Prędzej postrzelę się strzałą w kolano, niż zapłacę ponad 50 euro za dziesięcioletniego mema od Bethesdy :D
Próbowałem całkiem niedawno wrócić do gry (grałem dużo zaraz po premierze) ale już nie dałem rady. Ten silnik to jeden wielki dramat. Zresztą gra technologicznie była przestarzała już w dniu premiery. Ale się grało, eksploracja robiła całą robotę, byłem nią zachwycony.
Dla mnie to już zamknięty rozdział i nowa zawartość tego nie zmieni, nawet jakby to wszystko było rozdawane gratis.
TES dalej na V części się opiera? To tak jakby ludzie dalej GTA V kupowali, oh wait...
Już nie mogę się doczekać parad na ulicach Polski na 10 lecie premiery Skyrima.
Jeżeli Anniversary Edition będzie w pierwszej piątce najchętniej kupowanych gier na Steam to padnę ze śmiechu.
Śmieszki śmieszkami, ale fakt, że ta gra po dziesięciu latach dalej jest głośnym tematem, niezależnie od wydźwięku, robi niemałe wrażenie.
Bethesda to mistrzowie marketingu... posiadasz już dwie wersje Skyrim? WSPANIALE... Kup tę samą grę po raz trzeci!
spoiler start
No chyba na mózg upadli!
spoiler stop
Przecież to jest tylko pretekst do tego aby utrzymywać w miarę wysoką cenę gry. Skyrim ma lat 10, był już na wyprzedażach wielokrotnie (sam kupiłem go za chyba 12 zł lata temu) i nikt (prawie) nie zapłaci za niego pełnej ceny.
Co innego za wersję "HD" "Special" czy "Anniversary", która będzie miała jako datę wydania "2021" oraz długą listę zapewnień, że to ta wersja "kompletna". Wydawać by się mogło, że nikt się na to nie nabierze bo przecież po choinkę wydawać 250 zł na grę która jest lekko poprawioną wersją gry za 12 zł? Ale nie. Tu wchodzą dwa kluczowe elementy. Pierwszy to fakt, że dla dużej liczby graczy wcale nie są to jakieś duże pieniądze a dwa, że na poziomie psychologicznym człowiek nie lubi mieć wersji z brakami. Dlatego zapewne mnóstwo osób, które jeszcze w Skyrima nie grało albo miało na innej platformie uzna, że jak już kupować to od razu Anniversary bo przecież inne wersje są niepełne.
I tak Anniversary stanie się tą wersją domyślną, pozostałe schowa się w cień i dalej będzie się sprzedawało tę samą grę w cenie premierowej.
I tak gówniaki będą łykać. Ktoś to musi kupować skoro po raz kolejny wydają odgrzewanego kotleta.
Kocham Skyrima za to że mogę w każdej chwili zmienić sobie rozgrywkę za pomocą Kilku klikniec w Nexus Mods i sam zmieniać kreacje tego świata. Tak powinny wszystkie gry wyglądać. Wiadomo Trochę za mało nowości aby życzyć sobie takie pieniądze po takim okresie czasu, widocznie Starfield i TESVI mocno nadszarpnęło budżet. Życzę tej firmie jak najlepiej. Zupełne Przeciwieństwo Blizzarda
Dla wszystkich, którzy są zawiedzieni - wypróbujcie Enderal. Darmowy mod.
Śmiem twierdzić,że to jest prawdziwy skyrim. A właściwie gra na MIANO WIELKIEJ.
Niesamowicie polecam właściwie pod każdym możliwym kątem- gameplayu,zmian,nowości,fabuły
wszystkie te „nowości” pochodzą z usługi Creation Club, czyli czegoś w stylu sklepu z modami Bethesdy. Oznacza to, że spora część dodatkowej zawartości w Anniversary Edition została wykonana przez fanów = 250 zł
For Todd, frajerzy!
"podana wyżej cena może wydawać się trochę wygórowana."
Wygórowana to by była jakby gra była nowa. Dla 10-letniej gry z fanowskimi modami to jest cena wydumana i wywalona w kosmos.
W temacie "nowości": Creation Club to nie to samo, co NexusMods. Tamtejsze mody zawsze były płatne, m.in. dlatego, że ich twórcy współpracują ze studiem i otrzymują za nie wynagrodzenie ;)
Lepiej by zajęli się kontynuacją a nie wydawać 10 letnią grę i oczekiwać ceny jak za grę AA.
Ale w takich czasach żyjemy że pelikany łykną i kupią w ciemno... przykład trylogii GTA pokazuje to idealnie.
Panowie, ale to przecież jest dobra wiadomość. Mamy wersję, na której chodzą mody i to nie wystarczy?
Nie kupujemy i jest ok. W czym problem? :)
BTW spodobały mi się „nowości” w artykule. ;)
Ostatnimi czasy wszędzie można usłyszeć "nie będzie tanio" ale nigdy odwrotnie
cena pewnie 150-200 pewnie takie coś dla tych co pierwszy kupują.
Fajnie jakby na konsoli można było wybrać angielski dubbing i polskie napisy...
No chyba nie.. Poczekam aż będzie za pięć dyszek na wyprzedażach. Powariowali. Gość dokleił do oryginału pracę innych ludzi i jeszcze życzy sobie kasy jak za świeży, premierowy tytuł AAA? Bez jaj..
czyli po prostu mogę odpalić moją starą kopie kupioną na promocji za 30 zł, wrzucić do niej modyfikacje i będę miał to samo? No chyba, że nie dostane nigdzie tego wątku fabularnego, ale za nim płakać nie będę, wiedząc jak wyglądają inne wątki, bo to pewnie zabawa na 15 minut.
Dawno powinniśmy grać w ES6 a nie po raz trzeci płacić za odgrzewanego kotleta. Moim zdaniem Bethesda straciła potencjał do produkcji tak znakomitych tytułów jakim był bez wątpienia Skyrim. To z resztą dotyczy nie tylko Bethesdy.
szejset !!! ja chce szejset płacić za gry !!!!!
Nawet nie chce się im silnika ulepszyć oni nawet startu nie mają z darmowymi modami.
Po za tym ta gra to nuda fabulana raz ją przeszedłem za 2 razem dałem sobie spokój po 3 godzninach grania już wolałe Wiedźmina 1 przejść kolejny raz.
90 zł za fan-made DLC? Chciałem na chwile wrócić do Skyrima i Annivarsary Edition zdawało się dobrym pretekstem do tego, ale za takie pieniądze nie wrócę do 10 letniej gry którą ograłem wzdłuż i wszerz.
Nowa wersja na zasadzie - pobierzemy moda, zrobimy żeby instalowały się od razu z grą.
Cyk, cyk, pyk. Godzinka później z jedną przerwą na papieroska - dobra chłopaki, pora na CS'a.
Nie będzie tanio, ale nie będzie drogo. Będzie średnio, jak "nowa" zawartość :P
Czegoś tu nie rozumiem: w takim razie po co zastępować wersję SE, skoro za darmo dodadzą 3 mody, a reszta będzie płatna (i to niemało)?
Wydaliby to chociaż także w wersji DRM-Free np. na GOGu - to wtedy jeszcze bym mógł rozważyć ew. za i przeciw, jeśli chodzi o zakup...
A tak? Nie ma szans...
Rozumiem, że bethesda woła sobie 250 zł za zainstalowanie modów do skyrim, których lista wleci góra 2 dni po premierze za darmo.
90zł za paczkę modów w cenie indii gry.
Da się to jeszcze przeboleć.
Ciekawe czym będzie taka decyzja uzasadniona.
Za dużo jest tępych ludzi, a duże firmy to wykorzystują do dojenia. Tracą Ci, którzy liczą na nowe doznania, a nie podeszwę, bo to już nawet ciężko nazwać odgrzewanym koteltem.
Niby drogo, ale z drugiej strony kto z tych którzy są zainteresowani Skyrimem jeszcze go nie mają? 20 Euro to wciąż sporo, ale to też realna cena
Panowie zapominacie że każdego roku przybywa nowych graczy, którzy nie znają Skyrima. Do tego wierni fani TES i już mamy sprzedane kilka milionów sztuk do końca przyszłego roku. Tak samo Take Two sprzeda swoje remastery GTA.
Nigdy nie grałem w Skyrima i uważam to za dobry powód, by zapoznać uniwersum TES-a. Nie wiem czy kupię na premierę, ale sama obecność modów w wersji na konsole mnie przekonała. Zresztą i tak w tym roku już nic nie wychodzi jeśli chodzi o cRPG.