Forum: Dobra Zmiana - Pisowski dobrobyt vs ubostwo energetyczne

Wpadłem na chwilę, żeby zerknąć, jak forumowi pisowcy zareagują na sprawę śmierci Filiksa. I nie zawiodłem się.

Mirko obwinia matkę o śmierć zaszczutego z winy PiS-u dziecka, a Manolito - jak zwykle - niby niczego nie wie i udaje Greka, dowodząc, że to "tylko" jeden dziennikarz, a nie całe środowisko PiS-u, chociaż jest dokładnie na odwrót (bo właśnie środowisko PiS-u, m.in. minister Czarnek, i usłużne media broniły dziennikarskiego degenerata, a Szanowny Pan Prezydent, "ułaskawiciel" pedofila, wręczał temu człowiekowi odznaczenie). Mało tego, Manolito atakuje jeszcze tych dyskutantów, którzy z nim polemizują, odwołując się do... Adamowicza. Przecież to jest szczyt obrzydliwości. Zaiste, czarne jest białe, a białe jest czarne.

Zgnilizna moralna tych użytkowników jest niewyobrażalna. Dwaj nieodrodni synowie PiS-u. Żeby w takiej sytuacji obwiniać matkę albo wybielać partyjne świnie, trzeba być moralnym zerem. Więcej: trzeba być cynicznym zwyrodnialcem.

I na koniec (dobra?) rada: powinniście takich ludzi całkowicie usunąć z kręgu swoich dyskutantów. Bo babracie się w gnojówce.

Trzymajcie się! Znikam, bo tu śmierdzi. Zgnilizną.

W dniu pogrzebu PiS uruchomił znowu machinę propagandową hejtu i zaatakował PO oraz bezpośrednio matkę zmarłego dziecka - i to zarówno na swojej antenie, jaki i poprzez farmy trolli (zwłaszcza na TT). Warto przy tym pamiętać, że my wszyscy codziennie ciężko pracujemy na miliardy, za pomocą których PiS dopuszcza się tego rodzaju plugastwa.

Co więcej, to dzień, kiedy głośno jest o tym, o czym wszyscy już wiedzieli od dawna: że Karol Wojtyła tuszował pedofilię w Kościele. To już nie przypuszczenia. Są dowody. Możemy być pewni, że wszystkie te moralne pouczenia i wezwania ("wymagajcie od siebie" itp.) to był pic na wodę, wielki balon hipokryzji. Wiemy, że diabeł ubrał się w ornat i na mszę dzwonił. I co robi PiS? Czołowi politycy tej partii (premier, Czarnek) zmieniają tło swoich stron profilowych na takie z Janem Pawłem II. Po raz kolejny dają znak, że krzywda dzieci mniej dla nich znaczy niż polityczny interes i walka o zaczadzonych wyborców.

A mogli po prostu siedzieć cicho.

N-I-E-W-Y-O-B-R-A-Ż-A-L-N-E

A u was, widzę, żadnej refleksji. Dalej odpowiadacie na zaczepki forumowych łajdaków. Przecież tego rodzaju sytuacje doskonale pokazują, kto jest skończoną gnidą, a kto jest po prostu człowiekiem o innym światopoglądzie. Tutaj nie ma miejsca na żadne "ale". Widać jak na dłoni, że mamy do czynienia ze zwyrodnialcami, a osoby, które popierają to zgniłe środowisko, chociaż mają świadomość tego, co się dzieje, zasługują po prostu na pogardliwe wzruszenie ramion. Pamiętajcie, że mamy tu osobnika, który również obwinia za śmierć dziecka rodzinę zmarłego, oraz cynika, który od dawna opiera swoje forumowe sofizmaty na wywodach żałosnej kreatury kpiącej sobie ze śmierci dziecka słowami: "Nic tak nie ożywia akcji jak trup". (Tego trzeciego nawet nie wspominam, bo - moim skromnym zdaniem - to po prostu człowiek z jakimiś deficytami intelektualnymi, więc szkoda się nad nim znęcać). Obaj grają co najmniej dwiema idiotycznymi kartami: "Nie wiemy wszystkiego" i "To mocno podejrzane". Wyciągają te asy z rękawa zawsze wtedy, gdy trzeba pozorować przed własnym sumieniem obecność jakiegoś moralnego kompasu. Ale oni nie mają nawet zwykłego poczucia przyzwoitości. To są ludzie, z którymi warto rozmawiać?

To nie są nawet ludzie, którym warto podać dłoń. Jako nauczyciel mam ochotę stwierdzić, że osobom, które krzywdzą dzieci, przymykają oczy na krzywdę dzieci albo popierają osoby przyzwalające na krzywdę dzieci, należy się wyłącznie pogarda i całkowity społeczny, towarzyski i rodzinny ostracyzm. Niech gniją w ekskrementach własnej zgnilizny.

Na szczęście, politycy opozycji chyba wreszcie poszli po rozum do głowy i nawołują do całkowitego bojkotu mediów tzw. publicznych. Rychło w czas.

Bawcie się dobrze! Do zobaczenia po wyborach! (BTW, zdecydowana większość moich pełnoletnich uczniów ma zamiar głosować, wyrażając w ten sposób wdzięczność za świetnie przygotowane przez PiS reformy szkolnictwa i egzaminów. Mam nadzieję, ze was również nie zabraknie przy urnach).

normalnie dom wariatów

Prezydent RP daje dzisiaj najwyższe polskie odznaczenie człowiekowi, który zdekonspirował polskich agentów, narażając ich nawet na śmierć, bezprawnie wkroczył do siedziby NATO i wyniósł tajne dokumenty, zdefraudował miliony pieniędzy podatników, kierując tzw. komisją smoleńską, a do tego bezczelnie kłamał i kłamie w świetle jupiterów. Jestem przekonany, że właśnie wyróżniona została osoba, która działała i działa na rzecz wrogiego mocarstwa.

Manolito, ty chyba nie wiesz, czym jest dom wariatów.

Dymanko z $1000000 :D

Ten kraj jest tak zepsuty moralnie, od celebryckich pierdół, po sport i politykę. Co tydzień czytam takie rzeczy, że mam wrażenie, że Polska leży gdzieś w środku Afryki. Zero moralności, do tego prowizorka na każdym kroku. Czy to jest uleczalne? To pytanie retoryczne.

Mianolito
jeśli ktoś łamie nasze prawa, nie zasługuje żeby tu przebywać - musi wypierdalać, bo to jest moja ojczyzna i musi szanować nasze prawa!

Rozumiem, że tyczy się to także tych przestępców, którzy od 8 lat są przy władzy?

Wyborcy PiS są jak ruskie ścierwa, wychwalające Putina - ślepo popierają i nie przeszkadzają, byle tylko emerytura była na czas i ktoś karmił ich bredniami o potędze a wtedy są w stanie wytłumaczyć sobie i usprawiedliwić absolutnie wszystko, co robi władza. Naród, obywatelstwo i obiekt westchnień inny, ale mentalność dokładnie taka sama. Dokładnie taka sama, co do joty.

Ależ się pisiorom pod dupami pali! Zawsze jak się pali, to wraca ten sam prymitywny spin - "wbijmy klin w Opozycję " :) Na naszym forum realizuje go m.in. Manolito :)

No to jeszcze raz, żeby WYBRZMIAŁO, potem możecie cytować, jak nasz forumowy "kolega" znowu wyskoczy z tym samym:

Nikt na Opozycji (demokratycznej i propolskiej, czyli wykluczam Konfe) nie jest wrogiem (tak, w Rokietnicy, Tusk też o tym wczoraj przypomniał, mówiąc, że "minimum programowe", czyli powrót normalnej,demokratycznej Polski mają ustalony). Szanuję liderów Opozycji, choć (co oczywiste) do wielu mam sporo zastrzeżeń (do Zandberga najwięcej), czasem ich krytykuję (czasem ostro,ale zawsze z umiarem). Zawsze mam z tyłu głowy: Hołownia, Kosiniak - Kamysz, Czarzasty, Zandberg są po tej samej stronie :).

Wyborcy (innych niż KO) partii opozycyjnych? Tu już w ogóle sielanka - nie tylko ich szanuję, ale lubię. Mam przyjaciół/kolegów/znajomych, którzy będą głosować na PL2050 i Lewicę i nie mam z tym żadnego problemu.

Jakieś trolle platformerskie plują się do Hołowni na twitterze albo na spotkaniach? To kij im w oko albo "ch" w "d" :) Zero problemu, nie mam żadnych oporów, żeby zjebać "swoich", bo właśnie to jest także NORMALNOŚCIĄ :). A pamiętacie jak Manolito krytykował PiS i jego wyborców, kiedy już naprawdę przegięli, bo doprowadzili do zabójstwa Adamowicza albo zaszczuli dziecko?

Ja też NIE PAMIĘTAM:).

ps. O moim "hejcie" w kierunku Hołowni pisze gość, który lidera PL2050 nazywał "beksą ryczącym nad Konstytucją", który walił w Szymona ,ile fabryka dała (kiedy PL2050 rosła w sondażach, a więc była zagrożeniem dla PiS). Moralności uczy mnie gość, który Hołownią, po prostu gardzi.Ja pierdolę, jaka to jest HIPOKRYZJA...

7 lat i 4 miesiące.
7 lat i 4 miesiące rządzi PiS razem z Solidarną Polską.
Dziś Ziobro apeluje: "Nie zgadzamy się na dalszą likwidację polskiego górnictwa. Domagamy się realnych inwestycji państwa w ten sektor".
Tak, ten sam Ziobro, który współrządzi i jest ministrem od 7 lat i 4 miesięcy.
I wyborcom PiS wszystko styka, wszystko się klei, wszystko jest super, żadnego zgrzytu. Żadnej refleksji. Bo wyborcy PiS to debile.

https://twitter.com/SolidarnaPL/status/1635284776621072384?ref_src=twsrc%5Egoogle%7Ctwcamp%5Eserp%7Ctwgr%5Etweet

Bareizmy z ostatnich dni:

- Marszałkini RP przetrzymuje męża na OIOM-ie w szpitalu u swojej koleżanki-dyrektorki już ponad dwa lata. (Być może z tego powodu ginie człowiek, dla którego zabrakło miejsca). Lekarze twierdzą, że zazwyczaj pacjent spędza tam kilka dni. Co więcej, ten konkretny OIOM korzysta ze sprzętu zakupionego przez WOŚP, czyli organizację, z którą wspaniałej marszałkini zupełnie nie po drodze. Ale mówić o tym - niedobrze. To godzi w rodzinę! Bardzo jednak dobrze, że KRRiTV wszczyna śledztwo przeciwko dziennikarzom, którzy ośmielili się opisać całą sprawę. Docisnąć tych szubrawców!

- Powiązane z PiS-em kanalie, które zaszczuły dziecko, wracają do pracy. Nie okazują skruchy, tylko cieszą się z tego, co zrobiły, i zaczynają zaszczuwać kolejne dzieci (tym razem płci żeńskiej). To nie godzi w rodzinę! Warto dodać, że w obronie jednej z kanalii, małego Oskarka, staje sam wielki Sławomir Mentzen! Nie dajcie się, panowie!

- PiS (razem z arcykapłanem Jędraszewskim) przez kilka tygodni pompuje bzdury o tym, że opozycja nakaże Polakom jedzenie robaków. Okazuje się jednak, że to rodzina PiS-owskiego królika (pozdrowienia dla Zagórskiego i Goździkowskiego!) sprowadzała do Polski węglarkami zboże techniczne, które transportowane było w skandalicznych warunkach (kożuszek zanieczyszczeń, grzybów i robaków), po czym zostało sprzedane do młynów jako zboże spożywcze. Czysty, zarobaczony interes! Wieś głosuje na PiS! Smacznego chlebka, Polacy!

- Wiceminister Poboży zgubił prywatną komóreczkę. Do poszukiwań zaangażowano kilku policjantów i odpowiedni sprzęt. Każdy obywatel może liczyć na polską policję!

- Naczelny antysystemowiec RP, Paweł Kukiz (wyborczy wybór Manolito sprzed lat), głosował po linii pewnej partii, ponieważ przytulił kilka milionów złotych, które zostały przyznane wybitnemu piosenkarzowi przez premiera "bez żadnego trybu" i z odpowiednich funduszy rezerwowych. Jak dają, trzeba brać!

- Nowym ministrem cyfryzacji został koleś, który sprowadzał do Polski i kupił za nasze pieniądze lipne respiratory. Teraz - jako osoba, która wcale nie musi się bać rozliczeń po ewentualnej porażce PiS-u - będzie czuwał nad przebiegiem wyborów, sprawując przy okazji wyłączną kontrolę nad nagraniami z lokali wyborczych i innymi materiałami, które mogą posłużyć do protestów wyborczych. Bójcie się, opozycyjni oszuści!

- "Rzeczpospolita" ma nowego publicystę. To światowej klasy specjalista od ekonomii, Jacek Kurski, o którym kilka miesięcy temu redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" (sic!), Chrabota, pisał: "zdewastował informację i sprzeniewierzył się wyznawanym przez nas wspólnie kiedyś zasadom". Widać Jacek Kurski za granicą całkiem zmienił perspektywę. Szlachectwo zobowiązuje!

- Leśnicy najpierw zgubili cały las. Przestał istnieć. Potem się okazało, że wycinają drzewa na potęgę. A teraz mają sadzić nowe lasy ad maiorem Dei gloriam (dla nieobeznanych z właśnie wprowadzanym do szkół przez ministra Czarnka w ramach promowania nowoczesnej edukacji językiem łacińskim: "na większą chwałę Bożą"). Tylko wcześniej muszą przejść szybki kurs czytelniczy, ponieważ - zgodnie z ukazem polityków Solidarnej Polski - odpowiadają za umieszczenie na dostojnych tabliczkach w okolicy terenu "zasiewowego" dobrego cytatu z wielkich pism wielkiego Jana Pawła II. Nie lękajcie się, leśnicy! Dacie radę!

- Kapłan egzorcysta, który wypędzał demony salcesonem, dostał ze stosownego funduszu Ministerstwa Sprawiedliwości (czyli z zarobionych przez nas pieniędzy) 43 (słownie: czterdzieści trzy) miliony na budowę studia telewizyjnego. Władze Wilanowa nie zgodziły się na wzniesienie ogromnej budowli. Teraz prokuratura przyjrzy się urzędnikom, którzy wkładają kij w szprychy koła napędzającego walkę z szatanem. I dobrze: salcesonu nigdy za wiele!

- Aby uczcić pewną rocznicę, Pinokio publikuje zdjęcie z katastrofy smoleńskiej, na którym widać ciało jednego z pasażerów. Rodziny ofiar proszą o usunięcie zdjęcia. Pinokio twardo broni swojego posterunku, dowodząc, że tylko historia może oceniać wielkiego męża stanu, czyli premiera. I zdjęcia nie usuwa. Kiedy wydarzyła się wcześniej podobna historia, czyli opublikowano zdjęcie ciała Kaczyńskiego, środowisko PiS-u krzyczało o hańbie, skandalu i braku poszanowania dla śmierci. Teraz - wszystko jest w porządku. I racja: nie cofamy się ani o krok! A na grobach - trzeba tańczyć!

- Rolnicy, czyli wierni wyborcy PiS-u, chcieli blokować tory kolejowe i protestować przeciwko polityce rządu. No i rząd odpowiedział: nasyłając na nich policję z pałami. Rolnicy zdziwieni i oburzeni. Chyba Biblii nie czytali: kto mieczem wojuje...!

- NSA oficjalnie określił działania prezesa UODN, który bronił tajności nazwisk pisowskich nominatów sędziowskich, jako "charakterystyczne dla państw autorytarnych i faszystowskich". Opozycyjna kasta sędziowska pluje na Polskę!

A w tym czasie opozycja szokuje kolejnymi aferami!
- Tusk miesza majonez kielecki z majonezem firmy Winiary!
- Hołownia, podając jedzenie bezdomnym, ubiera rękawiczki!
- Dziennikarze pytają o intymne relacje pani Witek z mężem!
- Tusk podkłada robaki do węglarek przewożących zboże z Ukrainy.
- Hołownia i Kosiniak ciągle ustalają, które jedynki wybić sobie nawzajem!

A i tak pewnie o czymś zapomniałem...

A na Zachodzie?
Bez zmian: Trump dowodzi w niedawnym wywiadzie, że Putin kocha Ukrainę, a Xi Jinping to genialny człowiek. Z kolei Macron sprzedaje w imieniu całej Europy Tajwan. No i do Rosji (po ciężkim i dłużącym się roku bojkotu) wraca "Wyborowa" (i jej francuski właściciel).

Tak czy owak, pozdrowienia z Polski, kraju wariatów! Nie zapomnijcie zagłosować na PiS! Nikt was (parafrazując klasyka) tak porządnie nie wyrucha! Albo (cytując innego klasyka):
"Dla Polaków chleb z robalami.
Dla pisowców - fundacje z willami".

Trzymajta się, chłopy!

Fakt. Ukraina, pisowski cyngiel nadzorujący wybory, głosy Polonii nieważne po 24 godzinach, ustawa o badaniu wpływów ruskich vel odbieraniu praw publicznych opozycji - trzeba odwracać uwagę od ostatecznej putinizacji Polski i domknięcia mafijno-oligarchicznego systemu.

A Manololo stać tylko na jakiś wysryw o Niemcach, o tym co w Polsce bidula znowu nic nie w wie!
To mafii pisowskich gnid i obłudników pasuje idealnie.

Edit: Swoją drogą to chłop potęgą jest i basta. Żeby całkowicie zeujnować "ukro-polski" sojusz i zablokować nawet tranzyt? Postawić Polskę w jednym szeregu z węgierskimi onucami? Wyborcy Konfy chyba otwierają szampany?

Ciekawi mnie czy manololo dalej będzie twierdzić że polski rząd jest pro ukraiński i nie kieruje się sondażowymi słupkami.

Nie wiem co musi się stać, żeby wybrzmiało to, co się dzieje u nas w kraju.

Kilka lat temu pis powiedział, że nie współpracuje ze specjalistami bo ci nie chcą iść drogą partyjną. Biorą zatem sługusów.

I tak mamy:
Glównego komendanta, który szmugluje sprawny granatnik i rozpierdala swoją siedzibę
Ministerstwo i wojsko, które widząc lecący zza granicy obiekt gubi go i z jakiegoś powodu przestaje na niego zwracać uwagę.
TK pod przewodnictwem MAGISTER prawa, z babką która jawnie powiedziała, że łamie konstytucję bo partia tak każe i typem, który za prlu pracował w służbach. TK, który jest aktualnie najgorzej działającym w III RP, z rozłamem w strukturach i jawnym podporządkowaniem władzy.
Ministerstwo Sprawiedliwości i pG, którymi kieruje dosłowny buc celujący w wyższe stołki i zajmujący się de facto robieniem swojego własnego poletka zamiast czegokolwiek innego w celu poprawy funkcjonowania prawa lub organów. MS które wykorzystuje fundusz sprawiedliwości do promowania swoich ziomków.
Ministrów korzystających z własnych skrzynek pocztowych i z haseł stworzonych na przerwie pomiędzy posiedzeniami sejmu.
Sejm, który tworzy buble prawne i potrafi pod kierownictwem 3 osób przegłosować ważną dla poparcia pisu ustawę w 2 dni.
Prezydenta, który podpisuje te buble bez zająknięcia, bez jakiegokolwiek sprawdzenia, bez wątpliwości.
Instytucje rozdające nasze pieniądze swoim kolegom w mniej lub bardziej jawny sposób
Dziesiątki nowych spółek powołanych dla realizacji określonego celu, o który nikt nie prosił albo który jest nakierowany na satysfakcję jednego podmiotu bądź jednej grupy podmiotów.
Ludzi odpowiedzialnych za konkretne sfery, którzy nie wykonują jedynych zadań do których zostali powołani i doprowadzając np. do katastrofy ekologicznej.

Coś pominąłem? Nagromadzenie tego gówna jest po prostu zatrważające. Ilość afer jest tak duża, że każda kolejna jest po prostu już nic nie znacząca. Po prostu przykryje poprzednią i zostanie przykryta kolejną. NIKT nie podaje się do dymisji.

Dzisiejszy komunikat jest kuriozalny. Państwo zupełnie oblało test wojskowy i odpowiedzialni wychodzą i mówią, żeby się o to nie kłócić, bo to sprzyja rosji. No kur*a :D Wiecie co bardziej sprzyja rosji> Idioci na stanowiskach.

Zaglądam dziś do wątku i widzę jakieś pierdolety Manolita o Tusku. To jest właśnie poziom zaczadzenia typowy dla PiS-u.

Tymczasem w świecie, gdzie liczą się sprawy ważne dla kraju, opozycja po raz kolejny zadeklarowała coś sensownego (w ramach sprzątania po bandzie kłamców i oszustów):

https://oko.press/opozycja-demokratyczna-poparla-pakt-dla-edukacji-i-10-propozycji-na-pierwsze-100-dni-rzadow

Jeśli komuś zależy na przyszłości polskich dzieci, warto trzymać kciuki. Od razu dodam: PiS-owi na dzieciach nie zależy. Dla przedstawicieli ZP liczy się tylko ten wyborca, który pozwoli dalej budować partyjno-rodzinną oligarchię. Innymi słowy: taki, który umożliwi dalsze "defraudowanie" pieniędzy podatników (w celu uzyskania prywatnych korzyści lub utrzymania się przy władzy).

Przy okazji zerknijcie sobie na priorytety oświatowej polityki rządu na najbliższy rok:

https://www.gov.pl/web/edukacja-i-nauka/podstawowe-kierunki-realizacji-polityki-oswiatowej-panstwa-w-roku-szkolnym-20232024

Na pierwszym miejscu: powrót łaciny do szkół (w zastępstwie jednego nowożytnego języka obcego). I to w czasie, gdy niemal wszyscy ludzie obeznani z edukacją w Polsce postulują jak najszybsze odejście do szkoły typu pruskiego.

Jak to mawiał pewien Adaś:

Jeśli chodzi o pokonywanie kolejnych szczebli na drabinie kariery uniwersyteckiej, W Polsce funkcjonuje idiotyczny system, zgodnie z którym naukowcy muszą gromadzić punkty za publikacje w konkretnych periodykach, aby spełnić wymagania potrzebne do uzyskania stopnia naukowego. Każde czasopismo ma odgórnie przydzielaną liczbę punktów. Decyduje o tym nasze ministerstwo.

No i zgadnijcie, co się dzieje z tym systemem pod rządami PiS-u. Otóż zmniejsza się lub nie zmienia liczba punktów za publikacje w uznanych periodykach naukowych (także zagranicznych), a wzrasta liczba punktów za publikacje w jakichś śmiechu wartych gazetkach katolickich. Obok przykładowe zmiany w punktacji (tegoroczne).

Do czego to doprowadzi? Do zalewu habilitacji i profesur, które opierają się na pseudoteologicznych dywagacjach i nie mają za wiele wspólnego z nauką. A prawdziwa nauka schodzi na drugi plan. Ludzie, którzy chcą prowadzić wartościowe badania, mają pod górkę. Cofamy się w rozwoju.

Nie istnieje chyba taka dziedzina życia publicznego, której PiS doszczętnie nie spierdolił.

Dobrą analizę sytuacji znalazłem na facebooku:

„W sprawie kremówkowej to moim zdaniem opozycja zachowała się wyjątkowo dobrze i rozsądnie.
Jak w 2019 gdy wyszło "nigdy nie mów nikomu" i PiS urósł oraz wygrał wybory do parlamentu europejskiego na tym, że był "jedynym obrońcą kościoła" tak tutaj opozycja skutecznie zablokowała PiSowi ten motyw polaryzacji. PSL wzięło udział w wyścigu z PiS na kremówkoze dzięki czemu PiS nie może mówić, że jako jedyny chronił JP2. KO które z jednej strony posiada elektorat antyklerykalny, ale z drugiej strony także wielu boomerów wychowanych na JP2 się taktycznie i rozsądnie wstrzymało, zaś Lewica która jako jedyna może iść w mocny antyklerykalizm była przeciw uchwale.
Opozycja demokratyczna tym samym ujęła wszystkie trzy możliwe stanowiska w sprawie Jana Pawła II, to jest największy sukces opozycji od dawna. PiS tak dramatycznie chciał się pokazać jako najbardziej "katolicki", że aż przegrzał temat obrazami JP2 w sejmie (trzymanymi do góry nogami XD) i wyzywaniem ambasadora.
Sytuacja ta też pokazuje jaką głupotą byłaby jedna lista opozycji. Wyborcy Lewicy obraziliby się jakby na ich liście był ktoś z PSL który brał w wyścigu w obronie papieża, a wyborcy PSL zapewne zagłosowali by na PiS jakby zobaczyli kogoś z Lewicy (na marginesie według badań Dumy wyborcy PSL różnią się od wyborców PiS głównie podejściem do UE, więc PSL jest dla demokratycznej opozycji jedynym rezerwuarem wyborców konserwatywnych i bez niego PiS miałby 5-7 więcej poparcia).
Także można moim zdaniem powiedzieć, że opozycja wyciągnęła wniosku i wygrała debatę papieską. Btw po raz pierwszy chyba zgadzam się z Tomaszem Lisem.”

https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/zakaz-wwozu-i-tranzytu-ukrainskiego-zboza-przez-polske-nowe-oswiadczenie-ke/qd6v68x,79cfc278

^^Umknęła mi tu ważna informacja. To Polska (Kaczyński) PIERWSZA zablokowała ukraińskie zboże, Węgry (Orban) zrobiły to jako drugie. To Kaczor wbił pierwszy nóż w serce Zelenskiego, nie Viktorek :). To Kaczyński okazał się większą ruską onucą niż Orban, to Kaczyński pierwszy zadowolił putina, zdradził Ukrainę, żeby ratować sondaże, w tej grupie wyborców, którą najbardziej gardzi (za Ardanowskim - Kaczor uważa, że rolnikom trzeba coś obiecać przed wyborami, to się ich dość łatwo kupi).

I po raz kolejny - dla mnie NAJGORSZE jest to, że pisowcy zrobili z Polski kraj z obsranego papieru toaletowego i gówna! Cisną mi się na usta najgorsze przekleństwa, bo pisowska władza to takie DEBILE, że nawet prostego tranzytu nie są w stanie ogarnąć. Przecież to żadna filozofia - ukraińskie zboże wjeżdża w tirach/w wagonach pociągu, dojeżdża do portu w Gdańsku, tam jest przeładowywane na statki i płynie do portów docelowych w Afryce. Tyle, żadna wielka filozofia. Tymczasem pisowscy złodzieje nawet tak prostą rzecz spierdolili, bo oczywiście nawet na zbożu z ogarniętej wojną, napadniętej przez ruskich Ukrainy, musieli kręcić lody :/ Bo te szmaty złodziejstwo mają we krwi, ale za ich złodziejstwo ZNOWU zapłacimy my wszyscy!

Maj 2022
Inflacja = 13,9%
700+ byłoby działaniem proinflacyjnym

Kwiecień 2023
Inflacja = 14,7%
800+ nie będzie działaniem proinflacyjnym

Wyborcy PiS to debile. Skoro dają się traktować jak debile, to znaczy, że są debilami.

Jak powinna się zachować opozycja w tej kwestii? W żadnym razie nie krytykować ani nie ostrzegać, że to "działanie proinflacyjne". Opozycja powinna zgłosić jedną jedyną poprawkę - żeby 800+ weszło w życie już w następnym miesiącu po najbliższym posiedzeniu Sejmu, czyli już od czerwca, najpóźniej od lipca (najbliższe posiedzenie jest pod koniec maja). I niech PiS-owcy - którzy zapowiedzieli 800+ tylko dlatego, że im się pod dupami pali i mają obsrane gacie, i chcą tak prymitywną kiełbasą wyborczą omamić najdebilniejszą i najprymitywniejszą część wyborców, swoich wyborców - z tym dilują.

Po raz pierwszy od dawna widzę szansę dla opozycji. Niech pislam stworzy ta komisje i wykluczy Tuska. Daje to podwojna, czy też potrójna szansę (nie ma sensu walczyć o elektorat pislamu tego nie da się zdobyć można ich jedynie demoblizować). Jak?

- Brak Tuska to demobilizacja bolszewii. Oni teraz chcą trochę bardziej chleba niż igrzysk;
- Taka komisja to idealny moment na mobilizację opozycji;
- Nowe otwarcie, najpopularniejszy polityk w Polsce - Trzaskowski

Nie ma sensu walczyć o wyborcę PiSu. Tylko się zniechęci własnych wyborcow. Jak PiS zostanie wyeliminowany to można edukować, a do tego czasu jebać, ale nie za mocno nie za dużo nie za malo :)

Tusk niech doradza z tylnego siedzenia (ale nie tak jak ostatnio, mniej populizmu). PO powinno starac się o swojego wyborcę, a nie popełniać błędy Kopacz robiącej loda górnikom.

Manolito, gwiazda wątku. Top moments? Jak przez kilka lat pogrubiał zdania, że on nigdy nie głosował na PiS, a ma tylko inne zdanie o opozycji niż reszta. A teraz otwarcie określa siebie jako starego pisiora. Pisowcy to kłamcy i najgorsi bolszewicy w historii xD

.

Qverty, nie defekuj tak otwarcie, bo to była zdecydowanie największa manifestacja w historii III RP. Wedle ostrożnych szacunków 300 tys. osób (a wedle warszawskiego ratusza - 500 tys.). Do tego można jeszcze dodać kilka albo kilkadziesiąt tysięcy ludzi manifestujących w różnych miastach. (Oczywiście, wedle TVP na marszu zjawił się tylko Tusk z Wałęsą i niezbyt liczną grupką kodziarzy).

A to wszystko dzięki Dudzie.

Nie sądzę, żeby sam marsz jakoś istotnie wpłynął na wynik wyborów (zadziała chyba bardziej jako "odstraszacz" na czas powyborczy, zwłaszcza dla Dudy), ale mimo wszystko warto obserwować reakcje PiS-u. Widać, że banda oszustów, złodziei i kłamców ma pełne galoty. Pisałem już kiedyś, że PiS po dobroci władzy nie odda. Zbyt wiele kaczyści mają za uszami i zbyt wiele mają do stracenia. A w ostatnich latach wielokrotnie wystawiali się na odstrzał, nieumiejętnie kryjąc prawdziwe intencje swoich działań. Są tak prymitywni i pazerni, że nie potrafią kraść w białych rękawiczkach. Z pewnością można więc znaleźć całą bibliotekę odpowiednich "kwitów".

Pisałem też, że żadnych rozliczeń nie będzie, dlatego nie muszą się bać. Ale chyba się myliłem. To już zaszło za daleko. Dlatego w oczach ludzi z PiS-u pojawił się strach. I pojawiło się drastyczne wzmożenie, którego efektem jest jeszcze większa brutalizacja języka - nie w zaciszu gabinetów (jak u opozycjonistów), ale nawet w dyskursie publicznym. Niby Duda ostatecznie opowiedział się za interesem partyjnym i jeszcze raz pokazał, kim jest naprawdę (czyli marionetkowym aparatczykiem, a nie tzw. mężem stanu), ale to człowiek ulepiony z miękkiej gliny (czego dowody mieliśmy w tym tygodniu). Kaczyński nie może na nim polegać. Prezydent będzie pierwszym, który "zdradzi" (zresztą łatwo to uzasadni jako "prezydent wszystkich Polaków"). A jeśli opozycja utworzy rząd, muszą polecieć głowy kaczystów. Albo więc prezes wygra (w sensie: utworzy rząd lub zdobędzie taką liczbę mandatów, że opozycja niewiele zdziała), albo skończy na śmietniku historii (również z racji swojego wieku).

Wciąż jestem sceptycznie nastawiony do pozytywnego wyniku wyborów dla opozycji. Niemniej jednak sensowne sondaże (Pers) coraz bardziej wskazują na poważne problemy w obozie Kaczyńskiego. PiS musi coś zrobić. Zwłaszcza po tym marszu. A agresywne zwierzę, które znalazło się w trudnej sytuacji, postępuje instynktownie i popełnia błędy (co było dobrze widoczne, gdy pojawił się spot z Auschwitz). Spodziewałbym się zatem ciekawej jesieni. Ba, już najbliższe posiedzenie sejmu może się okazać fascynującym widowiskiem. Wszak opozycja nabrała wiatru w żagle, a PiS musi pokazać, kto rządzi na dzielni. Klocki hamulcowe już usunięto z autobusów wyborczych.

Będę się temu wszystkiemu przyglądał z cienia i z ciekawością. Bo jestem przekonany, że PiS jeszcze nie pokazał ostatecznej granicy podłości i głupoty. ;)

Polecam "Pikinik na skraju głupoty". Wpisy zazwyczaj ciekawe (niektórym bywalcom forum polecam szczególnie ten sprzed 4 dni na temat symetryzmu). Tym razem o reakcji PiS-u na marsz.

Niereformowalni

Po cichu liczyłem na to, że ten niedzielny marsz się okaże frekwencyjnie lepszy od tego politycznego wiecu Prawa i Sprawiedliwości sprzed dwóch miesięcy (który to więc dla niepoznaki nazwano „marszem papieskim”). Liczyłem na to dlatego, że (to pewnie będzie dla niektórych z was szok) czasami bywam złośliwy i lubię patrzeć, jak ktoś wchodzi na autograbie.

O PiSie można powiedzieć bardzo wiele i jedną z takich rzeczy jest to, że PiS się po 2015 absolutnie niczego nie nauczył. Dlatego też stosuje cały czas te same metody. Gdzieś ma być jakiś protest albo marsz? No to najpierw trzeba spróbować zadziałać „antyfrekwencyjnie” (przed niedzielnym marszem te próby były bardzo, ale to bardzo widoczne [doskonałym przykładem będzie tu spot z Auschwitz]).

Jeżeli działania antyfrekwencyjne nie zadziałają, to PiS (zawsze) stosuje jedną metodę. Chodzi, rzecz jasna, o próby wytłumaczenia wszystkim, że ta frekwencja to tak naprawdę była bardzo słaba. To zaś można zrobić na kilka sposobów. Można po prostu mówić o tym, że na protestach było mało ludzi i zaniżać liczbę protestujących. Jednakowoż, w dobie mediów społecznościowych to się rzadko udaje, bo zdjęcia z protestów są wszędzie i docierają do każdego (niezależnie od tego, w której bańce ktoś sobie siedzi).

Jeżeli zaniżanie frekwencji nie zadziała, to można spróbować osadzić tę frekwencję w kontekście. Jak to się fachowo robi? Wytłumaczy wam to Tomasz Poręba: „100 tys? Można delikatnie rzec, że tak sobie i chyba wbrew nakręcanym od tygodni oczekiwaniom i marzeniom”. Zanim zacznę się nad tym pastwić, dorzucę jeszcze inny przykład, który rzucił mi się w oczy (ten będzie bez Źródeł, bo to było jakieś rządowe konto agitacyjne). Otóż użytkownik tego konta czepiał się wpisu, w którym stało, że na niedzielnym marszu było kilkaset tysięcy osób.

Po pierwsze, tłumaczył, że wcale nie było tyle i że to max 100 tysięcy było (tak więc mamy zgodność z oficjalną linią partyjną). Po drugie, użytkownik konta zaczął tłumaczyć, że te 100 tysięcy to bardzo mało, bo (przyznam szczerze, że czegoś takiego się nie spodziewałem), sam PSL ma prawie 100 tysięcy członków.

Tego rodzaju „kontekstów” było całkiem sporo. Łączy je wszystkie to, że co do jednego, były to autograbie.

Po pierwsze, jeżeli w niedzielę frekwencja była niska, to równie dobrze można powiedzieć, że na marszach papieskich nie było nikogo. Tak się bowiem składa, że różnica we frekwencji była (eufemizując) gargantuicznych rozmiarów.

Po drugie, ja na miejscu Poręby nie używałbym narracji o „oczekiwaniach i marzeniach”, bo ktoś mógłby być na tyle nieuprzejmy, że mógłby przypomnieć Porębie o tym, jak to trzeba było darować sobie zorganizowanie „marszu miliona”, bo nie było chętnych.

Po trzecie, „marsz papieski” (aka „wiec wyborczy PiSu”) poprzedzały tygodnie profrekwencyjnej propagandy, w którą rządowe media bawiły się non stop.

Po czwarte, według TVP Info, na marszu papieskim w Warszawie było jakieś 25 tysięcy osób (dzień wcześniej twierdzili, że w samej Warszawie było 200 tysięcy uczestników tego marszu). Tylko złośliwy człowiek by w takim miejscu napisał, że Prawo i Sprawiedliwość ma około 45 tysięcy członków. Jeszcze bardziej złośliwy człowiek zestawiłby tę (olbrzymią!) frekwencję ze statystykami, którymi zawsze (gdy jej to do czegoś pasuje) podpiera się prawica. Rzecz jasna, chodzi o statystyki dotyczące wiary w Polsce. W 2021 TVP się chwaliło, że 90% Polaków uważa się za osoby wierzące. Nie chce mi się tego przeliczać na liczby, ale wydaje mi się, że to trochę więcej, niż 25 tysięcy uczestników „marszu papieskiego”.

Skoro wyliczankę mamy za sobą, pozwolę sobie na zrobienie tego, co robi teraz PiS, czyli na „osadzenie w kontekście” wcześniej wymienionego wiecu wyborczego PiSu. Jak tak sobie teraz o tym myślę, to ten cały marsz to były jedne wielkie autograbie.

Najzabawniejsze w tym wszystkim było to, że PiSu nikt do organizowania tego marszu nie zmuszał. Partia Kaczyńskiego sama się w to wmanewrowała, bo rozpaczliwie poszukuje jakiegoś
„motywu przewodniego” kampanii. Najprawdopodobniej spindoktorzy PiSu doszli do wniosku, że to właśnie ta kwestia da im „nośność”. Prawda jest taka, że mogli to po prostu olać. Tzn. może inaczej: owszem, wyrazić oburzenie/etc., ale nie bawić się w żadne marsze.

Po tym, jak się już zdecydowali, że ten marsz jest konieczny, popełnili kolejny błąd. Powiązali ten marsz ze swoją partią tak bardzo, że dla każdego było oczywiste, że tu nie chodzi o żadnego papieża, ale wyrażenie poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości. Jeżeli ktoś nie chce wierzyć mnie, lewakowi, to niech sobie zerknie na to, co w dniu marszu napisał o tym Szuldrzyński (link w źródłach).

Rzecz jasna, nie wiadomo, jaki takie „nieuPiSawianie” miałoby wpływ na frekwencję. Prawda jest bowiem taka, że równie dobrze mogłoby być tak, że bez tego „upisowienia” frekwencja byłaby jeszcze mniejsza. Tyle, że wtedy to nie byłby problem PiSu.

Aczkolwiek największym możliwym fuckupem w wykonaniu PiSu była odklejka od rzeczywistości. Tym ludziom się na serio wydawało, że na ten ich więc wyborczy (ok, wiece, bo to się odbywało nie tylko w Wawie) przyjdą setki tysięcy uczestników. Oni na serio uwierzyli, że na tych marszach będzie taka, a nie inna frekwencja (te frekwencyjne oczekiwania miały pewnie spory wpływ na decyzję o tym, żeby zrobić sobie z tego wiec PiSu). Najzabawniejsze było to, że choć rządowe media 3 kwietnia się już ogarnęły, to Bochenek poszedł o krok dalej i w jednym z programów opowiadał o tych „milionach Polaków”.

Podsumujmy: Najpierw PiS rzucił się do „obrony papieża” (głównie przed nim samym i jego działaniami). Potem czynniki decyzyjne uznały, że to zorganizowanie marszów papieskich wprost idealnie nadaje się do tego, żeby urządzić pokaz partyjnej siły. Nie zrobiono żadnego rozeznania w kwestii tego, ile osób się wybiera na ten marsz (co jest, swoją drogą, dość ciekawe, bo przecież nie byłoby problemem zebranie do kupy danych odnośnie tego, ile autokarów zostało wynajętych/etc.).

Ponieważ nie zrobiono rozeznania, przygotowano hurraoptymistyczne narracje, z których wynikało, że trotyliardy Polaków wzięły udział w marszu. Po tym, jak te narracje zderzyły się dość brutalnie z rzeczywistością, częściowo je zmodyfikowano, ale nowe „przekazy dnia” nie do wszystkich dotarły i nadal trafiali się geniusze, którzy opowiadali o milionach uczestników (tak, wiem, powtarzam to non stop, ale nadal mnie to bawi).

Ja tam się co prawda nie znam, bo ze mnie prosty bloger, ale wydaje mi się, że tego rodzaju wpadka (i to wpadka bardzo drobiazgowo zaplanowana) to coś, czego nie warto przypominać suwerenowi. Najprawdopodobniej jednak PiSowscy spindoktorzy byli odmiennego zadania, gdy podejmowali decyzję o tym, żeby zacząć robić sobie jaja z frekwencji na niedzielnym marszu. Zapewne było dla nich olbrzymim zaskoczeniem to, że ludzie zaczęli im w internetach przypominać o tym, jaka była frekwencja na ich własnym spędzie (ludzie byli na tyle uczynni, że podrzucali im nawet zdjęcia, żeby sobie mogli sami porównać). Ale pamiętajcie o tym, że to opozycja się niczego nie nauczyła przez ostatnie osiem lat. PiS uczył się zapamiętale i dlatego przez cały czas stosuje te same metody działania.

Tak na sam koniec jeszcze jedna kwestia. Ja jestem bardzo daleki od twierdzeń, że ten marsz to już jest szach i mat (albo makao i po makale) i że PiS się po tym już nie podniesie. Niemniej jednak nie można udawać, że z PiSowskiego punktu widzenia „nic się nie stało”. Gdyby tego rodzaju eventy były dla PiSu bez znaczenia, to strona rządowa nie zwracałaby na nie najmniejszej uwagi. Reakcja rządowych mediów i całego rządowego agitpropu świadczy o czymś wręcz przeciwnym.

Źródło:
https://www.facebook.com/kreatywnehejterstwo
https://piknik-na-skraju-glupoty.blogspot.com/

Nowy sondaż (kantar) sprzed paru minut.

Przedwyborcza i wakacyjna aktualizacja wiadomości z mojego podwórka dla osób zainteresowanych tym, co naprawdę ważne dla przyszłości tego kraju:

>>>>> Możecie po raz kolejny podejrzeć, jak wygląda zarządzanie oświatą i troska o polskie dzieci w wykonaniu PiS-u. Rzadko się o tym mówi, bo edukacja nie jest tematem popularnym, ale cała sprawa jest reprezentatywnym przykładem sytuacji w oświacie (i w innych obszarach funkcjonowania naszego kraju).

https://tvn24.pl/premium/ciechanow-setka-zdjec-porno-w-tym-nagie-dzieci-trzy-instytucje-nie-dostrzegly-naduzyc-w-kuratorium-7185303

Bulwersująca historia z Ciechanowa. Obleśny typ, działacz PiS usadzony na fotelu dyrektora delegatury kuratorium oświaty wydaje się być nietykalny… Przez długi czas w obrzydliwy sposób traktował podwładnych, na porządku dziennym były obsceniczne żarty, oraz rozsyłane na konta pracowników pornograficzne zdjęcia… Sąd nie dopatrzył się w tym przestępstwa. Pan Jacek Zawiśliński nie jest już wprawdzie kuratoryjnym dyrektorem, ale został… wizytatorem. Zwolniono natomiast w marcu Janinę Witkowską, zasłużoną nauczycielkę i wizytatorkę, członkinię komisji antymobbingowej, która jako jedyna stanęła po stronie osób poszkodowanych. Boją się o swoje stanowiska także szeregowi pracownicy...

Mówi jedna z pracownic: Nas się poucza, że mogliśmy reagować, a dyrektorowi nie spadł włos z głowy i został wizytatorem. Jak to możliwe, że osoba, która dopuściła się tak niegodnych zachowań, będzie nadzorować pracę innych nauczycieli? A pracownik, który powiedział prawdę, został wyrzucony z pracy? Pozostali pracownicy też spodziewają się kolejnych wypowiedzeń. Żyją w ciągłym strachu. W takich warunkach nie da się normalnie pracować. Tak wygląda prawda o polskim systemie edukacji. Gdzie jest warszawskie kuratorium, które milczy w tej sprawie? Gdzie jest minister Czarnek? I minister Ziobro?

https://www.facebook.com/NIEdlachaosuwszkole/posts/pfbid0YmfG7cYidkg8JAJXtgfCf4NmVUtEw16oK3rZ3YrdBnSzr15sE5V92tEPtdJJbCEyl

>>>>> Rzecz jasna, tutaj bohaterem jest kolejny polityk (radny) PiS-u. Warto jednak pamiętać, że skandaliczne i niemoralne postępowanie jest cechą charakterystyczną wielu urzędników oświatowych, którzy wywodzą się z tego środowiska partyjnego. Chyba wszyscy słyszeli chociażby o nietykalnej kurator Nowak.

https://wiadomosci.onet.pl/krakow/krzywdzacy-uklad-wojewody-i-kurator-oswiaty-rpo-narusza-przepisy/xkjg607

Tego rodzaju przykłady po raz kolejny utwierdzać mogą wszystkich normalnych ludzi w przeświadczeniu, że osoby głosujące na PiS działają na szkodę polskich dzieci (i w ogóle Polski). Pamiętam czasy, gdy partyjne trolle wyzywały przeciwników "dobrej zmiany" od "anty-Polaków". Myślę, że dzisiaj możemy już bezpiecznie stwierdzić, że to jednak zwolennik PiS-u jest właśnie najlepszym przykładem anty-Polaka.

>>>>> BTW, pamiętacie, jak niedawno pisałem, że pod koniec roku jest 18 tysięcy wakatów nauczycielskich. No to teraz mamy już wakatów ponad 20 tysięcy. Wzrost o 35% w stosunku do czerwca zeszłego roku.

https://www.facebook.com/groups/dealerzywiedzy/posts/1446210072796291/

>>>>> Szkoła w Chmurze zanotowała tymczasem ogromny przyrost uczniów. Trzykrotny. Z 20 tysięcy do 60 tysięcy. Ludzie zaczynają uciekać ze szkoły publicznej. Jaką ma na to receptę PiS? Poprawić sytuację w oświacie? Nie. Uwalić edukację niepubliczną. Minister: "Będziemy z tym walczyć do końca, aż skończymy z tą patologią".

https://miasta.tokfm.pl/miasta_tokfm/7,185051,29919069,czarnkowi-nie-podoba-sie-szkola-w-chmurze-bedziemy-walczyc.html

https://wyborcza.pl/7,75398,29884426,pis-zaoral-system-oswiaty-teraz-chce-zrobic-tak-zeby-nie-bylo.html

>>>>> To może uczeń powinien zostać w szkole publicznej, ale poduczyć się na korepetycjach? Wyborcy PiS-u mówią jednak NIE wolnemu rynkowi edukacji:

https://natemat.pl/495626,wyborcy-pis-chcieliby-zakazu-korepetycji-szef-ibris-tlumaczy

Bo wyborcy PiS-u chcą równych szans dla dzieci. Pięknie. Zapomnieli tylko, że to przecież PiS systematycznie pozbawia uczniów równych szans? Przyczyniła się do tego m.in. likwidacja gimnazjów i postępująca demolka oświaty publicznej. Efekty widać już gołym okiem:

https://strefaedukacji.pl/spada-zdolnosc-analitycznego-myslenia-wsrod-uczniow-klas-podstawowych-niepokojace-wyniki-diagnozy-przedmiotowej-nowej-ery-co-z/ar/c5-17666521

>>>>> Może brakuje w kasie państwowej pieniędzy na edukację? Skądże. Oto, jak minister wydaje grube miliony:

https://tvn24.pl/premium/willa-plus-kontrola-w-posiadlosci-dotowanej-przez-mein-fundacji-dumni-z-elblaga-mamy-nagrania-7186991

https://glos.pl/nik-czarnek-wydal-nielegalnie-6-mln-zl-zarzuty-po-kontroli-programu-willa-plus

W skrócie: jeśli ktoś ma dzieci (zwłaszcza rozpoczynające edukację), powinien wkrótce pędzić do urn wyborczych i oddać głos, dzięki któremu PiS może się z władzą pożegnać.

Wungiel je we wsi!

https://twitter.com/MarekMeissner/status/1566312970749153280

^^Tylko nie chce się palić :P

ps. Odnośnie pesymistycznego, ale zarazem BARDZO CIEKAWEGO tekstu Bukarego, żeby dać okupantom pisowskim trzecią kadencję, to nie lekceważę go i postaram się do tego odnieść jutro, gdyż kompletnie się z tym scenariuszem nie zgadzam. Między innymi - moim zdaniem PiS, po przegranych wyborach w 2023 r. pójdzie w rozsypkę. To widać już dziś (ale dziś tych gnoi trzyma tylko jedno - władza!). Naczelnik jest w tragicznej formie (zdrowotnej i intelektualnej), kiedy się posypie, PiS (jako parta wodzowska) nie przetrwa - pisiory, ciągane po sądach i prokuraturach skoczą sobie do gardeł, a całe ugrupowanie podzieli się na przeróżne prawicowe i psychoprawicowe partyjki :P. Nie będzie żadnego "powrotu na białym koniu" w 2027.

A to, że zostawiają po sobie ruinę? Ktoś musi zacząć ją odbudowywać, lepiej My, niż oni, a przez cztery lata, nawet mając ograniczoną władzę, można zrobić sporo.

TRZECIA KADENCJA PIS – DLACZEGO TO ZŁY POMYSŁ

Sam pomysł jest przewrotny i nieco perwersyjny. W NORMALNYCH warunkach byłby przynajmniej wart rozważenia. Oto PiS – partia zdrajców, kolaborantów i złodziei. Doprowadzają Polskę do ruiny i ludzie MUSZĄ, POWINNI, to odczuć na własnej skórze! Za ich rządów, w czasach kiedy rządzi pisowska targowica, w momencie kiedy trwa pisowska okupacja. Jak to się mówi wprost – musi jebnąć za ich kadencji, żeby nawet największy matoł wiedział, kto do tego doprowadził, kto jest za to odpowiedzialny. Ma to sens, tyle że, jak pisałem wcześniej, w NORMALNYCH czasach.

CZASY NIE SĄ NORMALNE

Mamy wojnę na wschodzie, tuż przy polskiej granicy. W normalnym kraju, w takiej sytuacji wzmacnia się sojusze i wygasza zewnętrzne i wewnętrzne spory. Szuka się tego, co łączy, nie tego, co dzieli, zostawiając „trudne sprawy”, do rozwiązania, na później. W Polsce Kaczyński z Morawieckim (już nie wspominam o Ziobrze, ze Spie... Putinowskich, zwanych też Solidarną Rosją) otwartym tekstem deklarują marsz ku putinowskiej rosji. A na pewno ku zasadom, normom, obyczajom i wartościom, które w kraju orków obowiązują. Zdrajcy pisowscy wojują z UE, dążą do „polexitu”, osłabiają (i tak kruchy) sojusz Zachodu. Ile wytrzymali pisowcy, w odcięciu się od Orbana, zanim ich zdradziecka natura i zaprzańskie kalkulacje wzięły górę? Wczoraj figurant Morawiecki (pełniący w okupowanej, przez pisowców Polsce funkcję premiera) zadeklarował wprost, że wraca do przyjaźni z V kolumną Putina w Europie. Orban akurat dopiero co wrócił z Moskwy. Czy może być bardziej oczywista symbolika, gdzie prowadzą Nas pisowscy zaprzańcy? Czy takim ludziom mamy powierzyć Polskę, na kolejne lata, nawet jeśli ją doszczętnie zrujnowali?

POLSKA JUŻ JEST W RUINIE

Dokładnie już to się stało. Za rządów PiS. Przez najbliższy rok będą „pili piwo, którego nawarzyli”. W kilku kluczowych obszarach „to już je...”, w innych „je...” niedługo. Zawaliła się edukacja, służba zdrowia, energetyka. Jesienią/zimą 2022 zawali się (w najgorszym wypadku) lub mocno posypie (w optymistycznym scenariuszu) gospodarka. Polskę czeka fala upadłości i ludzkich dramatów. Mniejsze firmy (5-10-20 osób) NIE SĄ w stanie wytrzymać podwyżek ogrzewania, rzędu 1000 – 1500%. Tutaj nie pomogą żadne plany oszczędnościowe, a jedyny „wybór”, który pozostaje to: zwolnienie ludzi, zamknięcie firmy, w ekstremalnych wypadkach „sznur”…. Jasnym jest (i widać to w badaniach), że do tego doprowadzili pisowcy i ludzie dokładnie ich za to winią. Deformy Zalewskiej (szkolnictwo) i Radziwiłła (służba zdrowia), zarżnięcie wiatraków, wybicie zębów fotowoltaice i przejedzenie oraz zwyczajna grabież pieniędzy na modernizację energetyczną, doprowadziły do tego, co mamy. Przypomina się bajka „o koniku polnym i mrówkach”. Sku... pisowskie, przebalowały niejedną wiosnę i lato, a zimą przyjdzie rachunek.

PiS NIE WRÓCI NA BIAŁYM KONIU W 2027 ROKU

Ten rok trzeba przepękać, a w następnym pogonić pisowskich bandytów i zdrajców. I zacząć wyciągać Polskę z dołka, odbudowywać te zgliszcza, które zostawią pisowcy. To jest, do cholery, nasza Ojczyzna i burzy się we mnie krew, kiedy słyszę, że mam ją zostawić, na pastwę tych bandziorów, na kolejne lata. Teraz, kiedy jest szansa WRESZCIE tych nieudaczników pogonić, co widać, w sondażach już mocno. Wiadomo, że złodzieje łatwo władzy nie oddadzą, ale to nie może Nas zniechęcać, a im pomóc. Przegrana pisiorów (dość prawdopodobna) spowoduje efekt śnieżnej kuli – w 2024 r. Opozycja wygra wybory samorządowe (zakładam taką datę, bo wiadomo, że pisiory, bojąc się podwójnej porażki w 2023 wybory samorządowe przesuną), a w 2025 r. ma szansę wygrać prezydenckie. I wówczas Polska do 2030 r. jest zabezpieczona, przed zakusami tych bandytów, nawet jeśli (co mało prawdopodobne) PiS wygrałby wybory w 2027.

Po przegranej, za rok, IMO PiS się rozleci. Rozmnoży się przez pączkowanie. Raz – tych ludzi spaja dziś tylko władza. Posady i spółki. Synekury, stanowiska, profity i frukta. Znakomite zarobki. Dojenie, ssanie i wyciąganie (kasy od Polaków). Kiedy wylądują w opozycji – to wszystko się skończy. Ciągani po komisariatach, prokuraturach i sądach, szybko skoczą sobie do gardeł, zaczną się pruć i sypać, obwiniać jeden drugiego, żeby uniknąć kary. Tak zwana „prawica” skończy tak, jak zawsze, w Polsce kończyła ;-). Dwa – Pis, to partia wodzowska i to tylko z jedynie słusznym wodzem. W jakiej formie jest Kaczor? To widać, słychać i czuć (w przypadku tych, którzy są w pierwszych rzędach, na spędach, o czym, z grzeczności, nie mówią). Demencja, uwiąd starczy, w pełni. Gość nie wie gdzie jest i sadzi kocopoły, czasem potrafi przysnąć, słysząc własne słowa. To już teraz. Dziadek nie da rady utrzymać partii, w ryzach, kiedy ta wyląduje w Opozycji (i zaczną się rozliczenia wewnętrzne), a walka o schedę sprawi, że do 2027 r. nie będzie co zbierać.

NIE BĘDZIE GRUBEJ KRESKI/LINII

Podtrzymuję tutaj swoje zdanie – PO wyciągnęła wnioski, a jak by nie patrzeć w nowym rządzie (jako Koalicja Obywatelska) będzie grała pierwsze skrzypce. Rozliczenia będą twarde, choć zależne od możliwości. Jasne jest, że przy minimalnej większości Dudzie, do końca prezydentury włos z głowy nie spadnie. Natomiast taki na przykład Obajtek, ekspresowo będzie wyprowadzony w kajdankach. Martwi mnie tutaj (ale tylko trochę) „hamletyzowanie” Hołowni („Wyprowadzić Glapę z NBP? To bardzo brzydko!), ale koniec końców, mam podejrzenie, że to tylko taktyka wyborcza. IMO całkiem rozsądna. Tusk jako „zły” policjant, który przychodzi z pałką i kajdankami. Hołownia jako „dobry” glina, w białych rękawiczkach i z ciepłym słowem, dla pisowskiego bandziora, o ile się nawróci i wyzna grzechy :P
Podtrzymując swoje poglądy, jestem pewien ich na 100%. Czyli wciąż gotowy się założyć, o dobrą okowitę z Zarzecza, że będzie tak, jak napisałem :P. Jako, że tą propozycję zakładu powtarzam kolejny już raz, a Bukary wciąż „nie podjął rzuconej rękawicy”, to sądzę, że te teksty, o tym, że „rozliczeń nie będzie” pisze z przekory :P

NAWET MINIMALNA WYGRANA DAJE DUŻO

Tutaj dla odmiany króciutko ;-). Sytuacja czysto teoretyczna. Opozycja wygrywa minimalnie – jeden lub dwa mandaty większości. Koalicja jest pełna kompromisów (KO, PL2050, Lewica, PSL). W pałacu, jeszcze przez dwa lata wrogi prezydent (który, na zgubę następnego pisowskiego kandydata na prezydenta, nagle przypomina sobie co to jest „veto”!).

W pierwszym tygodniu zostaje odwołanych szesnastu pisowskich wojewodów i kuratorów oświaty. Zaczynają lecieć, jak jesienne liście, z posad i spółek pisowskie pociotki…. – RANY, JUŻ TYLKO TYLE MI WYSTARCZY, ŻEBY POPĘDZIĆ DO URNY WYBORCZEJ!

HERR PIETRUSIE, GŁOWA DO GÓRY!
Poświęcam Tobie ten akapit, gdyż Twój ból dupy, jest nie do zniesienia! Nie stary, do urn nie pójdzie tylko „pisowski, żelazny elektorat”, tutaj się mylisz, nie pierwszy raz i nie ostatni, jak sądzę. Nie widać tego „w terenie”, gdzie to właśnie wyborcy Pis są zdemobilizowani, co wychodzi w różnych, pogłębionych badaniach.
Zacznij wreszcie wyciągać wnioski, ze swoich pomyłek, z sytuacji, gdzie przestrzeliłeś i źle zdiagnozowałeś rzeczywistość. To się zdarza WSZYSTKIM (ja też nie jestem tutaj wyjątkiem!), ale na błędach uczą się nieliczni.
Bez żadnej złośliwości – cofnij się do swoich postów, sprzed kilku miesięcy. Wówczas „trzecią kadencję” PiSowi miało dać KPO, ten potężny zastrzyk gotówki. KE miała skapitulować przed PiSem, tak twierdziłeś, snując apokaliptyczne wizje, jak ta forsa „zagra” ku chwale Kaczora. Jak jest w rzeczywistości, no to wszyscy widzimy. Stary, nie było Cię stać, nawet na krótkie „ok, pomyliłem się”. Wyciągaj wnioski :)!

To tyle :D

MANIPULITO
Pietrus, polecam nie zaglądać innym do portfela, łóżka i sumienia.

Jako betonowy wyborca PiS jesteś przedostatnią osobą, która ma prawo pouczać innych, aby nie zaglądali innym do portfela, łóżka i sumienia (przedostatnią, a nie ostatnią, bo ostatnimi są politycy PiS).

Na słowa Ursuli von der Leyen oburzeniem zareagowali: Ziobro, Salvini i Manolito :). Oraz, ofc. cała rzesza pisiorów, ofc, w ogóle nie przeszkadza im to, że wcześniej wybór von der Leyen uważali za swój sukces :)

Najlepszy jest jednak Manolito:). On, nie tyle jedzie przekazem pisiorów, ale nawet więcej- on powtarza słowo w słowo przekaz Salviniego:). Ciekawe, czy już sobie koszulkę z Putinem kupił :P. Może choć w domu nosi? Prawdziwi patrioci. Oczywiście, rosyjscy patrioci :).

To by było śmieszne gdyby nie to, ze jest tak prawdziwe...

Równia pochyła.... Przypominam, że wedle ostatnich, ciągle nie sprawdzających się prognoz rządu nieudaczników i klauna Hipcia - Glapcia, to "górkę infacyjną" mieliśmy mieć latem (lipiec - sierpień):

https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/inflacja-w-polsce-gus-opublikowal-nowe-dane-trend-sie-nie-zatrzymuje/21qs06s,79cfc278

^^No to jest dramat, po prostu :/

Przy okazji nadchodzącej dymisji Dworczyka, Suski przyznał, że maile są prawdziwe (nie żeby wcześniej nie było to wiadome, bo ich prawdziwość potwierdził chociażby Sasin), więc cała pisiorska narracja o ruskiej prowokacji-manipulacji leci na ryj.

Poseł PiS Marek Suski powiedział, że powodem odejścia Michała Dworczyka ze stanowiska szefa kancelarii premiera jest włamanie na jego skrzynkę mailową. - Dotknęło wielu z nas, mnie również - wskazał polityk.

https://wiadomosci.wp.pl/to-dlatego-dworczyk-odchodzi-z-kprm-suski-zdradzil-powod-6817882815368032a

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Od momentu, kiedy - tylko w kilku ostatnich dniach - wyszła sprawa Hofmana-Orbana, a Sasin wyleciał z pomysłem debilnego podatku, manipulito wpełzł do nory i z niej tylko obserwuje i minusuje. I czeka na okazję, licząc, że jakiś "dupiarz" pozwoli mu z niej, w jego mniemaniu, triumfalnie wypełznąć. Na szczęście dymisja Dworczyka, przyznanie przez Pinokia, że jednak są problemy z węglem oraz nowe dane GUS na temat inflacji jeszcze przez kilka dni będą trzymać pierdolito w pisiorskiej norze.

Karczewski dostał w ryj robiąc zakupy.

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,29267656,senator-pis-stanislaw-karczewski-zaatakowany-w-sklepie-zostalem.html#s=BoxOpImg5

Dopóki żyjemy, to mamy emocje. Te emocje dały upust w tym sklepie. To sytuacja, która nie powinna mieć miejsca, ale tez człowieka rozumiem.

Pozwolę sobie wkleić cały post
https://www.facebook.com/101886211778956/posts/pfbid0bjoQ5Zti5XjANPXtVxZ6qufpEK4rhEmFfnFaTzQibSp8Qz1SZGXjGJ69UChqpoTml/

Ej ale jeszcze w temacie zmian w kodeksie wyborczym, to wiecie, że nowy system liczenia głosów znacząco wydłuży liczenie w dużych komisjach, ale w zasadzie nic nie zmieni w małych? Cóż to oznacza?
Ano to, że w wiosce z 200 wyborcami (bo do tylu Partia obniża próg stworzenia komisji), oddane zostanie 150 głosów, a w wielkomiejskiej komisji kilka tysięcy. Wedle nowych zmian, każdą kartę musi obejrzeć CAŁY zespół. To znaczy, że niezależnie od wielkości, przeliczenie X głosów zajmie wszędzie tyle samo. Tyle że na wsi będzie do przeliczenia X, a w miastach 20X. Więc będzie to trwało 20 razy dłużej. Co z tego?

Ano to, że lokale zamkną się w niedzielę o 21, a małe komisje będą mogły opublikować wyniki w kilka godzin, bo nawet z nowymi zasadami ogarnięcie 100 czy 300 kart to jednak nie jest dużo pracy. A w komisjach wielkomiejskich będą zasuwali do wtorku i wyniki będą z nich spływały powoli. A kto wygrywa na wsi, a kto w wielkich miastach? No właśnie.

Jest więc bardzo możliwe, że będziemy świadkami trwającego dobę-dwie seansu, w którym Partia w pierwszych godzinach "wygra" wybory, a potem, w miarę jak będą spływały wyniki z dużych miast, odpali narrację, że "opozycja fałszuje!". Chciałbym zwrócić uwagę, że wyniki z dużych miast zawsze spływały później i wszyscy się do tego przyzwyczailiśmy. Ale w tym roku, o ile Adrian nie zawetuje nowelizacji kodeksu, to opóźnienie będzie znacznie większe. I suwerenowi będzie można łatwiej wmówić, że doszło do fałszerstwa.

Przypomnę, że Partia temat fałszowania wyborów przez opozycję grzeje już od jakiegoś czasu. Nie ma dnia, by Sakiewicz czy inny Karnowski nie oznajmił, że "ryzyko jest ogromne", oczywiście nigdy nie dodając jak niby opozycja miałaby to zrobić. Jeśli Partia zdecyduje się odstawić w październiku taki teatr, to uprzejmie donoszę, że podkład propagandowy jest przygotowywany już teraz, żeby się potem nikt nie zdziwił. To zapewne właściwy moment, by przypomnieć, że tezy o sfałszowanych wyborach były dokładnie tym, czym Trump i Bolsonaro tłumaczyli swoje próby zamachów stanu.

A zupełną ironią całej sprawy jest fakt, że przecież to właśnie przegłosowane zmiany kodeksu de facto ułatwiają fałszerstwa, w dodatku tylko na rzecz Partii. Czemu? Ano temu, że jeśli ktoś zauważy nieprawidłowości w procesie wyborczym, to ma to zgłosić... ministrowi Januszowi Cieszyńskiemu.

Ministrowi.
Walczącego.
O.
Reelekcję.
Rządu.

Przecież to jakaś fikcja. Ja już nawet pominę, że akurat ten konkretny facet ma na karku sprawę wielomilionowych wałków na zakupie respiratorów, więc jego moralność jest co najmniej dyskusyjna. Bo kluczowe nie jest to, że Cieszyński brał w tym wałku udział, tylko to, że jest ministrem. Na litość boską, przecież o tym, że taki ktoś nie jest żadnym bezstronnym obserwatorem wiedziano już 2500 lat temu w Grecji. Tymczasem w Polsce w trzeciej dekadzie XXI wieku, jak gdyby nigdy nic, obywatel będzie zgłaszał wyborcze machlojki człowiekowi, w którego interesie jest te machlojki zamieść pod dywan, by wygrać. Czyli równie dobrze będziemy mogli potencjalne machlojki nagrać i spuścić telefon w kiblu, taka to demokracja. Widzicie o to jakieś wielkie poruszenie w narodzie? Bo ja nie.

A jeśli w październiku Partia będzie musiała uciekać się do "poprawiania" wyniku, to w TVP i tak pójdzie przekaz, że opozycja kradnie wynik, bo w poniedziałek o 5 rano, Partia na pewno będzie wygrywać. I będą mogli powiedzieć nam, że białe jest czarne. I to że suweren w to uwierzy, to ja wiem. Ale to, że tak wtedy jak i teraz znajdzie się paleta pożytecznych idiotów, którzy będą naskakiwali na każdego, kto to wskaże z zarzutami o radykalizm - to przekracza moje pojęcie.

Duklanowski szczuł wcześniej na senatorów Opozycji - Gawłowskiego i marszałka Grodzkiego. To dorośli, politycy, mają "grubą skórę".

Ten chłopak nie miał. Pisałem o tym, te dwa miesiące temu, na twitterze tego bydlaka, nie byłem sam, było nas wielu! Ostrzegaliśmy - "gnoju doprowadzisz do nieszczęścia!" I doprowadził...

Natomiast, żeby było jasne: NIE WIERZĘ, ŻE PROKURATURA, POD NADZOREM ziobry WYJAŚNI TĄ SPRAWĘ! Duklanowskiemu i reszcie tych skurwysynów (m.in. Nisztor, Rachoń, Poszwiński, Szeremietiew, Czarnek!!!, Sakiewicz, Matecki, ten imbecyl z młodzieżówki Szafranowicz, Derewienko, Pereira i wielu, wielu innych!) włos z głowy nie spadnie.

Toczy się śledztwo... bo pęknę ze śmiechu (przez łzy!) - tak jak toczyło się przeciwko mordercy Adamowicza, przeciwko Chrzanowskiemu, Obajtkowi (aż je umorzono!), synowi Jacka Kurskiego podejrzanemu o pedofilię (nawet nie wszczęto postępowania), itd.

Ta sprawa może być wyjaśniona, a współwinni samobójstwa tego chłopaka osądzeni tylko po zmianie władzy i wyczyszczeniu ziobrowej prokuratury, ze skurwysynów, kryjących innych skurwysynów i wysłaniu tych plugawców z PiS, w opozycyjne ławy! Trzecia kadencja PiS = umorzenie śledztwa i "zamiecenie pod dywan". Jak zawsze.

Być może, Tomasz Duklanowski, odznaczony przez Dudę Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski po cichutku zostanie zwolniony (za porozumieniem stron, z sowitą odprawą) z radia Szczecin. Żeby za chwilę wypłynąć gdzieś w jakiejś SSP, albo na innym, lepszym stanowisku, bo przecież PiS swoich morderców, złodziei i zwyrodnialców nagradza (patrz: Mejza, Bielan, Żalek). Spodziewam się też, że dostanie policyjną ochronę, bo wielu życzy mu dokładnie takiego samego końca, jaki on zgotował temu chłopakowi.

Tak będzie, bo to Polska PiS. A pisowcy skrupułów nie mają - są jak kacapy, mordujące Ukraińców w Buczy. Moralnie odpowiadają za tą śmierć, to na pewno, a myślę, że nie tylko moralnie!

Pełna zgoda, podpisuje się oburącz!

https://twitter.com/KrzyLuft/status/1631910847789375488

ps. Odrażające moralnie gnoje, nie są w stanie teraz nawet przeprosić, za to masowo kasują twitty - to jedyna reakcja na tą śmierć...

Poszły już dyspozycje, nie ma mowy o przypadku (u bandytów z PiS nic się nie dzieje przypadkiem) - na twitterze pisiory, od góry do dołu, lecą IDENTYCZNYM przekazem, jak u nas, w wątku ten zwyrodnialec Mirek: winna matka (pomyślcie, co trzeba mieć w głowie, żeby teraz jeszcze jej dokładać?) i "pedofil z PO, przez którego ten dzieciak się zabił ". Sugestie, że ujawnienie danych nie miało wpływu. Także u mnie Mirek idzie do ignora - bydlak, który (być może na rozkaz!) broni degenerata i mordercy, nie jest godzien, żeby mu poświęcić nawet sekundę. Brudna szmata i tyle, moralność jak u kacapskiej świni mordującej ukraińskich cywilów, w Buczy.

Via Tenor

Manolito już dawno głosowałby na Tuska, gdyby go nie obrażali na forum GOLa XD

Ziobro przyłapany z bronią za paskiem spodni. Rasowy gangster.

Oprócz stwierdzenia, z którego mocno chechłem, że to agent 000 pojawiają się wątpliwości dlaczego minister s. i prok. gen. nosi broń niezgodnie z rozporządzeniem. Pięknie to pokazuje mentalność polityków. Przepisy to są dla plebsu a nie dla nich.

Zawsze byłem zdania, ze Konfederacja to takie samo zagrożenie dla Polski jak i PiS. Mentzen powinien zostać przy podatkach- bo w tych sprawach mało ma sobie równych i wie co mówi. Do polityki się nie nadaje, do tego trochę obrósł w piórka i zaczął gwiazdorzyć.
Konfederacja jest niebezpieczna, to partia, która pod przykrywka „wolności” wprowadzialaby jeszcze większe ograniczenia i znów mentalnie, cofnęłaby państwo do średniowiecza. Co z reszta uskutecznianą pisiory, ale wydaje mi się, ze konfederacja poszłaby o krok dalej i jeszcze bardziej podważyła naszą wiarygodność na arenie międzynarodowej.

Wczoraj mi mignęło, na Kiyiv Independent, że Węgry jednak nie będą blokować tranzytu ukraińskiego zboża :). Czekam jeszcze na potwierdzenie z innych źródeł, bo oto proruski Viktor Orban, kacapska świnia, okazałby się mniej proruski niż konus żoliborski - Jarosław Kaczyński. Niezły cyrk :D.

Trolle jadą już swoim przekazem, ale fakty są jakie są i trudno je zagłuszyć - poniżej Michał Szułdrzyński z Rzepy, z artykułu o trafnym tytule "Nóż w plecy"

By ratować poparcie wśród wyborców, PiS jest gotów zaszkodzić Ukrainie.

i dalej, najciekawszy IMO fragment, który ładnie podsumowuje działalność rosyjskich patriotów z PiS :)

A kto zyskuje na tym, że Polska wchodzi w ostrzejszy konflikt z Brukselą? Kto zyskuje na osłabieniu ukraińskiej gospodarki? Kto zyskuje na uderzeniu w opinię Polski jako wiernego przyjaciela i adwokata Ukrainy, który wspierał ją w walce z Rosją? Nie, nie polscy rolnicy, lecz Władimir Putin"

Kaczor - putin dwa bratanki! A rosja już tu jest.

https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/lex-tusk-opozycja-i-bledy-w-tlumaczeniu-prezydent-o-reakcji-usa-i-ue/fdtz5bx
" Duda zaoferował, że może wyjaśnić ustawę w bezpośredniej rozmowie z prezydentem Bidenem."

Jeszcze mało zamieszania, to dołóżmy do tego Dudę który tłumaczy po angielsku Bidenowi ustawę której sam nie rozumie.

Nie ma lepszego markera, że zabolało niż ból dupy lokalnych troli.

Składki zus
za PO 700 zł
za PIS 2000 zł.

Kto poleciał z forum? Bo widzę, że niektórzy z Was odnoszą się do jakichś pisiorskich bredni, ale wygląda to tak, że ten, kto je wypisywał ku chwale Jareczka, dostał bana.

P.S. Czytając tutejsze pisiorsko-ruskie trolle, które się uaktywniły w okolicach 4 czerwca, widać, że w PiS mają obsrane gacie i już biorą każdą miernotę, która im się napatoczy i nawet szkoleń nie robią swoim trollom, tylko dają im benzynę i każą gasić pożar. Przy nich nawet manipulity manipulita sprawiają wrażenie choć cienia merytoryki, obiektywizmu, a nawet krytyki pod adresem PiS, a to jednak o czymś świadczy.

Czytając obecne komentarze mam powoli wrażenie, że PiS jest dziś w miejscu w którym PO było w 2014 r. Nie wyczuli nastrojów społecznych i sami uwierzyli w swoją propagandę.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/pis-wstrzyma-kampanie-partia-kaczynskiego-ledwo-stoi-na-nogach-po-marszu-opozycji/c4xl8r3#pco

A jeśli myśleliście, że już dosyć długo Adrian nie wywinął żadnego numeru...

Dwa dni temu postanowieniem Pana Prezydenta wręczono Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski Wojciechowi Wybranowskiemu. Zdjęcie odznaczonego po prawej.

Kto nigdy nie był łobuzem, niech pierwszy rzuci kamieniem...

Trzeba przyznać, że tym razem (albo: do tej pory) mistrzem szachów 5D okazał się Tusk. Kaczyński to przy nim chłoptaś w krótkich spodenkach.

Tusk skutecznie rozbraja każdą bombę wyborczą PiS-u (800+, imigranci). Do tego stopnia, że sam Prezes się żali i przyznaje, że nie panuje nad tym, co się dzieje. Co więcej, Tusk (co z pewnością wywołuje palpitacje u Manolita) na Twitterze zaczyna decydować o kierunkach polityki PiS-u (wycofanie projektu ustawy), a Kaczyński zrzuca winę za swoje niepowodzenia na jakichś nieznanych "urzędników" (czyli wiceministra). Całkowita kompromitacja. Do tego Pinokio organizuje komediowe "konsultacje", których jedyny cel ma charakter propagandowy: trzeba zrobić zdjęcie pustego krzesła KO i naparzać na opozycję w mediach społecznościowych. Bareja to lubi. Jojo też sobie nie radzi jako szef sztabu (nieudana konwencja, która zniknęła w cieniu wieców Tuska).

Ciekawe, czy PiS-owi uda się choć na chwilę odzyskać kontrolę nad sytuacją. Na wakacyjnej plaży, w przerwie między pływaniem i wertowaniem stronic jakiegoś czytadła, można mieć niezły ubaw, przeglądając ostatnie wiadomości.

Jeżeli, kiedyś obudzimy się w Polsce, któregoś dnia i powiemy: "O, dzień bez pisowskiej afery! Pisowcy dziś niczego nie ukradli, nie zamataczyli, nie ukręcili lodów, nie skłamali...", tzn. że PiS stracił władzę.

Innej możliwości nie ma.

Obejrzałem właśnie, na TVN 24 GO reportaż "Siła kłamstwa". Godzina, siedemnaście minut i dziesięć sekund, metodycznego, rzetelnego, żmudnego odkłamywania bredni opowiadanych przez zdrajcę Macierewicza i jego przydupasów. Punkt po punkcie, chyba niczego nie pominięto. Okazuje się, że zdrajca Macierewicz sfałszował firmowany przez siebie raport. Zrobił to, żeby pasował mu pod tezę o wybuchu, którą ten oszołom, za nasze zresztą pieniądze, głosił. Z "raportu", który kosztował nas, Polaków 30 mln. zł. zdrajca Macierewicz wywalił/wyciął/zataił dowody, które WPROST pokazywały, że była to katastrofa lotnicza, a nie żaden zamach. To jest niebywałe do czego te pisowskie bydlaki, te zwyrodniałe skurwysyny są zdolne, żeby tylko zachować władzę! Z tego reportażu wprost wynika, że Macierewicz "doszedł do prawdy", natomiast Polakom (w tym swoim, zaczadzonym wyborcom) ŚWIADOMIE, Z PREMEDYTACJĄ, zaserwował KŁAMSTWO! Żeby była jasność - dla mnie ten oszołom, to od zawsze był zdrajca, napuszczający Polaków na Polaków, operujący kłamstwem i matactwem.

Dopuszczałem jednak możliwość, że Macierewicz jest wariatem. Zwyczajnie - że ześwirował, że jest pierdolnięty. Po tym reportażu, mogę z całą pewnością powiedzieć, że tak nie jest - gość (być może na zlecenie, czyje to pozostawiam Wam, do namysłu) dostał dowody (przeczące jego bredniom) "na tacy" i z PREMEDYTACJĄ je zataił, wybierając KŁAMSTWO! Cyniczny, zwyrodniały, antypolski gnój!

https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-uczniowie-masowo-rezygnuja-z-religii-odplyw-dzieci-widac-gol,nId,6285385

I bardzo dobrze!!! Wypad mi z tym ze szkoły. Nie ma większej obrazy dla nauki jak uczenie religii w murach szkolnych. Religia której przedstawiciele mordowali ludzi nauki. Teraz w murach szkolnych naucza się religii. To jest jeszcze gorsze niż wtargnięcie policji na teren uczelni wyższej.

Jakbym był u władzy to ustawowo bym zakazał nauki religii i obecności symboli religijnych w placówkach oświaty.
Tak jak kościół jest świątynią religii tak szkoła jest świątynią nauki.

Mitoman i kłamca, który jest p.o. premiera w Polsce, Morawiecki Pinokio, jak zawsze ma "wspaniałe wyczucie czasu" :). W momencie, kiedy ogłasza, że Orabanowi zadek wyliże zawsze i wszędzie, o każdej porze, władze Ukrainy "V kolumnę rosjan w UE" nazywają wprost, "po imieniu":

https://tvn24.pl/swiat/mychajlo-podolak-zaatakowal-viktora-orbana-6118834?source=rss

^^Dokładnie w tym samym czasie, Orban, przemawiając do swoich zwolenników, powiela w 100% ruską narrację, mówiąc, że to Zachód sprowokował wojnę na Ukrainie :)

Wszystko tu się pięknie zazębia :). Nawet, jeśli nie zgadzamy się z gen. Pytlem, to wiemy, że pisowcy służą rosji, wpisują się w rosyjską narrację, kopiują putinowskie, zwyrodniałe metody i próbują w Polsce wprowadzić "ruski mir". Tutaj, między nami, Polakami, patriotami nie ma sporu - ten przebiega w innym miejscu: otóż, niektórzy z Nas sądzą, że pisowcy - putinowcy są ruską agenturą świadomie, z premedytacją, bo rosjanie mają na nich haki, kompromaty. Inni zaś (ja przychylam się do tego podejścia) uważają, że pisowcy - putinowcy, "robią rosjanom dobrze" w dużej mierze z głupoty, z debilizmu, z niekompetencji. Owszem w retoryce antyrosyjskiej, werbalnie starają się być pierwsi (znajdźcie agenta, który będzie chwalił kraj, któremu służy!), ale rozsadzając UE od środka, wspierając ruskie onuce w Europie (Orban, Salvini, LePen, rewizjoniści z AfD) wyświadczają przysługę putinowi. Być może to nie jest ich główny zamiar, ale fakty pozostają faktami.

Myślę też, że nie ma sporu, między Nami, Polakami w tym, że putin znowu sporo w Polsce zainwestuje i zrobi wszystko, żeby PiS rządził trzecią kadencję. W Polsce lepszych sojuszników po prostu nie znajdzie.

ps. Unijni komisarze jednogłośnie poparli wniosek, żeby ruską onucę z Węgier, przyjaciela Pinokia Morawieckiego, docisnąć. Także komisarz Wojciechowski z PiS. I to pozostaje tutaj jedyną zagadką - dlaczego? Zastanawiam się nad tym, bo w końcu pisowiec głosujący propolsko, zgodnie z polską racją stanu, jest zjawiskiem tak rzadkim, jak śnieg w lecie....

ps2. O tym trzeba stale pamiętać:

Pamiętajmy, Putin nie potrzebuje aby jego agentura i pożyteczni idioci kochali Rosję.
Wystarczy, że są anty-Zachodni.

^^Powyższe to tekst Radka Sikorskiego. Oczywista oczywistość, jak rzekł swego czasu dziad z demencją. Podpisuję się oburącz.

Jest tyle ciekawszych i pożyteczniejszych rzeczy do robienia niż dyskutowanie z MANOLITO. Na przykład dłubanie w nosie.

Ojojojoj, Polacy jednak nie zgadzają się z Manolito:

https://wiadomosci.wp.pl/putinflacja-polacy-nie-daja-wiary-w-nowym-sondazu-wskazuja-winnego-6816206794488640a

PiS to partia szkodząca Polsce i Polakom, a popieranie PiS to popieranie szkodzenia Polsce i Polakom oraz pośrednio szkodzenie Polsce i Polakom. Po prostu.

U tych głąbów nie ma żadnej, absolutnie żadnej refleksji. Byle tylko przypodobać się swoim debilnym wyborcom i utrzymać władzę. On to napisał 40 minut temu!

https://twitter.com/SasinJacek/status/1575839557601353728

PiS-owcy prowadzą Polskę w przepaść, a każdy, kto ich popiera, przyczynia się do tego. PiS to partia szkodząca Polsce i Polakom, a popieranie PiS to popieranie szkodzenia Polsce i Polakom oraz pośrednio szkodzenie Polsce i Polakom. Po prostu.

Tak odnośnie Sasina i samej wojny w ZP.
Pewnie słyszeliście o restrukturyzacji Getin Noble.
Otóż nasz ulubiony polityk chciał na siłę niekontrolowanej upadłości tego banku tylko po to żeby zaszkodzić Morawieckiemu.
W jego małym rozumku nie mieściło się jak wielkie szkody dla polskiego systemu finansowego taki ruch by spowodował.
Brak słów jaki to jest szkodnik. Nie liczą się Polacy, liczę się tylko JA i moje rozdmuchane EGO!
https://tvn24.pl/polska/getin-noble-bank-polityczne-kulisy-bitwa-sasina-z-morawieckim-o-upadajacy-bank-6140993

BTW Elżbieta Witek jako kandydatka na jego następczynię była tak pewna swego, że na spotkaniu już rozdzielała resorty w nowym rządzie.
I tacy ludzie nami rządzą.

Samorządy pomogą, żeby to państwo polskie, zgnojone przez pisiorów, nie padło zimą całkowicie, żeby nie przekopało się przez dno, po którym szoruje... Wrzucam, w nawiązaniu do wczorajszych postów Irek22 odpowiedź prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, na groźby skretyniałej małpy - Jacka Sasina (przepraszam, podobno to jednak człowiek, tylko wyjątkowo tępy). Zamieszczam całość:

Z reguły nie mam zwyczaju znęcać się nad PiS-owskimi aparatczykami. Ale poziom bezczelności Pana premiera Sasina przekroczył już wszelkie granice.
Za rządów PiS wolne samorządy zajmują się walką z pandemią, kryzysem uchodźczym, a obecnie kryzysem energetycznym, choć oczywiście nie są to nasze kompetencje. Ciągle w czymś wyręczamy rząd. W zamian za to, PiS zabiera pieniądze naszym mieszkańcom.
Pan premier Sasin był natomiast za bardzo zajęty kopaniem po kostkach swojego szefa, Premiera Morawieckiego, żeby zająć się rozwiązywaniem prawdziwych problemów Polek i Polaków. Węgiel, gaz i inne źródła energii trzeba było, szanowny Panie, zabezpieczyć miesiące przed wybuchem konfliktu - wszak już pod koniec ubiegłego roku mieliście sygnały, że coś złego może wydarzyć się na Ukrainie.
Wojna wybuchła w lutym, a Pan premier zorientował się, że nie da rady zabezpieczyć potrzeb naszych rodaków i musi zwrócić się o pomoc do samorządów dopiero w październiku. Zamiast poprosić - wydziera się i grozi (no cóż, taka kindersztuba).
Znowu samorząd ma zastąpić przegniłe służby państwa PiS. Jechać do portu, transportować, kupować i zająć się dystrybucją węgla. PiS-u nie obchodzi, że to właśnie ministerstwo pasywów partyjnych, którym zarządza Pan Premier, ma wszystkie instrumenty, żeby to zrobić.
Co tam. Zamiast przyznać się do klęski, myśli sobie Pan premier, poszukamy kozła ofiarnego. A partyjna propaganda, oczywiście za pieniądze z naszych podatków, spróbuje zrobić Polakom wodę z mózgu. Oskarżymy samorządy.
Panie premierze - pomożemy! Bo los Polek i Polaków jest dla nas najważniejszy. Przetransportujcie węgiel, którego ponoć załatwiliście wystarczająco dużo do naszych miast i miasteczek - to wszak Wasz obowiązek. Składujcie go na przygotowanych składowiskach waszych spółek (w Warszawie - na Siekierkach) albo w firmach wyspecjalizowanych w sprzedaży węgla (dlaczego zabieracie im chleb i likwidujecie miejsca pracy?). Jak zmienicie prawo o zamówieniach publicznych i inne potrzebne przepisy, pomożemy Wam w tym, żeby węgiel trafił do potrzebujących. Oczywiście oczekujemy, że cena będzie poniżej tysiąca złotych za tonę - tak jak obiecywaliście.
Ufam, że to rozwiązanie tymczasowe. Macie na pewno gotowe farmy wiatrowe, miliony paneli fotowoltaicznych, które ruszą lada chwila. Nie chcecie przecież systematycznie truć rodaków. Zaraz wasze ministerstwo jak z kopyta przyspieszy program wymiany źródeł energii na pompy ciepła (a nie, przepraszam, to znowu robią samorządy).
No to do roboty, Panie premierze! Proponuję, żeby sam Pan zarządzał całą operacją. Koniec przesiadywania na Nowogrodzkiej i podlizywania się Prezesowi- czas ruszyć w Polskę.
A jakby Pan chciał, żebyśmy zaczęli budować schrony dla ludności i dostosowywać do tego podziemne budowle (bo to też Wasz obowiązek), przejąć elektrownie, a może i Wojsko Polskie - grzecznie poproście. Zastanowimy się.
A może, skoro nic nie umie Pan zrobić, łatwiej będzie po prostu oddać władzę. Wtedy będzie mógł Pan do woli uprawiać zapasy z premierem Morawieckim przy dźwięku rechotu Prezesa Kaczyńskiego. Tylko już za własne, a nie publiczne pieniądze.

ps. Za dystrybucję węgla odpowiada oczywiście rząd, co potwierdziła minister Anna Moskwa.

https://twitter.com/moskwa_anna/status/1536701130025181184

^^Wszelkie pretensje (brak węgla, wysokie ceny, tragiczna jakość, itd.) trzeba więc kierować w kierunku rządu PiS.

Pozwolę sobie odpowiedzieć zbiorczo na wywody Alexa:
- dalsze dociskanie kolanem MŚP i dużych pracodawców
to jest recepta waszych idoli :)
Bo PiS jest taki proprzedsiębiorczy? PiS właśnie dąży do tego aby w Polsce wykończyć jak najwięcej MŚP. Docelowo ma być dwóch głównych pracodawców, państwo i duże korporacje.

Czemu ceny rosną produktów podstawowych ? A np. elektroniki nie rosną mimo że rośnie koszt wytworzenia i koszty pracy ?
Bo elektroniki w Polsce za wiele nie produkujemy i ją głównie importujemy, więc krajowa inflacja nie ma na ceny elektroniki aż takiego wpływu? Co zatem ma? Kursy walut, które poszły w górę wcześniej niż inflacja. Zatem ceny elektroniki poszły w górę jako pierwsze, a po prostu dalej nie rosną póki złotówka się w miarę ustabilizowała względem dolara. Sam kupowałem nowy telefon parę miesięcy temu. Dziś za ten sam model (jak na rynku już jest nowszy) musiałbym zapłacić 20-30% więcej niż gdy ja go kupowałem.

Jak ludzie już teraz są dociśnięci to za moment nie będzie kupowania pomidorów za 15 PLN czy ogórków za 20 PLN czy na co tam ludzie narzekają że drogo i ceny wyreguluje rynek w dół. Nie ma popytu ceny spadają mniej się produkuje itd.
W teorii może i tak, w praktyce jest duża różnica w zależności od tego czy mamy do czynienia z rynkiem konkurencji doskonałej czy kilkoma graczami na tym rynku (zmowy cenowe), a także czy dany produkt lub usługa zaliczana może być do pierwszych potrzeb czy tylko zwiększenia komfortu życia. Z wyjścia do restauracji czy kina ludzie mogą zrezygnować, ale z kupowania jedzenia czy zapewnienia sobie dachu nad głową już nie bardzo.

Chciałbym zobaczyć te 10-15% na stopach procentowych i realną szansę na kredytowanie hipoteczne
Ale już teraz realne oprocentowanie wielu kredytów hipotecznych to już 10%. Nowe hipoteki w dużej mierze już padły. Czyli co, ludzie zrezygnują z mieszkań, będą żyć w szałasach i ziemiankach albo wynajmować coś po 4 os. na pokój? Nie, moim zdaniem w perspektywie 1-2 lat czeka nas nowa fala emigracji z Polski, szczególnie ludzi młodych. Marzenia Vateusza o ludziach pracujących za miskę ryżu się spełniają. Powinieneś być dumny ze swojego gospodarczego idola.

zamrożenie rachunków za energię w tym roku lub obniżenie VAT na niektóre produkty
Gaszenie pożarów w dużej części wywołanych przez samych rządzących. Mentalność strażaka, który podpala budynki we wsi po to, żeby móc potem odgrywać bohatera i liczyć na wdzięczność ludzi.

Ostatnie lata to były piękne lata dla wszystkich i o takiej Polsce myślę jako Polak
Dla mnie nie były. Chyba chciałeś napisać: "piękne lata dla wszystkich powiązanych z PiS i o takiej Polsce myślę". Poza tym, PiSowi trafiło się 5 lat rządów w okresie rozpędzającego się wzrostu ekonomicznego. Z kryzysami od 2020 r. w ogóle nie umieją sobie radzić. Wychodzą tylko kolejne patologie i korupcja. Mówisz, że ostatnie lata były piękne? A właśnie pod względem poziomu korupcji spadliśmy już prawie do poziomu tej z lat 90-tych.

i mający każdego dobrobyt poza swoim w d...
Czyli dokładnie tak jak większość PiSowskich nominatów, którzy doją ten kraj w sposób rabunkowy dla budowy własnych prywatnych majątków?

a budownictwo trzyma gospodarkę bardziej niż sektor energetyczny
Mieszkaniówka i tak padnie na jakiś czas. Już teraz wiele firm zwalnia ludzi, bo mają drastyczny spadek zleceń. PiS doprowadzić do przegrzania tego rynku trzymając stopy rekordowo nisko przez zbyt długi czas i nadszedł czas zapłacić za to cenę.
A inne branże budownictwa? Mam kontakty w tej branży. Wróciły czasy, że o tym kto wygrywa przetargi decydują lepsze układy z politykami i ich nominatami w instytucjach finansujących inwestycje, a nie realna konkurencyjność i jakość usług.

Rządzenie polega na służbie dla obywateli a nie wyzysku.
Czyli należy robić coś dokładnie przeciwnego do tego co robi PiS.

jak było tak dobrze to czemu tacy specjaliści jak ty Drackula wyjechali od razu do UK szukać pracy ? Czyżby Tusk nie doceniał takich bystrzaków ?
Nie chcę Cię martwić, ale coraz więcej specjalistów obecnie wyjeżdża, tylko tego jeszcze tak dobrze nie widać. Jeśli masz znajomych specjalistów w różnych branżach w korpo, podpytaj czy w tym roku ludzie od nich odchodzą, głównie w celu emigracji z Polski. Ja widzę zadziwiająco duży wzrost. Powody to inflacja, osłabienie złotego i ryzyko bycia powołanym w kamasze na wojnę w którą jeszcze PiS nas może wciągnąć jeśli spadną im słupki poparcia lub ich mocodawcy im to nakażą.

A tak na koniec, dla uświadomienia w jakim kierunku idzie gospodarczo nasz kraj:
Złoty czas fundacji Dworczyka. Do "Wolności i Demokracji" płyną miliony z publicznych pieniędzy
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/miliony-z-publicznych-pieniedzy-dla-fundacji-michala-dworczyka/xys5tlc
To jest przykład fundacji, ale wśród firm żyjących ze zleceń publicznych jest bardzo podobnie. O tym kto ile dostaje kasy decydują polityczne układy, a funkcjonowanie wiele firm/fundacji opiera się na pozyskiwaniu dotacji.

Ten kraj zbliża się do bankructwa i możecie podziękować za to pisowców i patologi która na nich głosuje

Squrvysyny. Yebane squrvysyny. Już 2 mld zł rocznie to gigantyczna kwota, ale dodawanie kolejnych 700 mln zł w obecnej sytuacji społeczno-gospodarczej na propagandę to jest squrvysyństwo najbardziej squrvysyńskiego sortu!

PiS w poprawkach do ustawy budżetowej zaszyło zwiększenie dotacji dla mediów publicznych, o czym w mediach społecznościowych informują posłowie opozycji. Kroplówka dla TVP ma wzrosnąć z niespełna 2 do 2,7 mld zł. Komisja Finansów Publicznych głosami partii rządzącej pozytywnie zaopiniowała tę poprawkę.

https://businessinsider.com.pl/gospodarka/pis-zwieksza-dofinansowanie-dla-tvp-poslowie-opozycji-ujawniaja/t5xdt40

Każdy, kto 30 listopada 2022 roku o godz. 15:23 popiera PiS, popiera squrvysyństwo i działania na szkodę Polski i Polaków.

Najpierw artykuł:
https://www.salon24.pl/newsroom/1268606,oto-jak-cba-i-sledczy-wpadli-na-wiadomosci-prokurator-ewy-wrzosek

A teraz komentarz z wykopu, pod którym podpisuje się obiema rękoma:
Z FB Doniesienia z putinowskiej Polski

"Ok, sorry, ale będzie przeklinane.

Ten temat miał być w jutrzejszym tygodniu w reżimie, ale jest tak k!!#a absurdalnie głupi i tak bardzo obnaża patologię jaką są rządy tych zasranych satrapów, że nie mogę o tym nie napisać oddzielnie.

Do rzeczy: prokuratura w Szczecinie, jak przystało na instytucję prowadzącą śledztwa, opublikowała dowody w internecie, wypisz wymaluj jak jakaś k!!#a Gazeta Polska czy inny periodyk rybacki. Sam fakt takiej publikacji jest patologią typową dla środkowoazjatyckich satrapii, ok? Ok.

To po pierwsze.

Co jest w opublikowanych materiałach? Ano SMS-y prokurator Ewy Wrzosek. Tak. Tej, która jako jedna z niewielu osób w 37-milionowym kraju, chciała pociągnąć do odpowiedzialności Sasina i innych aparatczyków, którzy nielegalnie organizowali wybory kopertowe. Tak, tej, którą Ziobro i Kamiński szpiegowali Pegasusem, czemu do tej pory zaprzeczano, a co teraz chyba niejako potwierdzono, no bo przepraszam, ale skąd k!!#a mają jej SMS-y? Sam fakt, że je mają - jest patologią i dowodem, że żyjemy w ustroju hybrydowym.

To po drugie.

W tychże SMS-ach Ewa Wrzosek wraz z drugą prokurator, rzekomo udostępniają informacje ze śledztwa osobom do tego nieupoważnionym. Konkretnie chodzi o lato roku 2020, gdy w Warszawie w krótkim czasie doszło do dwóch wypadków autobusowych, o co Partia oczywiście obwiniła Trzaskowskiego. WEDŁUG OPUBLIKOWANYCH SMS-ÓW, Wrzosek i Małgorzata M., miały udostępnić dane o badaniu moczu kierowcy urzędnikowi warszawskiego ratusza, niejakiemu Michałowi Domaradzkiemu. Oczywiście czy tak rzeczywiście było - nie mamy pojęcia, dlatego że ponieważ:

a) Pegasus może modyfikować dane w telefonie, w tym także fragmenty korespondencji.

b) Partia ma już na koncie po prostu montowanie SMS-ów tak, by obciążały przeciwników politycznych, co przećwiczono z senatorem Brejzą.

c) Ewa Wrzosek mówi, że cytowanych przez prokuraturę SMS-ów nie wysyłała i sorry, ale jej zdanie cenię wyżej niż ziobrystów, ok?"

Te trzy podpunkty dają nam po trzecie.

Niemal równolegle, Ewa Wrzosek została oddelegowana na cały dzień do pracy w sądzie, dzięki czemu posłuszni woli Partii pseudoprokuratorzy mogli... przeszukać jej biuro. Tak, bez jej udziało, co znaczy, że mogli tam "znaleźć" co chcieli. To jest oczywiście standard białorusko-kremlowski.

To po czwarte.

Ale to dalej nawet nie połowa. Bowiem chwilę później Ewa Wrzosek została... zawieszona na pół roku. Rozumiecie? ZUPEŁNYM k?%#A PRZYPADKIEM, zawieszenie dotyka akurat tę prokurator, która ściga Sasina, była inwigilowana cyberbronią antyterrorystyczną, której właśnie po bantustańsku przewalono biuro i której SMS-y, prawdopodobnie i tak sfejkowane, właśnie po prostu k?%#a opublikowano, jakby to nie był dowód w śledztwie (zakładając, że takowe się w ogóle toczy) tylko jakiś felieton u Sakiewicza.

Ten niesamowity zbieg okoliczności, to nasze po piąte.

I teraz wjeżdża gęste. Bowiem wspomniany wyżej Michał Domaradzki z warszawskiego ratusza został... aresztowany przez CBA. Uwaga, bo zarzut jest nieprawdok?%#apodobny. Otóż Michał Domaradzki miał wyciągać od obu pań prokurator dane ze śledztwa by "osiągnąć korzyść osobistą, wyrażającą się w uzyskaniu przychylności przełożonego", którym to przełożonym jest oczywiście Trzaskowski. Oczywiście z kilometra pachnie to zwykłą gównoprawdą. Ale nawet, NAWET jeśli cały ten proceder miał miejsce i rzeczywiście przekazywano tak kluczowe informacje jak wynik badań moczu kierowcy (które i tak chwilę później podawała publicznie policja), to k?%#a mać ja p%#$$@#ę, co ma do tego CBA? I czemu tego człowieka, pełniącego dyrektorskie stanowisko w ratuszu 2-milionowego miasta wyciąga się jak jakiegoś dilera czy mordercę?

To po szóste.

I teraz gwódź programu. Otóż cały ten cyrk ma oczywiście na celu uj@!!nie Trzaskowskiego. I wyobraźcie sobie, że szczecińska prokuratura udostępniła nie tylko rzekome SMS-y Ewy Wrzosek z Domaradzkim i Małgorzatą M., ale także Domaradzkiego z... Trzaskowskim.

Przeczytajcie to jeszcze raz na wydechu: ziobrowa prokuratura udostępniła prywatne SMS-y prezydenta Warszawy ze swoim urzędnikiem, w końcówce kampanii wyborczej, gdy ów prezydent Warszawy kandydował na prezydenta Polski.

Po siódme rodzą się zatem oczywiste pytania:

- Czy Trzaskowski był inwigilowany Pegasusem?

- Czy jeśli był, to czy możemy mówić o legalności wyborów prezydenckich w 2020, skoro Partia wiedziała wszystko o Trzaskowskim, a Adrianek wygrał niewielką różnicą głosów?

- Jeśli nie był, to skąd k?%#a Ziobro ma jego SMS-y?

- Jeśli zostały one zdobyte Pegasusem lub jakimś innym oprogramowaniem, to przepraszam bardzo, ale na jakiej podstawie prawnej?

- Jeśli Ziobro ma SMS-y Trzaskowskiego i Domaradzkiego, to czy ma też SMS-y Trzaskowskiego z innymi?

- Jeśli tak, to czy przypadkiem Ziobro nie ma całego folderu pełnego kompromatów na jednego z najważniejszych polityków opozycji, co de facto wyłącza go z jakiejkolwiek wyborczej gry?

- Czy jeśli Trzaskowskiego zaatakowano Pegasusem, oznacza to, że Ziobro ma także przynajmniej fragmenty korespondencji ze wszystkimi, z którymi Trzaskowski rozmawiał, co prawdopodobnie oznacza tysiące ludzi?

- Czy cały ten cyrk nie jest po prostu sposobem Ziobry na powiedzenie nam wszystkim: tak, mam całe foldery kompromatów i c@$#? możecie mi zrobić?

- Czy to jest k?%#a mać normalne?

Żyjemy w kraju, w którym dzieją się rzeczy, o których do tej pory czytaliśmy w reportażach o Rosji. Rząd organizuje sobie nielegalne wybory, bo czemu k?%#a nie. Państwowa funkcjonariuszka, która jak w jakimś thrillerze politycznym, próbuje kogoś za to pociągnąć do odpowiedzialności jest represjonowana. Rząd, okazuje się, może sobie ot, tak, z dupy zupełnie, opublikować jej SMS-y, twierdząc, że dowodzą jakiegoś strasznego przestępstwa, choć wiemy, że już wcześniej takimi SMS-ami manipulowali. Na podstawie tych SMS-ów, rząd może sobie wpaść do ratusza ze swoją policją polityczną (oficjalnie antykorupcyjną) i wyprowadzić wysokiego urzędnika. Potem mogą sobie opublikować SMS-y prezydenta stolicy i to z czasów, gdy prawie wygrał wybory o prezydenta RP, tym samym jasno nam sugerując, że w tamtych wyborach (2020) szpiegowano sztab opozycji tak samo jak w poprzednich (Brejzę w 2019), czyli że te wybory miały gówno wspólnego z uczciwością i równością. I wszystko to się dzieje: bez śledztw, bez formalnych zarzutów, bez przesłuchań, bez żadnego uzasadnienia, po prostu dlatego, że mogą.

Ale hej, wybory się odbyły, nie? W Polsce jest demokracja, o co chodzi?"

Ale PiSlamiści mają wyprane mózgi. Zaczyna się już bida aż piszczy (głównie dzięki PiSowi), a oni potrafią tylko odpowiedzieć:
– Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby dziś rządziła Platforma – opowiada natomiast pani Agnieszka
https://wiadomosci.onet.pl/kielce/tu-wygrywa-sie-wybory-ale-zyje-sie-ciezko-co-tu-gadac-dramat-jest/wd3z8sv

A jak już bida zagląda w oczy, to PiSlamiści jadą na arbait do znienawidzonego Niemca po znienawidzone Euro:
– Dramat jest. Co tu gadać? Przecież widać, że tu jedna budka zamknięta, tam druga, obok trzecia. Opłaty idą w górę, a tu jeszcze trzeba to ogrzać i coś sprzedać. Tutaj niedaleko jedna pani sprzedawała drób. Wydawało się, że to przecież towar, który ludzie kupują. Po kilku latach musiała jednak zamknąć interes, bo nie starczało jej pieniędzy na ZUS. Wyjechała więc do pracy do Niemiec – opowiada nam kobieta.

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/premier-morawiecki-za-powrotem-kary-smierci-nie-zgadzam-sie-z-kosciolem/nt604ly
Co za hipokryzja. Jak dwie kobiety chcą żyć razem i być szczęśliwe to nie bo kościół zakazuje. Jak zgwałcona kobieta chce usunąć ciążę to nie bo to przecież nowe życie i nikt poza Bogiem nie może decydować o czyimś życiu albo śmierci.

Via Tenor

Orlen podniósł ceny, żeby zagraniczny konsument nie wykupił Polakowi paliwa xD

Dziękujemy, dziękujemy, dziękujemy!

"Lekarz! Lekarz! Pacjentowi się pogorszyło!"

To jakimi skurwiałymi zerami są pisowcy nie przestaje mnie zaskakiwać. A pamiętacie jak Duda ułaskawił pedofila i niektórzy, że przecież tak nie wolno, brudna kampania.. itp itd. Tymczasem >

Kampania będzie bez trzymanki. Bo to gra o wszystko.

Ja jakoś jestem pesymistycznie nastawiony. Jak pisiorom nie wystarczy to konfederosja pomoze, jak nie wystarczy to przekupia, jak się nie uda to zastrasza. Cel jest jeden, dobro partii.

Mega jestem pesymistycznie nastawiony, tak więc głosować będziemy już z Zurichu..

United Surveys, dla WP sprawdziło wariant "trzech bloków " Opozycji (KO, Lewica, Pl2050 razem z PSL).Efekt ? Nawet teraz, po delikatnym spadku sondażowym Opo (IMO, nic strasznego, lekka korekta, zmieni się to jeszcze do jesieni kilka razy) demokraci i patrioci mogą utworzyć rząd- 240 mandatów.

PiS (jedna lista zjednoczonej patologii) -184 mandaty. Razem z Konfą- 219 mandatów (po raz kolejny podkreślam, że dla mnie taka koalicja jest skrajnie nieprawdopodobna, to pisowski spin, nic więcej).

Link:

https://wiadomosci.wp.pl/ten-sondaz-wywolal-wrzenie-na-wiejskiej-mamy-jego-brakujace-ogniwo-6878809667775296a

^^ Także "robić swoje", nie dać się zdemobilizować, jesienią iść głosować i odesłać złodziei i bandytów pisowskich na zieloną trawkę:). Nic nie jest przesądzone, a "piłka wciąż w grze" ;-). Pamiętajcie, podczas tych napinek, w jakiej iść konfiguracji,że pisiorom przede wszystkim chodzi o to,żebyśmy do wyborów nie poszli :). Trzeba iść i zrobić swoje, nawet jakby tych list było z pięćdziesiąt:D.

Witek jest wstrząśnięta, a jej rodzinie wyrządzono właśnie niewyobrażalną krzywdę i skazano jej bliskich na ogromne cierpienie... Nie, nie dlatego, że zasugerowano blokowanie miejsca na oddziale - tu można zrozumieć oburzenie - ale dlatego, że napisano, iż jej mąż leży w szpitalu w poważnym stanie.

Podać chronione w procesie dane dziecka - ofiary pedofila - do publicznej wiadomości, bez żadnego ważkiego społecznie powodu? OK!
Napisać, że dorosły facet leży chory w szpitalu? Zbrodnia! Draństwo! Trauma dla całej rodziny!

Ten pisowski k.... on niedługo gotów zejść na zawał z powodu doznanej traumy. :D

https://wiadomosci.wp.pl/marszalek-witek-wstrzasnieta-ustaleniami-radia-zet-jest-oswiadczenie-6884465543609248a?amp=1

Ale jeśli z nią rozmawiano i nie podano jej wersji - to krzywa akcja, tu się zgodzę. Zwłaszcza gyby faktycznie afera okazała się dęta

Jako lekarz mający niestety styczność z politykami moge powiedzieć ze tego typu sytuacje to norma. „Pan chce i pan ma” , leczenie i diagnostyka poza wskazaniami bo inaczej wylecisz. Hospitalizacja rodziny i znajomych bez wskazan. Pobyty tak długie jak tylko chcą. Od siebie dodam ze OIT jest niezwykle ważny i blokowanie łóżka bez wskazan bez wątpienia wpływało juz wcześniej na zgony których można było uniknąć. Pomijając fakt ze w zależności od szpitala doba hospitalizacji na OIT to około 4 tys zł od łóżka. Także policzcie sobie ile kaprys zwykłej nauczycielki ze wsi kosztował pieniędzy jak i potencjalnych żywotów ludzkich. No ale Witek chciała miec anestezjologów nad paliatywnym mężem za darmo przez lata. Cóż….ale pieniądze dajo pszeciesz. 30% poparcia. Narod idiotów

Trochę humoru

Nie żeby to było jakieś odkrycie, ale Matczak dziś (zresztą jak zawsze) znakomicie nakreślił bolszewicko-putinowską mentalność i sposób działania PiS-owców.

https://www.youtube.com/watch?v=yx5P-2Eg-D8

Polecam posłuchać całości, bo chyba nikt inny w tak przystępny i obrazowy sposób nie potrafi mówić o sqrvysyństwie PiS-owców w zakresie łamania praworządności. Tylko debil nie zrozumie i nie widzi tego, o czym mówi Matczak i tylko totalny sqrvysyn o całkowicie złej woli się z tym nie zgodzi.

Nie miejmy złudzeń. Decyzja w sprawie zboża to kolejna iteracja PiSowskiego ''chcemyabizmu''.

PiS i naczelny wódz narodu chcą ''ochronić'' polskich rolników przed ukraińskim zbożem, ale zaraz się dowiemy, że to ta zła Unia Europejska nie pozwala (bo PiS doskonale wie, że blokady handlowe to kompetencje UE, bo sami im te kompetencje oddali). Zaraz będzie z tego afera, pewnie dodatkowe kary na Polskę ze strony UE, a PiS ostatecznie i tak odblokuje transporty (zresztą podobno wcale ich nie blokują teraz), bo ich mocodawcy z USA nie pozwolą im uderzać w ich interesy (tzw. agroholdingów które są w dużej mierze własnością zagranicznych funduszy inwestycyjnych).

To wszystko ma znamiona klasycznego ''chcemyabizmu'' stosowanego już od lat przez PiS. Mówią, że chcą coś zrobić, nie robią tego, zwalają winę na zewnętrznych ''wrogów'', ale twierdzą, że ''chcieli'' więc ich wyborcy im wybaczą. Efektem będzie przynajmniej częściowe rozładowanie ''problemu z rolnikami'' przy jednoczesnym dalszym antagonizowaniu UE. Dla PiS to win-win.

A zagrywka z tym, że Kaczor jedzie na 'wieś' (taką gdzie nie ma realnych rolników którzy by protestowali) i pokazuje, że podejmuje ostre działania dla rozwiązania problemu (który sami wywołali) przypomina wycieczki Łukaszenki do zakładów produkcyjnych, gdzie 'dobry pan' beszta jakichś ludzi i pod publiczkę mówi im jak ma być coś robione. Takie pokazanie 'siły wodza'.

Sondaże są dla pisiorów tak "dobre", że:

- pisiory zmieniają ordynację wyborczą "pod siebie"

- po cichutku już uśmiechają się do konfiarzy

- Ziobro przekazuje większość swoich kompetencji prokuratorowi krajowemu (swojemu koledze)

- z szafy wyciągają Maciarenkę

- ojszczany dziad z Żoliborza wraca do objazdu Polski (wiadomo,że będzie kabaret)

- pisiory idą na wojnę z Unią i Ukrainą (ramię w ramię z proruskimi Węgrami), żeby kupić rolników

- uchwalony zostaje jakiś pisowski sąd kapturowy, który ma uwalić Tuska przed wyborami (IMO nawet Adrian tego nie klepnie, zawetuje albo odeśle do trybunału kucharki)

Wniosek? Moi drodzy, Polacy, patrioci kochający Ojczyznę- trzeba iść i jesienią pogonić tych złodziei z PiS, mamy na to szansę, tyle i aż tyle :).

Rosyjska rakieta pod Bydgoszczą to efekt zaniedbań ośmiu lat rządów Platformy Obywatelskiej - stwierdził premier Morawiecki

https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/sprawa-rakiety-pod-bydgoszcza-zrodla-onetu-mon-chce-dymisji-na-szczytach-armii/sqmxe6p,79cfc278

^^ Będzie grubo, jeśli ten półgłówek i kłamca Błaszczak wymusi dymisję gen. Piotrowskiego i gen. Andrzejczaka. Byłoby to na rękę tylko i wyłącznie rosjanom, pełna realizacja doktryny Gierasimowa.

I taka refleksja ode mnie, bo jak zapewne wiecie, korzystam dość namiętnie z twittera - kiedy przychodzi bronić generałów, to prawiczki spod hasła #MuremZaPolskimMundurem DOSŁOWNIE "dupa cicho" :/ Zero odwagi i jakiegoś poczucia przyzwoitości, bo trzeba by było skrytykować Błaszczaka, więc głowy pokornie pochylone i ryje wystawione, żeby Błaszczak mógł swobodnie pluć! Wojska, generałów awansowanych przez Dudę (za rekomendacją Błaszczaka albo przynajmniej przy braku jego sprzeciwu) broni Opozycja. Nic dziwnego, bo dla NORMALNYCH ludzi, robienie z kogoś kozła ofiarnego (nawet jeśli ma coś na sumieniu) jest po prostu OBRZYDLIWE. A wiadomo przecież, że tchórz Błaszczak, lubi takie metody (ekspresowe "znalezienie winnego" po wypadku Szydło).

Pierwszy sondaż po "bombie" Kaczora - PiS bez szans na samodzielną większość. To po pierwsze. Po drugie PiS bez szans na trudną i pełną kompromisów koalicję z Konfą. Władzę przejąłby "trójblok" Opozycji:

https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/nowy-sondaz-pis-traci-wladze-800-plus-na-razie-nie-pomoglo/fnhf0ny

^^ Zdziwieni? Ja ani trochę- konsekwentnie, od niedzieli piszę, że to nie rok 2015 ani nawet 2019, tylko 2023. Zmieniło się wszystko, czego kaczyści zaślepieni swoją władzą nie są w stanie dostrzec :).

pasożyty i hołota głosująca na PIS dobrze wie że rozdawanie kasy prędzej czy później rozwali ten kraj ale ich to nie obchodzi bo chcą by ich somsiad miał tak samo
źle jak oni oraz wolą nażreć się kiełbasą niż myśleć o przyszłości tego kraju bo mają gdzieś co będzie za 30 lat bo mają to gdzieś bo to nie oni będą spłacać te długi tylko dzieci tego somsiada złodzieja z passatem.

I dlatego gardzę wyborcami PIS bo to zwykłe pasożyty które pasożytują na zdrowej tkance tego kraju i powinno odebrać się im prawa wyborcze żeby więcej nie głosowali.

Liczyłem że Duda ma jednak cały mózg i odrobine honoru i to zawetuję. Jest jednak durniem.

Komisja McCarthy'ego 2.0.

Hahaha

Słychać wycie? Znakomicie!
Znajdzie się kij na Kaczora ryj!
Cała Polska z was się śmieje - przerażeni z PiS złodzieje

Przerabiajmy inne pokojowe inteligenckie hasła PiS, zamiast tworzyć nowe. Wtedy się nie przyczepią do poziomu, prawda?

Gdy obecna opozycja przejmie władzę, to koniecznie będzie musiała zbadać ruskie wpływy w polskiej polityce.

Le Pen kochała Putina. Kłopot dla Morawieckiego

Zjednoczenie Narodowe wpadło we własną pułapkę. Powołana z jego inicjatywy komisja parlamentarna ds. zbadania rosyjskich wpływów we Francji publikuje miażdżący raport o związkach skrajnej prawicy z Kremlem.

Zjednoczenie Narodowe okazało się znakomitym pasem transmisyjnym wpływów Kremla we Francji - konkluduje sprawozdawczyni komisji Constance Le Grip.

Marine le Pen wiernie kontynuowała linię swojego ojca Jean-Marie Le Pen bliskiego współdziałania z Moskwą.

Świadczą o tym niezliczone wypowiedzi liderki skrajnej prawicy, jak ta z października 2011: „Nie ukrywam, że w pewnym sensie podziwiam Władimira Putina. Musimy rozwinąć nasze relacje z Moskwą, łączy nas wiele interesów, tak na płaszczyźnie cywilizacyjnej, jak i strategicznej”.

W styczniu 2017 r., na parę miesięcy przed wyborami prezydenckimi we Francji, liderka ZN deklaruje: „Absolutnie nie wierzę w coś takiego jak nielegalna aneksja Krymu: było referendum, mieszkańcy chcieli dołączyć do Rosji”.

24 marca 2017 r. Le Pen jest przyjmowana przez Putina na Kremlu. Rosjanin poświęca jej półtorej godziny. Chwali: „wiem, że reprezentuje pani rodzinę polityczną, która szybko zyskuje poparcie w Europie”.

Grudzień 2021 r. (...) pytana o ryzyko inwazji na Ukrainę, w pełni wpisuje się w narrację Kremla, a winę za możliwy wybuch wojny składa na Unię.

Nie sądzę, aby Putin zrobił taki błąd - mówi o możliwości najazdu Ukrainy - Ale uważam też, że w tej sprawie Unia odegrała rolę strażaka-piromana. Można mówić, co się chce, ale Ukraina należy do sfery wpływów Rosji.

Rosyjski bank nie domagał się żadnych gwarancji spłaty udzielonej jej pożyczki i zwrot pieniędzy przekładał, gdy Le Pen piała z zachwytu nad rosyjskim reżimem.

Na nieco ponad dwa miesiące przed rosyjską inwazją na Ukrainę Marine Le Pen jest przyjmowana w Warszawie z honorami głowy państwa przez Mateusza Morawieckiego. Uczestniczy w zorganizowany przez PiS zjeździe skrajnej prawicy, do którego dołączają lider Fidesz i premier Węgier, a dziś główny sojusznik Putina w Unii Viktor Orban (...).

https://www.rp.pl/polityka/art38561721-le-pen-kochala-putina-klopot-dla-morawieckiego

https://twitter.com/MLP_officiel/status/1466784050832719875

https://twitter.com/MLP_officiel/status/1451484317205606401

Cena sprzedaży 1kWh energii elektrycznej w Polsce:
2020 - 0.24zł
2023 - 0.86zł

Komentarz pozostawiam Państwu - dla mnie - walić PiS i całą zjednoczoną prawicę, KO to jedyne rozwiązanie dla średnio-zamożnego człowieka.

https://tvn24.pl/polska/sad-najwyzszy-uchylil-umorzenie-sprawy-kaminskiego-i-wasika-7162835?fbclid=IwAR1UCMoZZa5raR_ByLhXZLOVFcKbKm6pnVL3ePssRM4A_hx8XQKS30D_vok

czekam z niecierpliwością na wysryw tk, rzecznika rzadu i vateusza. Jest to oczywiście zupełne pogłębienie chaosu w naszym kraju ale dobrze, niech to się rozjebie do końca.

Tak swoja droga troche bawi mnie ten ahafan, ktory to od kilku dni sie w polityce zaczal udzielac. Od 7 lat go tu nie bylo a teraz bryluje na salonach, ze szczegolnym naciskiem krytyki Tuska.

Powiedzcie mi ze to przypadek ;)

Dziś lewaki się dosrały do mnie na Facebooku, bo stwierdziłem że otyłość to choroba i promowanie takich skrzywionych wzorców jest popierdolone.

Dowiedziałem się że uprawiam fat shaming, jestem szowinistą i traktuję kobiety przedmiotowo. Sroga odklejka jednym zdaniem.

Niezła kompromitacja Hołowni. Rozmawianie z PiSem jak uleczyć edukację rozwaloną przez Czarnka. Choćby nie wiem co tam powiedzieli to nikt tego nie będzie traktował poważnie.

Bezdzietny, zawistny, mściwy i z urojeniami stary dziad będzie mówił że ta sprawa jest wymyślona, że to propaganda, że ludzie mają urojenia... Co to kurwa jest za państwo? Co to za podróbki ludzi bez nawet krzty człowieczeństwa siedzą w rządzie i się z tym nawet nie kryją?

To już powinien być szpital psychiatryczny... I oni będą mówić o nienawiści jak sami ją reprezentują?

Jak oni wygrają wybory to jest po państwie. To już tylko rozbiory nas będą ratować, bo oni ten kraj rozpierdolą w drobny mak.

https://twitter.com/SzJadczak/status/1677183804413296640

^^Nagrań nie wrzucam, są wstrząsające, kto chce, to znajdzie. Czekam natomiast, aż pisolito podzieli się z Nami, swoimi "mundruściami", że gdyby ta posłanka PiS siedziała w domu i zajmowała się synem, zamiast "bawić się w politykę", to na pewno syn nie wyrósłby, na patusa, damskiego boksera i narkomana. Nie będzie przecież pisolito hipokrytą, nie będzie stosował podwójnych standardów :)

Pani posłanka, która w akcie skruchy zawiesiła działalność polityczną, brała wczoraj udział w głosowaniu sejmowym.

Pasuje tutaj naczelne hasło Irka.

LOL

Ojojojoj, pali się nie tylko tablica Mendelejewa. Pali się też pod dupami polityków z PiS-u.

https://zielonagora.wyborcza.pl/zielonagora/7,35182,30001197,pozar-toksycznych-odpadow-w-zielonej-gorze-dlaczego-pis-nie.html

Suweren z Zielonej Góry jest na pewno przeszczęśliwy i z biało-czerwonymi chorągiewkami ruszy do urn wyborczych.

To też jest niezłe:
https://twitter.com/MichalSzczerba/status/1683403283103088641
https://twitter.com/MichalSzczerba/status/1683416507215167490

https://www.rp.pl/polityka/art38773871-ko-tajne-mieszkania-dla-ludzi-z-pis-w-centrum-warszawy

Rodzina na swoim! Z mieszkaniem plus.

Warto też zapytać podatników, czy podoba im się fakt, że PiS sponsoruje swoje pikniki nie z kasy partyjnej, tylko z państwowej.

Zero zaskoczenia, o tym, że zimą będziemy się dusić od smogu, pisałem jeszcze wiosną - wczesnym latem. Po rządzie kretynów dokładnie tego się spodziewałem - rozwiązania problemu, od dupy strony ("zamiast oszczędzać energię, to palcie czym się da!"):

https://businessinsider.com.pl/gospodarka/zima-bedzie-nie-tylko-droga-ale-tez-trujaca-pis-rozmontowuje-polityke-antysmogowa/rlby8wp

^^U mnie, w miejscu zamieszkania, problem jest realny, nie teoretyczny (mała miejscowość, brak straży miejskiej), już poprzednie zimy bywały ciężkie, a w powietrzu nie raz unosił się zapach plastiku. Jestem alergikiem, córka też, absolutnie nie jest mi w tym momencie do śmiechu :/ Odetchnąć (dosłownie!) to przeważnie mogliśmy tylko w ferie zimowe, które zazwyczaj spędzamy w Stroniu Śląskim (tamte okolice to strefa czystego powietrza). Cóż, trzeba będzie się zaopatrzyć w maseczki i to nie przeciwko covidowi, nie zamierzam się dusić.

ps. Paradoks, bo zazdroszczę mieszkańcom Krakowa :P. Majchrowski wraz z radnymi rozwiązali duży problem, a jeszcze kilka lat temu, kiedy byłem tam wiosną, to pamiętam ten słynny smog...

Myślę, że to ważna wiadomość, dlatego wklejam:

https://www.money.pl/fundusze/wegry-ide-po-miliardy-z-unii-maja-rozwiazanie-6809424482028160a.html

^^27:1 wersja 2.0. Polska, dzięki pisowcom zostaje na lodzie sama. Tylko u nas rządzą kretyni, złodzieje i nieudacznicy, którzy są w stanie, dla gościa mającego "0,7%" poparcia zrezygnować z pieniędzy z KPO. Rzadko jestem w stanie powiedzieć cokolwiek dobrego o Orbanie, ale teraz powiem - w odróżnieniu od Morawieckiego, Kaczyńskiego, Ziobry i reszty tej obsranej bandy złodziei, Orban przynajmniej NIE JEST kretynem i durniem. Węgry (idąc teraz na mocne ustępstwa) nie zostaną w czarnej dupie, bez pieniędzy na odbudowę i modernizację kraju, po pandemii covida. Polska tak, bo (będę to powtarzał dzień w dzień) - mamy rząd nieudaczników, złodziei i kretynów!

Jezu, odsłoni człowiek Sowietolito, to aż raka może dostać! Niemniej, mając trochę czasu, mogę się odnieść, do tych kilku jego "mundrości" :).

Oczywiście, że PiS jest prorosyjski, zresztą na ruskich taśmach zdobyli władzę ;-). Nie licząc agentury i agentów wpływu Moskwy (jak bracia Kremlowscy, sławiący "zdrowy, rosyjski konserwatyzm") , pozostali pisowcy, wywołując co i rusz bezsensowne, bezproduktywne awantury w UE i próbując Unię "rozsadzić od środka" oraz stosując ruskie metody (i putinowskie prawo), spełniają rolę pożytecznych idiotów Kremla. To fakt, nie opinia.

Dlatego, ja w ogóle nie byłem zdziwiony kiedy wierchuszka PiS (w tym "premier" Morawiecki) bratali się z hiszpańskimi, francuskimi, niemieckimi, włoskimi i węgierskimi wyznawcami Putina :). Nie zdziwiło mnie, ani trochę, kiedy Pinokio Morawiecki, ledwie kilka dni temu, zadeklarował, że wraca do przyjaźni z Orbanem, czyli V kolumną Putina w UE (ciągnie przecież swój do swego!). Nie zdziwiło mnie, że Kaczyński poczuł się trzydzieści lat temu, w Wiedniu "obcy kulturowo" (choć wedle relacji Kluzik - Rostkowskiej, był Wiedniem zachwycony, pytanie kiedy stary dziad kłamie?). W Moskwie poczułby się jak u siebie :). Nie dziwi mnie, że koalicjantem PiSu jest antyeuropejska, a prorosyjska partia Ziobry, gdzie Janusz Kowalski wprost, otwartym tekstem podaje datę referendum, w sprawie "polexitu" - 2027 r.

Nie dziwi mnie, że pisowcy chcą się zrzec, należnych Polsce pieniędzy z KPO. Tak jak komuniści polscy, zaraz po wojnie, po naciskach sowietów, zrzekli się pieniędzy z planu Marshalla. Historia zatacza koło :). Zrzeczenie się kasy z KPO osłabia przecież Polskę, a wzmacnia rosję. Przecież chyba nikt normalny, nie będzie zakładał, że PiS działa w interesie Polski?

Nie jestem wreszcie zdziwiony, że pisowcy, akurat teraz (wspaniały "timing!") żądają ziemi od Czechów i reparacji od Niemiec! Choć tą drugą sprawę, ZA SWOICH RZĄDÓW, w 2006 r. uznali za zamkniętą :). A konkretnie uznała szefowa pisowskiego MSZ - Anna Fotyga :). Dziś europosłanka PiS :).

Nie dziwi więc, to ciągłe wbijanie klina przez PiS, w i tak przecież kruchą solidarność w UE. Bredzenie o jakiejś "brukselskiej okupacji", stawianie sprawy na zasadzie "My" (Polska) a "Oni" (UE). A przecież (wiedzą to polscy patrioci) UE, to także "MY". Kaczyński przecież wprost marzy, żeby pozbyć się tego balastu, jakim (dla niego) jest UE, żeby w spokoju, nie niepokojony przez nikogo, mógł już wprowadzać w Polsce "ruski mir", na "szóstym biegu" :).

Pisowcy, rządzący Polską, to są najlepiej zainwestowane, przez Putina pieniądze :). Nie ma żadnego znaczenia, że są antyrosyjscy (w retoryce!), bo w praktyce, wzorują się na "ruskim mirze" i próbują wprowadzać go w Polsce. Wprost stosują putinowskie metody Gdyby (co dziś mało prawdopodobne) rosjanie Polskę najechali, podbili i wprowadziliby tutaj ten swój "ruski mir", to pisowcy pierwsi by się w tym odnaleźli :). Kaczyński wreszcie byłby "u siebie", nie czułby się wyobcowany kulturowo :P.

Do reszty bzdetów i kłamstw Sowietolito, nie zamierzam się odnosić. Urocze jest to stwierdzenie, że jestem, razem z Irkiem, tą samą osobą :). To doskonale wpisuje się w dość typowe zachowanie pisiora - wszędzie ma wrogów, jest wiecznie w "oblężonej twierdzy", wszędzie widzi spiski! Tutaj wywęszył, że muszę pisać z DWÓCH KONT :D. To podpowiadam jeszcze, że razem z Irkiem, mamy gwiazdkę - oto jak moderacja nas nagradza, ku chwale Opozycji :P!

Dopiero dziś się dowiedziałem, że jak Nowacka (czyli osoba, która straciła matkę w katastrofie smoleńskiej) oskarżała Macierewicza o kłamstwo, fałszowanie dokumentów i polityczne żerowanie na cierpieniu ofiar, to Kaczyński sobie śmieszkował i kpił. (A potem, rzecz jasna, "bez żadnego trybu" oskarżyło opozycję o zdradę).

Manolito, jeśli to czytasz, to wiedz, że twój argument o tym, że na kłamców i oszustów pokroju Tuska nie będziesz głosował, a więc wybierasz Kaczyńskiego, ostatecznie stracił ważność. Dalsze legitymizowanie takich odrażających degeneratów uczyni z ciebie nie idiotę, ale zwykłą świnię.

Tak trochę o debacie publicznej.

Mam ostatnio wrażenie, że PiS, choć topi się w problemach, to ciągle walczy o dominację w kreowaniu narracji. Tzn. próbuje. To jest reakcyjne, w defensywie, bez tej mocy co dawniej, ale ciągle nie jest to zupełnie bezskuteczne.

Chodzi o wybor linii, wokół której ma się spolaryzować społeczeństwo, zazwyczaj w kontekście danego wydarzenia w kalendarzu wyborczym lub bieżącego problemu. Wybory prezydenckie? Odpalamy LGBT. Inne wybory? Odpalamy transpłciowość. Katastrofa ekologiczna? Odpalamy reparacje.

I tak słucham już dziesiątego programu publicystycznego, który w niuansach opisuje portret psychologiczny Kaczyńskiego i ci sami autorzy, na dzwiek słowa "reparacje" nagle dostają małpiego rozumu, jakby ten temat był inny, niż wcześniejsze wrzuty. Ot, nie brałem udziału w dyskusji o Odrze, bo coś tak czulem, że temat zdechnie szybciej, niż ta Odra.

PiS gra też zwykle na to, że przecież tam są proste, swojskie Wieśki i Ryśki, toteż jak ktoś komuś da w ryja na weselu albo urżnie się w chlewie, to tak pociesznie, po naszemu. I tak ich wszyscy traktują. Ale jak wleci dupiarz od Czaskoskiego. No no, panie intelektualisto, musimy porozmawiać :).
I często, gdy są wybory, to głosowanie polaryzuje jeden temat, zwykle ten wybierany przez PiS.
Konkretny zarzut polega na tym, że mimo tego, że od siedmiu lat dziennikarze wałkują i rozumieją grę, w jaką gra Kaczyński, to i tak nie mają siły, by odmówić gry na jego zasadach.

Z tym, że mnie się wydaje, że to nie wystarczy tym razem. Obywatele trochę za mocno łapią się za portfel i PiS, kreując tematy medialne, robi to tym razem w dużej defensywie. Mam od jakiegoś czasu podobne poczucie, jak w czasach przełomu 2014/2015. Widziałem dobre sondaże dla PO, ale czulem, że idzie jakiś przełom. Dzień po wyborach był szokiem, a publicyści orzekli trzy dni później, że to było oczywiste. Komentatorzy polityczni są zwykle spóźnieni o jedne wybory. Jeśli do tego dojdzie teraz, to pewnie na podobnej zasadzie.

Po prostu czasami mnie przeraża, że takie proste socjotechniki mają ciągle taką moc i nie są całkiem bezskuteczne nawet w czasach systemowej degrengolady i niestabilności.

Polska będzie z całą mocą przeciwstawiała się jakimkolwiek działaniom instytucji europejskich, które mają zamiar w sposób nieuprawniony pozbawić środków jakiekolwiek kraje członkowskie, w tym przypadku w szczególności Węgry - rzekł nasz dzielny obrońca węgierskiej autokracji. Tak więc będziemy stawać w szranki przeciwko KE nadstawiając pierś za reżim klakiera putina.
https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-morawiecki-polska-bedzie-przeciwstawiala-sie-ue-ws-odebrania,nId,6293466#crp_state=1

To jest niewyobrażalne, żeby stawiać zdrajcę i kłamcę w jednym szeregu z ludźmi zasłużonymi dla ojczyzny:

https://wiadomosci.wp.pl/macierewicz-z-orderem-orla-bialego-prezydent-odznaczy-szefa-podkomisji-smolenskiej-6815440720923456a

Gdybym ten order dostał, to rzuciłbym nim w twarz Dudzie.

Duda, Duda nigdy się nie zmieni.

Krótko i rzeczowo: ... Polska, polski rząd nie chce zmienić prawa w taki sposób, w jaki zapisaliśmy to w kontrakcie, aby przywrócić niezależność sądownictwa. Dlatego nie możemy i nie będziemy mogli przekazać żadnych pieniędzy - Ursula Von der Leyen

https://www.prawo.pl/prawnicy-sady/kpo-nie-bedzie-pieniedzy-bo-sady-nie-sa-niezalezne,517492.html

Dodaję, mamy niechlubną trójcę, Zbyszek "szantażują" może się wypłakać na ramieniu Mateuszka.
https://www.rp.pl/polityka/art37108901-von-der-leyen-polska-wegry-wlochy-mamy-narzedzia-ziobro-szantazystka

Debile nie rozumieja ze ten dlug KPO i tak bedziemy splacac, roznica jest taka ze bedziemy splacac kase ktorej nie dotaniemy, dzieki pisowi i popierajacych ich idiotom