Jak się czyta takiego newsa, to człowiek się nie dziwi, czemu wydawcy mają graczy w głębokiej d..
Z zewnątrz wygląda to tak jakby Star Citizen był scamem, ale personalnie wydaje mi się, że to wina reżysera tej gry. Dostał właściwie nielimitowane zasoby i jest jak dziecko w sklepie z zabawkami: "chcę to, chcę to, o i to jest super" i lata tak bez ładu i składu
Zamiast skupić się na fundamencie, który potem można rozwijać, robi się gąszcz niedokończonych rozwiązań i okropny chaos, z którym nikt sobie nie radzi, nie ma generalnego celu, ani kierunku, bo ktoś kto tym zarządza w kółko go zmienia
Tutaj sytuacja ma się jak w Kościele, nie chodzi aby uzbierać tylko aby ciągle ludzie dawali....
Sami gracze doprowadzili do tej patologi, gdzie finansowo bardziej opłacalne jest tworzenie gry niż jej skończenie. Im jest na rękę przedłużać ten proces i karmić ludzi kolejnymi cudownymi wizjami, które robią z tego projektu coś niesamowitego. Gdyby mieli najpierw stworzyć podstawowy fundament, a potem go rozwijać to doszłoby do weryfikacji między fantazjami a rzeczywistością. Mogłoby się okazać, że to jest tylko gra i to wcale nie taka wyjątkowa, aby wrzucać w nią aż tyle kasy. Tam jest pewnie hype tak nadmuchany, że Cyberpunk przy tym to pikuś i oni dobrze wiedzą, że nie są w stanie podołać taki wygórowanym oczekiwaniom. Pozostaje jedynie grać na czas, skupiając się na pierdołach i ciągnąc kasę, póki leci, mając nadzieje, że może coś się z tego wyrzeźbi :D
Największy scam w historii branży, który w dodatku zebrał za sobą sporo osób z ujemnym IQ.
Moim zdaniem sc to kapitalny projekt dlatego ma takie wsparcie. Po prostu założenia jakie zostały przyjęte to cel sam w sobie karkołomny. Niemniej polecam samemu grę sprawdzić.
Czy ta "gra" aby kiedykolwiek miała wyjść? ;) Już parę lat temu sobie na to pytanie odpowiedziałem.
Jak dla mnie ta gry wyjdzie, będzie można normalnie zagrać, na normalnych serwerach i wgl. Tylko problem jest taki, że 9 lat temu była przedstawiana jako "next gen", jak wyjdzie do 2030 to będzie grą z grafiką na miarę dzisiejszych "Indie".
Skoro bardzo dobrze zarabiają na niedokończonym produkcie we wczesnym dostępie, a gracze rzucają w nich miliony, to dlaczego mają go kiedykolwiek dokończyć? Nie opłaca im się. Każdy by tak zrobił.
Jak radykalnie spadną dochody z donejtów i mikro; pewnie dopiero za jakieś 10 lat, to go zapewne w wersji 1.0 z modułem single wydadzą, żeby zarobić dodatkowo na premierze.
Ja tam bym chciał żeby każdy scam tak wyglądał - że można sobie po prawie każdym patchu odpalić jak jest za darmo przez tydzień i popatrzeć jak się projekt rozwija :P Ja odpaliłem podczas darmowego tygodnia i tak mnie wciągnęło że kupiłem najtańszy pakiet dostępu do gry (jedyne pieniądze jakie wydałem na grę) i tak mija już rok - gra rozwija się w ślamazanym tempie, ale po każdym patchu jest ogromny fun z odkrywania tego co dodali. Natomiast to co dodali często powoduje opad szczęki. Myślę że czas jaki spędziłem w grze (ok 100 godzin) już teraz sprawia, że inwestycja była opłacalna. Do końca jeszcze daleka droga - wszak jest to dopiero jeden układ i dużo mechanik nie wdrożonych. :) Też jak na scam i nieistniejącą grę to zadziwiająco dużo osób gra w tę grę - wystarczy na youtubie poszukać i jest masę anglojęzycznych youtuberów którzy pykają. Z polskiego youtuba to głównie Wonzio gra regularnie na kanale Strumienie z Ruczaju. Gra z miesiąca na miesiąc staje się coraz bardziej popularna co pokazują wykresy z Twitcha (momentami przegania Warframe w kwestii popularności). Community jest mega oddane i aktywne (co widać po zebranej kwocie), ale też po tym jak żywy jest reddit r/starcitizen.
I kiedy premiera? Za 20 lat? XD
Mam nadzieję, że gra wypali, bo jak nie.... to dojdzie do wojny światowej : >
Kiedy przestali dawać kolejne mini-dodatki za przekraczanie kolejnych progów? Przy 200kk? Nie mówiąc już i tam, że te progi były w stylu: ładne akwarium
A za rok: zbiórka przekroczyła 500 milionów dolarów
Za 3 lata: 600 milionów dolarów
Za 6: 900 milionów dolarów itp
A po 20 latach oczekiwania twórcy wystosują komunikat:
"Ze wzgędu na wypalenie zawodowe z przykrością musimy stwierdzić, że projektu jednak nie da się ukończyć i w związku z tym projekt zostaje porzucony a deweloperzy muszą udać się na zasłużony wypoczynek na Bahamy a to wszystko dzięki waszemu wsparciu i oddaniu.
P.S Ale nie załamujcie się.
Wrócimy do Was wypoczęci z nowym projektem, na który mamy nadzieję również sypniecie grosza:)
Jak Cyberpunk miał 8 mln preorderów, najwięcej w historii, po 60$ to łącznie przed premierą powinien zarobić 480mln, czyli jeszcze trochę Star Citizenowi brakuje.
Ale też przeciętny gracz u nich wpłacił 130$ a produkcja trwa dłużej niż od zapowiedzi CP77 a końca jej nie widać, nie wiadomo też jak będzie z błędami bo oni nie skończyli jeszcze całej zawartości i funkcjonalności
Ja to widzę tak-goście płacą żeby latać se stateczkami po ładnym świecie który ciągle jest rozwijany,se tam puf,puf robiom i miningują skałki i się ogólnie dobrze bawią mimo że to alpha jest.Ja to rozumiem,ale nie rozumiem tego bólu dupy za przeproszeniem że oni ten projekt który kochają wspierają,toż wam z kieszeni nie wyciągają i wszą ciężko zarobioną kasą nie płacą...zczego to wynika ten hejt cały,powie mnie ktoś???
Ja tam nie będę biadolił na grę, czy snuł teorii, że to jakieś przekręty czy inne spiski, ale to naprawdę zadziwiające, jak wiele czasu ta gra już powstaje. I nadal powstaje, a końca nie widać. Ciekawe, czy uda im się kiedyś wydać tą grę bez "alfy", czy "bety". Niemniej projekt bardzo ambitny i ogromny w swoich założeniach.
W teorii to moja gra marzeń (wielki, kosmiczny symulator), ale w praktyce pewnie nigdy nie wyjdzie ze stadium "early access" i pozostanie półproduktem dla wyjątkowo cierpliwych odbiorców.
Jak dla mnie nie ma najmniejszego problemu, jeżeli ktoś jest gotów zapłacić za to by pograć w grę w takim stanie w jakim jest teraz. Gorzej jeżeli ktoś wydaje kasę bo wierzy że gra kiedyś tam spełni jego marzenia. Sam nie grałem, ale czytałem że w grze już na ten moment jest sporo do zrobienia więc jak kogoś to bawi to czemu nie miałby na to dawać kasy?
A gra jako taka nigdy nie wyjdzie ponieważ wydaje mi się że dla wielu jedną z atrakcji gry jest to że cały czas się rozwija i ciągle coś się zmienia.
Ta gra to mem.
Niby wał dekady, ale w sumie szkoda, że nikt nie chce z takim rozmachem stworzyć symulatora ciężarówki za 1,5 mld zł...
Wyobrażacie to sobie? Super-dopracowana, realistyczna, wielka mapa, piękna grafika, w pełni interaktywne kokpity, możliwość wejścia do każdego hotelu i kibla na każdej stacji benzynowej... :)
Wiarygodnosc tej wiadomosci jest taka sama co swego czasu raporty Lehman Brothers. Przeciez to brednie majace nakrecic lemingi do wplacania swojej kasy. Juz zapomnieliscie jak pokretnie i zarazem zabawnie-nieudolnie tlumaczyli sie z przewalow szmalu na tzw "inwestyjach bankowych" cuchnacych ordynarnym praniem pieniedzy? To jest najzwyczajniejsza piramida finansowa. Mam watpliwosci czy przebili chocby 200 milionow $, a kto wie moze nawet nie ma tych 100 mil $.
Piszecie że na tym etapie projektu nie opłaca się kończyć bo kasa płynie szeroką rzeką. No moim zdaniem jak najbardziej opłaca się kończyć, a potem wspierać przez wiele lat kolejnymi aktualizacjami i budowaniem świata bo to będzie przynosiło jeszcze większe zyski. Jeśli będą rozwijać grę niedostatecznie szybko względem tego jakie są nakłady inwestycyjne to ludzie w końcu się odwrócą i źródełko wyschnie. Natomiast jeśli w końcu za kila (kilkanaście) lat wyjdzie wersja 1.0, a w międzyczasie dobra kampania single (która podobno miała wychodzić rozdziałami - nie wiem czy ta koncepcja się zmieniła) to są ustawieni jako firma na pokolenia :)
No to już mają na centralny port lotniczy, na tunel miedzy galaktyczny i piąty blok w elektrowni na Hurston.
Zastanawiam się ile z osób, które wyśmiewa projekt faktycznie grało. Ja kiedyś na darmowym evencie odpalałem, ale wrażenia były średnie ze względu na słaby sprzęt. Teraz zamierzam kupić jakiś statek i dać SC szansę. Nawet jeśli projekt upadnie, to jest i to i tak unikalne doświadczenie, z którego da się wyciągnąć co najmniej kilkadziesiąt godzin gry, przy czym są ludzie spędzający w tej grze tysiące godzin. Kupiłem "niedokończone i zepsute" PUBG w early access, kupiłem Tarkova, "który nigdy nie zostanie skończony" i co? I były to najlepsze doświadczenia multiplayer od czasu klasyków typu Quake, Starcraft i CS. Wolę grać w "niedokończone i zepsute" gry, które prezentują nowe podejście, niż w ukończone i doszlifowane (lol, nie ma już takich) produkcje, które są odgrzewanym kotletem.
Pierwsza gra AAAA ale poszczekać trzeba. Najwięcej do poszczekania mają, ci którzy w to nie grali.
Ale będziecie odszczekiwać.
Myślicie , że to jest wszystkio zgodne z prawem ??
Kwota jest porażająca a gry chyba nie ma tak w 100%....
Wiyncyj niedopracowanych projektów! Wiyncyj kasy bydzie do wos leciało! Ludzie chcą wiyncyj niczego!!!
WIYNCYJ!!!
I wy się dziwicie, że deweloperzy mają nas graczy za najgorsze ścierwo i potrafią nam zaserwować takie twory jak GTA Remaster i Battlefield 2042, chcąc od nas wyciągnąć po 350 zł. Jak sami pchacie im pieniądze do kieszeni za wczesne dostępy i preordery, nie widząc finalnego produktu i nie wiedząc, jak w tym przypadku czy kiedykolwiek taki zobaczycie. Dobrowolnie dajecie im pieniądze, dziękujecie i nawet ich bronicie. Więc skoro widzą, że na świecie nie brakuje tak niemyślących ludzi, to to wykorzystują.
Niektórzy wspierają projekt i po prostu dobrze się bawią, choć oczywiście jest zawsze sporo problemów z niektórymi detalami (np dostarczeniem zwykłej paczki z punktu a do b). W najnowszej aktualizacji dodano do silnika wolumetryczne chmury. Planeta wygląda dużo piękniej. Przyjemnie polatać. Ja raczej w ten sposób traktuję Star Citizena, jako rozbudowany symulator, lub jak ktoś woli demo technologiczne.
Andrzej, to ... ;)
Szykuje się kolejny zawód dla graczy. Powtórka z Cyberpunka, GTA i No Man''s Sky. Przewidziałem, że Cyberpunk zawiedzie graczy, więc i teraz wiem, że mam rację.