Każda okazja żeby wyjechać jest dobra. Nie wiem czy chciałbym bronić narodu który wybiera PIS... Polacy sami rozpieprzyli Polskę. Skoro przed swoimi, nieuzbrojonymi nie daliśmy rady się obronić, to przed uzbrojonymi tym bardziej.
Może mało patriotycznie, ale ten nasz wspaniały patriotyczny rząd razem z naszymi wspaniałymi patriotami, skutecznie wybił mi patriotyzm z głowy (:
W dzisiejszym świecie idea oddawania życia za kraj w którym się urodziło, jest absurdalna. Ludzie wyszli z prymitywnego nacjonalizmu, nauczyli się żyć w pokoju z innymi narodami, są lepiej wyedukowani i czują się obywatelami świata.
A się Polacy śmiali z Syryjczyków że zamiast walczyć szwendają się po Europie. A tu widzę w większości taka sama postawa.
Jak będzie wojna, to 90% z nas będzie się mogło co najwyżej ewakuować do najbliższego WKU. No chyba, że forumowi prezesi użyją swoich wpływów i pieniędzy, żeby nam zorganizować jakiś grupowy transport do ciepłych krajów.
Bronić tego homofobicznego, ksenofobicznego i nacjonalistycznego tworu, podlanego religijnym fanatyzmem? Dobre.
Wszystkim młodym radzę aby uczyli się języków i szkolili w czymś co można robić wszędzie i spieprzali z tej mentalnej wiochy. Tutaj nie zanosi się na jakąkolwiek normalność.
Heh. Dokładnie wczoraj miałem przemyślenia.
Nie chcę mi się ginąć na wojnie rozpętanej przez polityków, broniąc ich dup.
W ogóle nie chce mi się ginąć za Polskę. Czy za jakikolwiek inny kraj/naród.
Nie czuję żebym był cokolwiek winny Polsce. Niezależnie kto jest albo będzie u władzy.
Gdzie bym spieprzał? Gdziekolwiek gdzie nie dopadlaby mnie wojna.
Przez ostatnie 7 lat tak bardzo obrzydzano Polakom patriotyzm, że nie widzę możliwości powtórki scenariusza z 1939.
Trochę nam masowa ucieczka na modłę francuską nadszarpie reputację, ale jak pokazuje historia - reputacją można sobie co najwyżej podetrzeć dupę.
Mam takie wrażenie, że jak już odpukać cokolwiek się zacznie, to już i tak się wszyscy na nas pozamykają i nigdzie nie wpuszczą. nie będzie gdzie uciekać. Ani nawet nie ma jak za bardzo swojego dorobku ulokować, bo waluta momentalnie straci wartość, a złoto jeszcze łatwiej komuś ukraść / zgubić. Krypto? No nie wiem, nie wiem...
Ogólnie, to przekichane. Lepiej chyba już o tym w ogóle nie myśleć :(
ale generalnie - będę spieprzał. Cywile tacy jak ja, czy moja rodzina, to tylko mięso armatnie do odstrzału i w dodatku to właśnie nas będą stawiać do pierwszego szeregu :(
Jestem niemal w 100% przekonany, że takie Ragnory w obliczu realnego zagrożenia zamknęłaby się na cztery spusty w piwnicy u rodziców, zarzucając w internecie innym tchórzostwo :)
Ja zostaję.
Przy tej ilości ołtarzy polowych oraz pobożnych kapelanów wojskowych Najświętsza Panienka nie będzie mieć żadnych problemów aby roznieść bezbożników jeszcze skuteczniej niż w 1920!
Biorąc pod uwagę:
a) bazę lotnictwa taktycznego na Krzesinach
b) dowódctwo sił USA na Marcelińskiej
c) potencjalnie dobrą miejscówkę dla kolejnych żołnierzy amerykańskich którzy zakwaterowani mogliby być w niedawno wyremontowanym centrum szkolenia wojsk lądowych na Golęcinie
d) bliskość lotniska w Powidzu
to nastawiam się że w razie w, ze stolicy pyrlandii zostanie smętne wspomnienie w raz ze mną na pokładzie. Walczyć nie zamierzam za ten naród, niech sobie taki Ragnor krwawi i zdycha za niego.
Pytanie powinno brzmieć : co pierwsze pakujesz do samochodu.
Do granicy zachodniej mam blisko. Ustawiam sie na zderzaku wodza Pana D.T. i dzida
jak to dobrze zyc z daleka od tego pierdolnika :) ja jeszcze sobie kupie popcornu, aby miec co szamac czytajac wiadomosci o Ragnorach wykletych oddajacych swoje zycie... znaczy sie walacych kupsztala ze strachu w gacie czekajac na to az pieprznie w nich jakas zablakana rakieta :)
Ależ to rozważania są bezsensowne.
1) nikt nie ma pojęcia jak się zachowa w takiej sytuacji, gdybać to sobie możemy.
2) widzę po języku i tym jak na oko kojarzę wiek, ze do walki chętni są głownie młodsi, zwłaszcza ci niepełnoletni
3) zakładacie, że w wypadku agresji Rosji Polska będzie w stanie stawić opór jakikolwiek? Po rozwaleniu armii, w dużej mierze przez PiS (choć reformy Klicha tez wołają o pomstę do nieba) my nawet nie zdążymy przeprowadzić mobilizacji i już będzie po wojnie
4) zakładacie, że w ogóle będziemy się bronić. Jeżeli PiS będzie przy władzy to możliwości są dwie:
- przywitają swoich moskiewskich szefów z honorami i zakaża walki obronnej
- uciekną za granice i zostawią burdel
ja optowalem za opcja spierdalac, ale to, co ten kutas z twarza jak tatarskie siodlo odstawil sprawilo, ze mam w sobie takie poklady wkurwienia, ze juz taki pewien nie jestem
Miesiąc temu napisałbym w tym wątku, że się ewakuuję.
Po tym co zobaczyłem na Ukrainie, jak walczą za nią bracia Kłyczko, jak ludzie uciekają z Polski walczyć za Ukrainę - byłoby mi wstyd uciec. Wstyd przez rodakami, wstyd przed tymi Ukraińcami co poginęli, wstyd przed przodkami.
Zostaję i walczę. Nie wiem czy mnie na front poślą, myślę, że mógłbym realnie pomóc polskiej armii w innym obszarze (np. propagandy), ale zostaję.
Wszedłem w ten wątek sprawdzić co wypisuje Herr Pietrus. Ziobro zaskoczenia
Moje zdanie jest znane, ważne paszporty, pełne baki, parę groszy na przejazd, parę groszy w zagranicznym banku i głębokie przekonanie o potrzebie wspierania naszego rządu na wychodźstwie w miejscu jego stacjonowania.
Jak słyszę o sojuszu Polski z UK i Ukrainą to myślę że chłopaki kombinują jak cichcem przerzucić zapasy złota do Londynu.
Tak na wszelki wypadek, gdyby brytyjskie gwarancje miały działać tak jak zawsze.
Ewakuowałem się już dawno temu, teraz z roku na rok utwierdzam się w przekonaniu, że była to bardzo dobra decyzja.
Teraz naszła mnie taka myśl... Czy to nie dziwne że w ogóle takie pytanie jest w obecnej sytuacji jak najbardziej na czasie? Ciężko to ogarnąć, bądź co bądź jesteśmy "zachodem" i raczej nikt z nas nigdy nie myślał że przyjdzie nam serio myśleć o wojnie.
Tak na prawdę, nie wiem co bym zrobił. Nikt normalny nie chce iść na wojnę. Ami my, ani Ukraińcy, ani Białorusini ani Rosjanie...
Jeśli shits hit the fan, to mam nadzieję że wojsko zawodowe członków NATO sprawnie to ogranie, bo największym problem to jest Putin i reszta polityków których nie znam. Zwykli Rosjanie chcą żyć tutaj jak my.
Wracam z NL gdy tylko Ojczyzna w potrzebie. Ja i moi krewni sprzedajemy wszystko czego się dorobiliśmy przez lata i oddajemy kasę do najbliższego urzędu skarbowego, a potem idziemy po przydział do WKU. Kary śmierci się nie bójcie została zniesiona w Polsce w 1998 roku.
Mam tu rodzinę dom, znajomych itd i >30 na karku, jaki ma sens ucieczka? Lepiej odjebać ilu się da. Byleby nie dostać się w niewolę. Życie jest, krótkie, a ja za dużo poświęciłem dla tego co mam więc? Nie zamierzam się stąd ruszać!!!
Wojna to ostatnie w czym chciałbym uczestniczyć. Wizja wojny, na której tracę bliskich i dorobek życia napawa mnie glebokim żalem. Ale nie uciekałbym. Wszystko co mam, mam tu, w Polsce. Kim bym był, jeśli bym miał podkulić ogon i uciec jak szczur? Co mi po ucieczce, jeśli wszystko inne bym mial stracić? Chciałbym tylko rodzinę jakoś odseparować od tego wszystkiego. Mam nadzieję ze jakoś się obejdzie bez konfliktu zbrojnego na terenie Polski. Jeśli nie, zabije tylu ilu zdołam, zanim sam zginę. W końcu będę tylko trybikiem w machinie.
Dziadek przeszedł cały szlak Andersa walczył pod Monte casino jego mundur oraz broń jest w muzeum. Sam posiadam album ze zdjęciami z tych wydarzeń, proszono mnie o przekazanie do muzeum ale odmówiłem to pamiątka której nie mogę oddać. Przed wojna Dziadek z Babcią mieszkali na warszawskiej Starówce babcia w czasie wojny uratowała kilkunastu żydów. Gdy wojna się skończyła i dziadek wrócił musieli natychmiast uciekać na wieś (dziadek był prześladowany)nie mieli domu zbudowali lepiankę. Babcia była artystka tworzyła coś z niczego robiła sztuczne kwiaty które sprzedawała za to uzbierali na budowę domu. Jak im się odwieczyla Polska za walkę a nic nie dostali. Więc mam żonę córkę one są najważniejsze w przypadku agresji uciekam walkę zostawiam wojsku nasz kraj nie dał mi nic na wszystko zapracowałem sam mogę zapracować na wszytko również w innym kraju.
Jeszcze parę tygodni temu uważałem, że iść na wojnę to głupota, mamy 2022, mam swoją religię, ginąć mogę tylko za najbliższych itp. Teraz, przy tym wszystkim co widzimy w mediach, przez co przechodzi naród Ukraiński, nie bronić własnej, nawet tej pisowskiej ojczyzny (chociaż wracając z frontu pewnie bym killu odstrzelił) wydaje mi się niemożliwe. Może i bym przeżył, ale jak spojrzeć w lustro.
Już się ewakuowałem ale przed polskim ładem ;)
Siedzę w Holandii na razie i raczej nie zamierzam wracać. Chciałem do Irlandii, ale strasznie ciężko tam z zakwaterowaniem :(
No nie spodziewałem się takiego tchórzostwa...
Ludzie, którzy są przygotowani do walki wręcz oraz wytrenowaniu w strzelaniu, odnoszący spektakularne osiągnięcia w Call of Duty czy innym Battlefieldzie...
Tudzież znakomici stratedzy przesuwający jednostki wojskowe po mapie chcą uciekać?
I jeszcze wszystko zrzucają na PiS?
Uciekajcie. Nie zapomnijcie aby przed wyruszeniem w drogę zebrać drużynę.
Wyobrażam sobie, że gdyby wybuchła wojna ucieczka z kraju nie byłaby tak prosta, by każdy mógł stanąć przed takim wyborem.
Robię miejsce braciom z Ukrainy, zgodnie z polityką naszych elit i przekraczam Odrę. Nie dla mnie Polska.
Nie oszukuję siebie oraz innych i nie zgrywam bohatera. W razie wojny czmycham zagranicę. Ten sam plan mam zresztą na czasy pokoju - nie widzę w Polsce przyszłości, więc nie ma żadnego sensu, żebym zostawał. Kończę studia w tym roku i mnie tu nie ma.
w razie aneksji całej Ukrainy przez Rosję myślę, że raczej granicę się pozamykają i każdy dostanie wezwanie do WKU także szybko się decydujecie misie.
Yyy… a to nie jest tak ze w wypadku wybuchu wojny jest obowiązkowy pobór? A dezercja karana śmiercią? A państwa NATO będą deportować na rozstrzelanie?
Pędźmy wszyscy po papier do sklepów, będzie jak 2 lata temu, tyle, że teraz srajtaśmy wykupi wojsko wszelakiej narodowości w naszym zacnym kraju.
Jaka wielka szkoda, że mam kategorię D ;)
Do 29.3 > Hmm Goticzki to ja ograłem długo przed posiadaniem neta i konta tutaj, nie pamietam czy o nich coś potem pisalem z kimś :D
(Szuka w szufladzie paszportu niemieckiego...)
ufff tu leży... Jeszcze ważny i nie trzeba odnawiać.
(Bierze popcorn i z uśmiechem zaczyna czytać wątek od początku)
mniam mniam mniam
Tak wygląda miasto po walkach we współczesnej wojnie.
Lokalnej wojnie na małą skalę.
https://www.youtube.com/watch?v=bItsSjLHL6M&ab_channel=GuardianNews
Nie mam konta w Szawajcarii, samochodu ani prawa jazdy, nie należę do PiS, wiec na rządowy lot do Rumunii... tzn. na San Escobar też się nie załapię... zostaje zrobić zapas kwiatów i wódki na przywitanie okupanta.
Cyrylicy już jakiś czas temu naumiałem się z ciekawości, na razie zapominam czasem część literek, ale ogólnie baza do nauki rosyjskiego jest.
No, to wszystko zakładając współczesny blitzkrieg. Bo jakbym miał mieszkać na froncie, to oczywiste, że trzeba szukać sposobów i spadać :P
Śmiech przez łzy mnie ogarnia jak sobie pomyślę, że miałbym oddać życie za ten kraj. Niestety większość z nas może nie mieć wyboru.
Obstawiam totalnie zablokowane drogi i autostrady gdy ruszy wielka wędrówka ludów...
Zainwestowałbym w dwie pary naprawdę dobrych butów i kondycję już od zaraz.
Jeśli ruski zaatakują to nie zrobią tego w spektakularny sposób, więc będzie parę dni na ewakuację zanim zamkną granice. Wątpię w ściąganie ludzi spoza kraju. Jakby nie było liczę że jednak naczelny rusek się opamięta
Ja zostaje i będe działał w konspiracji bo tylko zdrajcy i tchórze uciekają.
Oj te 3 podstawowe błędy amerykanów za które przyjdzie w przyszłości zapłacić.
1. Po wygraniu zimnej wojny z zsrr należało ja rozbroic i zainstalować demokrację nie patyczkowac się.
2. Trzeba było narzucić ograniczenia do migracji korporacji dzięki czemu Chiny nigdy by nie zdołały osiągnąć znaczącej pozycji.
3. Trzeba było uzbroić UE w całości i zaprowadzić demokracje na wschodzie w amerykański sprzęt i głowice że szczególnym naciskiem na Niemcy żeby nie układamy się z dyktaturami.
Ja uciekam tylko pytanie czy da radę.
Zostaję i robię zbiór i archiwum dzieł naszej kultury. Kto wie czy by nie było nowej rusyfikacji?
Poza tym nie mam dokąd uciec.
Do walki się nie nadam, bo mam wzrok rozwalony.
Z historii wiadomo, ze każdy kraj który rozpoczyna wojny, przegrywa je i na nich dużo traci, więc nie wiem czy nawet Putler jest taki szalony.
Dzisiejszy świat jest zbyt delikatny na wojnę. Wyobraźcie sobie sabotaż elektrowni atomowej gdzieś w Rosji. Ile ZSRR walczył ze skutkami Czarnobyla i ile to pochłonęło mld dolarów. Dzisiaj w razie globalnego konfliktu wystarczy nasrać do własnego gniazda i zniszczyć planetę.
Odpowiadając na pytanie szczerze: nie wiem.
Ale jedno mogę być pewny, Polska w takiej wojnie skończy jak zwykle, czyli zmiana granic, przesiedlenia, ludobójstwa, zniszczona doszczętnie gospodarka, itp. itd.
Do boju chlopaki! Jak bede zadowolony z waszej bojowej postawy, to wam jakas paczke poprzez czerwony krzyz wysle :)
A tymczasem Sikorski całkowicie odpłynął w swoich marzeniach. Ciekawe dlaczego komentarze wyłączyli :D
https://www.o2.pl/informacje/wystarczy-to-zrobic-a-zawroca-sikorski-o-rosji-6733630948653760a
A jeśli rozpocznie się rosyjska inwazja, uwierzcie mi, wystarczy zniszczyć 300 rosyjskich czołgów – a atak się skończy, rosyjskie siły zawrócą - uważa Sikorski.
Via Tenor
Ja będę jak Father Grigori, zacznę głosić Ewangelię i odstrzeliwał każdego dziada. Zaszyję się w jednym z pobliskich lasów koło mojego osiedla.
Jeśli uciekać to teraz, póki granice są otwarte.
Jeśli uciekać to do krajów spoza NATO.
Jeśli uciekać to pieszo, lasami.
Czy ja będę uciekał?
Najprawdopodobniej tak, ale na ostatnią chwile i liczę się z tym, że na 300% w którymś momencie podróży natrafie na wojsko i ŻW grzecznie odprowadzi mnie pod Sąd - jestem na to przygotowany.
Najbardziej zależy mi na tym, aby jak najdalej odprowadzić moją rodzinę, żeby jak najdłużej zapewnić im bezpieczeństwo.
Na to co będzie działo się dalej nie mam wpływu...
spoiler start
Kategoria A, po zasadniczej służbie, belka na pagonie - raczej się nie wywinę...
spoiler stop
Nie musisz uciekać bo zaatakowanie jednego kraju NATO to wojna ze wszystkimi członkami więc Putin odpuści takim krajom jak Litwa, Łotwa, Estonia i Polska, a zajmie się Ukrainą, Gruzją, Kazachstanem lub Skandynawią.
Jak mielibyście już uciekać to w Europie zostaje Szwajcaria albo Ameryka Południowa lub Afryka.
Oglądałem sporo filmów podróżniczych i dobrym miejscem na koczowanie jest Amazonka.
ja rok temu wywalilem z tego pieknego socjalistycznego kraju...
ale nawet jak bedzie wojna, to ja raczej bede przeszkadzac niz pomagac, za duzo chorob mi sie uzbieralo i ewentualnie jako kierowca moglbym robic...
Ciekawe jak byście wyjechali jakby wprowadzili zakaz opuszczania kraju przez mężczyzna w wieku 16-60 :P
A to nie jest trochę tak, że Putin ma teraz takie kłopoty bo znaleźli się ludzie którzy nie uciekali na widok Rosjan (na co on liczył) tylko chwycili za broń i chcą bronić kraju? I nie piszcie, że tam jest lepsza klasa polityczna.
Ciekawe że feministki nie protestują że tylko mężczyzna zostaje zmuszany iść do wojska
Oby Putin zdechł jak najszybciej
Szkoda, że polski naród jak widać nie dorósł do pięt narodowi ukraińskiemu, tutaj większość by się położyła i oddała odrazu Rosjanom albo uciekła. Tymczasem na Ukrainie nieuzbrojeni obywatele wychodzą na ulice rzucać mołotowami w czołgi.
Ba, powiem więcej: nawet mężczyźni w rurkach i z tęczową flagą w ręce ruszają na Ukrainie spuścić wpier*** okupantowi.
https://www.instagram.com/viktor_pylypenko/
Ucieczka - TAK, ok, ale...
Cała sztuka polega na tym żeby się za to wszystko zabrać póki jest czas bo jak już bomby zaczną spadać, trzeba będzie wszystko rzucić z dnia na dzień i nierzadko utracić jakieś ważne rzeczy osobiste, dokumenty a pondato granicę będą kontrolować i *faceta już nie wypuszczą* (tak jak na Ukrainie) - to równie dobrze można sobie już w łeb strzelić albo iść powalczyć za interesy anglosaskie (i polski romantycysm) kiedy sobie wszyscy tutaj idealny poligon urządzą bo i tak już prawie całe życie dotychczasowe w kanał. Mowa tutaj o osobach co mają jakieś aspiracje, biznesy, albo pracowali nad czymś konkretnym X lat, może wiele poświęcili i nie mają zamiaru dać sobie rujnować tego. Nie tacy co chcą się "tułać" na zbity pysk byle tylko do woja nie trafić jak już przyjdzie co do czego (albo kobiety zmuszone do szybkiego uchodźctwa stania w ogromnych kolejkach tłumach itp). Mowa o takich, którzy chcą normalnie kontynuować życie i zarobek ale w nowej lokalizacji, jak i też zabrać wszystko na czym im zależy
Dodam jeszcze że innym powodem na ucieczkę z kraju jest sytuacja ekonomiczna (prócz zagrożenia) także jedno i drugie za tym przemawia, a nawet gdyby Rosja podkuliła ogon i poszła na ugodę to wątpliwe żeby wojna ekonomiczna przystopowała.. no a bez niej to tak czy siak mieliśmy już powoli rozpedzającą się inflację i polityczne rozdawnictwo żeby zdobywać wyborców...
Widzę że jest nieco ogarniętych, takich mentalnie "światowych" osób na forum. Ktoś chętny na wspólną ucieczkę? Na dzielenie kosztów lokum itp? Może nawet poza Unię? Przy zarobku zdalnym? Pogadajmy na [email protected] Najfajniej jakby w zbliżonym wieku, ja M 28, mile widziana każda płeć i orientacja ale gdyby jakaś singielka była chętna to wtedy możemy to nawet traktować jako przedłużone wspólne wakacje bo dlaczego nie połączyć koniecznego z fajnym. W związku z główną tematyką forum dobrze wspomnieć że w gry na pewno pograć lubię, najbardziej RPG-i ostatnimi czasy
Zobaczmy ile z tego gadania o ucieczce to na poważnie jest a na ile fantazje na zasadzie "co gdyby"
Skoro takie pytania na forum o grach powstają to wygląda na to, że kilka lat wystarczyło aby stworzyć "Społeczeństwo wg PiS"...
Wstyd by mi było spierniczać biorąc pod uwagę, że za wschodnią granicą Ukraińcy potrafią się bronić. Lepiej ginąć obok swojej chałupy niż się potem tułać.
mnie ciekawi jedno - wszyscy ci, którzy opowiedzieli się za ucieczką z kraju pytanie do was: czy wrócilibyście do kraju gdy już sytuacja wróciłaby do normy?
bo jeśli nie to jeszcze poniekąd mogę zrozumieć podkulanie ogona, ale mając świadomość, że to mój kraj, do którego chcę wrócić, tu żyć i tu się zestarzeć to tego już kompletnie nie pojmuję. Czyli niech inni bronią kraju za nas, a jak już będzie wszystko cacy to wrócę sobie.
I żeby była jasność - ja sam rycerza bym nie odstawiał i np. na front ukraiński bym nie poszedł, ale tutaj mam wszystko - rodzinę, dom, pracę i nie wyobrażam sobie zostawiać tego wszystkiego i spadać do DE, żeby być dla bogatego zachodu jak ten obywatel trzeciej kategorii.
Zostałbym, szkoda tylko że jako 34 latek czyli facet w sile wieku nigdy na oczy nie widziałem broni. Niestety ostatnie kilkanaście lat to całkowite zaniedbanie w tej kwestii. Nie mówię że trzeba na rok czy dwa wysyłać wszystkich w kamasze, ale jakieś podstawy dla każdego muszą być obowiązkowe. Obsługa broni, strzelanie itd. A myślę że nawet odpalenie takiego stingera czy pocisków ppanc nie powinno być poza zasięgiem po jakimś krótkim szkoleniu.
Wojna temu pokoleniu raczej jeszcze nie grozi, ale gdyby nadeszła, byłoby jak na Ukrainie. Większość by uciekała albo pozostała bierna, kilkaset tysięcy by walczyło. Niektórzy pod przymusem. Po przegranej wojnie zaakceptowano by okupację, podział czy rozbiór, nie byłoby to znowu czymś dla Polski nowym ;)
Walizki Spakowane - check
Paszporty - check
Auto po korek zatankowane - check
Ojro i dolary - check
Pierwsza oznaka wojny w kraju i au revoir ! (20m autem i Niemcy witajcie)
XI wiek , mam rodzine, jezeli ktos mysli ze bede walczyl za kraj to jest co najmniej naiwny...
Bede walczyl organizujac DDoSy i darmowe pentesty.. jako bojownik internetu, bo w sumie tylko do tego sie nadaje...
Moim zdaniem jak ktoś ma rodzinę i dzieci to powinien zostać i walczyć; ja jestem singlem i właściwie i tak rozważałem wyjazd ze względu na problemy z pracą. Dlaczego miałbym zostać i walczyć, dla cebulo-biznesów cwanych przedsiębiorców, którzy płacą z wielką łaską minimalną krajową? Rodzina na bank wyjedzie do wujków i ciotek w Niemczech, nic tu po mnie... Wiem, że mało patriotycznie, ale tak naprawdę jako młody facet po studiach humanistycznych czuję się w tym kraju gnojony chyba na każdym możliwym aspekcie.
Nigdzie nie uciekniesz, następny konflikt będzie wojną ras, w sumie to zawsze tak było, a spory państw tak naprawdę nie mają znaczenia.
Nie wiem za bardzo gdzie, może na Ukrainę uciekać, lub do sprzedajnych Niemców.
Zawsze mnie śmieszy naród niemiecki. Mają daleko do Rosji i nie wiedzą co to znaczy. Jeśli, hipotetycznie zakładając, Polska została by wchłonięta to ciekawe czy Rosja była by dla nich tak miła jak dla Białorusi, którą chwilowo potrzebuje jako pionka czy od razu ich wycyckają na sucho. Mam nadzieję, że w końcu zrozumieją jak to jest mieć blisko do większego sąsiada który na każdego patrzy z góry.
Jeszcze bardziej utwierdziłem się w przekonaniu, że wyjechałbym do jakiegoś kraju zachodniego.
wszystko może pójść źle i zacznie się od wschodu przetaczać kacap a od zachodu testerzy uzbrojenia ciężkiego. będzie tutaj niebezpiecznie i dużo ołowiu będzie latało
no i przy takiej hipotezie to zostajesz czy robisz ewakuację? a jeśli zostajesz to dlaczego? a jeśli ewakuacja to dlaczego? i gdzie?
spoiler start
ja zostaję doprowadzając rzeczywistość wokół mojej wioski do stanu takiego, że jeśli przeżyję to będzie moimi czynami musiał się zająć sąd w nowej norynbergii
spoiler stop
Możecie sobie robić z poważnych tematów, sojowi chłopcy i ich ideały. Ale chyba lepiej zapobiegać niż leczyć. Tym bardziej, że nasze pokolenia wojny nie znają. Jak to mój znajomy z Izreala mowi.... Historycznie, to lepiej niech Ruscy ten gaz zakręcą, niż Niemcy mieli by odkręcić.....