Można narzekać na drewno czy przestarzałość pewnych elementów od piranha bytes. Jednak oni robią to w czym są dobrzy. Istnieją dalej na rynku co oznacza, że to im się opłaca.
Elex to moim zdaniem najgorsza gra PB. Idiotyczny świat, zero wiarygodności, infantylne questy i dialogi, motywacja postaci jak dzieci z przedszkola. Do tego toporna rozgrywka i walka sprzed 20 lat. Muzyka bez klimatu a i bohater bez grama charyzmy. Jak lubię action RPG, tak tego nie przejdę I nie mam ochoty wracać.
ja nie rozumiem dlaczego tak wiele osób tego nie rozumie. magia gier piranii polega na dozowaniu satysfakcji z gry. a co jest miarą satysfakcji? różnica poziomów przed i po jej osiągnięciu - ot cała tajemnica. Gry piranii szmacą cie na początku, przez co czujesz dużą różnicę w miarę rozwoju postaci i stąd bierze sie satysfakcja.
nie mam pojęcia dlaczego inni producenci gier uważają, że im się nie opłaca takie podejście i zarzucają gracza "darmówkami" i ułatwieniami z każdego strony.
Szczerze mówiąc to już nawet nie pamiętam o czym była pierwsza część. W przeciwieństwie do Gothiców, pierwszego Rysena oraz w mniejszym stopniu sequeli Rysena w ogóle mnie nie wciągnęła ta gra. Może przy okazji premiery dwójki odświeżę sobie pierwszą część i tym razem bardziej mnie przyciągnie.
Ja dopiero w drugim rozdziale "Kronik..." a tu kolejny ELEX wychodzi... Ba. Nawet jedynki nie zdążyłem jeszcze skończyć.
Ja to bym nawet zagrał w jakąś "nowożytną" grę od piranii, ale stylistyka Elexa mi kompletnie nie pasuje, wydaje mi się, że ona nawet wewnętrznie się nie trzyma kupy.
A ja lubię zapach palonego drewna, więc wypalę w ELEX2 ile się z tego da :)
Jedynka była naprawdę fajna, miło spędziłem ponad 100 h (2 pełne przejścia). Elex 2 to chyba jedyna gra od czasu CP2077, którą preorderowałem :)
Szkoda, że to studio się w ogóle nie rozwija i drepcze w miejscu od 2009 roku. Pierwszy Risen był spoko, nie miał nic rewolucyjnego ale był solidny. Wystarczyło ten schemat po prostu szlifować ale system walki to zaliczył wręcz spory regres. A szkoda bo potrafią robić fajne i ciekawe otwarte światy i dobrze zorganizować rozwój bohatera.
Drewno, ale mega grywalne. Pierwsza część tak mnie pochłonęła że nie mogłem oderwać się od komputera, ale jak już to zrobiłem to tylko myślałem kiedy wróce do gry .wystarczy mi delikatnie podrasowana jedynka i jestem w siódmym niebie
Wow, niewiele błedów, a tu jeszcze premiery nie ma. Może pierwszy raz w historii studia na premierę zagra się w nie zbagowaną wersję gry. Mają jeszcze kilkanaście dni, więc jeszcze dopieszczą pewnie co nieco, no i ciekawe jak z optymalizacją, bo wymagania lekko przegięte się wydają patrząc jaką grafikę będzie miała druga część.
Dla mnie jest wręcz niemożliwe poznać swiat gry jak Elex w 99% po 60 h gry.i mówię o 1ce a Elex2 jest znacznie większy.kto naprawdę spędzil sporo godzin z tą grą to wie o czym mówię.
ELEX - 130h na Steam, ELEX 2 w preorderze kupiony, znowu godziny kombinowania by nie dać się zabić... ehhh... życie jest piękne...
Dla mnie to najbardziej oczekiwany tytuł tego roku. Dla takich gier człowiek jest PCtowcem. Kwintesencja RPG.
Ja w Elexie miałem ponad 100h, więc 40-60h brzmi trochę słabo. Ale z drugiej strony lepsze to niż rozciągnięte do granic możliwości światy Ubisoftu.
Jedynka była ogólnie bardzo fajna, choć miała wady. Była za trudna (jedna z pierwszych misji zaprowadziła mnie do obozu Albów wtf!) i pancerze można było tylko zdobyć legalnie z obozów i w żaden inny sposób
Ja pewnie też będę się nieźle bawił, co nie znaczy, że bez zgryzu tak jak w poprzeniej części. Elex był grą dobrą, i tylko dobrą. Mi nie przeszkadza to, że klepią cały czas reskina Gothica II, ale że to studio ma ogromy potencjał, który się przez to marnuje.
Wolą grać zachowawczo i tworzyć grę pod grupkę ich fanów zamiast iść do przodu i szlifowac elementy, które im wychodzą i poprawiać te kiepskie.
Wystarczy spojrzeć jaką drogę od Mars War Logs do Greedfala przeszło Spiders, dalej są w ich grach niedociągnięcia spowodowane budżetem, ale to studio stoi o klasę wyżej niż dekadę temu.
Tego samego życzyłbym Piraniom, ale by to zrobić potrzebowali by odwagi ruszyć naprzód narażając się przy tym na gniew ich największych fanów, czego jak widać na razie się boją, albo po prostu nie chcą zrobić.
Jedni robią gry piękne i puste drudzy z drewnianego serca ;) Elex część pierwsza - w skrócie CUDO ! jaki będzie Elex II - wiadomo CUDO !
Piranii można wiele zarzucać, ale to jak potrafią kreować światy i je wypełniać czyni z nich mistrzów w tej materii. Chociaż może inaczej, większość tereny generuje losowo, oni robią je od podstaw na zasadzie tam walnę drzewko, a pod drzewkiem zakopiemy trupa z tajemniczym listem i już robią klimat.
Wolę znacznie mniejszy świat, ale pełny niż wielki i pusty.
Pamiętam jak kiedyś w G2 mimo wielu przejść nigdy nie zapuściłem się w jedno miejsce i jakie było moje zdziwienie jak zobaczyłem że stoją tam popalone opuszczone domuyi obok cmentarz.
Dla mnie pierwszy Elex był grą tragiczną. A jednocześnie jedną z bardzo niewielu gier, w które jak zacząłem grać to skończyłem dopiero po przejściu całości. W dodatku grałem z wyłączoną minimapą oraz podpowiedziami na mapce, gdzie znaleźć przedmioty fabularne. I taka gra była absolutnie genialna (to samo zresztą zrobiłem w Cyberpunku - wyłączyłem minimapę i nauczyłem się miasta na pamięć po punktach orientacyjnych).
Bo choć dubbing był w moim odczuciu co najmniej nierówny, a fabuła z lekka naciągana tu i ówdzie, to jednak frajdę, jaką odczuwałem z poruszania się po tym świecie post-apo-science-fiction była wielka. Oj tak, piewszy Elex głęboko zaszył mi się w pamięci. Myślę, że drugi będzie nawet lepszy.
Mam tylko nadzieję, że PB nie zawiedzie moich oczekiwań, jak to zrobił Techland.