Wyższe ceny? W dolarach są dokładnie takie same jak poprzedniej generacji. Podziękujcie Adasiowi i złomówce.
Polityka Apple nie ma tu nic do rzeczy.
troszeczke ich pogielo
Co to za bzdury? Ceny w dolarach są 1:1, bo dolar się umacnia. Oberwało się pozostałym, bo po prostu waluty jak GBP czy euro są teraz w cholerę słabe.
PODZIĘKUJCIE POLKITYCE MONETARNEJ POLSKI za te ceny, wszystko przez to, że nasza waluta staje sie powoli niewiele warta. Byłem niedawno na wakaacjach w hiszpani i tak jak zwykle nie patrzylem zbutnio na ceny mimo, ze zawsze byly dla polaka wysokie, ale do przelkniecia to teraz balem sie przed wejsciem do restauracji. Polak mocno zbiednial wzgledem zachodu. Dzieki Glapinski i PIS.
Przesiadłem się ostatnio z iPhona 12 Pro z którego korzystałem przez rok na Samsunga S22 Ultra i mam już pełen obraz wad i zalet każdego z urządzeń.
Apple to z całą pewnością znak jakości, ale raczej już nie wrócę do niego. iPhone to rewelacyjny smartfon, działa płynnie i komfortowo jak marzenie, ma się pewność, że nigdy Cię nie zawiedzie, wszystko co ma działa tak jak powinno działać, od błyskawicznego face ID, przez płynne przełączanie pomiędzy aplikacjami po płatności telefonem. Jest jednak poważny minus, którym jest cena. Fabrycznie nowego S22 Ultra można dostać w promocji za ~ 4500 zł czyli kilkaset zł mniej od najtańszego iPhona 14 a jednak oferuje on znacznie więcej. Rysik, większy ekran, lepszy aparat i korzyści z samego Androida pozwalające na chociażby uruchamianie aplikacji w wyskakujących oknach czy 2 na podzielonym ekranie. Z drugiej strony S22 Ultra sprawia wrażenie ociężałego. Porównałem jego działanie i uruchamianie/przełączanie aplikacji z kilkuletnim S9 + i o dziwo S9 + działa szybciej, nawet samo wykonanie screenshota ekranu na S9 + jest natychmiastowe a na S22 Ultra jest wyczuwalny lag. Rozmiar S22 też jest minusem bo chociaż dobrze ogląda się na nim filmy, zdjęcia czy gra to jednak jest nieporęczny i czuć go w kieszeni podczas gdy iPhone nawet w wersji Pro jest o wiele smuklejszy, lżejszy i można o nim zapomnieć.
iPhone byłby idealny, gdyby był wyceniony na ~$200 mniej. A tak nie potrafię uzasadnić sobie kupna iPhona, gdy Samsung oferuje znacznie więcej mniejszym kosztem.
Ładne ceny, widać po modelach z numerem 13 poczuli się zbyt tani na rynku gdzie Samsung czy Sony drożej się cenią. Ciekawe czy wprowadzą mini za jakiś czas czy to jego definitywny koniec. Ja dalej docieram się ze swoim jabłkiem i czasami jedyne co mnie przy nim trzyma to rozmiar, ale coraz częściej żałuję że nie pozostałem przy andrucie. Po felernym Samsungu chciałem trochę egzotyki i dostałem, tylko nie do końca taką jaką chciałem. Szkoda że wtedy nie było takich cen, szybko bym się wyleczył.
Czyli co? Nie będzie wersji mini? To jedyny akceptowalny (przeze mnie przynajmniej) rozmiar telefonu, z patelnią nie lubię chodzić po ulicy. Co do ceny to - przy kursie usd 4.75pln - raczej nikt nie spodziewał się niższej.
Nadmienię też, że satelitarne połączenia alarmowe i wiadomości będą dostępne tylko w US i Kanadzie, co zostało nadmienione, ale nie ma nawet planów dla innych krajów (czyli inaczej niż było z ECG w zegarkach). Dodatkowo tylko przez pierwsze 2 lata za darmo, a później to już zależy co ustali Apple.
To samo dotyczy szybkiej migracji esim z telefonu na telefon - tylko US (ale oni też tracą nano sim na rzecz esim only).
Mnie zniechęcili tym, że wszystkie podstawowe dodatki (mam na myśli akcesoria) do telefonu trzeba kupować osobno. Bez sensu.
Ten sam i tylko usprawniony procesor? Do tej pory każdy model miał nowy CPU na bardziej energooszczędnym procesie technologicznym. A to może oznaczać, że rozwój technologii w smartfonach może powoli wyhamować i inżynierowie skupią się na innych wartych rozwoju pomysłach, bo mocy przerobowej w tych małych cudach techniki jest i tak bardzo dużo.
Doczytałem, że nowy CPU jest w wersji Pro. Mój błąd.
Tak szczerze to jest chyba najmniejsza zmiana w stosunku generacji do generacji w historii Apple.
tymczasem w turcji 31k lir tureckich za podstawowego iphone 14, czyli jakies 8000 zl
rozboj
Nic nowego.
Jak sie daja chetnie dymac wyznawcy appla, to ten dyma ich jeszcze mocniej i jeszcze brutalniej.
Jak dalej beda pupy tak chetnie wystawiac to koncert dymańska bedzie trwał dalej.
Masz alternatywy kilka razy taniej, skoro ich nie chcesz, to znaczy, ze cie stac i jesteś bardzo silnie zmotywowany. Producent to nie przyjaciel, on twoja postawr wykorzysta przeciwko tobie.
Dlaczego apple jest tak drogie? Bo ma takie być, po prostu.
Nie ma wartości dodanej, to ma byc karmienie snobizmu i kreowanie poczucie bycia lepszym od innych.
To nie ma wogole nic wspólnego z logika i racjonalizmem, to typowe zabawki dla fircykow i wielkich tego swiata.
Bierzcie poki tanio! Bo jak tak dalej pojdzie to za iphona 15 to bedziecie musieli juz zaladowac swoje zlomowki szpadlem na taczke i zasuwac z buta bo nawet na benzyne nie bedzie was stac.
Srajfon w pigułce: sześciocyfrowe ID, cena z kosmosu, mały ekran, nie wszystko ściąga z chmury, brak kompatybilności z wieloma programami, w tyn YT bez reklam, fatalny interfejs, brak ładowarki w zestawie, zdjęcia ładne, ale nie lepsze id topowych smartfonów na Andka, brak złącza USB-C, brak ladowania bezprzewodowego, wolne ładowanie w Super charge luki w zabezpieczeniach, słaba bateria, fatalne złącze baterii i dużo dużo więcej, tylko nie wszystko pamiętam
Przecież nikt wam nie każe kupować iPhone na premierę, albo kupować w ogóle... Ja już dawno obrałem taktykę kupna iPhona na rok po premierze, kiedy wychodzi nowy model. Tak zrobiłem z 7, tak mam teraz 11 Pro i tak zamierzam zrobić z 14 Pro. Telefon zmieniam średnio co 3 lata. Kupię za rok jak wyjdzie 15 myślę że w okolicach 4000 zł a to już dla mnie przystępna cena jak za taki sprzęt :)
Matko jedyna, na "najgorszy" wariant telefonu ponad 5 tys. a kiedyś to za niewiele więcej można było kupić już ta wersje super duper edition, a teraz ta super duper edition kosztuje ponad 10 koła, ale trzeba przyznać ze ładnie się prezentuje nowy iPhone