Wy to już chyba robicie specjalnie, dla kontrowersji, komentarzy i klików :/
Forresta Gumpa niedawno oglądałem z żoną, która nigdy go nie widziała. Wchłonęliśmy film całkowicie, a po spektaklu zgodnie stwierdziliśmy jak dobry to jest film. Jak można więc to nazwać "Klasyczne filmy, których nie da się oglądać"?
Klasyczne filmy, których nie da się oglądać
> Titanic
> Forrest Gump
> 2001: Odyseja kosmiczna
O mój Boże XDD
Poprzeczka co jakiś czas widzę coraz wyżej
Co ja czytam...
Przyznam szczerze, że jak jestem z przerwami na Golu od kilkunastu lat, tak jeszcze nie przeczytałem na tej stronie tak daremnego, beznadziejnego i głupiego artykułu. Zaczyna mnie zastanawiać, czy ten artykuł napisany został celowo, żeby wzbudzić duże kontrowersje, zapewnić dużo kliknięć, odsłon i rozpocząć jatkę w komentarzach? Czy może autor tego rynsztokowego dzieła naprawdę tak uważa? W zasadzie - nie wiem co gorsze.
No bo jeśli to pierwsze - świadczy to tylko i wyłącznie o was i waszym poziomie oraz do jakich prymitywnych metod musicie się posuwać, żeby zyskiwać kliki. Natomiast jeśli autor naprawdę tak uważa, nie powinien nigdy więcej pisać artykułów na temat kinematografii, a także świadczy to o poziomie "dziennikarstwa" w waszej redakcji. Poziom rynsztoku - tak bym to określił.
I nie chodzi o to, że wszystkim ludziom na Ziemi ma podobać się każdy z wymienionych filmów. Nie - nie musi. Jednak czasami są pewne rzeczy, o których lepiej publicznie po prostu nie wspominać. Po prostu, dla zasady lub dla świętego spokoju. No chyba, że jest się masochistą lub obrzydliwym trollem, który uwielbia prowokować takimi artykułami i zamiast kobiet, to podnieca go czytanie krytycznych i napastliwych komentarzy. Różne są fetysze - ale może lepiej się aż tak z tym nie obnosić? Albo jest to zrobione tylko i wyłącznie dla klików, co również jest po prostu obrzydliwe, ohydne, wstrętne. Brzydzę się takim dziennikarstwem, brzydzę się takimi ludźmi. Bo nawet jeśli autor faktycznie tych filmów nie lubi, ok... No ale jego argumentacja jest po prostu fatalna, tragiczna. I czego spodziewał się gość pisząc taki artykuł? Poklasku? Oczywistym było, że jego zdanie wzbudzi przeogromne kontrowersje oraz burzę w komentarzach. I jak wspomniałem - każdy ma prawo mieć swoje zdanie, nawet najgłupsze na świecie (jak w tym przypadku), ale naprawdę czasami warto powstrzymać się przed wygłoszeniem tego publicznie, a tym bardziej, jeśli jest się "redaktorem" niby "poważanego" serwisu internetowego, który czyta tysiące ludzi. Po co to komu? No właśnie tylko dla klików, bo przecież po nic innego. Tylko i wyłącznie dla klików oraz siania zamętu. Autor doskonale wiedział co się wydarzy pod jego artykułem i zapewne dopiął swego. I to jest właśnie najgorsze, że taki człowiek jak on karmi się irytacją ludzi, jego to nakręca. Dzięki temu czuje się kimś, czuje się "czwartą" władzą, bo w końcu człowiek mediów, wpływa na ludzi, na ich stan emocjonalny, wywołuje emocje. Jest z siebie i swojego żałosnego artykułu dumny. To jego największe osiągnięcie w życiu. No więc gratuluję, ale jest jak już wspomniałem obrzydliwe.
I powtórzę raz jeszcze. Nie chodzi o to, by nie mieć własnego zdania. Można je mieć, ale czasami pewne sprawy należy przemilczeć i ich nie wygłaszać. To nie jest kwestia braku wolności słowa, tylko kwestia pewnych zasad, dla których mocno kontrowersyjnych i dla większości osób kretyńskich opinii po prostu lepiej nie upubliczniać, dla dobra strony, medium, firmy, z szacunku do czytelników i jeśli zależy ci wciąż na dobrej opinii ludzi na temat swojej pracy i firmy. Chcesz popisać się swoimi mądrościami? Jasne, załóż własny kanał na YouTube, TikToka lub blog osobisty. I pisz tam, mów i rób co tylko dusza zapragnie. Chłopie, jest miliard sposobów dzisiaj na wyrażanie swoich kontrowersyjnych opinii. Ale wtedy podpisujesz się pod tym tylko ty i tylko ty jesteś oceniany przez ten pryzmat. Nikt nie broni ci tego robić. Natomiast pisanie artykułów i felietonów, TAKICH artykułów, na tak popularnej i poważanej, tak sądzę, stronie, które mogą rzucić cień na całokształt i ogólną jakość contentu tej strony, gdzie niejako tym co piszesz wpływasz na odbiór całej strony internetowej- no sorry, ale tego to już nie rozumiem. I świadczy to tylko i wyłącznie o chęci wywoływania burzy i zwiększania klikalności kontrowersyjnymi artykułami z tezami bez pokrycia. Obrzydliwe. I najgorsze, że ktoś na to wyraża zgodę. Ktoś to dopuszcza do publikacji. Czyli to wszystko idzie w złym kierunku.
Wasze artykuły z miesiąca na miesiąc robią się gorsze i gorsze. Osiągacie poziom dna i szukacie kontrowersji. Jedyną sensowną rzeczą, którą robicie, to TVGry. Mocno, mocno szanuję waszą pracę i kocham ten kanał, codziennie na kiblu oglądam odcinki. No ale na tym się kończy - wszystko inne upada na łeb na szyję, jeśli chodzi o poziom. Szkoda. Po prostu szkoda. Piszcie jeszcze więcej takich kretyńskich artykułów, to będzie odbierani "jeszcze bardziej na serio", jak poważne medium. Dążycie do tego, by było całkowicie na odwrót, ale widać o to wam chodzi.
I do jednostek, które bronią autora przed krytycznymi komentarzami, bo przecież każdy ma prawo mieć własne zdanie...
Jesteście hipokrytami, popisujecie się wspaniałą hipokryzją i podwójnymi standardami. Macie w ogóle świadomość tego co wypisujecie i że sami sobie przeczycie? Przecież jeśli autor ma prawo mieć swoje zdanie, choćby najgłupsze na świecie, to ma to prawo, ok, no i pisze na ten temat publicznie artykuł, to przepraszam bardzo, ale ja już praw żadnych według was nie mam? To on ma prawo wyrazić swoje zdanie na jakiś temat publicznie, a ja nie mam prawa tego ocenić? Nie ma prawa mi się nie podobać jego zdanie? Nie mam prawa skrytykować jego zdania, jeśli jest ono publiczne? Napisał artykuł, który jest dla mnie głupi i którego poziomem się brzydzę, to wyrażam swoje zdanie w komentarzu hipokryci, bo mam takie samo prawo do wyrażenia zdania jak on. A skoro on wygłasza takie opinie w Internecie na dużej stronie, to oznacza to, że jest gotowy na przyjęcie krytyki na klatę, a wręcz tego się domaga i absolutnie się tego nie boi. Nie widzę więc żadnego problemu.
To ja dam własny ranking, autorzy, których artykułów nie da się czytać:
Marek Jura
Artykuł stricte pod kontrowersje, bez innego sensu niż wzbudzenie kontrowersji.
Wyjaśnienia są dwa.
Albo autor liczył na dyskusję (g...o burzę) i to mu się udało, albo po prostu mentalnie nie dorósł do oglądania pewnych gatunków filmowych i pewnych filmów. Nie do mnie należy ocena powodów z jakich ten "artykuł" powstał.
Może autor tego dość kontrowersyjnego tekstu ;) mógłby dodać w tytule, że JEGO ZDANIEM nie da się oglądać, albo ON SAM nie był w stanie tego oglądać. A że jest w sumie chyba w przygniatającej mniejszości, to już inna sprawa. Ma prawo do swojego gustu, ale sugerowanie, że inni ten nietypowy gust jakkolwiek podzielają to chyba lekka przesada.
Co za żenujący artykuł napakowany kontrowersyjnymi decyzjami, aby była klikalność. Poziom Pomponika i Pudelka. Od dawna widać, że specjalnie to robicie, ale nie sądziłem, że może być jeszcze gorzej. W szanującej się redakcji autor dostałby reprymendę lub nawet wyleciał, bo to nie pierwsze wypociny. A z pewnością nawet by nie zostało to opublikowane.
Następny artykuł - Rzeczy, których dziś nie da się robić:
- Oglądanie filmów bez eksplozji, samochodów
- Czytanie książek
- Granie w gry starsze niż 3 lata
- Słuchanie muzyki z więcej niż 4 ścieżkami
- Chodzenie do teatru
Titanic czy forest Gump to wybitne filmy i oczywiście ogląda je sie rewelacyjnie , nawet teraz , nie da sie za to czytać tych wypocin....ale polecieliście , artykuł poziomu podłogi.
pieprzę to, usuwam sobie link do tego portalu.
O tym, co słychać w świecie gier mogę poczytać na lepszych, zachodnich portalach, a głupie teksty generowane dla kliknięć i do czytania przez tępe dzieci mogę sobie darować, szczególnie gdy nie dotyczą gier.
Nawiasem mówiąc, klasyczne filmy nie pasują dzisiejszemu odbiorcy, który do kina chodzi jak do parku rozrywki - nie dla Sztuki, tylko dla ekscytacji z rodzaju tych przeżywanych na kolejce górskiej. Nie ma nic złego w chęci doświadczania takich przeżyć nawet w kinie, ale dobrze byłoby nie mieszać pojęć.
Forrest Gump jako film którego nie da się oglądać, tego jeszcze nie było.
Marek Jurek to chyba ma tylko podstawowe wykształcenie... niepełne.
A Titanic to kapitalny film.
Nie wiem o co wam chodzi, Łosiu już dawno temu zapowiedział: ma sie klikać, obojętne mi jak to zrobicie. No to robią kliki jak tylko sie da. A będzie jeszcze lepiej.
Z punktu widzenia kinomana czerpiącego informację o specyfice przypadłości Gumpa z innych źródeł sam film może się jednak wydawać pewnym uproszczeniem, jako że skupia się przede wszystkim na sukcesach tytułowego bohatera, niewiele zaś miejsca pozostawiając porażkom. Forrest łamie bowiem kolejne bariery, rzuca chwytliwymi aforyzmami i w każdej sytuacji potrafi znaleźć jakieś rozwiązanie.
Jak można obejrzeć ten film i nie zczaić, że to po prostu ironia i nabijanie się z "amerykańskiego snu" - gdzie nie sprytem i wiedzą, a szczęściem i brute forcem zdobywa się kolejne sukcesy?
Jak można w ogóle to nazwać filmem "nie do oglądania"? Już prędzej "filmem, który można oglądać co roku".
Serio widać że brakuje wam pomysłów. Ale to nie powód by wrzucać na stronę byle co. Taki artykuł "filmy które mnie znudziły" może napisać każdy random z internetu, i jakość byłaby taka sam. Może już czas pomyśleć nad porządkami w redakcji? Tego taniego prowokatora, Kwiścia, daliście radę się pozbyć, teraz czas na przegląd reszty osób tu pracujących.
Gry Online: „mówienie że stare gry są niegrywalne jest szkodliwe https://www.gry-online.pl/opinie/mowienie-ze-starsze-gry-sa-niegrywalne-jest-krzywdzace/z0c8e
Też gry online:
Zdanie nastoletniego "redaktora" wychowanego na 5 sekundowych filmikach i awendżersach jest dla mnie bardzo ważne
Ten "fellieton" to albo zwykły bait dla kontrowersji by naliczyć kliknięcia, albo osobiste żale autora. Naprawdę to już poniżej poziomu.
2001: Odyseja kosmiczna - nie da się oglądać? Albo Titanic, czy Przeminęło z Wiatrem?
Czy autor specjalnie prowokuje dla klikalności i reklam, czy jest po prostu infantylnym ignorantem?
Skoro taka lista powstała na GOL-u (pod patronatem webedii) to znaczy, że te filmy warto, a nawet trzeba obejrzeć.
Tak wygląda w większości dzisiejsza publicystyka, "zdanie krytyków", itp., zwłaszcza na tych rzekomo najpopularniejszych "serwisach growych", jak GOL, czy PPE...
Titanic
"James Cameron bez wątpienia potrafi tworzyć dzieła monumentalne".(...) Nie zmienia to jednak faktu, że jego pełnym patosu opowieściom brak często luzu, do którego przyzwyczaiły nas bardziej współczesne blockbustery."(...) "W całym Titanicu nie ma kiedy wypuścić powietrza i odetchnąć."
Ciężko coś takiego komentować, bo nie dość, że wygląda to na próbę pobicia rekordzisty i ikony tego serwisu, czyli pamiętny tekst "7 filmowych motywów, które dziś by nie przeszły (i dobrze)", to na dodatek widać, jak pewne "podejście światopoglądowe", żeby wprost nie powiedzieć ideologiczne zaczyna coraz bardziej "wyciekać" z tekstów tu "publicystykowanych": m. in:
- wspomniany wyżej zestaw,
- wmawianie ludziom, że w "Gran Torino" Eastwood coś przekazywał o jakimś biologicznym rasizmie,
- a teraz to: czyli że jednak pomimo tego, że film, który lata temu zdobył za swój film rekordowe 11 Oscarów (a lata temu Oscary cieszyły się o wiele większą renomą i szacunkiem niż ostatnio), to dziś nie da się go oglądać, bo za mało luzu xD No bo wiecie: romans to nuda, tragedia i dramat to nuda, a nawet tam powinno być więcej luzu.
Nie może być tak ,że jakiś film z założenia, z góry ma być filmem poważnym - nie. "Nawet na pogrzebie ktoś powinien parsknąć śmiechem"...
Jak sobie teraz o was myślę, to przypomina mi się pewien influencer z pewnej brytyjskiej TV, który w studiu zaczął wygadywać, że w szkole to dzieciom powinno być mniej mówione o wojnach i w ogóle powinni odsunąć historię i te nieprzyjemne tematy/wątki na drugi plan, bo zdrowie psychiczne dzieci najważniejsze, no i mają DZIŚ ważniejsze sprawy, jak brexit, czy "global warming"...
Także na koniec (w sumie na dole w załączonym obrazku) wystarczy w sumie zacytować klasyka...
Ja pie... Forrest Gump xD. We wszystkich serwisach i to w głosach nie tylko krytyków ale i widzów TOP 10, a nawet TOP 5.
Spalić heretyka
Ten sam Pan autor, który wie LEPIEJ jak Peter Jackson powinien nakrecic trylogie władcy pierscieni teraz stwierdza, ze nie da sie ogladac odyseji Kubricka.
Jasne ilosc wyswietlen sie zgadza, ale łatka "mondrego" jak Wałęsa pozostanie na cale zycie:)
Zluzujcie ludzie. To jest opinia autora tych wypocin ;P
Że on ma takie odczucia, to nie znaczy że te filmy są nudne.
Jeśli wam się te filmy podobają, nawet za 10 razem, to nie znaczy, że komuś mogą się nie podobać.
Tak jakby każdy nie mógł mieć swojego zdania.
Weganie nie jedzą mięsa, ja jem mięso. Ale grupa wege terrorystów, nie zgadza się z moim zdaniem, i chce mi zabronić jeść mięso. Tak to wygląda tutaj. Ktoś ma inne zdanie, i zaraz go zjadą.
Mnie się podobała postać Jar Jar Binksa. I zaraz mi ktoś poda 10 przykładów, dlaczego nie ;D
Poszedłeś równo po bandzie. Musisz być bardzo specyficznym człowiekiem mając taki gust... Za takie artykuły powinieneś mieć obcinaną pensje, bo to nic nie wnosi. Ja rozumiem, że chciałeś się podzielić swoimi przemyśleniami itd. ale niestety niektóre rzeczy lepiej po prostu zachować dla siebie, no chyba że jest to celowa zagrywka do nabicia wyświetleń.
Drogie Gry-Online.
Jak widzicie trochę postów przez lata natrzepałem. Jedne mniej inteligentne, drugie bardziej. Wydaje mi się, że ten będzie jednym z mądrzejszych w ostatnich latach.
Content jaki od jakiegoś czasu się tu pojawia jest zwyczajnie zniechęcający do wchodzenia tu. Po tym wyżej, stwierdziłem definitywnie, że już zwyczajnie nie mi się nie chce. Nie warto. Szkoda czasu.
Tracicie internetowego randoma, który wchodził tu od 15 lat praktycznie codziennie. Powodzenia w kierunku, w którym dążycie, myślę, że się wam przyda.
Nawet teraz? Co to ma niby znaczyć? Dobra rzecz obroni się niezależnie od wieku. Swoją drogą, co to jest 30 lat w kinie? Mało, bardzo mało.
Po drugie, kolego wyżej, powiedzenie - O gustach się nie dyskutuje - jest głupie, i zastanawiam się, ile jeszcze minie czasu, aż ludzie przestaną go używać.
https://www.partyzantka.com.pl/o-gustach-sie-dyskutuje/
Po trzecie, te wszystkie popularne filmy typu Zielona Mila, Skazani na Shawshank, Braveheart, Gladiator, i tym podobne, to nie są żadne arcydzieła, to są filmy, które dobrze się ogląda, ale nic więcej.
Po czwarte, jasne, autor wpisu może mieć swoje zdanie, które właśnie wyraził, a czytelnik może mieć totalnie inne, i je wyrazić. Problem polega na tym, że powinno się to zrobić bez wyzywania autora.
Rio Bravo i inne klasyczne westerny? Serio? Większości z nich oglądaliśmy z moim ojcem całkiem niedawno i to nigdy nam nie znudziło. Mają swoje niepowtarzalne uroki. O inne filmy nie wspomnę.
Co do Odysei, to autor tematu trochę doprecyzował swoją opinię na ten temat w tekście - Od autora. Swoją drogą, Odyseję oglądałem, jak na razie, tylko raz, i były momenty lekko nużące, co nie zmienia faktu, że to świetne kino. Świetne kino od mojego ulubionego reżysera.
Autor naprawdę nie powinien wychylać się spoza kręgu Marvela i tym podobnych filmów. Inne filmy są dla niego za trudne i jak widać powodują straszny dysonans poznawczy. Nie warto się tak męczyć.
Mnie kompletnie wyczerpała opowieść o ciągnącym się w nieskończoność biegu Forresta. A Was ?
https://www.gry-online.pl/opinie/klasyczne-filmy-ktorych-nie-da-sie-ogladac/zec92&STR=6
Nie.
Podobnie jak większość tu komentujących też jestem zniesmaczona tym tekstem. Rozumiem że można jakiś filmów nie lubić ale nie można im odmówić walorów czy to w kwestii aktorstwa, artyzmu lub efektów specjalnych, które ewidentnie posiadają. Nie lubię Titanica choć ze względu na płeć jestem w targecie tej produkcji ale nie odmówię temu filmowi ewidentnych zasług technicznych czy operatorskich. Bardzo lubię Forresta Gumpa i zastanawiam się w jaki niby sposób ten film miał się zestarzeć? O Odysei Kosmicznej nawet się nie wypowiadam, bo porównanie jej z takimi łubu-du jak Gwiezdne Wojny czy MCU się nie godzi. Dobry film przetrwa próbę czasu bez względu na okoliczności, słaby ale kasowy film będzie znany tylko wśród filmoznawców i hobbystów historii kina. Sama zastanawiam się czy MCU będzie pamiętane tylko jako fenomen filmowy czy jako zbiór oddzielnych, licząc obecnie 25 filmów, które będą godne niczym dzierżenie Mjornira przejścia do historii kina?
Niektóre z tych filmów mają bardzo wysoką ocenę na Filmwebie i zagranicznych serwisach traktujących o kinematografii i to zarówno od krytyków filmowych jak i widzów.
To, że dla Was - redakcji Gry-Online - są to filmy, których nie da się oglądać, to świadczy słabo tylko o Waszym guście.
Mam wrażenie, że w przypadku niektórych tytułów ten artykuł, to zwykłe prowo.
Zwykle nie lubię narzekać w komentarzach, ale ten artykuł to albo jakiś trolling albo po prostu dno pismackie.
boze...
ten kto robil ten spis - forest/titanic - to naprawde ma nierowno pod sufitem....
To Ty pod kryptonimem? Z tego co widzę w komentach, to szalejesz w obronie autora tego zjebaego tekstu.
W tytule Klasyczne filmy a tu bum i na stronie 5 wyskakuje Pan Tadeusz
Zaplułem monitor ze śmiechu
To teraz proponuję następny artykuł: 10 artykułów na GOL, których nie da się przeczytać.
A tak przez ciekawość, jakie filmy lubi oglądać autor tego tekstu?
Pojawiła się tu ponad setka komentarzy, niemal wyłącznie negatywnych, ale dosłownie nikt nie pokusił się o jakąkolwiek merytoryczną polemikę z autorem tekstu, ograniczając się jedynie do wylewania pomyj na niego, tudzież na cały serwis. Szczytem intelektualnego wysiłku ludzi próbujących wyrazić swój sprzeciw, okazało się typowe w takich sytuacjach "Autor się nie zna krytykując film X, bo przecież jest to uwielbiane przez znawców tematu arcydzieło!", ewentualnie "idź oglądać Avengers, bo to twój poziom!". Ot, typowa próba dyskredytowania autora niepopularnej opinii, połączona z odwoływaniem się do "świętego konsensusu", zgodnie z którym X dziełem sztuki filmowej jest i w zasadzie nie wolno mieć na ten temat innego zdania, bez narażania się na bycie nazwanym prostakiem, prymitywem i bezguściem. Najzabawniejsze jest jednak to, że poza wspomnianym "świętym konsensusem", ci samozwańczy koneserzy wybitnego kina zupełnie nie potrafią argumentować swojego zdania (ja podejrzewam, że wielu z nich swojego zdania po prostu nie ma). Powielają banalne, górnolotne i puste zarazem stwierdzenia, nie zdając sobie nawet trudu przeprowadzenia samodzielnej, krytycznej analizy danego dzieła. No ale w sumie po co? Wygodnej jest podążać za stadem i muczeć do rytmu...
Sokół maltański to arcydzieło kina noir, proszę mi tu nie bluźnić.
Odyseja kosmiczna ? Męczący film. Bez przeczytania książki średnio wiadomo o co tam chodzi. To jest niestety film tylko dla tych co książkę czytali. Dopiero po jej przeczytaniu obejrzałem film ze zrozumieniem ale i tak był nużący.
Titanic zawsze będzie się podobać pannom o romantycznym sercu.
Jak ktoś lubi westerny to obejrzy i te z Waynem. Jak ktoś nie lubi to nie pomoże i Sergio Leone. Sam wolę spaghetti od Leone czy antywesterny od Sama Peckinpaha (nie pamiętam jak się pisze to nazwisko) ale czasem jak jest okazja obejrzę z przyjemnością te z Waynem.
O pozostałych filmach się nie wypowiadam bo nie oglądałem. Jeszcze.
Kiedyś to już pisałem:
Marek Jura. Niedawno wieczny student...
I to w ogóle nie dziwi...
Mam wrażenie, że ktoś specjalnie zleca żenujące artykuły, żeby więcej klików tylko ponabijać, dziennikarstwo najniższego stopnia.
Titanic za każdym razem gdy leci w TV wciąga mnie tak samo, chociaż dziewczynką nie jestem, a ostatnia scena filmu to klasa sama w sobie.
"Niedawno wieczny student, teraz jeszcze wieczniejszy fan RPG. Próbuje być Kingiem, ale nie potrafi."
"Źródło: https://www.gry-online.pl/opinie/klasyczne-filmy-ktorych-nie-da-sie-ogladac/zec92&STR=8" i wszystko jasne.
Widzę, że niedzielny artykuł jak zawsze na poziomie :D Wiecie co? Brakuje mi jeszcze trylogii ''Ojciec Chrzestny'' i ''Człowieka z blizną''. Jak się bawić, to się bawić ;)
A tak serio, to zastanawiam się, co będzie następne? ''Najgorsze filmy, które mówią prawdę o życiu'', a wśród nich ''Kac Wawa'', ''365 Dni'' i ''Miasto''?
Ogarnijcie się trochę, ludzie. Kolejny tekst pisany na siłę, byle się do czegoś przyczepić i nabić klikalność. A jeśli już macie pisać takie teksty, to chociaż zaznaczajcie, że są to prywatne opinie autora, bo ten tekst na to w żadnym wypadku nie wskazuje.
Ciężko się ogląda te filmy? Tobie się ciężko je ogląda ;p Różnica! Hehe.
To kwestia indywidualna. Ja na przykład nie mogę oglądać Lśnienia z 1980 roku. To jak jest stworzone udźwiękowienie i wolne tempo akcji jest irytujące bądź usypiające. Wersja z 1997 jest zdecydowanie lepiej zrobiona.
"Kretyńskie artykuły których nie da się czytać autor: Marek Jura"
Zapamiętane, omijać szerokim łukiem.
Specjalnie wlazłem do tego artykułu tylko dlatego, że całkowicie was pogięło! Jeszcze gorszych nie mogliście dać!? Owszem zależy od gustu, ale BEZ PRZESADY! Takie klasyki jak: westerny (które co jakiś czas puszczają na TVP i częściej je oglądam), Forrest Gump czy 2001: Odyseja Kosmiczna nadal są na topie i mnóstwo osób je ogląda. Ale teraz to kompletnie upadliście na dno. Boki zrywać! :v
Mi tam się odyseja kosmiczna bardzo spodobała, może nawet bardziej niż taki np. pierwszy „Obcy“. Ale to tylko moje personalne odczucia. A ,, Forest Gump“ jest wspaniały.
Totalny ignorant nie znający się na kinie i kunsztach scenariuszowo montażowych to pisał
A ja słyszałem że na temat gustów się nie dyskutuje, wymienione filmy są wspaniałe, zagrane przez aktorów, nie przez efekty specjalne, super filmy polecam każdemu. A zamiast pisać recenzje gier, analizować Alder Lake i DDR 5 nie jaki Marek Jura
wyraził swoją i TYLKO SWOJĄ opinie na temat filmów. Oglądajcie wszystko i sami oceniajcie. Ja moją ulubioną grę odnalazłem sam mimo że zbierała cięgi na portalach dla mnie okazała się najwspanialszą grą w jaką grałem, gdybym kierował się szemranymi artykułami ala recenzja nigdy bym tej perełki nie odnalazł. Pozdrawiam
Najbardziej wkurwiajacym filmem jest Titanic , z tą scena śmierci w odmętach di caprio. Już przy pierwszym oglądaniu człowiek cały czas myśli dlaczego urwa nie weźmie go na te yebane drzwi. Jak już musiał reżyser go uśmiercić to mógł wymysleć coś bardziej wiarygodnego. Na przykład mógł się wykrwawić z ran odniesionych wcześniej się albo zły bohater strzela do niego z sąsiedniej łódki i umiera w rękach ukochanej. Byłoby to bardziej wiarygodne
Kiepski tekst... gdyby jeszcze miał w tytule "... których nie dam rady oglądać" a tak nic tylko wypociny...
Srogie piguły, Sebastanie.
"Rio Bravo" nie da się oglądać? Jedyny western, który mam na DVD, a gdybym kupował teraz, to byłoby to Blu-ray.
https://www.youtube.com/watch?v=9CBBuV1jZpE
Co jak co, Titanic fabularnie jest miałki jak cholera, dodatkowo przynależy do gatunku, którego nie trawię, ale ze względu na obłędną realizację świetnie się go ogląda do dzisiaj – pomimo ćwierćwiecza na karku, dalej robi cholernie duże wrażenie. Cameronowi może i sodówka za mocno uderzyła do głowy, ale na swoim fachu się zna, a Titanic pozostaje dalej filmem miliard razy lepszym niż przehajpowany Avatar.
Dobra... przeleciałem na szybko cały artykuł z ciekawości, żeby zobaczyć jakie to to filmy zanudziły autora... zapewne każdy miłośnik kina ma na koncie film, który go zanudził mimo, że ten ma miano "klasyki"... mi się "Titanic" też kompletnie nie podobał, po prostu nie w moim guście, ale nie ujmuję nic temu dziełu... wszak z przypadku się wśród jednych z najlepszych filmów w historii kina nie znalazł.
Mi również żaden z tych filmów nie przypadł do gustu, ale też nie powiem, że nie da się ich oglądać. Wszyscy już zauważyli, że cały artykuł to jeden wielki clickbaitowo-kontrowersyjny "strzał w dziesiątkę" autora, bo przecież tak miało być, prawda? Jeśli jakimś cudem nie było to planowane, to następnym razem proponuję już w tytule dodać skromne "moim zdaniem"..
Ja naprawdę nie jestem jednym z tych którzy marudzą pod każdym artykułem a na widok odmiennej od swojej opinii szaleją i wylewają z siebie kubły jadu ale to co właśnie przeczytałem było tak słabe, że aż muszę zostawić komentarz z minusem.
Forest Gump? Oglądałem ten film kilkanaście razy, podobnie moi bracia i rodzice, i co jakiś czas go oglądam bo to genialny film który zjada 90% obecnych premier.
Podwyżka autorowi się należy. Bardzo skutecznie podniósł klikalność na stronie.
Ponawiam prośbę innego użytkownika forum - czy autor choćby tu w komentarzach mógłby przytoczyć klasyczne filmy które jego zdaniem dobrze się zestarzały? Dałoby to pełniejszy obraz.
Przecież oni to robią specjalnie i jak widać wcale się już z tym nie kryją. Relaks.
Dam przykład od siebie. Debiut Ramones to kaszana. Nie muszę dodawać - moim zdaniem. Po co? Przecież wiadomo, że moim zdaniem, skoro ja to napisałem, ale nie tylko o to chodzi.
On jest kaszaną, i w tym momencie podawałbym argumenty - obiektywne - na poparcie mojej opinii. Tyle.
"sposób przedstawienia całości jest po prostu bardzo nie fajny."
Ponieważ autor tematu nie wziął pod uwagę możliwości udziału w sekcji komentarzy "płatków śniegu"?
Ojojoj, mój post poleciał, Jarek i Władimir byłiby z Was dumni, brawo wy :)
Mają tam w redakcji kilku takich mistrzów redaktorów, co mają talent do tworzenia takich tekstów. Potem gdy tekst gotowy, umawiają się oraz wpisują w grafik spotkanie w konferencyjnej z wielkim ekranem i miesięcznym zapasem popcornu czekając na gówno burzę.
W kazdym z tych filmów znajdzie sie scena, utwór, cytat, kreacja, postać, charakteryzacja, kostium, plener, dla ktorego jednak warto i da sie ogladac film. To ma byc opowiesc, a te sie nie starzeją (Krzyżacy A.Ford), to tak jakby wziac stare ksiazki (np Ania z Zielonego Wzgórza), klasyki i stwierdzic, ze nie da sie juz tego czytac, bo za pierwszym razem bylismy w innym wieku, w innym momencie naszego zycia i inaczej patrzelismy na swiat. Wlasnie dlatego warto czasem wracac zeby zobaczyc co sie zmienilo, jak sie zmienilo, moze teraz zrozumiemy wiecej a moze wciaz odbieramy to tak samo. A filmy, ktorych rzeczywiscie nie da sie ogladac to te ze studia Asylum.
Jeden z użytkowników napisał, że Łosiu już dawno zapowiedział, że ma się klikać i nie obchodzi go jak to będzie zrobione. Poprosiłem w odpowiedzi o linka do takiego komentarza, bo jeżeli tak było, to pozostaje tylko współczuć miernych i krótkowzrocznych Szefów. Post i komentarz został usunięty - dlaczego? Wstyd? Obawa? W którym miejscu łamał regulamin?
Szkoda nawet klawiatury na komentowanie tego czegoś. Jura - w pole idź, ze stonką walcz, przydaj się do czegoś...
Twoim zdaniem nie ma obiektywności, i wszystko jest subiektywne? Nie, nie jest. Ramones ma przedszkolne umiejętności instrumentalne, oraz okropne wokalne, nawet jak na punk-rock, i to jest FAKT, a nie moja subiektywna opinia.
To, że coś się komuś podoba, oznacza tylko i wyłącznie tyle, że mu/jej się podoba. Z wersją - nie podoba - jest to samo, więc pisanie tego typu w dyskusjach nie ma żadnego sensu. Argumenty na poparcie lub obalenie tezy - to ma sens.
Aha, rzecz najważniejsza:
https://www.partyzantka.com.pl/o-gustach-sie-dyskutuje/
Naprawdę, przestańcie powtarzać jak papugi ten durny i głupi tekst, bo aż głowa boli.
Tylko kompletny ignorant i ograniczony człowiek może pisać takie bzdury. Forest Gump to dobrze opowiedziana historia dzieciaka z Alabamy który ma autyzm i problemy z dolnymi kończynami. Osobiście oglądałem ten film dziesiątki razy i ukazana w nim historia porusza, śmieszy i daje mocno do zastanowienia.
"Felietony na gol-u, których nie da się czytać ".
A jednak przeczytałem i żałuję:/. Żenujący "clickbait", dość powiedzieć, że całkiem niedawno obejrzałem (znowu) Forresta Gump'a i (znowu) Odyseję Kosmiczną i nie mam żadnych zastrzeżeń, normalnie się to ogląda.
Daję "1", bo podpisanie się, z imienia i nazwiska, pod takim wysrywem, jak ten felieton, wymaga jednak pewnej odwagi cywilnej, więc za to jest ten punkt. Mnie byłoby wstyd.
Aż zresetowałem stare hasło do konta, bo się okazało, że mam tu konto. A okazało się dlatego, że chciałem się zarejestrować by napisać negatywny komentarz. Subiektywna opinia subiektywną opinią, wrażenia wrażeniami, ale nie lubię ani bezmyślności, ani prowokacji, zwłaszcza na takich stronach w Internecie, które lubię.
Jest odyseja 2001 ale nie ma Stalkera.
Widać który lepszy...
Właściwie to tu można wrzucić wszystkie filmy nierobione współczesnymi środkami czy „filozofią" pustego zapychacza, badziewnymi dialogami pisanymi przez ludzi spędzających więcej czasu w mediach społecznościowych i sztucznie napędzanym hejtem... i robić co najwyżej zestawienia wyjątków, które da się dzisiaj oglądąć.
"Ha ha ha" - tak się uśmiałem że musiałem się zalogować tylko po to żeby o tym napisać! Miło mi poznać twoje prywatne "widzimiesię". Nie zgadzam się w z nim.
Po przeczytaniu teaserskiego tytułu myślałem, że znajdziemy to prawdziwe "perełki" klasyki typu "Plan 9 form space" czy "Toxic avenger", ale gdzieżby? Dostajemy pojazd po prawdziwych choćby momentami nie łatwych do zrozumienia (Odysejka 2001, Kubricka) klasykach.
Droga redakcjo! Nie szukacie przypadkiem kogoś kto powrzuca (z sensem) na kinematografię ogólnoświatową? Chętnie to zrobię bez urządzania PRYWATY na łamach waszego serwisu ;) zastanówcie się i dajcie znać.
Nie wiem kto robił tą listę, chyba jakiś totalny ignorant co gówno zna się filmach, do łopaty, a nie takie pierdy pisać:
2001: Odyseja Kosmiczna
Forrest Gump
Przeminęło z Wiatrem
Titanic
To klasyki kina dzisiaj.
To chyba zależy po prostu od tego, co kto lubi, bądź na czym się wychował. Ja chociaż nie mam tendencji do oglądania czegoś/grania w coś drugi raz, to takiego oklepanego Kevina czy wymienionego Titanica, mogłabym w kółko oglądać.
Mój tato natomiast jest starej daty i westerny zarzyna do tej pory :D Kiedyś co niedziele tato nas nimi zamęczał xD Jaka to była dla mnie tragedia, bo ja westernów tak bardzo nie lubiałam (i nadal nie lubie!).
Moja mama za to uwielbiała Przeminęło z Wiatrem i tym podobne filmy ale na szczęście nie wprowadzała rytuału oglądania tego, jak tato z westernami xD
Wow, a może ma na koncie znacznie więcej obejrzanych filmów od Ciebie, i nie jara się jak 99% społeczeństwa (umownie), Braveheartami, Gladiatorami, Zielonymi Milami, i tak dalej.
Co do Titanica mogę się trochę zgodzić, bo niestety za bardzo skupiono się na tandetnym romansie.
Wszystko jednak poprawiają sceny z katastrofy i ludzie, którzy w niej uczestniczyli. Guggenheim gotowy umrzeć jak gentleman, Astor próbujący uratować swoje psy, Kapitan który poszedł na dno razem z okrętem, ksiądz i ludzie modlący się w przerażeniu, starsze małżeństwo, które nie chciało się rozstawać, matka uspokajająca dzieci i oczywiście wszystko w akompaniamencie orkiestry, dającej swój ostatni i najważniejszy w życiu koncert. To ludzie, którzy naprawdę zginęli w tej Katastrofie i statyści, świetnie grający przerażony tłum, sprawiły, że pokochałem ten film.
No i wśród tego wszystkiego jest Rose, która wyjeżdża z tym "To tu się po raz pierwszy spotkaliśmy". Ja naprawdę do dziś cisnę bekę z tego, że Cameron uznał, że ten zaimprowizowany tekst pasuje do panującej wokół sytuacji xd
Całkiem całkiem :)
Brakuje na liście gniotów typu Terminator 2, Obcy 2 i całej reszty dwójek.
To, że większość lubi te filmy nie znaczy, że wszyscy.
Zgaduje, że redaktor to ten typ osoby, która kwestionuje dlaczego w szkołach przerabia się lektury sprzed paru wieków, bo przecież dla dzisiejszego człowieka są nieczytelne i nudne.
Zgodzę się z westernami. Każdy mówi, jaka ta trylogia westernów z Eastwoodem są świetne i wybitne. No niezbyt. Już w pierwszych minutach można zasnąć. Kiedyś może dało się to oglądać, teraz to już tylko nuży.
Forrest Gump
Obywatel Kane
Sokół maltański
Wściekły byk
Złodzieje rowerów
Czerwona pustynia
Pogarda
Zgadzam się co do 2001: Odyseja kosmiczna, tego nie da się oglądać, to najgorszy i najnudniejszy film w moim życiu :D