Tytuł clickbait'owy, ale prawo autora jako gracza do własnych opinii - święte, więc nie krytykuję.
Dla mnie osobiście D2R to miód na serce, tego właśnie mi było trzeba - pięknej oprawy graficznej do starego, ulubionego Diabełka. Jestem prze-szczęśliwy :D
Ok, wracam do gry bo hell stygnie...
Nie no, jak takimi tekstami chcecie zdobywać kliki to zatrudnijcie Soulcatchera i zlećcie mu felieton: Sorry, ale Dragon Age Inkwizycja jest lepszym RPG od Wiedźmina 3.
Najlepsze i tak jest pierwsze Diablo.
Autor tematu raczy chyba żartować ??!! Diablo 1 i diablo 2 znacząco lepsze od kolorowego diablo 3 . Jedynka diablo i dwójka diablo zamiatają kolorowe diablo 3 pod dywan ......
Merytoryczna dyskusja z zagorzałymi fanami: Nie czytałem, ale mylisz się.
Mam wrażenie że to dyskusja wyższość Świąt Wielkanocnych nad Świętami Bożego Narodzenia, zwolenników każde części to nie przekona bez względu na argumenty.
Ani słowa o loocie, który jest istotną kwestią w h'n's. W Diablo 3 nie ma żadnego progresowania postaci po wbiciu 70 levela. Endgame to kwestia kilku godzin, wszystko oparte na setach. Diablo 3 to fajna gra akcji, ale beznadziejny h'n's.
Marka Diablo dzisiaj niewiele znaczy w świecie h'n's, bo jest dużo o wiele lepszych tytułów. Pytanie czy Diablo 4 coś zmieni w tym temacie, bo Diablo 2R raczej nie.
Różne są gusta ale po co od razu o tym pisać w takim tonie.
Jest stronka na golu z każdą grą autor może wyrazić swoją opinię jak każdy inny po co od razu manipulacyjne artykuły pisać, jest to w złym guście.
Są recenzje od tego by produkt oceniać a nie by hejt wzmagać.
PS: Wypluwacie coraz więcej newsów a ich jakość jest trochę na dnie. Szkoda że liczy się tylko ilość nie jakość ja się stąd zawijam mam dość.
Zdecydowanie się nie zgadzam , do D3 podchodziłam wielokrotnie , zaraz po premierze i potem znowu i znowu bo może coś przeoczyłam ? Może nie dałam jej więcej czasu ? Za każdym razem po prostu się szybko zaczynałam nudzić , ta gra była ładniejsza ale jakaś taka za łatwa , w ogóle nie kusiła tym żeby poleciec na jakiegoś bossa jeszcze raz , słaba satysfakcja z pokonania go . Ciagle czułam się prowadzona za rączkę . Do D2 po prostu ciagle chce się wracać , pokonanie niektórych bossów na piekle to wielka frajda , plus małe smaczki typu „Diablo chodzi po ziemii „ jak się zrobi to i owo itd ;)
Mój tez naparza w D2 a przy D3 nudził się zupełnie tak samo jak ja
Niezmiennie za najlepsze uważam D1 i do niego lubię wracać nawet dziś. Dla mnie jedynka się nie starzeje. Idealny balans, przyjemność z rozgrywki nawet po raz setny i choć gra nie jest za długa, to jest jednocześnie bardziej losowa niż D2. W dwójce zawsze takie same zadania i umiejętności w ramach postaci, lecą tysiące przedmiotów, z czego 99,99% to złom, złoto nie ma z czasem żadnej wartości.
W D1 niektóre zadania się zmieniają, książki z czarami lecą różnie, a na dźwięk pierścienia chyba każdemu świecą się oczy :).
Oho... Odszedł kwiść i jego clickbaitowe hejty to już rozpoczyna się poszukiwanie zastępstwa do tej niszy ?
Diablo 2 też takie jest. To żadne objawienie ani święty gral branży. Prosta i monotonna rozgrywka nastawiona wyłącznie na wyżynanie piekielnych zastępów. Ani tam jakiejś świetnej fabuły nie ma, ani jakiś wybitnych mechanik.
Nie zmienia to jednak tego, że to h'n's, w którego się gra przyjemnie.
kończąc grę czarodziejką, i w ciągu tych kilkunastu godzin używałem raptem dwóch skilli. Przez całą kampanię na „normalu”
Dalej nie czytam. Czego autor oczekiwał po normalu? I dlaczego zajeło mu tak długo przejscie normala? Zabawa sie zaczyna jak mobki dostaja odpornosci i niewrazliwosci na koszmarze/piekle.
Moim zdaniem nie jest, Diablo 3 to pierwsza gra Blizzarda którą ukończyłem tylko po to aby mieć ten tytuł zaliczony, znudziła mnie ta gdzieś w okolicach 2 aktu, a ostatni akt to był nudny koszmar.
W D2 wbiłem ponad 1k godzin, w D3 tylko 150 (i to większość tego czasu dla towarzystwa, bez większej przyjemności z gry). Jak dla mnie nie ma tematu, 3 jest nudna i tak naprawdę dobrze bawiłem się tylko przy pierwszym przejściu i chwilę po wyjściu dodatku w nowym trybie. Do 2 wracam co jakiś czas i nadal bawię się dobrze. Prędzej Grim Dawn czy Path of Exile można uznać za lepsze gry od 2, a nie 3 - miernego gniota dla casuali.
Dla mnie i tak najlepszy pierwszy Diablo z modem The Hell. Walka świetna poza może ganianiem uciekających potworów ale na szczęście jest kusza dla wojowników :]
A już wersja HD (nie sequel) to już top3 najlepszych modów do jakiejkolwiek gry w jakie grałem...
Chędożę Ressurected ale...trzecie Diablo jest miałkie, pozbawione klimatu, że słabymi, nieciekawymi klasami. Dwójka zjada ją pod każdym względem.
Cześć. W tym roku pękła mi 40cha, więc podczas premiery D2 miałem te naście lat. Nostalgia to wredna sucz, i prawda jest taka, że niektórym przysłania prawdę o swojej cudownej grze: że to może po liftingu fajnie wygląda, ale arachiczna jest strasznie. Sam kupiłem wersję ressurect i postanowiłem zrobić, jak kiedyś, ulubionego nekro summonera. Podziwiam ludzi, którzy cierpliwie ubijali potworki w wąskich tunelach (w 2 akcie przede wszystkim), mi wystarczyło jej tylko na normala. Mozecie jechać D3, że kolorowe i bez klimatu, ale feelingiem zabijania i odczuwania mocy postaci, D3 zjada D2 na śniadanie. O L
PoE i Last Epoch nawet nie wspomnę. Szczególnie LE, tam to można poczuć się prawdziwym necromancerem, szczerze polecam :). Pozdrawiam serdecznie
Jak tylko raz ukończyłem D3 postacią łowcą demonów i już więcej do D3 nie miałem ochoty wracać.
- Nie stanowi wyzwania ( bardzo łatwa na każdym poziomie trudności)
- Brak potków leczących many (zbieramy jakieś dziwne kule z życiem inne moce odradzają się automatycznie)
-Nudne zadania (Mało rozbudowane )
- Moja postać to jakiś kurdupel (brak przybliżania kamery na postaci i obracania)
- Lokacje (bardzo małe liniowe )
- Nie można przypisać skila pod dowolny klawisz (masz to narzucone z góry przez grę)
-Brak klimatu (mało mroczne cukierkowe ugrzecznione)
-Stały dostęp do internetu (argument że piractwo które ma się nijak bo StarCraft II ma tryb offline)
-System rozwoju postaci jest słaby (poziom mistrzostwa powinien być na początku jak zaczynamy grę)
-płatna postać ( nekromanta)
-brak informacji o negatywnych efektach jakie nakładają na nas ataki przeciwników( dostałeś ogłuszenie)
-robiona nie dla fanów tylko dla nowych odbiorców ( dla przeciętnego zjadacza hamburgerów z Ameryki rozgrywka uproszczona do maksimum)
-brak nowego kontentu (Szczeliny Nefalemów Sezony to za mało dać jakieś cyferki do ataku po co to w ogóle)
-Niektóre umiejętności mało przydatne (bardziej ciekawe powinny być)
-monetyzacja (tony pierdylionów pety, skrzydła,skiny)
-szkoda że nie można (zmieniać wyglądu wszystkich przedmiotów w ekwipunku)
-gra (na mocnym sprzęcie potrafi przycinać)
-krótka
- gra na jeden raz zagrać zapomnieć (chyba że jesteś fanatykiem D3 )
-bardzo szybko wbijasz poziom (możesz tego nawet nie zauważyć )
-przeciwnicy nie mają odporności na żaden rodzaj obrażeń.
-Diablo III przed premierą wyglądało inaczej niż teraz ( nie dotrzymanie obietnic przez Blizzard )
-bossowie (nie stanową problemu)
-zamiast wykuwać runy u kowala( dostajemy z automatu do skila)
W ogóle całe Diablo 3 można skomentować tak ---------->
Wszystko spoko tylko po co w takim razie ktoś kupuję Diablo 2 Ressurected jak od początku było wiadomo, że to będzie odświeżone diablo 2 a dla singlowców odświeżone Diablo 2 na plugy? niektórych ludzi nie rozumiem.
Ja właśnie kupiłem D2R bo wiedziałem czego się mogę spodziewać i że jest to dla mnie tytuł idealny.
Jak kogoś bawi wbijanie coraz wyższych Riftów spoko mi bardziej zależy na większym sensie farmienia, rozwijania postaci, szukaniu przedmiotów bo sam poziom postaci w takich grach nie gra.
Ja jedyne do czego się mogę przyczepić to to że na konsolach party w D2R praktycznie nie istnieje chyba że macie grupę znajomych z tego powodu mam grę i na Xboxie i na PC.
Na konsoli gram Offline a na PC online bo community i w ogóle.
Ja i tak już teraz wiem, że miesiąc dwa i zostaną starzy fani tej zajebistej gry reszta już przestanie w to niestety albo i stety grać.
Ja wolę konkretne gry na długie godziny niż grać co chwilę w coś nowego bo od czasów PS3 większość gier jest tak do siebie podobna że szkoda mi czasu i pieniędzy :)
Jeżeli chodzi o rozgrywkę, to zgadzam się z Adamem. 3>2
Na premierę Diablo 3 to była wręcz kaszana na wielu płaszczyznach, ale dodatki i łatki wyprowadziły grę na prostą dając jej drugie życie. DIablo 3 ma mniejsze poziomy i co za tym idzie bardziej skoncentrowaną rozgrywkę, tutaj bardzo rzadko trzeba tracić czas latając po mapie by pchnąć fabułę do przodu. Buildów też nie da się zepsuć, bo choć gra rozwija postać za nas tak daje masę możliwości swobody w kreowaniu swojej postaci.
Diablo 2 uwielbiam, jest piękne w swojej brzydocie, ma fantastyczny soundtrack, jeden z najlepszych dubbingów i jest bardzo klimatyczne, ale jest też archaiczne. Tutaj łatwo zepsuć swoją postać, a rozgrywka potrafi nużyć przez zbyt mało wrogów na zbyt dużych lokacjach, a pasek stamiwy w tym nie pomaga, oj nie. Fajnie się w to gra ale gdzieś tak do końca drugiego aktu.
Diablo 3 jest gorsze od Diablo 1 w wersji alpha! Rozczarowanie redakcją którą cenie i lubie. Marność, cukierkowość, niski poziom skomplikowania zwycięża już od dawna na rynku gier a redakcja tym tekstem potwierdza jakby to było korzystne. Blizzard nie stoczył się w doł tylko spad w przepaść w czasach Warcrafta 3 i Diablo 3, to są gry dla bardzo młodych graczy, przeciętne możliwosći myślenia logicznego 14 latka daleko wyprzedzają poziom tych gier.
Żenujący tytuł "redaktora", wiadomo co mający na celu.
Dwójka niszczy trójkę w każdym aspekcie, a "odświeżona" wersja już mnie wciągnęła na kilkadziesiąt godzin, a to dopiero początek zabawy.
Czekam na temat Xbox jest lepszy niż PS5 bo to podobne porównania. Niech każdy sobie gra w to co lubi. Pewnie sporo osób dalej gra w D3, część wróciła do D2, a pozostali czekają na D4.
Kwestia gustu niemniej jedną rzecz Diablo 3 chętnie widziałbym w dwójce. Jedyna przewaga D3 nad D2 to feeling walki, osobiście nie grałem w bardziej soczystego hack and slasha pod tym względem gdzie czuć każde uderzenie i czar. Cała reszta przemawia już na korzyść D2R, dlaczego?
1. Klimat - i nie mam tu na myśli motywu graficznego. Pościg za Mroczną Trójcą i robienie za rescue team > nefalem półbóg
2. Grafika - cukierkowo, pastelowo świecąca z D3 nijak ma się do idealnie oddanej z D2, mrocznej gdy trzeba i nie narzucającej się gdy chodzimy po otwartych lokacjach Sanktuarium
3. Trudność - w Diablo 3 robienie wysokich udręk nie stanowi wielkiego wyzwania (poza najwyższymi), w Diablo 2 od koszmaru bez podstawowych słów runicznych i przemyślanego buildu nie zajedziemy dalej niż do Duriela o piekle nie wspominając gdzie nasza klasa dostaje potężne minusy do ressów a paczki mobów mają szalone afixy i często odporności na wiele ataków
4. Endgame - w D3 kręcimy w kółko szczeliny, wysokie szczeliny i bounty. W D2 chodzi się na Ballruny, Mefruny, Andaruny, Hrabinę, Ubery Tristram, Diablo Clona i można grać PvP dla zaawansowanych. Poza PvP ktoś może powiedzieć - no dobra ale szczeliny są przynajmniej zróżnicowane. I tak plus na korzyść D2 ponieważ...
5. Itemizacja - D3 opiera się jedynie na setach i przedmiotach starożytnych które często lecą jak szalone, szuka się tylko tych właściwych. W D2 gdy poleci przedmiot złoty, zielony lub wysoka runa czujemy że to święto bo wszystko to jest przydatne i z każdego złotego jak i zielonego itemku a także runy można złożyć coś dobrego
Do Diablo 3 miałem... 3 podejścia... Niestety, ale ta historia, postaci, monotonia - odrzuciło mnie w 3cim akcie już bezpowrotnie. A jak Bobby Kotick zniknie z Blizzard to rozważę zakup Diablo 2 w ramach dobrych wspomnień :)
-->grabeck666
Wszystkim tym o czym wspomniałeś i najważniejszym czego nie ma D3 - KLIMATEM ;)
Zabawne jak ktoś pisze, że "nie znasz się jak tylko zabiłeś Baala na normalu, prawdziwa gra zaczyna się na koszmarze/piekle". A jednocześnie krytykują trójkę, mówiąc, że grali kilka godzin albo ewentualnie ukończyli kampanię na normalu (czyli zaraz po premierze). Trochę zalatuje hipokryzją.
Z postanowionymi tezami pozwole sobie kompletnie sie nie zgodzic. Szanuje i rozumiem zdania i opinie wyrazone przez Pana Autora. Jednak jak wiadomo, racja jest jak dupa, kazdy ma wlasna. Ostatnio w polemiki wdawalem sie na pl.rec.gry.komputerowe. Teraz nie mam na to czasu, bo Mef runy same sie nie zrobia :) D2R>D3.
Piotr.
Felieton: Sorry, ale Diablo 3 jest lepszą grą od Diablo 2 Sorry, ale nie ;)
W obie mam przegrane setki godzin i obie gry mi się podobają. Jednak D3 w przy D2 to ładniejszy(choć teraz to już nawet chyba nie) i bardziej widowiskowy samograj :)
Calkowicie sie zgadzam, ale to nie kwestia gry ale przygotowania.
D2:R jest wydany w stanie nieakceptowalnym, interface przypomina ten w Windows 95. Zero podstawowych poprawek jak filtr przedmiotow, brak skalowania okien do rozdzielczosci, brak zarzadzania towarzyszami, brak lootu per gracz, ciagle ekrany ladowania (jak 22 lata temu), lobby multipayera wyglada jak projekt studentow 1 roku informatyki. Mozna wymieniac i wymieniac. I zaznaczam, ze te uwagi byly szeroko dyskutowane na reddicie za czasow bety.
I jeszcze to bezczelne tlumaczenie, ze to remake, a nie remaster - szkoda tylko, ze jak spytac, czemu w takim razie ma pelnoprawna cene gry AAA, skoro to "tylko" remaster, a nie "az" remake, to ucinaja dyskusje.
Blizzard po raz kolejny potwierdza jak bardzo upadl. Rownia pochyla.
Śmierdzi mi tu kolejnym artykulem od redakcji za chwile:
Sorry, ale Diablo 2 jest lepszą grą od Diablo 3
Dla mnie oba tytuły na konsolę to ciągle grywalne hity. W d2 tylko mam jeden problem - jak utrzymywać manę w dobrym cyklu? Co kilka walk muszę wracać do miasta po nowe miksturki many.
Każdy ma inny gust. Ja gram w D2R już tydzień i jeszcze mi się nie znudziło. Nazbierałem itemów dla Czarki, Nekro, Barby, Amazonki i już wiem co będę robił przez kolejne tygodnie. Jedni grają np w grindowe AC czy grindowy WoW, a mi sprawia radość zbieranie itemków i ulepszanie postaci w D2R.
Ja nie jestem w stanie wskazać, która gra jest dla mnie lepsza, każda ma swoje wady i zalety, w każdej spędziłem wiele setek godzin, w obie grałem od premiery (z Diablo 1 z resztą podobnie ale jej felieton nie dotyczy). Obie gry praktycznie zawsze miałem zainstalowane na kompie i z większą lub mniejszą częstotliwością do nich wracałem. Teraz po wydaniu Resurrected wsiąkłem bardziej niż się spodziewałem. Myślałem że przejdę raz normal, góra skończę piekło jedną postacią, a skończyło się na nieźle ubranej czarodziejce lvl 90 i powolnym zbieraniu sprzętu dla kolejnych postaci. Zgadzam się za to z tym, że sterowanie na padzie jest nadspodziewanie dobre. Wypróbowałem je z czystej ciekawości na pc, a dzień później dokupiłem wersję na switcha bo tak dobrze grało się bez myszki i klawiatury.
Ten remake ma ten sam problem co remake Demon's Souls czy Mafii - jest zbyt wierny oryginałowi, przez co momentami widać jak bardzo niektóre mechaniki się zestarzały.
Autor chyba raczy żartować że diablo 3 lepsze niż diablo 2 Resurrected ???? !! . Diablo 2 ma od diablo 3 lepszy klimat akcje i rozgrywkę i rozwój postaci dużo dramatyzmu i krwi brutalności . I nie ma wymogu online
Diablo 3 to najgorsza część serii brak mrocznego klimatu akcja kijowa fabuła zła i kolorowa grafika rozwój postaci do kitu . I afera zabezpieczeniami kont użytkowników !!!!!
Dla mnie też D2R to miód na serce i tego było mi trzeba
Diablo 1 i Diablo 2 są dla mnie święte i wychowałem sie na nich .
U mnie jakoś tak wyszło, że z tej serii grałem tylko w D3, który w ogóle był pierwszym H&S w jakiego zagrałem. No i nieźle się w niego wkręciłem, bo wielokrotnie kończyłem kampanię różnymi postaciami, a jak później dołączyli do mnie znajomi, to grało się jeszcze przyjemniej. W ogóle nie zwracałem uwagi na to, że D3 jest "cukierkowe", bo gameplay był bardzo przyjemny i w ogóle nie zwracało się na to uwagi.
Diablo 3 jest całkiem przyjemną grą, do momentu ukończenia wątku głównego wraz z dodatkiem. Od tego momentu to już jest równia pochyła, endgame w tej grze to jest taka monotonia, że przeważnei jeszcze z max 10 godzin pofarmiłem jakieś sczeliny, zrobiłem set sezonowy i na tym moja gra się kończyła.
Powiem tak... mam 42 lata i od 21 gram w DII i jeszcze mi sie nie znudzilo... dla mnie to GRA PONADCZASOWA i jedyna w swoim rodzaju... ja wiem ze dla Was mlodych to najwazniejsze zeby gra byla prosta, kolorowa i nie wymagajaca myslenia i takie jest wlasnie D3, przeszedlem kiedys tam dawno temu D3 tylko RAZ jedna postacia i wywalilem z dysku... dzieciom sie taka oczojebna napieprzanka pewnie podoba ale dla mnie starego dziada jest po prostu za łatwa, nie daje ŻADNEGO wyzwania i po krotkim czasie po prostu NUDZI... a juz skille obszarowe o ktore tak prosi autor to najgorsza rzecz w H'N'Sach... i spamowanie 10 skillami naraz ze na ekarnie nie widac NIC... nie o to w tym chodzi... gra ma zmuszac do myslenia i kombinowania i nie moze byc za latwo, D3 niestety takie jest... to wlasciwie samograj, wszystko jest dawane "z automatu" co jest zwyczajnie nieciekawe, kazda postac wyglada tak samo i uzywa tego samego zestawu skilli, nie ma w tym ZADNEJ roznorodnosci i zwyczajnie nudzi... w DII zeby przejsc normal co jest tak naprawde dopiero poczatkiem prawdziwej gry trzeba na kazdym kroku MYSLEC... prawdziwa gra zaczyna sie na koszmarze jak przeciwnicy maja juz odpornosci a czasem niewrazliwosci a nasza postac ma z kolei obnizone "resy" i majac 30 lvl dopiero tak naprawde zaczynamy w pelni rozwijac postac... pan redaktor pisze tez ze gral czarodziejka i spamowal dwoma skillami przez cala gre... czaro jest generalnie najlatwiejsza postacia do grania bo atakuje z dystansu i na 30 lvlu w kazdym drzewku ma pasyw na zbicie mobkom odpornosci... nigdy nie lubilem grac w DII postaciami dystansowymi bo zbyt latwo sie gra nie ma tego wyzwania co granie postacia walczaca w zwarciu :) chyba ze barb-thrower ;) polecam panu redaktorowi zagrac np. paladynem na poswiecenie albo druidem-misiołakiem na fale uderzeniowa, to jest dopiero WYZWANIE! ale zapewne dla pana redaktora to zbyt trudne no bo nie ma skilli obszarowych i paluszki sie zmecza od klikania ;).Patrzac na to w jakim kierunku idzie D4 to nie wroze tej grze jakiegos spektakularnego sukcesu jaki zdobylo DII... raczej bedzie to powtorka z D3, czyli ta sama uproszczona przyjazna dla dzieci rozwalka z gownianym systemem itemizacji... dobra koniec pisania, wracam do mojej ulubionej gry :)
To tak wygląda obecne dziennikarstwo? Rzucanie niepopularnymi opiniami bez umiejętności ich uzasadnienia? To samo było przy "problematycznych" filmach, to samo było o grach jako lekturach szkolnych - zakopcie po prostu ten dział w otchłani zapomnienia i nie wracajmy do niego więcej. Od gów.nianych "hot takes" mamy już Kotaku, Polygon i inne zagraniczne ścierwa.
Diablo III na Xboxie 360 ogrywałem, mega dobra zabawa. Lepiej mi się grało niż nawet w II na kompie.
A mi się wydaje panie kolego, że po prostu zaczynasz dojrzewać, i już nie bawią cię gry tak jak kiedyś.
Prawda jest taka że w D3 gamplay jest miodny , natomiast w D2 gra się sztywno "drewnianie" a w tego typu grach, to nie przejdzie . Klimat czy kolory odgrywają mniejsza rolę . Wiec się w 100% zgadzam z Adamem .
A ja się z
Śmiać mi się też chce z tego, jak to niby D2 ma "rozwój postaci". Rozwój postaci, w którym pchasz w siłę tyle, by nosić itemy, a resztę pakujesz w żywotność - energii nie warto, a ze zręczności, jeśli nie chcemy podbić bloku, mało która może zrobić użytek. To ten rozwój postaci? Czy może te trzy drzewka skillów, z których używa się jednocześnie kilku (bo ważna jest synergia)? Czym to się różni od run w umiejętnościach w D3?
Dom aukcyjny z D3 też zabawny - jakby ludzie nie handlowali itemami w D2 w sieci. Ta różnica, że w D3 to ułatwili (pomijam RMAH, który był błędem).
A, i żeby nie było - w D2 spędziłem chyba więcej godzin, niż w D3, choć ile dokładnie to ciężko mi ocenić. Ale zdążyłem w sumie każdą postacią dobić do poziomu i ekwipunku, które pozwoliły mi swobodnie śmigać po piekle.
Pamiętam moje oburzenie, jak dowiedziałem się, że D3 wyjdzie na kąsolę - HEREZJAAAAA!!! Byłem tak ciekawy rzekomego niewypału, że natychmiast ograłem wersję demo na PS3 jak tylko wyszła. 2 dni później ze znajomymi na imprezie ubiliśmy Leorica, bawiliśmy się przednio. I choć po pierwszym ograniu D3 na PC miałem spory niedosyt i brak magii, którą czułem w D2 (prawdopodobnie wina designu), to D3 na PS5 też jeszcze ogrywam, oczywiście w trybie kanapowym.
Nie wiem jak z porównaniem, bo takiego nie mam. Grałem tylko w D3 i mi się podobało, dobra gra. Może jest w mojej opinii coś obiektywnego, skoro nie mam w sobie nostalgii względem tej serii.
-->lutz
wylutzuj ;) ja tez mam normalne zycie, żone, dwie córki, prace, dom :) i jakos to wszystko godze z graniem ;) i tak, zgadza sie DII to dla mnie Święty Graal :) i tak jak napisałem zmuszałem się żeby przejść D3... ta gra w ogóle nie powinna nosić tytułu Diablo... nie ten kaliber co DII... można mówić o DII że to archaiczna gra ale jakby nie patrzeć to tytuł ten stworzył podwaliny i wręcz idealne wzorce mechanik dla innych h'n'sów... tylko że od ponad 20 lat ŻADEN h'n's nie zrzucił DII z tronu... były gry które próbowały jak PoE czy Grim Dawn z tych najbardziej popularnych ale żadnej sie to nie udało, o Wolcenie-Stolcenie nawet nie wspominam ;)
Oj boli tu co poniektórych pewna część ciała. Ale to dobrze, bo to oznacza, że prawda do nich dociera. A ta zawsze boli.
Smutne jest to, że gołym okiem widać, iż jeden facet pisał tan FAQ i ta sztuczna rozmowa.. Mógł się bardziej wysilić.
są gusta i guściki ale obiektywnie D2R deklasuje D3 właściwie na każdym polu / D3 to pomyłka którą może uda się przykryć D4.
Wcale sie nie dziwie, obecny patch to jedna wielka pomylka, patch 1.10+ to taki casualowy retail jak w WoW.
Wszystko co bylo najlepsze w D2 jako gra typu Dungeon Crawler bylo w patchach 1.00-1.06, rozgrywka byla powolna i trudna, mozna bylo sie idealnie wczuc w klimat grozy i zaszczucia. Nie bylo tych bezsensownych synergii, ktore zmuszaja do grania glownie jednym skillem, nie bylo tych tanich i przepoteznych slow runicznych jak "Duch", "Dym" czy "Skradanie Sie", nie bylo resetow umiejetnosci, nie bylo nawet many u sprzedawcow. Teraz to kazdy gra aby szybciej skonczyc pierwsze akty, potem poziomy trudnosci, kiedys bylo to nie do pomyslenia bo najzwyczajniej nie dalo by rady przezyc, ale niestety wypuscili patche ulatwiajace pod dzieciarnie, hakerow i boterow z ktorymi nie mogli sobie poradzic, stad stronomiczny drop dla przedmiotow, ktore nie sa w ogole potrzebne poza PK-PvP.
Diablo 2 jako Dungeon Clawler, czyli sequel D1 jak tworcy zamierzali niestety skonczyl sie wraz z wyjsciem dodatku LoD. Patch 1.09 to juz w zasadzie klasyczny ARPG, ale jeszcze trzymal poziom, niestety 1.10 wszystko zepsul i mozna by powiedziec, ze 1.10 to mod do D2, w dodaku w wiekszosci zrobiony przez jednego kolesia xD, ktory pozniej dolaczyl do ekipy, nie byl pierwotnie w Blizzard North LOL.
Jedyny plus to PvP, wczesniej nie bylo moze tak zbalansowane jak teraz, ale bylo ciekawsze, bo mozna bylo cos ugrac noszac nawet crapy, teraz bez Enigmy, CTA, Grief/Hoto, Skillerow itp itd nic sie nie ugra.
Mam bardzo podobne wrażenia. Co prawda nie grałem w remaster ale oryginał dwójki i grałem w nią po jedynce i trójce i niestety dwójka nie ma dla mnie nic co przebijałoby trójkę. Dla mnie dwójka wieje nudą, powtarzalnością a walka jest „drewniana”, w dodatku straciła klimat jedynki.
No to fakt pierwsze ] ) I A B L ( ) miało megaciężki KLIMAT... wręcz niepodrabialny... może było archaiczne ze względu na brak drzewek ale atmosferą zamiatało wszystko :) i było piekielnie trudne szczególnie grając wojownikiem ;)
diablo 3 to syf, ale ciezko sie nie zgodzic, ze diablo 2 jest pod kazdym wzgledem od w zasadzie wszystkich innych h&s obecnych na rynku od kilkunastu lat.
Na tym portalu od zawsze jest problem z opiniami Redaktorów na temat gier, w które trzeba pograć dłużej niż dwie godzinki, żeby wydać opinie. Opinia o D2R powinna być wystawiona po jakiś kilkuset godzinach gry (analiza zróżnicowania postaci, buildów, dropów, endgame itp.). Jak Redaktor sobie przeszedł Baala to tak jakby skończył intro w jakiejś grze albo obejrzał pilot serialu i wydał opinię. Takich tekstów nie powinno się przepuszczać w ogóle.
D2 to gra szyta na dłuuuuuuuuugie granie. Powolne ale satysfakcjonujące dropienie, które pokochali gracze swego czasu i kochają do dziś (to jest wiadomo, zarzutem do PoE jest "brak dropu, dropimy walutę", zarzutem do D3 jest zbyt szybkie dropienie). W D2 jest świetnie zaprojektowany stały rozwój postaci, każdy pokonany potwór może oznaczać, że pojawi się na glebie coś co założymy. I tak przez wiele, wiele godzin, łącznie z endgame. Nawet jak mamy już jakieś kozak itemki (warte na Allegro konkretne złocisze xD) to nadal mamy co dropić, jak nie dla wykokszonej postaci do dla drugiej. 20 lat temu graczom nie przeszkadzały całodzienne wyprawy na Mefista, dziś też nie przeszkadzają. Takie mechanizmy są w D3 (gr, gr, gr, gr, gr, gr, gr, gr, gr...) czy w PoE (mapka, mapka, mapka, mapka, mapka, mapka, mapka, mapka, mapka, mapka, mapka, mapka, mapka, mapka, mapka, mapka, mapka, mapka), oczywiście inaczej zrealizowane ale fundament jest ten sam - powtarzalność.
I bardzo lubię D3 i PoE (całkowicie inne gry). Teraz jednak silę się ku tezie, że D2R to król gatunku - dobry balans pomiędzy prostotą znaną z D3, a wielością opcji PoE.
Jestem tego samego zdania, z tym, że moja opinia jest w ogóle nie kierowana sentymentem. Pierwszy kontakt z Diablo miałem jakiś rok temu z Diablo 3 właśnie. Gra mnie wciągnęła mocno, jak na moje warunki około 200h w jedną gierkę to dużo. Gameplay był niesamowicie satysfakcjonujący i mięsisty, czarodziejka przyzywająca hydrę i czarną dziurę, polewająca to wszystko jakimś rozszczepiającym się laserem?? Tak! Poproszę! W Diablo 2 z kolei dopiero zacząłem, mam kilka godzin łącznie kilkoma klasami, ale już widzę że jest jak piszesz, każdego mobka trzeba kliknąć osobno, pomimo pięknej oprawy gra jest gameplayowo sztywna i ... trąci myszką mimo wszystko. Niemniej gra się fajnie i pewnie pogram sporo, aczkolwiek nie będzie to liczba podobna do D3 i ostatecznie do D3 wrócę, bo tam można powiedzieć, że endgamu nawet nie liznąłem.
Prowokacyjnie. Ale OK. Krytykujacym jednak brakuje tu merytorycznych wypowiedzi. Smutne. Jak zagram w Diablo 3 to się wypowiem. Jednak nie widać tu żadnych mądrych komentarzy, żadnych merytorycznych.
Wszystko sprowadza sie do tego co kto uwaza za dobra zabawe i jak bardzo jest gotowy wyplaszczyc swoja rzeczywistosc aby tego przed soba dowiesc. Znam wielu takich dziadow, ktorzy znajda miliard usprawiedliwien dla tego swojego dziadowania wynikajacego najczesciej z braku czasu lub zwyklego otepienia rzeczywistoscia. Nie mylic dziadowania z wiekiem bo to jest stan umyslu.
Jeśli nadchodzące Diablo 4 weźmie to, co jest najfajniejsze w „trójce” (gameplay), i połączy z tym, co jest najfajniejsze w „dwójce” (klimat), to pewnie okaże się grą wspaniałą. Czego i Wam, i sobie życzę.
Mam dokładnie takie same przemyślenia.
Tu przyznam rację autorowi. W Diablo 3 na PS3 na padach z multiplayerem na jednej konsoli, na jednym telewizorze grało się o wiele przyjemniej niż w Diablo 1 i 2 samotnie na PC.
Dobry felieton. Nie znam się na Diablo, jestem piknikiem tej serii, ale dobrze umotywowany felieton, miło się czytało.
Zgadzam się z autorem, mimo ze kawał czasu spędziłem w 2ce jak i 1ce. To po D3 nie ma nawet porównania.
Kurde, kupiłem ten tytuł z sentymentu. Pograłem 1h, i ręce mi opadły. Oprócz ładnej grafiki, po 100kach h przegranych w D3, odbiłem się od niej.
Szkoda że nie ma zwrotów w BN, no cóż.
Złego słowa na Diablo 3 nie powiem. Przegrałem ładne 500 godzin, co nie zdarzyło mi się w żadnej innej grze w ostatnich 20 latach. Skoro tyle czasu spędzułem w tej grze, a MMO mnie nudzą to oznacza, że Blizzard walkę zrobił fantastycznie.
Te ciosy czuć jak wchodzą i wchodzą z ogromną siłą. Dla porównania Path of Exile mnie szybko znudził własnie poprzez braku czucia siły ciosów, nudna wymiana uderzeń, kiedy w Diablo 3 jest właśnie nie cios, a "pierd.lnięcie!"
Do tego bardzo ładne plansze, co jak co, ale Diablo 3 miał mnóstwo detali, smaczków i w 2012 był rewolucją, tak samo odejście od zapychania inwentory napojami leczniczymi i maną, możliwość zmnienia buildów i świetny co-op.
Grałem w D3 kilka razy dłużej niż Diablo 1+2, trzy części Dungeon Siege, Grim Dawn razem wzięte.
Tylko klimat z Diablo 1 do dzisiaj nie został pobity i chciałbym Dialo 4 własnie w klimacie 1 i z realistyczną mroczną grafiką, już bez kolorków z trójki.
Sorry, ale najlepsze Diablo to pierwsze Diablo z Hellfire. Kto nie grał ten się niech nawet nie odzywa na temat serii.
I sorry ale Diablo 2 jest lepsze od Diablo 3.
Seria Diablo to zdecydowanie najwięcej ogrywane przeze mnie gry od 25 lat. Każdy sezon w D3 to minimum 500h, jednak bywało więcej jak udawało się w ladderze powalczyć o top50 riftow. Ogólnie łagodny klimat D3 jakoś nie przeszkadza. Po prostu lubię tą grę. Ale...
Od premiery D2R nie mogę oderwać się od konsoli. Ciągle "a jeszcze raz na Andy może coś poleci". Jasne, że gameplay jest drewniany, jednak jak ktoś bawił się w wyższe poziomy niż normal to dobrze wie, że bindow jest sporo, wymagają znacznie większej wiedzy o każdej lokacji i do tego nie ma idealnych buildow. Te kilka resetów to jest nic u trzeba sobie radzić jakoś. D2R jest znacznie bardziej skomplikowane i skillowe. Do tego dochodzi system lotów, najlepszy w historii gier RPG. Są przedmioty, które dziś już forach albo portalach aukcyjnych chodząc po 500-1000USD za 1 Item. Wypadł mi kamień Jordana i jest to takie halo, że dostałem trofeum "kryptowaluta". Właśnie ten system lotów jest niesamowicie wciągający. Do tego runy i układanie słów, których jest ile? 63 specjalne? Nie wspominając już o tym, że 1 runa dropi +- na 2 godz gry.
End game? W diablo 3 w każdym sezonie postać na max lvl robi się w kilka godzin, a alty to już w ogóle przegięcie, bo można to zrobić poniżej godziny. W 2-3 godziny jesteśmy w stanie zdobyć sprzęt w którym spokojnke farmimy 70 rift, który jest capem, bo już wtedy możemy zdobyć każda wariacje itemku. Po dniu gry zdobywamy end game sezonu, a jeśli komuś zależy to może tam się bić o te najwyższe ranki. Satysfakcja jednak znikoma.
End game D2R jest nieporównywalnie bardziej rozbudowany nawet na obecnym etapie. Żeby zrobić choćby normal, który z każdym aktem jest trudniejszy, dla przeciętnego gracza to kilka dni grania. Do tego skok poziomu trudności w takim nightmare ?? pierwszych 20-30 runów na andaroel to tylko bossa biłem 5-10minut ?? jak już doszedłem do momentu gdzie dosłownie przez pierwszy akt idę jak czołg to drugi znów stanowi drogę przez mękę. A to tylko nightmare. Hell to już w ogóle progres na miesiące jak nie więcej ciągłego grania w jeden tytuł. Jeszcze nie ma ladddera przecież, a to kolejna porcja endgame. Dodatkowo twórcy zapowiedzieli dodawanie nowych trybie do endgame jeśli gra będzie popularna - a jest.
Diablo 3 jest miodniejsze tylko pod kątem widowiskowości walki, no ale ile można się tym podniecać? Po pewnym czasie wszystko jest oklepane, a np w D2R po jednym dropie, który możemy dostać jako jedyni na tysiące innych graczy, naprawdę czuć, że coś tam zdobyliśmy. W najbliższym czasie tylko Forza 5 będzie w stanie mnie częściowo od D2R odciągnąć. Każdy inny tytuł nie ma szans.
Reasumując D2R jest zdecydowanie lepsze od D3, ale to dostrzegnie osoba, która poświęci więcej niż zabicie baala na normalny czy śmieszne 200h przez blisko 10 lat w D3 ??
Coś mi się przypomniało całe Diablo 3 ukończyłem szamanem używając praktycznie tylko tej umiejętności którą dostajemy na samym początku co strzelamy zatrutymi strzałkami, śmieszna gra.
-->Shars
Nie chce sie chwalic bo zaraz ktos napisze ze sciemniam ale... gralem w PoE od poczatku czyli open bety (2013) mialem gre zarowno na Steamie jak i poza nim i na obydwu kontach mialem po 20-25 postaci kazda na lvlu 70-80+, wiec gre znam ;) i buildow nigdy nie bralem z sieci (i tak nikt nie uwierzy) bo nie lubie sobie psuc zabawy i tak jak napisalem lubie wyzwania ;) gre wiec konczylem wielokrotnie, robilem pozniej mapy ale bardzo szybko sie nudzily bo nie ginalem za czesto :) ostatnio wywalilem gre z dysku bo mi sie po prostu przejadla... z ligi na lige stawala sie coraz glupsza i nie wnoszaca nic nowego... pamietam jak z poczatku np. skillgemow nie mozna bylo kupowac u vendorow tylko dostawalismy jakies najprostsze za questy a wszystkie lepsze wypadaly jedynie z mobkow... i to dopiero byla GRA! musielismy dostosowywac sie do sytuacji ;) pozniej zaczeli to juz tak upraszczac ze masakra... powiedzmy ze czekam jeszcze z jakas tam ciekawoscia na PoE 2, ale jednak to co widzialem na gameplayach nie napawa zbytnim optymizmem... brak fusingow chociazby i kazdy item ma 6L... jakas masakra i slaby zart... polecam dla nowych graczy PoE zagrac shadowem-traperem na EK ;) baaaardzo OP postac ;) ja zas wracam do DIIR bo do tej pory nie ma dla mnie lepszego H'N'Sa :)
Autor napisał że ma aż 200 h w d3 i w jego mniemaniu D2 "jezd gorszy bo barbarzyńcom trzeba dużo klikać...". Ja dla odmiany w d3 grałem mało dlatego mam tam tylko coś powyżej 1200 h, w D2 grałem za to o wiele więcej. Barbarzyńca w D2 to niestety chyba jedna z najsłabszych postaci, polecam zagrać ele drutem lub necro summoner też fajny. Dla mnie D2R to spełnienie marzeń, gdyby jeszcze runy dało się atakować...
Najbardziej w Diablo 4 (tzn. jak na razie się zapowiada) podoba mi się spowolnienie rozgrywki. Wyrzynanie w pień setek wrogów w ciągu kilku sekund w D3 potrafi bawić, ale Diablo 4 chcę powolniejsze, poważniejsze. Trochę jak wyścigi symulacyjne i arcade'owe, a także te pomiędzy - wszystko dobre, ale nie dla każdego.
Bardzo często "okulary sentymentu" przysłaniają nam rzeczywistosc, przez co zachowujemy się jak typowe Janusze mówiąc kiedyś to było lepiej. A to zazwyczaj nie do końca jest prawda. Diablo 3 to świetna gra, wypieszczona wrecz do granic.
Ale gdzie zgłosić na wołanie do śmierci i zabicia się? Bo moderator jak widzę nie reaguje. Gdzie to zgłaszać? To są bardzo poważne sprawy i są tu ignorowane??? Gdzie jest moderacja???
I tak uwielbiam diablo 2. nieważne czy to nowa czy stara wersja. zawsze będzie ta moją ulubiona gra.
Heh, nie potrafie odpowiedzieć na komentarz, ale trudno napiszę tak czy siak. RPG - role playing game ( wcielanie się w postacie i odgrywanie ich)
Ten kto pisze że Dragon Age Inkwizycja robi to lepiej niż Wiedźmin (wczuwa się w postać) ten chyba nie grał na poważnie w Wiedźmina. Dragon Age Inkwizycja jest gorszym rpg niż pierwszy Dragon Age, a napewno wyczucie świata i postaci jest lepsze w Wiedźminie niż w jakimkolwiek Dragon Agu :) porównywanie tego to jak słuchanie, że Polonez jest lepszy niż Mercedes bo ma więcej kolorów do wybrania.
A co do Diablo II vs Diablo III ( please stoph!) DIABLO II po 20 latach nadal zjada diablo III. Lepszy klimat, fabuła i konstrukcja samej gry. Diablo II jest jak teledysk Rockowy z lat 70 a Diablo III jak muzyka POP z lat 2007. Wystarczy spojrzeć na samą konstrucje poziomów trudności i walkę. Co z tego, że w diablo 3 jest dynamiczniejsza skoro i tak widać tylko cyferki po uderzeniach a masy wrogów są tylko i wyłącznie masą wrogów. Fabuła słaba, nikt charakterystyczny dla mnie takie meh.
Troche mi Cie szkoda, bo ewidentnie nie rozumiesz o co chodzi w grach RPG ;)
Wczuwac sie w postać to mozesz w kazdej grze w ktora grasz, nie tylko rpg, ale odgrywanie jej jak najbardziej. W prawdziwym RPG tworzysz postać jaka chcesz, robisz klase jaka Ci sie podoba, I odgrywasz ta postać tak jak Ty chcesz a nie jak gra Ci każe. W W3 masz juz z gory dana postać ktora ma swoje wlasne cechy, charakter itp. Wiec dlaczego W3 jest gorszym RPG od DAI? Wiedzmin głównie jest nastawiony na fabule i swiat, w DA odgrywasz swoja postać I kierujesz jaka ma byc. Dobra, zła, elfem, krasnalem itd. Żebyś zle nie zrozumial, jako gra W3 jest najlepszy, ale jako strikte RPG wiedzmin niestety nie jest dobry pod tym wzgledem. Dlatego właśnie w3 jest RPG akcji a nie czystym RPG.
To gry online zatrudniają felietonistów i publicystów na serwerach fortnite? Bo tak to wygląda...
Panowie a co z komendą /players8 na konsoli xbox series x? I czy da się w ogóle przybliżać chociaż kamerę jak na PC?
Mnie najbardziej irytuje tępota najemników. Wystarczy jakiś tunel i koleś oddaje mocz za ścianą, gdzie ja obok tłukę hordę robactwa. Albo jakaś kolumna na jego drodze, żeby zaczął strzelać w nią, zamiast we wroga. Masakrycznie idiotyczne.
2021 a tu dostajemy wierny symulator zarządzania paskiem z butelkami, ciągle i ciągle. W późniejszej grze brak realnego poczucia postępu i niemożliwy nudny grind fajny lata temu. Diablo 2 oprócz nostalgii i atmosfery, gameplayowo, ma niewiele do zaoferowania dzisiejszemu graczowi. Mocna zmodowana może pokazałaby pazurki, póki co 3 razy pyknąłem w offline do końca i mam dość. Wyleciało z dysku. Kocham tą grę, ale nie mam zamiaru już więcej w nią grać.
Poziom trudności Hell jest generalnie niemożliwy dla jednej postaci, trochę słaby ten endgame offline solo, ze względu na rezystę na żywioły, co za frajda mijać przeciwników w H&S
W czym diablo 1 jest lepsze od diablo2?
grabeck666
proste pierwsze diablo i diablo 2 mają od diablo 3 mają mroczny klimat akcje fabułe krwawe i brutalne części dla starszych fanów najważniejsze ,jest to że w nich jest single player offline .
zielele
nie moim problemem jest że diablo 3 jest za kolorowe ,tylko jest to gołym okiem dostrzegane a jak tego nie dostrzegasz jest twoim kłopotem . Zagraj w pierwsze diablo i diablo 2 to zrozumiesz co to mroczność .
Dopiero teraz miałem czas na odpisanie .
Grałem na premierę w Diablo 1.
Grałem w D2.
Grałem w D3.
D3 najlepsze. Szkoda, że porzucili grę.
To się leczy
Ja się zgadzam w 100%.
D3 ma sporo wad, ale jest po prostu przyjemniejszą grą.
Każdy atak (nawet ten pierwszy zaraz po rozpoczęciu gry) sprawia satysfakcje i czuć moc każdej umiejętności.
Itemizacje w trójce kompletnie położyli, znalezienie jakiegoś przedmiotu nie daje żadnej satysfakcji a sety moim zdaniem mają zbyt duży wpływ na grę.
Mimo to, nadal uważam, że D3 jest lepsze, powiem więcej, to jest najprzyjemniejsza gra z tego gatunku i póki co nic się do tego nie zbliżyło. Mówię tu ciągle o "feelingu" z zabijania potworów, dla mnie to jest najważniejsze, dla kogoś innego może to być itemizacja lub większe skomplikowanie jeśli chodzi o tworzenie postaci, buildów.
Dlatego nie jestem zupełnie zainteresowany tym remasterem - jeśli to by było diablo 2 ale na silniku 3 (albo nawet 4!) to brałbym w ciemno, ale po pierwsze byłoby to zapewne zbyt czaso-koszto chłonne, po drugie ludzie by ich zlinczowali.
To jest tak bezpieczny remaster, że bardziej się nie da - właściwie przez to, że jest to nakładka na oryginalną grę, to sami się zablokowali na wprowadzenie jakichkolwiek większych zmian i to mi się nie podoba - wiem, że dla wielu właśnie to jest plus.
Diablo 2 jest przestarzałą grą w gatunku i praktycznie każdy H&S z ostatnich 10 lat bije go na głowę. Zakłamywanie się i patrzenie na to przez nostalgię tego nie zmieni.
Fanatyczni gracze mają olbrzymi problem ze zrozumieniem faktu, że drugiemu może podobać się coś innego. Przecież to jest atak na świętość w tym wypadku na Diablo 2 ale można sobie wstawić w to miejsce dowolną inną grę.
Jedna uwaga - Diablo 2 miało premierę w 2000 r., nie w 2001.
Co do tekstu... to sam się zdziwiłem, ale się zgadzam. Uwielbiam dwójkę, na battlenecie spędziłem tysiące godzin. Czekałem na ten remaster z wypiekami na twarzy, tym bardziej, że cena, to jakieś groszowe sprawy, a samo odświeżenie wydawało się zacne :).
Po czym zagrałem w "open betę "... i nawet nie chciało mi się przejść pierwszego aktu :/. Nie pomogły nawet okulary nostalgi, IMO ten tytuł, pod względem mechaniki i niektórych rozwiązań mocno się zestarzał.
Trójka miała marny start, ale po patchach to była inna gra, dużo lepsza, dającą mnóstwo funu. Zwłaszcza na konsolach (lokalny coop/ splitscreen to potęga). Jak się dowiedziałem, że w dwójce tego (takiej oczywistości!) nie ma, to spasowałem. Może kiedyś sprawdzę, ale szczerze mówiąc, po becie mnie nie ciągnie , powietrze ze mnie zeszło, jak z balona.
rozgrywka na PS5, choć ma kilka upierdliwych problemów z interfejsem, jest... wygodniejsza od pecetowej. Dzięki możliwości przypisania skilli do różnych przycisków na kontrolerze
Przeciez tak samo wygodnie sie gra na pc sterujac padem xboxa. Poza tym za wiele przypisywac chyba nie musiales skoro używałes tylko dwóch skilli. Jest to przy tym argument od czapy bo ja dokladnie tak samo mialem z trojka odbilem sie od niej i teraz dobrze sie bawie grac druidem w dwojke.
Oczywiście że Diablo3 jest lepsze od resurrected - jest jeden powód który zjada wszystkie inne wymyślone teorie - resurrected nie działa na Win7. Dziękuję dobranoc.
"Sorry, ale Diablo 3 jest lepszą grą od Diablo 2" chyba ci się coś pomyliło, Diablo 2 bije na głowę D3, D3 jest wręcz na równi z mułem , nie powiem D3 mogło być świetne , gdyby te wszystkie przedpremierowe obietnice , zostały by spełnione. D3 to po prostu średniak.
O nie, Diablo III. Już samo wspomnienie tej gry wzbudza we mnie niechęć.
Serio, ta gra była beznadziejna już na poziomie intra (!), a przecież to dopiero wstęp do rzeki kału, który oferowała dalej.
Co to znaczy lepsza? Pod względem mechanik, czy funu z gry? Jeśli to drugie, to sorry, ale D2R dało mi dużo więcej frajdy niż powrót do D3 (które bardzo lubię). Może na moment premiery D3 faktycznie była lepszą grą. Jednak dziś, to właśnie wydanie D2R wyrwało mi z życia trochę godzin. A chyba właśnie o to graczom chodzi :)
Panowie spokojnie on autor nawet nie ma pojęcia co pisze zarząd kazał napisać taki artykuł bo wiedzieli że ludzi wkurw***** i będą mieli klikania i ruch na stronie
3/4 ludzi kupiło Diablo 3 dla RMAHu a ktoś się cieszy że go usunięto co spowodowało że gra zdechła.
Blizzard usunął RMAH nie dlatego że tego chcieli gracze tylko dlatego że gdy Blizzard odmówił zwiększenia limitu ceny za przedmiot handel przeniósł się poza grę więc Blizzard stracił "swoją dolę".
P2W i RMT to podstawa każdej gry mmo i pseudo mmo czyli "rpg always online".
Mam też takie samo zdanie: Diablo 3 bije Diablo 2 w każdym aspekcie. No dobra w prawie każdym. W D2 prawie każdy przedmiot (oczywiście mówimy od żółtych w górę) mógł być dla nas wartościowy. W D3 liczy się dla nas 16 przedmiotów a cała reszta może nie istnieć. Jest to słabe w wuj.
a diablo 3 na pewno okaze sie byc lepsza gra od d4. to cos co sie nazywa d4 bedzie raczej najgorszym diablo w calej serii. a tak, cos tam sie widzialo, jakies gameplaye. ale prawda bedzie inna jak sie samemu zagra.
D3 to casualowa gierka, którą można przejść w 24 godziny (tyle zajmuje zdobycie Strażnika na sezonie). Dalszy progres postaci to monotonne bicie riftów i pogoń kolejnymi paragonami i primalami. Brakuje mi tutaj ekonomii, handlu, możliwości bogacenia się. Nie samym gameplayem człowiek żyje :)
Ogólnie D2 > D3 ale specem nie jestem i mogę się mylić bo w D3 nigdy nie grałem.
OBIEKTYWNIE
Diablo 3 ma lepszy combat feeling oraz dynamike/animacje, grafika jest nienajgorsza biorac pod uwage, ze to fantasy i nie nie jest, az tak cukierkowa jak niektorzy mowia, pamietam bylo cos takiego jak DarkD3 co znacznie poprawialo grafike i czynilo ja bardziej mroczna.
Diablo 2 ma lepsze prawie cala reszte, w sensie gry dzieli przepasc pod wieloma wzgledami: klimat, fabula, muzyka, mechanika, itemizacja, skille, potwory, PvP, PK itd itd.....
Remis ze wskazaniem na D3 odnosnie postaci, w D3 sa jakies takie dretwe, bez plciowe, a w D2R to.... jprd nie wiem kto wpadl na tak genialny pomysl, zeby z mocarnych herosow w kwiecie wieku zrobic jakies randomy po 50ce z przedmiesc z mordami, ktorym Stonsi mogli by pozazdroscic, normalnie DEBILIZM ROKU!
https://www.youtube.com/watch?v=Mt_SmAOC6Sg
Remis w mechanice lootu, shared loot vs personal loot; dla mnie shared loot jest przestazaly, niesprawiedliwy (skrypty, lag, teleport etc.) i powoduje wiecej problemow niz rozwiazuje, ale to kwestia indywidualna.
Remis w samym dropie bo to tez indywidualna preferencja; ja osobicie juz nie dal bym rady tluc tego Mefa kolejne 10k razy lub zasypiac po raz kolejny przy tym nudnym do bolu Baal runie, mam ciekawsze zajecia, krowy z 1.09 to by bylo co innego :D.
Handel byl moim zdaniem lepszy w D3 za czasow Auction House, aka AHTyccon, czasami dniami wchodzilem tylko po to zeby zobaczyc na aukcje i to bylo fajna no i zarobic mozna bylo przyzwoicie, k RMAH to bylo przegiecie, ale AH i trade mogli zostawic. D2 handel to RMT aka sklepy i d2jsp, sam mam tam od dawna konto, ale trade w D2 to pomylka, same z tym problemy; tony botow, hackow i rmt.
Ogolnie dla mnie D2CL 1.00 -1.06 > D2LoD 1.09 > D2 LoD 1.10+ > D3V > D2R > D3RoS
Że tak powiem ->|
W zasadzie te same zarzuty można mieć do obydwu gier. np. monotonię skilli (w D3 na dobrą sprawę, jak 3 będą skuteczne to tłuczesz je na okrągło)
Tak bez większego opierania się o gusta i subiektywne wrażenia, to jednak D3 wcale nie ma jakiejś wybitnej renomy na tle sentymentalnej legendy D2.
W zasadzie tylko konsolowy CO-OP jest czymś mocno zawyżającym jego wartość.
D3 lepsze od D2 serio? Nie wierzę, że coś takiego przeczytałem, no po prostu nie wierzę.
https://www.youtube.com/watch?v=25C8xGm-Pl4
Brawo za odwagę ! A trzeba jej sporo, aby się przebić przez fanatyczne zamiłowanie na Diablo 2. Tak jest toBARDZO DOBRA GRA. ALE gra swojej generacji. Za dużo w niej niewspółczesnych oraz archaicznych rozwiązań, aby mogła wygrać z nowszymi tytułami.
Sorry, ale Grim Dawn jest lepszą grą od Diablo.
Nawet tych wypocin nie czytam. Ale przeczytam. Zanim jednak zacznę, to pozwolę sobie nie zgodzić się z autorem. Diablo 3 jest dobrą grą, ale nic poza tym. To gra tylko na kilka godzin, bo przejdziesz raz, zrobisz parę riftów, ot i tyle. Diablo 2 zawartością i możliwościami bije trójeczkę na głowę. Klimatem również. W Diablo 2 można grać setki tysięcy godzin i się nie nudzić. To samo dotyczy PoE. Diablo 3 jest dla graczy, którzy bardzo mało grają w gry i nie wiedza o co w nich chodzi, bo nie chcą i nie zagłębiają się w szczegóły - chcą tylko sobie pograć ;) Inny target po prostu. I kwestia gustu. Po co ten klickbaitowy tytuł? Ech...
Co do remastera... no cóż. Cena za ten remaster jest zbyt duża. To dobry remaster, ale mam wrażenie, że wypłukał Diablo 2 z duszy. Może zwyczajnie jestem już stary.