tak, tak, zabić emulacje, kiedy emulatory sa mega spopularyzowane, ja sam mam switcha i 3dsa, emulator pozwala mi grac w gry w duzo lepszej rozdzielczosci, poza tym emulatory same w sobie sa legalne do pewnego stopnia. To jest swego rodzaju szara strefa.
Niby dobrze dla twórców, ale tu pojawia się pytanie, wpłynie to na działalność konsoli? I jak to będzie za ~10lat? Niestety, ale z konsolami nigdy nie masz pewności, czy na następnej generacji pograsz w gry z poprzedniej, a Nintendo właśnie dosyć często tak robi.
No i... czy aż tak wiele osób używa emulacji, aby Nintendo, które sprzedaje swoje gry w milionach widziało w tym problem?
edit: a no tak, zapomniałem, że oni lubią banować fanowskie gry czy strony z 20letnimi ROMami, których nawet nie można kupić.
*hatfu*
Jak ktoś ma konsole i kupił grę, ale chce pograć w wyższej jakości, to ma święte prawo zagrać na emulatorze. To nie jest piractwo. Ale wiadomo, Nintendo zatrzymało się w czasie, kiedy Polska jeszcze była pod zaborami.
Denuvo jak i wszelkie inne metody ochrony IP mają na celu tylko jedno - odebrać użytkownikom jak najwięcej możliwości wyboru aby byli zdani na to, co wydawca zaoferuje. Gdyby nie one, a piractwo w pewnym zakresie było legalne, to każdy wydawca czy producent by musiał się starać przyciągnąć klienta jakością usług. Nowa gra jest taka sama, jak stara? Nie ważne, zdejmiemy starą ze sklepu i gotowe. Chcesz zagrać, to kup nową. Brak kompatybilności wstecz to jeszcze ułatwia, ile generacji urządzeń będziesz trzymać? Już od dawna polityką większości platform nie jest jakość świadczonych usług, a licencje na wyłączność. Nie wybierzesz lepszej alternatywy, jeśli jej nie będzie! Już całkiem sporo gier zniknęło z rynku. Spróbujcie zagrać sobie w GTA Vice City Stories. Jedna z fajniejszych odsłon, klimat jak w Vice City, mechanika już bardziej jak w San Andreas. Na emulatorze śmiga w 4K bez problemu i gra się świetnie, ale legalnie to możecie najwyżej kupić PS2 i mieć nadzieję, że uda się dorwać grę z drugiej ręki aby grać w rozdzielczości z innej epoki. Ale remastera czy wydania na PC nie będzie, bo licencje. W PSN też nie ma, bo licencje. Teraz Project Cars znika ze sprzedaży, bo licencje. A moze chcecie zagrać w starą sagę God of War? Wyszła tylko na PS3. Może jest chociaż częściowo dostępna w streamingu, ale nie każdy ma internet zdolny do tego, a i opóźnienia mogą być koszmarne. Więc co? Znowu kupować stare konsole i liczyć na to, że jakaś płytka z drugiej ręki pójdzie? No niestety niektóre były w dystrybucji cyfrowej, więc nie kupisz używanej. Dzięki temu produkcje, które można bez problemu skopiować stają się niedostępne, bo nikomu nie opłaca się ich utrzymywać, a jednocześnie nie chcą, aby ktokolwiek to robił nie płacąc im. Taki pies ogrodnika. O ile ochrona IP w pierwszych latach po powstaniu ma sens w kontekście ochrony małych inwestorów przed dużymi graczami (którzy by skopiowali i przejęli rynek przez swoją pozycję), o tyle ochrona IP niemalże dożywotnio to upośledzone prawo, które tworzy nam sztuczny rynek bycia właścicielem prawa do używania czegoś. Tego nie powinno być i tyle. Owszem, niech robią zabezpieczenia jakie im się podobają, ale niech to będzie ich sprawa bez ochrony prawnej.
Ta firma to naprawdę chyba nienawidzi graczy, że chce coraz bardziej i bardziej uprzykrzać im życie.
Osobiście czekam na śmierć Denuvo. Zupełnie zbyteczny byt dla zwykłego konsumenta, w dodatku raczysko, które daje się we znaki nawet uczciwym.
Szkodniki. Ich syfware syfi urzadzenia i spowalnia je.
Nie kupuje zadnych gier z denuvo i nie kupię.
Przyklad Resident Evil 8, gdzie ten syfware rujnuje wrecz wydajność to powinien byc koniec tej firmy.
Skompromitowali sie, a jeszcze nie zbankrutowali, to tylko swiadczy o tym, ze w branzy gier nie ma wolnego rynku, a konsumenci to idioci, bo kupujac gry z tym szajsem sam finansujesz swoje okradanie z wydajności.
Twórcy? A kto im kaze sprzedawac gry po 299-350 zl na premierę? Sprzedaj za stówkę, ale kilka x więcej i zadnego denuvo nie laduj.
Większość graczy piraci ze względu na niedostosowanie oferty cenowej do możliwości gracza.
Przy pewnej kwocie czlowiek sam bedzie wolal oryginal niz pirata, dolozyc do tego wartość dodaną jakies darmowe dlc po zarejestrowaniu gry itd.
Denuvo naprawdę nie jest potrzebne, a jeszcze na konsolach? Zwłaszcza tych, ktorych uzywasz offline?
Powiem im tyle: "Idz Pan w ...!"
Tylko czy to zwiększy sprzedaż? Piraty na Switchu nadal będą działać, a osoby które emulują bardzo często nie interesuje ich granie na konsoli.
Nie wiem ile będzie kosztować licencja, ale płacenie powiedzmy 100K pewnie im się nigdy nie zwróci.
Swoją drogą, gdzie są łapki w dół, bo zgaduje, ze jest ich przetłaczająca większość pod tym newsem.
Tak, konsolka, która w sporej ilości tytułów ma problem z utrzymaniem 720p@30 potrzebuje dodatkowego obciążenia w postaci DRM.
Jak zwykle po tyłkach dostaną ludzie, którzy kupują gry, a twórcy emulatorów obejdą ten syf, zresztą nie pierwszy raz. Twórcy Dolphina zmagali się z podobnym zabezpieczeniem Wii.
Denuvo to nie jest wielki problem dla piratów, wystarczy że ktoś wpłaci cegiełkę dla crackera. Płakać będą tylko Ci, którzy konsolę i grę kupili.
I zignorują fakt, ile mieliśmy problemy z kupowane gry (legalne) na nieistniejąca platforma Games for Windows Live, oraz płyty CD/DVD z SecurROM, co nie są kompatybilne z Windows 10 i nie będą działać bez potrzebne łatki. Nie wspominając o tym, że niektóre, nowe gry AAA mieli wtedy problemy z nowe procesorów CPU z P-rdzenie i E-rdzenie.
Jak zwykle uczciwe klienci też mocno oberwają i to mocniej niż piraci, a twórcy DRM i wydawcy mają to w nosie i robią to dla pieniędzy.
Dlatego zawsze wolę kupować gry tylko na GOG.com, jak mam wybór. ... DRM!
Nie no to wydaje się mega absurdalne, która firma będzie płacić za to tylko by ktoś tam sobie nie mógł zagrać na emulatorze, skoro jest pewne, że to są głównie osoby bez switcha i które go nie kupią tak czy siak jeżeli nie da się za fraje pograć.
To jest piractwo, ale jak zwykle, firma i tak nic nie traci, bo to jest i tak marny odsetek, który tak czy siak nie kupi.
Płacenie za takie coś to kompletna strata kasy, a nie wiadomo co z nabywcami gier, czy to nie wpłynie negatywnie, bo switch już za mocny to nie jest, ale jeżeli to ma działać to nie może być gorsze od wersji pc, a jeżeli tak nie będzie to jest duża szansa, że i tak to szybko złamią.
Szczerze to brzmi abstrakcyjnie, na serio, na takie coś stwierdzili, że poświęcą czas, bo będzie z tego zysk, nikt przy zdrowych zmysłach za to nie zapłaci.
Jak dotąd to Denuvo zabija wyłącznie siebie samego.
Dishonored, Deus Ex, Tomb Raider. Po usunięciu Denuvo odczułem w tych produkcjach KOLOSALNY skok jakości / płynności.
Ten same podzespoły, te same sterowniki a efekt? Mikro przycięcia z Denuvo, ponad 100 FPS bez Denuvo.
Zakładam, że oczywiście wiedzą na jakiej zasadzie Switch 2/Pro/Extra czy jak będzie się nazywał, będzie uruchamiał gry z obecnego Switcha. A na pewno wiedzą jak będzie to robił Switch 3 i kolejne.
Bo jak nie, to wychodzi na to, że chcą nie tyle utrudnić emulację na PC, co kompletnie zabić kompatybilność wsteczną gier konsolowych.
LOL, Nintendo wystraszyło się że część ich gier chodzi lepiej na SteamDecku niż na Switchu.
A tak na serio to jest zabezpieczenie Nintendo mające na celu zwiększenie sprzedaży portów gier ze Switcha na Switchu 3 w cenie 80$.
skoro juz calkowicie zmienili target to teraz moga trzaskac lemingow uznaniowo i do znudzenia :) no kto by sie spodziewal tu takich praktyk :)
Możliwe, że przeniesienie eksclusivów z PS na PC to prognoza, a nie tylko ruch biznesowy. Nintendo jedynie może bym kupił jakbym chciał alternatywę do kinekta znaleźć i zrzucać tłuszcz. Jak kinekt biznesowo wyszedł? Każdy wie i komórka z kamerką, czy wygodnym mocowaniem i połączeniem z TV łatwo zastąpiłaby przenośną konsolę. Albo nintendo zginie przez komórki i androida, albo przez steam decka, ale najprędzej dopiero przez lepiej przemyślane jego wersje.
Trochę te eksklusivy mi się kojarzą z Anime - nie można niemal nigdzie obejrzeć tych lepszych, więc zachód piraci na potęgę i jest już raczej za późno, aby stare hity puścić gdzieś z zyskiem.
Z tego, co wiem obecna wersja emulatora odpala wszystko. Nic z tym nie zrobią.
Spadek wydajności nawet o 1% sprawi, że większość nowych gier na switcha będzie niegrywalne, więc... powodzenia.
Dobra tylko na chłposki rozum żeby NSEP działało musi być na PC, więc jaki debil zainstaluje NSEP na pc chcąc używać emulatora?
To jest po prostu chore.
Jeśli ktoś legalnie nabył i zapłacił za grę, to dlaczego zabrania się mu z korzystania z niej na emulatorze? W którym tu momencie użytkownik okradł twórcę/wydawcę?
A może by tak Nintendo poszedł po rozum do głowy i zamiast w tak żenujący sposób walczyć z emulacją, to po prostu założyłby elektroniczną dystrybucję ROMów wszystkich gier, których już nie produkują w cartach i do konsol, które też nie produkują?
Wiele osób piraci romy z gier nie tyle dlatego, że nie chcą ich kupić, a o tyle dlatego, że nie mają zbytnio możliwości ich legalnie nabyć.
Taka dystrybucja romów coś na wzór Amiga Forever byłaby bardzo sensowna.
Ja sam bym kupił kilka romów z gier na GBA i NES na których mi zależy.
Każdy kij ma dwie strony. Mogą położyć kres piractwu jak i homebrew. Głównie chodzi o kasę a nie o użytkownika końcowego.
Ale brednie z tą niezgodnością w Romach? Rom ro nie priba wycieku gry pecetowej, by w nią implementować denuvo. Można dać na 1000 stron. Poza tym skad denuvo będzie wiedzieć, jaki rom jakiej gry pojawił się w sieci? Na prawdę oni myślą, że to się uda?
I po co mieliby to robić? Przecież i im i nam zależy tylko na jednym, na doskonałej zabawie... a nie, wróć ;)
Jak znam życie, ta weryfikacja środowiska uruchomieniowego będzie tylko kolejnym wyzwaniem dla twórców emulatorów - mam przeczucie graniczące z pewnością, że znajdą się chętni do podniesienia tych rękawic.
Według Irdeto nowe zabezpieczenie zadba o zarobki deweloperów i pozwolić im „zachować oraz rozbudować bazę użytkowników”, jak również… „ochroni przez złymi recenzjami”.
Jasne, jasne... Raczej zadbają o to, że mogą dużo zarobić pieniędzy od Nintendo, a twórcy mogą chronić SŁABE GRY przez złymi recenzjami. Natomiast Nintendo mogą bez problemu podnosić ceny gry, jak nie będzie piractwo.
Zbędny, niepotrzebny ruch. Twórcy Denuvo robią to dla pieniędzy, a nie dobro twórcy i graczy. Typowo.
ja rozumiem jeszcze zabezpieczanie gier za pomocą denuvo, wiadomo gry są drogawe ale to jeszcze nie jakiś przerażający wydatek, mogę kupić sobie gre zamiast od razu w dniu premiery to np. na święta i mieć przy okazji wszystkie patche
ale w przypadku blokowania emulacji to sprawa inna, nie stać mnie na switcha tak jak i wielu graczy, cena samego switcha to 1500 zł + kupić jeszcze gry w jakie chcesz zagrać
nie są to jakieś straszne pieniądze, ale jeśli ja mam zamiar na switchu zagrać jedynie w pokemon sword i violet to mogę znacznie lepiej zainwestować 1500 zł niż na switcha w którym ogram jedną grę raz na 2 lata i przez reszte czasu konsola będzie się kurzyć
Nie wiem czy ktoś w ogóle się bawi w kupowanie konsoli, kupowanie gry na tę konsolę, pakowanie jej / zgrywanie i uruchamianie na emulatorze na komputerze, na którym nie zawsze wszystko działa jak należy. Trudno w to uwierzyć... Częściej spotyka się ludzi, którzy chcą tylko "sprawdzić" grę z jakiegoś powodu, a więc ściągają gotowy plik i grają. Tyle tylko, że na konsolach też można uruchamiać nielegalne gry. Zamiast w emulatory, mogliby bardziej wycelować swój atak w strony internetowe z torrentami z grami. Dla uczciwych ludzi, którzy kupują grę na konsole by pograć na emulatorze, nic by się w rej kwestii nie zmieniło, a piraci konsolowi i emulatorowi nie mogliby pobierać za friko gier i grać.
Brawo dla Nintendo. Kradzież to kradzież. Własność intelektualna to wciąż czyjaś własność, a minusy pod moim komentarzem polecą najprawdopodobniej od innych złodziejaszków.
Każda inicjatywa mająca na celu utrudnienie życia pierdołowatym złodziejom jest warta aprobaty.
Brawo, mocno kibicuję.