Fajnie mi się gra w Elden Ringa, jak w żadną inną grę From Software, ale kurde trochę dystansu w tych zachwytach.
Optymalizacja to jedno i pewnie z czasem poprawią, wiec rozumiem, że jest pomijana milczeniem. Chociaż w tym pomijaniu brakuje konsekwencji, bo czasami to problem, a czasami nie, zależy gdzie leżą sympatie redaktora.
Świat Elden Ringa jest sztuczny, nawet nie próbuje udawać, przeciwnicy poruszają się tam i z powrotem jak za czasów Atari 65XE. Animacja postaci zwłaszcza podczas przemieszczania się w terenie, to jest poprzednia epoka.
Jedyne emocje jakie pojawiają się w grze to stale rosnące ciśnienie, związane z potencjalną karą za zgon.
Jak napisałem wcześniej bawię się dobrze i każdą wolną chwilę wykorzystuję żeby grać, a w zasadzie farmić te martwe bezmyślne skorupy, których tu mamy za wrogów, ale nie zakłamujmy rzeczywistości.
Fajna eksploracja i wymagający system walki nie wystarczy dzisiaj żeby przeskoczyć Skyrima, Horizona, czy nawet Gothika o Wiedźminie nie wspominając. Elden to jest 10/10 ale w osobnej kategorii Soulslike. W kategorii dla wszystkich to mocne 7/10 (jak poprawią optymalizację).
Nic tak nie przynosi frajdy jak przedzieranie się po otwartym świecie z licznymi spadkami płynności <3
Ahh, kolejny artykuł pod publiczkę, żeby wykorzystać chwile trendy...
"Ubisoft be, From Software cacy".
Jak powiedział jeden z recenzentów "w tym świecie zaglądasz wszędzie, bo wszędzie może coś być"
spoiler start
Co prawda w następnym zdaniu dodał "w 9 na 10 miejsc nic nie będzie" ale to juz tam taki szczegół, po co się czepiać xd
spoiler stop
I ci npc stojący wiecznie w miejscu.
I ten silnik graficzny nie ogarnięty do tej pory.
I te tłumaczenie, że oni zawsze mają problemy techniczne, więc mogą.
Koniec pobłażania dla FS.
Jak na "mesjasza gier", "grę millenium" i "arcydzieło 10/10" to coś ta gra nie wygląda. Znowu recenzenci zostali opłaceni... Ha tfu na takie praktyki. Oceny na steam mieszane i tylko 59% pozytywnych recenzji. Gra w 2022 roku bez rozdzielczości 21:9...
Styl grania w tego typu gry nie jest zbyt ciekawy. Oglądnąłem przez 30 sekund walkę i wygląda to tak, że robisz unik-unik-unik-unik-atak i znowu unik-unik-unik bo przeciwnik atakuje jak porażony i znowu wykorzystujesz chwilową lukę i atak. Niczym to się nie różni np od AC gdzie robisz unik-atak-unik-atak itd. Nie wiem co jest w tym takiego nadzwyczajnego bo jak nie zrobisz tych uników jak trzeba to zgon i zgon.
Elden Ring to jeden z najlepszych otwartych światów
No nie wiem...Otwarty świat w którym nie ma praktycznie co robić oprócz zabijania mobków i zwiedzania pustych ruin to takie trochę mehh. Typowa gra od FS na którą jest obecnie spust jakby miała być mesjaszem gamingu, grą tysiąclecia. Po za tym jak już zauważony wyżej ten system walki w sumie niczym się nie różni od systemów z nowych AC. Unik, unik, unik <luka> cios, cios i dalej unik. Walki z Córami Leriona w Valhalli były praktycznie From Software'ową walką z bossem. Walki z towarzyszami Ragnara również.
Gra wygląda świetnie pod względem klimatu fantasy, ale nie widzę w niej nic więcej co miałoby zwiastować 9/10 czy 10/10. Ot taka mocna 8. Tym bardziej, że jest ściekiem optymalizacyjnym i na każdym sprzęcie się dusi, a to dziwne bo silnik to jest chyba z 7 generacji konsol i gra nie wygląda powalająco.
Trochę nie zgodzę się z tym designem. W poprzednich grach świat był bardzo spójny, czyli z wioski przechodziło się do zamku, potem na jakieś poboczne bagna, obok był kościół, obok katakumby itd. Świat wydawał się bardzo kompletny, bo mimo tunelowości miało się wrażenie, że chodzi się wyłącznie po części dużego żyjącego miejsca.
Natomiast tutaj mapa jest napaćkana jakimiś bzdetami, tutaj domek, tam kawałek kościoła (przy czym nie przypominam sobie, żeby w poprzednich grach były dwa takie same budynki). Podobnie jest z przeciwnikami, DS3 każde miejsce miało swoje charakterrystyczne potwory, tutaj znajduję meduzy na szczycie wzgórza. Why?
CO XD to juz darmowy mod do gothica w postaci Kronik Myrtany ma w cholerę lepszy otwarty świat
Teraz wystarczy zrobić otwarty świat bez znaczników i już jest najlepsiejszy xD
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że eksploracja jest zapewne ciekawa jak w każdej grze fromsoftware, projekt lokacji też pewnie nie zawodzi, ale śmieszy mnie to, że to co powinno być standardem i kiedyś było, aktualnie jest kreowane na coś niesamowitego xD
Wolałbym drugi raz wrzucić 150 godzin w Odyssey zamiast się męczyć w tym nudnym, pustym i frustrującym Demons Souls 5
"Elden Ring to Dark Souls gier z otwartym światem" - Arkadiusz "Dark Archon" Kamiński.
Żadna gra nie zasługuje na 10/10, bo żadna gra nie jest idealna. A tej brakuje... wiele. Graficznie to jest wczesne PS4, asety i mechaniki to recykling poprzednich, tu nie ma żadnej rewolucji. Ponadto problemy techniczne są ewidentne. Każdy kto daje tej grze 10 oszukuje sam siebie albo innych. Kod napisany na kolanie.
Kiedy wy śmieszni recenzenci w końcu skumacie że 10/10 to jest gra perfekcyjna - wiecie co znaczy to słowo perfekcja? Brak jakich kolejek wad!
Brak znaczników to jest rzekomo plus? Czy wy straciliście kontakt z rzeczywistością? Błądzenie bez celu bo "może coś tam będzie" to żaden plus, a zwykłe marnowanie mojego czasu.
A o tym że ta gra jest brzydka, zabugowana i źle zoptymalizowana nawet nie będę wspominał.
Serio, to jak recen*enci masturbują się do From Software to jakaś żenada, to zasługuje na jakieś badania psychologiczne na temat zbiorowej psychozy czy innej "klinicznej fanbojozy".
Gra o umieraniu, powtarzaniu i marnowaniu czasu gracza jest arcydziełem 10/10, śmiechu warte.
Ja takiego gameplayu jako gracz nigdy nie chciałem i szczerze go nienawidzę - przestańcie mi wmawiać że to jest Opus Magnum giereczkowa, bo pisząc tak po prostu kłamiecie.
Swoją drogą to wy recen*enci odpowiadacie w dużej części za niezbyt pozytywne recki graczy na steamie. Namieszaliście graczom w głowach, a potem gracz kupuje to i się okazuje że recen*ent to po prostu fanboj który wszystko wyolbrzymia do kosmicznych wręcz rozmiarów.
I jeszcze ta obrzydliwa narracja że wszyscy już rzekomo rzygają znacznikami - ludzie którymi się otaczasz to nie są "wszyscy", ubi sprzedając miliony assasynów pokazuję że gracze jednak chcą znaczników. Jak już wspominałem, ty po prostu straciłeś kontakt z rzeczywistością.
Atak, atak, atak, unik, unik, leczenie, atak, atak, unik... Świetna zabawa, cudowna wręcz!
A już chciałem napisać że Outward lepszy, bo bardziej zrozumiały świat, opowiedziana historia, bez szybkiej podroży , bez znaczników
ba nawet bez dostawania doświadczenia i poziomów postaci. Umiejętności się liczą, broń zbroja a do tego dochodzi aspekt przetrwania jak woda/jedzenie/spanie itd a także wszystko może ciebie zabić, jak się nie przygotujesz. No ba 11/10 dla Outward.
Open worldów. :D. Wezcie juz bo sie czlowiek udusi ze smiechu...
Ooo czyli mamy fenomen w tej kategorii. Mam nadzieję że nikt tu nie przesadza, bo autorzy GOL,a już kilka razy nadszarpnęli moje zaufanie. Oby tu mieli rację.
Jestem po pięciu godzinach tego potworka. Nie kupujcie tego syfu. Nie słuchajcie oszołomów jakiś tam haderach( oszołom który nie potrafi wymyślić swojego nicku tylko zżyna jak małpa z dzieła literackiego) i jakiegoś johnego bo to są przypały.
Gra jest parodią Soulsów. Przeciwnicy są głupi, a nawet głupsi jak w Skyrim. Chodzą jak roboty, a raczej przesuwane kukiełki po torach. Nie widzą nawet eliminacji swoich sojuszników. Farmienie to podstawa. Bossowie? Jacy bossowie. Jak przypakujesz przez farmienie swoją postać wszystko przejdziesz. To żałosne. Jak nie dajesz rady przywołujesz jakieś żywiołaki( tu zwane dla jaj duchami) Wszystko w tej grze polega na oszustwie. Świat sztampowy. Jak grałeś w inne gry FS to stwierdzisz po kilku godzinach- oklepana muzyka. Wszystko mega wtórne. Gra dla casuali. Wstyd, że to wydali. Muzyka? Jaka muzyka. Grafika? Jaka grafika? Taka jaką Bethesda robiła dziesięć lat temu bez modów. No i optymalizacja. A co to jest pytają chłopcy i dziewczęta z Fromsoftware? To w ogóle coś takiego trzeba w grze zrobić? Zoptymalizować grę? Serio robimy coś takiego? Rozumiem. Dwa znane nazwiska. Ok. Kupa hajsu za nie. Ok. Ale serio przy takiej kupie syfu 10/10. Bo FS zaimplementowało rozwiązania dla gier sprzed dziesięciu lat? I za to mam ich chwalić? Nie no błagam uszczypnijcie mnie. Powiedźcie mi że to żart. I jeszcze ten nikomu niepotrzebny pusty otwarty świat. Żenada.
Ps. Pierwszy boss w tej grze to autoparodia poprzednich gier FS.
O!
Kolejny fanboy, który pieczołowicie wybiera sobie przykłady, które mają potwierdzić tezę, że gry FROM, to nowa jakość i w ogóle renesans w branży. I szerokim łukiem omija takie, które mu nie pasują.
W tym przypadku autor jak ognia unika mowy o serii Borderlands. Ew Gothic.
Chyba najlepiej opłacone recenzje. Na razie ani widzę ani jednego powodu do nawet 7/10 pomijając optymizację. Puki co kojarzy mi się ten otwarty świat z brakiem możliwości sprintu i danie jednej wrogiej frakcji zaraz obok drugiej z tegoż powodu. Oprócz trawy na gęsto to ten świat jest dość pusty i na początek chaotyczny, bezcelowy, choć ładne drzewa świecące w tle. Poziom trudności - taki bezsensowny. Z jednej strony łatwo zginąć i trzeba uciekać a z drugiej głupie, głuche i ślepe AI. Może po przegraniu większej ilości godzin coś się zmieni.
Te recenzje i artykuły widać są tu pisane nie celem wyrażenia opinii autora, tylko ewidentnie pod publiczkę, by wymuszać kliknięcia i burzę w komentarzach. Gracze czegoś nie lubią jak CP2077? Pojedziemy po nim jakby to byłą jedna z Hedowych gier z kosza. Albo teraz, Horizon czy Elden Ring mają dobre recenzje? 10/10, opus magnum świata gier, przez kolejną dekadę nic lepszego nie będzie. Redaktorzy tu idą w skrajności, bo to niestety się klika.
Panie Panowie. Oficjalnie ogłaszam koniec rzetelnych recenzji gier i początek ocen z dupy dla fame. Dziękuję.
Bardzo fajny artykuł, mam podobne wrażenia z gry w tym krótkim czasie od premiery. Jest dla mnie rewelacyjna. Nie jestem psychofanem FS. Nie interesuje mnie też w co tam grają Wszyscy. Gry dla Wszystkich, i uznawane przez Wszystkich, zwykle okazują się tak nudne jak Wszyscy. Bo kto to jest Wszyscy? Negatywny ładunek emocjonalny komentarzy utwierdza mnie jeszcze bardziej, że gra jest absolutnie wyjątkowa. To z wyjątkiem uzasadnionych narzekań na optymalizację techniczną PC, jak ktoś zapłacił za pełnowartościowy produkt i nie może normalnie grać - to powinien jak najbardziej krzyczeć. Można się jedynie zastanowić ogólnie, gdzie prowadzi to PC-towe szaleństwo. Sprzęty za kilkadziesiąt tysięcy i prawie nigdy nie działa na miarę oczekiwań, a na wystandaryzowanych pudełkach za 10 razy mniej człowiek zwykle gra i jest zachwycony. Wygląda jednak, że wiele osób kupiło tą grę, o czym sami otwarcie mówią, głównie po to, aby udowodnić, że jest do dupy. Najpierw piszą, że jest do dupy, potem kupują grę, grają 5 godzin, i piszą, że faktycznie kupiłem i jest do dupy. Skoro znacie FS, wiecie, że to gry nie dla Was, to nie dotykajcie tych zabawek, aby uprzykrzać życie innym. Macie na pewno jakieś swoje ulubione gatunki. Sam robiłem kiedyś ten błąd, to wiem o czym mówię ;-)
"w kategorii dla wszystkich to mocne 7/10" - kim jest ten ktoś, że się wypowiada w imieniu Wszystkich?
"nie wystarczy dzisiaj żeby przeskoczyć Skyrima, Horizona, Wiedźmina" - to jakaś konkurencja skoczkowa? dlaczego te wymienione gry mnie śmiertelnie wynudziły (z wyjątkiem Horizona), a od Elden Ring nie mogę się oderwać, mam się martwić, że nie jestem jak Wszyscy? Nie Elden Ring, proszę nie bądź jak Skyrim i Wiedźmin.
"świat jest sztuczny" - to zrozumcie w końcu, że gry to są gry, osobne medium rozrywki, a nie interaktywne filmy, które mają udawać rzeczywistość, te są zwykle najgorsze. Świat w grach jest taki jaki sobie wyobrażają twórcy i w jakim chcą się bawić gracze, ze swoimi prawami i regułami, a nie naturalny. Chcesz natury, jedź do lasu.
"grafika i animacja z poprzedniej epoki" - biorę tą grę, zachwycam się jak pięknie wygląda, jak się poruszam, jak walczę, i świetnie się czuję w tym klimacie; Ty bierzesz grę - liczysz piksele, klatki, badasz jak oddaje rzeczywistość, narzekasz, że nie chodzi jakbyś chciał na Twojej karcie; co to ma do grywalności i gameplaya; i dlaczego generalnie gry z poprzednich epok są zwykle dużo lepsze od dzisiejszych przypakowanych grafiką i animacją, nie służących w żaden sposób grywalności, a bardziej dyskusjom o wydajności sprzętów i analizy obrazków. Mózg ludzki działa tak, że jak wchodzi w we flow dobrej gry, to wyrafinowane szczegóły graficzne są jakby mało istotne. A jak gra nie ma flow, to się przerzuca na analizę odbić słońca w kałuży. Jakbym miał do kupienia 2 zupełnie nieznane mi gry do pogrania a nie dyskutowania - jedna z grafiką i animacją z obecnej epoki dla Wszystkich, a drugą z poprzedniej epoki, to z doświadczenia wybiorę w ciemno tą drugą.
"jedyne emocje jakie się pojawiają to ciśnienie za zgon" - trochę więcej empatii Graczu, spektrum emocji Wszystkich graczy jest większe niż Twoje, ja jako nie-Wszyscy mam inne emocje i akurat zgon w produkcji FS w ogóle jakoś mnie nie stresuje, a emocjonuje wiele innych rzeczy w Elden Ring.
Może jak skończę grę, to stwierdzę, że gra nie jest warta zachwytu. Na razie nic na to nie wskazuje.
Nie rozumiem czepiania się otwartego świata z AC Odyssey. Był on wypełniony masą ciekawych lokacji i aktywności. Jasne było też sporo typowych dla Ubi zapychaczy i mógł odstraszyć ilością znaczników ale faktem jest, że można było w nim utonąć na długie godziny. Ja bawiłem się w nim świetnie i milej wspominam czas w nim spędzony niż w najnowszej części. Ten w Elden Ring robi wrażenie wizją artystyczną ale jednocześnie wydaje się strasznie pusty i zniechęca do zaglądania w każdy kąt. Widziałem na materiałach sporo momentów w stylu bohater wchodzi do jaskini, wybija potwory i w nagrodę znajduje jakiś mało znaczący przedmiot. Co kto lubi. Ja z dwojga złego wolę już być zasypywany toną uzbrojenia, pancerzy i śmieci jak we wspomnianym Odyssey czy Skyrimie niż przez 10 godzin biegać z tym samym ekwipunkiem.
wyglada mi na kasztan po obejrzeniu 3 godzin streamow. nie wiem skad te och i achy. myslalem ze sobie kupie ale nie przemawia do mnie. bedzie gran turismo :D
Widzę że na tej stronie zakazane jest lubić i AC i serię soulsborne. Szkoda że nie byliście tacy krytyczni w stosunku do cybercrapu
W 5 dni nabiles 70 godzin ?! A nie w 7 dni 50 godz. ?
Jak mozna grac przecietnie 14 godzin dziennie?!?
Nie zebym sie dziwil, ja raczej zazdroszcze tyle wolnego czasu :D
To jest niesamowite jaki gracze prezentują teraz poziom. Nic dziwnego, że gracze pozwolili sobie wejść na głowy i wydawcy robią co chcą.
Postawmy sobie pewne pytanie, kto jest bardziej prawdziwy w tym co pisze
Ktoś kto ukończył grę i wystawił 10/10 czy ktoś kto widział kawałek na youtube albo odbił się przy lokacji startowej walcząc z podstawowymi mechanikami istniejącymi od 2009. Tragedia.
Elden Ring to coś więcej niż miszmasz wszystkiego, co ci deweloperzy dotychczas stworzyli.
czyli co? co wy tam ćpacie, wy serio jesteście nienormalni. nie musicie już lizać tyłka from software dla kilku fanatyków, ogół graczy już jedzie po tych przehypowanych gierkach i nie ma problemu ze stwierdzeniem faktu, że to nie są dobre produkcje. specyficzne tak, zaskakujące też, ale to tyle, brak fabuły, nuda, grind, powtarzalność i archaiczne technologie zbyt dobrej gry nie zrobią, a już na pewno nie wybitnej. Ale no wystarczy zobaczyć na waszą ocenę battlefielda by stwierdzić że po prostu macie coś mocno nie tak pod sufitem i jest coraz gorzej
Możecie napisać, czy graczowi który lubi Skyrima, Gothic, Fallouta ta gra przypadnie do gustu? Skoro jest open world to pewnie elementy cRPG?
Mi najbardziej nie pasuje animacja poruszania się postaci. Takie wektorowe nagle skręty bez płynnego przejścia. Takie duże studio powinno więcej pracy włożyć w animacje ,a tutaj jest ten sam badziew co w Sekiro. I po co narzekać na AC odyssey przecież to bardzo dobra gra, a to ze już tyle w nią grales i Ci się znudziła to cóż.. trzeba było mniej grać.
Prawda jest taka, że każda gra jest super dla gracza jeśli umie w nią grać i umie ją przejść.
przemieszczam się od znacznika do znacznika, zahaczając o to, co gra podsunie mi pod nos
Przypuszczam ze wiekszosc graczy tego wlasnie oczekuje razem z wyborem poziomu trudnosci zeby sie za bardzo nie spocic.
From mogłoby wydać demo tej gry, chętnie bym sprawdził, czy "już" bawi, czy "wciąż" mocno frustruje.
Chciałbym taką grę od From, która już bawi, a nie wciąż frustruje. Samo podbijanie (sztuczne) trudności gry nie świadczy wogóle o jej jakości czy grywalności.
Dostałem epicki wpierd%l i zakochałem się w tej grze, znalazłem dobre miejsce do farmienia i poprawiam na razie statystyki :-)
Dla mnie jest to zdecydowanie jeden z najlepszych otwartych światów w jakich byłem... Chyba najlepszy, ale za mało jeszcze ograłem żeby mieć absolutna pewność że to numer jeden.
Przyznam że trochę mi staje jak widzę ten ból dupy
Gra jako gra jest super i jest warta tych dziesiatek, i tak jest to chyba najlepszy open world jaki widzialem. Imho. Owszem nie jest wypelniony npcami z tonami dialogow i wykrzynikami nad glowa, ale jak juz pisalem gdzie indziej to jest HnS a nie Baldurs Gate ani World Of Warcraft. To czym ta gra ma byc, robi doskonale a przemierzanie i okrywanie tajemnic Lands Between jest po prostu magiczne.
Gra jako PRODUKT (i to produkt ktory kosztuje 250-350 zlotych), ktory ma dzialac dobrze i koniec (z punktu widzenia konsumenta) jest do dupy i to jest powodem ocen na Steamie (w 9 na 10 przypadkow).
I ja sie z tym (ocenami) w sumie zgadzam. Ale zgadzam sie tez z tymi dziesiatkami i dziewiatkami dla gry jako takiej (bo jest boska).
Problemem tutaj jest totalne oderwanie od rzeczywistosci normalnego konsumenta ludzi piszacych o grach. Oraz to ze caly ten biznes okologrowy jest utrzymywany i fundowany przez wlasnie tych producentow. To jest sytuacja kuriozalna i nie wystepujaca w takim natezeniu i skali chyba w zadnej innej branzy.