Jak się przyjmie umieranie jako normę, to gra jest średnio trudna. Da radę doekspić, przyzwyczaić do schematów ataków itp.
Dla mnie najtrudniejsze jest znalezienie frajdy z tej gry. Bezcelowa i niedorobiona. Jakby poruszanie było bardziej w stylu Sekiro to może bym przeszedł, a tak to trzeba myśleć o tym, ze jak skaczesz to siekasz tylko do przodu, bossowie czekają w swoich pokoikach jak debile bez często żadnych krzeseł + często moby/bossowie przenikają przez ściany itp. Gra jest o zostaniu królem, ale porozpierdzielasz wszystko samemu i nie widać aby byli jacyś potencjalni podwładni,...
Może jest fajna zbroja i ładne bronie + open world, ale ja widzę za dużo wad i raczej nie jest poziom trudności. Robi się z gry dobrej/średniej nie-wiadomo czemu masterpiece, może dlatego, że nie ma zbytnio konkurencji w tym połączeniu: souls + open world.
Ja myślałem że gościu ma problemy ze zdrowiem które utrudniały mu granie w gry. Potem zrozumiałem że nie jest dobry w gry i jest znany z tego że jest znany. Czyli jakiś random przeszedł grę w wielkich trudach i ją w końcu ukończył. Koniec historii. No ale fajnie mimo wszystko poczytać o kimś kto nie jest najlepszy jak facet z słojem na głowie. Miła odmiana.
Fani Soulsów mnie czasem zadziwiają. Giną setki, tysiące razy na danego bossa zamiast zastanowić się co robią nie tak, zmienić taktykę, może trochę build (w Eldenie jest to banalne i można to robić wiele razy bez konsekwencji) to wolą walić głową w mur tak długo aż go przebiją.
W Elden Ring spędziłem 400h i przeszedłem kilkanaście razy na różne sposoby, w tym wiele to chilloutowe speedruny dla czystej przyjemności, na głównym profilu do NG+9. Równolegle, dla porównania i za namową weteranów FS, skończyłem Dark Souls Remastered i Dark Souls 2. W zeszłym roku kilka razy przechodziłem Dark Souls 3 i Sekiro.
Filozofia Elden Ring i jej bossów jest inna niż w Dark Soulsach. Jak ktoś chce na upartego przechodzić ją tak jak Dark Soulsy to się może sfrustrować, odbić, roztrzaskać, doświadczyć "niesprawiedliwości", zawieść, rozczarować. Elden Ring oducza Dark Soulsowych przyzwyczajeń podobnie jak oducza ich Sekiro, tylko w zupełnie innym kierunku. Inne są akcenty, priorytety, mechaniki, sposoby, co innego oznacza git gud. Doskonale wyjaśnia to załączony film gracza, który ma podobno 1500h na liczniku. Co do bohatera z artykułu. Nie ma potrzeby tyle ginąć. Trochę bez sensu, ale jak ktoś lubi, to kto mu zabroni, nie ma co oceniać. Jestem bardzo średnio sprawnym graczem i ginięcie tyle razy w Elden Ring to gruba przesada. Kluczem z założenia twórców jest różnorodność, kreatywność, eksploracja => bronie => przedmioty => buildy => mechaniki => sposoby => specjalne podejścia do różnych bossów = inteligencja i myślenie.
Tak, to nie tylko gra roku, ale jedna z najlepszych gier w historii.
P.S. Do tych od poziomów trudności. Elden Ring ma wiele poziomów trudności - od Bardzo Łatwego do Mega Trudnego, tylko nie wybiera się ich z menu, ale przez decyzję gracza z jakich mechanizmów gry korzysta, a jest ich cała masa.
https://www.youtube.com/watch?v=3-THxzTHdB4
To moja pierwsza gra tego gatunku, bawiłem się rewelacyjnie :) do platyny brakuje mi 3 osiągnięć. Jest tak dobra że zachęciła mnie żeby nadrabiać poprzednie, pierwszy jest sekiro. Dla mnie gra roku, czuje ze tylko Ragnarok moze ją przebić
Jak zgaduje z mimikiem który robi z Elden Ringa najłatwiejszą grę w serii :)
Jakie tu mechaniki można używać oprócz walki mieczem, strzelania z łuku czy z magii ?
Odpowiadam w wątku głównym, bo może komuś jeszcze się przyda:
Buildy: Str, Dex, Quality Str|Dex, Int, Faith, Arcance i różne hybrydy wymienionych
Broń do walki w zwarciu: sztylety, proste miecze, wielkie miecze, olbrzymie miecze, miecze do pchnięć, zakrzywione miecze, katany, podwójne ostrza, topory, młoty, korbacze, olbrzymie bronie specjalne, włócznie, halabardy, kosy, bicze, pięści, pazury
Broń specjalna dedykowana niektórym bossom: np. włócznia na Rykarda, przedmiot do parowania Maliketha
Broń dystansowa: łuki, kusze, ballista
Magia: zaklęcia / kostury @ inteligencja - różne grupy + inkantacje / pieczęci @ wiara - różne grupy
Tarcze: małe, średnie, wielkie - z różnymi efektami i umiejętnościami defensywnymi, ofensywnymi, utility
Wspomaganie: talizmany, eliksir/łezki, wielkie runy, garnki, perfumy, jedzonko, przedmioty - ofensywne/defensywne/efekty
Efekty: krwawienie, mrożenie, ogień, święte obrażenia, trucizna, usypianie, zauraczanie itd.
Umiejętności specjalne broni / popioły wojny: cała masa umiejętności ofensywnych i defensywnych w broniach specjalnych, dodatkowo zbieramy dziesiątki popiołów wojny do przypisania nowych umiejętności broniom zwykłym
Zamiana charakteru / wzmocnienie broni: standardowy, ciężki, wymyślny, wysokiej jakości, magiczny, ognisty, sztuki płomienia, błyskawic, święty, zatruty, krwawy, zimny, okultystyczny
Summony / duchy przyzywane do walki z bossami i mini-bossami: różna siła i charakter. Możemy korzystać, nie korzystać, dobrać do naszej strategii walki: aggro dla odciągnięcia uwagi bossa, dodatkowe DPS, walka z dystansu, pojawia się i znika, równy tandem z graczem, utility, itd. Specjalny duch - mimic czyli kopia postaci gracza z własnym AI
Mechaniki walki: atak zwykły, atak silny, atak krytyczny, atak specjalny, umiejętność specjalna, atak z biegu, atak po turlaniu, atak z wyskoku, unik, turlanie, szybki odskok, krok wasalnego rycerza, blok, blok z ripostą, parowanie z ripostą, przełamanie postawy wroga (ukryty pasek), skradanie i atak z tyłu, powerstance. Wokół tych wybranych podstawowych mechanik można sobie zbudować całego builda i strategię walki. Np. ataki z wyskoku w powerstance z dwoma ogromnymi młotami w buildzie Str, wspomagane talizmanem i zbroją (czarne pióra drapieżnika) do wzmacniania ataków z wyskoku - i to jest jeden z wielu sposobów na przejście najtrudniejszych bossów.
Podsumowując: można walczyć samym mieczem, git gud po staremu, turlać się i odpowiadać zadając proste ciosy, uciekać przed oszalałymi atakami bossów, którzy są w tej grze po to, aby nas szybko i skutecznie zabić, a nie bawić się w wymianę grzecznych uprzejmości, ginąć 1000 razy, ale twórcy wydają się podpowiadać graczowi masę dodatkowych sposobów z długiego menu możliwości. Niektóre z tych możliwości były w ograniczonym zakresie już dostępne wcześniej np. w Dark Souls 3, ale w Elden Ring to jest na zupełnie innym poziomie i zmienia podejście do walki. Niektóre jak popioły wojny, duchy, nowe rodzaje uników są rewolucyjne w grach FS. Niektóre jak powerstance jest powrotem do zapomnianych dobrych mechanik np. z DS2. Elden Ring ma celowo bardzo nieregularne i wymagające rytmy walk w stosunku do prostego rytmu Dark Soulsów (unik-atak-unik-atak-unik-atak) i dynamicznego Sekiro (parowanie-parowanie-parowanie-parowanie- przełamanie postawy - deathblow). Od nas zależy jak sobie z tym chcemy poradzić.
I to są właśnie świetne gry które są
wyzwaniem
Nie grałem jeszcze w Elden Ring ale jako wielki fan soulsów już niedługo to nabędę
Słyszałem że to najłatwiejszy souls, ale skoro tak jest to ten gość powinien zagrać w dwa pierwsze Dark Souls albo w Demon Souls
Może by trafił do księgi rekordów Guinessa w wyświetleniach napisu YOU DIED
Kosa pokonalem za 150 razem, to i Malenii dam radę. Na razie gnoi mnie Ognisty gigant
Serio? Specjalnie tak robił.
Najprostsza gra od FS.
Prymusem, to on chyba nie był. Nie dziwi, że go wzięli do BigBrother'a.
Swoją drogą nie ogarniam jak ludzie mogą się tyle męczyć z Malenią. U mnie poszła za pierwszym razem przy odpowiednim buildzie, a nie jestem wymiataczem.
Chora gra, ja na szczęście omijam ją szerokim łukiem.