania szyby
Szkoda, że CDP po CP2077 powróci pełną para do wiedźmina a nie rozwinie uniwersum CP. Świat ma duży potencjał. Artystycznie, fabularnie i klimatycznie CP jest bardzo dobry, jedyne co w nim nie zagrało, to otwarty świat. Taka gra z wielkością świata z Deus Exa byłaby świetna.
Wszystko by było okej, tylko szkoda że zepsuli optymalizację. Gra w wersji 1.51 czy tam 1.52 działała o niebo lepiej. No nic, trzeba czekać i liczyć, że to poprawią :)
Widzę że ludzie szybko zapominają jak byli dymani .
No oczywiście, że serial pomógł bo tylko spotęgował tęsknotę graczy za Panam skoro nie pojawia się w animacji.