Zacznijmy od tego, że mikropłatności w płatnych grach powinno się szkalować, a tutaj widzę, że znajdują się osoby którym to nie przeszkadza, wręcz nawet usprawiedliwiają je jakby to było coś dobrego.
To i tak zapewne jedyna odsłona GT w tej generacji, więc nieważne jak skopana byłaby ekonomia przez mikro, każdy i tak powinien być w stanie zebrać solidną kolekcję aut na przestrzeni tylu lat. Trudność dostępu do najlepszych aut to kluczowy element dla poczucia postępu w rozgrywce. Co nie zmienia faktu, że ceny tych mikro to chyba jakiś żart.
Czyli ten "wielki poskramiacz Forzy" cały czas strzela sobie w stopy. A to zabawne.
Przecież te mikro są żałosne, sam fakt, że są jakiekolwiek w tej grze jest żałosny, nic takiego nie powinno mieć nawet miejsca.
Przykro mi, ale nie wierzę żadnemu studiu w intencje jeżeli w grze są mikro, bo to jest zawsze czynnik typu "zmieńmy to tak i tak by zachęcać do mikro" i to ma zawsze druzgoczący wpływ na mechaniki gry, nawet frajdę z niej, i nigdy nie wiadomo czy tak właśnie nie zrobili, choć można się domyślać, bo przecież nigdy też się nie przyznają.
Ale np. w AC od ubi idealnie widać, że celowo gra ma obniżony EXP za czynności by ciągle zmuszać do robienia żałośnie słabych wtórnych czynności tak by promować płatny booster, a z doświadczenia osób, które to porównały wynika, że dopiero z tym boosterem postęp w grze wydaje się taki jak powinien być, naturalny, a nie sztucznie blokowany.
Najpierw myslalem, ze przesadzacie, ale jak patrze, ze trzeba wydac ponad stowe na auto to widze, ze grubo debile pojechali xDDDD
Na razie wiec nie zamierzam kupowac GT7MTX. Moze kiedys :D
Ceny tych mikro stają się jeszcze bardziej absurdalne biorąc pod uwagę to, że gra kosztuje 3 stówy - czy to już jest standardowa cena gier na PS?
Nie gram w gry samochodowe wiec niech mi ktoś wyjaśni jak grac bez zakupu aut w GT7. Dostaje się jakieś samochody na start i da się nimi grać ( tzn. przejść gre?) ja skończyłem tylko Driver SF ale tam był głównie tryb fabularny do skończenia w takim GT7 jest coś takiego czy nie? Da się w to grać bez płacenia? Pytam z ciekawości bo jak wspomniałem tego typu gry to nie moja bajka.
Ja to widzę w ten sposób - grind w trybie kariery można by porównać do grindu w takim Destiny i uzasadnić - fani będą grali w ten tytuł setki czy tysiące godzin i dzięki temu zawsze będą mieli jakiś cel, jakiś progres. Natomiast historycznie w GT w trybie arcade mamy zawsze do wyboru tylko ograniczoną pulę aut - żeby się pościgać (nawet w arcade) czymś więcej to trzeba to wpierw kupić w trybie kariery. To jest prawdziwa zbrodnia moim zdaniem, sztuczna presja na odblokowanie aut w karierze, bo inaczej całkiem nie mamy do nich dostępu (nie licząc jazdy próbnej).
Widzę, że poszli dokładnie na odwrót niż w Forzie. W Forzach samochody zdobywa się łatwo, za łatwo. Nawet te Unicorny z Forzy można łatwo zdobyć, jeśli na bieżąco śledzi się wyzwania - wyzwania nie są trudne. Co prawda odbiera to radość z posiadania wyjątkowego pojazdu, ale to w końcu tylko gra na kilkanaście godzin rozrywki, a nie życie.
Gra jest hipnotyzująca, to jak dual sense oddaje zachowanie samochodu to poezja (są nawet wibracje przy zmianach biegów), ale jak zobaczyłem tę ruletkę i mikrotransakcje, to mnie cofnęło na moment. Żenujące przy takiej perełce, jaką jest GT7
Może przeżyję niemiły szok kiedy odpalę GT7, ale po graniu w GT Sport przez jakieś 60-70h absolutnie pływałem w samochodach i chyba ani razu nie musiałem omijać wyścigu bo nie miałem samochodu danej kategorii. Jedyne fury na które nie było mnie stać to samochody absolutnie kolekcjonerskie, jakieś Ferrari z lat 60 i inne cuda których realnie się nie używa w multi. Późniejsze DLC to już w ogóle był kosmos, challenge Lewisa Hamiltona dawał 100 milionów creditsów.
Osobiście zdecydowanie wolę też feeling "od zera do bohatera" z ciułaniem kasy, niż kompletne bombardowanie egzotycznymi furami z każdej strony (kto grał w Forza Horizon wie o czym mowa), może tutaj jest inaczej, ale obgrałem już kilka GT w życiu i nigdy nie czułem konieczności sięgania po kartę kredytową.
Dodatkowo się zapytam, dlaczego nie ma mowy o wersji na PS4 i wszystkim co z tym związane?
Spoko, zacznę szkalować, ale również odsprzedaż gier ok?
chce kupic nowe gt, i pytanie laika
mam ps5 i chce kupic gre wydanie cyfrowe. jaka jest roznica jak kupie online wersje na ps4 a ps5? cena jest 10eu mniejsza a czasem nie jest tak, ze upgrade ze ps4 na ps5 jest za free?
Czy to znaczy, że jeżeli moim głównym "problemem" w GT Sport były właśnie mikropłatności i niemożliwy do wykonania grind samochodów, to w GT 7 lepiej nie jest i mogę sobie odpuścić?
hmmm mam już około 10h gry za sobą i mikropłatności o ile są to ani nie są nachalne ani w niczym nie przeszkadzają ani nie jest tak że nie da się bez nich przejść gry. Po prostu jak chce się kupić kilka super samochodów to trzeba trochę pograć a przy mikropłatnościach można je mieć szybciej ale to po prostu droga na skróty. Oczywiście fajnie jakby ich nie było wcale ale takie czasy że są one wszędzie.
Proszę miec pretensję do tych szkodników, ktorzy płacą za te mikropłatności w grach.
Przeciez gdyby Ci sabotażyści, ktorzy bezprawnie nazywaja sie graczami to kupują psujac od dekady już rynek gier.
Moze tych bogatych gnojków szkodników należy krytykować, a nie developera, który schyla sie po darmowa kase od frajerów?
Wszedzie gdzie pojawia sie za dużo chcacych płacić tam daje o sobie znac chciwość i ceny sa podnoszone.
Np deweloperka budowlana w Polsce, w 5 lat ceny x2, bo nowe pokolenie Polaków potrzebuje dachu nad glowa lub maja dosc siedzenia calymi rodzinami w dwoch pokojach to co?
Zmowa i sruuu ceny x2, bo co zlodziejom zrobisz? Państwo jest slabe i teoretyczne nie ruszy ich, bo sie boi.
Tu tez wolna amerykanka, płacą gracze to psuja gry coraz bardziej.
Przegrałem w tę grę już blisko 10 godzin i ani razu nie byłem zachęcany do tego, by za coś zapłacić, dlatego zdziwił mnie bardzo tytuł tego posta.
Jak najbardziej jestem przeciwny mikropłatnościom i szkoda, że zostały one dołączone do tej gry, no ale cóż, mam nadzieję, że nie będą one doskwierać w przyszłości. Na razie, jak parę osób powyżej, nie mam problemów z brakiem kredytów w grze, a samochody dostaje się co chwila. Zobaczymy, jak to będzie dalej, kiedy trzeba będzie zbierać na te najdroższe auta :) Mnie tam nie przeszkadza, że trzeba będzie poświęcić dużo czasu, żeby zdobyć jakiś super samochód, tylko dużo fajniej byłoby bez świadomości, że można też wydać pieniądze i mieć to od razu :)
Szczerze w tej grze mnie to mało interesuje, bo w GT się łatwo kasę zarabia, jak gram w GT Sport od trzech miesięcy to zarobiłem z ponad 20 mln kredytów, więc nie jest źle.
Wyjdzie Forza Motorsport 8 i zmiecie tą pseudo ścigałkę z powierzchni.
Odpaliłem, grałem 30 minut - podziękuję. Wolę FH5 i Motorsport 7. Jeszcze mikropłatności...
A jak z kończeniem gry ( tryb fabularny czy coś) ? Matko właśnie sprawdzałem cenę gry toć to 300 zł plus jeszcze dodatkowe niemożliwe do zdobycia bez dopłacania auta? Smutne czasy nastały. Ja trzymam dla synów NFS z PS3 stare gry ale przynajmniej mam płytkę i jak będą chcieli zagrać w gre z autami to dostaną gre a nie pośrednika do skupywania aut.
Czemu ta gra wygląda gorzej niż Forza Motorsport 7, która miała premiere w 2017 roku xD
Otoczenie toru jest gorsze niż tekstury w Elden Ring xD
Sony e tej generacji ewidentnie przegina pałke.
Drozyzna, drożyna, kombinowanie (płatne patche) i dochodzi teraz psucie tego co dobrze działało.
Moja chec zakupu PS5 spadla totalnie do zera, pomyśleć, ze XSX kupilem po tym jak nie udalo mi sie kupic PS5 i bylem zirytowany. Teraz uważam, ze mialem szczęście, ze tego PS5 nie bylo w sklepach.
Sony stacza się. Maja wciaz najlepsze gry singlowe, ale i je widac psuja.
Zapowiada sie najgorsze PlayStation w historii, ale poczekam z werdyktem jeszcze kilka lat. Na ta chwile to jest to jakis koszmar obecna polityka Sony i ceny u nich (wszystkiego), zupełną odwrotność tego co u Microsoftu.
Jeśli się nie zgadzacie na mikropłatności to za nie nie płaćcie. Problem sam się rozwiąże.
Mikropłatności są okropne
A ja bardzo lubię.
Ja wczoraj spędziłem prawie 12 godzin , bo dostałem grę już wczoraj i ani razu nie miałem wrażenia że brakuje mi kasy , początek gry prowadzi gracza za rękę dając duże ilości aut niskiej klasy w tym samym czasie napiełniejąc twój portfel sporą ilością gotówki , aktualnie mam prawie 1 mln Cr nawet po wydaniu trochę kasy na tuning aut
Coś podobnego było w poprzednich częściach GT. Dla mnie coś takiego jest całkowicie opcjonalne a to dlatego, że najdroższe auta można zdobyć w losowaniach a tych kuponów na losowania wg. recenzji dostaje się sporo. A jak ma to zapewnić kasę na kolejny darmowy content do gry to proszę bardzo. Dla mnie to rozwiązanie wygląda tak: wilk syty i owca cała.
Bylem dzisiaj w kinie na nowym Batmanie i przed filmem leciala reklama GT7 i na duzym ekranie ta gra wyglądała jak past gen, jak dokonczony GT Sport.
Spodziewalem sie bardziej realistycznej grafiki , Forza Motorsport 7 na XSX wygladala dużo lepiej, a to juz stara dosyć gra.
Z kolei z samochodami pojawił się taki kłopot, że już nie wszystkie są dostępne do kupienia w dowolnej chwili w salonie (Brand Central). Duża część została wydzielona do innych miejsc, w których pojawiają się sporadycznie w rotacji – a i część tych z salonu można kupić tylko po otrzymaniu specjalnego zaproszenia, które ma ograniczony termin ważności.
Moim zdaniem to największa zaleta w tego typu grach. Nie ma takiej sytuacji, gdzie od razu każdy lata tym samym autem. Tak jak to było w Forzie 4. Jedni jeździli Sesto, a inni tym Mercedesem AMG. Gra ledwo miała premierę, a każdy już miał najlepsze auta i miliony na koncie.
Bardziej przemawia za mną opcja z tym, że dane auto jest do zdobycia za konkretne elementy, a nie prosty zakup, gdzie kasę można gwintować do woli. W każdej grze jest pełno gliczy na kase, dlatego większość ma jej pod dostatkiem.
A np. zdobyć auto za jakieś trudne wyzwanie czy np. tylko w limitowanych wydarzeniach już nie jest tak łatwo. Taki samochód ma wartość dużo większą, bo czujemy, że dostaliśmy go za coś trudnego. A nie po prostu za odpalenie gry.
Ehh a ja jak frajer myślałem, że to będzie jedyna gierka na PS w którą będę chciał zagrać. Już nie chcę XD
Ktoś każe te kredyty kupować? Drogie to drogie ale normalnie grając można tyle kasy nakrzesać że na nic nie zabraknie.
Widzę, że sami znawcy wyżej, którzy już mają z 20h na liczniku.
Pograłem 2h i mam już prawie pół miliona cr a auta ci rusz się dostaje.
To jest jedna z tych gier usług Sony, to i tak dobrze że te mikro są po prostu opcjonalne tak jak w grach Ubisoft, w sensie jak nie kupujesz dodatków to też z czasem dostaniesz to co w dodatkach, normalnie grając w grę
To nie wina Sony, że gracze lubią takie rozwiązania, bo niedawno opublikowano statystki o mikro i one mają duże znaczenie finansowe dla wydawców
Sami więc tego chcieliście, jeżeli ktoś jest rozsądny to zaoszczędzi pieniądze, jeżeli to będzie sobie kupował dodatkowe pierdoły, skoro go stać to kto bogatemu zabroni
Oglądałem recenzję i kampania w gt wydaje się ciekawsza od forzy, tutaj czuć przede wszystkim progres i motywację do gry, czyli coś czego w forzie Horizon nie ma
GT to gra dla trochę starszych odbiorców, Forza Horizon dla gimbazy co lubi ładna graficzka i od razu na starcie musi mieć najlepsze fury
Uwaga nerdy!
To się nazywa grind i nikt jakoś wcześniej z tego problemu nie robił.
Zwłaszcza przy okazji różnorakich gier JRPG.
2022 widzę, że najlepiej otrzymać wszystko co najlepsze od razu.
Każdy jeden samochód, komplecik w garażu od samej instalacji gry.