Nigdy nie uwierzę Ubisoftowi do póki nie zobaczę, ale nowa część zapowiada się miło.
Swoją drogą Ubisoft powinien nauczyć się zarządzać produkcją, bo to dość śmieszne, że po tym jak ludzie rzygali kolejnymi klasycznymi Assassynami teraz nagle chcą powrotu. Ubisoft tak zmęczył materiał, że ludzie zatęsknili za tym czego już nie chcieli.
Nie wiem czy Mirage też nie będzie męczący. Problem nie polega na tym, że Valhalla jest RPG z otwartym światem, problem polega na tym że jest to wypchany do bólu powtarzalną zawartością RPG z otwartym światem. W dodatku bez żadnych mechanik, jak system walki czy skradanie się, które byłyby naprawdę dopracowane i dawały frajdę. Wszystko jest po prostu "okej", ale w grze która się niepotrzebnie dłuży.
Równie dobrze mogą zrobić grę z rozgrywką w stylu starych AC, szczególnie trylogii Ezia, ale także rozwleczoną na setki godzin. Nie uwierzę w bardziej skondensowaną czy skupioną na danym elemencie grę od Ubi, dopóki jej nie zobaczę, a rynek jej nie zweryfikuje. Jak na razie mamy tylko cinematic trailer.
Cieszę, że Assassin's Creed Mirage wraca do korzeni, bo Valhalla była męcząca
ale przecież w swojej recenzji Valhalli napisałeś, że " Nie dość, że Ubisoft wycisnął z wikingów jeszcze więcej, to na dodatek mocno popracował nad jakością zadań i opowieści, dzięki czemu trudno uznać, iż na fabułę składają się wyłącznie nudne zapychacze czasu."
to jak w końcu ta Valhalla była ?????????????
Od czasów AC Origins mam wrażenie że Ubisoft na siłę produkuje kopie Wiedźmina 3. Tworzą naprawdę piękne światy, nigdy nie było tak dobrych gier do pozwiedzania starożytnego Egiptu i Grecji w otwartym świecie, ale mimo wszystko granie w to jest cholernie męczące. Mapa jest ogromna, na każdym kroku lokacja do wyczyszczenia. Zadania poboczne są robione tak tylko po to żeby były, żadna z postaci nie zapada w pamięć. Ostatnio ogrywam sobie AC Odyssey po raz drugi, bo pierwszy raz grałem na premierę, a teraz chcę przejść też dodatki. I tak sobie gram od 3 tygodni po kilka godzin dziennie i końca nie widać, nawet nie odkryłem jeszcze całej mapy świata. Moim zdaniem ta gra jest o wiele za duża, nie miałbym nic przeciwko gdyby była wypełniona świetną zawartością jak Wiedźmin 3, ale tutaj niestety przy zadaniach pobocznych czuć robienie ich na siłę. W Valhallę jeszcze nie grałem ale podejrzewam że to to samo, albo jeszcze bardziej rozwleczone. Zamierzam przejść Valhallę z wszystkimi dodatkami przed premierą Mirage, więc niedługo się przekonam.
Mirage zapowiada się fantastycznie. Odyssey i Valhalla to gry 6/10 - wszystko w nich okej i wciągają, ale to taki hamburger. nic tam nie jest wybitne, a fabuły to dno bez nawet jednej zapamiętywalnej postaci (Basima nie licząc). liczę jeszcze, że w Mirage kontynuują wątek współczesny - każdy, komu udało się ukończyć Valhallę, powinien wiedzieć dlaczego. Ubi coraz śmielej poprowadza go do przodu i chyba wreszcie mają na niego jakiś plan.
a do premiery Mirage mam do ogrania jeszcze dwa DLC do Valhalli (dziś skończyłem Irlandię), a być może zabiorę się za nadrabianie dlc z poprzednich części. mam do zrobienia Syndicate, Origins i to epilogowe darmowe DLC do Odyssey. cierpliwie czekam na Mirage i zachowuję ostrożny optymizm.
Mi osobiście Valhalla się bardzo podobała i była jedną z lepszych gier 2020 ale jest po prostu za długa. Origins skończyłem w 80h + jeden dodatek, Odyssey to już 185h razem z dodatkami, a Valhalla to już prawie 250h na jednym save z dodatkami. A we wszystkie grałem tak samo nie czyszcząc całkowicie mapy.
Odyssey był idealnie skondensowany bo można było skończyć grę nie odkrywając całej mapy. Jedynie lekko trzeba było dobić poziom i dało się skończyć grę dość szybko. Valhalla to nie ma zmiłuj to trzeba zwiedzać każdy rejon. Bo fabularnie i narracyjnie o wiele lepiej podobała mi się historia Eivor, ale za bardzo to rozwlekli. Mam nadzieję, że w "Red" nie popełnią tego błędu.
Stare asasyny też były męczące a nie miały tak urokliwego świata i dobrego systemu walki. Niby zrobienie kroku wstecz na czas jednej gry może być dobrym pomysłem, żeby dać ludziom odetchnąć od tych olbrzymich lokacji i nie zarżnąć serii monotonią, ale liczę, że jednak potem wrócą do formuły z poprzednich odsłon. A najlepiej gdyby jeszcze bardziej poszli z tym w stronę rpg.
Z racji odgrywanej tam roli (był głównym antagonistą)
Kur... dzięki za spoiler UV!
No cóż - fani zadowoleni, to chyba dobrze :). Ja spasuje, jak zawsze :P. Jakoś odbijałem się od tej serii (w starej formule) zawsze kiedy próbowałem dać szansę, a próbowałem po wielokroć, zanim ostatecznie "wywiesiłem białą flagę" (ok, może dam jeszcze kiedyś szansę Unity).
Natomiast "na spokojnie" (nie pod wpływem hajpu!), lata po premierze, kupiłem na jakiejś przecenie Origins. I skończyłem, z wielką przyjemnością. Na minus to te "ubi znajdźki" i pewna powtarzalność, wkradająca się po jakimś czasie. Na plus: bohater, elementy cRPG, fabuła (o dziwo!) i największa zaleta: setting :)! Wsiąkłem wtedy, w ten Egipt, totalnie :).
[Basim] nie jest to specjalnie lubiany przez społeczność
Serio? Przecież to najlepsza postać w Valhalli.
Valhalla była męcząca, bo:
- była za długa
- była monotonna w konstrukcji
- jest wiele gier o wikingach i rycerzach tamtej epoki lub podobnych, Egipt czy Grecja nie miały tyle szczęścia
Ja trochę żałuje, ze Mirage ma być czysta skradanka, choć oczywiście można tworzyć skradanki wybitne (co się serii AC dotąd nie udało) i oby tak właśnie się stało
Mi sie podobały i starsze i nowe AC tylko Valhalli nie ograłem bo to pierwszy AC który nie wyszedł na steamie. Za stówke za kompletna Valhalle mozę ogram na UBI connect
Ludzie rzygali klasycznymi powodu, że począwszy od Assassin's Creed 2 kolejne części wychodziły co rok jak fifa.
oby było jak najmniej animusa, zawsze wkurzały mnie i wywalały z klimatu te teraźniejsze sekwencje
Zakończyłem granie na ac syndicate. Wszystko od origins w górę wydaje się rakiem. Może wreszcie będzie po co wrócić do serii.
Pierwsza gra od Revelations gdzie w koncu gramy asasynem, w dodatku asasynem, ktorego glowna bronia jest ukryte ostrze, WOW! Czyli cos za co wszyscu kochali 4 pierwsze gry i niewiadomo na ch… od tego odeszli
No, fajny ten cinematic trailer. Tylko gdzie jest gameplay skoro gra ma wyjść w 2023 ? Fajnie, że szykują coś bardziej skondensowanego ale narazie nic o tej grze nie można powiedzieć.
1. Ubi
2. Gra wychodzi też na stare konsole..
3. Nie ufam Ubi
4. Hype zabija wszystko.
Oh Eziowe simpy, jak wy lubicie marzyć o przeszłości. A dla tych co narzekają na wielkość Odyssey i Valhalli- zadania poboczne nazywają się tak a nie inaczej bo nie trzeba ich robić. XD
Nie ma nic złego w starym formacie AC ale to były niestety krótkie gry i się je połykało szybko i przechodziło do następnej. A kiedy już ubi wypuszcza gry, które się ogrywa 150h-300h i wraca cały czas bo dodają coś nowego to już be.
Nie mogę się doczekać. Z przyjemnością wydam kase na Mirage żeby pokazać czego oczekuje od Assassina. Chociaż miło by było wcześniej zobaczyć jakiś gameplay.
Odsłon RPG już nigdy nie tknę.
Już od dawna przestałem się interesować Assassinami, ale teraz muszę przyznać, że jaram się jak za czasów prezentacji jedynki.
Z uwagi na to, że akcja będzie działa się w mieście, a co za tym idzie, nie będzie to jakiś ogromny świat jak w AC:O, to mam nadzieję, że UBI napakuje grę ciekawymi mechanikami i aktywnościami.
Nie każdy chce powrotu do korzeni . Dla mnie brak RPG to dwa kroki w tył . Jedno miasto będzie podzielone na kilka dzielnic i będziemy je podbijać a na końcu walczyć z boosem dla mnie nuda (Ubi już to było). Naprawdę tego chcecie ? Dobrze że wychodzi cos o nazwie AC Codename Red ( Japonia , open world , RGP ja już nie mogę się doczekać!) No i tajemniczy mroczny AC Codename Hexe.
Via Tenor
To jest najbardziej jałowa seria w historii gamingu. Mi już Black Flag zbrzydło na tyle, że do dziś mnie mdli i od tamtej pory omijam szerokim łukiem jak wszystko od Ubi.