Ale wysyp średniowiecznych prostaków, zajmijcie się lepiej swoim życiem zamiast niszczyć je innym. No i poczytajcie trochę, może zrozumiecie wreszcie że zlepek komórek w macicy to nie jest myślące i czujące dziecko.
lol, ilu prawilnych chłopczyków wypełzło wiedzących lepiej jakie prawa powinna mieć kobieta a jakich nie :))
Różnica między zakazem, a brakiem zakazu jest prosta: jak jest dozwolone, nikt nikogo na siłę do aborcji nie zmusza, jak jest zakazane, to zmusza się do rodzenia. Czyli sprawa jest jasna :P.
A tak poważniej, uważam, że to na tyle trudna decyzja, że to zainteresowane osoby muszą same sobie odpowiedzieć na pytanie, co zrobić i jak żyć z dokonanym wyborem. I żadne, powtarzam, żadne czynniki zewnętrzne w postaci zakazów uchwalonych przez ludzi, których problem osobiście ni8e dotyczy nie powinny wchodzić w grę.
Tak jak tu już wcześniej pisano: łatwo obrońcom "moralności" krzyczeć o mordowaniu dzieci. Tylko jak jest potem dziecko niepełnosprawne i do końca życia będzie wymagało całodobowej opieki, to jakoś nie są pierwsi, żeby się takiej opieki podjąć, albo pomóc ją sfinansować. A jakby pomoc finansowa miała być z urzędu, to zaraz będą krzyczeć, że z jakiej racji kasa z ich podatków na to idzie.
Więc brawo obrońcy życia i "moralności", pokrzyczycie, pokrzyczycie, pogratulujecie sobie, że uratowaliście jedno życie, poklepiecie się po plecach i fajrant, można zagrać w CS-a, czy coś tam. Tylko co potem z tymi dziećmi robić, niechcianymi, bądź niepełnosprawnymi, co z rosnącym bez żadnej kontroli przeludnieniem?
Ah aborcja...
Z jednej strony jestem za, bo nie chcę żeby dziecko musiało dorastać z bezmyślnymi małpami.
Z drugiej strony nie chce dawać tym bezmyślnym małpom praw i satysfakcji.
Trudna decyzja.
Z jednej strony to nie moja sprawa i ogolnie nie mam ochoty uczestniczyc w tym temacie, to jednak problem wydaje mi sie na tyle powazny ze doloze swoje grosze.
Rozumiem i w tym przypadku slusznie ze ciaza powinna byc przerwana przez kobiete / pare / rodzicow dziecka jesli zagraza zdrowiu, zyciu, zostalo splodzone w wyniku haniebnego czynu badz jesli plod jest chory ze z tego powodu bedzie cierpial, badz zeby wogole nie cierpial jesli nie jestes w stanie zapewnic godnego zycia bo zyjesz np w nedzy.
To jednak teraz do rzeczy gdyby zdarzyla sie "wpadka" poniewaz nie zostal wybrany bezpieczny dzien, badz jesli zle badz wogole nie zabezpieczylo sie przed stosunkiem to czy...
... Naprawde bylabys gotowa zabic swoje wlasne dziecko w imie samolubnosci i zeby wymigac sie z odpowiedzialnosci i zwalac wine na nie?
Ogolnie takie podejscie z tego powyzszego powodu wydaje mi sie przerazajaco bezduszne i bestialskie. Zwlaszcza jesli ktos mowi o obronie praw np zwierzat, przyrody, grup spolecznych, czy kogos / czegos tam to jednak zapomina sie o niewinnych niedoszlych zyciach i traktuje sie jakby byla to kara. Ja tego nie potrafie zrozumiec zwlaszcza tej hipokryzji o chronie zycia innych bytow to jednak terminacja dziecka jest juz ok.
Kazdy chce dostac swoja szanse, nawet niedoszle i byc kochanym, odwzajemniajac tym samym. No coz nic nie poradzisz gdy w chorych czasach zyjesz a takie cos istnieje na porzadku dziennym i jest to nic innego jak akt tchorzostwa i jak wczesniej wspomnialem, hipokryzji, bezdusznosci, brutalnosci... Swiadczy to tez o bezsprawie i braku szacunku do zycia i natury co ktore osoby wychwalaja.
Oczywiscie zdaje sobie sprawe ze to jako dezycje podejma osoby odpowiedzialne za dziecko nie jest moja sprawa i nie mam zamiaru dopierdalac sie do cudzych, to jednak w tym przypadku zrobilo mi sie tak naprawde zal ze nie tym przypadku nie moglem zostawic tego bez komentarza tak obojetnie. A mowi sie ze to jedna badz druga strona wydaje sie brutalna i niesprawiedliwa, tym czasem okazuje sie ze barbarzynstwa moze sie dopuscic nawet osoba ktora do tej pory byla uwazana za dojrzalo gotowo bronic chociazby tego co samodzielnie nie bedzie w stanie tego zrobic. No coz z mojej strony to wszystko pozdrawiam.
Jest wiele argumentów za i przeciw. Generalnie aborcja na życzenie jest łatwym sposobem na unikanie odpowiedzialności, ale przynajmniej w USA problemu nie da się rozwiązać tak samo, jak kwestii z bronią i masowych strzelanin. To nie tylko kwestia sprzedaży broni, a mentalności zakorzenionej od setek lat. Natomiast całkowity zakaz aborcji, to sytuacja jednoznaczna z "Pamiętnikiem podręcznej".
Jedno natomiast jest pewne. Obrońcy nienarodzonego życia, to najczęściej hipokryci, którzy są ślepi na chociażby pedofilię u księży, brak reakcji rządów na los sierot i niepełnosprawnych, są zawsze tam, gdzie można sobie pokrzyczeć, ale poza tym nic nie robią poza machaniem krzyżem. Jeśli widząc paradę LGBT i rozwścieczonych sebów po drugiej stronie, to zakładając moje niezorientowanie w sytuacji społecznej (nie wiedząc kto ma rację), naturalnie wybiorę tych pierwszych.
Całkowity zakaz aborcji, jak i brak antykoncepcji jest stawianiem kobiety w roli inkubatora. Nie było wiedzy i technologii, to i nie było problemu. Jak zaszła, to zaszła, pozamiatane. W cywilizowanym świecie musimy jednak patrzeć inaczej, bo inny status mają kobiety. Jeśli kobieta umiera na łóżku w szpitalu przy pełnej medycznej obstawie z powodów przekonań religijnych kogoś tam, to coś jest nie halo.
No i dobrze, ban na aborcję będzie mieć tragiczne skutki długoterminowe, nie wspominając o tym, że w ogóle nie zastopuje aborcji, tak samo jak w Polsce
Sąd Najwyższy USA odebrał kobietom przysługujące im prawa człowieka, to że są tacy którzy to popierają jest nie do pomyślenia w dzisiejszych czasach. Średniowiecze już się dawno skończyło!
Wam "ekspertom" to się chyba wydaje, że aborcja to mordowanie dziecka, a przecież zabiegu dokonuje się zanim tam się zdąży cokolwiek porządnie rozwinąć. Brrr, wara od mojej macicy, przygłupy.
moze zajmijcie sie swoim zyciem zamiast cudzymi macicami, drodzy obroncy zycia i moralnosci :/
Manipulacja w treści tytułu.
Cała sprawa Roe v wade polega na tym, że amerykański sąd najwyższy stwierdził że odgórne prawo federalne jest niekonstytucyjne, a kompetencja co do prawa aborcyjnego należy do rządu stanowego.
Innymi słowy prawo aborcyjne zostało unieważnione a nie zmienione, i o prawie aborcyjnym teraz będą decydować poszczególne stany.
Aby to odwrócić należałoby ustawić marionetkowy sąd najwyższy który zasądzi tak jak chcą liberałowie (tylko że raz zasądzonej sprawy nie da się chyba zmienić), albo zmienić konstytucję USA (praktycznie niemożliwe).
TLDR: Chcesz aborcję? Jedziesz do stanów w których jest dozwolona.
->
Pominę fakt, że szpece growi nawet nie wiedzą kiedy mówi się o płodzie a kiedy o dziecku...
Lol, ta logika aplikuje się wyłącznie spraw niższej wagi z jasno ustalonymi prawami i zasadami, bo skoro ten sam sąd kilka dekad temu uchwalił Roe to prawo jest chyba zbyt płynne
Chciałeś się popisać, a jedyne co potwierdziłeś to, że USA to zwykła oligarchia
Bundle pomagające Palestyńczykom, Ukraińcom zakupiłem, bo cel był warty wsparcia, ale na to w życiu kasy bym nie dał. Zresztą i tak najgorszy szrot dali poza 5 gierkami, które i tak przewijały się w poprzednich paczkach.
Nienawidzę zabijanie niewinne, nienarodzone dziecka w imię "wygody" kobiety i ucieczka od odpowiedzialności.
To co zrobił Sąd Najwyższy USA to znakomita rzecz, bo już w kilkunastu stanach zakazano, albo niedługo zostanie zakazana aborcja na życzenie. Czyli okrutne, bestialskie mordowanie dzieci nienarodzonych odchodzi powoli do przeszłości.
Lewica rzecz jasna kłamie, mówiąc że takie zakazy skazują kobiety na cierpienia. Bo do tej pory aborcje dzieci poczętych z gwałtu, albo zagrażające życiu matki to był margines. Według najnowszych badań aż 98% wszystkich przypadków aborcji w USA to była aborcja na życzenie, wynikająca wyłącznie z tego że jakaś laska zaliczyła "wpadkę" i nie chce sobie utrudniać życia niechcianą ciążą. Tylko dlatego zabito w ciągu ostatnich lat w USA kilkadziesiąt milionów dzieci.
A teraz to się powoli kończy i słychać wycie. I dobrze, niech wyją.
Kupując ich gry dokładamy się do mordowania nienarodzonych dzieci. Dobrze wiedzieć jakie gry i firmy inikać
Żałosne i obrzydliwe. Co to znaczy w ogóle "prawo aborcyjne"? Mordowanie nienarodzonych dzieci to prawo? Bardzo dobrze, że Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych ukrócił ten okropny proceder przelewania krwi niewinnych dzieci.