V- ma dużo racji w tym co mówi. Capcom tylko te remake robi. Wzięli by się za zupełnie nowego Residenta z oddziałem STARS. Bo to z Ethanem to była masakra. Jako gra spoko, jako resident dramat.
Brak języka polskiego, ale oczywiście Denuvo musi być, a jak że! Żeby Cesarzowa się za bardzo nie nudziła XD
Powiem tak grałem w Demo jeżeli ktoś przynajmniej nie ma na pokładzie 8GB vram to może zapomniec o wysokich detalach w Full HD w tej grze ja mam 8 i to nie są pełne detale teksturowe tak jak To Capcom robi,,Gra Graficznie no jak to Capcom znowu super..mi prawie 8gb pochłania demo Vramu z teksturami 3gb...Nie mówie o jakims Rx 580 z 8GB bo to beda detale niskie..ale dalej Capcom sie niczego nie nauczył jeżeli chodzi o strzelanie w głowe znowu 4 naboje w łeb żeby padł..Nie wiem kiedy to sie zmieni moze w resident evil 14
Spolszczenie już powstaje.
https://grajpopolsku.pl/forum/viewtopic.php?f=9&t=3846
Demo już spolszczone ;)
W Polsce jest to kultowa gra i cała seria RE.Więc nie rozumiem jak można zrezygnować z polskich napisów w ostatnich residentach,a język rosyjski jest dostępny,wstyd.Gra sprzedała by się w polsce o niebo lepiej gdyby chociaż napisy polskie były.Myślę, że polski rynek jest dużo lepszy niż rosyjski.
Dziwne czasy, że na rimejki czekam bardziej niż na nowe gry
Dead Space, RE4, SH2 i Max Payne są u mnie właściwie na szczycie oczekiwań
Z nowości Alan Wake2, Hellblade 2, Calisto, Wolverine i może Perfect Dark
RE4 w nowym wydaniu wygląda przepięknie
Wątpię że dostaniemy Code Veronice, obstawiam że to już ostatni remake jeśli chodzi o re. Piątki i szóstki raczej tykać się nie opłaca, bardziej prawdopodobny wydaje się remake dino crisis, ale marka już dawno zdechła więc też nie wiem czy capcom zdecyduje się na taki ruch.
Albo powiemy głośne nie olewaniu graczy z Polski, albo będą nas dymali na każdym kroku. Bardzo proszę o nie nabywanie tego czegoś, również ze względu na wspieranie terrorytycznego kraju Rossji, która dostanie nawet dubbing.
Nikt nie zrobi gry dla mnie, tego jestem pewien. Gra zapowiada się dobrze lecz liczy się sprzedaż i tutaj raczej liczą na rynek sentymentalnych starych graczy + pozytywne recenzje i tak dalej. Tę grę można bardzo łatwo zepsuć i może wyjść coś na wzór Operation Racoon czy RE5 lub nie-daj boże RE6, RE3 Remake ( ta gra nie powinna kosztować więcej niz 50 PLN w dniu premiery ze wzgledu na czas jej przejścia) lub Shadow Of Rose. Panowie i Panie, nikt nie zrobi gry pod nas lecz zrobią ją pod sprzedaż. Jeśli będzie język polski kupię grę ze sklepu i nie sprzedam. Jeśli nie będzie jego brak kupie grę i po przejściu odsprzedam.
Widzę niektórym można pluć w buzię i się cieszą. No cóż, polska niewolnicza mentalność robi swoje.
Mimo znajomości języka angielskiego, gry na premierę na pewno nie kupię. Skoro twórcy nie potrafią przystosować produktu do rynku to znaczy że nie chcą moich pieniędzy, a nie zamierzam płacić pełnej ceny za półprodukt (na szczęście wielu myśli podobnie do mnie). Residenty szybko tanieją, a dodatkową stówkę polecam puścić osobom od spolszczenia. Z Village wykonali kawał dobrej roboty.
Do tych recenzji dorwały się chyba same fanboje oryginału.
Już demo było super drewniane i pełne archaizmów i śmiesznych mechanik. Kopniaki wyglądają przekomicznie lol
Jak zobaczyłem tą wioskę to parsknąłem śmiechem. 2023 a graficznie mocno średnio. Tekstury wyglądają czasem żałośnie jak i niektóre elementy otoczenia.
Debil z ppe natomiast stwierdził, że grafa wynosi tą grę na nowy poziom XD
SH2 już po trailerze widać, ze wizualnie pozamiata re4 - UE5 bejbe.
Z serii zrobili CODa co roku kolejna część.
RE potrzebuje przerwy, bo już się robi przerost formy nad treścią, szczególnie po słabym Village, które miało być 2 z 3 gier o Ethanie.
To będzie GOTY 2023 roku i gra do której 20 lat będzie można powracać.
Szkoda, że cena premierę to kosmos (ponad 300 zł), ale takie mamy czasy (drożyzna Panie, tyrać więcej albo odmówić sobie).
Bardzo dziekuje Capcomowi ze nie wydal gry w PL.Dzieki temu zaoszczedze ze 200-250 pln bo kupie za rok czy dwa a i tak pewnie bedzie fanowskie spolszczenie lada dzien.Dopiero co ogralem RE Vilage z 50pln po raz pierwszy i rządać za 10-12h gry 300pln i to Remake to juz nie dla mnie.Ale zagrac zagram jak kazda czesc a 4 koniecznie bo gralem raz tuz po premierze i malo a raczej prawie nic nie pamietam.
Ponure i klimatyczne arcydzieło akcji powraca w odświeżonej formie. Znów to zrobili. Gra sprawia czystą frajdę.
spoiler start
Ale, żeby w to grać w nocy nie trzeba mieć jaj ze stali. Typowy akcyjniak, a horroru tu niewiele
spoiler stop
Wolę oryginalną wersję czwórki HD z fanowskim HD Project. Jest twarda jak gwóźdź oraz nieco bardziej klimatyczna jak dla mnie. Łączy surowy realizm z uroczą wrażliwością i filtruje je przez nieoszlifowany pryzmat zagłady.
Najlepsze w serii do dziś oryginał Re2 oraz Re1 remake.
Za nimi Re1, Re Code Veronica, Re4, Re2 remake i pierwsza połowa Re7, która woziła się na plecach Re1/Re1 remake.
Skonczyłem dzisiaj o 18
Gra spelniła moje oczekiwania, to jeszcze lepsza wersja genialnej gry z 2005 roku
Oczywiscie gra nadal nie jest idealna (ostatni rozdział to juz troche przesada pod wzgledem strzelania, a te cholerne tekstury troche kluja w oczy niekiedy), ale gier idealnych nie ma.
Ja w każdym bądź razie bawiłem się doskonale i na tym w sumie zakoncze, bo nie chce mi się rozpisywac
10/10 mimo, ze przy 7/8 i 2 Remake bawiłem się ciut lepiej, jestem mega fanem tego typu gier, a seria RE stoi u mnie wyzej niz Dead Space czy Alan Wake, ze o takim TEW nie wspomne (ta seria niestety jest tylko dobra)
Chyba moja gra roku, chociaz mocno licze ze taki Alan Wake 2 bedzie totalną petardą (jesli w ogole wyjdzie w tym roku bo to roznie bywa)
plusy ;
- swietny, mroczny klimat
- prosta, ale naprawdę dobra blockbusterowa historia, poprowadzona lepiej niz w oryginale
- przepiękne, nastrojowe lokacje
- swietny system walki, który w raz z rozwojem broni staje się jeszcze lepszy
- udane nowe elementy gameplayu - parowanie, skradanie, zniszczalny nóż
- swietny dzwiek i bardzo dobra grafika
- ogolnie cała nowa zawartosć wzgledem oryginału
Minusy ;
- tekstury moglyby byc lepsze
- z wycietych elementów brakuje mi tylko etapów z QTE
dla mnie zdecydowanie gra roku dawno mnie nic tak nie wciągneło dużo zmienionych rzeczy jest ale dalej utrzymuje ocene 10/10 jak oryginal z 2005 roku, chapter 10 wlasnie mam gram na ps4
Świeżutkie video od Crowbcata - porównuje oryginał do rimejku
https://youtu.be/83BhJAZrXrc
gdzie rimejk wypada gorzej mimo lepszej technologii - podobnie jest z Demon's Souls
Czy hype już opadł i można pisać krytykę bez uszczypliwych uwag?
Świetna gra - po tych nastu latach od kiedy ogrywałem oryginał, zaskakująco niewiele pamiętałem. I bawiłem się znakomicie. Dla mnie zdecydowanie najlepsza część residenta, w której historia i każdy element gameplayu doskonale się zazębiają tworząc mistrzowską mieszankę o perfekcyjnych proporcjach. Gra dała mi czystą frajdę, ale wersja z 2005 miała lepszy styl artystyczny - mimo gorszej grafiki było więcej klimatu.
Trochę się rozpisze w tym wątku, więc ostrzegam ;)
Klasyczny RE 4 to gra mojego dzieciństwa. Pierwszy raz zagrałem w nią w okolicach 2007-2008 roku na PS2. Mam do tej gry ogromną nostalgię i to właśnie ona sprawiła, że jest to teraz moja ulubiona seria gier. Nie chcę się tutaj rozpisywać na temat klasycznego RE 4, ale rozłożę Remake na części i zacznę porównywać grę do oryginału pod każdym względem. Zapraszam do lekturki :).
Kiedy pierwszy raz usłyszeliśmy o Remake'u RE 4, był to rok 2020. Oczywiście, były to plotki. Potwierdziło się wszystko w 2022 roku. Ja nie byłem sceptyczny, wręcz przeciwnie Remake tak kultowej gry to dobry pomysł. Capcom pokazał, że potrafi odświeżyć swoje starocie z gracją.
W grze spędziłem 125 godzin. Może to wydawać się dla kogoś kosmiczną liczbą jak na liniową grę, ale tyle zajęło mi ukończenie gry na 100%. Wszystkie wyzwania, ulepszenia broni na 100% i wbicie rangi S+ w trybie Mercenaries. Na dzień dzisiejszy ukończyłem grę już 6 razy. Planuję jeszcze zrobić only knife run, ale zobaczymy :D. Przyznam, że mam niedosyt, hehe.
Pierwsze podejście zrobiłem na Hardcore i zajęło mi to 26 godzin, sporo jak na RE, i przyznam, że jest to w okolicach RE 6. Śmiało mogę powiedzieć, że RE 4 Remake jest jedną z największych gier z serii, a może i największą, hehe. Zagrałem jak w oryginale. Na początku najwyższy poziom trudności, po tym odblokował się tryb Professional, i zagrałem na nim, ale nie w NG+, tylko od początku. Przyznam, że Remake RE 4 jest trudniejszy niż oryginał, ale do tego wrócę później. Może to być spowodowane faktem, że oryginał przeszedłem kilkadziesiąt razy i znam tę grę na pamięć.
Może znaczę od najbardziej rewolucyjnej zmiany w Remaku a mowa o nożu. Parowanie ataków jest tak świetnie zrobione. Jaka frajda jest, kiedy paruje się każdy atak, a następnie dobija się przeciwnika kopniakiem. Aż się chcę więcej. Przyznam, że jest to najlepszy element tego Remaku i chciałbym zobaczyć tę mechanikę w RE 9, bo jest świetna.
Pora przejść do rozkładania gry na czynniki pierwsze. Pierwszą zmianą, którą zauważamy, jest to, że Leon może chodzić i strzelać jednocześnie, co jest na plus. Sekwencja prologu uległa zmianie - już na początku nie ma wilka i nie ma tej "baby", co była przybita widłami do ściany. Może to być drobna zmiana, ale w klasycznym RE pokazywało to klimat zaszczucia. Sekwencja w wiosce jest trudniejsza niż w oryginale, i przyznam, że na samym początku daje w kość. Nie jest to co było w Village, tam Capcom pojechał po bandzie z pierwszym atakiem Lycanów na najwyższym poziomie trudności było to mega ciężkie. Tutaj jest jakiś balans przynajmniej. Tutaj widać, że Capcom oglądał YouTube i patenty, aby przeczekać pierwszy atak się nie sprawdzają :D. W klasycznym RE dochodząc do farmy były dwie drogi. Jedna prowadziła do chaty, gdzie później broniliśmy się z Luisem, a druga prowadziła w głąb lasu do chaty, w której Luis był przetrzymywany. Teraz mamy tylko jedną drogę, która prowadzi nas w głąb lasu aż do jeziora. Chatę, w której się bronimy z Luisem, mijamy po drodze. Następnie mamy fabrykę. W oryginalne RE 4 Leon i Luis budzą się w chatce, która znajdowała się w dolinie. Tutaj od razu budzimy się w fabryce, a dolina znajduje się w innym miejscu. Po wyjściu z fabryki spotykamy kupca. W oryginalnym RE 4 był on koło chatki w dolinie. Po wyjściu z fabryki od razu widzieliśmy dom szefa wioski. W Remaku przed wejściem do domu jest walka z Chainsaw Man, ja na niego zawsze mówiłem "Piłaż". W oryginalnym RE 4 walka była z nim po wyjściu z domu sołtysa, że tak się wyrażę. W Remaku dopiero tutaj spotykamy wilka, który jest złapany w pułapkę. W oryginalnym RE 4 Leon skumał, że spotkał Adę Wong we wiosce, tutaj nawet nie zwrócił na to uwagi. W oryginalnym RE Leon był zdziwiony że znów spotyka kupca po drodze do kościoła tutaj nie ma takiej interakcji a szkoda. Wioskę rybacką odwiedzamy tylko po to, aby znaleźć paliwo. Pierwsza walka z bossem De Lago przebiega w sumie tak samo jak w oryginale. Udało mi się go pokonać za drugim razem. Po walce z De Lago w oryginale mieliśmy dosyć liniowy segment, w którym znajdowaliśmy klucz do kościoła. Można było popływać łódką tylko do kupca, który miał swoją dziuplę na drugim końcu jeziora. W Remaku ta sekwencja została znacznie rozbudowana. Aby zdobyć klucz, trzeba rozwiązać dwie zagadki. Możemy też wrócić do wcześniej odwiedzonych lokacji i wykonać kilka zadań pobocznych. Tak w Remaku są zadania poboczne, ale przejdę do tego później. Przyznam, że sam spędziłem około 2-3 godzin w tym jednym rozdziale. Następnie mamy walkę z El Gigante i przyznam, że walka w oryginale była z nim trudniejsza. W Remaku jest ona bardziej oskryptowana, Pokonałem go za pierwszym razem, a przypomnę grałem na Hardcore. Sekwencja w kościele w sumie się za bardzo nie zmieniła. Nie ma tylko tego wózka z beczkami, który stał przed kościołem. Natomiast epizod, w którym bronimy się w domu z Luisem, jest o wiele trudniejszy niż w oryginale. Ile ja się tu namęczyłem, ale udało się. Na Professionalu jest jeszcze gorzej, ale to na plus takie wyzwanie. W oryginale po sekwencji w obronie domku mieliśmy tak zwane "dwie drogi" mogliśmy wybrać, gdzie iść. Mieliśmy do wyboru ponowną walkę z El Gigante lub walkę z Bella Sisters. W Remaku niestety mamy jedną drogę, w której są Bella Sisters. W Remaku po walce z Bella Sisters mamy sekwencję, w której uciekamy przed szefem wioski. W oryginale tego nie było, ale za to była sekwencja z koleją górską, której tutaj nie ma. Walka z Mendezem przebiega tak samo jak w oryginale, pokonałem go za 2-3 razem. W oryginale, jak biegło się do zamku, to zjeżdżała na nas ciężarówka, w Remaku nie ma tej sekwencji, droga do zamku jest czysta. Ogólnie sama wioska jest większa niż o oryginale.
Wrócę teraz do Kupca. Został on ulepszony, ma więcej linii dialogowych i zleca zadania poboczne. Są one może naiwne i głupie, typu zutylizuj 3 szczury. Ale robi się je przyjemnie, ważne że kryształki wpadają i można za nie dokonywać specjalnych zakupów.
Można spotkać się z opiniami, że w klasycyzmie RE 4 po dojściu do zamku klimat gry siadał. Zaszczucie, które było w wiosce, nie było już tak widoczne w zamku. Ja nigdy nic do tego nie miałem. Lubiłem tę sekwencję w zamku, a w Remaku wypada jeszcze lepiej niż w oryginale. Początek jest taki sam wchodzimy do zamku i walczymy katapultami/rozbijamy wrota. W oryginale po rozbiciu wrót trzeba było znaleźć drugi klucz, aby dostać się do środka zamku. Przy okazji walczyliśmy z nowym rodzajem Las Plagas, z macką która pożera głowy. W Remaku od razu wchodzimy do zamku i rozmawiamy z Ramonem. Walka z Garradorem w Remaku jest trudniejsza. Przeciwnik wykonuje bardzo gwałtowne ruchy i ma swoją sekwencję ruchów. Poziom z platformami nie uległ zmianie i jest prostszy niż w oryginale. Po platformach następują drastyczne zmiany. Do tej pory zamek wyglądał strukturalnie jak w oryginale. W klasycznym RE 4 Ashley w głupi sposób odłączyła się od Leona, a w Remaku jest to bardziej wiarygodne. Lokacja z lochami, gdzie były "wielkie muchy", została całkowicie wycięta z Remaku. W oryginale była sekwencja z działkiem obrotowym, na którym siedział czerwony przywódca kultystów. To również zostało wycięte, ale w zamian dostajemy sekwencję na murach zamku, gdzie ponownie walczymy z El Gigante. Pierwsze spotkanie z Adą też wydaje się płytkie w porównaniu do klasycznego RE, ale w zamian dostajemy wiele przerywników, w których Leon jest w kontakcie z Adą zdalnie. Sekcja w labiryntach przebiega podobnie, ale tym razem Ashley jest z nami. Po labiryncie mamy zadanie znalezienia 3 głów i umieszczenia ich w rzeźbie. W oryginale również było takie zadanie, ale głowy były rozrzucone w różnych częściach zamku. Tutaj mamy wszystko obok siebie. Zastąpiono sekwencję z lawą, w której Leon jechał po wielkich platformach, zagadką z jedzeniem. Sekwencja z atakującymi rycerzami również uległa zmianie. Tym razem musimy odeprzeć fale kilku rycerzy, którzy nacierają na nas. W oryginalnym RE 4 Leon zostaje zamknięty w wielkiej klatce i musi tam walczyć z Garradorem. W Remaku mamy tylko przerywnik i nie ma żadnej walki z Garradorem w klatce. W klasycznym RE 4 sekwencja z Ashley była prostsza. W Remaku jest bardziej trudna. W Ballroomie nie ma już wielkiego kokonu, a Ashley zostaje porwana nie przez wielką muchę, ale przez Verdugo. W klasycznym RE mieliśmy quicktime event, kiedy spadliśmy do przepaści. Tutaj mamy tylko filmik. Walka z Verdugo w Remaku jest trudniejsza. Ogólnie Verdugo w Remaku jest najsilniejszym bossem w całej grze, ma najwięcej HP. Nie udało mi się go pokonać za pierwszym podejściem, uciekłem. Wykorzystałem całą amunicję do magnuma, shotguna, granaty i nic nie dało. Kolejną zmianą w Remaku jest to, że przechodzimy całą kopalnię z Luisem, podczas gdy w oryginale byliśmy tu sami. Walka z dwoma El Gigante jest w Remaku ciekawsza, ponieważ giganci nie są już tak bezmyślni i unikają wpadnięcia do lawy. Jazda w wagoniku też bardziej mi się podobała w Remaku niż w oryginale. Przypominała mi to trochę sceny z filmu Indiana Jones. Na końcu kopalni pojawia się kolejna zmiana. Pojawia się Krauser i zabija Luisa, podczas gdy w oryginale Sadler zabijał Luisa w zamku. Tutaj mamy walkę z Krauserem na noże, i przyznam, że wypadła ona lepiej niż w oryginale. System parowania w Remaku działa wyśmienicie, co czyni walkę bardziej satysfakcjonującą niż w oryginalnej wersji, gdzie była to tylko sekwencja quicktime eventów. Po powrocie z kopalni możemy dalej swobodnie eksplorować zamek. W oryginale od razu szliśmy do wieży zegarowej. Cała sekwencja w wieży wygląda podobnie i nie ma większych zmian. Zmiany doczekał się Ramon, który w oryginale łączył się ze swoim ochroniarzem w jedną wielką poczwarę. W Remaku jest on sam. Jest mniejszy, ale bardziej zwinny. Na poziomie Hardcore poradziłem sobie z nim, ale gdy grałem na Professionalu, miałem już problemy. Można na niego zastosować patent ze złotym jajkiem, który pomaga w pokonaniu go. Reasumując, zamek jest większy niż w oryginale i wypada lepiej. Można powiedzieć, że jest bardziej otwarty i można cofnąć się do wcześniej odwiedzanych lokacji, gdzie będą pojawiają się znów przeciwnicy i można z nimi walczyć. Przyznam, że w zamku spędziłem najwięcej czasu w grze, ale dlatego, że jest to największa lokacja w całym Remaku.
Ilość broni, którą mamy do dyspozycji w Remaku, zwiększyła się głównie o karabiny. Teraz Leon może mieć kuszę, którą w oryginale posiadała Ada. Cały system zbieractwa w grze został lepiej zrealizowany niż w klasyku. Każdy drogocenny przedmiot, który znajdziemy, możemy wzbogacić o klejnoty, które również możemy znaleźć. Fajnie jest dobierać klejnoty tak, aby dostać lepszą cenę u kupca.
Wyspa w klasyku RE była najsłabszym elementem gry. Ta lokacja nie miała w sobie żadnego charakteru, a klimatu zaszczucia zupełnie nie było. Capcom dobrze wiedział, że ta część gry była najbardziej słaba, i w Remaku naprawił ten błąd. Jak? Ktoś może się spytać. Sekwencja na wyspie jest najkrótsza ale lepiej przemyślana i taki stan rzeczy mi się podoba. Początek jest de facto taki sam jak w oryginale. Zmiany zaczynają się dopiero w laboratorium. Tutaj dochodzimy do chyba najbardziej znienawidzonych przeciwników. Regeneratory są trudne, są trudniejsze niż w oryginale. Jak dostaniemy biolunete, to i tak jest ciężej niż w oryginale. Nawet jeśli chcemy po prostu strzelać do niego, to musimy wykorzystać około 300 nabojów z handguna - próbowałem. Regeneratory faktycznie są wyzwaniem, a jeszcze śmieszniej jest, gdy atakują 4 na raz, haha. Capcom wie, jak wkurzyć graczy. Sekwencja, kiedy przemierzamy odpady, też uległa zmianie. Ashley jest atakowana przez żołnierzy, a nas goni Regenerator. W oryginale były tam tylko Regeneratory. W oryginale mieliśmy taki moment, kiedy Ashley prowadziła wielki pojazd, a Leon siedział na pace i rozwalał przeciwników. W Remaku Ashley siedzi w pojeździe i rozbija ściane, a Leon odpycha fale przeciwników. W oryginale była fajna walka z U3, ale w Remaku została wycięta. Nie jestem w stanie powiedzieć, czy walka z Krauserem jest trudniejsza, czy nie - stawiam je na równi. Sekwencja, kiedy pomaga nam Mike jest prawie taka sama jak w oryginale. Później wchodzimy do kościoła, gdzie w oryginale były Regeneratory, ale w Remaku można przejść ten obszar unikając walki z nimi. Ostatnia walka z bossem przyznam że w Remaku też jest trudniejsza. A sekwencja z ucieczką z wyspy jest prosta ale w oryginale też była prosta.
Mam pewien mankament z Leonem. Moim zdaniem jest za poważny. W RE Village taki ton pasował do Chrisa ale ma on około 45 lat. Leon w RE 4 ma około 25 lat i powinien mieć lżejszy charakter. Zachowuje się trochę jak Chris z Village. W klasycznym RE 4 Leon rzucił żartem, a tutaj wydaje się być zmęczony życiem. Dodatkowo, głos Ady też nie przypadł mi do gustu, ale można się przyzwyczaić i przestał mi przeszkadzać.
Jak widać, rozłożyłem ten Remake na czynniki pierwsze. Nie wspomniałem tu o wielu rzeczach, ale ogólnie Remake wydaje się być trudniejszy. Mimo że wspomniałem, że niektóre walki są prostsze, to jednak pozostaję przy tym, że Remake jest trudniejszy. Jednakże, to może być zaburzone, ponieważ RE 4 znam na pamięć i wiem, co robić. Cieszy mnie to, że Capcom nie poszedł na łatwiznę. Gra jest o wiele większa od oryginału, a fani będą mieli co w tej grze robić.
Dodam jeszcze, że tryb Mercenaries jest fajny, ale szkoda że mamy tylko trzy mapy do wyboru, podczas gdy w oryginalnej grze były cztery. Byłoby fajnie, gdyby dodali więcej postaci, takich jak Ada, Wesker czy nawet Kupiec dla żartów :D.
W oryginalnym RE 4 była dodatkowa kampania Ady, no w Remaku tego nie ma, szkoda ale i tak bez tego gra jest olbrzymia. Liczę na te DLC z kampanią ADY bo jest to cześć oryginalnej gry. Capcom raczej nie odpuści sobie tego.
Poruszę jeszcze dość kontrowersyjną kwestię polskich napisów. Cały czas twierdzę, że to wina kupowania kluczyków z dziwnych stron. Seria RE jest popularna w Polsce. Jak się pojedzie na taki Pyrkon to jest wiele cosplayerów, którzy mają stroje z Residentów. To, że Rosja dostała napisy, no cóż, biznes to biznes. Widocznie tam jest większa sprzedaż. A na pewno chodzi o sprzedaż, a nie o to, że Capcom nagle obraził się na Polaków. Nie oszukujmy się, angielski w RE to podstawa podstaw. To nie są rozbudowane RPG na 500 godzin. Szkoda, że nie ma polskich napisów, ale nie bojkotuję tego, nie wystawiam 1/10. Moim zdaniem dziecinne, obrażanie się na rzeczywistość.
Reasumując, uważam, że jest to udany Remake. Bawiłem się przy nim świetnie i nie odczuwałem monotoni. To wielka gra i nie żałuję wydania ceny premierowej na tę grę. Nie będę mówił, co jest lepsze Remake czy oryginał stawiam je na równi. I mój ranking znów się zmienił:
1. Resident Evl 4, Resident Evl 4 Remake
2. Resident Evil 2 Remake, Resident Evil Village
3. Resident Evil 6
Trochę kuriozalne mam w 3 stopniowym rankingu 5 gier. Ale nie potrafię inaczej tego ustawić. Grałem na XSX nie gra nie posiadała większych błędów. Ogólnie polecam w czystym sumieniem mogę dać 10/10
To wina vramu zniż tekstury do 1gb (lub mniej), u mnie na teksturach powyżej 3gb (4070 ti 12gb) mam to samo.
Niestety gra ma fatalne zarządzanie pamięcią vram i przy włączonym RT crashuje zamiast stutter'ować.
Właśnie 2 dni temu 13.05 Empress Cesarzowa skrakowała Re4 Remake po 51 dniach walki ukłon do pasa dla cesarzowej trzeba wyplewić DENUVO raz na zawsze brawo EMPRESS <3
Dzięki Remake'om zabrałem się za tą kultową serię. Po dwójce, przyszła pora i na czwórkę. Teoretycznie taka rozwałka ze sporą domieszką gore i horroru, to nie jest typ gry dla mnie. Raczej wolę, tytuły z poważniejszymi historiami. W RE 4 bawiłem się jednak świetnie. Idealna gra dla mnie na odstresowanie, na godzinkę, dwie dziennie. Gameplay dostarcza wiele zabawy, a kiczowaty klimat pasuje do całości.
mam nadzieje ze wroca do resident evil jako gra akcji bo moim zdaniem 4 jest najlepsza i 5 tez dobra a typowy surrvival horror takie sobie bo tak naprawde nie ma sensu zabijac przeciwnikow skoro za to nic nie dostajesz
Kolejne porównanie. Trzeba jednak przyznać że oryginał pięknie się zestarzał.
https://www.youtube.com/watch?v=qaOvGAmGj8I
Czemu wszyscy czekają na stare gry takie jak RE4 Prince of persia czy Dead space skoro wychodzi tyle nowych gier z "otwartym światem"
Dostaliśmy kilkanaście sekund gameplayu i kilka screenów, ależ to dobrze wygląda. Jaram się niesamowicie, całe szczęście można dostrzec że eskortowanie Ashley powróci. Wiem że wielu na to narzekało, ale w mojej opinii to najlepiej stworzona misja eskorotowa z pośród wszystkich gier.
https://youtu.be/61eXeW2_ss8
Jestem pewien, że ta gra bardzo mi się spodoba jak wszystkie główne części Resident Evil.
wiadomo ze bedzie sztos..Tylko racoon City mi nie podeszło.. a tak to Co Capcom wyprawia to super im to wychodzi...Village z czasem nie było grą roku?
Oryginał to była moja trzecia najlepsza gra życia i do dzisiaj najlepszy akcyjniak TPP.
Jak to Capcom spieprzy (chodź wydaje się, że nie da się tego spieprzyć) to im nigdy nie daruję.
Narazie zapowiada się na zdecydowane GOTY 2023 i mają szanse na GOTY całej dekady 2020-2030.
Za brak napisów duży minus. Mimo wszystko nie uważam czwórki za najlepszą część Residenta i jednak poczekam na przecenę, bo mimo wszystko to jest tylko remake.
Kilka nowych fragmentów gameplayu, walka z Krauzerem wygląda o wiele lepiej niż w oryginale.
https://youtu.be/wVklcN_keuU
Demo Resident Evil 4 jest już dostępne 10,31 GB na Steamie. Nie ma limitu czasowego.
Graficznie może być, klimat jest jedynie zastrzeżenia mam do cieni, są bardzo niskiej jakości. Cienie w tej grze tworzą w niektórych miejscach brzydkie artefakty na obiektach, to samo było w Village.
Grałem w demo i musiałem się odzwyczaić od wyskakiwania z okien - w starszej odsłonie nokautowało to okolicznych latinixów.
W nowszej wersji to nie przejdzie mimo, że możliwości manewrowania i uniki są lepsze - nie ma już sytuacji gdy przeciwnik „przykleja" się do nas na zasadzie naprowadzanego "lock on" których nie dałoby się uniknąć
Zwykła, przereklamowana, liniowa strzelanka. Tylko się chodzi i strzela z okazyjnymi cutscenkami. Kiedyś takie gry jak RE czy Uncharted może jarały ludzi, ale dziś są na maksa przestarzałe. Oczekuję już znacznie więcej od branży.
A jest już nowa wersja na PC? W sumie to i tak mi się nie spieszy gdyż muszę skończyć AH, które niedawni zacząłem.
Jedyne co nie gra w tej grze to jej cena na premierze.
Remake raczej nie powinien kosztować ok 300 zł bo to jednak nie jest coś zupełnie nowego i kosztu produkcji nie są tak wysokie jak np GTA 6.
Nowy standard cenowy boli. Chcą kupę kasy, a wola dać do gry język rosyjski, a Polskiego nie ma.
93 na metacriticu, przyznam, że spodziewałem się takiego wyniku, teraz pozostaje poczekać jeszcze tydzień, i ponownie zasmakować tego arcydzieła.
tylko nie na 5 godzin jak trójeczka. Chociaż tam dali sklep po ukończeniu gry i jakby nowa gra+. To akurat ratowało.
Uwaga z gry wycięto:
- Separate Ways
- Assigment Ada
- Walka z U3
Oraz parę innych rzeczy.
Znając beszczelne Capcom Separate Ways oraz Assigment Ada będą sprzedać jako DLC.
Uwaga z gry wycięto mozliwosc zagladania pod spódniczkę Ashley.
https://www.eurogamer.pl/nie-mozna-juz-zajrzec-pod-spodniczke-ashley-w-resident-evil-4-niektorym-to-przeszkadza
Nawet jak by miała tylko chińskie napisy i dialogi to na pewno będę grał
zwłaszcza że to remarkę więc ciekawe co twórcy pozmieniali oprócz modeli postaci
Szkoda że dziś nie czwartek
Oficjalnie można już pobierać grę. Waży 51,49 GB(gra+13 DLC) + patch day one 1,24 GB.
Oczekiwania miałem ogromne, pierwowzór to moja ulubiona gra wszech czasów, więc z lekkim zaniepokojeniem siadałem do remaku. Teraz jestem już spokojny, przeciwnicy są bardziej agresywni, i ogólnie wydaję się że nacierają w większych grupach, lokacje wydają się dużo bardziej rozległe i rozbudowane niż w oryginale, zagadki na plus, nadal nie jest to nic co przegrzeje wasz mózg, ale są o wiele bardziej wymagające niż w ostatnich odsłonach, sporo skarbów i znajdziek do zebrania. Ashley dopiero zacząłem eskortować, ale nie wiem czy to zasługa poziomu trudności bo gram na hardcore, wydaję się być glupsza niż w oryginale, tam trzymała się blisko cały czas, tutaj pomimo kazania się trzymać blisko zatrzymuje się co jakiś czas i ją łapią, albo pod kościołem miał być taki samouczek że raz ją muszą złapać. Ogólnie zapowiada się najlepszy resident od lat, aktualnie opuszczam wioskę.
Mam pytanie do graczy. Uwielbiam serie Resident Evil niestety nie grałem tylko w 4 i 6. Czy kupować na xbox Resident Evil 4 odświeżoną oryginalną wersje czy od razu ten remake jak nigdy nie grałem w 4???
Mam pytanie czy gameplay jest bardziej jak w RE2 czy liniowy i po sznurku jak w trójce?
Ludzie hejtujacy za brak języka polskiego są żałośni. Nie znać podstawowego angielskiego to wstyd.Gra 9.5/10 , jedyna wada jest brak bossa u3 i głos Ady.Wszystko poza tym absolutny sztos.
Grałem lata temu na konsoli, coś się zmieniło (w fabule) w stosunku do oryginału?
Szkoda, że wycieli qte z gry, generalnie lubię to naparzanie w przyciski, a w re4 była fajna scenka z Salazarem, a teraz nawet w formie filmiku jej nie ma
W etapie z Ashley był taki moment, że rycerze nagle się budzili i za nią gonili, tutaj tego też niestety nie ma, a szkoda bo akurat to mnie wtedy przestraszyło
Generalnie sporo jest mniejszych i większych zmian, większość na szczęście jest na plus..
Sama rozgrywka i klimat (postacie, miejscówki) zdecydowanie na plus względem oryginału
Jak to zawsze ma w zwyczaju A.l.e.X chwalić i ogłaszać przy każdej grze GOTY, to akurat RE4 dla mnie już teraz tez GOTY! Gra jest świetna, dużo zmian względem oryginału, czyje się jakbym grał zupełnie nowa grę, Graficznie też super, optymalizacja bardzo dobra. Szkoda, że brak tłumaczenia, zagram drugi raz jak wypuszczą spolszczenie zagorzali fani Residenta.
Denuvo w akcji jak zwykle:
https://www.thegamer.com/resident-evil-4-remakes-denuvo-drm-performance-issues/
zjadl mi cale ammo do magnuma jakie do tej pory uzbieralem i musialem wykorzystac wszystkie punkty z nitrogenem
mam wrazenie ze wystarczylo obiec tunel i za kazdym razem poslac jedna kulke plus kopniaka, a polowe amunicji wyrzucilem w bloto :P
ciekawe czy dziala trik z rakietnica?
swoja droga o ile calosc jest wyraznie prostsza od oryginalu tak w niektorych momentach sztucznie zawyzyli poziom trudnosci np. walka z dwoma garradorami mnie mocno poirytowala przez dorzucenie zwyklych przeciwnikow
ale etap o ktorym mnie ostrzegales powyzej akurat nie sprawil mi tak duzych problemow jak ten wczesniejszy, bo od razu wiedzialem zeby leciec na gore i odstrzelic czerwonego zanim zdazyl pozamieniac swoich ziomkow
Co oni zrobili z Krauserem panowie.
Padł za pierwszym razem, Nawet dłonie nie zaczeły się pocić.
Chłopaki z capcomu zrobili takie napięcie przed walką, widać że to doniosły moment, ale boss sam w sobie bardzo prosty, nie powiem, walka efektowna i przyjemna, ale po Krauserze spodziewałem się więcej.
Świetna gra.
Całość zajęła mi 17 godzin na normalu co jest o 8 godzin lepszym wynikiem niż RE2 który zajął mi 9 godzin.
Plusy:
- Świetny klimat, najbardziej w początkowej lokacji.
- Gra chodzi i wygląda pięknie na PS5
- Ada i Leon.
- Fabuła, mimo że prosta, to relacje między postaciami sprawiają że jest angażująca.
- Brak jakichkolwiek bugów.
Minusy:
- Walka z Krauserem lepsza w oryginale (chociaż to kwestia gustu)
- Niektóre zmiany na gorsze (np. walka z bossem trollem - w oryginale jest fajna scena jak maskaruje wieśniaków, a tutaj jej nie ma nie wiedzieć czemu.)
- Głos Ady był lepszy w RE2
Co jest interesujące to jak zmieniono zakończenie
spoiler start
Jestem ciekaw jak to połączą z RE5, ponieważ kto skończył to wie że Ada na końcu mówi żeby zmienić kurs i nie dać wirusa Weskerowi. Jestem ciekaw jak to połączą z 5, gdzie wiadomo że Wesker był w posiadaniu wirusa. Czyżby szykowały się spore zmiany fabularne w piątce?
No i zakończenie chyba potwierdza że czeka nas teraz remake 5.
spoiler stop
Capcom kolejny raz pokazuje jak robić remake, i tak uważam że wystarczył remaster ale i tak gra się zajebiście! Polecam dla graczy orginału brać wersję z orginalnym soundtrackiem uczucie nostalgi na każdym kroku <3 Dead Space może buty polerować
Plusy
+Zachowanie ducha orginału
+Bardzo ładna grafika
+Bardzo przyjemne sterowanie na myszcie i klawiaturze
+Mrok jeszcze lepiej odczuwalny
+Jest tak dobry ten remake jak orginał
+Zmiany fabularne i walki z bossami
+Stan techniczny i świetna optymalizacja
Minusy
-Momentami zbyt łatwa od orginału i walki z bossami wydają się prostsze
-Brak polskiej wersji
Ocena
9.5/10
Resident 4 ograny wiec czas podsumować:
Na plus: Kolejny dobry remake od Capcomu, niezła grafika, fajne zagadki logiczne, bardzo dobry feeling strzelania, zarządzanie ekwipunkiem, optymalizacja.
Na minus: Walka z Bossami jest miałka, dziwna kamera do której nie mogłem się przyzwyczaić, za dużo walki w drugie części gry, mało horroru, wycięty epizod z Adą, zniszczalny nóż.
Zdecydowanie oceny 9 czy 10 to gruba przesada i absolutnie nie będzie to gra roku, ale to kolejny dobry remake Residenta. Ocena -8/10.
Do oryginalnej trójki z 1999r nawet nie ma podjazdu, ale jako remake 4 z 2k4 udany podobnie jak remake 2 , dużo akcji momentami aż za dużo ale w oryginale też jej nie brakowało fajna szata graficzna miodny gameplay mocne 7/10 dla starych fanów mało horroru dla nowych wypadnie bo dużo akcji na pierwszy raz zajmie wam do 10h przejście. Teraz nie pozostaje nic innego jak czekać na Silent Hill
Co tu się dzieje, że takie niskie te oceny? ;d
Dla mnie to jest kawał dobrej roboty, w końcu odświeżyli grę, a nie zmienili o 180 stopni i uważam, że Capcom zasługuje na brawa. Bardzo mało jest zmian, nie wiem po co ten ból dupy niektórych, że "niby" za dużo zmienili, dla mnie to bzdura. Te niektóre poboczne drogi w lokacjach są w innej kolejności a tylko zbędne usunęli, niektóre lokacje są lekko zmienione bądź połączone ze sobą, ale i tak nie powoduje to dużych zmian. Mechanicznie i rozgrywkowo się poprawiło nawet jest mniej cringe tekstów. Czuć lepszy klimat, chwilami nawet bardziej mrocznie. Gierka jest naprawdę świetna! Zamiast narzekać, to powinniśmy się cieszyć!
Jak wrażenia z trybu mercenaries? Tak jak podstawka w wielu elementach mnie rozczarowała tak mercenaries moim zdaniem jest świetny. Co prawda zagrałem tylko dwie gry Leonem w wiosce i już w drugiej zdobyłem maksymalną rangę - S++. Pozostaje pokusić się o zrobienie największego combo. Tryb wydaje się znacznie prostszy od tego w oryginale co nie zmienia faktu, że gra się w to znakomicie. Poniżej filmik z mojego podejścia jakby ktoś miał ochotę obejrzeć:
https://www.youtube.com/watch?v=Q9_o3Y5yEA0
Grałem od małego w większość gier z serii i dla mnie jest to absolutnie najlepszy Resident. Remake perfekcja. Piękna grafika, świetnie rozwinięte systemy i dodane nowe (kontry/bloki/skradanie). Zachowany idealny layout poziomów z oryginału. Parę małych sekwencji wycięto, ale w ich miejsce doszły nowe (np. eksploracja jeziora łódką). Mroczniejszy klimat momentami nie tylko dzięki grafice, mamy np. dodaną opcjonalną lokację z ciałami turystek, o których wspomina policjant w prologu. Super! Tona rzeczy do odblokowania i wyzwań do zaliczenia, ale to już standard w serii.
Mercenaries trochę za łatwe, ale wciąga. Czekam na DLC z Adą, bo jestem ciekaw jak rozwiną tę część historii. Brawo Capcom!
Moje aktualne top 3 residentów:
1. RE4 remake
2. RE Village
3. RE2 remake
Bez przerwy wywala mi fatal d3d error i gra wychodzi do pulpitu rtx 3070,i7 8700k o.c. 5Ghz,16gb ram,dzieje się to w różnych momentach średnio co 10 minut
Nowa kompilacja Denuvo, wprowadzona po złamaniu gry, zepsuła grę legalnie zakupioną na Steam. Cracker doprowadził do sytuacji gdzie legalni użytkownicy w większości nie mogą nawet uruchomić legalnej kopii za którą zapłacili.
https://steamcommunity.com/app/2050650/discussions/0/6861841362670806231/
Ktoś ogarnął może jak przenosić savy między kompami ? Gram na lapku i na Pc i transfer z pc na lapka nie działa .....
Widzę, że przenieśli z oryginału toporność perfekcyjnie. Myślałem, że na myszce będzie się grało łatwiej ale gdzie tam.
Jakoś oryginalny RE4 mnie nie przekonał po pierwszych częściach na PSX, chyba się słyszę na remake na PC.
Trochę lipa że nie ma napisów, bo w oryginale były przecież. Ale ostatnio capcom znów nie tłumaczy swoich gier na nasz język.
Dziś ukończyłem i bawiłem się naprawdę świetnie, bardzo możliwe że zagram ponownie opierając się przy drugim podejściu na innych spluwkach. Nigdy nie grałem w oryginalną część (co w sumie dotyczy całej serii), więc oceniam tylko Remake.
Platforma XSX:
Plusy:
- całkiem ładna grafika, choć nierówna, zdarzają się słabsze tekstury, a także dziwne przeskoki w oświetleniu z ciemniejszego na jaśniejszy. Jak to RE Engine bardzo ładne postacie i ich twarze
- w większości gra w trybie rozdzielczości bez RT trzyma 60fps, dropi wyraźnie tylko gdy dużo się dzieje na głównie gdy jest jednocześnie deszcz+ogień+walka na ekranie
- bardzo krótkie loadingi
- sporo opcji do ustawienia, czy to sterowanie czy wyłączenie blura itp.
- nie taka krótka, całość zajęła mi 20h, a nie zebrałem wszystkiego
- fajny klimat różnorodnych miejscówek, choć zapadła wiocha chyba najlepsza
- jak w poprzednikach udany, wymagający system strzelania
- wrogowie, fajnie się ich headshotuje, orócz ludzi sporo niezłych stworów
- kilku fajnych bossów ale też wielu cienkich. Najlepiej mi się walczyło z tym wioskowym Mr Xem w kapeluszu w stodole.
- nasz protagonista Leon jest spoko, pozostałe postscie też ok.
Minusy:
- NPC wieśniaków to raptem 4 mordy na krzyż i 4 zdania po hiszpańsku do powiedzenia, rzuca się to w oczy i uszy na dłuższą metę.
- wątek Luisa wydał mi się za mało rozwinięty, w sumie Ady też mogło być więcej
- często wczytywały mi się nieaktualne savy ale przy krótkich loadingach nie wkurzało
- spora część bossów jest marna,
spoiler start
w tym finałowy no i finałowa ucieczka
spoiler stop
też za mało wymagająca
- nędzna fizyka, nawet wiele żarówek nie pęka przy strzelaniu w nie.
- brak napisów PL
- minus, nie minus ale ten depczacy po piętach kupiec trochę zaburza imersję, choć to fajna postać ze spoko poczuciem humoru - mam deja vu z krasnoludów z GoW
Bawiłem się bardzo dobrze, nawet wszystkie wyzwania strzeleckie porobiłem na ocenę A.
Fajne te Remaki Residentów2, 3, 4. Chętnie ogram słynną Code Veronicę w takim wydaniu.
Mam problem z tym tak robię te zagadkę jak na tym obrazku i nic,mieliście z tym problem.Platforma xsx
Ciekawy jestem jak Capcom tego dokonał, że RT na PC wygląda gorzej niż na konsolach? RT na PC w tej grze jest naprawdę kiepskiej jakości.
Nic o nowym dodatku do 4 ? Który pojawi się 21. Chyba redakcja przespała informacje.
Pokój z laserami, kolejka górska, i U3 powróci w dlc.
https://youtu.be/YUbD3K9szaI?si=ANVbJg0QLaC-NBih
O której godzinie jest launch, bo póki co to nawet Dlc nie ma nigdzie do kupienia?
Jako że gra nie ma polskiej wersji językowej mam pytanie odnośnie tego, jak skomplikowany jest język angielski w dialogach w tej grze? Oczywiście, ktoś kto zna angielski biegle będzie miał inne zdanie. Rozumiem angielski na tyle, że potrafiłem zagrać w Resident Evil Village, który również nie był wtedy jeszcze spolszczony.
Czy w przypadku tej gry te dialogi też nie są jakieś mega niezrozumiałe, gdzie jest mnóstwo jakiegoś bełkotu? O fanowskie spolszczenie nie pytam, bo nie sądzę by takie było na ten moment gotowe.
Hej!
przeszedłem grę i chciałem odblokować Chicago Sweeper i CatEars. Oglądałem na YT przejście gry bez save i bez obrażeń na poziomie gry Professional. Mam jednak wrażenie, że na mojej konsoli XSX Leon rusza się, jak mucha w smole i jego reakcje są mocno opóźnione vs. to, co widać na filmach. Filmiki są z wersji gry na PC i pewno sterowanie klawiaturą + mysz jest bardziej precyzyjne. Jest też szansa, że to ja jestem takim głąbem, że nic mi nie wychodzi ;-)
Niemniej jednak zawziąłem się i teraz mam pytanie, może ktoś mi podpowie:
1. Rozumiem, że aby otrzymać rangę S+ na innym poziomie niż Professional nie mogę zapisać gry ani razu?
2. Czy jak zapauzuję grę lub odłączę kontroler to czas gry dalej się nalicza?
3. Czy przechodząc grę na innym poziomie niż Professional, nie zapisując jej i zginę w którymś rozdziale, zaczynam grę od początku, czy jednak są jakieś punkty kontrolne?
Może pytania trywialne, ale jestem weekendowym graczem. Jak mnie wciągnie jakiś tytuł to ogrywam go w parę nocy i konsola jest nieużywana miesiącami :-D No i mam jeszcze takie zboczenie, że spędzam długie godziny na szukanie różnych znajdziek, skarbów i innych badziewi do niczego nie przydatnych. W Tomb Raider np. spędziłem na przejście gry na 100% baaaardz dużo czasu ;-)
Nie rozumiem niskiej oceny gry. Gra była świetna, jeden z lepszych RE w serii. Jedyne do czego mógłbym się doczepić to mała różnorodność przeciwników, wieśniacy wyglądają tak samo no i dlugosc gry- akurat z tym ma problem kazda część. Aktualnie przechodzę dodatek i czekam na zapowiedź re9.
Capcom zaczął dodawać nowe DRM Enigma Protector do swoich gier. DRM obniża płynność rozgrywki w granicach 10 - 15 FPS, powoduje zacinanie. Blokuje możliwość instalacji modów do gry i blokuje użycie oprogramowania Cheat Engine.
https://www.reddit.com/media?url=https%3A%2F%2Fi.redd.it%2Fw56i9730zmbc1.jpeg
ZŁOTO! Właśnie skończyłem grę i płakałem ze wzruszenia, Grafika cudo, ograłem na laptopie z GTX 1050 1080p średnio 50 FPS, dokładnie w ten sposób powinno się robić remake, szkoda że brak polskiego to jedyny minus, 11 na 10!!!
Ale to wygląda, petarda. Czuć oryginał jak i powiew świeżości. Robię pre-order najwyżej się przejadę. Moja ulubiona gra dostaje remake, pierwowzór ukończyłem lekko z 15 razy. Na zwiastunie nie podoba mi się tylko designe salazara i Luisa. A tak to nie mam zarzutów.
to jest Ada?
https://streamable.com/2q3gfg
Z roli femme fatale do... tego czegoś?
spoiler start
czekam na komentarze o incelstwie przy próbie komentowania tematu o postaciach kobiecych...
spoiler stop
gralem we wszystkie residenty od poczatku tej serii, poza jakimis wyjatkami wszystkie tez skonczylem, niektore po kilkanascie razy
nie wierzylem w ten remake
przyszedlem posypac glowe popiolem, to prawdopodobnie najlepszy resident evil w historii
do tej pory korone u mnie dzierzyl re remake z gacka, bo jako jedyny rozbudowywal oryginal niczego nie zabierajac
nowa dwojka byla swietna, jednak tylko do pierwszego scenariusza, bo drugi byl robiony na kolanie, a trojke strasznie oszpecili
ale tutaj poszli na calosc i rozjechali klasyka
Dobra pomijajać już lament o brak napisów PL bo też mi się to niezbyt podoba jestem już po 6 godzinach gry i co tu dużo mówić RE4 nie potrzebował remaku ale i tak wygląda to i gra się zajebiście, polecam wszystkim kupić wersje Deluxe na CDKeysach za 230 zł bo jest tanio a macie w tym orginalny soundtrack i grać z nim uczucie nostalgi gwarantowane <3
Szczerze mówiąc nadal jestem zawiedziony poziomem graficznym, RE2 bez kitu wygląda lepiej, a wynika to z faktu, że tam właściwie nie ma otwartych przestrzeni
Czwórka wygląda świetnie w zamkniętych lokacjach, ale otwarte wyglądają po prostu ok
No i twarz Leona jest jakaś dziwna
Ogólnie u mnie wygląda to tak
1. RE 7 (najlepsza historia, klimat, mniej strzelania więcej spokojnych fragmentów)
2. RE 8
3. Re 2 remake
4. Re 4
Szkoda, że historia Ethana się skończyła w dlc
Liczyłem na mocne tąpnięcie w 9, a to będzie coś nowego całkiem? Ehh
Jak ta gra wygląda? Jest wierne odwzorowanie oryginalnej czwórki, czy zrobili tak jak w trójce, że połowę wycięli całkowicie, a resztę pozmieniali bez sensu?
Czy tylko mi zamek wydaję się teraz taki duży, w zamku widać bardzo sporo zmian, ale level designe jest niesamowity, bardzo ładnie zdobione i piękne lokacje.
Zaskakuje mnie też wytrzymałość pasożyta (tego co odgryza nam głowę) W Oryginale nawet na profesjonalnym potrafił wystarczyć jeden strzał ze snajperki, tutaj na hardcorze mogą nie wystarczyć 3.
grałem we wszystkie resydenty od psx1 dla mnie remake 4 tak samo udany jak dead space gierka chodzi płynnie grafika też ok a Ashley Graham jest grana przez Marie Wardzinska nawet jeśli jest amerykanka jest polski akcent w grze pomimo braku naszego jezyka polecam kazdemu fanowi serii, dla mnie mocne 8,5.
Crapcom szykuje właśnie rekordowe mikrotransakcje do "darmowego" trybu Mercenaries ! To będzie rekord. Dają bilety na wszystko które będą płatne. Cokolwiek chcesz zrobić w grze - płać !
Lista pojawiła się w PlayStation Store i Xbox Store dla Nowej Zelandii i oferuje bilety do broni dla Resident Evil 4 na sprzedaż za prawdziwe pieniądze.
Teraz poproszę o remake 5tki i good
kolejny Resident z uposledzonymi headshotami i sterowaniem. niech od razu zabronia graczom swobodnego celowania, a postac niech sama wszystko robi po wcisnieciu jakiegos klawisza. takie to postepowe przeciez
Wchodzę tu spodziewając się jakiejś oceny powyżej 9 a tu 6. Bardzo prosto zgadnąć czemu - minusują nie znający angielskiego z bólem dupy.
Jedna z najlepszych gier w jakie grałem. O ile Resident Evil 2 remake był świetny, to tu jest wszystkiego więcej i lepiej. Dawno mi się nie zdarzyło, żebym grał tyle godzin przyklejony do ekranu. Gameplay, historia, lokacje, grafika - cudo. Do tego gra jest zauważalnie dłuższa niż poprzedniczki. RE2 to jakieś 8 godzin, RE3 to śmieszne 5 godzin, tutaj na poziomie trudności standardowym pokazało mi na koniec, że grałem 16 godzin.
A i warto wspomnieć, że gra przynajmniej w obecnej chwili jest wolna od bugów i do tego działa świetnie - na moim GTX 1080 któremu stuka siódmy rok ultra ustawienia w okolicach 70-80 FPS. W 2023 kiedy w żadną grę się nie da grać na premierę bo wygląda jak jakiś build alpha RE4 to prawdziwa perełka.
Na pewno w to zagram jeszcze nie raz, ale teraz wracam do RE2 ograć fabułę Claire, bo grałem tylko Leonem.
Najlepsze i prawdziwe residenty:
1. RE2
2. RE Remake HD
3. RE 2 Remake
4. RE3:Nemesis
Najgorsze to 7 i 8 - obu nie ukończyłem, takie guano.
Spinoff''ow nie biorę pod uwagę.
No i sprawdziłem za frajer i podtrzymuję to co po demo, fanbojów w recenzjach lecących na nostalgii nieźle odcięło bo ta gra jest archaiczna gameplayowo jak na 2023, grafika miejscami wręcz brzydka bez kitu, lokacje szczególnie z zewnątrz wyglądają bardzo biednie a i wewnątrz jest średnio, do tego kiepskie tekstury, rt w w ich grach to żart i nie ma sensu włączać ale to w końcu kiepski silnik Capcom a do tego wydali na 10letnie konsole...
Dotarłem do Ashley i mam dość, czuć przypudrowaną grę z 2005 na każdym kroku. No i Leon otwiera te kolejne ciężkie wrota przez pół godziny jakby loadingi w nich ukryli do porzygu - a to korytarzówka XD Nie chce mi się rozpisywać ale capcom stoi w miejscu czyli się cofa imo.
Strzelania jeszcze wincyj niż w oryginale a backtracking mnie dobił już po tak krótkim czasie. Już walka z tym trollem mnie zniesmaczyła albo s tym rybskiem na jeziorze - 2005 vibes
No ale 93/100 na MC od recenzentufff- po prostu żart. Nigdy nie była to moja ulubiona część z serii ale oryginał uważam za bardzo dobrą grę tak 8/10 a dla wielu to była dycha i na tamte czasy zasługiwała na bardzo wysokie oceny a tu mam dość po kilku godzinach, to samo miałem w 7&8.
Gdyby oceny były na poziomie ok 75/100 to nie czepiałbym ale no ludzie