Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Filmomaniak Ludzie zapomnieli co to adaptacja. Pierścienie Władzy są tego dobitnym przykładem

14.09.2022 14:41
😒
1
24
Gholume
80
Generał

"Dzięki temu seans Pierścieni Władzy można odbyć bez zbędnych uprzedzeń."

Nie znam za bardzo twórczości Tolkiena, więc nie mam pojęcia co do wierności z oryginałem. Nadal serial jest śmiesznie słaby. Amazon to może jednak niech wraca do handlu.

14.09.2022 15:22
Zdzichsiu
3
12
odpowiedz
3 odpowiedzi
Zdzichsiu
139
Ziemniak

Jednocześnie brak zgodności ze światem Tolkiena trudno wytłumaczyć stwierdzeniem "to tylko adaptacja". Adaptacja przekłada coś z jednego medium na drugie (lub upraszcza/uszczegóławia w tym samym medium), może polegać na np. obcięciu długości dialogów, dodaniu scen batalistycznych itd. jak robił to Jackson. Czy to ekranizacja, czy adaptacja, świat powinien być ten sam, gdyż ludzie oczekują opowieści transmedialnych.

A imo Pierścienie Władzy nie są adaptacją, bo nie istnieje materiał źródłowy dla przedstawianych w serialu wydarzeń. To całkowity wymysł twórców. Najbliżej temu do opowieści osadzonej w świecie, gdyby ten świat był spójny z pierwowzorem.

Już w latach 90. wersja z Leonardo DiCaprio osadzona została we współczesności
To bym nazwał parafrazą, a nie adaptacją. Swobodna przeróbka z zachowaniem sensu utworu. Tak jak np. Akt 4 pierwszego Wiedźmina parafrazował Balladynę.

14.09.2022 16:33
4
3
odpowiedz
4 odpowiedzi
zanonimizowany1314272
33
Generał

Skąd są brane te definicje?
Mamy rozumieć, że fraza "Nie każdy ma obowiązek je oczywiście znać" (w kontekście definicji) odnosi się także do Was?
Powiedziałbym, że definicja ekranizacji zawiera się w adaptacji, która jako szersze pojęcie oznacza przeniesienie na inny grunt. W przypadku ekranizacji doprecyzowujemy ten grunt.

"adaptacja
(...)
2. «przystosowanie utworu literackiego do wystawienia na scenie lub do sfilmowania; też: utwór literacki w ten sposób przystosowany»"
*

"ekranizacja «opracowanie sztuki teatralnej, powieści itp. w wersji filmowej; też: film powstały na podstawie sztuki, powieści itp.»"**

Większą konkluzywność ma zastosowanie terminu utwór inspirowany (bez bezpośrednich konotacji prawnych).

* https://sjp.pwn.pl/sjp/adaptacja;2548744.html
** https://sjp.pwn.pl/sjp/ekranizacja;2556172.html

post wyedytowany przez zanonimizowany1314272 2022-09-14 16:34:17
15.09.2022 18:51
MaBo_s
23
3
odpowiedz
1 odpowiedź
MaBo_s
68
Generał

Czy to nie tekst Karola Laski został rozsmarowany w komentarzu przez MilornDiester ?
Może zamiast biec od razu z kolejną clicbaitową wierszówką warto się autorze odnieść najpierw do merytorycznej krytyki pod poprzednim tekstem? Raczej trudno ją przegapić - to ten komentarz na samej górze z 60 plusami od czytelników.

post wyedytowany przez MaBo_s 2022-09-15 19:36:57
15.09.2022 12:56
8
2
odpowiedz
Wlodi89LCT
30
Pretorianin

Czyli od wmawiania ludziom że serial jest genialny, poprzez cenzurę i ataki na osoby którym się nie podobało, do tłumaczenia że nie powinniśmy się czepiać, bo nie wiemy co to adaptacja... XD

15.09.2022 13:47
😂
14
2
odpowiedz
xXkrisiXx
1
Junior

Adaptacja czy ekranizacja , nie zmienia faktu że pewne rzeczy po prostu się nie podobają ludziom i tyle, tak jak baba z wąsem nie podoba się każdemu facetowi.

15.09.2022 13:57
HETRIX22
15
2
odpowiedz
HETRIX22
201
PLEBS

Nie oglądałem, nie wiem. Fajnie mieć świadomość, że nie wszystko o czym głośno i na co poszły grube miliony dolarów trzeba koniecznie oglądać. To kosztuje cenny czas, który z pewnością jest więcej warty, niż ten cały amazoński budżet

15.09.2022 20:16
berial6
26
2
odpowiedz
berial6
157
Ashen One

E? Pierścienie Władzy nie są adaptacją.
Nie są adaptacją świata, z wiadomych względów. Dodatkowo niektóre nazwy rejonów świata nawet się nie pokrywają (postaci ciągle na okolice Mordoru mówia South Land).
Nie są adaptacją fabuły, ponieważ nie są oparte na żadnym dziele Tolkiena. To kompletnie oryginalna fabuła, która również - szok, wiem - nie trzyma się prozy Tolkiena. Elendil urodził się 1500 lat PO wykuciu pierścieni. Po drodze miało miejsce kilka wojen, które tutaj albo przesunięto, albo upchną w 10 lat wydarzeń.
Brawo, showrunnerzy, Śródziemie jest zarówno śmiesznie małe, niespójne i nieinteresujące. Świetna adaptacja.

I wątpię, by negatywny odbiór był wywołany semantyką.

A same porównania w tekście nietrafione - Romeo i Julia (poza byciem w domenie publicznej) opowiada uniwersalną historię. Utwory Tolkiena, choć mają w sobie uniwersalne przesłanie, same w sobie aż tak uniwersalne nie są. Nie można po prostu umieścić fabuły Lotr obecnie i powiedzieć, że to dalej Lotr - w przeciwieństwie do Szekspira.

post wyedytowany przez berial6 2022-09-15 21:25:16
16.09.2022 08:44
John_Wild
30
2
odpowiedz
2 odpowiedzi
John_Wild
39
Okropnie_Wściekły_Dzik

Podane przez autora w tekście definicje ekranizacji oraz adaptacji w zasadzie wyczerpują temat. Trudno się z tym nie zgadzać bo tak po prostu jest. Nie wiem może ten serial należy traktować jako adaptacje poprzez ekranizację? Nie znam książkowej twórczości Tolkiena(tyle co trylogii Jacksona i ze streszczeń ) , ale serial bardzo mi się podoba. Nie wszystko jest ok. Uważam, że pewnych kanonów świata ukazanych przez autora książek nie powinno się łamać. Jeśli nie książek to ogólnie świata fantasy. Ale niech im tam będzie. Dostałem kawał dobrego kina fantasy i jest fajnie :)

post wyedytowany przez John_Wild 2022-09-16 08:45:39
14.09.2022 19:05
Flyby
😉
6
1
odpowiedz
Flyby
240
Outsider

Szczerze zachęcam do zapoznania się z tekstem Małgorzaty Choczaj pod tytułem "O adaptacji, ekranizacji, przekładzie intersemiotycznym i innych zmartwieniach teorii literatury, filmu i mediów", w którym zestawia ze sobą ona wiele różnych definicji tychże terminów stawianych na przestrzeni ostatnich dekad przez uczonych. Zależnie od danego dyskursu (literaturoznawczego czy filmoznawczego) są one inne, ale pewnym ustalonym pojęciowym kompromisem jest ten przedstawiony w tekście.

Nie mam siły na takie studiowanie ;(
Lecz wtedy zawsze pozostaje werdykt prosty l ostateczny, najczęściej stosowany.
Czy serial mi się podoba? Podoba mi się ;) Ma wystarczającą ilość postaci i cech wziętych z prozy Tolkiena abym mógł go oglądać bez wewnętrznych sprzeciwów.
Dodam że do książek Tolkiena wracałem wielokrotnie, co było rzadkim zjawiskiem w moim czytelnictwie.
Jak czytam wyżej, od tego czasu krytyka literacka, filmowa i ta od gier, poczyniła ogromne postępy. Więc też ją czytam i chwalę z lekkim przerażeniem, żeby nie było ;)

15.09.2022 12:13
7
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
komenty
69
Senator

Ludzie zapomnieli czym jest polit-propaganda, od PRLu minęło już trochę czasu. Teraz mamy propagandę zachodnią i o dziwo dziennikarze szukają dla niej wymówek.

Myślę, że celem tych zmian w imię "diversity" jest wymazanie dziedzictwa białych ludzi. Czyli tu nie chodzi o nas, wytykających współcześnie to fałszerstwo (ja to nazywam Manipulacją Kulturową), tu chodzi o przyszłe pokolenia (żyjące za 30-40 lat), które nie będą wiedziały że to biali ludzie stworzyli większość dzieł kultury, którymi będą się w przyszłości zachwycać.

Zauważcie, że prawie wszystko co znane i popularne i "białe" jest przerabiane na "diverse". W przyszłości w wyszukiwarkach nie będzie już widać dzieła Petera Jacksona, tylko seriale i filmy zrobione przez Amazon, z których każdy będzie "kolorowy".

15.09.2022 13:11
10
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
burza1982
39
Konsul

Ludzie nie zapomnieli. Po prostu nie znają dobrze tego pojęcia.
Liczy się dla nich modny w tych czasach hejt. Ksenofobiczne określanie siebie samego razem z nurtem prądu, bo moi koledzy tak gadają, wszyscy na portalach społecznościowych tak gadają to ja też taki będę. Bo teraz to jest cool być hejterem i ksenofobem..jakbym nie był, to za bardzo odróżniał bym się od innych i co by inni powiedzieli? Słabi ludzie, nie mający swojego własnego zdania i tożsamości.

post wyedytowany przez burza1982 2022-09-15 13:12:10
15.09.2022 15:40
Wielki Gracz od 2000 roku
19
1
odpowiedz
Wielki Gracz od 2000 roku
178
El Kwako

Pierwszy odcinek był lekko nudnawy, ale kolejne wciągają mnie już coraz bardziej. I tylko krasnoludów chciałoby się więcej.

15.09.2022 19:53
25
1
odpowiedz
McMenel
37
Centurion

Nie drogi autorze ludzie nie zapomnieli co to adaptacja. Ludzie wiedzą za to co jest złą adaptacją. Złą adaptacją jest serial który baaaardzo luźno traktuje materiał źródłowy, wypacza charaktery i historie z adaptowanego dzieła.
Poza tym nawet odrywając ten serial od twórczości Tolkiena mamy tu przykład dosyć słabego scenariusza, bardzo nierównej gry aktorskiej i niesamowitych nudów wiejących od tej produkcji. Że nie wspomnę o głupotkach w dialogach które drażnią " Może ma zawsze rację " ... Nie ważne jak długo będziecie bronić tego serialu nadal on pozostanie słabą produkcją. Cały zmasowany atak na fanów ze strony access mediów jest uwłaczający dla inteligencji przeciętnego człowieka.

15.09.2022 20:54
27
1
odpowiedz
Baloght
9
Legionista

Podejście do serialu bez uprzedzeń nic nie daje ponieważ serial jest pełen głupot i głupotek logicznych, które całkowicie psują mi oglądanie ;) Piękne wizualia i super audio w żaden sposób nie ratują serialu. :) Jednowymiarowe postacie, wzniosłe dialogi, w które jak się wsłuchać to nie mają sensu dodatkowo ciągną serial w dół. Szkoda tylko aktorów niektórych jak np. krasnoludy, hobbici czy postać typa z meteoru bo widać że się starają jak mogą. :) Pod względem głupot serial wydaje się być na poziomie ostatnich dwóch sezonów Gry o Tron albo drugiego sezonu Wiedźmina który również jest (poza tym że jest również scenariuszowo mega słaby) pełen głupot ;)

post wyedytowany przez Baloght 2022-09-15 20:55:24
15.09.2022 13:32
12
odpowiedz
Friedman
24
Centurion

Serial jest bardzo średni (aktorzy na minus, chaotyczna akcja - skakanie po wątkach, płytkość dialogów i interakcji między postaciami). Jednak inna sprawa to to, że coraz więcej ludzi toczy pianę z pyska jak widzi silną kobietę czy czarnego...

15.09.2022 13:44
MilornDiester
13
odpowiedz
8 odpowiedzi
MilornDiester
37
Generał

Na zwykłej Wikipedii jest cała strona poświęcona adaptacji, powołująca się na opinie kulturoznawców i podająca konkretne przykłady oraz podająca różne kategorie adaptacji (podając przy tym że adaptacja i ekranizacja oznaczają to samo).
https://pl.wikipedia.org/wiki/Adaptacja_filmowa

Ale oczywiście, po co poświęcić kilkanaście minut na przyswojenie sobie gotowych już definicji wypracowanych w toku wieloletnich badań prowadzonych przez kompetentne osoby? Lepiej spisać to co się autorowi wydaje i podawać to jako prawdy objawione...

I tak, adaptacja zezwala na wprowadzanie zmian w stosunku do tekstu oryginału. Jednak Celem ekranizacji jest dostosowanie adaptowanego utworu do wymogów nowego medium, odmiennego materiału bądź potrzeb i wymagań nowej publiczności. Oznacza to, że zmiany powinny służyć przekazaniu treści zawartych w oryginale za pomocą nowego medium. Adaptacja może się ograniczyć do jedynie części zawartych w tekście treści, może przestawić akcenty, uwypuklić inne elementy etc. ale w dalszym ciągu powinna trzymać się głównej myśli zawartej w tekście oryginalnym.

Nie jestem w stanie stwierdzić czy "ludzie zapomnieli czym jest adaptacja". Wiem natomiast, że autor artykułu nigdy tego nie wiedział...

15.09.2022 14:09
17
odpowiedz
1 odpowiedź
Sraitamaa
2
Junior
10

Jestes autorze pewien ze ten ,,komentarz '' był skierowany do ciebie :) ? Mam wrazenie ze taki sam 1:1 jak w cytacie, był skierowany do mnie pod postem na waszej grupie facebookowej + odpowiadalem bardzo podobnie, negujac to ze ekranizacja i adaptacja to to samo ( ale moge byc w bledzie :) tylko sie upewniam )

15.09.2022 15:38
FireJach
👎
18
odpowiedz
1 odpowiedź
FireJach
93
Generał

To nawet nie jest adaptacja, a fanfik. Wzieli nazwy i uznali, ze to adaptacja Tolkiena. Jezeli ktos chce adaptowac jakies dzielo, to nalezy przerzucic FUNDAMENTALNE cechy, a nie wyrzucic je do kosza. Prawda jest taka, ze jest to kolejna produkcja, ktora uzywa ,,roznorodnosci" jako tarcze przed krytyka publicznosci. Jest to zdumiewajace, poniewaz ten swiat jest bogaty w rozne postacie, ale Amazonowi jakims cudem nie chcialo sie tego zaimplikowac...

15.09.2022 16:24
😒
21
odpowiedz
El_Papa88
1
Junior

Widzę że Pan Laska dalej w formie... szkoda że porównywalnej do formy tego gniota którego próbuje nieudolnie ratować swoim "artykułami"...

15.09.2022 17:41
22
odpowiedz
arachno
53
Centurion

Tutaj nie ma mowy o żadnej adaptacji, ponieważ Amazon nie ma praw do Silmarillionu. Serial nawiązuje wyłącznie do zdarzeń lub postaci, które przewijały się na kartach Władcy Pierścieni. Reszta to jakiś fanfic niekoniecznie zgodny z wydarzeniami opisywanymi w książce. To trochę jakby ekranizować Iliadę, mając prawa wyłącznie do Odysei.

15.09.2022 19:05
24
odpowiedz
zanonimizowany1299627
13
Chorąży

No i kolejny artykuł sponsorowany, wy wstydu nie macie.

16.09.2022 06:54
28
odpowiedz
3 odpowiedzi
Tinimig95
37
Konsul

Mądrego to i miło poczytać. Zwłaszcza że w przeciwieństwie do idiotów z komentarzy jest po filmoznastwie...

post wyedytowany przez Tinimig95 2022-09-16 06:54:29
16.09.2022 08:26
29
odpowiedz
Jaya
60
Generał

Porównałbym tą serialową kontynuację do Dragon Ball GT, albo One Punch Man 2. Ich poprzedników serialowych anime można oglądać 10ty raz i będzie to ciekawsza propozycja niż wymienione seriale. Główną "niewiernością" w tych seriach było nieudolne posługiwanie się stworzonym przez kogoś innego universum, spłycenie ważnych czynników psychologicznych i wrzucenie "sucharów" zamiast porządnych "mięsistych, pożywnych" tematów.

Dragon Ball GT się gdzieś ogarnął bliżej końca sezonu, ale i tak większość sobie odpuściła początek (transformacja SS4 była nawet bardziej pasująca niż te naciągane DB Super). Podobnie jakby im późniejszy odcinek w Ring'ach (oglądałem 3) tym bardziej reżyser ogarnia temat - jednak, mądrzej byłoby wywalić/skrócić większość początku, albo od nowa nakręcić, żeby nie odciąć widzów już na wstępie.

16.09.2022 15:09
Paudyn
😁
34
odpowiedz
Paudyn
241
Kwisatz Haderach

Jeszcze nie zacząłem oglądać, ale jak widzę tę ilość artykułów broniących produkcji, to już się boję.

16.09.2022 15:23
35
odpowiedz
StaQuan
17
Legionista

Takie potworki powstają, kiedy do pisania eseju zabiera się osoba bez kompetencji.

16.09.2022 21:13
Flyby
😃
36
odpowiedz
Flyby
240
Outsider

Mam pytanie odnośnie tych innych ras występujących w serialu. Czy one znają i lubią książki Tolkiena i jego światy? Jeżeli znają i lubią, to czy nie mogą się w tych światach zobaczyć w luźnej ale ciekawej adaptacji światów Tolkiena?
Oglądałem kolejny odcinek serialu, nadal mi się podoba i nie przeszkadza mi nawet to że krasnoludzkie kobity nie mają brody. Kobiet z brodą teraz też nie brakuje.. ;)

post wyedytowany przez Flyby 2022-09-16 21:37:09
18.09.2022 10:32
37
odpowiedz
Quest1981
2
Junior
2.5

Niestety autor sam sobie przeczy. Skoro Amazon nie ma praw do wydarzeń z okresu o którym zrobił serial, to znaczy, że w zasadzie nie ma materiału źródłowego dla tego serialu! Skoro tak, to nie jest adaptacja a ewentualnie spin-off. Wszystko jest zmienione właśnie z powodu padły praw. To, że imiona części postaci się zgadzają nie czyni z tego potworka adaptacji.

18.09.2022 11:33
38
odpowiedz
Schelma
9
Legionista

Mylisz się, ludzie o niczym nie zapomnieli. To właśnie wszelkiej maści twórcy i producenci rozrywki masowej zapomnieli, że ich produkcje nie są tworzone dla zachwytów internetowych "krytyków", z marszu rozpływających się nad postepowymi "dziełami". Nie są tworzone też dla poklepania się po pleckach na imprezach, gdzie jeden znajomek przyzna drugiemu znajomkowi, statuetkę za wybitne zdywersyfikowanie obsady aktorskiej z odgórnie ustalonego rodzielnika.

Są tworzone dla masowej widowni. Być może nie jest ona obdarzona gustem krytyków, czy wrażliwością reżysera, ale ma decydujący głos w temacie odbioru produkcji.

Problem leży w tym, że obecnie, po wyprodukowaniu zwykłej szmiry, twórcy w łatwy i sprawdzony już niejednokrotnie sposób, są w stanie "usprawiedliwić się", zyskując poklask i przebaczenie swojej branży. A to wina inceli atakujących przełomowe feministyczne dzieło, a to wina rasistów atakujących aktorów za ich kolor skóry, a to wina (wpisz tu ulubiony rzeczownik) atakujących sztucznie dodaną do filmu postać, co minutę wyglaszajacą irytujące ideologiczne manifesty.
Ludziom nie podobna się produkcja? Zaraz znajdzie się grono fachowców, którzy od ręki wyjaśnią dlaczego: bo seksizm, rasizm, homofobia. Ewentualnie, bo ludzie są durni i nie wiedzą co to adaptacja.
A to, że produkcja jest zwyczajnie mierna? Ten powód wcale nie jest ważny...

Żeby nie było za różowo, widowania też nie jest bez winy za ten stan rzeczy. Czasem mam wrażenie, że producenci "wyczuli" obecny rynek i działają na zasadzie "nie ważne co o nas mówią, ważne, że jest o nas głośno". Celowo jeszcze przed premierą, wprowadzają takie zagrywki licząc na rozgłos. Przecieki, trailery, artykuły, aby triggerować przeciwną stronę, nakręcić szum, aferę i bedzie można biadolić nad stanem społeczeństwa, a poziom produkcji już nikogo nie będzie obchodził. Druga strona cały czas daje się na to nabierać i słupki oglądalności badziewia szybują w górę. Niestety. A przecież posiada w ręku największy i najważniejszy argument w całej dyskusji, którego nie wykorzystuje - swój portfel.

18.09.2022 20:03
😡
39
odpowiedz
Shaman
40
Pretorianin
1.0

po 4 odcinku przestaje ogladac serial, jak z takim budzetem i takim swiatem mozna zrobic takie gufno jak pierscienie wladzy?
4 odcinek jest tak glupi i ma tyle bledow i smiesznych nielogicznych akcji ze ledwo wytrzymalem do konca odcinka

19.09.2022 17:33
DatGuyRedux
41
odpowiedz
DatGuyRedux
37
Pretorianin

Tutaj tez musicie lapki w dol usunąć ;) bedzie ładniej wyglądać

20.09.2022 11:00
MANTISTIGER
😂
42
odpowiedz
MANTISTIGER
80
Generał

Autor tego tekstu chyba zapomniał że mamy bardzo dobre adaptacje i bardzo kiepskie adaptacji.Pierścienie Władzy należny do kiepski adaptacje.Jedyne co mi się podobało to widoki i muzyka.Reszta szkoda gadać.

post wyedytowany przez MANTISTIGER 2022-09-20 11:01:46
15.09.2022 16:16
20
odpowiedz
piotreksik23
112
Konsul

Aha, to adaptacja, a nie ekranizacja. Uff, co za ulga. To teraz serial już będzie mi się podobać.

Dziękuję autorze.

16.09.2022 12:33
32
odpowiedz
rlistek
88
Konsul
Image

bro pls

16.09.2022 13:47
33
odpowiedz
brudney
17
Chorąży

Zamiast oceniać walory (lub ich brak) sztuki filmowej, ludzie dostają sr@czki, bo widzą czarnego elfa. Niektórzy z psychoprawicy robią nawet pseudo-intelektualne wygibasy i bredzą coś o spisku przeciw białemu człowiekowi. Trzeba mieć ostro zryty beret i tonę kompleksów, żeby wzbić się na takie wyżyny zidiocenia.

19.09.2022 16:43
40
odpowiedz
mypecet
3
Junior
4.0

Serial Amazona jest po prostu słaby, żeby nie powiedzieć śmieszny i niepoważny. Galadriela zachowuje się jak wkurzony i rozpieszczony bachor. Ciężko ją polubić. Arondir (czarny elf) rozśmiesza swoją powagą. Dialogi pozostawiają wiele do życzenia. Sceny akcji/walki (śnieżny troll, potwór morski, próba ucieczki elfów z niewoli orków) są beznadziejne. A wszystko, co dzieje się w świecie Harfootów przypomina raczej bajkę dla małych dzieci niż pasjonujący serial fantasy. Efekty specjalne robią wrażenie, ale to za mało na serial, którego każdy odcinek kosztował ok. 60 mln dolarów. Chciałbym podkreślić, że nie jestem wielkim fanem świata stworzonego przez Tolkiena, ale dwie trylogie Petera Jacksona oglądałem i bardzo mi się podobały.

14.09.2022 16:36
wata_PL
5
odpowiedz
wata_PL
207
Ogniomistrz
8.5

Mi się serial bardzo podoba chętnie oglądam czekam na kolejne sezony. Obejrzałem wszystkie filmy plus przeczytałem wszytskie książki.

15.09.2022 13:01
deTorquemada
9
odpowiedz
deTorquemada
250
I Worship His Shadow
10

Adaptację robią zazwyczaj dla kasy ludzie, którzy niczego nie umieją a chcą się szybko dorobić. Są wyjątki ale większość tak wygląda.

Jeżeli ktoś ma dobry scenariusz to nie musi robić "adaptacji" tylko sobie wykreuje własny świat.

No ale ... po co się męczyć i cokolwiek udowadniać?
Najwyżej zrzuci się winę na "ultrafanów" albo na "homofobów" i "rasistów".

15.09.2022 13:19
Koyocisko
😱
11
odpowiedz
3 odpowiedzi
Koyocisko
69
Pretorianin
6.0

Znowu artykuł wychwalający serial.
Ciekawe bardzo ciekawe.

15.09.2022 14:02
Man From The Moon
16
odpowiedz
2 odpowiedzi
Man From The Moon
43
Pretorianin

Dzisiaj ludzie mają problem ze zrozumieniem i przyjęciem wszystkiego co nie zgadza z ich niczym nie popartą tezą. Elf czarny? Hurr durr. Galadriela ma inny charakter? Hurr durr. Coś nie jest takie samo jak w książce? Hurr durr.

14.09.2022 15:13
Wrzesień
2
odpowiedz
4 odpowiedzi
Wrzesień
62
Stay Woke

Ale jak to? Przecież w serialu Galadriela umie skakać po mieczach, a książkach nie umiała skakać po mieczach.
Tekst oczywiście dobry.

Filmomaniak Ludzie zapomnieli co to adaptacja. Pierścienie Władzy są tego dobitnym przykładem