Via Tenor
Wczoraj zaliczyłem Biedronkę. Cukier wymiotło. Wydawało mi się, że to raczej brak ludzi do wyłożenia towaru niż jakiś cukrowy kryzys.
Ludziska kupujcie, bo zaraz będzie po 12 zł ; swoją drogą, nie jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy kupują największą truciznę dla organizmu.
Przypominają mi się czasy PRL, kiedy ludzie trzymali po 50 kg cukru w wersalce.
Jezeli to prawda, ze znowu brak cukru w sklepach, to bedzie jak zawsze, spekulacja na produkcie, panika konsumentow, kupowanie cukru na palety po chorej cenie, a potem powrot do normalnosci.
Wczoraj już za rogiem była plotka że zabraknie mąki i uwaga soli.
Tydzień temu w promocji faktycznie w największym markecie u mnie cukier wyszedł, ale na drugi dzień już był.
Przypominam że obecnie trwa okres na robienie soków więc zapotrzebowanie na cukier wzrasta. Gimbusy o tym nie wiedzą. Widzą że ludzie kupują po 10-20 kg cukru i nakręcają panikę.
Powodoy mogą być dwa:
1) lokalna panika, bo ogólnie nie widziałem u siebie braku cukru
2) ludzie masowo przetwory robią, bo w okresie wakacyjnym takie braki kiedyś zdążały się okresowo jak czymś bogato obrodziło i wszyscy robili przetwory. Dotyczy to głównie terenów wiejskich lub obszarów miejskich zamieszkanych przez starych działkowców. Rozwiązaniem są zakupy w innym sklepie.
Trochę to wina że zaczyna się sezon na robienie przetworów, więc cukier znika. Ale fakt, mam wrażenie że Polacy przerzucili się na masową produkcję bimbru, bo ciągle go nie ma.
Na szczęście ograniczyłem jego żarcie do zera, to średnio mnie to dotyczy :)
Po co wogóle wam cukier?
Mi kilo wystarcza na 2 lata.
Dobrze Łukaszenka mówił, że w Polsce puste półki i Polacy na Białoruś jadą po podstawowe produkty.
Polecam odstawić biały sypki cukier i jego odmiany, same zalety.
Oczu kąpiel po prostu, jak się czyta wypowiedzi znawców tematu i specjalistów od żywienia jak to cukier zabija.
Poczytajcie może sobie chociaż trochę wikipedię, proponuję zacząć od haseł "węglowodany", "sacharoza", "glukoza", warto doczytać też coś o źródłach cukrów, dobowym zapotrzebowaniu... Gwarantuję, że to temat o wiele bardziej złożony, niż puste gadanie "cukier to śmierć".
Na poziomie biologicznym właśnie brak cukru to śmierć :P
Ja mogę zrobić, poczekaj chwilkę - kupiłem bez problemu kg w lokalnym aszonie...
Ok - analizuję...
wynik = słodki
Dobrze, że u mnie w domu 1 kg cukru wystarcza na 3 - 4 miesiące ;) gorzej z mąka, bo akurat tego idzie dużo więcej.
Patrząc u siebie, jak ludziska kupują na raz z 10 kilo, to się nie dziwię, że zaczyna go brakować.
Pewno w twojej okolicy zwiększyła się produkcja bimbru to i cukru mniej w sklepach :)
Straszne że w Polsce tak wielu ludzi jest uzależnionych od cukru a w sklepach prawie każdy produkt ma go w składzie. Już dawno powinni na to świństwo nałożyć akcyzę jak na alkohol i tytoń, bo jest nie mniej szkodliwe dla zdrowia.
Wujek Władek to ile bierzesz tego cukru ? Dla mnie podstawowe jedzenie to nabiał, warzywa,gotowane mięso, oliwa z oliwek, dla innych cukier, sól, mąka.
Wujek Władek Strasznie niezdrowo się odżywiasz, bo jesteś niewyedukowany odpowiednio.
Kiedyś była akcja pt. Niemcy przejmują polskie cukrownie, ceny cukru wystrzeliły w kosmos, nie pamiętam dokładnie roku, coś koło 2009?
Rodzice sąsiada kupili wtedy po "okazyjnej" cenie (chyba 10 zł za kg? :D) kilka palet cukru i nosili to do domu (trzecie piętro bez windy) przez cały boży dzień. Spotkałem sąsiada jakoś z rok temu i oni nadal próbują ten cukier skonsumować, także na pewno jest kilku Polaków którym takie wzrosty są w smak (nareszcie!).
Pozdrawiam Darka i jego rodziców.
ale się antycukrowa wojenka zrobiła
a jestem ciekaw czy antycukrowcy pieką sobie sami chleb. bo moja żona w sumie piecze z trzech składników. jestem ciekaw czy antycukrowcy robią sami wędliny? no jakoś tak wyszło, że ja robię ... i tak dalej. bo w tych produktach na półkach sklepowych jest cukier
ale ja wolę własny schabik z pyrką z pola z koperkiem zapijać w lutym słodzonym kompotem z rabarbaru. po pohybel :)
Kilo cukru wystarcza mi na jakieś 2 miesiące, tak więc nie jest to dla mnie artykuł pierwszej potrzeby. Co innego orzechy nerkowca :P
Jeden nakręca drugiego.
Nie wiedzą czemu ale biorą po 10-20 kg
Zaraz wprowadzą limity i się skończy pajacowanie
https://elderscrolls.fandom.com/pl/wiki/Ksi%C4%99%C5%BCycowy_cukier_(Morrowind)
:D Musiałem go gdzieś upuścić
No i co Łukaszenka miał racje, po cukier i węgiel będziecie się ustawiać na granicy.
Nie widzę powodu dla którego miałoby nie być cukru, no chyba że o czymś nie wiem.
Martwić się powinniście o mąkę, bo Rosja i Ukraina to dwóch największych na świecie eksporterów zbóż. Polska ma swoje zboża, ale tylko naiwniak uwierzy że producenci zbóż w Polsce sprzedadzą je polakom, skoro mogą wyeksportować za podwyższoną cenę za granicę gdzie pojawią się braki z powodu ograniczonych lub całkowicie zatrzymanych dostaw z Rosji/Ukrainy.
No i ciepłe skarpety na zimę, bo nie będzie ciepła. Bo skąd ma być skoro mamy 4 miliony ton węgla a potrzeba nam kolejne 8mln ton. Na Rosyjskie jest embargo, a kupno z innego źródła to marzenie sciętej głowy. Nasi narodowi czempioni naprawdę myślą że uda im się wgryźć w kolejkę przed Niemcy czy inne kraje Zachodu bez sprzedania nas w wieczną niewolę.
Ja mam zamiar robić wino z wiśni, ale wszystkiego mi brakuje. Co prawda cukru mam jeszcze zapasu trochę na swoje potrzebny, ale ceny wszystkiego są masakryczne.
Braki cukru to wina Niemca! Ale Suski cukier ma i mozna sie zaopatrzyc w hurtownii Suskiego!
Suski uspokaja, ze wPolsce cukru nie brakuje!
Cześć
Polska Ludzie gadają ze cukier po 10 ziko a u mnie już nie ma w sklepach. Mógłby ktoś zrobic porządna analizę tego surowca ?
I znowu zlot ortorektyków fanatyków.
To ja już wolę tych emerytów, nie ważne czy naprawdę robią przetwory czy robią zapasy w panice (aczkolwiek IMHO cukier raczej drastycznie nie zdrożeje i portfeli nie wydrenuje przy zwykłym spożyciu, natomiast mąka, jeśli ktoś sporo piecze itp...:))
Dodam też, że cukier dość że nie zdrowy to jeszcze uzależnia. Np. uzależnienie od pepsi lub słodyczy.
Ksylitol, Twoja flora bakteryjna szaleje z radości, ułatwia wypróżnienia i spontaniczne uwalnianie gazów.
ludzie to debile. najgorsze stare baby i dziadki. Sami sobie krzywdę robią nakręcając się na braki i kupując więcej niż trzeba. tylko skąd ciągle mają kasę?