Tak tak, zawsze to samo. Rewelacyjny, wspaniały, doskonały, super zabawa.
A potem wychodzi i po pierwszym odcinku zastanawiasz się co to za syf.
Świetnie, że po 20 latach Fiona doczekała się w końcu samodzielnego występu w wysokobudżetowej produkcji.
Obejrzałem sobie pierwszy odcinek i całkiem fajny serial się zapowiada. A pani Hulk całkiem ładna po przemianie.
Czy oni kiedykolwiek na coś narzekali w tych pierwszych opiniach?
ogólnie strasznie niesprawiedliwy ten serial dla Hulka,
tak przeglądając jego losy biedak całymi latami tułał się jako szaleniec robiący rozwałkę, nawet do dziś nie potrafi odmienić się na zawołanie, do tego wygląda jak jakaś świniak który jest szerszy jak wyższy.
Za to one nie dość że w 2 dni nauczyła się panować nie tylko nad emocjami to również nad przemianą i potrafi to robić na zawołanie, do tego jeszcze wygląda jak zielona modelka z Playboya.
Świetny serial.
Janczytalem ze prawdziwemu Hulkowi to koszule rozrywa jak sie zmienia, a babo-Hulkowi tylko buty niszczy.
I gdzie to rownouprawnienie xD?
Po orphan black jestem pewie że Tatiana zagra swietnie bardziej obawiam sie calej reszty
które czasami nie prezentują zbyt wysokiego poziomu
Jak pokazuje historia - duże ładne uszy wyrównają każdy poziom, duże ładne zielone uszy wyrównają lepiej.
Ciekawe kiedy wpadną na to, aby zrobić remake Shreka z nową lepszą figurą Fiony ;) ?
("lepszą" w sensie wyniku finansowego)
Scena z Abominacją w drugim odcinku to perełka. Kiedy przeczytał swoje haiku ryknąłem ze śmiechu xD
Z ciekawości obejrzę. Moja znajoma obejrzała cały sezon i zadowola.
Po Infinity War ciężko się ogląda Marvela.
Moim zdaniem występ Tatiany Maslany w Orphan Black, to najlepsza kobieca rola w historii kina, także czekam na premierę z niecierpliwością :)
z marvela robi się jeszcze większe ścierwo niż z gwiezdnych wojen.
do komiksu to nijak nie pasuje od zadnej strony ale przynajmniej trendy sie im zgadzaja i moga liczyc na nagrody.
I to wykreowana w taki sposób że nie gadała co chwilę "kobietki rządzą" , "... facetów" , "jestem silna niezależna" etc.
Ani fanem superbohaterów nie jestem, ani nie przeczę, że serial może być dobry.
Irytuje mnie jednak strasznie to, że na siłę muszą wepchać kobiety do każdej nowej produkcji, bo wygląda to dla mnie tak samo żenująco śmiesznie jak potrawy wegetariańskie udające te mięsne.
Nie można wymyślić nowych postaci? Kiedyś powstawały jak grzyby po deszczu, teraz szczytem kreatywności jest zrobienie baby hulka czy baby batmana...