Dla mnie ten film zostal spisany na straty gdy zobaczylem, ze glowna bohaterka mowi w jezyku angielskim. Tak trudno bylo o rdzenny jezyk lub nawt wymyslic jakis na potrzeby filmu? Przeciez to brzmi i wyglada wrecz idiotycznie. A finalowa walka, to juz totalne kuriozum.
Ogladaniu tego filmu towarzyszylo mi takie samo zazenowanie, jak podczas seansu Mortal Kombat. Totalne dno!
Już abstrahując od tego całego girl power, gdzie Predator
spoiler start
na luzie rozwala kilkudziesięciu chłopa, wilka, niedźwiedzia i co tam jeszcze było, a indiańska gówniara rozwala go toporkiem,
spoiler stop
to zniszczyła mnie jedna scena -
spoiler start
Indianka łyka jakiegoś halucynka by zmniejszyć sobie temperaturę o kilka-kilkanaście stopni i być niewidzialna dla Predatora, i nic, żadnego szoku termicznego, nawet brew nie drgnęła, gotowa do zabijania :) A potem lata jak małpa po drzewach i organizm wcale się nie rozgrzał. Dajcie nazwę tego grzyba, bo upały idą, przyda się :)
spoiler stop
Podobno film jest denny i ma denne efekty, a na domiar tego ma zabawne momenty mające za zadanie udowodnić, że 40-kilogramowa Indianka radzi sobie fizycznie z 200 kg Predatorem.
Nie wiem czy to prawda, przekonam się jak zobaczę na dniach produkcję ;)
Nie jest to aż tak zły film.
W scenie gdy
spoiler start
predzio sam obcina sobie rękę i patrzy na to z dezaprobatą aż wywołała u mnie uśmiech
spoiler stop
Plenery bardzo ładne. Nawet lepsze niż w Yellowstone. Parę krwawych akcji. Na tym koniec plusów. Film przydługo się rozkręca,Predator znowu okazuję się cienkim bolkiem. Takie 4/10.
miało być dobrze miało być super / niestety dziury fabularne w tym totalnie popsuta końcówka nietrzymanie się kanonu itd, właściwie film startujący z wysoka spadał w dół. Ostatecznie i tak się obronił ale nie wygrał z Predators.
o zrównaniu się jakościowym z P1 czy P2 to nawet nie ma co myśleć tamte filmy miały nieziemski klimat niepewności tutaj równie dobrze mogła by być to walka z dowolnym przeciwnikiem.
Po seansie mam mocny dylemat bo nie wiem co było gorsze - Predator od Shane'a Blacka czy Prey.
Co się podobało:
- kilka widoczków na równiny
- pies, pies był spoko
- mały rozmach całej historii - tu był wielki potencjał, aby za garść zielonych zrobić dobry film z Predatorem bo nie było presji finansowej. No ale budżet poszedł na scenariusz, który jest spełnieniem snu wszystkich woke-aktywistów.
Sam Predator? Jest fatalny, zachowuje się jak idiota. A to co ma na czole to chyba kupił w kosmicznej wersji Mango TV. Finałowa konfrontacja to absurd nad absurdy biorąc pod uwagę nawet fakt, że to film z Predatorem.
2/10
Powinniście być krytykami filmowymi bo w necie można znaleźć takie informacje.
Widzowie są zachwyceni. Na taki film czekali 35 lat
'Prey' to mały cud, duży powiew świeżości nie tylko dla tej serii, ale także dla całego gatunku. Przeniesienie akcji do świata plemienia Komanczów było świetnym posunięciem. Pomysłowy scenariusz pozwala uwierzyć, że młoda wojowniczka może stanowić poważne wyzwanie dla drapieżcy z kosmosu"
"Wreszcie po latach nakręcono film z kosmicznym monstrum, który rzeczywiście da się oglądać bez większych zgrzytów. A jeden konkretny pomysł fabularny to najlepsza rzecz, jaka przytrafiła się tej franczyzie od czasu oryginału z Arnoldem Schwarzeneggerem"
Dopiero produkcja "Predator: Prey" zbliżyła się jakością do kultowego filmu z 1987 r.
Film obejrzałem wczoraj. W ogólnej ocenie mogę dać mu 5/10. Zdecydowanie lepszy od ostatniego Mortal Kombat, który moim zdaniem, był stratą czasu.
To co mnie się nie podobało to przede wszystkim słabe CGI. Główna bohaterka aż do finału, buja się na zasadzie "mam szczęście", bo gdy predator mógł ją skosić, to za każdym jednym razem coś stawało na drodze pomiędzy nim, a nią. Finałowa walka, to już w ogóle bajka, ale w negatywnym tego słowa znaczeniu.
Film miał potencjał, ale został zmarnowany. Produkcja do obejrzenia i do zapomnienia.
Taki predator dla nastolatków w sam raz na Disney+.
Mam pytanko do znawców uniwersum.
spoiler start
Czy w jakimś komiksie ktoś w tak łatwy sposób wyłamuje zęba predatorowi? Czy też reżyser aż tak bardzo odleciał?
spoiler stop
Bukary
7) The Predator (cóż to było za guano!)
ten film ma dubbing i jest od 16+ lat czyli dla totalnego dzwona który umysłowo został w przedszkolu / że w ogóle to powstało i ktoś w tym zagrał to można to tylko można im współczuć
Zaraz zabieram się za oglądanie ;) Jeśli na końcu predator wygra, a rzeź będzie dobra to z pewnością będę mógł polecić.
Czekam z niecierpliwością na japońskiego Predatora, ale podobno mają już pomysł dwie kolejne części. Pierwsza to prequel do Prey, gdzie Predator dostaje wciry ta potańcówce w celtyckiej osadzie, a druga, bardziej współczesna - Predator dostaje wciry na paraolimpiadzie, gdzie walka z kosmitą ma być symbolem walki z własnymi ograniczeniami. Fajnie, że to uniwersum tak się rozwija.
O ile walka Dutcha z Predatorem w jedynce miała sens - Arnold to był i jest kawał chłopa, Predator mógł go uznać za przedstawiciela swojej rasy godnego honorowej walki, tak jakieś bzdury o nastolatce walczącej z Predatorem to jest już jakieś kuriozum.
Ale obejrzę, może mnie pozytywnie zaskoczy.
Ej wie ktoś co to za rodzaj Predatora w Prey? Po zdjęciu maski wygląda bardziej jak Super Predator z Predators 2010 ale nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie. Tak jakby nikogo nie obchodził jego nowy ryj.
Każdy gada o tej indiance
Film ma kilka naprawdę fajnych brutalnych scen, ale to za mało. Fatalne CGI w wielu scenach (zwłaszcza w jednej z drapieżnikiem), do tego finałowa konfrontacja, przy której pozostaje tylko pękać ze śmiechu. A szkoda, bo do pewnego momentu było dość fajnie pokazane stopniowe poznawanie Predatora i jego słabych punktów. Tyle chociaż, że w przeciwieństwie do filmu z 2018 roku darowali sobie "humor" i predatorowe easter eggi co 5 minut.
Sam pomysł na umiejscowienie akcji w przeszłość był spoko, ale musi z tym iść w parze dobra realizacja i przede wszystkim musi być wrażenie, że Predator mierzy się z godnymi sobie przeciwnikami.
Prosty film z prostą fabułą. Sceny walk nie są złe. Narzekania i besztanie tego filmu jest dla mnie nie zrozumiałe. Czego się spodziewaliście? Filmu na miarę Duny, Alliena Przymierze czy Blade Runnera?
Zobaczyłem i jest ok, nie nastawiałem się na oscarową produkcję. Nasz Polski Instytut Sztuki Filmowej nawet tak prostej produkcji nie jest w stanie zrobić.
Mogło być znacznie lepiej, choć nie jest fatalnie. Ładne zdjęcia, piękne widoczki i ciekawa choreografia scen walki. Reszta (zwłaszcza scenariusz) zasługuje tylko na wzruszenie ramionami.
Średniak z dobrymi momentami. To na pewno produkcja, która nie dorównuje dwóm pierwszym filmom.
spoiler start
Wkurzające może być tylko odejście do kanonu dotychczasowej mitologii. Np. pistolet powinien był trafić w ręce predatorów (na statek).
spoiler stop
Strasznie słaby film - jedyny aktor który coś pokazał to piesio - niestety za mało go było być podciągnąć wykonawczo.
Jeśli już nawet kino rozrywkowe ryje w goofnie to ok - czas się wypisać i wrócić do ukochanych książek, szkoda życia.
A myślałem, że ostatni predzio to już dno i muł - dzisiaj usłyszałem pukanie od spodu.
przecież ten film to totalne gówno, patrzcie - uwaga spoiler
https://www.youtube.com/watch?v=UvuZ-YqDUfM
Arni to jednak zwykła umięśniona pizda była... do walki z predatorem to jest silna kobieta potrzebna, a nie jakiś mięśniak.
Film świetny.