Ogladalem dzisiaj streamy z Songs of Conquest i pierwsze co sie rzuca w oczy to... jest toto cholernie nieczytelne! To Heroes3 (a nawet Heroes2) mialy "ladniejsze" i bardziej czytelne potworki czy points-of-interest na mapie. Niektore lokacje (chociazby "dzungla" czy tez las) wygladaja jak jedna wielka kupa wymiocin: tak kolorowo jest tutaj i wszystko zlewa sie w jedna wielka plame.
Lubię pixel art, ale no właśnie... Tutaj coś na prawdę nie wyszło. Oglądałem sobie gameplaye i pierwsze co zwróciłem uwagę to strasznie to męczy oczy. Wystarczy spojrzeć jak wygląda Age of wonders i heroes of might and magic 3 czy 2 z lat 90! a jak ta gra.
No jakby nie idiotyczna decyzja twórców iść w pixel art to pewnie bym wypróbował...
Niby wygląda jak coś co chciałem, czyli nowe Heroesy 3 w 2D, ale z drugiej strony… to jest tak bardzo jazda na opinii legendy marketingowo i gamepleyowo, że nie wiem czy tego właśnie chciałem. No i ten nieszczęsny pixel art podsumowany ostatnio przez Rona Gilberta - tworzono kiedyś rozpikselowane gry bo to był szczyt technologii, a nie dlatego że jest to dobre rozwiazanie. Obecnie pixel art to jazda po kosztach i nostalgii. Da się przecież robić grafikę 2D ładnie.
Szkoda tylko ze wyglada jak rozmyte gówno. Te nowoczesne na siłę pixelgówna są brzydsze od starych gier z przestarzalą grafika.
Może bym wypróbował gdyby nie ta grafika.Nie przepadam za taką pikselozą
Pixel "art" to sobie mogą klepać programiści na studiach z darmowych assetów w ramach projektów, albo samotni deweloperzy co robią gierki po godzinach dla zabawy. Studia, które po to sięgają powinny być automatycznie podciągane do odpowiedzialności karnej, chyba, że faktycznie są w stanie dostarczyć wrażenie obcowania z high quality artami
Widzę, że wszyscy SoC porównują do "Hirołsków" części 3, natomiast jak dla mnie, gra zdecydowanie bardziej przypomina część 2, szczególnie jeśli chodzi o grafikę. Na razie też głupotą jest stwierdzać, że gra będzie lepsza od Heroes, obojętnie której części; SoC dopiero co wyszedł i to we wczesnym dostępie, a heroskom to już trzecia dekata idzie. Czas zweryfikuje.
Songs of Conquest to najlepszy Heroes od Heroes 5.
Odpowiadając na odwieczne pytanie "Czy lepsze od trójki?": Nie, ale i tak warto zagrać. SoC już we wczesnym dostępie jest grywalne, a będzie tylko lepiej.
Ten budżetowy tytuł indie na starcie pokonuje tytuły AA Ubisoftu takie jak Heroes 6 i 7, co już jest dobrym osiągnięciem.
Bardziej przypomina dwójkę niż trójkę. Zarówno graficznie jak i mechanicznie. Wprowadza kilka własnych innowacyjnych mechanik. Np. w bitwach znaczenie ma inicjatywa i wysokość terenu. Budowanie odbywa się poza obszarem zamku, widzimy więc nowe budowle na mapie.
Warto także obserwować projekt Fanstratics, tworzony przez lead designera Heroes 3. Powinien wyjść za 2-3 lata.
Jak ktoś lubi "gafikę" z poprzedniej ery telefonów komórkowych (N95 ftw!) to czemu nie...
Mam tę grę na oku od jakiegoś czasu no ale, że early access mnie nie interesuje to sobie jeszcze 'trochę' poczekam.
Via Tenor
Miałem hajsik trzymać na Old World (19 maja wchodzi na Steam). Jak nie będę jadł obiadów przez tydzień, to budżet wytrzyma Songs of Conquest.
To już nie można zrobić ładnej, klimatycznej gry, bez pixelozy? A gra, i mechaniki wyglądają na tyle podobnie, że nie wiem czy to nie wadzi o prawa autorskie. Twórcy raczej nie tylko inspirowali się, ale czerpali całymi garściami z HOMAM. A istnieją jednak pewne granice.
Najgłupsze jest to, że tekstury tła nie są aż tak rozpikselowane, UI jest bardzo czytelny, paleta kolorów też IMHO jest świetna.
I co, waszym zdaniem nie dało się, tak samo jak portretów w dialogach, narysować całych postaci? Przecież animacje są szczątkowe, a wszystko dodatkowo mamy w 2D
Racje mają wszyscy krytycy wyżej, to żadna konieczność, niski budżet czy brak czasu. To fanaberia, przez którą wszystko jest cholernie nieczytelne. Jednostki w Heroes 3 naprawdę wyglądają lepiej!
Chciałbym kiedyś dać tej grze szansę, ale w połączeniu z moją wadą wzroku to naprawdę ciężko się rozeznać co jest czym. Zamiast normalnych obiektów i postaci mamy kupki kolorowych pikseli, które głównie po układzie tych kolorów można próbować rozróżnić, po po kształcie czy tym bardziej szczegółach wglądu to przy niektórych naprawdę bywa ciężko, zwłaszcza gdy zleją się z kolorowym tlem.
Nie wiem jaki kretyn to wymyślił
Grafika wygląda paskudnie. Po co miałbym się meęczyć z takim dziwolągiem kiedy mogę odpalić 2 lub 3 Heroes?
Bardzo fajna recenzja, jak i gra. Wprowadzone zmiany mi się bardzo podobają, szczególnie ograniczone sloty w miastach i rekrutacja jednostek. To daje większe znaczenie ogólnej strategii i logistyce. Chciałbym się tylko dowiedzieć, jakie są te różnice pomiędzy frakcjami? Autor napisał że duże, ale nie podał szczegółów?
Dla mnie to bardziej turowe kings bounty niz heroes 3. Jedynie miasta jako tako podpadaja pod heroesy i elementy na mapie, tak to mechaniki i rozwiazania bardziej mi na mysl przywodza wlasnie kings bounty.
Imo gra nie spelnia oczekiwan.
Fajne jest to że gierka już ma wsparcie dla modów kiedyś ktoś może się zająć np grafiką. Nowych map fanów już jest sporo też
Podstawowe sprawa - na ile ta gra broni się gameplayem, pomijając aspekt nostalgii?
zaraz zobacze wczesny dostep :D
choc dla mnie to wyglada troche jak age of wonders shadow magic ktore tez uwielbiam + herosy 5 :D
Po 2h grania nie mogłem się oderwać i dopiero nadejście znajomych wyrwało mnie z transu. Dawno nie czułem tak przyjemnego, "przytulnego" klimatu podczas giercowania.
Spędziłem zbyt mało czasu z Songs of Conquest żeby jakoś wyrokować, ale wydaje się, że gra może stać się znakomita pozycją. Podobają mi się zmiany w walce (choć brakuje opcji na czekanie i obrony) i budowaniu miast, a oprawa jest świetna (zwłaszcza muzyka).
Liczę na więcej frakcji i przyzwoity balans w trakcie EA. Ciekaw też jestem jakie plany mają sami twórcy? Jest jakaś roadmapa? Na koniec dodam jeszcze, że zaskoczyła mnie jakość polskiej wersji - tłumaczenie ma lekkość i nawet fragmenty wierszowane są zrobione naprawdę dobrze. Polecam!
Testuję od paru dni. Aktualnie to takie wielkie demo. Generalnie gra ma potencjał, dobrze się bawię, trudność porównywalna z HoMM 1, 2 i 3. Rozwiązania interfejsu gorsze. Np. wykaz jednostek herosa mniej czytelny i gorzej umieszczony. Nie można poddać się podczas walki no i system czarów kiepski. Pomijam ich użyteczność (w większości bez sensu) ale fakt, ze można ich używać od 2 tury walki i tylko tych wybranych przez AI.
Tak czy owak wydaje się, że te 170 PLN nie będzie zmarnowane.
Gra wygląda intrygująco, ale nie zagram bo nie ma Ray Tracingu.
A ja dla odmiany (patrząc na powyższe komentarze) uwielbiam pixel art, i dla mnie ta gra wygląda po prostu przepięknie. Na gierkę czekam już bardzo długo, zaraz się pewnie będzie instalować.
Strasznie mi się podoba oprawa wizualna tej gry. Przypomina trochę Octopath traveler i kojarzy mi się z makietami. Grę kupiłem i w najbliżyszym czasie sprawdzę jak w to się gra, ale widziałem u Makuły i wygląda intrygująco.
4 letnie dzieci potrafią zrozumieć, że różni ludzie lubią różne rzeczy, tymczasem niektórzy użytkownicy GOLa głowią się, jak to jest, że ktoś zrobił pixel art, mimo że nie musiał (może od razu zaznaczę, zanim ktoś mi to wypomni, że nie mam problemu z tym, że komuś się nie podoba pixel art, mam problemy z ludźmi, którzy starają się udowodnić, że ten styl graficzny jest jednoznacznie gorszy od innych). Otóż niespodzianka, twórcą się podoba, więc zrobili pixel art. Tyle, zagadka rozwiązana. Dla poprawy czytelności można wcisnąć lewy alt, wtedy podświetlają nam się wszystkie ważne miejsca, jak i zasięg ruchu. To bolączka wielu gier, również tych z realistyczną oprawą, wtedy trudno odróżnić co jest elementem krajobrazu, a co jakimś przedmiotem do kliknięcia.
Nawiasem mówiąc, społeczność GOLa niby taka zorientowana na gameplay, mechaniki itd., tymczasem jedyne dyskusje są o grafikę, albo "Heroes 3 lepsze, bo tak".
Wreszcie gra, która stanowi jakiś etap ewolucji w koncepcji Herosów, a nie tylko podaje to samo, tylko z bardziej nowoczesną - a przy tym brzydszą - grafiką. Bez uległego padania na kolana przed Heroes 3 i twierdzeniu, że nic lepszego nie da się stworzyć. Bo jak widać - można.
Mnie się grafika podob. Ważne żeby była spójna i klimatyczna. Problemem pewnie będzie jak zwykle zawartość bo od czasów Heroes 3 gry tego typu nigdy nie mają jakoś więcej armii do wyboru
Ja jestem jedyny, który nie ogarnia fenomenu H3? Prymitywne AI, zerowy balans, kiepski rozwój bohatera na który mamy mały wpływ czyli 2 umiejętności do wyboru na poziom, miałem sytuacje że kilka razy z rzędu dostawałem umiejętności kompletnie nieprzydatne pod daną mapę i pod dany zamek. Poza tym o ile grafika sama w sobie jest nadal okej, jednostki i miasta wyglądają fajnie, to drewniane animacje tychże jednostek się strasznie postarzały...
Ogólnie H3 to dobra gra ale nie genialna, u nas jedynie obrosła kultem, w większości innych krajów mało kto o tej grze pamięta. Tak samo z Gothiciem.
Dla mnie już lepszą grą od H3 było H5 pomimo tej cukierkowej grafiki i również miernego AI. Jednak mod H5.5 załatwia ten drugi problem :P Tak hejterzy, możecie mnie hejtować :)
Co do SoC to kupiłem ale jeszcze nie miałem czasu pograć, chcę się w grę zagłębić i grać wtedy, kiedy nikt mi nie będzie przeszkadzał. Dla mnie to nie ujma, bo jeszcze wyjdą poprawki itp i zagram w nieco bardziej dopracowany produkt.
No to jest chyba najlepsza ewolucja herosów jaką dostaliśmy.
Czwórka mi sie naprawdę podobała ale była ewidentnie niedorobiona. Potem było już tylko gorzej, mierna piątka, która choć miała kilka pomysłów na siebie to była nudna jak flaki z olejem oraz posiadała dyskwalifikujące błędy. Szóstka, próbowała zrobić cos inaczej, rozwinąć serię, ale jednak coś nie siadło, siódemka nie wiem, pominąłem, ale z tego co słyszę też słabo. Problem był prosty, te gry z jednej strony chciały być klonem HoMM3 a z drugiej niby coś zmienić. W wypadku SoC sprawa wygląda inaczej, to nie jest klon HoMM3 a tylko gra czerpiąca z pierwowzoru dobre pomysły ale nie bojąca się budować na niej własnej tożsamości.
I tak pixel art nie każdemu podchodzi ale taktycznie (i nie, jechanie na exploitach związanych z głupotą AI to nie jest taktyka) ta gra jest dużo głębszą od HoMM3, na pierwszy rzut oka wygląda tez na lepiej zbalansowaną, z lepszy AI, mniejsza ilością błędów i exploitów. Jak będzie naprawdę to sie dowiemy po kilkudziesięciu godzinach gry ale już widać, że będzie lepiej.
Jak wiem, ze HoMM3 cieszy się u nas statutem gry kultowej, sam ograłem wiele godzin, grę mam wciąż na dysku ale nie czarujmy się, nostalgia robi swoje. Obiektywnie patrząc SoC to na pewno najlepszy Heros od czasów 3doo.
I naprawdę, nie zrażajcie sie grafiką a patrzcie na opinie graczy. Wejdźcie na steam i obuczajcie co sądzą gracze.
No i komentarze pokazują jasno, że twierdzenie, iż nie liczy się grafika a gameplay dotyczy mniejszości graczy.
Gra jest dobra, bo zrobili ja fani, a nie najemnicy korporacyjni.
Chcesz zrobic super szpila na wzor dawnego hitu? Zatrudnij graczy i fanów na szefów projektów i testerow, pokieruja lepiej produkcja niz najemny buc, ktory mysli, że jest artysta, a w glowie ma tylko kasiore, sex i samochody zamiast gry, gry i hardware.
Moze czas, by z branzy wywalic dupków, ktorzy gier nie kochaja i zastapic ich pasjonatami, ktorzy moga nawet pracować za darmo licząc na wyrównanie jak gra sie sprzeda.
Kolejna gra we wczesnym dostępie? To co będzie dajej? Sam se będziesz robił gry, sam sobie będziesz testował a kasę zapłacisz deweloperowi ? Taka nasz czeka przyszłość ?
lepsza? podobna? widac kogos tu niezle ponioslo nie wiem kogo gol zatrudnia ale ta strona schodzi poziomiem coraz nizej i nizej co za człek to pisal XD i co najlepsze co przy tym robil XDD
Autor to pewnie jeszcze dzieciak. Heroes 3 podbiło serca Polaków niczym Gothic. Ta gra jest do dzisiaj jedną z najlepszych w swojej kategorii. Grywalność, klimat extra. Tysiące ludzi spotykało się po szkole by grać na hot seat. A on tu wyjeżdża z jakąś głupią tezą, która powstała w jego główce.
Heroes of Might and Magic 3 - 1999 rok.... po 23 latach wychodzi jakaś kopia i niby jest lepsza. Dygas nie denerwuj ludzi.
Grafika jest elegancka i czytelna, szczególnie gdy pogra się dłużej to nie sprawia jakichkolwiek wizualnych problemów. Wiadomo, że twórcy nie robili jej dla polskich ślepych ślimoków. I nie. To nie jest fanaberia, tylko celowy zabieg, bo w USA pixel art sprzedaje się bardzo dobrze, tylko w krajach trzeciego świata jak Polska gdzie gust przeciętnego Polaka jest między disco polo a skarpetami w sandałach frajerzy narzekają, bo jak ktoś tak mógł zrobić grę w XXI wieku.