Ależ poprawna ta wasza lista...
Producent powiedziała, że Bond pozostanie mężczyzną. Biorąc pod uwagę jak długo powstają kolejne części, to obsadziłbym kogoś młodszego tak jak to zrobiono w przypadku Craiga, który podczas kręcenia Casino Royale miał może 37 lat.
Zatem z tej listy tylko Pattinson i Cavill. Reszta gości jest już po prostu za stara i zanim dojdzie do zdjęć, to będą albo po 50, albo lekko przed.
Czemu robicie listę ludzi z Australii, Niemiec, USA, jak producentka odpowiedzialna za Bonda, wypowiadała się, że tradycja aktora pochodzącego z Wielkiej Brytanii będzie zachowana?
Do listy można dopisać przecież Christian'a Bale'a, Benedict'a Cumberbatch'a, Jude'a Law, Thomas'a Hiddleston'a, Orlando Bloom'a, Luke'a Evans'a itd.
Barbara Broccoli, producentka mająca kontrolę nad marką powiedziała już, że Bond pozostanie mężczyzną.
"Kim powinien być nowy James Bond?"
Nowy James Bond powinien być piekarzem.
"Kto powinien być nowym Jamesem Bondem?"
Nowym James Bondem powinien być Tom Hardy.
Panie Marcinie, get your poop together.
Idąc z duchem czasu nowy James Bond powinien mieć 152cm wzrostu ( nie wolno dyskryminować kurdupli!!) powinien obowiązkowo być czarny i mieć różowe włosy oraz inną płeć niż męska lub żeńska, a pościgi powinny odbywać się za pomocą rowerów ( pamiętajmy o ekologi i globalnym ociepleniu). No i powinien grać w maseczce, bo jesień się zbliża. Dla mnie tak James Bond byłby nie do podjebania.
Mężczyzna który pochodzi z Wielkiej Brytanii. Czyli większość odpada ;D
Wystarczy wybrać jakiegoś dobrego aktora który spełnia te kryteria.
Skoro wiemy że Bonda będzie grał aktor z Wielkiej Brytanii/Commonwealthu, to krąg zawęża się znacząco. Czyli albo Hiddelstone (mój faworyt), Pattinson (jest stosunkowo młody), Elba (chętnie obejrzę ale chyba jest trochę za stary), Hemsworth (on wizualnie jest Bondem do kwadratu ale pasuje) lub Gosling. Revees jest słaby w akcentach i ma Johna Wicka,.Boyega grać nie umie, a Seth Rogen pomimo bycia z Kanady nadaje się co najwyźej na parodię Bonda w swoim rogenowym stylu
Poprawcie tytuł na "Kim powinien być nowy/a James/Jane Bond? Redakcja wybiera najlepszych aktorów i najlepsze aktorki"
Mało istotne. Może być i czarny. Ważne by dało się to oglądać, co drugi to padło.
Matt Damon !
nom Michael Fassbender by sie nadawal
a Tom Hardy to bardziej jako zlodupiec
Richard Armittage. Brytyjczyk, biały, 1.89 cm wzrostu, 50 lat (nie za stary jeszcze). Na dodatek umie grać.
A może niech zrobią film o Bondzie ale bez Bonda, taki bez twarzy jak Stig w Top Gear. Wiecie, taki tajemniczy i nieuchwytny agent, że go nie ma. Jakieś ujęcia z oddali, zza pleców, zza drzwi itp.. Oczywiście wszyscy inni grają swoje role, więcej czasu dla złola, więcej nakreślenia tła sytuacji, relacji współpracowników itp..
A może Lewis Hamilton? Tak mnie naszło, czemu nie?
Przecież nie wybiorą kogoś powyżej 40 roku życia XD. Nowy aktor będzie Bondem przez co najmniej 10 lat jeśli założyć, że będzie trylogia. Obecnie w serii, mimo wszystko, była tendencja do coraz większego realizmu, więc wybiorą kogoś świeżo po 30, żeby mógł sam się naskakać i powygłupiać przed kamerą.
Tom Hardy jeszcze jakoś ujdzie, ale jeśli ma to tak wyglądać to ja dziękuję. Craig był świetny i na nim powinno się zakończyć.
Kilka tygodni temu zapytani twórcy o nowego Bonda odpowiedzieli:
Tradycyjnie biały mężczyzna
Więc połowa waszej listy odpada.
A odnośnie waszej listy, te rolę kobiece to jakaś pomyłka. Cate Blanchett, poważnie?
Cate Blanchett jesli to juz ma byc kobieta to tylko Ona chociaz pomysl zeby JAMES Bond był kobieta jest beznadziejny...Tom Hardy to bym nawet takiego Bonda obejrzał bo to razem z Cate aktorsko miażdzą wszystkich innych kandydatów.
Nie wiem czy dobrze pamiętam tą wypowiedź więc proszę mnie poprawić jeśli się mylę ale czy producenci nie wypowiadali się, że nie zrobią Bonda ciemnoskórego ani kobietą gdyż James był zawsze białym mężczyzną i jeśli chce się mieć ciemnoskórego bohatera lub bohaterkę to od początku niech ta postać taka będzie? Ja wiem, że w biznesie rano można mówić jedno a wieczorem drugie ale jednak zgadzam się z taką opinią. Biorąc to wszystko pod uwagę z różnych propozycji stawiam najbardziej na Richarda Maddena. Henry Cavil wydaje się zbyt oczywistym wyborem.
Tak tylko nadmienię, że mój komentarz, w którym nazwałem redakcję Gry-Online "lewicowymi aktywistami przebranymi za dziennikarzy growych" i w którym napisałem, że takiego rankingu, to nawet redakcja gazety wyborczej by nie wymyśliła, poleciał hen, hen w siną dał. xD
Gabriel Macht (50l) - Suits
Jensen Ackles (44l) - Supernatural, Boys
Ernie Hammer (35l) - Mand from U.N.C.L.E.
A mi się, o dziwo, pomysł z obsadzeniem Emily Blunt w tej roli nawet podoba. Serio, bez aronii. Charyzmy do odegrania takiej roli jej zdecydowanie nie brakuje.
No ale rozumiem, że nie zagra, skoro twórcy potwierdzili, że ma to być mężczyzna. Mimo wszystko chętnie zobaczyłbym ją w roli takiej agentki w jakimś innym 'uniwersum'.
A to, że Jodie Whittaker w roli dr Who została zjechana, nie wynika z tego, że jej organy rozrodcze są wewnątrz, a nie na zewnątrz. Powodem negatywnych ocen jej roli była jakość jej aktorstwa.
Na te chwile moim zdecydowanym faworytem jest Luke Evans. Nie widze zreszta zadnego innego sensownego kandydata :>
Zabrakło mi najważniejszego nazwiska na liście, czyli psa corgi królowej Elżbiety 2. Nikt nie powiedział przecież, że nowy Bond ma być człowiekiem. Czas na psa, czas na corgi.
Mój faworyt to Taron Egerton. Jest jeszcze młody, mógłby grać dobre kilka lat i pokazać rozwój Bonda od młodego, 30-letniego agenta, aż do jego emerytury.
Biorąc pod uwagę, że James Bond zmarł, ale jednocześnie w nowej roli można obsadzić kobietę, to proponuję, aby nowego Jamesa Bonda zagrała Krystyna Feldman.
Aby wpisać się w trendy i społeczeństwo Wielkiej Brytanii
nowym BONDEM :
1)Kobieta
2) o karnacji ciemnej
3)najlepiej z pochodzenia etnicznego z Pakistanu/Indii ale mieszkająca w UK
4) wyznania Buddyzm/Islam
5) powinna dalej zaliczać białe panienki :)
Pewnie jakiś w połowie Hindus będzie , jak się nie przyjmie to go zmienia w następnym odcinku
Ja naprawdę nie wiem po co ja dalej schodzę studzienką na tą stronę. Nadzieja matką głupich.
Kijowa ta lista. Na dziewięć nazwisk dwóch murzynów i trzy kobiety. Reszta - oklepane nazwiska, a jak pokazuje historia - twórcy Bonda nigdy nie sięgali po już wyrobione nazwiska, a po aktorów niejako na dorobku. To seria 007 czyniła z nich gwiazdy i otwierała drzwi do prawdziwej kariery. Lista robiona przez laika. James Purefoy, w/w Richard Armitage, Scott Adkins lub znany z Gry o Tron (choć nadal nie kinowa gwiazda pierwszej wielkości) Richard Madden. Ich bym widział jako Bondów. Z mniej oczywistych i już bardziej uznanych nazwisk - James McAvoy.
Nie jestem w jakikolwiek sposób rasistą ale uważam, że nowy James Bond NIE POWINIEN być ani czarnoskóry ani tym bardziej kobietą (ani o zgrozo połączeniem obu powyżej). I powinien być heteroseksualny. A jak będzie to wszyscy się pewnie domyślają. A teraz czas na hejt.
James Bond nie może być murzynem ani kobietą. Więc darujcie sobie te prowokujące, politpoprawne teksty.