Obejrzałem DB Super, ale według mnie jest to słaba kontynuacja. Tak samo ten film wydaje się mieć strasznie głupie założenia. Obecnie w anime bohaterowie walczą z bogami i innymi siłaczami z różnych światów, a tutaj bohaterowie będą walczyć na równi z armią czerwonej wstęgi...
Jak ktoś chce przeczytać kawałek dobrej historii, to niech sprawdzi sobie Dragon Ball Multiverse, który według mnie jest o wiele ciekawszy niż DBS.
No niestety ale DBS okazało się szajsem żerującym na nostalgii i fan serwisie. Taka bootlegowa wersja DBZ - niby to samo, ale nieudolnie i bez pasji.
Dragon Ball kończyła saga Freezera. To tworzy spójną całość i to było w zamyśle autora. Reszta jest dorobiona, bo był popyt. Jak jeszcze zetka ma pomysły to reszta zjada własny ogon. Każdy jest legendarnym wojownikiem, a na oko te postacie mają siłę jak mały Goku z klasycznego dragona.
Ehh...
Kiedyś chciałem kontynuacji Z, ale jak obejrzałem Super to zmieniłem zdanie. Słabe anime. Zaczęło się nieźle, ale później różnie z tym było. Przeważnie gorzej.
Jeśli kolejny film, to oby w kwestii animacji był pod przewodnictwem Shintaniego https://www.youtube.com/watch?v=PEGw_xIdtXs
Mam nadzieje że wkońcu historia wokół Gotena ,sie skupi zamiast wokół Gohana w nowej historii dbs .
Szczerze, to najbardziej chciałbym zobaczyć remaka DB i DBZ, bez minimum CGI, to byłoby o wiele lepsze, niż jakikolwiek film, czy kontynuacja :) Chociaż jeśli chodzi o film z Brolym, to świetnię im wyszedł, ale remake pierwszych dwóch serii, to byłby sztos :)
Dla mnie to powinni wreszcie mangę zanimować, ile można czekać?
Obawiam się, że to pójdzie w stronę manga swoje, a anime swoje.
"Dla tych, którzy jeszcze nie widzieli materiałów z Dragon Ball Super: Super Hero, poniżej udostępniamy zwiastun najnowszej ekranizacji przygód kosmicznych wojowników."
Sayanów a nie jakichś "kosmicznych wojowników"!
Za takie, jak inne beznadziejne określenia tego typu to polski tłumacz z RTL7/TVN7 dawno powinien być wywalony!
Jeśli już, to tym kosmicznym wojownikiem bardziej był Freeza, choćby z uwagi na to, że mógł żyć i walczyć w przestrzeni kosmicznej.
Slayers magiczni wojownicy
Rycerze Zodiaku
Co prawda nie będę obiektywny, bo poza podstawowym Dragon Ball plus Z oraz GT, które oglądałem wiele razy plus cała manga przeczytana kilka razy to nic więcej z tych nowych wersji nie miałem okazji widzieć. Oczywiście też wszystkie kinowe wersje mam zaliczone, ale patrząc po fragmentach które często pojawiają się na YT to marka strasznie się stoczyła. Przecież to jest taki recykling że głowa boli, Goku i Vegeta jak z sagi androidów w niebieskich włosach? Każdy walczy z każdym, Freeza złoty jak SSJ. Oczywiście to są tylko moje odczucia po fragmentach, ale gdy widzę co się dzieje z tą serią to naprawdę wolałbym aby na GT była zakończona. Lub z całkiem nowymi postaciami, a dobrze znane nam postacie żeby przewijały się tylko we wspomnieniach.
Z wiekiem również coraz bardziej doceniam GT, mimo że nie zawsze to współgrało z resztą historii to miało naprawdę swoje dobre momenty. I przede wszystkim mocno nawiązywało do przygód małego Goku, ponowne poszukiwanie kul z przyjaciółmi, powrót Ozaru co było dla mnie najmocniejszym momentem zwieńczenia historii sayan. Gold Ozaru i przemiana na SSJ4 była naprawdę oryginalnym pomysłem, no na pewno dużo lepszym niż niebiesko włosy Vegeta z epoki android saga. Do tego ostateczne rozprawienie się ze smokami odpowiadającymi za każdą kulę. Oczywiście GT też miało masę wad jak błyszczące postacie i zbyt ciemna karnacja bohaterów, zrobienie z większości fajnych postaci totalnych lamusów i brak często poczucia mocy w przypadku Goku. Zresztą jestem świeżo po seansie całego GT, bo to krótkie anime i do kupienia za grosze w wersji oryginalnej na DVD.
Wiem że nie ocenia się książki po okładce, ale trochę fragmentów obejrzałem na YT i szczerze nie mam ochoty tracić na to czasu. Chyba że macie jakieś argumenty żeby jednak obejrzeć, coś co mną pozamiata.
https://www.youtube.com/watch?v=GSCQhX3Ox0E
Zetkę w Polsce ocenzurowali mocno (wystarczy na jutubie obejrzeć oryginalną walkę Videl ze Sporowiczem). Nie zmienia to tego że to porządne science - fantasy z dobrym klimatem i dobrze napisanymi postaciami mimo schematów fabularnych. GT było po prostu nudne i olało wszystkich prócz trójki Pan/Trunks/Goku. Fajnie że w Super znów inni bohaterowie coś znaczą ale ilość bzdur sprzecznych z oryginalnym DBZ, deus ex machina i masy kretyńskiego japońskiego humoru sprawia że zgrzytałem zębami. Motyw turnieju wszechświatów był co prawda fajny, jednak nie podoba mi się uczynienie znów z Vegety egoisty, chama i buraka a z Goku kompletnego kretyna. To nowe....może obejrzę, raczej przy okazji, nie napalam się. Seria powinna skończyć się na Zetce i tyle.
Dragon Ball skończył się na serii Z.
Wszystko po tym (poza ostatnim filmem o Brollym) to wyciskanie na siłę kasy z historii, która równie dobrze mogłaby się skończyć na Friezie, tak jak pierwotnie planował Toriyama.
Szczerze to nie mam dużych wymagań dotyczących fabuły więc ciekawi mnie kontynuacja super. Projekt nowych przeciwników jak i kreska są słabe. Nie ma co ukrywać z wyjątkami. Ciężko się oglądało tą plastikową kreskę ale takie są czasy. Gdy anime z lat 80-tych które polubiliśmy pojawia się ponad 30 lat później to kreska musi źle wyglądać. No niestety. Próba dopasowania kreski do nowych czasów na siłę często wychodzi słabo. Boje się co wyjdzie z nowego anime Berserk. Ale to z innej beczki. Ale jak pisałem, czekam na sequel bo chcę poznać dalsze losy bohaterów. Już nawet przeżyję kreskę i głupkowate postacie.
Stare anime było lepsze, bla bla bla. Było lepsza bo było pierwsze i tyle. Minęło już wiele lat. Teraz niestety mamy nową erę dragon balla. Nie ma co marudzić. Wystarczy nie oglądać i po problemie. Też nie jestem fanem niektórych rozwiązań ale tak to już jest. Czasy się zmieniają więc przystosowanie starego anime do nowych standardów będzie krytykowane. Olać. Jest cała masa innych, fajnych tytułów.
Wow, oglądałem kiedyś dragon ball z na rtl 7. Nie wiedziałem, że to kontynuują jeszcze. Ciekawe czy ktoś kto pamięta jeszcze tę bajkę to obejrzy po tylu latach
Mnie rozwala typowe gęganie true fanów na cechy serii, które ich kupiły i są jej clou. DB zawsze było typowym shonenem i zawsze grupą docelową były dzieci i młodzież w przedziale wiekowym 10-18 lat. Może sobie istnieć merch za gruby hajs ale to właśnie rodzice dzieci są głównym targetem marketingu tak jak ich pociechy są główną grupą czytającą mangę. Ja dla mnie w rdzeniu ta seria pozostała taka sama, a teraz się rozwija. Goku w końcu zasłużył na miano bohatera, bo przedtem był mentalnym 5-latkiem, który to wszystko traktował jak zabawę. DBS (nowe arci) mocno skręciły w superbohaterskie rewiry. I mi się to podoba, bo w końcu jest coś nowego. Ten memik trafnie opisuje sytuację w fandomach i mój stosunek do fanów
Kiedyś myślałem że seria Super to straszne gówno ale obejrzałem całość a wcześniej przypomniałem sobie serie Z. I powiem że są bardzo podobne tylko człowiek inaczej zapamiętuje pewne rzeczy z dzieciństwa. Seria Z może jest trochę lepsza ale ta z Super nie jest zła i nie trzeba jej demonizować (choć 2 pierwsze Arci były średnie, to z Black Goku bardzo fajne). Nowy film i serie chętnie obejrzę