Żaden remaster, tutaj potrzebny jest pełen remake.
Jedynka miała kilka aktywności na krzyż, nie posiadała też cyklu dnia i nocy oraz wielu udogodnień i zmian, które doszły do serii przez te lata, tu trzeba przebudować całą grę, dodają to, co seria wypracowała przez lata ale nie wszystko, tylko to, co pasuje do pierwszej części. Fajnie by było, gdyby to była gra na nowym silniku ale to jest właśnie ta kwestia, w którą nie wierzę.
Uwielbiam takie artykuły. Człowiek nawet nie chce ich czytać ale z przyjemnością chce zostawić łapkę w dół :)
przeciez w dwojce czy tam brotherhood bije sie papieza xD a byl remaster tych czesci niedawno. jak trzeba byc odklejonym zeby mowic o jakichs kontrowersjach bo costam jezus byl gdziestam mowiony. podobne odklejenie jak z tym Ready or Not ostatnio
Już po przeczytaniu nagłówka widzę że autor nie odróżnia remastera od remake. Jak wy zatrudniacie pracowników?
W AC1 dosłownie wszystko jest do poprawy, bo w aktualnej dekadzie rozwiązania, które serwuje, bezsensowna pustka i powtarzalność nawet jak na standardy Ubikacji jest niedopuszczalna. Także o czymkolwiek związanym z AC1 można zapomnieć.
Serię swoją drogą powinni już zostawić na parę lat w spokoju, albo rozdzielić ją na dwa gatunki - bardziej realną skradankę zbliżoną do AC1 i trylogii z Ezio i zwykłego action RPG z mashowaniem 2 przycisków i uniku. Bo z w miarę umownej, realistycznej skradanki z elementami science fiction, zrobili całkowicie odklejone od korzeni serii kolorowe fantasy RPG z równie odklejonym systemem walki. A szczytem spełnienia moich marzeń byłoby w ogóle stworzenie kolejnego Black Flag, lub gry na jej fundamentach.
spoiler start
Tak wiem, że każdy się spuszcza nad systemem walki z 3 ostatnich gier, ale mnie to nie kręci.
spoiler stop
Z perspektywy czasu stwierdzam, że choć nie była doskonała i miała swoje słabości, to z całej trylogii traktującej o Desmondzie i tym bzdurnym, kompletnie niepotrzebnym wątku współczesno-denikenowskim, pierwsza część Assassin's Creed podobała mi się najbardziej - miała zdecydowanie najlepszy klimat i (pomijając flagi, które można było całkowicie olać bez wrażenia utraty czegokolwiek) pozbawiona była pierdołowatych czynności pobocznych, a wątek współczesno-denikenowski był marginalny. Niemniej jednak właśnie przez te słabości nie ma sensu, aby Assassin's Creed dostał zwykłego remastera z jedynie podbitą rozdzielczością czy lepszym oświetleniem, bo graficznie ta gra nadal wygląda nieźle. Co innego zrobiony od podstaw remake, ale w taki remake też nie wierzę.
Rzeczywiście Ubi powinno serować jeszcze więcej tego samego, bo od tych nowości to już głowa boli.
Bez hejtu, co taki artykul ma na celu? To moglby byc po prostu komentarz na forum…
Teza o tyle wadliwa, że to w dwójce walczy się z papieżem pogardzającym treścią Biblii, a po zebraniu znajdziek poznajemy losy Adama i Ewy rodem z książek Danikena. Ta dostała remaster i nikt nie bał się o kontrowersje. Jedynka po prostu wymaga gruntownego remake'u. Remake Prince of Persia utknął w deweloperskim limbo, więc różnie może być w Ubi z chęcią tworzenia gry od nowa, która nie odniesie takiego sukcesu jak Odyssey lub Valhalla.
Remaster dla takiego tasiemca? No nie sądzę, by był to dobry pomysł.
Nie grałem w jedynkę (obejrzałem na YT), nie grałem także w nowe odsłony. Remaster/remake nie potrzebny. Niech zrobią nowego AC w klimatach Japonii/Chin długością podobny do origins.
Hmm już chyba wolałbym remake drugiej części. Nie mówię, że pierwsza na to nie zasługuje, ale tu tyle rzeczy pasowałoby dodawać i zmieniać, że byłaby to już całkowicie inna gra.
To dobrze że nie wierzysz, bo 1 część wybitna nie była. Tylko po co o tym pieprzyć???
Nic dziwnego, że tylko jedynki nie wydali na nowsze konsole. Pomijając te wszystkie religijne poglądy, gra zwyczajnie odstaje od reszty serii. AC z Altairem to było wejście z nową marką na nowe wówczas konsole PS3/X360. Eksperyment, który dopiero się rozwijał, wiec siłą rzeczy miał swoje duże wady. Choć i tak trzeba jej się trochę pokłonić, bo feeling poruszania i wspinaczki był wtedy nieziemski i żadna inna gra tego nie miała. Do tego w 2007 roku imponowała grafiką.
Remaster tej gry jest całkowicie niepotrzebny. Jedynie wchodziłby w grę pełny remake z całkowicie przebudowaną mechaniką poruszania i walką. Dodatkowo koniecznym byłoby zmienienie misji, aby nie było powtarzania w kółko tego samego i dodanie contentu z Revelations (+ najlepiej rozszerzenie tej części historii Altaira). Czyli po podsumowaniu remake i remaster nie ma sensu, bo Ubi pewnie nie zrobi powyższych.
Prędzej ujrzymy remake trylogii Ezio z dzisiejszą grafiką i mechaniką poruszania choćby z Unity, bo to da się zrobić sensownym dla Ubi nakładem pracy.
Ja jestem dwa razy na "nie". Po pierwsze jedynka to baza dla serii, gdzie graliśmy Nizarytą... Dodatkowe stroje, bronie, kucanie, elementy RPG- po co to jak jesteśmy członkiem sekty? Jedynka przez swoją powtarzalność odtworzyła, całe to daily routine kogoś kto działa w tej organizacji. Patrzenie na nią przez pryzmat innych części- jest trochę bez sensu. Drugie "nie", to że już byliśmy w Ziemi Świętej podczas krucjat, chciałbym zobaczyć Settingi z Chronicles w pełnym 3D, Imperium Majów/Azteków, "gruntowne przepisanie" starszych tytułów tylko nas od tego oddala. Remaster mniej nakładów pracy wymaga i nie namiesza tak w formule. Ewentualnie historia Altaira może się pojawić jako rozdział do AC Infinity. Również sądzę że tematyka jak wspomniał U.V. jest kontrowersyjna, nie chodzi o atakowanie chrześcijan, tylko o pewnego rodzaju Islamofobię (gramy jako Nizaryta, członek islamskiej sekty trochę jakby terrorystów)... Dziś to może nie przejść
Mimo iż klimat AC1 ma świetny to najmniej go lubię przez totalną nudę. Chciałem niedawno wrócić i następne co mnie uderzyło to jak te gry się zestarzały. Od AC1 do AC: Revelation mechanicznie i gameplay'owo to jest takie drewno, że ja cię nie mogę. Poruszanie się postacią to jakbym ciosał drewniany palik, graficznie może ok ale modele postaci to jakaś era PS2 (kiedyś mnie to nie raziło). Uwielbiam trylogię Desmonda ale obecnie do niej już nie wracam bo dla mnie nie da się w to grać z przyjemnością. Toczę walkę z samym sobą aby nie kląć na mechaniki gry.
Jak AC nie dostanie prawdziwego remake'u to nie ma sensu tego remasterować bo to będzie coś w stylu Ezio Collection. Mimo iż to świetne gry to archaiczne jak cholera.
Mówiąc krótko – przydałby się porządny, przemyślany remake, niekoncentrujący się wyłącznie na poprawieniu oprawy wizualnej, tylko też mocno mieszający w rozgrywce.
Święte słowa. Grafika jak grafika, ale robienie w kółko czterech, pięciu identycznych typów misji by ruszyć fabułę do przodu sprawiło, że ostatnio rzuciłem pierwszego Assassyna w cholerę. Widać, że to prototyp, i widać jak dużo twórcy nauczyli się między AC1 i AC2.
Przeciez 1 poza fajnym klimatem i nowoscia na rynku byla mizerna gra, mocno powtarzalna, przeciez na PC powstala wersja Director's Cut Edition. Dopiero dwojeczka byla dobra gra. Trzeba poprostu wsadzic 15 letnie doswiadczenie w AC1
Witam miłośników AC. Mam konto Ubisoft Connect z kompletem gier Assassin's Creed od 1 do Valhalli, czy chciałby ktoś? Oddam za free lub zamienię na coś fajnego.
akurat jestem w trakcie powtórki pierwszych części AC. teraz ogrywam revelations, a zacząłem od jedynki. i powiem tak - o ile była to gra rewolucyjna w pewnym w stopniu w roku 2007, o tyle dzisiaj ona nie broni się wcale. między jedynką a dwójką przepaść jest tak duża, że tu nie może być mowy o żadnym remasterze. Ubisoft spokojnie ma środki na wypuszczenie pełnego rimejku z normalnymi misjami zamiast tych tragicznych "śledztw", które nudzą po godzinie, a są jedynymi aktywnościami w całej grze poza głównymi zabójstwami. wydaje mi się, że rimejk jedynki z mechanikami z Unity byłby teraz dla Ubi czymś idealnym - ludzie są już ewidentnie znudzeni wydojoną do granic formułą najnowszej trylogii (niesamowite że udało im się ją wyczerpać w 3 gry), a taki rimejk to jednak byłaby znacznie mniejszą gra od kolejnej pełnoprawnej odsłony. no i zapełniłaby im lukę przed kolejną grą.
ale jest jeszcze jedna opcja - mówi się, że Infinity ma być platformą do wielu gier AC, w różnych okresach historycznych - może rimejk AC1 powstanie właśnie w tamtej grze? dla mnie co prawda byłoby to niezwykle niesatysfakcjonujące, bo nienawidzę gier usług, ale trzeba brać to pod uwagę.
Ale po co ten remaster? W grę można zagrać na 10 letnim pececie i dowolnym xboksie, więc jest powszechnie dostępna. Graficznie nadal prezentuje się nieźle, a gameplayowo zestarzała się fatalnie. To co wtedy robiło wrażenie, czyli parkour, i tak zdążyło się już każdemu znudzić.
Po co? Jedynka to zdecydowanie najgorsza część serii. Niech lepiej dopracują nową część.
Jak dla mnie to stare części AC są dzisiaj bardzo mało grywalne, już pal licho fabułę, która nie porywa(kiedyś wydawała się lepszą), mechanika gry jest po prostu lipna, szczególnie system walki
Ostatnio zainstalowałem Black Flag i nie mogę tego zmęczyć, odpalam od niechcenia na 30 minut i to tyle
Walka w tej grze to dno, misje raczej nudne, poza ładnym światem nic ciekawego w sumie
To nawet dość średnio przyjęty też w 2013 roku, Dead space 3 wciągnął mnie na całego, mimo że jest to najsłabsza część DS to gra się w to nadal wyśmienicie
Podobnie Arkham Origins nadal jest gra na 8, też niedawno przechodziłem
Za to AC u mnie w rankingu poleciał na łeb na szyję
Podobnie w sumie mam z FC, kiedyś uwielbiałem 3
Dzisiaj więcej niż 7/10 bym jej nie dał, nawet gdyby miała super oprawę, że mi się ten cringe ubisoftowy podobał kiedyś...
Pierwszy Assassin's Creed do dzisiaj pozostaje jedynym Asasynem od którego czuć prawdziwie next-genowy feeling, nadal czuć od niego świeżość i coś nowego intrygującego. Ogrywałem jedynkę ponowie w 2020 roku i doceniłem ją bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Gry z PS3 nie zestarzały się na tyle aby je odnawiać w formie remaku. Graficznie to jedynka wygląda sporo lepiej niż dwójka. Powtarzalność? Mniejsza niż w nowych AC. Nudna ta gra nie jest. Mechanicznie także całkiem dobrze się trzyma, nadal bardzo przyjemnie się w to gra. Tak naprawdę jedyne czego ta gra potrzebuje to jakiś port 4K na nowe konsole i tyle.
Może chodzić o nudny gameplay, a może o poprawność polityczną, granie bezpiecznie. Te dwie rzeczy uwsteczniają tak naprawdę ludzi bo skrywają niewygodne tematy, kontrowersyjne tematy, problematyczne tematy. Zamiast stawiać im czoło. Oczywiście takie podejście nie sprawia, że dana kwestia, wyzwanie znika bo nie znika. Cały czas jest, zostaje odłożone na później. Tylko, że to odkładanie na później odbywa się (czy to jednostkowo czy tez kolektywnie) na zasadzie zbierania się gazu w butli, dodatkowego, nadmiarowego ciśnienia.
Argument o religii jest z tyłka, przecież dziś to idealnie by się sprzedało grę, gdzie wali się w chrześcijaństwo.
Problemem jedynki jest cholerna bieda, w kółko robi się to samo, żeby dostać info, gdzie zabić głównego i tak z 9 razy.
Tu by musieli potężnie przebudować jedynkę, żeby miała sens, ale pewnie ubi się nie chce.
że nienawiść do chrześcijaństwa dzisiaj by nie przeszła?
Przecież dzisiaj wręcz mamy modę na to..