Nie oglądałem, ale i tak się odniosę. Niemożliwe, żeby serial, wprost wyprodukowany przez Netflix, był niepoprawny politycznie. Wielokrotnie, także na tym forum, czytałem utyskiwania prawicowych komentatorów, że lewacki Netflix jest wprost przesiąknięty polityczną poprawnością i kulturowym marksizmem. A także plugawym genderyzmem, "diversity" i "cancel culture". Dlatego Ci nie wierzę, po prostu "prawiczkowi" na pewno by nie kłamali, głosząc jakieś sprzeczne ze sobą poglądy i robiąc z siebie debili :).
Serial jest niezły, ale nie jest to IMO żadna rewelacja, takie 6.5/10. Tzn. inaczej - jak na standardy Netflixa z ostatnich lat to Squid Game jest rewelacyjny. Jak na standardy w odniesieniu choćby do HBO to tam przeszedłby raczej bez echa. To jest niestety problem Netfliksa - tam od dłuższego czasu nie ma absolutnie nic, co by można określić mianem "wow". Ba, nie ma nic, co nawet łapałoby się na "dobre". I w tej sytuacji Squid Game faktycznie robi wrażenie. Tylko nie wiem, czy to faktycznie dobrze...
Przed wejściem do wątku od razu wiedziałem, że forumowym marudom się nie spodoba.
Dobre kino z kilkoma fajnymi scenami emocjonalnymi. Jedni aktorzy fajnie grają, drudzy wkurzają swoją grą. Ciekawa tematyka, ale to raczej nic nowego nie wymyślili, a tylko przedstawili w innej formie. Ostatnie 30 minut ostatniego odcinka z dupy... kompletnie niepotrzebne.
Cudowny serial. Prawdopodobnie to serial roku. Polecam też inny koreański serial Stranger.
Serial jest bardzo dobry, wczoraj ogladalem odcinek z gra na moscie, dawno mnie nic tak w napieciu nie trzymalo, mistrzostwo po prostu.
Jak widzialem opinie ludzi kilkanascie dni temu, zanim przyszedl taki boom na ten serial, to byly niemal same zachwyty. Teraz, kiedy jest na ustach wszystkich, nagle wiekszosc opinii jest przecietna lub wrecz krytykujaca.
Skad to sie bierze, nagle jak cos jest popularne, to sie mowi, ze jest słabe, by podkreslic swoj odmienny i wyjątkowy gust?
Serial jest mega i pod wzgledem realizacji, to najwyzsza polka. Szkoda,ze ostatnim odcinkiem troche zepsuli pewien motyw, ktory wydazyl sie w 6 - o tytule Gganbu. Ale tak to mega pozytywne zaskoczenie.
Serial jest świetny, o wiele lepszy od przegadanego domu z papieru. Z chęcią obejrzałbym takie bezkrwawe gry w realu. Może ktoś zrobi takie zawody.
https://www.youtube.com/watch?v=nrchfeybHmw&t=17s
Serial spoko ale do pewnego momentu, później poziom trochę spada. Sam serial porusza ciekawe tematy i realizacyjnie trzyma wysoki poziom. W sumie jego sukces można porównać do gambitu królowej, bo to pobny poziom. Dobry serial ale nic więcej.
serial jak na poziom netflixa dość dobry, ale jak dla mnie szału nie robi.
Raz obejrzałem i mi wystarczy, ogólnie jakby był z usa to pewno dałbym se z nim spokój, ale że jest z Korei to bardziej mnie zaciekawił.
Drugi sezon to niby o czym będzie??
Pierwszy odcinek ok. Drugi taki se. Zobaczymy co będzie dalej. Ogólnie to szału nie robi jak wszystkie produkcje Netflixa.
Dla polaków kazdy film, serial itd jest płytki, bez polotu i nudny. Ogolnie sami zrobili by lepszy, ale im sie nie chce.
Mnie nie porwał póki co. Zatrzymałem się w połowie i nie mogę się zebrać aby go dokończyć...
Fajny pomysł, scenariusz, ale gra aktorska(jakaś taka teatralna) strasznie mnie wkurzała. Główny bohater w kilku pierwszych odcinkach gra takiego debila, że ciężko mi się na to patrzyło. Także w końcowej ocenie takie 6/10.
Tutaj widzę sami zawodowi krytycy ciut nie Raczki....
Pełno było podobnych filmów i seriali np. Kakegurui, Sword Art Online, Battle Royale, Cube, Alice in Borderland.
Do czasu jak drugi raz nie trafiają na wyspę serial nudny. Niby chcieli nakreślić bohatera ale jest on tak tragicznie napisany że ogląda się go dla samego oglądania. O byciu irytująca postacią nie będę wspominał. W niektórych scenach jakbym nie patrzył w ekran i nie ogarniał emocji z kontekstu sytuacji to bym nie wiedział po głosie i ruchu ciała czy obecnie się cieszy, dziwi, czy jest zły.
SQ na pewno zjada bez popitki grę o tron
Serial jest niesamowity. Tylko zaskakujących zwrotów akcji, fenomenalnych odniesień i prawdziwego życia.
Zgadzam sie, nic specjalnego, jak ktoś lubi zagadki w gronie nieznanych osób owiane tajemnicą itp to lepiej obejrzeć którąś część Cube. Squid Game jest przereklamowane.
ale jak to!? Przecież serial jest niepoprawny politycznie, kto ogląda takie rzeczy!?
Z trudem wytrzymałem do końca pierwszego odcinka. Jak dla mnie to totalna kaszana, doprawiona fatalną typową dla azjatyckich aktorów grą. Ludzi przyciąga brutalność tego "dzieła", i tylko brutalność.
Gimby sie jaraja bo nie ogladali Takeshi Castle na DSF zanim to bylo modne.
Jedyne co moze kłuć to to, ze dziadek jest głównym złym w tym serialu, za proste to było.
Mierna średniawa dla mas. Rekord nie wynika z tego że to dobry serial, tylko słaby, pod ogólne gusta, tak żeby każdy mógł go obejrzeć przy piwie
ja nie wiem, moze jakis dziwny jestem, ale kompletnie nie rozumiem fenomenu tego serialu
co wieczor z zona ogladamy po jednym odcinku, wczoraj skonczylismy szosty i na kazdym usypiam :F
Angażujący, ale spłaszczony i płytki jak kałuża pod moim blokiem. Była okazja, żeby przemycić jakąś myśl, nie skorzystali, finał dla ludzi bez duszy. Już filmy dla dzieci nadają większy sens.